Jak powiedzieć mamie..

[takemeaway16]

Witam.. mam dość duży problem. Otoz jestem w 1 klasie liceum i jakis czas temu poznalam chloapka w ktorym zakochalam sie po uszy (z wzajemnoscia). zdecydowalismy sie na wspolzycie lecz zabezpieczamy sie tylko prezerwatywami a to dla nas za malo. nie chcemy rezygnowac z sexu, bo to nas zbliza do siebie, ale chcemy byc odpowiedzialni wiec stwierdzilismy ze powinnismy zdecydowac sie na tabletki antykoncepcyjne. moi rodzice dobrze znaja mojego chlopaka, tak samo jak i ja znam sie z jego rodzicami. uwazam ze obie strony zaakceptowaly nasz zwiazek. chcialam porozmawiac z mama o tym.. powiedziec jej ze wspolzyje i ze chce brac tabetki, ale strasznie boje sie jej reakcji. ja po prostu chce byc odpowiedzialna.. skonczyc szkole bez problemow. jak mam to powiedziec mamie zeby mnie zrozumiala i pomogla? prosze wszystkich o rady a szczegolnie kobiety, ktore same juz sa mamami i dziewczyny z podobnym problemem.

[zawszeboska]

Jestem w podobnej sytacji, tyle że mam 18 lat i jestem w trzeciej liceum. Chętnie poczytam rady innych wizażenek na ten temat.

[Lakhi]

Napisane przez takemeaway16

Witam.. mam dość duży problem. Otoz jestem w 1 klasie liceum i jakis czas temu poznalam chloapka w ktorym zakochalam sie po uszy (z wzajemnoscia). zdecydowalismy sie na wspolzycie lecz zabezpieczamy sie tylko prezerwatywami a to dla nas za malo. nie chcemy rezygnowac z sexu, bo to nas zbliza do siebie, ale chcemy byc odpowiedzialni wiec stwierdzilismy ze powinnismy zdecydowac sie na tabletki antykoncepcyjne. moi rodzice dobrze znaja mojego chlopaka, tak samo jak i ja znam sie z jego rodzicami. uwazam ze obie strony zaakceptowaly nasz zwiazek. chcialam porozmawiac z mama o tym.. powiedziec jej ze wspolzyje i ze chce brac tabetki, ale strasznie boje sie jej reakcji. ja po prostu chce byc odpowiedzialna.. skonczyc szkole bez problemow. jak mam to powiedziec mamie zeby mnie zrozumiala i pomogla? prosze wszystkich o rady a szczegolnie kobiety, ktore same juz sa mamami i dziewczyny z podobnym problemem.

Ja też jestem w 1 LO. Tabletki biorę już jakiś czas. Moja Mama o tym nie wiedziała. Z resztą jak się dowiedziała, że uprawiam seks to oczywiście "jesteś nieodpowiedzialną gówniarą, która się pieprzy, na pewno masz teraz syfa". Nie mówię, że Twoja też tak zareaguje, bo jej nie znam. Ale ja bym na Twoim miejscu sama poszła do ginekologa po tabletki i kupowała je z kieszonkowego. Oczywiście zrobisz jak uważasz. Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez zawszeboska

Jestem w podobnej sytacji, tyle że mam 18 lat i jestem w trzeciej liceum. Chętnie poczytam rady innych wizażenek na ten temat.

Ty, skoro jesteś pełnoletnia, to po pierwsze wcale nie wiem po co masz się zwierzać z tego Mamie, a po drugie nie powinna mieć do Ciebie o to pretensji, bo jesteś dorosła.

[Dotka90]

Po prostu powiedz mamie, że uprawiasz seks, ale chcesz to robić odpowiedzialnie i nie chcesz zajść nieodpowiedzialnie w ciążę, dlatego chciałabyś prosić ją, żeby poszła z Tobą do ginekologa, bo chciałabyś zacząć stosować hormonalną metodę antykoncepcji.
Zanim zaczniesz stosować anty, to zrób sobie koniecznie badania (przede wszystkim próby wątrobowe)!

