Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków.Offtopowo część 2 :)

[talkative2]

Napisane przez siiesta

KooooochAM SWOJE WLOSIETA, KOCHAM SIEBIE I W 100% AKCEPTUJE TAKA JAKA JESTEM.

klask i: pieknie! oby wiecej dziewczyn z takim nastawieniem!!! Zazdroszcze, bo sama bym w sobie troche pozmieniala, ale pracuje nad tym i rowniez coraz bardziej sie akceptuje!!

[Meadow]

a ja się "pochwalę", mój odrost ma 2 mm

[anusia1990]

moje marne 4 cm :-/
i pomyslec ze przed wakacjami mialam czarne wlosy....a teraz chce miec naturalne....ciez ko bedzie

[Exquise]

Odrosty ładne macie, nie będę Was cytować bo ciężko mi zapamiętać Wasze nicki - takie sobie wymyśliłyście trudne
Maleństwo? Myślałam, że chodzi o dzieciątko ale to "dzieciątko" również ładnie się chowa

Naturalne moje również były błyszczące, farbowane w sumie też...
W weekend naoglądałam się kolorowych głów i wczoraj miałam wielki kryzys, ładne kolory i były też naturalne, niezbyt piękne...i niezbyt zadbane. Jeszcze tekst koleżanki: "wez zafarbuj włosy..." odpowiedziałam jej "po co?" Chociaż powiem Wam, że pózniej dosc intensywnie zaczelam o tym myslec i przygladac sie wszystkich kolorom, wybierajac w myslach, który by mi pasował
Nadal jestem z Wami, chcę naturalności i dążę do tego
Czy pofarbuję? Na pewno, lecz teraz nie mam na to ochoty. Nie meczę się z odrostami.

[siiesta]

Napisane przez Exquise

Odrosty ładne macie, nie będę Was cytować bo ciężko mi zapamiętać Wasze nicki - takie sobie wymyśliłyście trudne
Maleństwo? Myślałam, że chodzi o dzieciątko ale to "dzieciątko" również ładnie się chowa

Naturalne moje również były błyszczące, farbowane w sumie też...
W weekend naoglądałam się kolorowych głów i wczoraj miałam wielki kryzys, ładne kolory i były też naturalne, niezbyt piękne...i niezbyt zadbane. Jeszcze tekst koleżanki: "wez zafarbuj włosy..." odpowiedziałam jej "po co?" Chociaż powiem Wam, że pózniej dosc intensywnie zaczelam o tym myslec i przygladac sie wszystkich kolorom, wybierajac w myslach, który by mi pasował
Nadal jestem z Wami, chcę naturalności i dążę do tego
Czy pofarbuję? Na pewno, lecz teraz nie mam na to ochoty. Nie meczę się z odrostami.

Kochana, nie poddawaj sie tak szybko. Przeciez to ty pierwsza motywowalas mnie do powrotu do naturalnych, gdy pojawialm sie na tym forum. Teraz czas na mnie- DON'T GIVE UP DARLING!!!!

[anusia1990]

Napisane przez Exquise

Odrosty ładne macie, nie będę Was cytować bo ciężko mi zapamiętać Wasze nicki - takie sobie wymyśliłyście trudne
Maleństwo? Myślałam, że chodzi o dzieciątko ale to "dzieciątko" również ładnie się chowa

Naturalne moje również były błyszczące, farbowane w sumie też...
W weekend naoglądałam się kolorowych głów i wczoraj miałam wielki kryzys, ładne kolory i były też naturalne, niezbyt piękne...i niezbyt zadbane. Jeszcze tekst koleżanki: "wez zafarbuj włosy..." odpowiedziałam jej "po co?" Chociaż powiem Wam, że pózniej dosc intensywnie zaczelam o tym myslec i przygladac sie wszystkich kolorom, wybierajac w myslach, który by mi pasował
Nadal jestem z Wami, chcę naturalności i dążę do tego
Czy pofarbuję? Na pewno, lecz teraz nie mam na to ochoty. Nie meczę się z odrostami.

ja w sumie w weekend tez mialam chwile grozy, moje znajome ktore dotad mialy naturalne wlosy jak na zlosc sie przefarbowaly

[Exquise]

SIIESTA don't worry Nie poddałam się, jestem nadal święcie przekonana, że mam piękny kolor naturalny zmian mi brak tylko i zaczynałam marzyć o farbach...

