ściema w konkursach Rossmanna

[Kamiletta]

Czy wy też zauważyłyście, że w konkursach rosnnet ciągle wygrywają te same osoby lub osoby o tym samym nazwisku z różnych miast, albo konta klony z miejscowości gdzie mieszka 3 ludzi na krzyż?
ja brałam udział w wielu konkursach rosnnet, oczywiście nic nie wygrałam, toteż bardzo wnikliwie od jakiegoś czasu przeglądam listy laureatów w poszukiwaniu swojego nazwiska. i jedyna co mi przychodzi na myśl, to że te losowania to jest jakaś ściema. Mam wrażenie, że choćbym się skichała to jak nie mam nazwiska na określoną literę to nie wygram nigdy. Zobaczcie same, przykład pierwszy z brzegu
http://www.rossnet.pl/konkursy/wynik...contestId=1255

Czy wy też macie takie spostrzeżenia?

[cholernarejestracja]

Prawda jest taka, że rynek konkursowy jest opanowany przez profesjonalnych konkursowiczów miałam ostatnio styczność z córką takiej Pani która na życie zarabia(ła) właśnie konkursami, i to się w głowie nie mieści.

Więc nie dziw się, że wygrywają wciąż podobne nazwiska/miasta/osoby, bo pewnie w konkursie bierze udział kilkadziesiąt kont stworzonych przez jedną osobę, a kreatywność w zmyślaniu kiedyś się kończy

[CarmeLatte]

Zgadzam się całkowicie! Ja brałam udział w całej masie rossmannowskich konkursów. Wymyślałam hasła, odpowiadałam na pytania, klikałam, wysyłałam etc. NIGDY nic nie wygrałam a szczęście mam bo już w nie jednym konkursie otrzymałam jakiś upominek

Mam nadzieję, że nie jest to wynik manipulacji lub nierzetelnego rozstrzygania konkursów a jedynie problemem jest duża ilość osób, która bierze udział w tych konkursach.. W końcu Rossmann to "dosyć" popularna drogeria

Proponuję więc aby Rossmann zwiększył i dopasował liczbę nagród do liczby swoich klientów w przeciwnym razie będzie ich coraz mniej..

Przynajmniej ja już nie biorę udziału w żadnych konkursach Rossmanna bo zwyczajnie szkoda mi czasu - wolę zagrać gdzieś gdzie mam szanse coś wygrać

[dorka1980]

ja próbowałam grać w tą układankę AA Oceanic, ale jak zobaczyłam ranking z wynikiem 8sekund (!!!) to dałam sobie spokój -wiedziałam, że oszuści zostaną nagrodzeni (co widać po wynikach, zdublowane nazwiska maxymalnie)
ja powtarzam-nikt nie zabrania grać całym rodzinom, ale oszustwa: "podkręcanie" wyników do kilku sekund, konta na tą sama osobę x4 z literówkami w nazwisku to powinno być eliminowane przez pracowników rossnetu
skoro my to widzimy to jakie ciemnoty tam pracują, że tego nie widzą?

[Mother Hedgehog]

O ile się nie mylę już kiedyś była podobna aferka z tymi konkursami. Chyba na jakimś blogu laska pokazywała tę listę i się okazało, że milion kont ma ta sama osoba. :|
Widzę, że do tej pory nic z tym nie zrobili.

[klaustynka]

Mi nie podoba się sposób "klik za klik". Wolałabym szczere oceny...

(na Wizażu)

[cedrowa]

Na rossnet się nie udzielam, ale zauważyłam na konkursach wizażowych, czy np. "lista osób, które będą testerkami produktu x", przeważnie są te same osoby.

[Orlica]

Te oceny tu na wizażu i tak nie mają znaczenia, bo zwycięzców wybiera komisja konkursowa
W każdym razie mówię o konkursie SOS, co dziś wyniki były ogłoszone.

[BioIvO]

Na Rossnecie Koszalin rośnie w siłe

[Rodzynka1989]

Na Rossnecie to różnie bywa. Kiedyś często i gęsto brałam udział i nic. Długo długo nic nie udawało mi się wygrać Ale ostatnio chyba jakiś urodzaj i kilka razy coś tam wygrałam. Nic super-ekstra, ale jakiś drobiazg, kosmetyk wpada. Więc tu chyba nie ma reguły.

Tylko ciekawi mnie jak tym osobom-klonom wydawane są nagrody. Ja za każdym razem jak idę odebrać do Rossmana nagrodę z Rossnet, to muszę pokazywać dowód. Więc hmmm...

