Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[Zimtstange]

Napisane przez beeets

Zimtstange, wracaj do blogowania koniecznie. Aparatem się nie przejmuj. Drogi aparat to wcale nie jest gwarancja super zdjęć. Nie wiem, skąd biorą się takie mity. Jeśli kupisz aparat nawet za 10 000 zł, to nie zrobi z nikogo od razu mistrza fotografii. To liczy się dobre oko, wiedza, pomysł i po prostu talent. To nie kasa decyduje o zdjęciu
Ja już mam nawet listę blogów, które unikam, bo wstawiają tak
okropne zdjęcia, że oczy bolą, a podają, jakim aparatem robią zdjęcia.
zwyczajnie wyrzucona kasa w błoto
Natomiast też nie lubię blogów ze zbyt mocnymi zdjęciami, zabawą photoshopem itp, bo jak chcę oglądać zdjęcia z foldera reklamowego, to
wystarczy, że otworzę urodową gazetą lub stronę marki, a tam są profesjonalne sesje, za które ktoś dostał dużo kasy.

A jak już mowa o zdjęciach, to nie cierpię kolaży i zabawy w "zgadnij, gdzie jest kosmetyk pośród 100 innych rzeczy na fotce, między jeansami a halką"

Masz rację Zastanawiam się tylko nad tym, czy chcę pisać tylko o kosmetykach. Od dwóch lat jestem weganką (czasem dopuszczam miód albo mleczko pszczele w pielęgnacji) i w tym czasie poznałam wiele ciekawych firm, nie tylko kosmetycznych. Jest o czym pisać.

Muszę to przemyśleć...

[beeets]

Napisane przez Zimtstange

Masz rację Zastanawiam się tylko nad tym, czy chcę pisać tylko o kosmetykach. Od dwóch lat jestem weganką (czasem dopuszczam miód albo mleczko pszczele w pielęgnacji) i w tym czasie poznałam wiele ciekawych firm, nie tylko kosmetycznych. Jest o czym pisać.

Muszę to przemyśleć...

tak, pisz też o byciu weganką. ja będę czytać
też mnie to interesuje

mam kłopot. może ktoś z was pomoże? widziałam w tkmaxx balerinki nabijane ćwiekami. kosztowały z 300 zł. pewnie cena regularna znacznie wyższa. ale nie wiem, co to za marka. nie zapamiętałam, a nie miałam zbytnio czasu zrobić fotkę W nazwie było coś beverly hills czy miami. zna ktoś taką markę z butami z USA?

[Zimtstange]

Napisane przez beeets

tak, pisz też o byciu weganką. ja będę czytać
też mnie to interesuje

Super Dam znać jak coś wymyślę

[Contax]

Napisane przez Zimtstange

Masz rację Zastanawiam się tylko nad tym, czy chcę pisać tylko o kosmetykach. Od dwóch lat jestem weganką (czasem dopuszczam miód albo mleczko pszczele w pielęgnacji) i w tym czasie poznałam wiele ciekawych firm, nie tylko kosmetycznych. Jest o czym pisać.

Muszę to przemyśleć...

Ja tez chetnie poczytam

[pestycyda]

Dziewczyny uzywacie maseczek glinkowych? Bo ja juz robienktores podejscie i za kazdym razem buzia jest mocno czerwona. Niby jak maska jest na buzi to nie piecze ani nie szczypie. Zmywam, patrze i burak:/.
Uzywam glinki zielonej i czerwonej. Mieszalam z hydrolatem i olejkiem, teraz wyczytalam zeby sprobowac z jogurtem bo delikatniejszy ale nic sie nie zmienilo...

[Contax]

A pilnujesz, żeby nie wyschła na twarzy ?

[pestycyda]

Tak, spryskuje woda termalna. Staram sie, moze nie zawsze mi wychodzi ale staram sie do skorupki nie dopuszczac

[Kusum]

A sam hydrolat Cie nie podrażnia? Ja tak reaguje na 99% hydrolatów

[pestycyda]

Hydrolatu uzywam juz kilka miesiecy. Uzywam jako tonik. Niemozliwe zeby uczulal albo podraznial. Moze jednak glinki nie dla mnie...