[siiesta]

Napisane przez Exquise

SIIESTA don't worry Nie poddałam się, jestem nadal święcie przekonana, że mam piękny kolor naturalny zmian mi brak tylko i zaczynałam marzyć o farbach...

pomarzyc zawsze mozna.... ja marze o kroeconych wlosach a tu klops, bo nawet jak sprobuje lokowka pokrecic to za minute wszystko sie prostuje heheh

[Patisha87]

Esquise no właśnie nie za bardzo sie chowa moje dzieciątko Strasznie jest ciemne,nie wiem czy czasem nie przyciemnić jakoś tego mojego blondu chociażby jakimś szamponem
Ohh ależ cierpliwość trzeba będzie mieć,żeby doczekać sie naturalnych włosów..
Znając mnie,to jak już będę mieć te naturalne włosy, to po pół roku znudzą mi sie i znowu je zafarbuje

[Meadow]

fryzurę polecam zmienić jak ktoś potrzebuje zmian

[Exquise]

Moje włosy w 3 miesiące urosły ok. 5-6 cm Mierzyłam i mają już 37 cm. Cały czas rosną, a odrost wydaje się być taki sam, może to dlatego, że się rozjaśniają od dołu i to idzie do góry zmniejszając różnicę między moimi a farbowanymi.
Tak, fryzurę można zmienić, ale nie mam wielkiego pola do popisu, nie wycieniuje bo będę się denerwować, że mi się wywijają, nie zrobię grzywki bo mi nie pasuje, zetnę do ramion to będę żałować, że znowu straciłam na długości. Pomęczę się jeszcze do wizyty, chciałabym podciąć dopiero na święta lecz nie wiem czy wytrzymam jestem przyzwyczajona do fryzjera chodzić co 3 m-ce a tu już minęło 3 miesiące...

[xyolax]

Napisane przez Patisha87

Esquise no właśnie nie za bardzo sie chowa moje dzieciątko Strasznie jest ciemne,nie wiem czy czasem nie przyciemnić jakoś tego mojego blondu chociażby jakimś szamponem
Ohh ależ cierpliwość trzeba będzie mieć,żeby doczekać sie naturalnych włosów..
Znając mnie,to jak już będę mieć te naturalne włosy, to po pół roku znudzą mi sie i znowu je zafarbuje

aaa boję się o to samo, że tyle czasu poświęce na zapuszczenie naturalnych włosków, a później raz dwa je pofarbuję!



No właśnie, gorzej jak ktoś nie chce tracić na długości... To i zmiana fryzury odpada i korci zmienić kolor...

[uca]

ja tez mam coraz wieksze watpliwosci - co do koloru i co do zapuszczania, i mam wrazenie ze mi to olejowanie jednak nieduzo daje bo jakies takie suchawe sa moje wloski, suchawe szarawe i bez ksztaltu .

[siiesta]

Napisane przez Exquise

Moje włosy w 3 miesiące urosły ok. 5-6 cm Mierzyłam i mają już 37 cm. Cały czas rosną, a odrost wydaje się być taki sam, może to dlatego, że się rozjaśniają od dołu i to idzie do góry zmniejszając różnicę między moimi a farbowanymi.

brawo, brawo!

