wspólnie ograniczmy mięso! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-16, 21:43   #1
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463

wspólnie ograniczmy mięso!


Zaczęłam ograniczać mięso. Może zaowocuje to w przyszłości wegetarianizmem, ale chwilowo nie jest to mój cel. Z drugiej strony widzę mój stosunek do mięsa teraz, pewnie mi obrzydnie do końca.

Jestem ciekawa czy są tutaj osoby, które jak ja ograniczają mięso. Nie ważne z jakich powodów - religia, zdrowie, ideały.. Do rozmowy zapraszam wszystkich początkujących wegan, wegetarian a i osoby, które chcą jeść mniej mięsa po prostu, nie rezygnując z niego.

Byłoby mi miło gdyby obok wątków doświadczonych wegan powstało kółka wsparcia i rady osób, które dopiero zaczynają i nie bardzo wiedzą jak ugryźć temat. Oczywiście te doświadczone wizażanki zapraszam również, miło będzie posłuchac waszych rad
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-16, 23:22   #2
Karolina19700
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Ja osobiście uwielbiam mięso i nie wyobrażam sobie, aby z niego zrezygnować. Wiem jednak na pewno tyle, że jeśli chcesz z niego zrezygnować lub mocno ograniczyć, musisz mieć odpowiednio dobraną dietę, aby później nie okazało się, że przestałaś dostarczać niezbędnych składników. Możemy się wymieniać radami i poglądami, ale jeśli naprawdę poważnie podchodzisz do tematu, a nie chcesz sobie przy okazji zrobić krzywdy, polecam wizytę przykładowo u dobrego dietetyka, który wszystko Ci wyjaśni i odpowiednio ułoży jadłospis.
Karolina19700 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 08:18   #3
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

nie wiem, co ma mięso do zdrowia. jeśli jednak z niego rezygnujesz to musisz dobrze zbilansować swoją dietę. tym bardziej, że się odchudzasz. poczytaj sobie, które rośliny mają stosunkowo dużo białka i które powinnaś jeść, żeby spożywać wszystkie aminokwasy egzogenne. dodaj do tego suplementację witaminą b12.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 09:06   #4
201608310918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 175
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

To chyba wątek dla mnie Wędlin nie jem już od dłuższego czasu, bo po prostu mi nie smakują. Jeśli chodzi o mięso, to jeszcze jadam potrawy przygotowane nie tylko przeze mnie i wtedy nie wybrzydzam i jeśli jest to mięso, to zjem. A kiedy sama sobie coś przygotowuję, to są to potrawy wegetariańskie. Po prostu dlatego, że surowe mięso obrzydzało mnie od kiedy pamiętam Chociaż ostatnio jakoś inaczej zaczęłam to postrzegać i powoli dochodzą do tego także ideologiczne powody. Tak więc mięso zdarza mi się jeść, ale chciałabym jeszcze bardziej ograniczyć, podobnie też zmniejszyć ilość spożywanych produktów odzwierzęcych.
201608310918 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 09:58   #5
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
nie wiem, co ma mięso do zdrowia. jeśli jednak z niego rezygnujesz to musisz dobrze zbilansować swoją dietę. tym bardziej, że się odchudzasz. poczytaj sobie, które rośliny mają stosunkowo dużo białka i które powinnaś jeść, żeby spożywać wszystkie aminokwasy egzogenne. dodaj do tego suplementację witaminą b12.
Może tonę antybiotyków, hormonów i innego ciekawego syfu?

Albo działanie zakwaszające organizm, długie trawienie i obciążenie organizmu?

A może po prostu to, że mięso nie jest w najmniejszym stopniu konieczne do zdrowego funkcjonowania, jest to ekonomiczniejsze aby nie jeść mięsa i wielu ludzi ma wtedy spokojniejsze sumienie.

Ja ograniczyłam mięso przed wielkanocą i bardzo szybko je wyeliminowałam. I czuje się z tym świetnie.
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:03   #6
flowerlover
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;51774773]Może tonę antybiotyków, hormonów i innego ciekawego syfu?

Albo działanie zakwaszające organizm, długie trawienie i obciążenie organizmu?

A może po prostu to, że mięso nie jest w najmniejszym stopniu konieczne do zdrowego funkcjonowania, jest to ekonomiczniejsze aby nie jeść mięsa i wielu ludzi ma wtedy spokojniejsze sumienie.