[chimay]

Napisane przez pestycyda

Dziewczyny uzywacie maseczek glinkowych? Bo ja juz robienktores podejscie i za kazdym razem buzia jest mocno czerwona. Niby jak maska jest na buzi to nie piecze ani nie szczypie. Zmywam, patrze i burak:/.
Uzywam glinki zielonej i czerwonej. Mieszalam z hydrolatem i olejkiem, teraz wyczytalam zeby sprobowac z jogurtem bo delikatniejszy ale nic sie nie zmienilo...

Może biała byłaby lepsza, ona jest do wrażliwej cery.

[orion_lady]

Ja tez mam taki problem z glinkami, po zmyciu mam czerwona twarz ale tylko na policzkach i bokach twarzy, strefa t jest ok bo jest tlusta. Najlepsza dla mnie jest biala i ghassoul (nie wiem czy tak sie pisze), a i tak uwazam zeby nie wyschla i zawsze na olejku jakims robie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez pestycyda

Dziewczyny uzywacie maseczek glinkowych? Bo ja juz robienktores podejscie i za kazdym razem buzia jest mocno czerwona. Niby jak maska jest na buzi to nie piecze ani nie szczypie. Zmywam, patrze i burak:/.
Uzywam glinki zielonej i czerwonej. Mieszalam z hydrolatem i olejkiem, teraz wyczytalam zeby sprobowac z jogurtem bo delikatniejszy ale nic sie nie zmienilo...

Juz nie robię bo nie mogłam się z nimi dogadać. Najlepsze efekty były po glince solo, ale tak jak piszesz- zaczerwienienia. Hydrolat nic nie pomagał. Nie udało mi się nigdy uzyskać dobrych proporcji z olejem. Przerzuciłam się na algi i jest super

[Sicilia]

Napisane przez pestycyda

Dziewczyny uzywacie maseczek glinkowych? Bo ja juz robienktores podejscie i za kazdym razem buzia jest mocno czerwona. Niby jak maska jest na buzi to nie piecze ani nie szczypie. Zmywam, patrze i burak:/.
Uzywam glinki zielonej i czerwonej. Mieszalam z hydrolatem i olejkiem, teraz wyczytalam zeby sprobowac z jogurtem bo delikatniejszy ale nic sie nie zmienilo...

Nie używaj zielonej, tylko białą - jest łagodniejsza
Polecam glinkę Logona - już rozrobiona w tubie. Jest bardzo łagodna i ma przyjemny zapach.

[Korah]

Napisane przez Sicilia

Nie używaj zielonej, tylko białą - jest łagodniejsza
Polecam glinkę Logona - już rozrobiona w tubie. Jest bardzo łagodna i ma przyjemny zapach.

Masz na myśli tę z lotosem? Czy nie wydaje Ci się przesadnie napakowana alkoholem? Miałam ją parę lat temu i była rewelacyjna i ponownie kupiłam z rok temu, ale do tej pory nie mogę jej zużyć, po prostu gorzelnia, bankowo zmienili skład, bo nawet zapach lotosu jest już zupełnie inny Chyba nie poleciłabym do wrażliwej, zaognionej skóry

[Sicilia]

Napisane przez Korah

Masz na myśli tę z lotosem? Czy nie wydaje Ci się przesadnie napakowana alkoholem? Miałam ją parę lat temu i była rewelacyjna i ponownie kupiłam z rok temu, ale do tej pory nie mogę jej zużyć, po prostu gorzelnia, bankowo zmienili skład, bo nawet zapach lotosu jest już zupełnie inny Chyba nie poleciłabym do wrażliwej, zaognionej skóry

Tak, ta z lotosem. Z tym że faktycznie używałam jej ostatnio ponad 2 lata temu. Nie wiem nic o nowym składzie. Od tamtej pory jej nie używałam. Szkoda, że zmienili ten skład, bo tamta wersja była bardzo dobra.

[pestycyda]

Zazwyczaj stosuje czerwona glinke bo mam sklonnosc do zaczerwienien.nzielona dostalam w probce zsk i tak nalozylam na facjate z nudow... Po spirulinie czasm tez morda czerwona.