[alonek]

po raz pierwszy udało mi się zostać testerką (produkt Cethapil). Wzięłam udział bardziej ze względu na syna kolegi, który ma bardzo ciężkie problemy skórne (ni to grzybica poantybiotykowa, ni to łuszczyca, chłopak ma dopiero rok i 4 miesiące ;( , był u wieeeeelu specjalistów i od ponad roku (!) nie wiadomo dokładnie co mu jest) i chciałam, żeby wypróbowali ten produkt bo jest na takie rzeczy wg info, i po przyjęciu do klubu recenzentki i dostawie balsamu do domu zadzwoniłam do kolegi i dowiedziałam się , że stosują u Wiktorka między innymi właśnie balsam z tej seriil (łagodzi mu ociupinę objawy, mimo to chłopiec wygląda jak piskorz ;( , a opakowanie 250 ml wystarcza im raptem na góra dwa dni). Odlałam sobie ok 50 ml tego balsamu (jest bardzo wydajny- starczy mi to na ponad miesiąc przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem) i smaruję nim buzię (trądzik mam ). A jeśli chodzi o Rossmann- pojawił się nowy konkurs (i po pierwszym poście mam mieszane uczucia). Nie wygląda to wszystko fair. W konkursie SOS wiele dziewczyn obniżało średnią ocen (kij wie po co- by "wykluczyć konkurencję?"). Dałam wiele piątek i nie widziałam potrzeby by pisać o tym w komentarzu przy każdym zagłosowanym zestawie :/ co miałam napisać: cześć, masz 5 w rewanżu / albo: cześć, daję ci 5, czekam na rewanż? :/dla mnie to "poniżające(?)", "łapcywe(?)"<- tak mówi moja babcia , nie wiem już sama jak to nazwać (na pewno jest to dla mnie żenujące i niesmaczne) :/ dla mnie już sama taka polityka nie świadczy dobrze o konkursie :/ po co w regulaminie info, że będzie komisja skoro wychodzi inaczej? dziewczyny wprowadzają zamęt ech, chciałabym coś wygrać (jak każda), trzeba poszukać "szczęścia" gdzie indziej pozdrawiam
p/s. na pocieszenie upiekłam sobie ciasteczka owsiane ^^

[Orlica]

Napisane przez alonek

po raz pierwszy udało mi się zostać testerką (produkt Cethapil). Wzięłam udział bardziej ze względu na syna kolegi, który ma bardzo ciężkie problemy skórne (ni to grzybica poantybiotykowa, ni to łuszczyca, chłopak ma dopiero rok i 4 miesiące ;( , był u wieeeeelu specjalistów i od ponad roku (!) nie wiadomo dokładnie co mu jest) i chciałam, żeby wypróbowali ten produkt bo jest na takie rzeczy wg info, i po przyjęciu do klubu recenzentki i dostawie balsamu do domu zadzwoniłam do kolegi i dowiedziałam się , że stosują u Wiktorka między innymi właśnie balsam z tej seriil (łagodzi mu ociupinę objawy, mimo to chłopiec wygląda jak piskorz ;( , a opakowanie 250 ml wystarcza im raptem na góra dwa dni). Odlałam sobie ok 50 ml tego balsamu (jest bardzo wydajny- starczy mi to na ponad miesiąc przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem) i smaruję nim buzię (trądzik mam ). A jeśli chodzi o Rossmann- pojawił się nowy konkurs (i po pierwszym poście mam mieszane uczucia). Nie wygląda to wszystko fair. W konkursie SOS wiele dziewczyn obniżało średnią ocen (kij wie po co- by "wykluczyć konkurencję?"). Dałam wiele piątek i nie widziałam potrzeby by pisać o tym w komentarzu przy każdym zagłosowanym zestawie :/ co miałam napisać: cześć, masz 5 w rewanżu / albo: cześć, daję ci 5, czekam na rewanż? :/dla mnie to "poniżające(?)", "łapcywe(?)"<- tak mówi moja babcia , nie wiem już sama jak to nazwać (na pewno jest to dla mnie żenujące i niesmaczne) :/ dla mnie już sama taka polityka nie świadczy dobrze o konkursie :/ po co w regulaminie info, że będzie komisja skoro wychodzi inaczej? dziewczyny wprowadzają zamęt ech, chciałabym coś wygrać (jak każda), trzeba poszukać "szczęścia" gdzie indziej pozdrawiam
p/s. na pocieszenie upiekłam sobie ciasteczka owsiane ^^

Bo była komisja
Głosowanie było niepotrzebne, bo na te oceny nikt nie patrzył.

[_Shiloh_]

Napisane przez Orlica

Bo była komisja
Głosowanie było niepotrzebne, bo na te oceny nikt nie patrzył.

