oszukiwany czy nie - kryzys małżeński - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-13, 17:18   #121
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

a jednak jeszcze jesteśmy razem , chociaż wszystko dzieli już bardzo cienka linia i sam się zastanawiam nad wspólną przyszłością..... tak jakbym stał na środku mostu i patrzył na jedną stronę z napisem : ZACZNIJ NOWE ŻYCIE a drugim DAJ JEJ SZANSĘ

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Cytat:
Napisane przez DzikaAfryka Pokaż wiadomość
Przeczytałam twoją wypowiedź i szczerze mówiąc nie chce być złośliwa, ale ja się dziwię Twojej żonie, że tak długo wytrzymała w tym piekiełku, Sam przyznałeś, że notorycznie ją zostawiałeś nawet z małymi dziećmi, nie słuchałeś, nie poświęcałeś uwagi, nie chciałeś rozmawiać, ogólnie miałeś ją w d.. a teraz się dziwisz? Zapracowałeś sobie na to latami co masz teraz.
Tak do Twojej wiadomości zdrada fizyczna nastąpiła przed tym wszystkim o czym piszesz, właściwie to 1,5 roku po ślubie, tydzień przed wizytą w ambasadzie USA - o czym żona wiedziała pół roku wcześniej i dzięki temu że była moją żoną to i Ona dostała zieloną kartę, jak się potem okazało było już w ciąży ze swoim byłym szefem, ojcem wówczas 12letniej dziewczynki, wszystko między nami wtedy było jak w najlepszym porządeczku, dlatego też nie myślałem,że mogłaby mnie zdradzić. To tyle na ten temat
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 17:47   #122
dilara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 369
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez erne Pokaż wiadomość
a jednak jeszcze jesteśmy razem , chociaż wszystko dzieli już bardzo cienka linia i sam się zastanawiam nad wspólną przyszłością..... tak jakbym stał na środku mostu i patrzył na jedną stronę z napisem : ZACZNIJ NOWE ŻYCIE a drugim DAJ JEJ SZANSĘ

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------


Tak do Twojej wiadomości zdrada fizyczna nastąpiła przed tym wszystkim o czym piszesz, właściwie to 1,5 roku po ślubie, tydzień przed wizytą w ambasadzie USA - o czym żona wiedziała pół roku wcześniej i dzięki temu że była moją żoną to i Ona dostała zieloną kartę, jak się potem okazało było już w ciąży ze swoim byłym szefem, ojcem wówczas 12letniej dziewczynki, wszystko między nami wtedy było jak w najlepszym porządeczku, dlatego też nie myślałem,że mogłaby mnie zdradzić. To tyle na ten temat
no to brawo, ciagle czytam watki naiwnych kobiet, ktora daja coraz to kolejna szanse swoim facetom i nie dochodzi do nich tlumaczenie ze marnuja sobie tylko zycie....
widac faceci nie sa lepsi i tez potrafia byc bardzo naiwni i ulegli

ja rozumiem ze masz z ta kobieta jedno swoje dziecko, i jedno, ktore uwaza Cie za tate, bo od urodzenia je wychowywales... ale moim zdaniem to nie jest powod aby zostac z osoba, ktora tyle lat perfidnie Cie zdradzala i oklamywala. Jeszcze w tak waznej sprawie, bo tu nie chodzi juz tylko o skok w bok, ale o to ze ma z tym facetem dziecko. No i na pewno jak sie dowiedziala o ciazy to z gory wiedziala, kto jest jego biologicznym tatusiem....

nic, tylko zyczyc powodzenia... bo pewnie Ci sie przyda
dilara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 19:10   #123
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

dilara już ktoś wcześniej pisał, ale powtórzę kolejny raz: życie nie jest wyłącznie czarno -białe, czasem też istnieje coś jeszcze . Mam nadzieję, że zrozumiesz. A jak będzie w moim przypadku czas pokaże, bo sam nie wiem dokąd zmierzam.
miłego wieczoru
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 19:40   #124
dilara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 369
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez erne Pokaż wiadomość
dilara już ktoś wcześniej pisał, ale powtórzę kolejny raz: życie nie jest wyłącznie czarno -białe, czasem też istnieje coś jeszcze . Mam nadzieję, że zrozumiesz. A jak będzie w moim przypadku czas pokaże, bo sam nie wiem dokąd zmierzam.
miłego wieczoru
no coz, jestes doroslym facetem i chyba wiesz co robisz...

