|
Notka |
|
Makijaż - pytania do wizażystki Miejsce, w którym rozmawiamy o wizażu, stylizacji, kosmetykach kolorowych oraz trendach w makijażu. Masz pytanie? Zadaj je wizażystce. |
|
Narzędzia |
2012-09-03, 12:23 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1
|
pomocy w lepszej samoocenie !
drogie wizazanki! chciałabym uzyskac od was porady. sama nie wiem dokładnie jak to opisać :c mam 16 lat. nigdy nie miałam dużego powodzenia wsród chłopaków i jak z tego wynika nigdy nie miałam chłopaka.
były pewno sytuacje zainteresowania się mną, ale to były nieciekawe przypadki, np. facet miał 26 lat. nie ubieram sie wyzywająco. normalnie, jak na zwykłą nastolatkę. nie jestem gruba, uważam że mam całkiem ładną figurę i 170cm wzrostu ( co nie oznacza że nie chciałabym troszke zrzucić kg ;p ) mam proste długie ciemne blond włosy z prostą grzywką . raczej nie chce w tym nic zmieniać, bo mysle że taka fryzura najlepiej do mnie pasuje. mam zielone oczy ktore podkreslam czarnym tuszem. nikt mi nie dokucza, chyba mnie lubią w klasie i tak dalej. jednak w czymś tkwi problem. nie lubie mojej twarzy tzn. ciągle sie swiecę, ciągle jakies zaczerwienienia, brzydki nos... do tego uważam że mam brzydki uśmiech . może po prostu troche jestem zakomplesiona.. może mi sie tylko wydaje że jestem brzydka. po prostu chodzi o to że kiedy wydaje mi sie że wyglądam bardzo dobrze (po wielu staraniach) nie widze najmniejszego wzruszenia przy moich kolegach, czy przypadkowych chłopakach. też brałam pod uwagę to, że może mam nieciekawy charakter. nie wiem, nie mam dużo znajomych . czasami czuje sie fatalnie czekając aż ktoś po mnie przyjdzie czy do mnie zadzwoni. nie mam też do szyku przyjaciólki ktora mnie bedzie wspierac czy coś. czuje sie taka nijaka . nic nadzwyczajnego we mnie. kurcze, po prostu sie zastanawiam w czym jest problem niezle sie rozpisałam, ale chciałabym wiedziec czy ktoras z was by mi podpowiedziała co mogłabym w sobie zmienic . dodam że nie mam dużo kasy na jakies drogie kosmetyki (puder czy fluid). a nie lubie nosic tapety na twarzy przy tanich podkładach. pomocy |
2012-09-03, 13:55 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 6
|
Dot.: pomocy w lepszej samoocenie !
Malujesz się? Jeśli nie to zacznij jakoś delikatnie. Makijaż podkreśli zalety a ukryje mankamenty urody.
To bardzo dobrze, że nie lubisz tapety na twarzy! Ale nie jest prawdą, że tanie kosmetyki są złe. Jest dużo fajnych, niedrogich kosmetyków, trzeba tylko trochę poszukac Zamiast podkładu możesz użyc kremu tonującego lub kremu BB. A jeśli masz podkład w domu i jest zbyt ciężki to zmieszaj go z odrobiną kremu. Pozbędziesz się efektu maski ale uzyskasz naturalny wygląd. Na świecenie najlepszy jest oczywiście puder matujący ale pewnie o tym wiesz Możesz też użyc bibułek matujących. Zacznij może również podkreślac oczy. Długie i piękne rzęsy dodają wiele uroku i dziewczęcości. Możesz też użyc kredki bądź eyelinera. Poeksperymentuj w domu z makijażem i z pewnością znajdziesz coś dla siebie. Już bardziej niestety nie mogę Ci pomóc. |
2012-09-03, 21:58 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: pomocy w lepszej samoocenie !