Ja ograniczyłam mięso przed wielkanocą i bardzo szybko je wyeliminowałam. I czuje się z tym świetnie.[/QUOTE]
nie jedząc mięsa koniecznie musimy suplementować wiele witamin bo ich brakuje - człowiek jest stworzony do jedzenia mięsa i tyle. Mądrzy ludzie nie będą słuchać bełkotu że mięso jest niezdrowe i straszne, oczywiście jeżeli komuś nie smakuje z jakiegoś powodu nie musi jeść ale już nie oszukujmy innych że jedzenie mięsa to ZŁO ;D jedzenie mięsa jest takim samym złem jak jedzenie czegokolwiek innego
__________________
spodnie
flowerlover jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:07   #7
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez flowerlover Pokaż wiadomość
nie jedząc mięsa koniecznie musimy suplementować wiele witamin bo ich brakuje - człowiek jest stworzony do jedzenia mięsa i tyle. Mądrzy ludzie nie będą słuchać bełkotu że mięso jest niezdrowe i straszne, oczywiście jeżeli komuś nie smakuje z jakiegoś powodu nie musi jeść ale już nie oszukujmy innych że jedzenie mięsa to ZŁO ;D jedzenie mięsa jest takim samym złem jak jedzenie czegokolwiek innego
OK, powiedz mi jakie witaminy poza B12 trzeba suplementować?

Powiedz mi też co jest zdrowego w pochłanianiu tony antybiotyków i hormonów?

I jakim cudem człowiek jest niby "stworzony" do jedzenia mięsa skoro nie ma nawet porządnych kłów? Jesteśmy wszystkożercami, owszem, ale to nie znaczy że musimy to mięso jeść. Polecam najpierw zapoznać się ze stanowiskiem chociażby WHO albo poczytać badania nt mięsa i diet roślinnych, a potem się wypowiadać.

Nikogo nie namawiam do niejedzenia mięsa, ale te krucjaty osób, które nawet nie wiedzą o czym mówią są śmieszne.

Aha i jeszcze jedno - jedzenie martwego zwierzęcia nie jest tym samym co jedzenie pomidora, niezależnie od tego jak bardzo będziesz chciała w to wierzyć.

Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Czas edycji: 2015-06-17 o 10:09
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-17, 10:26   #8
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Dziękuję za uwagi. Na pewno będę czytać. Z nabiału na razie nie rezygnuję, choć w przyszłości planuję ograniczyć. No i z jajek nie rezygnuję wcale. Myślałam, że będzie ogromny problem z białkiem, nawet z mięsem miałam problem aby jeść odpowiednią ilość. Lecz przeczytałam, że WHO doszło do wniosku, że ludzie jedzą białka zbyt dużo. Ktoś ma link do artykułu? Czytałam same opinie a artykułu znaleźć nie mogę. Hmmm. Zresztą zwiększe ilość zjadanej kaszy, soczewicy, fasoli.. Nie rezygnuję całkiem z produktów pochodzenia zwierzęcego.
Przede wszystkim mam zamiar słuchać mojego organizmu. Ono mi powie że odżywiam się źle. Choćby tym, że nie chudnę. Krew badam regularnie, więc jesli coś będzie nie tak będę wiedzieć. Choć na początku nie będzie łatwo. Pochodzę z rodziny, która jest przede wszystkim mięsożerna. Jak już coś zielonego było to: ogórki, pomidory i jabłka, albo gotowe surówki. Od dłuższego czasu warzywa jem, ale dlatego że się odchudzam, jednak nadal podstawą moich dań było mięso.

@skazana na bluesa: nie odstawiam mięsa z powodów zdrowotnych. nie uważam, aby mięso było niezdrowe. doszłam do etapu w którym brzydzi mnie mięso. po pierwsze nie muszą zwierzęta umierać abym musiała się najeść, po drugie i najważniejsze - zdaję sobie sprawę w jakich warunkach się hoduje zwierzęta w dużych farmach. Nie zamierzam nikogo do tego przekonywać. Brzydzi mnie i tyle Pisałam o względach zdrowotnych, ponieważ są osoby, które uważają, że dieta roślinna jest zdrowsza i ich prawo. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać że nie. Sami musza się przekonać Oczywiście pomijam tutaj osoby, którym mięso nie służy.
@Propedeutyka: kiedy mięso zaczynało Tobie brzydnąć i jak wygląda Twoja dieta? Co gotujesz? Co lubisz?

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;51774773]Może tonę antybiotyków, hormonów i innego ciekawego syfu?

Albo działanie zakwaszające organizm, długie trawienie i obciążenie organizmu?

A może po prostu to, że mięso nie jest w najmniejszym stopniu konieczne do zdrowego funkcjonowania, jest to ekonomiczniejsze aby nie jeść mięsa i wielu ludzi ma wtedy spokojniejsze sumienie.

Ja ograniczyłam mięso przed wielkanocą i bardzo szybko je wyeliminowałam. I czuje się z tym świetnie.[/QUOTE]

Gratulacje. Może napiszesz dlaczego wyeliminowałaś mięso i jak wygląda Twoja dieta?