w kazdym badz razie, forum jest po to, aby wyrazac swoje opinie - i moja jest taka, ze jestem w totalnym szoku, ze jestes jeszcze w stanie z nia byc, przytulac ja, calowac - wiedzac to, co wiesz...
Tym bardziej, ze jak mowisz, wtedy co do tego doszlo bylo miedzy wami OK
dilara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 21:04   #125
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

a będziesz w stanie kochać córkę ? Ja na Twoim miejscu bym chyba ją odrzuciła jako tata i faworyzowała syna a ta dziewczynka nie jest niczemu winna że ma beznadziejnych rodziców. (w sensie tych prawdziwych a nie Ciebie)
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 22:31   #126
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
a będziesz w stanie kochać córkę ? Ja na Twoim miejscu bym chyba ją odrzuciła jako tata i faworyzowała syna a ta dziewczynka nie jest niczemu winna że ma beznadziejnych rodziców. (w sensie tych prawdziwych a nie Ciebie)
Hmmm ale ja jestem rodzicem według Mnie i według...prawa. Faworyzowanie.... ja nikogo nie zamierzam faworyzować, będę je traktował na równi, a czemu Ona winna (ja sama napisałaś), dla niej ja jestem tatem i zapewne.....będę. Tu się nic nie zmieni. Pomyśl sobie z pkt widzenia małej dziewczynki.... pozdrawiam
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 22:33   #127
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Erne, czapki z głów dla Ciebie za to, że tak myślisz o Twoim de facto dziecku. Dziękuję Ci, to budujące. Niezależnie od tego jak się zakończy historia Twojego związku z Jej matką. Dziękuję.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-13, 22:38   #128
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Do Ilsa Lund.... nio fajnie słuchać porad osoby, która za nicka wybrała sobie postać Kochanki z Casablanki Niech żyje autoironia
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 22:43   #129
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez erne Pokaż wiadomość
Do Ilsa Lund.... nio fajnie słuchać porad osoby, która za nicka wybrała sobie postać Kochanki z Casablanki Niech żyje autoironia
ona kochanką nie była bo żyła w przekonaniu że jej mąż nie żyje, zresztą wtedy w Ameryce istniał kodeks wg. którego robiono filmy tak, żeby wygrywała moralność.

ale to fajne że ją kojarzysz
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-13, 22:54   #130
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
ona kochanką nie była bo żyła w przekonaniu że jej mąż nie żyje, zresztą wtedy w Ameryce istniał kodeks wg. którego robiono filmy tak, żeby wygrywała moralność.

ale to fajne że ją kojarzysz
Racja...ale jak już wiedziała, że żyje to cyt. z Wikipedii
Tej nocy Ilsa nachodzi Ricka w opustoszałej kawiarni. Amerykanin nie chce dać jej dokumentów nawet wtedy, kiedy dawna kochanka grozi mu bronią. Ilsa nie jest w stanie do niego strzelić. Wyznaje, że wciąż coś do niego czuje.
...a jednak nie wyzbyła się uczucia do Niego. To tylko tak naprędce, pozdrawiam


---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Erne, czapki z głów dla Ciebie za to, że tak myślisz o Twoim de facto dziecku. Dziękuję Ci, to budujące. Niezależnie od tego jak się zakończy historia Twojego związku z Jej matką. Dziękuję.
Nie ma za co , ja po prostu czuję odpowiedzialność za psychikę mojej córki i ...kocham ją, chyba po to są dorośli, no nie pozdrawiam

