Młodzieńcze zapalenie kości !!!! prośba o wymianę doświadczeń

[a_k26]

Witam wszystkich bardzoooo serdecznie,długooooooo mnie tu nie było,ale proszę o wybaczenie zapracowanej mamie.Dzisiaj o dziwo dopadłam sie do kompa wiec pisze może znajdą się osoby co mi pomogą a wiem że tak.Zanim zaczne te moje słynne monologi pragnę podziekować wszystkim za slowa otuchu i wsparcie Bez WAS nie dałabym rady.Jestem troszku zagubiona w tym forum jest ogromne ale mam nadzieje ze jakos sie odnajde.Teraz co do mojego problemu.Moje nowe szczeście które jest u nas juz prawie rok ma ciągłe probkemy z łapami,zaczeło sie niewinie okulała na jedna łapke,stało się to w sierpniu 2011,i trwa to do dzisiaj niestety.Schemat nagła kulawizna jednej z łap,ograniczenie ruchu na okolo 2 tygodnie silne zastrzyki przeciwzapalne i przeciwbolowe,nie ma poprawy,dostaje steryd i przechodzi.Tydzien normalnego biegania i znowu to samo nagła kulawizna innej łapy i znowu leki i steryd,i tak jest do dzisiaj.Wykluczona dysplazja,wyniki krwi tez ok wiec diagnoza młodzieŃcze zapalenie kosci.Podobno wyrośnie ale i to własnie Ale.... .Mam juz dość faszerowania tak młodego psa sterydami-wiem na to schorzenie sie tego nei powinno podawac ale nie moge patrzec jak ona cierpi z bolu,mój wet tez,wiec podajemy,jutro jade na wizyte p jakis magoczny nowy lek niesterydowy przeciwzapalny sprowadzany skadstam,bo młoda sie zbuntowała i juz na steryd nie reaguje.Nie jestem w stanie podać nazw tych wsztskich lekow nie mam pamięci niestety.Od dzsiaj przyjeliśmy inna taktykę dostaje ARTHROFLEX dawka lecznicza i zobaczymy co będzie--młoda faktycznie strzelała w górę jak szalona(jest to AH baba z zaprzęgu wulkan energi i rasowy kanapowiec).

Poradzcie co mogę jeszcze zrobic może jakaś dieta?? gotuje jej mięcho z ryżem lub makaronem i warzywami do tego srodek z glukozaminą,dostaję tez suchą karme proplan z lososiemn dla szczeniaka czasami royala dla szczenioaka ras dużych (tak zalecił wet)do tego czasami jak ma bunt na wszelkie żarełko puszkę gran carno ale sporadycznie.Uwielbia biegać-ja z nia tez heheh waga leci w dół jak szalona wiec pańcia zadowolona i piesek tez hehhe.Ale co to za bieganie jak tylko patrze czy po spacerku nie zacsnie kuleć normalnie jakaś psychoza!!!!.WymieŃcie się prosze doświadczdeniami w tej dziedzinie może ktoś miał też taki problem ze swoim psiakiem i mi pomoże.A tak na marginesie do wtajemnicszonych,dalej płacze po swoim najukochaŃszym przyjacielu DINIE.Może to choroba psychiczna ale zdaża mi się zwłaszcza jak jest mi zle,dalej tęsknie,ból mniejsze prawie juz rok ale nadal jest.Sama jestem w szoku,ale dla mnie zwierzęta to nie tylko sierściuchy to poprostu członkowie stada i rodziny.przepraszam za błędy pozdrawiam i czekam na odpowiedz.

[Nimfa20]

Zauważyłam, że po każdym zastrzyku pies ma możliwość biegania... A może by tak ograniczyć ruch poprzez spacery na smyczy? Poczytaj to i to.Więcej nie mogę napisać,bo mam jedną rękę do dyspozycji,ale jak będę miała chwilę, dopiszę jeszcze.

[Chimita]

Przede wszystkim polecam zmienić weterynarza, bo przy enostozie niekoniecznie trzeba faszerować psa sterydami. Baaa, wręcz się od takich odchodzi, mało który dobry wet enostozę leczy sterydami .

