Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna

[CzarnyElf]

Sprzatalam lazienke i pstryknelam na szybko co znajduje sie w mojej szufladzie i czego uzywam najczesciej:

Oczyszczanie+pielegnacja twarzy(jest tez pasta do zebow i dezodorant)

Od lewej od dolu znajduja sie:
Aubrey Organics Rosa Mosqueta Hip Seed Oil
Mieszanka (castor oil+sweet almond oil) w buteleczce z ciemnego szkla
Dead Sea Warehouse Magic Mineral Mud Mask Travel Tube
Probki:
Sweetsation TherapyLumi*Essence Organic Advanced Brightening Repair Treatment with Kojic Acid, Arbutin & Vitamin C
Sun*Si'Belle Organic Triple Action Moisturizing Sunscreen SPF 30+, tinted, with brightening action
Herbal Magic Roll on Deodorant Herbal
Loving Naturals - Sunscreen 30 SPF
Burt's Bees Toothpaste - Whitening Fluoride Free
Sweetsation Therapy Sun*Si'Belle+ Organic Triple Action Moisturizing Sunscreen SPF 50+, with Antioxidants, CoQ10 and Hyaluronic Acid
Heritage - The Palma Christi Castor Oil
Earth Science Gentle facial scrub Apricot(nie jest calkowicie naturalny,peg 100 w skladzie)
Now Foods Almond Oil Sweet

Pozniej wkleje pielegnacje cialo+wlosy

[Linusiaczek]

Napisane przez malutka100

Staram się wybierać tylko kosmetyki mające certyfikat BdiH (Kontrollierte Natur-Kosmetik) lub EkoCert.

Hmm, ja mam parę kosmetyków z certyfikatem Ecocert, ale mają w składnikach niektóre bardzo dziwne nazwy... Np. Organix mający Ecocert ma sporo chemicznie brzmiących składników plus dodatek sztucznego zapachu. W przeciwieństwie do np. W.S. Badgera, który w kosmetykach, które pokazałam nie ma ani jednej chemicznej nazwy. No ale dla zainteresowanych kosmetykami z Ecocertem powiem tylko, że Physicians Formula wypuścił linię kosmetyków do makijażu (ponoć pierwsza kolorówka z Ecocertem?). Mam ich 2 tusze z tej linii i jestem bardzo zadowola. Chyba, że to są 2 różne Ecocerty? (EkoCert i Ecocert?)

Elfie, jak sprawuje się dezodorant Herbal Magic?

[CzarnyElf]

Linusiaczek,sprawuje sie dobrze,mam juz drugie opakowanie,b przyjemnie pachnie i szybko sie go aplikuje.

[Linusiaczek]

Napisane przez CzarnyElf

Linusiaczek,sprawuje sie dobrze,mam juz drugie opakowanie,b przyjemnie pachnie i szybko sie go aplikuje.

A mogę jeszcze nieśmiało spytać gdzie go dostałaś i za ile? Vitamin Cottage czy może online?

[CzarnyElf]

Napisane przez Linusiaczek

A mogę jeszcze nieśmiało spytać gdzie go dostałaś i za ile? Vitamin Cottage czy może online?

Vitamin cottage
A kosztuje okolo $5

[Linusiaczek]

Napisane przez CzarnyElf

Vitamin cottage
A kosztuje okolo $5

Dzięki śliczne za info Cholerka, to muszę poszukać w Wholefoods, ale wydaje mi się, że VC i WHolefoods mają troszkę inny wybór. Obym znalazła u nas.

[CzarnyElf]

Napisane przez Linusiaczek

Dzięki śliczne za info Cholerka, to muszę poszukać w Wholefoods, ale wydaje mi się, że VC i WHolefoods mają troszkę inny wybór. Obym znalazła u nas.