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

flowerlover: nigdy nie będę uważać, że mięso jest niezdrowe. Jest zdrowe. Oczywiście tutaj musimy rozgraniczyć między piersią z kurczaka a karkówką. Dobrze zbilansowana mięsna dieta będzie lepsza niż nieprzemyślana wegańska. I odwrotnie. Mięsna dieta "najtaniej ze słoika" będzie gorsza niż przemyślana dieta wegetariańska. Co komu służy.
nephasis: to, że nie mamy kłów nie znaczy że nie jesteśmy mięsożerni. Gdybyśmy nie byli, nie tolerowalibyśmy mięsa. Człowiek nie ma kłów i pazurów, ale ma głowę, dzięki której budował narzędzia. Sama z mięsa zrezygnuję, ale nie mogę zaprzeczyć, że człowiek na pewnym etapie ewolucji zaczął polować.

Co do witaminy b12 jest ona w jajku (z którego nie rezygnuje) oraz w pieczarkach (mam zamiar zwiększyć ich spożycie z tego powodu) no i produktach mlecznych (które jednak ograniczę). Nie widzę powodu aby ją suplementować. Z reguły jestem przeciwna sztucznej suplementacji witamin.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.

Edytowane przez pannaatopowa
Czas edycji: 2015-06-17 o 10:34
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:28   #9
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Dziękuję za uwagi. Na pewno będę czytać. Z nabiału na razie nie rezygnuję, choć w przyszłości planuję ograniczyć. No i z jajek nie rezygnuję wcale. Myślałam, że będzie ogromny problem z białkiem, nawet z mięsem miałam problem aby jeść odpowiednią ilość. Lecz przeczytałam, że WHO doszło do wniosku, że ludzie jedzą białka zbyt dużo. Ktoś ma link do artykułu? Czytałam same opinie a artykułu znaleźć nie mogę. Hmmm. Zresztą zwiększe ilość zjadanej kaszy, soczewicy, fasoli.. Nie rezygnuję całkiem z produktów pochodzenia zwierzęcego.
Przede wszystkim mam zamiar słuchać mojego organizmu. Ono mi powie że odżywiam się źle. Choćby tym, że nie chudnę. Krew badam regularnie, więc jesli coś będzie nie tak będę wiedzieć. Choć na początku nie będzie łatwo. Pochodzę z rodziny, która jest przede wszystkim mięsożerna. Jak już coś zielonego było to: ogórki, pomidory i jabłka, albo gotowe surówki. Od dłuższego czasu warzywa jem, ale dlatego że się odchudzam, jednak nadal podstawą moich dań było mięso.

@skazana na bluesa: nie odstawiam mięsa z powodów zdrowotnych. nie uważam, aby mięso było niezdrowe. doszłam do etapu w którym brzydzi mnie mięso. po pierwsze nie muszą zwierzęta umierać abym musiała się najeść, po drugie i najważniejsze - zdaję sobie sprawę w jakich warunkach się hoduje zwierzęta w dużych farmach. Nie zamierzam nikogo do tego przekonywać. Brzydzi mnie i tyle Pisałam o względach zdrowotnych, ponieważ są osoby, które uważają, że dieta roślinna jest zdrowsza i ich prawo. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać że nie. Sami musza się przekonać Oczywiście pomijam tutaj osoby, którym mięso nie służy.
@Propedeutyka: kiedy mięso zaczynało Tobie brzydnąć i jak wygląda Twoja dieta? Co gotujesz? Co lubisz?

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------



Gratulacje. Może napiszesz dlaczego wyeliminowałaś mięso i jak wygląda Twoja dieta?
Wyeliminowałam bo moja wcześniejsza "wzorowa" niby dieta mnie uwierała, nie czułam się dobrze ani zdrowo. Potem doszły do tego względy etyczne. Obecnie jem takim systemem, że dwa pierwsze posiłki jem surowe (owoce + zielone warzywa liściaste), dwa kolejne gotowane (Strączki w różnej formie, brokuły, kalafior, nasiona, pestki) Z tym, że ja nie jem również nabialu i jaj
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:32   #10
201608310918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 175
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
@Propedeutyka: kiedy mięso zaczynało Tobie brzydnąć i jak wygląda Twoja dieta? Co gotujesz? Co lubisz?
Nigdy nie byłam fanką mięsa, w zasadzie jedyne, co mi smakuje, to pierś z kurczaka. A jeśli chodzi o moją dietę, to ona dopiero zaczyna jakkolwiek wyglądać Mięsa nigdy nie jadłam zbyt wiele, ale niestety mój sposób odżywania nie był godny naśladowania i trochę tych kilogramów się nazbierało. Ostatnio zaczęłam sobie układać w głowie i postanowiłam zmienić sposób żywienia, a nie tylko stosować krótkotrwałe diety, jak do tej pory. Na razie szukam wegetariańskich przepisów i eksperymentuję. Sprzyjają temu świeże warzywa z ogródka
201608310918 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:37   #11
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Jak slysze te bzdury o antybiotykach to mi sie slabo robi. Od dawien dawna stosowanie antybiotykow jako stymulatorow wzrostu jest ZAKAZANE.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-17, 10:40   #12
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;51775190]Wyeliminowałam bo moja wcześniejsza "wzorowa" niby dieta mnie uwierała, nie czułam się dobrze ani zdrowo. Potem doszły do tego względy etyczne. Obecnie jem takim systemem, że dwa pierwsze posiłki jem surowe (owoce + zielone warzywa liściaste), dwa kolejne gotowane (Strączki w różnej formie, brokuły, kalafior, nasiona, pestki) Z tym, że ja nie jem również nabialu i jaj[/QUOTE]
A jak jest ze zbożami? Jesz?