Przeciwbólowo polecam inflamex - jest to preperat używany przez wielu znanych mi właścicieli i hodowców dużych ras, a więc ras najbardziej podatnych na tego typu schorzenia (wiele psów dużych ras przechodzi enostozę w wieku młodzieńczym). Jest bardzo chwalony właśnie przez hodowców i właścicieli psów. Osobiście znam psa, doga, który po trzech dniach podawania inflamexu nie dość, że przestał kuleć, ale i zaczął podwójnie wariować

Zamiast arthroflexu, który wcale nie jest tak super, jak weci mówią polecam ludzki preparat Flexit w płynie + kolagen z kostkach. Wychodzi dużo taniej niż przereklamowany Arthroflex, a skład Flexitu jest dużo, dużo lepszy, bo zawiera i kwas hialuronowy, i MSM.
Niezły i chwalony jest też psi Aptus Apto-Flex. Ale i Flexit, i Aptus - to zapobiegawczo na stawy. Tego typu preparaty (chondroityna, glukozamina) nie wyleczą psiaka z enostozy.
Preparaty wspomagające przy enostozie powinny zawierać wyciąg z czarciego pazura (a takowy ma właśnie przecwibólowy inflamex - który podaje się tylko w trakcie choroby) i zapobiegawczo -wspomagający Caniviton forte (można podawać zapobiegawczo, kiedy już psiak jest zdrowy)

Karma:
Podobno świetny przy zapaleniu kości jest Trovet Mobility&Geriatrics (nie trzeba sugerować się nazwą - to nie tylko dla starszych psów, fakt, nie powinny go jeść szczeniaki do mniej więcej 8-go miesiąca życia), aczkolwiek jeśli suplementujesz psiaka chondroityną+glukozaminą to wcale specjalistyczne diety nie są potrzebne. Można podawać Royala Mobility Support, ponoć też jest ok, ale ja jestem ogromną przeciwniczką tego typu "śmieciowych" karm, zawierających głównie zboża, a z "mięsa" to chyba tylko skóry i pazury :/

Wystarczy, że kupując karmę marketową , do jakiej zaliczam wszelkiej maści Puriny, Eukanuby i Royale(w końcu sprzedają je w psich marketach) , będziesz pilnować, by miała obniżony poziom fosforu, no i na pierwszym miejscu w składzie mięso, a nie zboża, jak np. royal canin i reszta pseudodorbych okrzyczanych karm.
Ale jeśli preferujecie gotowane, to ok, proporcje 1/1/1 (część mięcha na część ryżu + część warzyw) gotowanego + łyżka oleju z pestek winogron czy łyżka siemienia lnianego, do tego właśnie wspomagacz typu canivition forte - i jest dużo lepiej niż sucha karma.

Ruch przydałoby się ograniczyć, zwłaszcza, że teraz jest dość zimno i ewentualne powikłania zapalenia mogłyby rozwinąć się w coś poważniejszego. Niestety, jakiś czas zakaz skakania, wygłupów itd. Owszem, psy często wyrastają z jako-takiej enostozy, ale powikłania po kompletnie nieleczonej czy źle leczonej mogą pozostać.

Szybkiego powrotu zdrowia dla pupilka życzę

[shangri]

Witaj, czy dysplazja zostala wykluczona po przez badanie RTG ? Prześwietlaliście wszystkie stawy ? Pytam, gdyz moj pies w okresie "szczeniectwa" tez był leczony na mlodziencze zapalenie stawow, zrobilam rtg bioder i lokci i wyszlo ze w lokciu zapalenie stawow, leczenie nie dawalo rezultatu, nadal sporadycznie kulał, wiec w wieku 10 mies zrobilam RTG wszystkich stawów i wyszlo ze pies ma OCD (osteochondrozę - odwarstwiająca się martwica chrzęstno- kostna) w barku, potrzeba byla operacja teraz ma 3 lata i ma się całkiem dobrze Również radzę przejść się do innego weterynarza najlepiej takiego co specjalizuje sie w ortopedii.

Z preparatów na stawy godny polecenia jest takżeczeski Chondrocan.

Jesli pies dostaje zastrzyki to nie powinien biegać gdyż nie czując bólu nadwyręża łapy..