Tak, fryzurę można zmienić, ale nie mam wielkiego pola do popisu, nie wycieniuje bo będę się denerwować, że mi się wywijają, nie zrobię grzywki bo mi nie pasuje, zetnę do ramion to będę żałować, że znowu straciłam na długości. Pomęczę się jeszcze do wizyty, chciałabym podciąć dopiero na święta lecz nie wiem czy wytrzymam jestem przyzwyczajona do fryzjera chodzić co 3 m-ce a tu już minęło 3 miesiące...

ja rowniez nie mam zbytniego wyboru jesli chodzi o fryzury, ale jakos sie tym nie przejmuje bo zapuszczam

Napisane przez xyolax

aaa boję się o to samo, że tyle czasu poświęce na zapuszczenie naturalnych włosków, a później raz dwa je pofarbuję!
No właśnie, gorzej jak ktoś nie chce tracić na długości... To i zmiana fryzury odpada i korci zmienić kolor...

Napisane przez uca

ja tez mam coraz wieksze watpliwosci - co do koloru i co do zapuszczania, i mam wrazenie ze mi to olejowanie jednak nieduzo daje bo jakies takie suchawe sa moje wloski, suchawe szarawe i bez ksztaltu .

Jezeli nie widac efektor po 3 miesiacach od rozpoczecia olejowania to najlepiej dac sobie spokoj z intensywna kuracja- wystarczy wtedy raz w tyg.

[karolcia2106]

Ajj jak ja się nie mogę doczekać długich włosów. Jak oglądam zdjęcia z włosami do połowy pleców to aż mnie w dołku ściska Tak kochałam siebie w długich. Ale wszystko dla pięknych naturalnych włosów- mam nadzieję, że nie będzie tak jak w przypadku koleżanki, której kolor sie nie spodobał.
I dołączyłam do wielu dziewczyn z tego forum- włosy wypadają mi na potęgę. Przerzuciłam się na szampon z rzepy i łykam skrzyp. Oprócz tego używam też Radicala Odżywki wzmacniająco - regenerującej do włosów zniszczonych i wypadających , takiej jakby wody wzmacniającej włosy, ale mam wrażenie, że dodatkowo wysusza mi moje kłaczki. Średnio mi przypadł do gustu ten radical.

[Skarb90]

mam zle chwile, chodze zdolowanaczuje sie brzydka z odrostami, farba kusi (bo mam w domu ciemny blond z garniera) , ale nie robie dzisiaj nic pod wplywem impulsu, jutro pewnie bym zalowala...

[kinpatsu]

Napisane przez Skarb90

mam zle chwile, chodze zdolowanaczuje sie brzydka z odrostami, farba kusi (bo mam w domu ciemny blond z garniera) , ale nie robie dzisiaj nic pod wplywem impulsu, jutro pewnie bym zalowala...

Skarb90, widziałam Twój odrost. Jest piękny. Nie farbuj włosów. Ja też jak za dużo się nad tym skupiam czuję się paskudnie, jakbym się zaniedbała. Nie myśl o tym w ten sposób, ja staram się skupiać na pielęgnacji rosnących włosów [teraz siedzę z wtartym Alpecinem i mnie mrowi ], ale tych farbowanych również [właśnie dopieszczam końcówki maską H'suan Wen Hua] i nie nachodzą mnie myśli o farbowaniu Częściej myślę o tym, żeby ściąć wszystko na zero... A raczej wszystko prócz naturalek, ale nie mam na to jakoś odwagi

[Skarb90]

Napisane przez kinpatsu

Skarb90, widziałam Twój odrost. Jest piękny. Nie farbuj włosów. Ja też jak za dużo się nad tym skupiam czuję się paskudnie, jakbym się zaniedbała. Nie myśl o tym w ten sposób, ja staram się skupiać na pielęgnacji rosnących włosów [teraz siedzę z wtartym Alpecinem i mnie mrowi ], ale tych farbowanych również [właśnie dopieszczam końcówki maską H'suan Wen Hua] i nie nachodzą mnie myśli o farbowaniu Częściej myślę o tym, żeby ściąć wszystko na zero... A raczej wszystko prócz naturalek, ale nie mam na to jakoś odwagi

