Akcja: nie katuję włosów prostownicą! - wątek zbiorczy

[enka999]

Napisane przez Agatusiek

dziewczyyny.. spojrzalam na swoje wlosy gdy bylam w sql podst. nie wierze. dluugie, proste, lśniące, zdrowe, gładkie.. mm postaram sie dodac wam foto.

moje włosy w dziecinstwie też były piekne, szczegolnie podobał mi sie ich kolor jasny brąz ze złotymi refleksami ale z wiekiem jakos sie ściemniał i w końcu zrobił sie taki nijaki...;/

[natalcia250]

Hej, też chciałabym przestać prostować włosy ale nie jest to takie proste. czuję, że nie prostując włosów po prostu się oszpecam! moje włosy generalnie wyglądają jak siano, są lekko falowane, chociaż ja bym to nazwała 'powyginane' ;| w ogóle nie chcą się ułożyć. niedługo idę do fryzjerki podciąć końcówki, ale tych obawiam się, że będę musiała ściąć ok. 3 cm, bo mam strasznie spalone końcówki. mam włosy do ramion i zapuszczam, a jak tyle zetnę, to będą się układać jeszcze gorzej! chyba nie będę wychodzić z domu, nie wiem co mam robić patrzyłam na krótkie fryzury w necie, ale do tego trzeba w większości prostownicy...

[LittleCrow]

Napisane przez natalcia250

Hej, też chciałabym przestać prostować włosy ale nie jest to takie proste. czuję, że nie prostując włosów po prostu się oszpecam! moje włosy generalnie wyglądają jak siano, są lekko falowane, chociaż ja bym to nazwała 'powyginane' ;| w ogóle nie chcą się ułożyć. niedługo idę do fryzjerki podciąć końcówki, ale tych obawiam się, że będę musiała ściąć ok. 3 cm, bo mam strasznie spalone końcówki. mam włosy do ramion i zapuszczam, a jak tyle zetnę, to będą się układać jeszcze gorzej! chyba nie będę wychodzić z domu, nie wiem co mam robić patrzyłam na krótkie fryzury w necie, ale do tego trzeba w większości prostownicy...

Skoro masz włosy dopiero do ramion, a już musisz podcinać 3cm zniszczonych końcówek, to niestety musisz wybrać - albo zapuszczasz włosy, albo je prostujesz Jest wiele nawilżających kosmetyków - masek, odżywek, olei do włosów, które pomogą Ci zadbać o kondycję włosów i zminimalizować "sianko"

[moniczka_90]

Napisane przez natalcia250

Hej, też chciałabym przestać prostować włosy ale nie jest to takie proste. czuję, że nie prostując włosów po prostu się oszpecam! moje włosy generalnie wyglądają jak siano, są lekko falowane, chociaż ja bym to nazwała 'powyginane' ;| w ogóle nie chcą się ułożyć. niedługo idę do fryzjerki podciąć końcówki, ale tych obawiam się, że będę musiała ściąć ok. 3 cm, bo mam strasznie spalone końcówki. mam włosy do ramion i zapuszczam, a jak tyle zetnę, to będą się układać jeszcze gorzej! chyba nie będę wychodzić z domu, nie wiem co mam robić patrzyłam na krótkie fryzury w necie, ale do tego trzeba w większości prostownicy...

Chyba lepiej miec krótkie a zdrowe niz na siłe zapuszczane a siano. Sama napisałaś, że masz siano zamiast włosów więc ja ci odradzam dalsze prostowanie, zetnij to co zniszczone i nie prostuj a po jakimś czasie już choćby w dotku poczujesz różnicę a to motywuje

[LittleCrow]

Napisane przez moniczka_90

Chyba lepiej miec krótkie a zdrowe niz na siłe zapuszczane a siano. Sama napisałaś, że masz siano zamiast włosów więc ja ci odradzam dalsze prostowanie, zetnij to co zniszczone i nie prostuj a po jakimś czasie już choćby w dotku poczujesz różnicę a to motywuje

Zgadzam się Kiedyś w przypływie żądzy zmian postanowiłam potraktować swoje długie do łokci włosy TRWAŁĄ bo znudziły mi się długie, chciałam obciąć a fryzjerka powiedziała że szkoda jej obcinać mi takich włosów, więc jak chcę zmian to zrobi mi loczki... Nie muszę chyba opisywać co się potem działo Właściwie też mogłam prostować, jakoś by wyglądały, ale chyba bym wyłysiała do tej pory, więc ścięłam na zapałkę. I pomogło.

