2013-08-24, 12:25 | #601 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Postaram się z nim pogadać. Tylko jestem sceptycznie nastawiona- jak zawsze będzie przekręcanie, że czepiam się, że mówił mi tysiąc razy iż traktuje nas poważnie i takie tam....
|
2013-08-24, 19:55 | #602 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-08-25, 16:35 | #603 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
powiedzieć można wszystko, a gdyby powiedział nawet "nie" to zbyt dużo mógłby stracić.
__________________
-27,9 kg |
2013-08-25, 17:17 | #604 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-08-28, 18:11 | #605 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 501
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
My mieszkamy ze sobą prawie od początku - 2,5 roku studiów, rok z moimi teściami i teraz już na swoim ślub w przyszłym roku I zawsze wychodziłam z założenia, że warto jest spróbować kromki zanim kupi się cały bochenek
__________________
28.06.2014 żona swego męża You made me feel like a million bucks You do… I was made for you "Na zawsze" składa się z wielu "teraz". |
|
2013-08-28, 19:21 | #606 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-08-29, 18:06 | #607 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 501
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
My też tak robiliśmy do czasu, gdy w końcu udało nam się pójść na swoje i też się świetnie sprawdzało wydaje mi się, że najważniejsze jest traktowanie tych pieniędzy jako "nasze" od początku a nie dzielenie "moje - twoje" i wtedy wszystko będzie działało cacy
__________________
28.06.2014 żona swego męża You made me feel like a million bucks You do… I was made for you "Na zawsze" składa się z wielu "teraz". |
2013-08-29, 19:26 | #608 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
|
Mieszkanie razem przed ślubem
My tak praktykujemy odkąd mieszkamy razem i teraz jak jest po ślubie nadal tak jest
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-09-26, 10:00 | #609 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdzieś jest lecz niewiadomo gdzie moja kraina
Wiadomości: 307
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Hej
Ja też bardzo chciałabym zamieszkać ze swoim TŻ Tzn on tego chce bardziej ode mnie Ja mam obawy :/ Co prawda wspomina o pierścionku, ślubie, dzieciach - ja tego bardzo chcę No i właśnie... Boję się, że gdy zamieszkamy razem, on już będzie miał mnie na codzień, wszystko jak po ślubie: ciepły obiadek, seks na śniadanie, wyprane skarpety, to wtedy przestanie dążyć do ''zalegalizowania'' naszego związku bo i po co? a ja chciałabym, żeby to było ja należy nie dlatego,że tak wypada tylko dlatego, że chcę się czuć szanowana, kochana, jedyna Powiedzcie czy ja nie przesadzam? Mam mętlik w głowie... Wiem, że obrączka na palcu nie da mi żadnej gwarancji... Ale jakoś nie umiem sobie z tym poradzic :/
__________________
Oto ja.. A Ty myślałeś, że kto? |
2013-09-26, 15:06 | #610 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Jak on Cię bez ślubu nie szanuje to sądzisz, że po ślubie zacznie?? No tak odczytałam Twój post.
Jeśli nie chcesz zamieszkać z Nim bez ślubu to mu to powiedz i podaj argumenty, bo mężczyźni z reguły nie są tacy domyślni Mężczyźnie jak zależy na zalegalizowaniu to się potrafi sprężyć i stanąć na wysokości zadania i nie będzie latami kobiety zwodził. Jakie to niby koszta, ok 80 zł w USC Reszta to już tylko fantazja. |
2013-09-26, 17:08 | #611 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 501
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
No cóż, faceci bywają różni i niektórym po prostu jakoś tak później się nie śpieszy, ale nie zawsze robią to świadomie i zgodnie z przysłowiem "po co kupować krowę, skoro można mieć mleko za darmo?".