Najgorzej ze niby nie pieklo, po godzince zniklo i super ale w ciagu dnia zdarzylo sie cos czego dawno nie mialam- czuje ze mam czerwona buzi, ze pieka mnie policzki od srodka. Szlag by to, za 12 dni za maz wychodze a mi sie zachcialo maseczek:/

[Korah]

Klik
Wiecie co, od dzisiaj koniec. Rezygnuję całkowicie z żywności zawierającej olej palmowy, co z resztą nie będzie trudne, bo i tak w moim domu od lat jest minimum żywności wysokoprzetworzonej, a palmowy można spotkać z reguły tylko w słodyczach i margarynach, których nie jem. Z kosmetykami nie mam tego problemu, bo nie lubię olejów, jedynie w balsamach i masłach do ciała, ale teraz rynek już jest tak szeroki, że bez problemu można znaleźć coś bez tego składnika, także mydła.

[Sicilia]

Korah Popieram Cię w 100%!!!

Już od jakiegoś czasu unikam oleju palmowego. W niektórych kosmetykach ekologicznych jest informacja, że zawarty w nich olej palmowy jest pozyskiwany w sposób niezagrażający środowisku naturalnemu. Na blogu właśnie zamieściłam wpis na temat artykułu o eko kosmetykach z amerykańskiego ELLE, gdzie piszą m.in. że jako eko kosmetyki traktują takie, gdzie olej palmowy pozyskiwany jest bez szkody dla środowiska.

Natomiast w jedzeniu olej palmowy zwykle jest w niezdrowych przetworzonych produktach, których i tak nie jem.

[losek78]

Witam po przerwie na forum i wpadam się przywitać, bo mam chwilę , chyba.
Co tam że bałagan, muszę się jakoś zrelaksować, a może uda mi sie zajrzeć jeszcze raz do Was dziś jeszcze, choć kto wie.
Młode śpi, po miesiącu jakoś się ogarniamy... ależ to jest ciążki kawał chleba to macierzyństwo. Tak jak przypuszczałam, dobrze, że mogłam liczyć na bliskich, bo inaczej to bym się zarypała. Jeszcze mieszkam na piętrze i z wózkiem kłopot zejść, pomimo że mam lekki wózek, a kupiłam Graco, tak jak tu polecałyście, jest naprawdę super, ale i tak trzeba będzie to wstawić do garażu, jest męczące to znoszenie wózka ze schodów. A szukamy jeszcze jakiegoś rozwiązania do domu, żeby młodego nie zostawiać w pokoju samego gdy np. pójdę do kuchni. Nie zawsze się da samego go zostawić w pokoju, jak płaczę i ma gorszy dzień, a jak wózek będzie w garażu, no to lipa ... co doradzicie ? nosidło, huśtawkę , kojec ? tylko nie chustę, bo nie dam rady tego wiązać.
No i temat nie kosmetyczny, a moje kosmetyki leżą odłogiem troszku. Dziś pomalowałam po raz pierwszy od miesiąca paznokcie. Jak na razie mam czas na krótki rytuał pielęgnacyjny wieczorem i wybieram delikatne żele bez sls, fajny jest ten z So Bio Etic Krem pod prysznic. Musze się zabrać w końcu za skórę na brzuchu, nie mam rozstępów tylko flak ze skóry. Myślicie że samym masażem coś z tym zrobię? Na ćwiczenia jeszcze muszę poczekać z 2 tygodnie, no i wybiorę się na basen, bo strasznie za tym tęsknię.

