sztuczna menopauza przy endometriozie

[Ingene]

witam,

czy ktoś mógłby mi pomóc?
Ponad 2 tyg temu przeszłam laparoskopię z powodu licznych torbieli jajników. Stwierdzona endometrioza po badaniu histopatologicznym. To był tydzień zaraz po miesiączce. Ginekolog prowadzący kazał zgłosić się po zabiegu i wtedy będziemy ustalać co dalej. Wizytę mam za kilka dni i zbliża mi się okres. W związku z tym powiedzcie kiedy zaczyna się tą kurację czy dopiero po okresie. Czy powinnam już zacząć zaraz po zabiegu.
Martwię się, że jak dopuszczę do miesiączki to torbielki znów się pojawią
Prosze nich mi ktoś pomoże bo bardzo się martwię

[francuski pocalunek]

Napisane przez Ingene

witam,

czy ktoś mógłby mi pomóc?
Ponad 2 tyg temu przeszłam laparoskopię z powodu licznych torbieli jajników. Stwierdzona endometrioza po badaniu histopatologicznym. To był tydzień zaraz po miesiączce. Ginekolog prowadzący kazał zgłosić się po zabiegu i wtedy będziemy ustalać co dalej. Wizytę mam za kilka dni i zbliża mi się okres. W związku z tym powiedzcie kiedy zaczyna się tą kurację czy dopiero po okresie. Czy powinnam już zacząć zaraz po zabiegu.
Martwię się, że jak dopuszczę do miesiączki to torbielki znów się pojawią
Prosze nich mi ktoś pomoże bo bardzo się martwię

Tu masz watki o ednometriozie i torbielkach

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=11916767

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=245111
Ja zaczelam kuracje w cztery dni po operacji mam wstrzymamny okres bralam danazol.. teraz biore mercilon bez 7 dniowych przerw
Nie czekalam na okres po operacji tylko w cztery dni po juz bralam danazol
Lepiej idz do lekarza nie zwlekaj
Pozdrawiam

[kermit baba]

Ja zaczęłam leczenie Danazolem ( nie polecam) około miesiąc po operacji. I jeśli dobrze pamiętam pierwszą tabletkę wzięłam w pierwszym dniu okresu. Nie martw się, wszystko jest dobrze

[Ingene]

hej,

jestem już po wizycie. No i teraz robimy 2 m-ce na staranka. A jak nie wyjdzie to niestety zoladex na 3 m-ce.

[kermit baba]

Życzę owocnych starań. Jeśli się uda, napisz proszę. Przywróć mi wiarę w to, ze przy endometriozie można zajść w ciążę Trzymam kciuki
A tak z ciekawości - który stopień endometriozy u Ciebie stwierdzili?

[Ingene]

nie wiem, który to stopień ale miałam pełno torbielków na obu jajników dochodzące nawet to 4,5 cm więc sądze że to pewnie gdzieś 3, 4 stopień
A ty?
Napisz prosze jak dawno miałaś laparo? I jakie efekty?

[sunshine26]

Zoladex nie jest taki zły. Sama brałam analogi przez 7 miesięcy i najgorzej było na początku. Jeśli chodzi o efekty uboczne, to można sobie trochę pomóc. Zapraszam do przeczytania artykułu na ten temat, który tłumaczyłam http://www.endometrioza.aid.pl/compo...dometrioz.html

[xhankax]

Ja właśnie kończę półroczną kurację zoladexem. Na początku lipca mam laparoskopię. Jedynymi skutkami ubocznymi były ciągłe uderzenia gorąca ale do tego jestem już przyzwyczajona. Podobno po laparo będę mogła od razu starać się o dziecko. Endo 2 stopnia. Mam nadzieję, że ciąża przyjdzie szybko, bo już nie mam sił...

[Ingene]

a w jakim celu ta laparoskopia po analogach?