Cytat:
Poszukaj sobie przyjaciółek, nie musza być od razu na śmierć i zycie, może z którąś się zacieśni więź. Myślę, że głównie czujesz się trochę wyobcowana, osamotniona ale wierz mi - to normalne w tym wieku. Często bardziej towarzyska młodzież też czuje się zakompleksiona czy samotna, mimo przyjaciół (bo nikt ich nie rozumie), to jest po prostu taki skutek uboczny dorastania i trzeba to przeczekac, nie skupiać się na tym. Wrażeniem na chłopakach ani powodzeniem się nie przejmuj, to tak nie działa ani nie jest potrzebne. Poruszenie na twój widok nie jest wyznacznikiem, czy jesteś atrakcyjna czy nie. Chłopcy w tym wieku mają dość specyficzne zachowania, np. wszyscy adorują jedną lub kilka dziewczyn, o które próbują rywalizowac, albo startują do dziewczyn, które ich rówiesnicy uważają za atrakcyjne. A w wieku 16 lat to nie masz się co martwić brakiem doświadczenia. Jeśli spotkasz jakiegoś chłopaka, kóry ci się spodoba to po prostu zagadaj czy kręć się w pobliżu. Strój to nie jest jakaś magiczna przynęta na faceta, szczególnie młodego. Jak przesadzisz to możesz wręcz onieśmielić, albo będą się do ciebie przystawiały same palanty. Z kosmetyków to najlepiej kup sobie jakiś puder matujący, może być mineralny jeśli ci się uda znaleźć jakiś niedrogi. Z makijażem eksperymentuj sobie w swoim tempie, dla zabawy, z czasem wyrobisz sobie własny styl i umiejętności.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
|
2012-09-07, 10:38 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 221
|
Dot.: pomocy w lepszej samoocenie !
Suchaj Errica. Ja mam teraz 34 lata, męża, dom i cudowną, ale to naprawdę cudowną córeczkę. Uważam, że jestem bardzo atrakcyjna, dobrze ubrana, dobrze umalowana.
Ja z wieku 16 lat - nawet ładna, zgrabna, nikogo nie obchodząca, absolutnie nie ta dominująca w klasie, niewielkie pryszcze na czole, delikatny malijaż, żadnych ekstra ciuchów, żeby się nie wyróżniać (głupie to, ale nie kupowałam takich modnych ubrań, ktore kupowały moje bogate koleżanki, bo uważałam, że to jest jakby dla nich zarezerwowane!). Faceci na mnie nie zwracali uwagi, mój sposób na podryw był następujący: lewać faceta ile się da, odwracać tyłem, jak na mnie spojrzał. Efekt, pierwsza miłość w wieku 26 lat. Wtedy zaczęłam być sobą. teraz jestem przeszczęśliwa, wiem, czego chcę, wiem, co jest ważne w życiu. RADA DLA CIEBIE: Nic na siłę. Masz dopiero 16 lat, to jest wiek na naukę i rozrywkę. Facetów sobie odpóść, bo zerwanie w tym wieku jest trudne do przeżycia i zniechęca w przyszłości do zakładania związków i wywołuje neufność do płci przeciwnej. Absolutnie nie myśl kategoriami: Inne się już z kimś spotykają, to ja też muszę! I na koniec uwaga, każdej kobiecie znana: Im ładniej wyglądasz, tym mniej 'życzliwych' osób Ci o tym powie! |
2012-09-10, 16:22 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
|
Dot.: pomocy w lepszej samoocenie !
nikt nie widzi "Twojego piękna" bo sama bo nie widzisz... całą tajemnica tkwi w tym , że tak jak Ty postrzegasz siebie tak postrzegają Cię inni!!
więcej pewności siebie a swoje wady zmień w atut!! ja jestem o wiele starsza od Ciebie i też się świecę!! uważam , że mój uśmiech nie jest ładny a mimo to uśmiecham się ile wlezie i wiesz? bardzo często słyszę , że mam piękny uśmiech, jeśli go nie lubisz podkreślaj oczy a usta zostaw niepomalowane noś ze sobą puder w kompakcie i co kilka godz przypudruj nosek zaczniesz wierzyć w siebie to i inni za Tobą zaczną się oglądać , uśmiechaj się do ludzi , podoba Ci się facet? uśmiechnij się do niego!!!!!!!!!!!!!! to tylko uśmiech nic więcej nie odwzajemni? może nie widział albo najwyraźniej jest burakiem ;p uszy do góry!! stań w lustrze i zacznij powtarzać sobie codziennie rano "jestem piękna" i w to uwierz a zobaczysz , że ludzie też zaczną Cię postrzegać |
2012-09-10, 21:12 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: pomocy w lepszej samoocenie !
Cytat:
No i tak, ta uwaga na koniec... fajnie że o tym wspomniałaś, bo część dziewczyn nie zdaje sobie z tego sprawy. Często jest tak, że nikt ci nie powie, że ładnie wyglądasz wcale nie dlatego, że wyglądasz źle, tylko z tysiąca różnych innych powodów - nawet niekoniecznie zazdrości. Po prostu możesz być osobą, której ludzie nie komplementują łatwo. Dlatego nie ma co się napalać na komplementy, które często nic za sobą nie niosą, a często są fałszywe.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
|
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:08.