[takemeaway16]

Zawszeboska możesz sama isc do ginekologa i on bez problemu przepisze Ci tabletki, bo jestes pełnoletnia.

ja tez mogla bym isc po kryjomu ale niestety nie stac mnie na kupowanie tabletek.. kieszonkowego nie dostaje bo zazwyczaj jak mam jakas potrzebe kupienia czegos to rodzice daja mi pieniadze..
moja mama zawszła w ciaze w wieku 17 lat wiec nie wiem jak moze na to zareagować;/

[Lakhi]

Napisane przez Dotka90

Po prostu powiedz mamie, że uprawiasz seks, ale chcesz to robić odpowiedzialnie i nie chcesz zajść nieodpowiedzialnie w ciążę, dlatego chciałabyś prosić ją, żeby poszła z Tobą do ginekologa, bo chciałabyś zacząć stosować hormonalną metodę antykoncepcji.
Zanim zaczniesz stosować anty, to zrób sobie koniecznie badania (przede wszystkim próby wątrobowe)!

No ja nie wiem czy to takie "po prostu", bo jak ją mama opierdzieli i zabroni się z chłopakiem spotykać, to nie będzie tak przyjemnie. Niech się dziewczyna zastanowi czy może mamie zaufać. Ja żałuję, że mojej powiedziałam. Z chłopakiem mi nie pozwoliła nawet na obóz jechać, bo na pewno byśmy się tam pieprzyli, jak twierdziła.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez takemeaway16

Zawszeboska możesz sama isc do ginekologa i on bez problemu przepisze Ci tabletki, bo jestes pełnoletnia.

ja tez mogla bym isc po kryjomu ale niestety nie stac mnie na kupowanie tabletek.. kieszonkowego nie dostaje bo zazwyczaj jak mam jakas potrzebe kupienia czegos to rodzice daja mi pieniadze..
moja mama zawszła w ciaze w wieku 17 lat wiec nie wiem jak moze na to zareagować;/

Ałć. To z jednej strony mogłaby zrozumieć, a z drugiej mogłaby wpaść w furię i próbować Cię "ochronić" zabraniając Ci wszystkiego. Nie wiem. Sama znasz ją najlepiej.

[Dotka90]

Lakhi - każdy mówi ze swojego punktu widzenia. Ja mówię ze swojego, ja mojej mamie mogę powiedzieć praktycznie o wszystkim, więc w takiej sytuacji bym powiedziała i nie kombinowała.

Co do lekarza - jeżeli się nie mylę, to jesli nie jest pełnoletnia, to jeśli chodzi o anty to lekarz może wymagać obecności rodzica. Zresztą, nawet przy badaniu może wymagać obecności rodzica chyba.

[Lakhi]

Napisane przez Dotka90

Lakhi - każdy mówi ze swojego punktu widzenia. Ja mówię ze swojego, ja mojej mamie mogę powiedzieć praktycznie o wszystkim, więc w takiej sytuacji bym powiedziała i nie kombinowała.

Co do lekarza - jeżeli się nie mylę, to jesli nie jest pełnoletnia, to jeśli chodzi o anty to lekarz może wymagać obecności rodzica. Zresztą, nawet przy badaniu może wymagać obecności rodzica chyba.

Mylisz się. Od 16 roku życia nie potrzeba rodzica.

[moooniaaaa]

Chyba najlepiej znasz swoją mamę. Może chociaż mniej więcej wiesz jak może zareagować?

