Problem z podjęciem właściwej decyzji

[misielubisie]

Witam, chciałabym poradzić się Was w sprawie szkoły. W lipcu skończę 18 lat. Gimnazjum skończyłam ze średnią około 4.0 i dostałam się do technikum logistycznego. Nie byłam pewna czy dobrze wybrałam, bo kierunek nie interesował mnie za bardzo ale mając do wyboru informatyczne, ekonomiczne i handlowe stwierdziłam, ze logiatyc będzie najlepsze i co..? Kompletna pomyłka, zastanawiałam się co ja tam w ogóle robię, wszystko było by ok, gdyby nie przedmioty zawodowe, na ktorych było mnóstwo matmy, skończyło się tym że miałam jedynki i nie zdałam. Oczywiście załamana nie wiem co dalej robić.. Stwierdziłam, że zostaje mi zawodówka i znów problem jaki zawów. Jedynym rozsądnym wydawał mi się fryjer zwłaszcza, ze od małego mówiłam, ze będę fryzjerką. Aktualnie jestem w tej szkole i sama szkoła nie jest zła, ale praktyki to totalna porażka. Z niczym mi nie idzie, nie ogarniam tam wielu rzeczy, szefowa zamiast wytlmaczyc wydziera się na nas i to tak, że wszystkiego się odechciewa... Znowu mam myśli, ze źle wybralam, że nic mi nie wychodzi i do niczego się nie nadaje. Mecze się. Oczywiście rodzice są źli, zresztą nie dziwie się.. Na prawdę nie wiem co dalej robić, myslalm tez, aby iść zaocznie do liceum, a później jakieś kursy czy coś, ale juz mam taki metlik w głowie, ze masakra. Błagań doradzcie cos.

[palomama]

Napisane przez misielubisie

Witam, chciałabym poradzić się Was w sprawie szkoły. W lipcu skończę 18 lat. Gimnazjum skończyłam ze średnią około 4.0 i dostałam się do technikum logistycznego. Nie byłam pewna czy dobrze wybrałam, bo kierunek nie interesował mnie za bardzo ale mając do wyboru informatyczne, ekonomiczne i handlowe stwierdziłam, ze logiatyc będzie najlepsze i co..? Kompletna pomyłka, zastanawiałam się co ja tam w ogóle robię, wszystko było by ok, gdyby nie przedmioty zawodowe, na ktorych było mnóstwo matmy, skończyło się tym że miałam jedynki i nie zdałam. Oczywiście załamana nie wiem co dalej robić.. Stwierdziłam, że zostaje mi zawodówka i znów problem jaki zawów. Jedynym rozsądnym wydawał mi się fryjer zwłaszcza, ze od małego mówiłam, ze będę fryzjerką. Aktualnie jestem w tej szkole i sama szkoła nie jest zła, ale praktyki to totalna porażka. Z niczym mi nie idzie, nie ogarniam tam wielu rzeczy, szefowa zamiast wytlmaczyc wydziera się na nas i to tak, że wszystkiego się odechciewa... Znowu mam myśli, ze źle wybralam, że nic mi nie wychodzi i do niczego się nie nadaje. Mecze się. Oczywiście rodzice są źli, zresztą nie dziwie się.. Na prawdę nie wiem co dalej robić, myslalm tez, aby iść zaocznie do liceum, a później jakieś kursy czy coś, ale juz mam taki metlik w głowie, ze masakra. Błagań doradzcie cos.

Zastanów się co chcesz robić w życiu, jakiego rodzaju praca Cię interesuje. Np. praca biurowa, praca bardziej w "ruchu" (np. przedstawiciel handlowy), praca fizyczna (produkcja, magazyny), może praca z dziećmi, z osobami starszymi? Coś artystycznego (makijaże, kwiaty)? Gotowanie? W czym się widzisz? Lubisz rozmawiać z ludźmi czy wolisz pracę w samotności?
Co lubisz? Kosmetyki, makijaże? Komputery? Języki obce? Dzieci? Fotografię?
Dziewczyno, masz 18 lat, całe życie przed Tobą!

[misielubisie]

Napisane przez palomama

Zastanów się co chcesz robić w życiu, jakiego rodzaju praca Cię interesuje. Np. praca biurowa, praca bardziej w "ruchu" (np. przedstawiciel handlowy), praca fizyczna (produkcja, magazyny), może praca z dziećmi, z osobami starszymi? Coś artystycznego (makijaże, kwiaty)? Gotowanie? W czym się widzisz? Lubisz rozmawiać z ludźmi czy wolisz pracę w samotności?
Co lubisz? Kosmetyki, makijaże? Komputery? Języki obce? Dzieci? Fotografię?
Dziewczyno, masz 18 lat, całe życie przed Tobą!