Cytat:
Napisane przez Propedeutyka Pokaż wiadomość
Nigdy nie byłam fanką mięsa, w zasadzie jedyne, co mi smakuje, to pierś z kurczaka. A jeśli chodzi o moją dietę, to ona dopiero zaczyna jakkolwiek wyglądać Mięsa nigdy nie jadłam zbyt wiele, ale niestety mój sposób odżywania nie był godny naśladowania i trochę tych kilogramów się nazbierało. Ostatnio zaczęłam sobie układać w głowie i postanowiłam zmienić sposób żywienia, a nie tylko stosować krótkotrwałe diety, jak do tej pory. Na razie szukam wegetariańskich przepisów i eksperymentuję. Sprzyjają temu świeże warzywa z ogródka
O mnie mówiono "francuski piesek", bo albo drób, albo mielone. Za wieprzowiną i wołowiną nie przepadam. Ryby kocham i jadłabym je pewnie, gdyby nie alergia.
Napisz, proszę co jesz w ciągu dnia

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Jak slysze te bzdury o antybiotykach to mi sie slabo robi. Od dawien dawna stosowanie antybiotykow jako stymulatorow wzrostu jest ZAKAZANE.
Słyszałam o tym, jednak w importowanym mięsie i rybach może się zdażyć
Ja się zastanawiam czy takie regulacje dotyczą też warzyw, kupiłam ostatnio rzodkiewki wielkie jak nie wiem, jak dwie normalne, ale nie mają smaku żadnego. To już wiadomo, że nie dojrzały jak powinny. No i czasem jak kupuję warzywa to trafiają się ogromne okazy. Pietruszki były w sklepie i takich wielkich jeszcze nie widziałam. Nie wiem jak smakują, bo świeżością nie grzeszyły.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:41   #13
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Jak slysze te bzdury o antybiotykach to mi sie slabo robi. Od dawien dawna stosowanie antybiotykow jako stymulatorow wzrostu jest ZAKAZANE.
A stosowanie antybiotyków aby uniknąć zakażeń i chorób w tak cudownych i sterylnych warunkach?

Panna atopowa - zboża jem, ale rzadko. Ale to poprostu dlatego, że ostatnio nie mam na nie ochoty.

Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Czas edycji: 2015-06-17 o 10:44
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:44   #14
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

No wlasnie dlatego byly stosowane jako stymulatory wzrostu, zeby zapogiegac zakazeniom. Teraz jest ZAKAZ takich praktyk. Ziwerze moze dostac antybiotyk jak jest chore, a nie profilaktycznie. Do tego musi byc zachowany odpowiedni okres karencji. Poza tym nie zapominajmy, ze mieso to nie tylko kurczaki.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:48   #15
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
No wlasnie dlatego byly stosowane jako stymulatory wzrostu, zeby zapogiegac zakazeniom. Teraz jest ZAKAZ takich praktyk. Ziwerze moze dostac antybiotyk jak jest chore, a nie profilaktycznie. Do tego musi byc zachowany odpowiedni okres karencji. Poza tym nie zapominajmy, ze mieso to nie tylko kurczaki.
Co nie zmienia faktu, że w warunkach hodowlanych zwierzęta chorują często, bo jest to produkcja masowa i ciężko im zapewnić odpowiednie warunki. Problem szpikowania mięsa nie znikł, bo produkuje się go tak wiele, że nie da się uniknąć ładowania w nie chemii. Do tego dochodzą hormony, stres zwierząt, barwienie mięsa żeby wyglądało na świeże.

Nie oszukujmy się.

PS to już drugie miejsce w którym próbujesz robić krucjatę przeciwko niejedzeniu mięsa. Diety wegańskie i wegetariańskie są zdrowe (polecam WHO), pogódź się z tym.

Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Czas edycji: 2015-06-17 o 10:50
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:51   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Jestes weterynarzem? Pracujesz na fermie? Znasz wymogi utrzymania zwierzat? Jesli nie to nie plec bzdur. Robione jest wszystko, zeby zapobiegac infekcjom, bo leczenie jest drogie.
Kwestie barwienia miesa to juz chyba w sklepie, zeby je odswiezyc. Na fermach stosuje sie, uwaga, odpowiednia karme! NATURALNA!!! zeby kurczak mial jasne mieso.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 10:52   #17
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Jestes weterynarzem? Pracujesz na fermie? Znasz wymogi utrzymania zwierzat? Jesli nie to nie plec bzdur. Robione jest wszystko, zeby zapobiegac infekcjom, bo leczenie jest drogie.
Kwestie barwienia miesa to juz chyba w sklepie, zeby je odswiezyc. Na fermach stosuje sie, uwaga, odpowiednia karme! NATURALNA!!! zeby kurczak mial jasne mieso.
Może jeszcze dodasz, że zwierzątka są szczęśliwe, mają dla siebie dużo wolnego miejsca i świeżą trawkę? Wystarczy tylko porównać jajka od rolnika z tymi sklepowymi aby skapnąć się, że coś jest nie tak.