Ja wiem,że moja zaczęłaby rozmowę w stylu: tabletki to zło,będziesz przez nie bezpłodna,będziesz miała po nich raka, urodzisz dziecko z ręką na plecach itd.
A co do samego seksu to jeszcze daaawno temu powiedziała mi,że jak kobieta się "odda" facetowi przed ślubem to nie będzie je szanował,o ile w ogóle z nią zostanie. Także wiesz
Kocham moją mamę,szanuję ją,ale dla jej i swojego zdrowia psychicznego zostawiam takie tematy dla siebie

Zaczęłam brać tabletki przed pełnoletnością i nie miałam problemu z wizytami u gina, receptami,więc po prostu wybierz lekarza ze zdrowym podejściem do tematu,a nie będziesz musiała brać ze sobą rodzica.

[takemeaway16]

kiedyś ojciec mi powiedział, że nie da rady mnie upilnować bo i tak bede robiła swoje, ale prosił zebym była odpowiedzialna.. hm gybym powiedziala mamie ze tak czy siak bede to robila, a ona tylko pomoze mi odpowiednio sie zabezpieczac i uniknac niechcianej ciazy to zgodzila by sie na moj pomysl? dodam jeszcze, ze 'wpadka' rodzicow byla troszke planowana.. ich rodzice nie pozwalali im sie spotykac a oni po prostu chcieli być razem...

[Dotka90]

Możliwe.
W takim razie - jeśli masz fajny kontakt z mamą, to jej po prostu powiedz. Zawsze to lepiej, żeby wiedziała, bo potem nie będzie np. głupich sytuacji, że mama przypadkiem znalazła tabletki, albo nie wiadomo co.
Ja, chociaz pełnoletnia, to powiedziałam mamie, że będę stosować plasterki. Ale tutaj chodziło też o zdanie lekarza i mój stan zdrowia, który wymagał konsultacji z kilkoma lekarzami, czy mogę stosować anty. Poza tym - nie chciałam, żeby się zdziwiła jak np. znajdzie plasterki na biurku, a mi z kolei nie zawsze się chce wszystko chować i ukrywać - dla mnie to po prostu było wygodniejsze. Zresztą - mama została tylko poinformowana Ale fakt, ja byłam pełnoletnia. Aczkolwiek wiem, że nawet jakbym nie była, to przyjęłaby to normalnie.

Także - wszystko zależy od tego, jaką masz mamę. Jeżeli jest w porządku i myśli logicznie (nie obrażając nikogo), to będzie się cieszyć, że chcecie być odpowiedzialni i skutecznie się zabezpieczać, a nie, że bawicie się w jakieś stosunki przerywane, a zaraz przyjdziesz do niej i powiesz - będziesz babcią.
Jak odpowiednio wytłumaczysz, a mama nie ma klapek na oczach z jakimiś dziwnymi poglądami, to będzie dobrze

[Lakhi]

Napisane przez takemeaway16

kiedyś ojciec mi powiedział, że nie da rady mnie upilnować bo i tak bede robiła swoje, ale prosił zebym była odpowiedzialna.. hm gybym powiedziala mamie ze tak czy siak bede to robila, a ona tylko pomoze mi odpowiednio sie zabezpieczac i uniknac niechcianej ciazy to zgodzila by sie na moj pomysl? dodam jeszcze, ze 'wpadka' rodzicow byla troszke planowana.. ich rodzice nie pozwalali im sie spotykac a oni po prostu chcieli być razem...

Hmmm... Nie wiem. Nie znam Twojej Mamy. Jak ona jest nastawiona do tych tematów? Rozmawia z Tobą o seksie? Nie zasłania Ci oczu na scenach łóżkowych w filmach (może to dziwne, ale moja tak robiła, dopóki nie wyszło szydło z worka)? Nie krzyczy na Ciebie jak mówisz o seksie?