[Sicilia]

Napisane przez losek78

Witam po przerwie na forum i wpadam się przywitać, bo mam chwilę , chyba.
Co tam że bałagan, muszę się jakoś zrelaksować, a może uda mi sie zajrzeć jeszcze raz do Was dziś jeszcze, choć kto wie.
Młode śpi, po miesiącu jakoś się ogarniamy... ależ to jest ciążki kawał chleba to macierzyństwo. Tak jak przypuszczałam, dobrze, że mogłam liczyć na bliskich, bo inaczej to bym się zarypała. Jeszcze mieszkam na piętrze i z wózkiem kłopot zejść, pomimo że mam lekki wózek, a kupiłam Graco, tak jak tu polecałyście, jest naprawdę super, ale i tak trzeba będzie to wstawić do garażu, jest męczące to znoszenie wózka ze schodów. A szukamy jeszcze jakiegoś rozwiązania do domu, żeby młodego nie zostawiać w pokoju samego gdy np. pójdę do kuchni. Nie zawsze się da samego go zostawić w pokoju, jak płaczę i ma gorszy dzień, a jak wózek będzie w garażu, no to lipa ... co doradzicie ? nosidło, huśtawkę , kojec ? tylko nie chustę, bo nie dam rady tego wiązać.
No i temat nie kosmetyczny, a moje kosmetyki leżą odłogiem troszku. Dziś pomalowałam po raz pierwszy od miesiąca paznokcie. Jak na razie mam czas na krótki rytuał pielęgnacyjny wieczorem i wybieram delikatne żele bez sls, fajny jest ten z So Bio Etic Krem pod prysznic. Musze się zabrać w końcu za skórę na brzuchu, nie mam rozstępów tylko flak ze skóry. Myślicie że samym masażem coś z tym zrobię? Na ćwiczenia jeszcze muszę poczekać z 2 tygodnie, no i wybiorę się na basen, bo strasznie za tym tęsknię.

Witaj w klubie, Matko!
I tak jesteś niezła, że malujesz paznokcie po miesiącu, u mnie to było chyba po pół roku od porodu, bo nie miałam wcześniej czasu.
Nie polecam nosidła, bo 90% z tych dostępnych na rynku są szkodliwe dla noworodków, bo dziecko w nich wisi (stąd są nazywane wisiadłami). Ja też nie ogarniałam chusty, ale to naprawdę dobre rozwiązanie, jak się wdrożysz od razu. Moja koleżanka nosiła synka prawie przez rok i była zachwycona.
Ja znalazłam metodę na ćwiczenia, jak usypiałam Tosię, to robiłam pompki przy ścianie i przysiady. Niby nic, ale jak to robisz kilka razy w ciągu dnia, to trochę tego wyjdzie.

[Korah]

.

Napisane przez losek78

Witam po przerwie na forum i wpadam się przywitać, bo mam chwilę , chyba.
Co tam że bałagan, muszę się jakoś zrelaksować, a może uda mi sie zajrzeć jeszcze raz do Was dziś jeszcze, choć kto wie.
Młode śpi, po miesiącu jakoś się ogarniamy... ależ to jest ciążki kawał chleba to macierzyństwo. Tak jak przypuszczałam, dobrze, że mogłam liczyć na bliskich, bo inaczej to bym się zarypała. Jeszcze mieszkam na piętrze i z wózkiem kłopot zejść, pomimo że mam lekki wózek, a kupiłam Graco, tak jak tu polecałyście, jest naprawdę super, ale i tak trzeba będzie to wstawić do garażu, jest męczące to znoszenie wózka ze schodów. A szukamy jeszcze jakiegoś rozwiązania do domu, żeby młodego nie zostawiać w pokoju samego gdy np. pójdę do kuchni. Nie zawsze się da samego go zostawić w pokoju, jak płaczę i ma gorszy dzień, a jak wózek będzie w garażu, no to lipa ... co doradzicie ? nosidło, huśtawkę , kojec ? tylko nie chustę, bo nie dam rady tego wiązać.
No i temat nie kosmetyczny, a moje kosmetyki leżą odłogiem troszku. Dziś pomalowałam po raz pierwszy od miesiąca paznokcie. Jak na razie mam czas na krótki rytuał pielęgnacyjny wieczorem i wybieram delikatne żele bez sls, fajny jest ten z So Bio Etic Krem pod prysznic. Musze się zabrać w końcu za skórę na brzuchu, nie mam rozstępów tylko flak ze skóry. Myślicie że samym masażem coś z tym zrobię? Na ćwiczenia jeszcze muszę poczekać z 2 tygodnie, no i wybiorę się na basen, bo strasznie za tym tęsknię.