Pozdrowienia

[Ni_]

Po pierwsze w jakim wieku jest Twoj pies i jakiej rasy? Jak szybko przybiera na wadze?
Po drugie zmien weta. Nie wyobrazam sobie faszerowac szczeniaka sterydami, ktore nalezy po prostu zamienic na odpowiednie leki przeciwbolowe.
Po trzecie musisz natychmiast zaprzestac diety, ktora teraz stosujesz! To bardzo wazne, zeby pies dostawal zbilansowana diete, ktora bedzie wspierala stabilny wzrost i rozwoj. Ty natomiast mieszasz gotowane z sucha plus na to wszystko jeszcze suplementy!! Masakra. Nic dziwnego, ze pies ma ciagle problemy z koscmi! W Twoim przypadku najlepiej pozostan przy karmie suchej takiej jak Royal Canine. To bardzo dobra karma. Jesli Twoj pies ma ponad 6 miesiecy to przejdz na taka karme jak Mobility dla doroslych psow. To powinno spowolnic jego wzrost i dac czas na to zeby kosci formowaly sie na spokojnie i stabilnie. Naprawde musisz zmienic sposob karmienia psa. Jak pies juz skonczy sie rozwijac to mozesz wrocic do gotowania ale teraz najlepiej zostaw go na suchej.
I po czwarte, musisz ograniczyc ruch psa. Jesli wiesz, ze kuleje po bieganiu to dlaczego pozwalasz mu biegac?! Spokojne spacery sa teraz wazne. Wiem, ze moze byc ciezko zabraniac energicznemu szczeniakowi biegania ale nie masz teraz wyjscia. Jesli zastosujesz sie do tych wskazowek, to objawy powinny zmalec do minimum i kiedy kosci przestana rosnac to objawy powinny ustac. Jesli by sie tak nie stalo to sugeruje poszukac dobrego ortopedy. Pozdrawiam

[O La La]

Najwazniejsze to na początku j a k i t o p i e s e k ???
Jeśli pies należy do ras dużych lub olbrzymich to jako szczeniak powinien dostawać już wapno na stawy.

Problemy jakie opisujesz wyglądają mi na kulawiznę krążejącą (jest to szczenięca dolegliwość szczeg. szczeniaków dużych i ciężkich ras polega właśnie na tym że psiak zaczyna kuleć na jedną łapę a z czasem na kolejną i tak obejdzie to wszystkie 4 łapy).
Także to co wychodzi z Twojego opisu-zgadzałoby się,tylko jest jeden problem,bo...s z c z e n i ę c e za p al e n i e s t a w ó w dot. zazwyczaj szczeniaki w okresie rozwojowym w przedziale zazwyczaj od 4-ego do 7-ego m-ca życia.

Robiliście RTG ??? Ja na Waszym miejscu bym zrobiła,tylko wtedy będzie wiadomo jak postępować dalej i co wolno a czego nie!!!
Ja bym też nie f o r s o w a ł a psiaka!!!

Może być to jakaś wada genetyczna , nawet d y s p l a z j a s t a w ó w ł o k c i o w y c h, ale zeby się upewnic trzeba zrobic fotkę.
Jesli okaże się to dysplazją to niestety,ale nie wyleczycie tego,z czasem piesek może choć nie musi (zalezy od trybu życia i rozwoju dysplazji) miec oparecje.

napewno na takie rzeczy nie wolno podawac psu leków-bo to jeszcze gorzej,a poza tym leki nie leczą tylko hamuja rozwój.

Ja do wyjasnienia czego kolwiek nie forsowałabym psiaka i możesz ewentualnie przedyskuotwać z wetem (dobrym jakimś) podawanie witamin zawierających chondroitynę i glukozaminę,jednym z takich preparatów jest np. arthroflex.
Ale napewno wszystko musicie przedyskuotowac z wetem,lepiej nie podawac psu nic na wlasna reke bo z wit, też mozna przesadzić i wtedy może być gorzej zamiast lepiej.