[moniczka_90]

Napisane przez LittleCrow

Zgadzam się Kiedyś w przypływie żądzy zmian postanowiłam potraktować swoje długie do łokci włosy TRWAŁĄ bo znudziły mi się długie, chciałam obciąć a fryzjerka powiedziała że szkoda jej obcinać mi takich włosów, więc jak chcę zmian to zrobi mi loczki... Nie muszę chyba opisywać co się potem działo Właściwie też mogłam prostować, jakoś by wyglądały, ale chyba bym wyłysiała do tej pory, więc ścięłam na zapałkę. I pomogło.

Serio ?! Rany podziwiam, ja bym się nigdy w zyciu nie zdecydowała na takie ścięcia, ratowałabym to co jest chyba czymkolwiek !
Ale jak widać kombinowac zawsze można pytanie co dalej, na prawde można wyprostowac włosy ale od święta, nie ma sensu niszczyc włosów na codzień

[LittleCrow]

Napisane przez moniczka_90

Serio ?! Rany podziwiam, ja bym się nigdy w zyciu nie zdecydowała na takie ścięcia, ratowałabym to co jest chyba czymkolwiek !
Ale jak widać kombinowac zawsze można pytanie co dalej, na prawde można wyprostowac włosy ale od święta, nie ma sensu niszczyc włosów na codzień

Serio serio Ba, powiem więcej! Jak już mi odrosły włoski po tej zapałce, tak mniej więcej do ramion, to ścięłam je znowu na zapałkę Bo bardzo denerwowała mnie ich nijaka długość I to było ponad 2,5 roku temu, a teraz - z regularnym podcinaniem - wyprostowane sięgają już dolnej części łopatek

[moniczka_90]

Napisane przez LittleCrow

Serio serio Ba, powiem więcej! Jak już mi odrosły włoski po tej zapałce, tak mniej więcej do ramion, to ścięłam je znowu na zapałkę Bo bardzo denerwowała mnie ich nijaka długość I to było ponad 2,5 roku temu, a teraz - z regularnym podcinaniem - wyprostowane sięgają już dolnej części łopatek

Zazdroszczę na prawdę szybciutko ci tak urosły !

[enka999]

a ja wczoraj podcięłam swoje, w najkrótszym miejscu aż 8 cm ale pozbyłam sie w dużej części tego, co był zniszczone

[LittleCrow]

Napisane przez moniczka_90

Zazdroszczę na prawdę szybciutko ci tak urosły !

To prawda, na przyrost akurat nie mogę narzekać. Choć przyznam, że przez ok. rok używałam na co dzień Seboradin Lotion w sprayu i Waxa raz na jakiś czas. Myślę, że to też trochę pomogło Seboradin zagęścił mi np. rzadsze włosy w okolicy "zakoli", teraz jest ich tam tyle ile na reszcie głowy, czyli sporo

Napisane przez enka999

a ja wczoraj podcięłam swoje, w najkrótszym miejscu aż 8 cm ale pozbyłam sie w dużej części tego, co był zniszczone

O matusiu, to chyba tym samym zmieniłaś fryzurkę

[enka999]

[QUOTE=LittleCrow;26874599

O matusiu, to chyba tym samym zmieniłaś fryzurkę [/QUOTE]

niekoniecznie,miałam boba, przez całą zime nie ścinałam, zapuszczałam żeby ściąc zniszczone końce, a teraz tylko skróciłam

[LittleCrow]

Napisane przez enka999

niekoniecznie,miałam boba, przez całą zime nie ścinałam, zapuszczałam żeby ściąc zniszczone końce, a teraz tylko skróciłam