Witaj dzielna mamo!!!

Ja mojego trzymałam w kołysce albo foteliku smaochodowym, ale szybko wyrósł, to albo zasypiał na kocyku na podłodze w salonie tuż obok kuchni, albo w leżaczku-bujaczku, polecam to drugie, przydaje się. Nosidło miałam, ale nie używałam w domu, tylko na krótkich spacerach, polecam nie kupować przez internet w ciemno, lepiej przymierzyć, albo kupić chustę. Niektóre nosidła mają bardzo długie szelki (na większe osoby), poza tym tak jak pisze Sicilia, takie nosidła nie są najlepsze dla noworodków, poleca się je dopiero od 3 miesiąca życia i na krótkie noszenie do 30 minut.

Wózek trzymałam w bagażniku samochodu, ale tylko wiosną i latem, zimą wnosiłam na górę.

[losek78]

Napisane przez Sicilia

Witaj w klubie, Matko!
I tak jesteś niezła, że malujesz paznokcie po miesiącu, u mnie to było chyba po pół roku od porodu, bo nie miałam wcześniej czasu.
Nie polecam nosidła, bo 90% z tych dostępnych na rynku są szkodliwe dla noworodków, bo dziecko w nich wisi (stąd są nazywane wisiadłami). Ja też nie ogarniałam chusty, ale to naprawdę dobre rozwiązanie, jak się wdrożysz od razu. Moja koleżanka nosiła synka prawie przez rok i była zachwycona.
Ja znalazłam metodę na ćwiczenia, jak usypiałam Tosię, to robiłam pompki przy ścianie i przysiady. Niby nic, ale jak to robisz kilka razy w ciągu dnia, to trochę tego wyjdzie.

Jak mam przerwę, to wolę sobie coś zjeść, ugotować, a na ćwiczenia czasu brak, ale muszę się zebrać, bo kręgosłup odpowiada niestety, nadzieja że uda nam sie na basen jechać nie długo,
a tak w ogóle to od kiedy można z dzieckiem na basen? chodzi mi o te uszy dziecka, że nie wolno ich zalać, przerażają mnie, jak go kapiemy z mężem to stale jest tylko "uważaj na uszy"

widzę, że przyda się i nosidło i bujak

Napisane przez Korah

.

Witaj dzielna mamo!!!

Ja mojego trzymałam w kołysce albo foteliku smaochodowym, ale szybko wyrósł, to albo zasypiał na kocyku na podłodze w salonie tuż obok kuchni, albo w leżaczku-bujaczku, polecam to drugie, przydaje się. Nosidło miałam, ale nie używałam w domu, tylko na krótkich spacerach, polecam nie kupować przez internet w ciemno, lepiej przymierzyć, albo kupić chustę. Niektóre nosidła mają bardzo długie szelki (na większe osoby), poza tym tak jak pisze Sicilia, takie nosidła nie są najlepsze dla noworodków, poleca się je dopiero od 3 miesiąca życia i na krótkie noszenie do 30 minut.

Wózek trzymałam w bagażniku samochodu, ale tylko wiosną i latem, zimą wnosiłam na górę.

dzięki

[Sicilia]

losek78 myśmy poszły na basen jak mała miała skończone pół roku - na instagramie zamiściłam zdjęcie, jak jesteśmy razem na basenie, kupiłam jej specjalne koło z takim siedziskiem, żeby w dół nie spadła

https://www.instagram.com/p/6VuohbIR...turalnieproste

[Korah]

Napisane przez Sicilia

losek78 myśmy poszły na basen jak mała miała skończone pół roku - na instagramie zamiściłam zdjęcie, jak jesteśmy razem na basenie, kupiłam jej specjalne koło z takim siedziskiem, żeby w dół nie spadła

https://www.instagram.com/p/6VuohbIR...turalnieproste

Mój miał 8 miesięcy, jak pierwszy raz był na basenie. Radość była ogromna, pamiętam to zdumienie na jego twarzy