odrosty bez porownania do tych rozjasnianych, sa sliczne, gladkie i blyszczace.. no wlasnie musze sie czyms zajac zeby nie myslec,bo tak to siedze i szukam sobie wad, a to wlosy takie a to tamto zle.. a jakbym zadzialala pod wplywem impulsu i zrobila sie na ciemny blond to za jakis czas znowu bym rozjasnila je pasemkami i tak w kolko, wiec nie ruszam nic zapuszczam swoje, pieknych wlosow nie mialam odkad rozjasniam, czyli jakies 5 lat, wiecznie suche siano(bywalo tak ze byly nawet 3 farbowania w ciagu dnia- proba dojscia do jednolitego blond, a konczylo sie to nalozeniem na drugi dzien ciemniejszej farby- ja to mam w glowie...), jutro mi przejda humorki dzieki za wsparcie

[uca]

Napisane przez siiesta

Jezeli nie widac efektor po 3 miesiacach od rozpoczecia olejowania to najlepiej dac sobie spokoj z intensywna kuracja- wystarczy wtedy raz w tyg.

Chyba dam sobie spokoj w takim razie, bo wlosy mam straszne , tylko problem w tym ze chcialam stosowac pielegnacje bezsilikonowa ale chyba nie da rady, skocze sie po jakas odzywke dove albo inne swinstwo bo juz mi rece opadaja.

[kinpatsu]

Napisane przez uca

Chyba dam sobie spokoj w takim razie, bo wlosy mam straszne , tylko problem w tym ze chcialam stosowac pielegnacje bezsilikonowa ale chyba nie da rady, skocze sie po jakas odzywke dove albo inne swinstwo bo juz mi rece opadaja.

uca, jeżeli tylko masz możliwość proponuję szampon/odżywkę z dodatkiem aloesu, coś aloesowego, może żel aloesowy. Ja byłam zachwycona po zastosowaniu takiego szamponu, przepięknie oczyszcza włosy, nawilża i zmiękcza.

[Exquise]

Nie widzę swojego odrostu więc go obliczyłam. Założyłam, że miesięcznie rośnie 1,5 cm - 2 cm więc wyciągnęłam wnioski, żeee swoich naturalnych mam ok. 20 cm

[justevi]

Mam takie pytanko, jak ochronić wlosy przed chlorowaną wodą? Zaczełam regularnie chodzić na basen, a woda jest tak baardzo chlorowana co czuje gdy nie mam gogli do pływania nie chce aby to jakoś źle wpłyneło na stan moich włosów więc chciałabym się dowiedzieć jak zapobiec negatywnym skutkom chlorowanej wody.

[Patisha87]

Dziewczyny,a lubicie mieć włosy pocieniowane? Ja nienawidze cieniowania gdyż podkręcają mi się,puszą,wole mieć wszystko na równi,wydają mi się,że jest ich więcej objętościowo i mniej sie podkręcają.

[Skarb90]

Napisane przez Patisha87

Dziewczyny,a lubicie mieć włosy pocieniowane? Ja nienawidze cieniowania gdyż podkręcają mi się,puszą,wole mieć wszystko na równi,wydają mi się,że jest ich więcej objętościowo i mniej sie podkręcają.

nie lubie cieniowanych, ale niestety sama takie posiadam
dokladnie sciete na prosto, bez cieniowania wydaja sie grubsze.

[Meadow]

ja uwielbiam pocieniowane! i aktualnie mam tak pocieniowane że najkrótsze włosy są (np. te tuż nad grzywką) do połowy czoła, kocham to, mnie się nic nie wywija i nie puszy i ładnie mi sie uniosły włosy na górze, nie sa takie przyklapnięte

I moje bez cieniowania się wydają cieńsze, bo są oklapnięte.