No chyba że tak Nie brałam tego pod uwagę, bo teraz na wszystkie włosy patrzę przez pryzmat maniaczki zapuszczania włosków

[EsTeLL25]

Hej Wam
Ja od tamtego czasu kiedy wyprostowałam dalej nie prostujęI tak w pracy muszę miec zwiazane włosy więc po co mam je prostować już wole zrobić sobie proste np na sptkanie z Tż niż do roboty

I tak widze, że nie wypadają tak jak wcześniej ( ale muszę zauważyć że te straszne wypadanie o ktorym mówiłam to wina odżywki bo ost mycia używałam innej i nie wypadały aż tak bardzo) więcej jej nie użyję podejrzewam

[moniczka_90]

A ja w niedziele ide na komunię i wyprostuję sobie włosy ale potem mam zamiar dac sobie Sleek Line na włoski na jakiś dłuższy czas także myślę, ze nie będzie aż tak źle

[czekoladowooka]

Napisane przez karcia3

Chciałam bym się dołączyć do tego żeby nie prostować włosów ale jeśli tego nie zrobie to wyglądają strasznie zwłaszcza po umyciu. Więc chyba jestem już uzależniona od tej prostownicy chociasz chciałam bym bardzo przestac bo widze że moje włosy stają sie coraz cieńsze. Pozdrawiam!

wspieram Cię, mam to samo ze swoimi. :<
już całkiem popadłam w manię, wstawałam dwie godziny wcześniej, tylko po to, żeby włosy umyć, wysuszyć i ładnie wyprostować...
Jak się domyślacie, nie znosiły tego najlepiej. W związku z tym, że idzie lato i jestem świadoma tego, że słońce będzie je bardzo stanowczo suszyć + wymagam farbowania, a na chwilę obecną by je to zabiło, prostownica poszła w kąt.


Ale tęsknię za nią.

[sylvi300]

a mnie wkurza to wypadanie włosów, nie wiem czy coś mi jest czy lecą normalnie? kiedyś wypadały mnie, może dlatego, że jak miałam codziennie zajęcia na uczelni to codziennie je myłam i chodziłam w rozpuszczonych, a teraz odrazu jak umyje i wyschną to spinam klamrą do włosów i myje co drugi dzień, może tyle włosów leci bo nie miały szansy wypaść jak są spięte przez 2 dni?? w sumie może przesadzam bo wypada mi ich tak około 50 po dwóch dniach, no ale dla mnie to jest ważne zwłaszcza jak nakładam joanne bez spłukiwania i wyciągam mase włosów. wiecie dziś specjalnie umyłam włosy chodziłam cały dziń w rozpuszczonych i jutro umyję i zobaczymy czy naprawde mi tak lecą czy już mam schizy :P zresztą jutro idę na ślub ale nie będę ich prostować :P

[moniczka_90]

Napisane przez sylvi300

a mnie wkurza to wypadanie włosów, nie wiem czy coś mi jest czy lecą normalnie? kiedyś wypadały mnie, może dlatego, że jak miałam codziennie zajęcia na uczelni to codziennie je myłam i chodziłam w rozpuszczonych, a teraz odrazu jak umyje i wyschną to spinam klamrą do włosów i myje co drugi dzień, może tyle włosów leci bo nie miały szansy wypaść jak są spięte przez 2 dni?? w sumie może przesadzam bo wypada mi ich tak około 50 po dwóch dniach, no ale dla mnie to jest ważne zwłaszcza jak nakładam joanne bez spłukiwania i wyciągam mase włosów. wiecie dziś specjalnie umyłam włosy chodziłam cały dziń w rozpuszczonych i jutro umyję i zobaczymy czy naprawde mi tak lecą czy już mam schizy :P zresztą jutro idę na ślub ale nie będę ich prostować :P

Wg. mnie to bardzo mżliwe ze nie wypadają bo nosisz spięte i jak rozpuszczasz to nagle leci masa a tak na prawde leca po prostru z tego 1 dnia.