I nie pisałam nic o karmie.

A jak skomentujesz drastyczne skrócenie czasu dorastania zwierząt hodowlanych? To pewnie miłość opiekunów i naturalna karma...

Edytowane przez 97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Czas edycji: 2015-06-17 o 10:54
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 11:18   #18
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Dziewczyny, proszę, nie róbcie z tego wątku kolejnego spory mięso zdrowe, czy nie? Obie siebie nie przekonacie do swojej racji nawzajem. I jestem pewna, że każda znajdzie badania potwierdzające jej wersje. Jestem pewna, że są hodowle gdzie się nie szpikuje zwierzęta antybiotykami i karmi naturalnie i są takie gdzie mięso jest hodowane tanio i szybko. Są farmy, gdzie krowy stoją w wielkich oborach a są takie gdzie krowa cały dzień jest na łące (mieszkam na wsi i tutaj krowy widzę na każdym kroku). Trzeba przyjąć do wiadomości, że każda zbilansowana dieta jest zdrowa. Niezależnie czy mięsna, wegetariańska, czy wegańska. Zresztą na zdrowie składa się wiele czynników jak: stres, aktywność fizyczna, geny, sposób spędzania czasu, miejsce w jakim żyjemy... Nawet wegańska dieta nie będzie dawać efektów gdy człowiek siedzi za biurkiem a wszędzie jeździ samochodem.

Ten wątek założyłam z myślą o tym aby nie było właśnie takich kłótni. Każdy ma prawo do własnego zdania, trwania przy nim oraz do tego aby nikt mu nie wmawiał że jest w błędzie.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 11:37   #19
201605090949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 3 491
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Jeśli chcesz ograniczyć mięso, to musisz pamiętać o kilku kwestiach jak np. białko pełnowartościowe, witamina B12, witamina D, kwasy tłuszczowe omega 3 (których dobrym, wegetariańskim źródłem jest olej lniany, a niewegetariańskim tran).
201605090949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-17, 11:41   #20
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;51775510]Może jeszcze dodasz, że zwierzątka są szczęśliwe, mają dla siebie dużo wolnego miejsca i świeżą trawkę? Wystarczy tylko porównać jajka od rolnika z tymi sklepowymi aby skapnąć się, że coś jest nie tak.

I nie pisałam nic o karmie.

A jak skomentujesz drastyczne skrócenie czasu dorastania zwierząt hodowlanych? To pewnie miłość opiekunów i naturalna karma...[/QUOTE]
ja napisałam, że to naturalna karma, żeby nie było, że karmią pełną tablicą mendelejewa, żeby mięso było jasne. słowo klucz na dziś - owies.

nie, nie karma wpływa na szybsze dorastanie. GENETYKA.

nie rozbrajaj mnie teraz z jajkami. był wątek chyba na plotkowym, czy ludzie kupują ekologiczne jajka. i padały często odpowiedzi, że tak, ale nie czują różnicy w smaku jajka.
jak masz hodowle ptactwa (i nie mówię tylko o kurach) to zazwyczaj masz wielki budynek, w którym se biegają luzem. w klatkach siedzą te od jajek. a jak biegają se luzem to tak jakby mają trochę przestrzeni. no i może byś na to nie wpadła, ale gdyby te ptaki biegały luzem po dworze to istniałoby większe prawdopodobieństwo chorób, wywołanych pasożytami chociażby. a zarazić mogłyby się od żywicieli paratenicznych i dzikiego ptactwa.

jeśli chcesz prowadzić takie dyskusje to radzę zaktualizować wiedzę. takie poglądy jak głosisz, królowały w moim okresie gimnazjum. z gimnazjum wyszłam 10 lat temu i od tego czasu sporo się zmieniło, chociażby przez rozporządzenia UE.

jeszcze tak mi się przypomniało z jednych zajęć. nie wszystkie kury lubią grzebać i korzystać ze świeżego powietrza. coś koło połowy nie mają takiej potrzeby, jeśli żarcie mają na miejscu.