Uwiebiam bawić się makijażem, kupować, testować, ogólnie bardzo interesuje mnie wszystko związane z twarzą, pielęgnacja rowniez. Lubie ludzi, pomagać, doradzać więc raczej praca w samotności to nie dla mnie

[palomama]

Napisane przez misielubisie

Uwiebiam bawić się makijażem, kupować, testować, ogólnie bardzo interesuje mnie wszystko związane z twarzą, pielęgnacja rowniez. Lubie ludzi, pomagać, doradzać więc raczej praca w samotności to nie dla mnie

To może idź w stronę kosmetyków?
Może najpierw zrób szkołę średnią (możesz zaocznie i dodatkowo możesz pracować, żeby zarobić na swoje wydatki) a potem idź do technikum kosmetycznego (do szkoły policealnej)?
Lub studia: kosmetologia jeżeli masz większe ambicje Ale jednak na Twoim miejscu postawiłabym na praktykę czyli technikum.
W wolnym czasie ucz się sama, zdobywaj praktykę, oglądaj filmiki na youtube, czytaj książki o makijażu, może wybierz się na jakieś szkolenie?
Jeżeli będziesz dobra, możesz się wybić. Możesz np. robić makijaże ślubne czy okolicznościowe, możesz pracować w teatrze, w telewizji, itd.
A może będziesz robić paznokcie? Wiele pań chodzi do manikiurzystek, można na tym dobrze zarobić

[misielubisie]

A co z tą zawodówką? Jestem w 1klasie, trudno będzie mi pewnie wytrwać 3lata ze wzgledu na te praktyki, a z drugiej strony chyba nie mam wyjścia, bo zaocznie mogę iść dopiero we wrześniu (w lipcu koncze 18) a do szkoły musze dojeżdżać (w weekendy autobusy nie jeżdżą) więc póki prawka nie mam to nie mam jak dojechać

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez palomama

To może idź w stronę kosmetyków?
Może najpierw zrób szkołę średnią (możesz zaocznie i dodatkowo możesz pracować, żeby zarobić na swoje wydatki) a potem idź do technikum kosmetycznego (do szkoły policealnej)?
Lub studia: kosmetologia jeżeli masz większe ambicje Ale jednak na Twoim miejscu postawiłabym na praktykę czyli technikum.
W wolnym czasie ucz się sama, zdobywaj praktykę, oglądaj filmiki na youtube, czytaj książki o makijażu, może wybierz się na jakieś szkolenie?
Jeżeli będziesz dobra, możesz się wybić. Możesz np. robić makijaże ślubne czy okolicznościowe, możesz pracować w teatrze, w telewizji, itd.
A może będziesz robić paznokcie? Wiele pań chodzi do manikiurzystek, można na tym dobrze zarobić

.


A co z tą zawodówką? Jestem w 1klasie, trudno będzie mi pewnie wytrwać 3lata ze wzgledu na te praktyki, a z drugiej strony chyba nie mam wyjścia, bo zaocznie mogę iść dopiero we wrześniu (w lipcu koncze 18) a do szkoły musze dojeżdżać (w weekendy autobusy nie jeżdżą) więc póki prawka nie mam to nie mam jak dojechać

[viva91]

Ja bym zaczęła już teraz od zajęcia się makijażem. Jakiś szybki kurs, nawet samodzielnie z filmików dostępnych na YT - a później zdjęcia swoich makijaży możesz publikować na blogu Gdy będziesz miała możliwość wybrałabym się na profesjonalny kurs makijażu, wiem że prowadzą coś takiego osoby prywatne jak i szkoły policealne. Nic tylko malować, chwalić się swoimi zdolnościami, pocztą pantoflową zaoferować się jako makijażystka np. na imprezy okolicznościowe Może nawiążesz współpracę z którąś z koleżanek z zawodówki, której lepiej idą praktyki i ma talent do czesania i wspólnie będziecie prowadzić bloga i działać?

Jeśli to by odniosło sukces, to zawodówkę mogłabyś przerwać i pomyśleć o zrobieniu jakiejś zaocznej szkoły, żeby mieć tą maturę. Jednak na razie tak jak sama piszesz, rzucić jej nie możesz.