Co do kółka, to mam podobne, użyte 2 razy, porządnej jakości, jakby ktoś chciał, to możemy się dogadać

[beeets]

Zapisałam się do jednej grupy na facebook o kosmetykach naturalnych i szybko się z niej wypisuję. Naiwnie spodziewałam się tam dyskusji o kosmetykach, a tak tylko ciągle reklamy sklepów i własnych blogów

[Contax]

Napisane przez beeets

Zapisałam się do jednej grupy na facebook o kosmetykach naturalnych i szybko się z niej wypisuję. Naiwnie spodziewałam się tam dyskusji o kosmetykach, a tak tylko ciągle reklamy sklepów i własnych blogów

czyli przerost formy nad tresca a ktora to grupa ?

[Sicilia]

Na fb nie da się dyskutować. Czasami dyskusja jest w komentarzach pod jakimś postem, ale potem to znika wraz z nowymi postami i trudno utrzymać dyskusję...

[losek78]

Napisane przez Sicilia

losek78 myśmy poszły na basen jak mała miała skończone pół roku - na instagramie zamiściłam zdjęcie, jak jesteśmy razem na basenie, kupiłam jej specjalne koło z takim siedziskiem, żeby w dół nie spadła

https://www.instagram.com/p/6VuohbIR...turalnieproste

Napisane przez Korah

Mój miał 8 miesięcy, jak pierwszy raz był na basenie. Radość była ogromna, pamiętam to zdumienie na jego twarzy

Co do kółka, to mam podobne, użyte 2 razy, porządnej jakości, jakby ktoś chciał, to możemy się dogadać

podobno takie niemowlę już umie pływać ?
ja bym chętnie się zapisała na takie zajęcia dla niemowlaka z instruktorem, bo szczerze to trochę się będę bała tej obsługi dziecka, a jak na razie to sama muszę zacząć chodzić na pływanie , młody będzie z tatusiem czekał na tarasie widokowym
na blogu moja analiza kremu do mycia Le Petit Marseilas który udaje produkt z dobrym skladem, teraz czekam kiedy firma każe mi usunąc ten wpis trochę żałuje że się tam zgłosiłam do tej całej akcji, a w tv reklamują się jako te naturalne składniki

[beeets]

Napisane przez Contax

czyli przerost formy nad tresca a ktora to grupa ?

tych grup się już trochę porobiło. ale widzę, że wszystkie takie same. zwykłe słupy reklamowe grupa ma nazwę: kosmetyki tylko naturalne.

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Sicilia

Na fb nie da się dyskutować. Czasami dyskusja jest w komentarzach pod jakimś postem, ale potem to znika wraz z nowymi postami i trudno utrzymać dyskusję...

bo fb to już tylko reklamy

[Korah]

Napisane przez losek78

podobno takie niemowlę już umie pływać ?
ja bym chętnie się zapisała na takie zajęcia dla niemowlaka z instruktorem, bo szczerze to trochę się będę bała tej obsługi dziecka, a jak na razie to sama muszę zacząć chodzić na pływanie , młody będzie z tatusiem czekał na tarasie widokowym
na blogu moja analiza kremu do mycia Le Petit Marseilas który udaje produkt z dobrym skladem, teraz czekam kiedy firma każe mi usunąc ten wpis trochę żałuje że się tam zgłosiłam do tej całej akcji, a w tv reklamują się jako te naturalne składniki

Parę lekcji z instruktorem może być fajne, myślę jednakże, że na początek powinnaś sama iść z dzieckiem, bez obaw, na pewno sobie poradzisz, dziecko w wodzie nic nie waży, ale że sobie z nim popływasz, to zapomnij Mój w wieku 8 miesięcy sam nie pływał, chyba właśnie noworodki tylko umieją, do końca nie wiem. Dobrze, żeby był oddzielny zbiornik typowo pod maluchy, z cieplejszą wodą.

Ja nie mogę zdzierżyć tego typu firm kosmetycznych. Żele pod prysznic z sls'ami z opisami na etykietach, że nawilżają, pielęgnują, odżywiają skórę Ostatnio takim myłam wannę, świetnie nadałby się też do mycia naczyń.