Nauka orgazmu?

[jaskółka_]

Witam Wspózyje od okolo 10 miesiecy i chociz bardzo to lubie i mam bardzo intensywne doznania podczas stosunku, tak naprawde chyba tylko raz mialam prawdziy orgazm. zazwyczaj jest tak juz, juz na granicy, ale nie ma tego 'szczytu' Nawet jesli moj facet dosiega punktu G - poza tym jednnym razem, kiedy poskutkowalo.
Zastanawiam sie czy na to potrzeba poprostu czasu? zeby sie wyluzowac, naczuczyc, czy cos takiego, czy cos robimy nie tak? moj facet jest swoja droga doswiadczony. A tez nie mowilam mu, ze nie mam orazmu, bo jak zaczelismy wspolzyc to myslalam, mze to 'juz juz' to jest orgazm pochwowy, ale chyba jednak nie.
Zanim rozpoczelam wspolzycie masturbowalam sie sporo, glownie przez stumulacje lechtaczki, i to tak z zamknietymi oczami, skupiona na sobie i moze to mi przeszkadza, bo seks z facetem jest zupelnie inna sytucja.
Co myslicie?

[Rosaline]

na to trzeba czasu. u kobiety orgazm jest 'zjawiskiem' wyuczonym a nie tak jak u faceta fizjologicznym (po prostu potrafi i już)

poćwicz mięśnie kegla- podczas oddawania moczu powstrzymuj jego strumień kilkakrotnie na jakieś 5 sekund. ponoć pomaga potem w osiąganiu orgazmu pochwowego.

poza tym jeśli podczas seksu za wszelką cenę będziesz się starała "dojść" to przestaniesz się koncentrować na odczuwaniu całej przyjemności i z orgazmu będą nici.

cierpliwości...

[rapifen]

u mnie łechtaczkowy jest ale pochwowy - achhhh ciężko ciężko też się chce nauczyć:}

[Rosaline]

Napisane przez rapifen

u mnie łechtaczkowy jest ale pochwowy - achhhh ciężko ciężko też się chce nauczyć:}

to możemy sobie podać dłonie

[jaskółka_]

Napisane przez Rosaline

poza tym jeśli podczas seksu za wszelką cenę będziesz się starała "dojść" to przestaniesz się koncentrować na odczuwaniu całej przyjemności i z orgazmu będą nici.

to chyba prawda, bo ten jedyny raz, to przyszlo zupelnie niespodziewanie i skapnelam sie chyba w polowie. ale latwo powiedziec

mi chyba blizej jest do pochwowego, ale to tez dziwne jest, jakbym miala lechtaczke tylko do masturbacji

[Rosaline]

Napisane przez jaskółka_

to chyba prawda, bo ten jedyny raz, to przyszlo zupelnie niespodziewanie i skapnelam sie chyba w polowie. ale latwo powiedziec

mi chyba blizej jest do pochwowego, ale to tez dziwne jest, jakbym miala lechtaczke tylko do masturbacji

to powiedz partnerowi żeby pieścił Cię palcem podczas seksu, to wcale nie takie trudne
albo- rób to sama

[BarbiKena]

Napisane przez Rosaline

to możemy sobie podać dłonie

ja również witam w klubie

[cotynato]

Mi osobiście wydaje się że praktyka czyni mistrza
Na początku nie miałam w ogóle ,później stopniowo i teraz praktycznie za każdym razem. Trzeba dużo cierpliwości zarówno twojej jak i partnera ;p Dużo też zalezy od pozycji i od intensywności twojego"działania" powodzenia !

[Słodkaaa]

taak, to trudne, niestety... trzeba nauczyc sie osiagania przyjemnosci ze stymulowania punktu g...

wyluzowac, nie koncentrowac sie tylko na tym aby "dojsc", znalezc odpowiednia pozycje (tutaj partner powinien Cie "poobserwowac" )

ja kiedy nauczylam sie tego orgazm pochwowy mam za kazdym razem

[xxSHINeexx]

ja mam tak, ze nie potrafie osiagnac orgazmu lechtaczkowego
z pochwowym nie mam zadnego klopotu. Dosc szybko dochodze podczas seksu.
czasem mi glupio z tego powodu, zwlaszcza, ze moj TZ chcialby mi zrobic tzw. minetke, ale mnie kompletnie do tego nie ciagnie, jeden raz sprobowal, ale przerwalismy i skonczylo sie na zwyklym seksie.
Najwidoczniej nie mozna miec wszystkiego

[dzikizazu]

Napisane przez Rosaline

na to trzeba czasu. u kobiety orgazm jest 'zjawiskiem' wyuczonym a nie tak jak u faceta fizjologicznym (po prostu potrafi i już)

sorry jeżeli źle zrozumiałem intencję, ale wtrysk nie równa się orgazm...