poczytaj sobie też o mięsie PSE i DFD, żeby wiedzieć, że transport i sposób uboju zwierząt jest ważny. i dlaczego ludzie starają się eliminować bodźce stresowe u zwierząt.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Dziewczyny, proszę, nie róbcie z tego wątku kolejnego spory mięso zdrowe, czy nie? Obie siebie nie przekonacie do swojej racji nawzajem. I jestem pewna, że każda znajdzie badania potwierdzające jej wersje. Jestem pewna, że są hodowle gdzie się nie szpikuje zwierzęta antybiotykami i karmi naturalnie i są takie gdzie mięso jest hodowane tanio i szybko. Są farmy, gdzie krowy stoją w wielkich oborach a są takie gdzie krowa cały dzień jest na łące (mieszkam na wsi i tutaj krowy widzę na każdym kroku). Trzeba przyjąć do wiadomości, że każda zbilansowana dieta jest zdrowa. Niezależnie czy mięsna, wegetariańska, czy wegańska. Zresztą na zdrowie składa się wiele czynników jak: stres, aktywność fizyczna, geny, sposób spędzania czasu, miejsce w jakim żyjemy... Nawet wegańska dieta nie będzie dawać efektów gdy człowiek siedzi za biurkiem a wszędzie jeździ samochodem.

Ten wątek założyłam z myślą o tym aby nie było właśnie takich kłótni. Każdy ma prawo do własnego zdania, trwania przy nim oraz do tego aby nikt mu nie wmawiał że jest w błędzie.
ja tam nikogo nie będę przekonywać do jedzenia mięsa. wkurza mnie jednak jak ktoś kłamie. bo to już jest kłamstwo, możliwe, że z niewiedzy, więc czas naprostować pewne rzeczy. ze względu na regulacje prawne, zwierzęta nie mogą być pasione antybiotykami i kropka! nie ma, że ktoś chce lub nie chce, nie wolno.
jak ktoś ma dylemat to niech idzie na wydział weterynarii i się dopyta o takie rzeczy.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 15:51   #21
maalinkaa90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1 259
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Ale czy naprawde mieso wzmaga tycie? W sumie ma sporo białka..
maalinkaa90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 15:55   #22
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez maalinkaa90 Pokaż wiadomość
Ale czy naprawde mieso wzmaga tycie? W sumie ma sporo białka..
Nic samo w sobie nie tuczy, ale to jak jemy. Jeśli ktoś je pierś z warzywami to nie będzie tył, ale jeśli tłusty kotlet z frytkami, majonezową surówka i jeszcze masło na to tak
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 16:32   #23
201608310918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 175
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
O mnie mówiono "francuski piesek", bo albo drób, albo mielone. Za wieprzowiną i wołowiną nie przepadam. Ryby kocham i jadłabym je pewnie, gdyby nie alergia.
Napisz, proszę co jesz w ciągu dnia
Na śniadania często owsianka z jakimiś owocami, albo bułka pełnoziarnista z jakąś pastą domowej roboty (np. z awokado bądź przecieru pomidorowego i ziaren słonecznika) z warzywami. Czasem tworzę sobie jakiś koktajl, dziś na przykład z banana, kiwi, garści świeżego szpinaku i natki pietruszki. Na obiad różne kasze, razowy makaron, no i warzywa w różnej postaci. Staram się codziennie robić sałatki/surówki korzystając z tego, że sezon w pełni. Chcę dorzucić więcej warzyw strączkowych, bo tego chyba za mało jem. No i mam problem z kolacjami

Ile jesz posiłków dziennie? Ja jestem właśnie w trakcie odnajdywania złotego środka
201608310918 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-17, 16:47   #24
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez Propedeutyka Pokaż wiadomość
Na śniadania często owsianka z jakimiś owocami, albo bułka pełnoziarnista z jakąś pastą domowej roboty (np. z awokado bądź przecieru pomidorowego i ziaren słonecznika) z warzywami. Czasem tworzę sobie jakiś koktajl, dziś na przykład z banana, kiwi, garści świeżego szpinaku i natki pietruszki. Na obiad różne kasze, razowy makaron, no i warzywa w różnej postaci. Staram się codziennie robić sałatki/surówki korzystając z tego, że sezon w pełni. Chcę dorzucić więcej warzyw strączkowych, bo tego chyba za mało jem. No i mam problem z kolacjami

Ile jesz posiłków dziennie? Ja jestem właśnie w trakcie odnajdywania złotego środka
4-5, ale zazwyczaj 4. Nawet siedząc w domu ciężko mi wygospodarować czas na piąty posiłek. Stwierdziłam, że bez sensu się zmuszać do 5. podobno te 5-6 posiłków to mit. chodzi od to aby dostarczyć sobie wszystkich potrzebnych składników oraz kalorii. Moja teoria jest też taka, że jedząc więcej mniejszych posiłków, skurczamy żołądek, przez co nawet jeśli zdaży się grzech to mniejszy, bo okazuje się, że dwa kawałki ciasta nie wejdą nawet uszami Jaki masz pomysł na strączkowe poza gulaszem czy fasolką po bretońsku?
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 10:00   #25
201608310918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 175
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
4-5, ale zazwyczaj 4. Nawet siedząc w domu ciężko mi wygospodarować czas na piąty posiłek. Stwierdziłam, że bez sensu się zmuszać do 5. podobno te 5-6 posiłków to mit. chodzi od to aby dostarczyć sobie wszystkich potrzebnych składników oraz kalorii. Moja teoria jest też taka, że jedząc więcej mniejszych posiłków, skurczamy żołądek, przez co nawet jeśli zdaży się grzech to mniejszy, bo okazuje się, że dwa kawałki ciasta nie wejdą nawet uszami Jaki masz pomysł na strączkowe poza gulaszem czy fasolką po bretońsku?
Nie przepadam ani za gulaszem, ani za fasolką po bretońsku, więc szukam innych przepisów. Do gustu przypadł mi pasztet sojowy, albo sałatka z soczewicą i ryżem. Planuję też znaleźć jakieś fajne przepisy na zupy.