Powinni miec-powodzenia w szukaniu

Btw dzisiaj bylam w Vitamin Cottage i kupilam ta buteleczke do mieszania olejkow i szampon Aubrey-chcialam jeszcze znalesc ten sleep balm Badger(ktory polecasz) ale Tz juz stal w kolejce i konczyl wypakowywac zakupy wiec nie zdazylam

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Linusiaczek

Dziewczyny, dodaje moje zdjęcia olei i hydrolatów oraz zdjęcia ciekawych produktów. Hydrolaty na zdjęciu to oczarowy, różany i cytrynowy, oleje to olej ze słodkich migdałów, olej jojoba, olej kokosowy z BU i olej tea tree (z drzewa herbacianego?) (plus czyste masło jojoba).
Na zdjęciu trzecim coś co ja nazywam ciekawymi produktami - inny preparat do skórek firmy Dionis (niestety, preparat zawiera składnik parfume, ale poza tym wszystko jest naturalne - znaczna większośc ich produktów jest całkowicie bezzapachowa), Badger środek anty-stress (smaruje się nim skronie, a wdychane olejki eteryczne mają działać uspokajająco) oraz wegańskie perfumki w kremie (zapach drzewny).

Widziałam tego Badgera anti-stress i zastanawiałam się czy to pic na wodę czy faktycznie działa. Uspokaja faktycznie?

A ja wczoraj kupiłam to, bo za mną chodziło. Sam szampon 9,99 natomiast oliwka 13 z hakiem. Ogółem 24 złote. Ja kupiłam za 15,40. No nie mogłam się oprzeć.
Na razie wkleję zdjęcie na szybko.

[phenomena]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Widziałam tego Badgera anti-stress i zastanawiałam się czy to pic na wodę czy faktycznie działa. Uspokaja faktycznie?

A ja wczoraj kupiłam to, bo za mną chodziło. Sam szampon 9,99 natomiast oliwka 13 z hakiem. Ogółem 24 złote. Ja kupiłam za 15,40. No nie mogłam się oprzeć.
Na razie wkleję zdjęcie na szybko.

Daj znac koniecznie jak spisuje się szampon - czy nie plącze i nie wysusza za bardzo włosów

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez phenomena

Daj znac koniecznie jak spisuje się szampon - czy nie plącze i nie wysusza za bardzo włosów

Dam, dam. Akurat babydream mi się kończy, więc HiPP już w kolejce. ^^

[phenomena]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dam, dam. Akurat babydream mi się kończy, więc HiPP już w kolejce. ^^

Babydream w moim przypadku w ogóle się nie sprawdził.. Dostałam po nim okropnego łupieżu, a włosy wyglądały jak siano.
Mój skalp potrzebuje chyba mocniejszego oczyszczenia. Dlatego z szamponów z SLS nie mogę zrezygnować

[201605090956]

Mi akurat BD bardzo służy. To efekt braku składników niezgodnych z metodą CG. I dlatego go bardzo lubię, choć szczerze to wolę myć odżywką.

A co do tematu to w kolekcji posiadam:
Alterra peelig do ciała (cudeńko )
Alterra odżywka z pszenicą
olej jojoba
kwas hialuronowy
pomadka Alterra rumiankowa
pomadka Eco Cosmetics
Obie pomadki to moje miłości
I szampon BD

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez phenomena

Babydream w moim przypadku w ogóle się nie sprawdził.. Dostałam po nim okropnego łupieżu, a włosy wyglądały jak siano.
Mój skalp potrzebuje chyba mocniejszego oczyszczenia. Dlatego z szamponów z SLS nie mogę zrezygnować

Moje właśnie odżyły bez SLS. SLS i inne takie zawsze mi włosy obciążały, a dopiero teraz włosy odpoczywają. Jedyny minus to taki, że bez SLS włosy są dosyć mocno poplątane, ale mam już swój sposób na mycie aby aż tak nie były.

[niezamienna_juz_na_nic]

Jak fajny wątek I jak szybko się rozwija
Mam pytanie do Sicilii: jakiego filtra używasz? Pamiętam, że kiedyś miałaś i chwaliłaś Phenome. Przyznam, że też go kupiłam, ale na razie sobie leży... a ja na wyjeździe do ciepłych krajów smarowałam się - wstyd się przyznać - chemiczną Biodermą...