[moooniaaaa]

Napisane przez takemeaway16

Zawszeboska możesz sama isc do ginekologa i on bez problemu przepisze Ci tabletki, bo jestes pełnoletnia.

ja tez mogla bym isc po kryjomu ale niestety nie stac mnie na kupowanie tabletek.. kieszonkowego nie dostaje bo zazwyczaj jak mam jakas potrzebe kupienia czegos to rodzice daja mi pieniadze..
moja mama zawszła w ciaze w wieku 17 lat wiec nie wiem jak moze na to zareagować;/

A nie mogłabyś kupować tabletek z chłopakiem 50:50?
Zresztą niektóre tabletki są refundowane i kosztują dosłownie kilka złotych. Tylko ciekawe z jakimi "Zaprzyjaźni" się Twój organizm Mój skubany wybrał drożyznę

[Dotka90]

Nie wyskakuj od razu z tekstem - 'i tak będę to robiła', bo to od razu zniechęca do rozmowy i może spowodować, że mama Cię potraktuje jak dzieciaka, a nie jak odpowiedzialną dziewczynę

Powiedz, normalnie, że uprawiacie seks, ale chcecie być odpowiedzialni i czy mogłaby pójść z Tobą do ginekologa i tyle

P.S. Do ginekologa tak, czy tak powinnaś pójść, bo współżyjesz, więc wizyta kontrolna by się przydała.

[takemeaway16]

z checia bym poszła sama, ale jak juz wczesniej wspominalam nie mam na to pieniedzy!

[Marwari]

Napisane przez takemeaway16

z checia bym poszła sama, ale jak juz wczesniej wspominalam nie mam na to pieniedzy!

za sama wizyte nie musisz placic, a nie mozesz sie jakos z chlopakiem zrzucac na tabletki?

[takemeaway16]

dodajecie mi otuchy.. chyba zaraz do niej pójdę ;d

[Lakhi]

Napisane przez takemeaway16

dodajecie mi otuchy.. chyba zaraz do niej pójdę ;d

Takiej otuchy to ja Ci nie dodaję. Słuchaj, są tabletki, które kosztują po 10 zł... Myślę, że na te znajdziesz pieniądze. Albo chłopak zapłaci. Tylko nie wiadomo też jak na które organizm zareaguje. Mój wybrał Regulon za 25 zł. Ale lubił też Syndi 35 za 10.

[Dotka90]

Niech chłopak się dorzuci i już będzie ok

[takemeaway16]

co do moich kontaktów z mamą... nasze rozmowy skupiają sie raczej na szkole, lub ploteczkach... mame mam młodą (33 lata) ale o sexie nigdy nie gadałyśmy ;/ a szkoda..

[chemiczka21]

Mi mama sama zasugerowała tabletki antykoncepcyjne. Nawet zaproponowała, że jeśli się boję to ona może iść ze mną do ginekologa...
Życzę powodzenia w rozmowie z mamą. Wszystko będzie dobrze. Tylko żadna metoda nie daje 100 - procentowej pewności.

[takemeaway16]

Szybko zdecydowałam sie porozmawiać z mamą więc biegne już do niej.. mam nadzieje, ze mnie zrozumie, trzymajcie kciuki
napisze zaraz po : *

[stysiaczek2]

Napisane przez takemeaway16

Zawszeboska możesz sama isc do ginekologa i on bez problemu przepisze Ci tabletki, bo jestes pełnoletnia.

ja tez mogla bym isc po kryjomu ale niestety nie stac mnie na kupowanie tabletek.. kieszonkowego nie dostaje bo zazwyczaj jak mam jakas potrzebe kupienia czegos to rodzice daja mi pieniadze..
moja mama zawszła w ciaze w wieku 17 lat wiec nie wiem jak moze na to zareagować;/

Jeśli zdecydowaliście się na tabletki antykoncepcyjne to sprawa jest prosta.. Oboje uprawiacie seks i oboje nie chcecie wpadki, ale pilnować musisz się sama z czasem itd i sama musisz się faszerować, więc powinno być tak, że płacicie 50:50
Każda para tak robi, którą znam, nawet ja z moim chłopakiem