Pytałam się o ilość posiłków, bo mi nie odpowiada do końca jedzenie 5-6 małych posiłków. 4 to taka optymalna liczna dla mnie.
201608310918 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 10:37   #26
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez Propedeutyka Pokaż wiadomość
Nie przepadam ani za gulaszem, ani za fasolką po bretońsku, więc szukam innych przepisów. Do gustu przypadł mi pasztet sojowy, albo sałatka z soczewicą i ryżem. Planuję też znaleźć jakieś fajne przepisy na zupy.

Pytałam się o ilość posiłków, bo mi nie odpowiada do końca jedzenie 5-6 małych posiłków. 4 to taka optymalna liczna dla mnie.
To jedz 4 co dziś planujesz?
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 11:17   #27
Kitty_91
Raczkowanie
 
Avatar Kitty_91
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 291
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Witam

W domu jestem jaroszką, jem dużo ryb i jajek, eksperymentuje z potrawami wege ale innego mięsa nie przyrządzam chociaż jadam je okazjonalnie, tylko jak pójdę w gości bo wyznaję zasadę, że nie należy wybrzydzać. Skoro gospodarz poświęcił swój czas i włożył wysiłek w przygotowanie posiłku należy to uszanować, także zawsze jem wszystko (no chyba, że to byłaby wątróbka lub flaki ale tym na szczęście nikt mnie jeszcze nie uraczył heh ;p).

Podoba mi się podejście autorki, jest racjonalne i wyważone, bez odpały w jakąkolwiek stronę. Starasz się ocenić sprawę obiektywnie i to jest dobre, tak trzymaj!
__________________
Moje Devia(nt)cje
Kitty_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 11:37   #28
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez Kitty_91 Pokaż wiadomość
Witam

W domu jestem jaroszką, jem dużo ryb i jajek, eksperymentuje z potrawami wege ale innego mięsa nie przyrządzam chociaż jadam je okazjonalnie, tylko jak pójdę w gości bo wyznaję zasadę, że nie należy wybrzydzać. Skoro gospodarz poświęcił swój czas i włożył wysiłek w przygotowanie posiłku należy to uszanować, także zawsze jem wszystko (no chyba, że to byłaby wątróbka lub flaki ale tym na szczęście nikt mnie jeszcze nie uraczył heh ;p).

Podoba mi się podejście autorki, jest racjonalne i wyważone, bez odpały w jakąkolwiek stronę. Starasz się ocenić sprawę obiektywnie i to jest dobre, tak trzymaj!
Ależ dziękuję za dobre słowa. Kidyś byłam w gościach u przyjaciólki i wmusili we mnie flaki. Nie pamiętam smaku, ale nigdy nie przemawiało do mnie jedzenie jelit zwierzęcia. Może dla tego, że w domu tego nie było. A wątróbkę drobiową lubię. Jednakowoż bez żalu z niej rezygnuje. Dziś obiad chyba będzie mięsny. Przynajmniej dla brata. Gotuję bratu (jako że on pracuje a ja mam wolne) i nie zamierzam go zmuszać do czegokolwiek. On jak usłyszy "razowy makaron" to sie krzywi. Aby tanie i dużo :P No ale jest dorosły, szczupły i zdrowy, więc moje argumenty do niego nie trafią o zdrowym odżywianiu. Moja dieta docelowo będzie wyglądać jak Twoja prócz ryb (cholerna alergia), dużo jajek a mięso okazjonalnie. Wszyscy moi znajomi jedzą mięso a rodzina jest "niewarzywna" Dziś chcę przygotować pastę z soczewicy do kanapek. Jak robiłam pierogi to sama pasta mi zasmakowała. Musi mi się smak zmienić, bo cały czas pasztety i wędliny mięsne smakują mi lepiej niż te wegetariańskie ale wiele lat temu warzywa mi nie smakowaly, podobnie jak ryby, pieczarki.