Ja ze swoim mieszkam od 3,5 roku i to ON bardziej nalega na ślub niż ja. Może po prostu z nim pogadaj, że mimo decyzji o wspólnym mieszkaniu nie chcesz żyć bez ślubu przez wieki. Nie znam Waszej sytuacji, czy pracujecie, czy studiujecie, czy co tam w życiu można jeszcze robić, ale jeśli macie możliwość, to ustalcie sobie jakąś choćby wstępną datę - nawet za 3 lata
__________________
28.06.2014 żona swego męża You made me feel like a million bucks You do… I was made for you "Na zawsze" składa się z wielu "teraz". |
2013-09-28, 18:37 | #612 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 486
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
My jesteśmy razem 4,5 roku, ślub za rok, zamieszkaliśmy razem po 3 latach i wydawało się, że niewiele się zmieni (wcześniej codziennie się spotykaliśmy, nocowaliśmy u siebie) a tu BUUUM Pierwszy miesiąc był koszmarny, TŻ miał się trzy razy wyprowadzać hehe :P Oczywiście później wszystko już było super, ale powiem szczerze gdyby takie sceny były po ślubie to bym się chyba załamała :P Dlatego dobrze, że ten "test" mamy zdany.
__________________
27 IX 2014 jesteśmy jedno jedno ze stali 1+1=3 |
|
2013-09-29, 10:50 | #613 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 501
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
__________________
28.06.2014 żona swego męża You made me feel like a million bucks You do… I was made for you "Na zawsze" składa się z wielu "teraz". |
|
2013-10-16, 11:15 | #614 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Czy z automatu męzczyzni zamieszkając razem tego oczekują ? nie sądzę
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
2013-10-16, 11:47 | #615 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków/Edinburgh
Wiadomości: 626
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
ja to wogóle nie rozumiem czemu to zawsze żona/ dziewczyna ma wykonywać domowe obowiązki... u nas TŻ gotuje cęściej niż ja, generalnie obowiązkami staramy się dzielić - np. on robi obiad, to ja zmywam po jesteśmy razem 2 lata, zamieszkaliśmy ze sobą po 5 miesiącach, TŻ oświadczył mi się po roku i 3 miesiącach mimo iż żyliśmy "jak mąż i żona", ja na zaręczyny nie nalegałam, banawet się ich w ogóle nie spodziewałam, ślub będzie w przyszłym roku. Co do mieszkania razem, wiadomo musieliśmy się dotrzeć na początku, ale teraz jest super i osobiście nie wyobrażam sobie ślubu bez tego (wcześniej byłam w długoletnim związku i po zamieszkaniu razem, po 4 latach, okazało się, że zupełnie do siebie nie pasujemy, wyszły różnice, których przy "randkowaniu" nie widziałam, p w końcu rozstaliśmy się, i dobrze, bo teraz jestem szczęśliwa).
__________________
|
2013-10-20, 15:23 | #616 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
wróciłam sobie do moich postów w tym wątku sprzed dobrych kilka lat... dziwnie się to czyta. jak ja wierzyłam, że wszystko będzie dobrze, że usamodzielnimy się, nie będziemy mieli teściów na karku. ależ się myliłam. związek i tak się rozpadł. ale wciąż uważam, że jeśli jest możliwość i są chęci to nie trzeba czekać do ślubu z zamieszkaniem pod jednym dachem. ja wpierdzieliłam się może i w bagno, ale koniec końców uważam, że to nie był błąd. dzięki temu zobaczyłam rzeczy, których nie widziałam dopóki razem nie zamieszkaliśmy.
teraz jestem w nowym związku z osobą, z którą do niedawna tylko się przyjaźniłam. mieszkamy razem praktycznie od początku, od zaraz. pół roku mija. nie żałuję. jest bardzo dobrze. nie mamy jakichś wygórowanych oczekiwań. już nie ma, że ja jestem nie wiadomo jaką bałaganiarą, a facet udaje, że utrzymuje porządek. bałaganiarą jestem, fakt, ale o dziwo mojemu TŻtowi to tak nie przeszkadza. wiedział o tym już dawno i zaakceptował. wie, że nie jestem kucharką i nie spędzam wielkiej ilości czasu przy garach gotując obiad. jest mu miło, jak gotuję, ale nie ma na to ciśnienia. zresztą on sam to bardziej lubi i lepiej mu to wychodzi ja o dziwo dobrze znoszę jego skakanie po kanałach sportowych; jak przychodzi teściowa czy jego brat to naprawdę sprawia mi to przyjemność, nie muszę udawać. nie czuję się stłamszona ani osaczona. nie muszę walczyć ani się buntować, wykłócać o drobiazgi. dogadujemy się. i mam nadzieję, że skończy się to lepiej niż mój poprzedni związek. |
2013-11-06, 11:47 | #617 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 449
|
Dot.: Mieszkanie razem przed ślubem
Cytat:
Powodzenia! |
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:56.