Rekrutacja już się skończyła,co robić?

[czarodziejka18]

Witam.Wiem że mój problem będzie bardzo dziwny,nie jest to jednak prowokacja,chociaż powiecie pewnie że jak można być tak niezorganizowanym.Macie rację. Skończyłam pierwszy rok studiów,zastanawiałam się czy nie przenieść się na inne(inny kierunek,inna uczelnia),jednak nie zdecydowałam się,dopiero teraz podjęłam decyzję.Wiem że to bardzo głupie,bo jest juz za późno,rekrutacja się zakończyła,kierunek na który chciałam iść nie ma wolnych miejsc.Chciałam więc zapytać czy jest jeszcze jakaś szansa żeby na początku roku akademickiego przenieść się z jednej uczelni na drugą? Naprawdę nie orientuję się w tym tzn w takich przeniesieniach,jak to z tym jest,wiem, głupia jestem.Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[natalka2]

jesli to nie jest kierunek pokrewny, zblizony programem nauczania to wydaje mi się, że nie ma szans na przeniesienie.

moze studia niestacjonarne? tam zazwyczaj dluzej trwa rekrutacja

[zla panienka]

a jaki to kierunek? może na jakiejś innej uczelni jest 2 rekrutacja?

[judytka17]

Trwa 2 rekrutacja na studia dzienne prawie wszystkich uczelniach w Polsce, może warto zobaczyć?
Nie ma sytuacji bez wyjścia

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez judytka17

Trwa 2 rekrutacja na studia dzienne prawie wszystkich uczelniach w Polsce, może warto zobaczyć?
Nie ma sytuacji bez wyjścia

tja. drugie rekrutacje sa na studia, ktore nie ciesza sie powodzeniem chyba, ze chodzi ci o drugi etap rekrutacji, w ktorej biora udzial osoby, ktore rejestrowaly sie w czerwcu.


masz szanse jedynie na niestacjonarne. mozesz zmienic kierunek studiow za rok albo rzucic teraz studia i isc do pracy.

[parapluie89]

Napisane przez skazana_na_bluesa

tja. drugie rekrutacje sa na studia, ktore nie ciesza sie powodzeniem chyba, ze chodzi ci o drugi etap rekrutacji, w ktorej biora udzial osoby, ktore rejestrowaly sie w czerwcu.


masz szanse jedynie na niestacjonarne. mozesz zmienic kierunek studiow za rok albo rzucic teraz studia i isc do pracy.

Oraz na fizykę, tam zaskakująco mało osób chce iść To znaczy zależy jeszcze pewnie od konkretnej uczelni, żeby nie było.

A z niestacjonarnymi racja, nawet na najbardziej obleganych kierunkach i uczelniach, gdzie progi na dzienne są wysokie, na niestacjonarne jest mniej chętnych niż miejsc. Zwłaszcza na wieczorowe, bo teraz to właściwie dzienne (przynajmniej na wielu uczelniach zajęcia są razem z dziennymi), więc pracować na pełny etat na początku ciężko, ale płacić trzeba, to już na zaocznych chyba lepiej.

[mm444]

Treść usunięta

[magrat16]

Napisane przez czarodziejka18

Chciałam więc zapytać czy jest jeszcze jakaś szansa żeby na początku roku akademickiego przenieść się z jednej uczelni na drugą? Naprawdę nie orientuję się w tym tzn w takich przeniesieniach,jak to z tym jest,wiem, głupia jestem.Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Moim zdaniem jeśli chcesz spróbować się przenieść w tym roku akademickim to powinnaś zacząć działać już teraz, a nie na początku roku akademickiego. Polecam wycieczkę do dziekanatu, dowiedz się jakich dokumentów wymagają, podanie do dziekana i czekaj. Dziekan ma przecież 2 tyg na rozpatrzenie podania i jeśli zgłosisz się na początku roku, to Cię nie przeniosą, bo za dużo zajęć stracisz

Oraz na fizykę, tam zaskakująco mało osób chce iść To znaczy zależy jeszcze pewnie od konkretnej uczelni, żeby nie było.