Do soi nie mogę się przekonać. Zauwazyłam że w większości przepisów jest sos sojowy, wędliny sojowe, tofu... Kiedyś kupiłam nawet tofu, ale nawet nie otworzyłam. Z drugiej strony ja za nabiałem, twarogami, fetą nigdy nie bylam, więc może i nic nie tracę?
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 12:07   #29
Kitty_91
Raczkowanie
 
Avatar Kitty_91
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 291
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Cytat:
Napisane przez pannaatopowa Pokaż wiadomość
Ależ dziękuję za dobre słowa. Kidyś byłam w gościach u przyjaciólki i wmusili we mnie flaki. Nie pamiętam smaku, ale nigdy nie przemawiało do mnie jedzenie jelit zwierzęcia. Może dla tego, że w domu tego nie było. A wątróbkę drobiową lubię. Jednakowoż bez żalu z niej rezygnuje. Dziś obiad chyba będzie mięsny. Przynajmniej dla brata. Gotuję bratu (jako że on pracuje a ja mam wolne) i nie zamierzam go zmuszać do czegokolwiek. On jak usłyszy "razowy makaron" to sie krzywi. Aby tanie i dużo :P No ale jest dorosły, szczupły i zdrowy, więc moje argumenty do niego nie trafią o zdrowym odżywianiu. Moja dieta docelowo będzie wyglądać jak Twoja prócz ryb (cholerna alergia), dużo jajek a mięso okazjonalnie. Wszyscy moi znajomi jedzą mięso a rodzina jest "niewarzywna" Dziś chcę przygotować pastę z soczewicy do kanapek. Jak robiłam pierogi to sama pasta mi zasmakowała. Musi mi się smak zmienić, bo cały czas pasztety i wędliny mięsne smakują mi lepiej niż te wegetariańskie ale wiele lat temu warzywa mi nie smakowaly, podobnie jak ryby, pieczarki.

Do soi nie mogę się przekonać. Zauwazyłam że w większości przepisów jest sos sojowy, wędliny sojowe, tofu... Kiedyś kupiłam nawet tofu, ale nawet nie otworzyłam. Z drugiej strony ja za nabiałem, twarogami, fetą nigdy nie bylam, więc może i nic nie tracę?
Ja jeden jedyny raz spróbowałam flaków na weselu, wzięłam jedną łyżkę, chciałam przełknąć ale nie byłam w stanie bo wszystko z gardła mi się natychmiast cofało ( wybaczcie obrazowy opis xD ). Wątróbkę kiedyś mama przygotowała, w bólach zjadłam ale musiałam cały czas zagryzać sałatką, żeby jak najbardziej zabić ten smak i zapach... No nie i koniec, zjedzenie tych dwóch rzeczy fizycznie przekracza moje możliwości

Co do pogrubionego to życzę mu żeby było tak jak najdłużej bo puki organizm młody, radzi sobie dobrze z utrzymywaniem zdrowia, problemy przychodzą z wiekiem. Większość młodych nie przykłada do tego większej wagi. Małymi kroczkami ale staraj się przekonywać brata do zmiany trybu życia na bardziej zdrowy w końcu lepiej zapobiegać niż leczyć.

Jaką pastę z soczewicy robisz? Ja sobie ulubiłam z pieczarkami, smakuje prawie jak sklepowy pasztet o ile ktoś lubi ten smak to polecam. Tofu raz zrobiłam sama i fakt, smaku to to nie ma żadnego ale ma taką fajną właściwość, że chłonie smaki innych potraw. Sprawdza się bardziej jako dodatek niż podstawa dania
__________________
Moje Devia(nt)cje
Kitty_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-18, 12:12   #30
Sabasza
Rozeznanie
 
Avatar Sabasza
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 552
Dot.: wspólnie ograniczmy mięso!

Offtop lekki, bo zaciekawila mnie kwestia serwowania kontrowersyjnych dan gosciom
Kitty_91 napisala, ze jeszcze nigdy nikt nie uraczyl jej flakami i watrobka, i pomyslalam sobie, ze kurcze jednak rzeczywiscie chyba nie powinno sie przygotowywac gosciom rzeczy, ktorych wiele osob nie lubi, takich wlasnie na granicy. Wyobrazmy sobie, ze robie kolacje dla znajomych i przygotowuje tylko owoce morza, ostrygi, slimaki i inne takie, bo sama to lubie. Ale nikogo nie pytam czy nie ma nic przeciwko temu, no bo przeciez takie zdrowe i w ogole Chyba slaby pomysl rzeczywiscie.

A jednak pannaatopowa dostala flaczki

A co do tofu i innych takich, szukalas jakis przepisow, gdzie wykorzystuje sie takie skladniki? Lubisz gotowac, moze cos by sie znalazlo, co by ci przypasowalo. Bylam kiedys w restauracji wegetarianskiej, w ktorej serwowali takie cuda, ze hoho. I wlasnie korzystajac i laczac rozne skladniki tworzyli na przyklad dania imitujace mieso, bardzo ciekawa i smaczna sprawa
Sabasza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-21 08:22:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:05.