[hey]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Moje właśnie odżyły bez SLS. SLS i inne takie zawsze mi włosy obciążały, a dopiero teraz włosy odpoczywają. Jedyny minus to taki, że bez SLS włosy są dosyć mocno poplątane, ale mam już swój sposób na mycie aby aż tak nie były.

Nie wydaje mi sie że to brak SLS plącze Ci włosy, tylko brak jakichś natłuszczaczy w przyzwoitej ilości w szamponie. Ja od roku używam bezSLS-owych ale z duża ilością emolientów i nic sie nie plącze. Hipp na oko jest lepszy pod tym względem

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez hey

Nie wydaje mi sie że to brak SLS plącze Ci włosy, tylko brak jakichś natłuszczaczy w przyzwoitej ilości w szamponie. Ja od roku używam bezSLS-owych ale z duża ilością emolientów i nic sie nie plącze. Hipp na oko jest lepszy pod tym względem

Ja i tak używam odżywki. I po niej jest już okay.

[marylisek]

Do Sicilia:
gdzie i jak można nabyć krem, który masz, z filtrem 15 Living Nature?

[201605090956]

Ja akurat ja przy BD używam wyskoproteinowych odżywek - na przykład Kallosa z ekstraktem z mleka czy kuracji Jedwabnej Isany.
Moje włosy lubią proteiny, emolienty, a nie popularne zapychacze typu Polimery, Sylikony czy Q czy PQ. Bardzo ale to bardzo służy mi żel z Aloesem (Flos lek), który łagodzi podrażnienia, a jednocześnie cudownie nawilża i odżywia. Składowo bardzo prosty. Ostatnio kupiłam czysty olej kokosowy i włosy są zachwycone.

A ostatnio testowałam u siebie kremy australijskiego Aesopa. Marka z wysoką ilością naturalnych składników.

Testowałam dwa:
mandarynkowy (tu praktycznie mnóstwo olei) - zero zapychania.
z cynkiem i szałwią - bardzo miły w użyciu

Skóra jest obecnie zadowolona.

Widzę różnicę, że co ciekawe oleje naturalne bardziej mnie natłuszczają, ale nie zapychają, a sztuczne tragicznie zapychają (a parafina nawet podrażnia i zaostrza AZS na ciele).

[malutka100]

Napisane przez SekretnyWachlarz

To rewelacyjnie! Ooo miło, że napisałaś o tym jaki ma zapach, bo ja nie cierpię tych zapachów samoopalaczy. Dobrze, że ten ma inne. W takim razie na pewno zakupię. A jak z wydajnością?

wiesz jeśli chodzi o wydajność to też nie można narzekać. W opakowaniu jest 150 ml kosmetyku co starcza naprawdę na bardzo dłuuugo ja przez jakiś czas stosowałam go tylko na twarz, tak więc tym bardziej mam takie wrażenie

[QUOTE=Linusiaczek;2612509 5]Hmm, ja mam parę kosmetyków z certyfikatem Ecocert, ale mają w składnikach niektóre bardzo dziwne nazwy... Np. Organix mający Ecocert ma sporo chemicznie brzmiących składników plus dodatek sztucznego zapachu. W przeciwieństwie do np. W.S. Badgera, który w kosmetykach, które pokazałam nie ma ani jednej chemicznej nazwy. No ale dla zainteresowanych kosmetykami z Ecocertem powiem tylko, że Physicians Formula wypuścił linię kosmetyków do makijażu (ponoć pierwsza kolorówka z Ecocertem?). Mam ich 2 tusze z tej linii i jestem bardzo zadowola. Chyba, że to są 2 różne Ecocerty? (EkoCert i Ecocert?)

hmm.. a mogłabyś podać jakieś przykłady tych chemicznie brzmiących składników? ja np. nie miałam okazji testować kosmetyków o których piszesz (Organix). Ponadto nie wiem ile np. procent składników naturalnych musi znajdować się w danym kosmetyku by mógł on otrzymać ten certyfikat, stąd może w jakiś kosmetyku z tym certyfikatem znalazłaś te "podejrzane "składniki?