Poza tym jak wspomniała moooniaaaa wiele tabletek jest refundowanych, więc są tabletki po 3 zł a są też takie po 40 zł

Co do mamy - wiadomo, że każda mama chce aby jej kochana córeczka była wieczną dziewicą i chce ją uchronić przed złym, więc jakakolwiek nie była by reakcja - ZROZUM JĄ i nie daj się sprowokować
Pokaż, że masz rozum i do tego dorosłaś [pomimo, że jesteś w 1 klasie]

[rapifen]

Nie masz żadnego moralnego obowiązku informowania mamy o swoim współżyciu. Weź książeczkę zdrowia, idź do przychodni - do poradni K (kobiet) zapisz się sama do ginekologa, załóż kartę, podaj swój numer telefonu, umów się na wizytę. 16 Lat masz już ukończone więc na 95% nie będzie robić lekarz problemu. A jak będzie, idź dalej. U mnie za tabletki płaci TŻ bo zarabia, ja nie zarabiam i 50 zł to dla mnie majątek. Nie musisz mamy informować, po co? Ona z tobą o tym nie rozmawia.
Najdroższe tabletki obecnie to zapewne YAZ za 39 zł paczka, są przeróżne, cilest kosztuje 11 zl za paczkę, diana 35 około 15-20, z kolei novynette do 30 zł. Jak dostaniesz te za 40 zł to nie warto szczędzić pieniędzy na tabletki, lekarz dobierze ci najdelikatniejsze żeby nie zrobić furory w organiźmie.

[Lakhi]

Napisane przez takemeaway16

Szybko zdecydowałam sie porozmawiać z mamą więc biegne już do niej.. mam nadzieje, ze mnie zrozumie, trzymajcie kciuki
napisze zaraz po : *

Powodzenia.

O ile Ci nie da kary na kompa i wszystko inne...

[PinkyDoll]

[QUOTE=Lakhi;14295439]No ja nie wiem czy to takie "po prostu", bo jak ją mama opierdzieli i zabroni się z chłopakiem spotykać, to nie będzie tak przyjemnie. Niech się dziewczyna zastanowi czy może mamie zaufać. Ja żałuję, że mojej powiedziałam. Z chłopakiem mi nie pozwoliła nawet na obóz jechać, bo na pewno byśmy się tam pieprzyli, jak twierdziła.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------



o masakra! jak ''kochajaca mama'' moze cos takiego powiedzieć do corki? ''pieprzyc sie''? co to wogole za stwierdzienie?

[Lakhi]

[QUOTE=PinkyDoll;14296471]

Napisane przez Lakhi

No ja nie wiem czy to takie "po prostu", bo jak ją mama opierdzieli i zabroni się z chłopakiem spotykać, to nie będzie tak przyjemnie. Niech się dziewczyna zastanowi czy może mamie zaufać. Ja żałuję, że mojej powiedziałam. Z chłopakiem mi nie pozwoliła nawet na obóz jechać, bo na pewno byśmy się tam pieprzyli, jak twierdziła.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------



o masakra! jak ''kochajaca mama'' moze cos takiego powiedzieć do corki? ''pieprzyc sie''? co to wogole za stwierdzienie?

No moja mogła. I że mam syfa też twierdziła. Potem jej złość przeszła, ale na obóz mi nie pozwoliła z moim M. jechać i w ogóle się darła jak opętana (a najzabawniejsze w tym wszystkim, że jakiś czas wcześniej mnie namawiała, żebym jej powiedziała czy już zaczęłam, bo przecież o wszystkim jej mogę powiedzieć. I tym mnie zmyliła. Myślałam, że się zmieniła. A tu bęc. Zachowała się tak jakbym się po niej wcześniej spodziewać mogła.). A w ogóle to ja jej dla świętego spokoju powiedziałam, że to tylko raz było (skłamałam), a ona powiedziała, że więcej to się ma nie powtórzyć i że mi zabrania (!) dopóki nie będę w pełni samodzielna i odpowiedzialna za siebie.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