Pozdrawiam i życzę zdrowia dla psiaka.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez Ni_

Po drugie zmien weta. Nie wyobrazam sobie faszerowac szczeniaka sterydami, ktore nalezy po prostu zamienic na odpowiednie leki przeciwbolowe.
W Twoim przypadku najlepiej pozostan przy karmie suchej takiej jak Royal Canine. To bardzo dobra karma. Jesli Twoj pies ma ponad 6 miesiecy to przejdz na taka karme jak Mobility dla doroslych psow. To powinno spowolnic jego wzrost i dac czas na to zeby kosci formowaly sie na spokojnie i stabilnie. Naprawde musisz zmienic sposob karmienia psa. Jak pies juz skonczy sie rozwijac to mozesz wrocic do gotowania ale teraz najlepiej zostaw go na suchej.
I po czwarte, musisz ograniczyc ruch psa. Jesli wiesz, ze kuleje po bieganiu to dlaczego pozwalasz mu biegac?! Spokojne spacery sa teraz wazne. Wiem, ze moze byc ciezko zabraniac energicznemu szczeniakowi biegania ale nie masz teraz wyjscia. Jesli zastosujesz sie do tych wskazowek, to objawy powinny zmalec do minimum i kiedy kosci przestana rosnac to objawy powinny ustac. Jesli by sie tak nie stalo to sugeruje poszukac dobrego ortopedy. Pozdrawiam

najlepiej by było dowiedzieć się od autorki watku jaki to pies-rasa przede wszystkim!!! To ważne!!!Bo jeśli to np. m o l o s to psiak będzie rósł aż do 3-go roku życia,będzie duży i ciężki wtedy będzie jeszcze trudniej.
Są odpowiednie karmy dla wieku psa,rasy itd.
Ale napewno ni e b i e g a j c i e choc tez nie ograniczajcie tego do przesady,bo to tez nie dobrze,pies poniekąd ruszając się czy choc przez 10 min. pobiegac za patykiem tez sobie ćwiczy te stawy więc to az tak do końca nie jest takie złe,ale oczywiście z rozsadkiem
I ja myslę ze nie ma na co czekac i zrobic zdjęcie!!!

[Chimita]

Od podawania wapnia, zwłaszcza szczeniętom ras dużych już dawno się odeszło. Podaje się tylko po zrobieniu badań na poziom wapnia i fosforu, jeśli wyniki wyjdą nieprawidłowe.
Młodzieńcze zapalenie kości szczenię dużych ras może mieć nawet do 2-go roku życia.

Najpewniej będzie, jeśli właścicielka psa zasięgnie opinii kilku weterynarzy - specjalistów, zamiast brać za pewnik to, co my tu wypisujemy

[a_k26]