Jeśli chodzi o certyfikat EcoCert- to jestem przekonana, że jest tylko jeden EcoCert (taka jest oryginalna pisownia). Znak EcoCert jest jednym z głównych znaków potwierdzających czystość ekologiczną.
Tutaj można przeczytać więcej informacji na ten temat:

http://sylamos.webnode.com/news/co-t...ikat-ecocert-/

[Sicilia]

Linusiaczek – gdzie kupujesz perfumy Pacifica? Pytanie nieaktualnie jeśli mieszkasz w USA – byłam na ich stronie i wiem, że shipping tylko USA i Kanada. Dionis do skórek dobry? I gdzie go kupiłaś? Potwierdzam, że ecocert jest jeden. Podaj nazwy tych podejrzanych składników to rozszyfrujemy. Pamiętaj, że nawet ecocert dopuszcza pewne chemikalia, ale w ograniczonej ilości i takie jak najmniej szkodliwe spośród wszystkich szkodliwych.

Korah dzięki za wyjaśnienie „olejowe”. Nierozcieńczony rycynowy pacnęłam na brwi, a resztę na rzęsy Z drzewa herbacianego to wiem, że można bez rozcieńczania – tak robię na syfki, blizny i przebarwienia potrądzikowe (to patent od Ciebie). dzięki

CzarnyElf czy castor oil to nie jest przypadkiem mineral oil pochodna ropy naftowej? Coś mi tu nie pasuje, ale może się mylę… Jak oceniasz krem z filtrem, bieli, zapycha, ma zapach? (pytam o loving naturals i sweetsation). No i czy naturalny dezodorant naprawdę działa, czy tylko udaje?

Edit: Linusiaczek i CzarnyElf już wiem, że obie z USA. Wpadłabym chętnie do was na jakieś zakupy

Sekretny Wachlarz szampon Hipp mi nie służył, coś mi podrażniało skórę głowy, za to oliwka bardzo fajna, krótki prosty skład – konkurencja dla babydreama (bo przecież nie dla Johnson&Johnson i innych ropopochodnych) Przy okazji a propos body shopu ( mały off top z wątku kosmetyki naturalne)- odzywka babanowa może być, choć nie jest to w pełni naturalny kosmetyk. Wprowadzili niedawno żele pod prysznic bez SLS (chwalą się tym) i mają jedną serię do twarzy z ecocert (krem na dzień, na noc, pod oczy, serum). Miałam krem na dzień i pod oczy – dobre nawilżające, dla Ciebie będą odpowiednie, ja wolę coś mocniejszego (z racji wieku). Na pewno nie polecam balsamów do ust, nie natłuszczają, tylko wręcz wysuszają usta (taki paradoks, pewnie przez sztuczne składniki, a więc trzeba częściej nakładać, szybciej się kończy i kupujesz nowe, koło się zamyka).

Niezamienna z filtra phenome jestem zadowolona (mam już trzecie opakowanie) i mogę go spokojnie polecić (mimo tego, że phenome mi podpadło akcją z ALS w szamponach i żelach pod prysznic i aferą z usunięciem wątku na ten temat, ale to tak tylko na marginesie). Poza tym mam nowy filtr Living Nature (pierwszy post tego wątku), który ma tylko SPF 15, ale pięknie pachnie (co w filtrach mineralnych rzadko się zdarza), na początku bieli, ale ta biel dość szybko znika, wchłania się. Do miasta może być, ale do ciepłych krajów wzięłabym phenome. Poza naszą skórą to chodzi jeszcze o rafy koralowe, które takie właśnie Biodermy niszczą. Z drugiej strony wiem, że w Polsce, a nawet w Warszawie trudno jest dostać od ręki filtr mineralny. Wcale nie leżą w sklepach ze zdrową żywnością, gdzie pokutuje przeświadczenie, że będą się sprzedawać tylko w okresie wakacji… Zostaje więc Internet.