[siiesta]

Napisane przez Meadow

ja uwielbiam pocieniowane! i aktualnie mam tak pocieniowane że najkrótsze włosy są (np. te tuż nad grzywką) do połowy czoła, kocham to, mnie się nic nie wywija i nie puszy i ładnie mi sie uniosły włosy na górze, nie sa takie przyklapnięte

I moje bez cieniowania się wydają cieńsze, bo są oklapnięte.

ja tez mam problem z cienkimi wlosami ale cieniwanie im calkowicie nie sluzy-kazdu wywija sie inna strone. Dlatego schodze do jednej dlugosci- niestety nie bylam jeszcze u fryzjera bo chwilowo terminow brak

[uca]

Kinpatsu tak mysle ze mam dostep, przynajmniej zel aloesowy ostatnio widzialam w sklepie.
Patisha ja tez niecierpie miec pocieniowanych wlosow , ale niestety moja fryzjerka mnie nie posluchala ostatnim razem i mam mocno pocieniowane (chyba juz wiecej tam nie pojde). Mam dosc proste wlosy ale przy cieniowaniu niestety wywijaja sie na zewnatrz. Wczoraj mi sie zamarzyla krotka fryzura ale troche sie obawiam ze znowu wyjde z salonu z czyms zupelnie innym na glowie niz sobie zyczylam.

[Yurichika]

czesc dziewczyny ja tez chetnie dolacze, ostatnio postanowilam wrocic do swojego koloru wlosow, jednak mam dosc ciezkie zadanie - sa czarne. Mialam okres w ktorym zdjelam kolor i mialam rude, na wiosne, ale potem mialam wpadke z pianka koloryzujaca i znow wrocilam do czarnego. Wiem ze moze to pytanie juz bylo, ale co moge zrobic oprocz preparatow przyspieszajacych wzrost i nie farbowaniu ich na czarno? Moj naturalny kolor to ciemny blond, ale nie jestem pewna na 100%, naturalne widzialam jakies..8 lat temu ;]
W sobote ide do fryzjera i mysle nad 2 opcjami, albo znowu zdjac kolor i nalozyc w moim naturalnym kolorze farbe, ale nie jestem przekonana, zniszcza sie doszczetnie (sa cienkie, krecone) albo myslalam nad stopniowym wracaniem do mojego koloru przed pasemka i baleyage w naturalnym kolorze, dluzej to bedzie trwalo ale mniej je zniszczy. Prosze pomozcie mi bo naprawde mam problem i chcialabym znac wasze zdanie.

[siiesta]

Napisane przez Yurichika

czesc dziewczyny ja tez chetnie dolacze, ostatnio postanowilam wrocic do swojego koloru wlosow, jednak mam dosc ciezkie zadanie - sa czarne. Mialam okres w ktorym zdjelam kolor i mialam rude, na wiosne, ale potem mialam wpadke z pianka koloryzujaca i znow wrocilam do czarnego. Wiem ze moze to pytanie juz bylo, ale co moge zrobic oprocz preparatow przyspieszajacych wzrost i nie farbowaniu ich na czarno? Moj naturalny kolor to ciemny blond, ale nie jestem pewna na 100%, naturalne widzialam jakies..8 lat temu ;]
W sobote ide do fryzjera i mysle nad 2 opcjami, albo znowu zdjac kolor i nalozyc w moim naturalnym kolorze farbe, ale nie jestem przekonana, zniszcza sie doszczetnie (sa cienkie, krecone) albo myslalam nad stopniowym wracaniem do mojego koloru przed pasemka i baleyage w naturalnym kolorze, dluzej to bedzie trwalo ale mniej je zniszczy. Prosze pomozcie mi bo naprawde mam problem i chcialabym znac wasze zdanie.

Moim zdaniem to jesli juz naprawde wracasz do naturalek to opcja z dekoloryzacja, farbowaniem na odrosto-podobny kolor plus duuuzo ciecia koncowek do mnie najbardziej przemawia (nie cierpie balejazy i pasemek, sorki jesli kogos tym stwierdzeniem uraze).

[Yurichika]

a co Ty robisz jeszcze w tym kierunki? bo szczerze, naprawde nie chce obcinac, dopiero co cielam dosc radykalnie wlosy i nie widzi mi sie abolutnie ponowne scinanie, juz wolalabym miec na koncach b zniszczone i dbac o nie o stokroc bardziej, ale nie ciac;/