[enka999]

Napisane przez moniczka_90

Wg. mnie to bardzo mżliwe ze nie wypadają bo nosisz spięte i jak rozpuszczasz to nagle leci masa a tak na prawde leca po prostru z tego 1 dnia.

tez mi sie tak wydaje

[Agatusiek]

daje wam link do foto moich wlosow a czasow podstawowki. wspominalam o nich jakis czas temu
http://tinypic.pl/qcnybw4q1rg4

[sylvi300]

dzieki za pocieszenie niedlug ide myć i zobaczę :P Agatusiek, śliczne włosy miałaś za młodu, teraz pewnie też

[Luriencandysick]

Jakie śliczne włosy miałaś, ja nawet w podstawówce czy przedszkolu nigdy takich nie miałam niestety:/

Już nie prostuję moich włosów 90 dni ;d jestem z siebie dumna! Wytrwamy razem dłużej;d

[Jaguthka]

Cześć Dziewczyny

Mam długie, rozjaśniane z ciemnego blondu na jasny blond włosy. Przez ok. 3 lata z 7 miesięczną przerwą katowałam je prostownicą. Efektem były zniszczone, cienkie, nie rosnące włosy. Odłożyłam ją pod koniec sierpnia 2010. Tzn, dalej musiałam prostować grzywkę i włosy na samym czubku głowy, jednak nie posuwałam się dalej niż za ucho.

Jakieś 2 miesiące temu całkowicie odłożyłam prostowanie przerzucając się na okrągłą szczotkę i suszarkę i muszę Wam przyznać, że to jest to . Dalej przy stylizacji nie posuwam się szczotką niżej niż do włosów na wysokości ucha, czego skutkiem jest to, że nawet fryzjerka chwali stan moich włosów, pomimo tego, że regularnie je farbuję (ale oczywiście stosuje różnego rodzaju maski, oleje, odżwyki itp.).

Mam do was pytanie - w jakim stopniu w 10 stopniowej skali wg Was niszczy włosy modelowanie włosów za pomocą suszarki i szczotki, a jakiej prostownicą ? Jak mogę dodatkowo zabezpieczyć moje włosy przed stylizacją ?

[sylvi300]

Napisane przez Jaguthka

Cześć Dziewczyny

Mam długie, rozjaśniane z ciemnego blondu na jasny blond włosy. Przez ok. 3 lata z 7 miesięczną przerwą katowałam je prostownicą. Efektem były zniszczone, cienkie, nie rosnące włosy. Odłożyłam ją pod koniec sierpnia 2010. Tzn, dalej musiałam prostować grzywkę i włosy na samym czubku głowy, jednak nie posuwałam się dalej niż za ucho.

Jakieś 2 miesiące temu całkowicie odłożyłam prostowanie przerzucając się na okrągłą szczotkę i suszarkę i muszę Wam przyznać, że to jest to . Dalej przy stylizacji nie posuwam się szczotką niżej niż do włosów na wysokości ucha, czego skutkiem jest to, że nawet fryzjerka chwali stan moich włosów, pomimo tego, że regularnie je farbuję (ale oczywiście stosuje różnego rodzaju maski, oleje, odżwyki itp.).

Mam do was pytanie - w jakim stopniu w 10 stopniowej skali wg Was niszczy włosy modelowanie włosów za pomocą suszarki i szczotki, a jakiej prostownicą ? Jak mogę dodatkowo zabezpieczyć moje włosy przed stylizacją ?

hm zależy czy suszysz zimnym czy gorącym powietrzem? tak czy inaczej suszarka mniej niszczy włosy gdyż nie ma bezposredniego kontaktu z wlosami, co innego prostownica, którą jeździ się po włosach, ja też układam je szczotką i suszarką, ale zimnym powietrzem. mam dylemat czy dzis prostować czy nie?????????? jestem świadkową i nie wiem.... kurcze, pomóżcie

[Bayka]

heeej
już dawno mnie nie bylo ale co wchodzę na ten wątek i poczytam wasze posty to chce się biec do łazienki nakładać co tylko możliwe na włoski

Agatusiek piękne włoski

[Jaguthka]