Marylisek filtr Living Nature kupiłam na feelunique.com Widzę, że aktualnie go nie ma w ofercie, ale pewnie niedługo się pojawi. Sklep mogę polecić z czystym sumieniem. Składałam już 3 zamówienia. W ciągu tygodnia była paczka. Wysyłka jest darmowa na cały świat bez względu na kwotę zakupów. To na pewno nie był mój ostatnio zakup Living Nature, bo co raz bardziej mi się podoba ta firma.

[niezamienna_juz_na_nic]

Dzięki, Sicilio.

[201710160952]

ja nie CzarnyElf, ale castor oil to chyba jest olej rycynowy, też mnie ta nazwa kiedyś myliła, bo mi się z silnikiem kojarzy

[kubonex]

A to moje zbiory

[henieczka]

Napisane przez Sicilia

henieczka zazdroszczę, że w UK masz łatwiejszy dostep do tego typu kosmetyków, a my tu w PL musimy po internecie głównie buszować...
Powiedz, jak dezodorant naturalny Salt of the earht się sprawuje? Czy to jest kryształ? Czy jesteś zadowolona z kremu trilogy? Tani nie jest, ale marka mi się podoba z opisów w internecie i zastanawiam się czy czegoś nie zamówić, może słynny rose oil?
Co to za żółty olejek z zakraplaczem?
Suhada dobra? Inaczej wygląda niż w Lidlu w PL. Naciełam się na czerwonej serii, której zapach mnie odrzucił i potem już nic więcej nie próbowałam.
Czy to prawda że Burt Bees pre-shampoo to taki hit?

Dezodorantu jeszcze ne uzywalam, wykanczam stare, "zle". Tak, to jest krysztal.
Krem Trilogy jest fantastyczny, moge z reka na sercu powiedziec, ze najlepszy jaki dotychczas mialam, i z naturalnych i drogeryjnych. Nawilza, wygladza, odzywia, nie mam uczucia sciagniecia po myciu, pachnie rozami, , skora wyglada promiennie i zdrowo. Dalam go do analizy na skladowy, podobno moze zapchac, bo zawira olej migdalowy, ale ja mam wielki, twarzowy susz i mnie nie zapycha. Niestety ma phenoxyethanol na koncu skladu, ale mysle, ze inne skladniki to rekompensuja.
Zolty olejek z zakraplaczem to olejek do twarzy The Sanctuary ( mieszanka roznych olejkow w skladzie) i generalnie mam o nim takie samo zdanie jak o kremie Trilogy - cudowny.
Peeling Suhady jest, jak pisalam pare postow wczesniej, denerwujacy, bo sklada sie z luznych wiorkow i aplikacja to koszmar. Mialam krem nawilzajacy z tej serii i on byl calkiem dobry.
I tak, mysle, ze Burt Bees pre-shampoo jest hitem

Napisane przez CzarnyElf

Henieczka-co sadzisz o kosmetykach Burt's Bees ktore masz?

Balsam do ust w pudeleczku jest super, przestalam miec problem z przesuszonymi ustami i sprawdzil sie w ziemie, ale chlodzi i mrowi, co zaczyna mnie juz denerwowac.
Zel do mycia twarzy - pieknie pachnie pomaranczami, nie wysusza, ale mam wrazenie, ze slabo myje, trzeba go uzywac w polaczeniu z jakims innym produktem do oczyszczania.
Burt Bees pre-shampoo polecam, super dziala na wlosy, nawet na najwiekszy susz.

Napisane przez zai

Olejek lawendowy używam do kąpieli, dodaje też kilka kropelek do prania zamiast płynu do płukania (uwielbiam zapach lawendy).

A to ciekawe, tak normalnie lejesz pare kropel do pojemniczka pralki, czy tez raczej piszesz o praniu recznym?

Napisane przez Linusiaczek

Na zdjęciu trzecim coś co ja nazywam ciekawymi produktami - inny preparat do skórek firmy Dionis (niestety, preparat zawiera składnik parfume, ale poza tym wszystko jest naturalne - znaczna większośc ich produktów jest całkowicie bezzapachowa), Badger środek anty-stress (smaruje się nim skronie, a wdychane olejki eteryczne mają działać uspokajająco) oraz wegańskie perfumki w kremie (zapach drzewny).