[Rosaline]

Napisane przez dzikizazu

sorry jeżeli źle zrozumiałem intencję, ale wtrysk nie równa się orgazm...

owszem, nie, i co w związku z tym?
mówię, że facet nie musi uczyć się osiągania orgazmu, bo ma to jakby w naturze i nie mówię teraz o wytrysku, a kobieta musi się tego nauczyć.

[xxSHINeexx]

Napisane przez dzikizazu

sorry jeżeli źle zrozumiałem intencję, ale wtrysk nie równa się orgazm...

Tam nigdzie nie pisze, ze wytrysk rowna sie orgazm

[Katalonkaaa]

Też wydaje mi się że do tego potrzeba czasu. Wiem jak u mnie ciężko było z orgazmem łechtaczkowym. Poprzez stymulację palcem dochodziłam, ale gdy mój TŻ zabierał się za to językiem było mi bardzo przyjemnie, ale nie potrafiłam dojśc. Była taka bariera psychiczna, że może mu to się nie podoba i w ogóle. Potrzebowałam kilku miesięcy, ale na szczęście był cierpliwy Jestem pewna że u Ciebie też wszystko zmieni się na lepsze, a raczej przyjemniejsze ;D pozdrawiam

[maydayboy]

kurcze a po jakim czasie od rozpoczecia wspolzycia mozna nabrac tyle "doswiadczenia" zeby sie tego nauczyc-rok,2lata, 5lat?? moja dziewczyna ma prawie zawsze lechtaczkowy a pochwowego to chocbym nie wiem jak sie staral to (chyba) jeszcze niegdy nie miala a z tego co wiem to cwiczy miesnie kegla...pytam tak orientacyjnie bo wspolzyjemy juz 4lata i nic i nie wiem czy jest jeszcze szansa

[Rosaline]

Napisane przez maydayboy

kurcze a po jakim czasie od rozpoczecia wspolzycia mozna nabrac tyle "doswiadczenia" zeby sie tego nauczyc-rok,2lata, 5lat?? moja dziewczyna ma prawie zawsze lechtaczkowy a pochwowego to chocbym nie wiem jak sie staral to (chyba) jeszcze niegdy nie miala a z tego co wiem to cwiczy miesnie kegla...pytam tak orientacyjnie bo wspolzyjemy juz 4lata i nic i nie wiem czy jest jeszcze szansa

to nie wiesz czy miała czy nie?

to już zależy od kobiety. jedna po miesiącu współżycia doznaje pochwowego, inna po paru latach.

[jaskółka_]

Napisane przez Słodkaaa

taak, to trudne, niestety... trzeba nauczyc sie osiagania przyjemnosci ze stymulowania punktu g...

wyluzowac, nie koncentrowac sie tylko na tym aby "dojsc", znalezc odpowiednia pozycje (tutaj partner powinien Cie "poobserwowac" )

ja kiedy nauczylam sie tego orgazm pochwowy mam za kazdym razem

no wlasnie, z tym punktem G to mam tak, ze jest jakby nadwrazliwy i nie moge sie wyluzowac, bo jest jakby za duzo wrwzen, wiecie o co chodzi?