ps. a dlaczego miałbym niszczyć świat małemu dziecku, no dlaczego. Jeśli tylko dlatego że mój się rujnuje to... niewarto. Może i lubię być męczennikiem. Kiedyś z byłą dziewczyną miałem nieprzyjemność być u jej ciotki w pracy-dom dziecka. Wiecie co? Jak wszedłem do pokoju to te wszystkie dzieciaki od około roku do 3 (a było ich z 15) leciały do mnie....aż mi się łzy w oku zakręciły , że miały tak nieodpowiedzialnych rodziców. I na starość o ile dam radę , mam zamiar zaopiekować się gromadką dzieciaków, żeby choć przez chwilę poczuły ciepło rodzinne. Jak chcecie mnie wyzywać od męczenników to proszę bardzo , mi to nie przeszkadza, bo każdy jest Panem swojego losu ... każdy.....tylko czasem jest bezbronny jak te dzieciaki. Pozdrawiam

Edytowane przez erne
Czas edycji: 2010-07-13 o 23:05
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-14, 16:40   #131
dilara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 369
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

imponujesz mi swoim dojrzalym mysleniem jezeli chodzi o kwestie dzieci i ich szczescia... tylko nie moge zrozumiec jak mozesz zniesc psychicznie to, co dzieje sie miedzy Toba a Twoja zona...
no ale z drugiej strony to tylko Wy wiecie, jak Wasz zwiazek tak naprawde wyglada, na codzien..

Jedno z czym sie zgadzam i podzielam Twoja opinie w 100% to to, ze ta dziewczynka to Twoja corka, i Ty jestes jej tatusiem. Bo dziecko nie jest winne bledom swoich rodzicow (czy matki), i serce by jej peklo gdybys ja od siebie odsunal. Wiec co do tej kwestii, to tak trzymac
dilara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-15, 15:07   #132
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Dziękuje wam... bo jest ciężej niż myślałem

to be continued
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-15, 18:57   #133
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez dilara Pokaż wiadomość
Jedno z czym sie zgadzam i podzielam Twoja opinie w 100% to to, ze ta dziewczynka to Twoja corka, i Ty jestes jej tatusiem. Bo dziecko nie jest winne bledom swoich rodzicow (czy matki), i serce by jej peklo gdybys ja od siebie odsunal. Wiec co do tej kwestii, to tak trzymac
ja bym nie znalazła siły na tę sytuację jaką przeżywa erne.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-16, 21:49   #134
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

A ja właśnie ładuję baterie na ......pszyszłość
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-18, 13:29   #135
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez erne Pokaż wiadomość
A ja właśnie ładuję baterie na ......pszyszłość
jestem po lekturze Twojego watku... musze to przetrawic...

zycze Ci duzo sily...
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-18, 18:19   #136
erne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 26
Dot.: oszukiwany czy nie - kryzys małżeński

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
jestem po lekturze Twojego watku... musze to przetrawic...

zycze Ci duzo sily...
Dziękuję Ci bardzo... niestety będzie ciężko i zapewne cokolwiek bym nie zrobił (poza zostawieniem tego jak gdyby nigdy nic się nie stało) będzie bolesne dla Mnie, dla Niej, dla dzieci i jeszcze kilku osób. Sęk w tym,że nie wiem jakie jest najlepsze wyjście z tej sytuacji... na dzień dzisiejszy wracam do Irlandii za 2-4 miesiące (muszę sprzedać co nieco, zrobić sobie operację będziemy formalnie małżeństwem, będę pomagał jej finansowo przy dzieciach(przy dwójce) ale zamierzam w końcu żyć własnym życiem ... czy da się to pogodzić z dziećmi, zapewne tęsknota za nimi będzie mnie niszczyć wewnętrznie, ale jakie jest najlepsze wyjście, naprawdę nie wiem. Wiem, że jak tu zostanę to nie będzie najlepiej dla mnie psychicznie i fizycznie. I nie uciekam od tego , nawet przed tym wszystkim zakładałem ponowny wyjazd z PL ... razem. Teraz to wszytko przyśpieszyło moją decyzję. Tylko co z dziećmi?
ps. że też chciało ci się czytać tą telenowelę...zapewne nieźle padało bo u mnie tak.

Edytowane przez erne
Czas edycji: 2010-07-18 o 18:21
erne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:46.