Chyba wszędzie pamiętam, że na fizyce zawsze najniższy próg punktowy był

[czarodziejka18]

Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi i pomoc.Chciałam się przenieść na Uniwersytet Śląski na filologie angielską,a studiuję edukację elementarną z j. angielskim na PWSZ. Podjęłam decyzję. Przemęczę się tam jeszcze rok,będę chodzić tylko na połowę zajęć(nie muszę chodzić na zajęcia z angielskiego z racji zdanej matury dwujęzycznej) i pójdę do pracy.Myslę że pod koniec sierpnia już zacznę szukać pracy.Mam zamiar poprawić tez maturę żeby z dwujęzycznej mieć powyżej 90%. Będzie mi tylko wstyd bo pewnie ludzie na studiach mnie wysmieją że 21 lat i dopiero na pierwszym roku jest,ale sama sobie jestem winna.Cóż,dziękuję że mnie nie zrugałyście za moją głupotę,takie niezdecydowanie życiowe jest u mnie rodzinne naprawdę.Pozdrawiam

[mm444]

Treść usunięta

[Hamada]

Napisane przez czarodziejka18

Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi i pomoc.Chciałam się przenieść na Uniwersytet Śląski na filologie angielską

Niestety kochana, na takie Uniwerki jest już niestety za późno ale masz sporą szansę dostać się na filologię angielską do któregoś z kolegium CJE-NKJO w innych mniejszych miejscowościach np do Częstochowy. Rekrutacja trwa tam prawie do konca WRZEŚNIA a pod koniec edukacji dostajesz dyplom i tytuł licencjata z Uniwersytetu Wrocławskiego bo to on sprawuje opiekę nad swoimi kolegiami. Nauka w takich kolegiach jest bezpłatna.

21 lat i dopiero na 1 roku studiów? oh man a ja miałam 22 i się tym jeszcze nigdy nie przejmowałam nie przejmuj się takimi rzeczami naprawde w róznym wieku ludzie zapisuja się na studia, ważne żeby widzieć sens w tym co się robi a reszta sama się dopasuje

pozdrawiam i powodzenia

[Rarita]

Napisane przez czarodziejka18

Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi i pomoc.Chciałam się przenieść na Uniwersytet Śląski na filologie angielską,a studiuję edukację elementarną z j. angielskim na PWSZ. Podjęłam decyzję. Przemęczę się tam jeszcze rok,będę chodzić tylko na połowę zajęć(nie muszę chodzić na zajęcia z angielskiego z racji zdanej matury dwujęzycznej) i pójdę do pracy.Myslę że pod koniec sierpnia już zacznę szukać pracy.Mam zamiar poprawić tez maturę żeby z dwujęzycznej mieć powyżej 90%. Będzie mi tylko wstyd bo pewnie ludzie na studiach mnie wysmieją że 21 lat i dopiero na pierwszym roku jest,ale sama sobie jestem winna.Cóż,dziękuję że mnie nie zrugałyście za moją głupotę,takie niezdecydowanie życiowe jest u mnie rodzinne naprawdę.Pozdrawiam

No już nie przesadzaj, ja mam 22 i też dopiero zaczynam filologię, bo mi się zamarzyło :p Na UŚ na dzienną filologię już nie masz szans, spróbuj może na zaoczną i staraj się na przeniesienie na dzienne w drugim semestrze? Aha no i niestety na studia II stopnia na filologię bez dyplomu licencjata z filologii też się nie dostaniesz...

[skazana_na_bluesa]

bo malo to jest ludzi, ktorzy po 20stce ida na studia, zmieniaja kierunki? u mnie mnostwo.

[zyrtec]

O ja też jestem przykładem na to, że można być na pierwszym roku w wieku 21 lat. W obecnej sytuacji ruszam na drugi równoległy kierunek, gdzie będę straszyć jako 22. :P Nikt tego nie zauważa i nikt nie zwraca uwagi. Nie ma to znaczenia. Ważne jest aby znaleźć w końcu to co jest dla siebie najlepsze. A co inni powiedzą? It doesn't matter.

[KateBronte]

http://www.uwm.edu.pl/artykul/1489/d...2012-2013.html proszę bardzo, nie wszystko stracone

[Stokrotek90]

Zgadzam się, na moim pierwszym kierunku miałam nawet doktorantów albo ludzi, którzy minęli się z powołaniem i przedtem studiowali coś innego Na drugim kierunku to ja niby jestem "tą starszą" - na pierwszym roku odczuwa się różnicę, ale potem wszystko szybko się wyrównuje i zerwani z łańcucha licealiści zaczynają myśleć inaczej

[coolanka]

Nie wiem czy Ci to pomoze, ale moze jakies porady Ci sie przydadza.

http://www.edu.edu.pl/porady/nie-dos...-kierunek/7083