Napisane przez Katalonkaaa

Wiem jak u mnie ciężko było z orgazmem łechtaczkowym. Poprzez stymulację palcem dochodziłam, ale gdy mój TŻ zabierał się za to językiem było mi bardzo przyjemnie, ale nie potrafiłam dojśc. Była taka bariera psychiczna, że może mu to się nie podoba i w ogóle

no mam dokladnie tak samo, ale to pocieszajace, ze pozostaje tylko cwiczyc i cwiczyc

[Marcia_E]

Tak jak już wyżej napisano, ćwicz mięśnie Kegla podczas siusiania, z czasem będziesz potrafiła ćwiczyć je "na sucho" w każdej sytuacji np. stojąc czy siedząc
Jak już poczujesz o co chodzi, a tak z całą pewnością się stanie, to wykonuj takie ruchy tymi mięśniami podczas współżycia w rytm jakim będziesz poruszać się z chłopakiem
Orgazm gwarantowany

[Cyska]

Napisane przez Rosaline

to możemy sobie podać dłonie

podajcie i mi łapki

[Savathus]

_____

[Marcia_E]

Napisane przez Savathus

Na pewno im więcej będziecie ćwiczyć tym lepiej będzie Wam wychodzić

Dokładnie

[intense2103]

Ja miałam podobnie jak większość z was. Z moim facetem naszą przygodę z seksem zaczęliśmy właśnie od seksu oralnego (byłam jeszcze dziewicą). Najpierw nic nie czułam, potem odczuwałam tylko niewielką przyjemność, a teraz, za każdym razem, kiedy on pieści mnie ustami, mam bardzo silny orgazm.
Tak samo jest chyba z seksem. Przy pierwszym razie nic nie czułam, teraz czuję już przyjemność... Na orgazm chyba muszę poczekać. Myślę, że prędzej czy później przyjdzie. Już nie mogę się doczekać

Powiedzcie mi, czym się różni orgazm pochwowy od łechtaczkowego? Ten drugi znam doskonale, ale pierwszy to dla mnie totalna niewiadoma. Czy jest to jakiś inny rodzaj przyjemności, czy podobny?

[luksia]

Napisane przez intense2103

Powiedzcie mi, czym się różni orgazm pochwowy od łechtaczkowego? Ten drugi znam doskonale, ale pierwszy to dla mnie totalna niewiadoma. Czy jest to jakiś inny rodzaj przyjemności, czy podobny?

też chciałabym to wiedzieć

[Rosaline]

słyszałam że pochwowy jest intensywniejszy, ale ile w tym prawdy, to nie wiem...

[little J]

to ja chyba nie mam cierpliwości,albo robie cos nie tak :/ a moze nie jestem wystarczajaco 'zajarana"??. Ile lat zajmuje dojscie do wprawy, same cwiczenie miesni Kegla wystarcza???

[intense2103]

Napisane przez Rosaline

słyszałam że pochwowy jest intensywniejszy, ale ile w tym prawdy, to nie wiem...

Jeszcze intensywniejszy?!! Chyba z łóżka wyskoczę

[Rosaline]

Napisane przez little J

to ja chyba nie mam cierpliwości,albo robie cos nie tak :/ a moze nie jestem wystarczajaco 'zajarana"??. Ile lat zajmuje dojscie do wprawy, same cwiczenie miesni Kegla wystarcza???

to jest raczej indywidualna sprawa...

Napisane przez intense2103

Jeszcze intensywniejszy?!! Chyba z łóżka wyskoczę

a ja złamię nos w zderzeniu z sufitem

[intense2103]

Napisane przez Rosaline

a ja złamię nos w zderzeniu z sufitem

Wygląda na to, że podobnie przeżywamy orgazmy . Ja też skaczę pod sufit

[Rosaline]

Napisane przez intense2103

Wygląda na to, że podobnie przeżywamy orgazmy . Ja też skaczę pod sufit

jakoś dziwnie mi to zabrzmiało...

[aska9019]

ja mam podobnie dopiero po jakis 3 latach mialam łecztaczkowy. z bylym chlopakiem ktory caly czas mi powtarzal ze mam swietna hmm no wiecie co i ze uwielbia ja calowac. i w sumie uzywal troche innej techniki niz wczesniejsi. bardziej intensywnej. ssal i lekko przygryzal i do tego jeszcze wkladal paluszek. przy sexie nigdy nie szczytowalam choc mysle ze po orgazmie lechtaczkowym znacznie blizej mi do pochwowego i ze w koncu i ten bede miala choc w sumie teraz to zaden niemozliwy bo nie mam chlopaka a sama sobie nie umiem sprawic przyjemnosci