Jak przerobić pokój

[Anemone_chan]

Witajcie wizażanki ^^
Jestem tu..Tak jakby nowa.
Otóż, chodzi o to, że mam perfidnie beznadziejny pokój (tak tak, wiem, powinnam się cieszyć, że mam swój własny pokój, a nie mieszkam w mannya'cie na środku Afryki, ale cóż). Pokój wyglądał dość dobrze, ale teraz jest ciutek dziecinny..
Mniej więcej jest tak:
Pokój w kształcie prostokąta, drzwi na jednej z krótszych ścian, na przeciwko drzwi okno. Po prawej (stojąc przed drzwiami) jest składane łóżko, właściwie sofa, brązowa, z wręcz ohydnym brązowym wzorkiem, ogółem nieciekawa, po lewej od drzwi jest ogromna szafa od podłogi do sufitu, z drzwiami przesuwnymi, między drzwiami a szafą jest wąziutkie lustro. Dalej, zaraz za szafą, obok okna jest biurko, za wielkie i niefunkcjonalne (a mi trzeba małego i funkcjonalnego) po obu stronach biurka na ścianach półeczki, które nie mają konkretnego zastosowania, zasadniczo to kurzą się na nich pamiątki z wycieczek i tego typu rzeczy. Na biurku jest komputer, z którego nie korzystam na rzecz laptopa, subufer (zepsuty, zostanie zastąpiony głośniczkami do laptopa) drukarka i zazwyczaj od groma papierów, książek, rysunków i etc. Po drugiej stronie okna jest komoda, na niej kwiat w doniczce i dość sporych rozmiarów telewizor, jak dotąd nie zbyt często używany. Poza tym, między łóżkiem a komodą jest totalnie nie potrzebna wielka pufa (z kompletu od łóżka -_-'), między łóżkiem a drzwiami jest szafka z wiklinowymi koszami. Co do ścian, na ścianie między łóżkiem a drzwiami jest krzyż i obraz. Znad łóżka wychodzi naklejka "trawa" a z pomiędzy niej drzewo a'la kwiat wiśni (wygląda to okropnie tandetnie), obok trochę obrazków, nie oprawionych, po prostu zwykłe, przypięte kartki. Na tej ścianie jest też duży obraz wyszyty z muliny, bukiet róż. Kolorystyka ścian - dwie dłuższe: jasny zielony, dwie krótsze: jasny żółty. Firanki to brązowe makarony.
Jakkolwiek by to nie brzmiało - jest beznadziejnie. Chciałabym coś bardziej w moim stylu, ale nie wiem jak się za to zabrać...
Jestem zafascynowana kulturą Japonii, mangą, anime, więc chciałam pójść w tą stronę, jednak nie jestem pewna czy to wypali.
Błagam, pomóżcie mi coś wymyślić. Tak mniej więcej stosownego do mojego wieku (13 lat. Tak tak, wiem, szczyl jestem)
Liczę na waszą pomysłowość i dobroduszność...

[pendrak]

Nie dziwię się, że chcesz zmienić ten pokój, bo opis mnie przeraził
Mnie się osobiście podoba bardziej styl skandynawski, shabby chic i te klimaty.
Jeśli jesteś zdecydowana na styl japoński to tutaj znalazłam metamorfozę sypialni Decoratorni w tym stylu.

[Anemone_chan]

Napisane przez pendrak

Nie dziwię się, że chcesz zmienić ten pokój, bo opis mnie przeraził
Mnie się osobiście podoba bardziej styl skandynawski, shabby chic i te klimaty.
Jeśli jesteś zdecydowana na styl japoński to tutaj znalazłam metamorfozę sypialni Decoratorni w tym stylu.