I właśnie po moich doświadczeniach wszystkim odradzam dzielenie się z mamusiami radosną nowiną. ; )

[takemeaway16]

ajj kochane kobietki bylam! i jestem mile zaskoczona

[rapifen]

Jest jeszcze druga strona medalu - Wasza nadmierna zależność od rodziców. Pytacie, czy rodzice powinni wiedzieć, że rozpoczęliście współżycie, czy powinniście im o tym powiedzieć. A czy oni Was pytają, gdy idą z kimś do łóżka? Współżycie seksualne, czy w ogóle miłość, czułość, intymność, to osobista, bardzo prywatna sprawa, dotyczy tylko TYCH DWOJE. Czasem mamy ochotę podzielić się swoim szczęściem, czy też niepowodzeniem na tym polu z kimś bliskim, zaufanym (i czasem są to rodzice), ale nie ma powodu, by informować o tym kogokolwiek, nawet mamę czy tatę. Ci ostatni czasem stosują inną strategię (przeważnie robią to bezwiednie), by nadal mieć nad Wami kontrolę i trzymać przy sobie - oboje lub jedno z nich staje się Waszym powiernikiem, przyjacielem. Dzięki temu Wasze zwierzenia pozwalają im nadal żyć Waszym życiem, a Wy mając w nich jedyne bliskie osoby, wciąż jak dziecko jesteście związani z domem, nie oddzielacie się, nie odchodzicie we własne, dorosłe życie.

tutaj opisane: http://www.nastolatek.pl/art.php?id=2313

Jeśli mam być szczera nie wyobrażam sobie brać tej stówki co trzy miesiące od mamy na tabletki. Bo jak już decyduje się na taki dorosły krok, itd itp to czemu niby ona ma płacić?

"To oddzielanie nazywane jest separacją - indywiduacją i jest niezbędnym w życiu procesem. Bez tego nie ma rozwoju i szczęśliwego życia w przyszłości. Ale, jak napisałam, jest to proces."

[L_V]

Napisane przez takemeaway16

Witam.. mam dość duży problem. Otoz jestem w 1 klasie liceum i jakis czas temu poznalam chloapka w ktorym zakochalam sie po uszy (z wzajemnoscia). zdecydowalismy sie na wspolzycie lecz zabezpieczamy sie tylko prezerwatywami a to dla nas za malo. nie chcemy rezygnowac z sexu, bo to nas zbliza do siebie, ale chcemy byc odpowiedzialni wiec stwierdzilismy ze powinnismy zdecydowac sie na tabletki antykoncepcyjne. moi rodzice dobrze znaja mojego chlopaka, tak samo jak i ja znam sie z jego rodzicami. uwazam ze obie strony zaakceptowaly nasz zwiazek. chcialam porozmawiac z mama o tym.. powiedziec jej ze wspolzyje i ze chce brac tabetki, ale strasznie boje sie jej reakcji. ja po prostu chce byc odpowiedzialna.. skonczyc szkole bez problemow. jak mam to powiedziec mamie zeby mnie zrozumiala i pomogla? prosze wszystkich o rady a szczegolnie kobiety, ktore same juz sa mamami i dziewczyny z podobnym problemem.

Ojeja, nie jestem mamą i jestem od ciebie prawie 10 lat starsza, ale strasznie by mi miło mieć taką córę jak Ty. Będe bardzo szczęśliwa, jesli moja córka przyjdzie do mnei z taką sprawą.
Nic się nei bój i maszeruj do mamy.

Napisane przez Dotka90

Niech chłopak się dorzuci i już będzie ok

A to jest bardzo dobry pomysł, uważam że w związkach partnerskich wydatki na antykoncepcję powinny iść ze wspólnego bużetu.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez takemeaway16

ajj kochane kobietki bylam! i jestem mile zaskoczona

I jak poszło?