Modeluje je najcieplejszym powietrzem (są suche w trakcie) bo inaczej nie byłoby widać efektów. Wydaje mi się, że zimne powietrze służy tylko do urwalania fryzury.
Ale z drugiej strony, szczotka może powodować mechaniczne niszczenie włosów, wyrywać je itp. Stąd moje pytanie

[Bayka]

dziewczyny podaję link, ta laska ma świetne sposoby na upięcie włosów, wcale nie trudne, można ze dwa razy poćwiczyć i się uda dobry pomysł jak ktoś chce przetrwać początki bez prostownicy, tylko jedynym minusem, że to raczej dla dłuższych włosków

http://www.youtube.com/watch?v=NbBt14RfbwI

[sylvi300]

właśnie wrociłam ze ślubu jako świadkowa, nie wyprostowałam włosów, tzn wysuszyłam suszarka zimnym powietrzem, a wyprostowałam grzywkę i końce włosów, tak z cm lub dwa, bo i tak idą do podcięcia

[moniczka_90]

Wracając do zapytania Jaguthka to wg. mnie też prostownica niszczy bardziej (choć stan włosów zalezy też od temperatury jaką prostujemy) jednak nie da się ukryć, ze ogólnie gorąca temperatura niszczy włosy niezaleznie czy jest to prostownica czy suszarka czy nawet słońce jednak jako, ze prostownica ma najbardziej bezpośreni kontakt z włosami to chyba ona najbardziej niszczy.

[krysztalik]

Przejrzałam w wątku kilka ostatnich stron i oświadczam, że dołączam się do wątku. Szczerze mówiąc nie wiem czy wytrzymam bo dzisiaj prostownica też poszła w ruch - ale zerknęłam teraz na moje włosy to mimo kosmetyków jakich używam włosy są w stanie kiepskim.
Na co dzień mam włosy nijakie - mama, siostra mają śliczne loki, a ja ani loków, ani fal ani prostych. Z tego powodu jakiś rok temu sięgnęłam po prostownice i tak systematycznie przed każdym wyjściem lub po wysuszeniu prostowałam całe włosy.. Ostatnio sporo czytałam na wątku o falach i myślę, że może gdybym odstawiła prostownice i dbała w włosy to po jakimś czasie pojawiłyby się fale? Będąc dzieckiem miałam zawsze włosy ścięte na coś w stylu grzybek. Potem włosy związywałam w kucyk, koka i tak mi rosły aż urosły za łopatki i ścięłam do ramion (wtedy jeszcze były niezniszczone, ale denerwowały mnie) i tak zostałam przy długości do ramion aż do dziś tyle, że włosy w o wiele gorszym stanie niż kiedyś.

Agutasiek włosy śliczne miałaś!

[moniczka_90]

Napisane przez krysztalik

Przejrzałam w wątku kilka ostatnich stron i oświadczam, że dołączam się do wątku. Szczerze mówiąc nie wiem czy wytrzymam bo dzisiaj prostownica też poszła w ruch - ale zerknęłam teraz na moje włosy to mimo kosmetyków jakich używam włosy są w stanie kiepskim.
Na co dzień mam włosy nijakie - mama, siostra mają śliczne loki, a ja ani loków, ani fal ani prostych. Z tego powodu jakiś rok temu sięgnęłam po prostownice i tak systematycznie przed każdym wyjściem lub po wysuszeniu prostowałam całe włosy.. Ostatnio sporo czytałam na wątku o falach i myślę, że może gdybym odstawiła prostownice i dbała w włosy to po jakimś czasie pojawiłyby się fale? Będąc dzieckiem miałam zawsze włosy ścięte na coś w stylu grzybek. Potem włosy związywałam w kucyk, koka i tak mi rosły aż urosły za łopatki i ścięłam do ramion (wtedy jeszcze były niezniszczone, ale denerwowały mnie) i tak zostałam przy długości do ramion aż do dziś tyle, że włosy w o wiele gorszym stanie niż kiedyś.

Agutasiek włosy śliczne miałaś!

Witamy, witamy myśle,z że ten wątek Ci pomoże w swoim postanowieniu, jak tylko będziesz chciaławyprostowac to wyżal się tutaj a ja z dziewczynami na pewno cię odwiedziemy od tego pomysłu