Ta metamorfoza - super. Tylko chodzi mi o coś bardziej..dostępnego, tz. planowałam kilka rzeczy zrobić sama ^^''

[wiolcysia]

Zdjecia, zdjecia.. zdjecia... no i ile masz pieniedzy do wydania ;p

[Sorbet]

Zdjęcia nawet zrobione komórką będą pomocne.
Japoński styl czyli bardzo delikatnie, minimalistycznie, bez zbędnych gratów. Komputer wywal jeśli jest Ci niepotrzebny. Masz przesuwane drzwi w szafie - może pozbądź się łóżka i wyciągaj na noc materac i kołdrę, którą się trzyma schowane (jeśli jesteś fanką Japonii to wiesz jak oni organizują sobie spanie )? Pamiątki z wycieczek i tego typu rzeczy trzymaj w szafie, albo pudełku, albo w kilku, byle były takie same jeśli stoją na wierzchu.
Chcesz mieć małe biurko? Zainwestuj w dwa kątowniki, które przymocujesz na ścianie - przytwierdź do nich odpowiedniej wielkości deskę - może jakaś półka się do tego nada?
Zamiast firanek - jakaś drewniana (niby bambusowa) roleta. Kup sobie storczyk - kwiatek prosty w utrzymaniu, nada pomieszczeniu japoński charakter, wygląda jak ikebana.
Wywal z pokoju wszystko z czego nie korzystasz - odświeży Ci to nie tylko pomieszczenie na wiosnę ale i umysł

[Anemone_chan]

Napisane przez Sorbet

Zdjęcia nawet zrobione komórką będą pomocne.
Japoński styl czyli bardzo delikatnie, minimalistycznie, bez zbędnych gratów. Komputer wywal jeśli jest Ci niepotrzebny. Masz przesuwane drzwi w szafie - może pozbądź się łóżka i wyciągaj na noc materac i kołdrę, którą się trzyma schowane (jeśli jesteś fanką Japonii to wiesz jak oni organizują sobie spanie )? Pamiątki z wycieczek i tego typu rzeczy trzymaj w szafie, albo pudełku, albo w kilku, byle były takie same jeśli stoją na wierzchu.
Chcesz mieć małe biurko? Zainwestuj w dwa kątowniki, które przymocujesz na ścianie - przytwierdź do nich odpowiedniej wielkości deskę - może jakaś półka się do tego nada?
Zamiast firanek - jakaś drewniana (niby bambusowa) roleta. Kup sobie storczyk - kwiatek prosty w utrzymaniu, nada pomieszczeniu japoński charakter, wygląda jak ikebana.
Wywal z pokoju wszystko z czego nie korzystasz - odświeży Ci to nie tylko pomieszczenie na wiosnę ale i umysł

Jasne, że wiem, jak oni śpią, to znaczy wiem, że chodzi ci o futony. No cóż, pasowałoby się w coś takiego uzbroić. Co do biurka, może podejdźmy do tego inaczej. Nie da się go wywalić i zastąpić mniejszym, jest ono przytwierdzone do ściany i nijak go stamtąd usunąć. Więc może jakieś pomysły jak je zorganizować, prooszę.
Zdjęcia zrobię jak tylko dostanę w łapki jakiś sensowny aparat..

[Anemone_chan]

Są i zdjęcia..Ale..
Przepraaszam za ten bajzel ^^''
Aparat miałam na zaledwie dosłownie 5 minut i nie zdążyłam jakoś tego ogarnąć, zazwyczaj jest tu nieco lepiej..np. łóżko nie jest rozwalone.
No i przepraszam za jakość zdjęć...

Zastanawiam się nad kupnem tz. "amerykanki", czyli rozkładanego fotela jednoosobowego, albo futonu, ale nie wiem czy taki materac mi tu pasuje..
Um, miał ktoś taką "amerykankę"? Jest w miarę wygodne? Opłaca się kupować?

[Sorbet]

Po Twoim opisie spodziewałam się jakiejś dekoracyjnej katastrofy, ale widzę, że masz fajny pokój - podobają mi się kolory ścian, może już nie pierwszej świeżości to malowanie (chyba, że to cienie, zwłaszcza na żółtej powierzchni).
Co to jest pod oknem? Suszarka (wiszą na tym jeansy)? Za tv stoi kwiatek - powinien mieć więcej światła, dałoby się go postawić na jakimś stoliku pod oknem? Jak na razie pokój jest typowo polski - kalendarz na JPII, Jezus i Matka Boska. Jeśli jesteś religijna to powieś je w jednym miejscu, jedno pod drugim np nad biurkiem. Wkurza mnie duży obrazek z kwiatami... Na jednej ścianie zrób ekspozycję swoich prac - np na tej gdzie jest włącznik światła. Drzewko sakury nie powinno być zasłaniane, szkoda, że gałąź nie wyrasta jakoś z boku (jak na załącznikach), trawkę da się oderwać? Tam jest jakaś biała plama - coś było przyklejone i oderwane? Kwiaty z drzewka po lewej stronie spadają regularnie i są tej samej wielkości - to jest nienaturalne, płatki porwane przez wiatr powinny latać bardziej chaotycznie, jeśli wiesz co mam na myśli.
Biurko jest spoko - proste i długie, półki też nawet ok - one są na stałe przytwierdzone, czy można je ściągnąć z tych podpórek? Za dużo tam pieprzotek...