Ciekawia mnie te perfumy w kremie, co mozesz o nich napisac?
A Badger anty-stress rzeczywiscie relaksuje?

[Sicilia]

Napisane przez minka05

ja nie CzarnyElf, ale castor oil to chyba jest olej rycynowy, też mnie ta nazwa kiedyś myliła, bo mi się z silnikiem kojarzy

Dzięki za wyjaśnienie Ach, zapomniałam, skleroza nie boli Już kiedyś tak samo się nabrałam, też mi się z silnikiem kojarzy! Anglojęzyczne nazwy INCI mnie zmyliły

henieczka dzięki za odpowiedz phenoxyethanol jest dopuszczony przez ecoert, jesli jest na koncu to pół biedy.

kubonex piękny zbiór! znów mnie kusi Trilogy, czy rose oil jest też taki świetny? Czerwoną suhadę oddałam mamie, bo zapach mnie odrzucił. Czy 2% BHA toner jest mocny (w sensie złuszczania)? Czy można go porównać do toniku clinique 3 kroki?

[nie_ma_mnie]

Napisane przez kubonex

A to moje zbiory

Kubonex, jaka masz cerę i czy robi coś z nią zmywacz Burt's Bees?

[201605090956]

Napisane przez kubonex

A to moje zbiory

Kusi mnie u ciebie Revia Labs - gdzie kupiłaś i jak się sprawuje? (Edyta (Czarny Elf) mnie zachęca ) oraz to coś dla dzieci z bnatural
I oczywiście przyłączam się do pytania o Burt's bees.
I prośba o opinię o Sukin.

Przez ten wątek stane się bankrutem

A i dla mnie nie jest aż tak straszny w Phenome ALS - używam szamponu YR z pokrzywą z ALS właśnie i jest dobry. Ja nie uważam, że trzeba być ortodoksem w tej kwestii. Jestem CurlyGirl w 80% i chcę być też naturalna w 65% i tyle mi wystarczy. Chemia czasem jest potrzebna, a nie znowu cała jest do niczego - nie popadajmy w skrajności Ja tam gdzie jest chemia, a kosmetyk mi służy to będę go używać. Nie jestem ortodoksyjna w zasadach. Ale kolorówkę (no może jak spróbuję Lumiere - Edytko będziesz mieć mnie na sumieniu ) będę mieć głównie chemiczną. Jakoś bardziej wolę taką niż proszki (no może jak znajdę dobry róż i podkład to zrezygnuję i częściowo zdradzę moje słowa).

[kubonex]

Sicilia Rose oil jest dobry ale olejek arganowy lepszy jak dla mojej dojrzalej cery

nie_ma_mnie mam cere naczynkowa a on jest mocno pomaranczowy i myje nim tylko sporadycznie twarz ( nie nadaje sie do zmywania tuszu)

[mentha]

Napisane przez Korah

Slyszalam, ze raczej wszystkie oleje można klaść na skorę bez rozcieńczania, oprócz rycynowego. Jeśli chodzi o olejki eteryczne to jedynie z drzewa herbacianego i eukaliptusa nie trzeba rozcieńczać, pozostalych nie należy klaść bezpośrednio.

Nie poleca się stosowania nie rozcieńczonego olejku eukaliptusowego na skórę. Jego działanie jest tak silne, że wystarczą małe ilości w oleju bazowym, a dużymi dawkami, stężeniami, można sobie zaszkodzić.

[kubonex]

Sicily 2%BHA trochę ściąga i to wszystko(Clinique kupowałam dwa razy i możne jeszcze kupie),a do Trilogy trochę się zraziłam po kremie nawilżającym i dlatego inaczej patrze na ich olejek różany.
Tonik Revia Labs kupiłam w sklepie stacjonarnym w Dublinie i jest
przyjemny w stosowaniu odświeża i nawilża.
Sukin to lekki nawilżacz szybko się wchłania(to taki Trilogy w rozsądnej cenie).Miałam tez próbkę ich zmywacza i zastanawiam się nad zakupem,bo Burts Bees nie sprawdza się tak jakbym tego oczekiwała.