Witam wszystkich bardzo serdecznie nie było mnie troszkę ale skupiłam się na
Zolince i jej zdrowiu,Dodam że piszę po raz 3 bo mój kochany synek stwierdza ze to super zabawa przeszkadzac mamie i naciskać wszysto co się da ale nie gniewam się,niestety tez jest chory SZKARLATYNA,U nas to nie może być spokojnie moje dziecie nie może miec normalnych chorób jak nie mononukleoza to szkarlatyna ahhhh zalamać sie można.Do tego zauważyłam że Zolina i mój Synek zawsze razem chorują hehe.Ale odbiegam od tematu,Wykluczona dysplazja!!!! zdjęcia RTG,opisy konsultacje,badnia krwi wszystko na CITO!!,wszytsko załatwił mój WET-wbrew pozorom tak jak w przypadku "ludzkich" lekarzy, weterynarze to też jedna wielka rodzina.Krew też ok wszytsko w normie.Na trg wyszło to młodziencze zapalenie.Zmiana leczenia,Ortopedzi doszli do wniosku ze podanie sterydu w jej przypadku bylo powiedzmy konieczne.Bardzo słabo reaguje na przecibólowe i przeciwzapalne srodki.ALe za dużo by opisywać i przytaczać mądre nazwy.Po ludzku młoda wychodzi z kulawizny,dostała lek jak to stwierdzono nowej generacji niesterydowy !! i pomaga widze poprawę,na spacerze stawia ta łapę i chodzi normalnie ale jak tylko przekroczy próg domu to znowu emerytka hehe łapa do góry i kuśtyka ale juz zaczyna na niej stawać-myślę że to bardziej z przezwyczajenia.Co do rasy i wieku zolindy-Wczoraj skonczyła rok hehe był tort mięsny heheh moje dziecie robiło ze mna dla swojej przyjaciółki heheh(zdecydowałam się na 2 psa poniekąd przez mojego synka-4,5 roku,po stracie Diny mojego pierwszego psa był dramat,do tego stopnia ze zaczoł się moczyć i strasznie przeżywał,ja do tej pory po cichu jeszcze płaczę za Diną,dziwne podobno czas leczy rany ale zaczynam się już sama o siebie martwić czy to jest normalne).Zoli jest babą z zaprzęgu,alaskan husky---nie jest to rasa tylko mieszanka ras,mam ja od zaprzyjaznionego maszera(zreszta jestesmy w kontakcie i jak mi powiedział w swojej karierze maszerskiej mial tylko jednaego psa z młodzienczym zapaleniem kosci i wyszedl z tego w wieku 2 lat takze wszystko sie potwierdza).Znam jej prawie całe drzewo genealogiczne,Pan Maciek ma wykaz kto z kim po jakiej lini wiec wykluczone zostało zbyt duże pokrewienstwo.zreszta nie może sobie na to pozwolić.Co do ruchu troszkę stanę w swojej obronie-ograniczałam jej ruch,"biegałam" z nią żeby mieć nad nia lepszą kontrolę,tak zalecił maszer i wet,do tego w całym osprzęcie szelki-szorki plus pas z amortyzatorem i linka takze z amortyzatorem-niwelują nagłe szarpniecia i takie tam,nigdy nie były to wyczynowe biegi,10 min marszu-rozgrzewka stawów a potem lekki trucht przez 2 min.Całkowite ograniczenie "ruchu" w jej rzypadku jest nierealne!!Wulkan energi !! jak nie na spacerze straci trochę energii to w domu chce nadrobić a to jest jeszcze gorzej bo zaczyna skakac i szaleć i dom zamienia się w dziką dzunglę,a przy takich zabawach częściej może dojść do kontuzji-ortopeda to potwierdził.Co do karmy,to nie tak ze mieszam jej jedznie bo tak chce,jest dość delikatna(rewolucje i do tego uczulenie na kurczaka) i wybredna,mam jej gotować-weterynarze tak zalecili-no to będe w proporcjach jakie podała mi Chamita,ja dodaję jej do gotowanego siemie lnianę i od czasu do czasu olej ale nie z pestek winogron tylko lniany,ale zamienię.Suchą karmę ma dostawać tak jak dostawała jak jej zbrzydnie gotowane i nie royala bo podobno "Pędzi" wzrost psa.zobaczymy.Dodam jeszcze jedno tylko się nie śmiejcie ze mnie,Zoli ma swoją część futryny,syn prawą część a pies lewą.I jak mierze synka to i psa i od ostatniego pomiaru miesiąć temu urosła 1,5 cm.Jest psem średniej wielkości ale obawiam się że jak nie przestanie rosnąć będzie wielka heheh,Nie martwię się brakiem miejsca w mieszkaniu jakoś damy radę hehhe.Jak już dfojdzie do siebie,i wyrośnie z tego wszystkiego chcemy się zająć dogoterapią,podobno jest stworzona do tego,zero agresji do ludzi i zwierząt(chyba ma odruchy masochistyczne-nie zwraca uwagi na psy które wykazują w stosuku do niej agresje chce sie i tak znimi bawić tak jak wczoraj,została zaatakowana przez yorka z osiedla hehehe komiczna sytuacja,Bąbel ujadał chciał kąsac a Zoli tancuje swój taniec i się kładzie i "Gada" po swojemu--gryż mnie ale baw się ze mna ja to lubie hehe).Aha dostje ARTHLOFLEX,ale jak skonczy butle to może zamienię jej -po konsultacjach z wetami na te środki to upisane przez Was.Teraz lecę zająć się rodzinka.Buziaki jeszczew raz dziekuje za porady,JESTEŚCIE WIELKIE !!!

[O La La]

Napisane przez a_k26

Witam wszystkich bardzo serdecznie nie było mnie troszkę ale skupiłam się na
Zolince i jej zdrowiu,Dodam że piszę po raz 3 bo mój kochany synek stwierdza ze to super zabawa przeszkadzac mamie i naciskać wszysto co się da

Skąd ja to znam-takie przeszkadzanie podczas pisania. aa przecież przeszkadzanie to najlepsza zabawa jaka może być
Ciesze się że kilka prblemów a przede wszystkim dysplazje udało się wykluczyć
Jak uważasz-możesz zmienić wit. ale ja uważam że Arthoflex to b.dobry środek,ale decyzja należy do Ciebie

W takim razie życzę powrotu do zdrówka psiakowi i dzieciaczkowi,3majcie się!!!