Co powinnaś wyrzucić: zielony kwiat (zamień go na inny, może japoński ogród botaniczny jakoś Cię zainspiruje?), tv, trawa, "suszarka" z jeansami, obrazek z kwiatami i chłopczykiem.

Czy jesteś zdecydowana, żeby przemalować ściany?

[Anemone_chan]

Tak ściany przemalowywuję. Właśnie, na jaki kolor?
I tak, "suszarka" to nie suszarka, tylko stojak na nuty ^^'' (wspominałam, że zdjęcia robione w nieposprzątanym i nieprzygotowanym pokoju)
Kwiatek zmienię, to jest pewne. Drzewko i trawa prędzej czy później znikną, przy malowaniu ścian, ale taką gałązkę na pewno znów sobie sprawię.
Spróbuję skombinować znów aparat, bo w gruncie rzeczy nie ma tu dokładnie ściany z telewizorem i szafy, a z nią też jest trochę problem..
Przy biurku z boku mam 2 półeczki. Są one bardzo wąskie i długie, przez co niefunkcjonalne. Jakiś pomysł co z nimi zrobić? Co na nie dać?
Ah i pozostaje temat tej "amerykanki"...

Dziękuję stokrotnie Sorbecie ^^

[Sorbet]

Nie miałam amerykanki, więc ... Myślę sobie, że na początku mogłabyś pokombinować z futonem i codziennym rozkładaniem i chowaniem do szafy. To ma taki minus, że nie będziesz miała gdzie gościa usadzić, gdy np koleżanka wpadnie na pogaduchy... Jakieś siedzisko wypadałoby mieć. Fajny motyw byłby z niskim stolikiem przy którym się kuca (jak po japońsku pokój to pełną parą! a co!).
A jak futony się nie sprawdzą to wtedy kupisz sobie amerykankę.

Kolor ścian: ja mam teraz fazę na miętowy i wszędzie bym chciała mieć ten kolor, wydaje mi się, że byłby ciekawy jako tło dla gałązki wiśni, skoro planujesz ją namalować. Ale każdy pastelowy byłby fajny: brudny róż, blady błękit czy beż (jak wpisuję w google "japan room colour" to wyskakują pokoje w żółtych odcieniach). Ważne, żeby kolor był chłodny - to jest cecha stylu japońskich artystów, ich obrazy nie są zalane słońcem, jak u Monet'a - czytałam o tym kiedyś.
Hmm, nie wiem czy to Ci się przyda, ale jest strona: http://www.only-apartments.com/ - gdzie tanio przenocować, hotele całego świata. Poklikaj na hotele japońskie, może jakiś kolor wpadnie Ci w oczko. Szukaj barwy, która będzie kompatybilna z brązowymi meblami.
Dwie półki przy biurku? Musiałabym je zobaczyć. Pyknij jeszcze ze 3 foty miejsc, których nie widać na podanych już przez Ciebie zdjęciach.

Przypomniało misie, że moja znajoma hoduje drzewka bonsai - nic tak nie tworzy klimatu japońskiego jak te roślinki. Są trudne w utrzymaniu, ale nawet jeśli Ci uschnie to powykręcany pieniek prezentuje się fajnie.

[Sorbet]

Przypomniałam sobie, że charakterystyczne są drzwi jak na zapodanym obrazku. Taka drewniano - papierowa krata mogłaby zasłonić kaloryfer, tylko gdzie taką kupić? Może zrobić?

P.S. Motylki przy oknie - out! Sam makaron jest ok, nie potrzebuje ozdobników