[xhankax]

Żeby zlikwidować zrosty na jajowodzie. W laparo diagnostycznej niczego mi lekarz nie ruszał, bo podobno nie powinno się tego robić, żeby nie przenieść choroby w inne miejsca. On gada do mnie takim naukowym językiem, że czasem nie iwem o co mu chodzi.

[Ingene]

hej,
to może zasięgnij opinii jakiegoś innego lekarza. W końcu lekarz powinien pacjenta informować tak, żeby rozumiał co się z nim dzieje. Albo napisz do jakiegoś internetowego lekaarza. Zawsze to więcej wiedzy na temat naszego zdrowia.

[sunshine26]

Napisane przez xhankax

Żeby zlikwidować zrosty na jajowodzie. W laparo diagnostycznej niczego mi lekarz nie ruszał, bo podobno nie powinno się tego robić, żeby nie przenieść choroby w inne miejsca. On gada do mnie takim naukowym językiem, że czasem nie iwem o co mu chodzi.

To nie jest prawda, co Ci powiedział ten lekarz... Wiesz dlaczego w niektórych szpitalach nie robią nic podczas laparo diagnostycznego? Ponieważ NFZ im za to nie zapłaci... Nawet jeśli operacja potrwa 3 godziny, szpital dostanie tylko pieniądze za laparoskopię diagnostyczną... I dlatego niektórzy lekarze wciskają takie kity... Gadają naukowym językiem, żeby onieśmielić pacjentkę i wytrącić ją z rytmu, żeby nie zadawała dalszych pytań. Jak można robić kobiecie dziury w brzuchu, zobaczyć jakąś nieprawidłowość i nie zrobić nic? Przecież to oznacza, że będziesz musiała mieć kolejną operację... I co wtedy nie przeniesie ognisk w inne miejsca? Jakim cudem? Uciekaj od tego lekarza gdzie pieprz rośnie... Jeśli potrzebujesz dobrego lekarza, zajrzyj do nas.

[Ingene]

hej,

no własnie troche dziwne mi się wydawało, że na początku nie zrobili nic tylko laparoskopia diagnostyczna. To po co w taki razie Ci ten zabieg z perspektywą drugiego za jakiś czas?
Już batrdziej logiczna taka powtórna laparoskopia - przegląd jak przy pierwszej pousuwali co trzeba, potem analogi i laparoskopia na obejrzenie efektów leczenia

[xhankax]

Nie załamujcie mnie. To chyba 10 lekarz, u którego jestem. Miałam laparo diagnostyczne, potem pół roku zoladexu a za dwa tygodnie laparo żeby usunąć zrosty. Tak go zrozumiałam. Powiedział, że częstym błędem lekarzy jest usuwanie zrostów już przy laparo diagnostycznej kiedy te ogniska mają coś w rodzaju stanu zapalnego, nie można ich wtedy ruszać. Trzymam się go, bo jest jedynym lekarzem, który w ogóle raczył postawić diagnozę. Zobaczymy co powie w czwartek, bo idę na badania przed zabiegiem.

[sunshine26]

Napisane przez xhankax

Nie załamujcie mnie. To chyba 10 lekarz, u którego jestem. Miałam laparo diagnostyczne, potem pół roku zoladexu a za dwa tygodnie laparo żeby usunąć zrosty. Tak go zrozumiałam. Powiedział, że częstym błędem lekarzy jest usuwanie zrostów już przy laparo diagnostycznej kiedy te ogniska mają coś w rodzaju stanu zapalnego, nie można ich wtedy ruszać. Trzymam się go, bo jest jedynym lekarzem, który w ogóle raczył postawić diagnozę. Zobaczymy co powie w czwartek, bo idę na badania przed zabiegiem.

A co to za lekarz? Ciekawą ma teorię, jeszcze takiej nie słyszałam i chętnie bym z nim podyskutowała... może w jego rozumowaniu jest jakaś metoda, choć czytam wiele i nigdy jeszcze czegoś takiego nie słyszałam...