I bardzo dobrze, że nikt nie patrzył na oceny bo to było nieuczciwe co wyprawiały inne konkursowiczki, dawanie ocen za rewanże było nagminne. Komisja wybrała po prostu najciekawsze zestawy. Sama wygrałam pierwszy raz w tym konkursie SOS (mając tylko 24 głosy, gdy inne miały po 100 sztucznie nabitych ocen) i w ogóle pierwszy raz w życiu, ale uczciwie. Miałam podpis z prośbą o ocenę, ale nie żądałam jej bezwzględnie na wszystko i nie prowadziłam polityki typu "hej masz 5 czekam na rewanż". Przejechały się te, co nieuczciwie nakręcały sobie wyższą średnią ocen. Co do konkursów rossnet nigdy nie brałam udziału, bo widziałam listę nazwisk ...jakie wygrywają. Cóż ludzie żyją z konkursów.

[Orlica]

Napisane przez _Shiloh_

I bardzo dobrze, że nikt nie patrzył na oceny bo to było nieuczciwe co wyprawiały inne konkursowiczki, dawanie ocen za rewanże było nagminne. Komisja wybrała po prostu najciekawsze zestawy. Sama wygrałam pierwszy raz w tym konkursie SOS (mając tylko 24 głosy, gdy inne miały po 100 sztucznie nabitych ocen) i w ogóle pierwszy raz w życiu, ale uczciwie. Miałam podpis z prośbą o ocenę, ale nie żądałam jej bezwzględnie na wszystko i nie prowadziłam polityki typu "hej masz 5 czekam na rewanż". Przejechały się te, co nieuczciwie nakręcały sobie wyższą średnią ocen. Co do konkursów rossnet nigdy nie brałam udziału, bo widziałam listę nazwisk ...jakie wygrywają. Cóż ludzie żyją z konkursów.

Tak zawsze wyglądają tu konkursy z głosami czy klikami Jeśli nie zamierzasz bawić się w "wątki klikaczkowe", gdzie całymi dniami handluje się głosami to nie ma w ogóle sensu brać w takim udziału.
Nie wiem, po co w ogóle prosiłaś o oceny, skoro w regulaminie było jasno napisane, że to będzie komisja.

[_Shiloh_]

Napisane przez Orlica

Tak zawsze wyglądają tu konkursy z głosami czy klikami Jeśli nie zamierzasz bawić się w "wątki klikaczkowe", gdzie całymi dniami handluje się głosami to nie ma w ogóle sensu brać w takim udziału.
Nie wiem, po co w ogóle prosiłaś o oceny, skoro w regulaminie było jasno napisane, że to będzie komisja.

Ale czemu nie ma sensu? Skoro ja miałam jedną z najniższych ocen i mimo to wygrałam nagrodę a miałam podpis z prośbą o głos, bo jeżeli komuś by się spodobał mój zestaw to dlaczego ma mnie nie ocenić? Ja wiedziałam doskonale, że ma być komisja, bo przeczytałam dokładnie regulamin przed przystąpieniem jeszcze, bo wahałam się czy jest sens brać w tym udział. Może ery klikaczkowych konkursów dobiegną końca

[Orlica]

Napisane przez _Shiloh_

Ale czemu nie ma sensu? Skoro ja miałam jedną z najniższych ocen i mimo to wygrałam nagrodę a miałam podpis z prośbą o głos, bo jeżeli komuś by się spodobał mój zestaw to dlaczego ma mnie nie ocenić? Ja wiedziałam doskonale, że ma być komisja, bo przeczytałam dokładnie regulamin przed przystąpieniem jeszcze, bo wahałam się czy jest sens brać w tym udział. Może ery klikaczkowych konkursów dobiegną końca

Mówię o tych konkursach, gdzie liczy się faktycznie ocena, a nie komisja. Wtedy trudno jest wygrać, bez ciągłego wymieniania się piąteczkami

[_Shiloh_]

Napisane przez Orlica

Mówię o tych konkursach, gdzie liczy się faktycznie ocena, a nie komisja. Wtedy trudno jest wygrać, bez ciągłego wymieniania się piąteczkami

a nie wiesz może jak ma wyglądać odbiór tego bonu? Będzie trzeba pokazać np. dowód osobisty? Dostaniemy jakieś info na maila lub telefon? Bo ja nie pamiętam, który R podałam ;]

[Orlica]

Napisane przez _Shiloh_

a nie wiesz może jak ma wyglądać odbiór tego bonu? Będzie trzeba pokazać np. dowód osobisty? Dostaniemy jakieś info na maila lub telefon? Bo ja nie pamiętam, który R podałam ;]

Nic nie będzie, tylko w danym terminie masz iść do wybranego Rossmanna i pokazać dowód.

[dorka1980]

nie wiem dziewczyny czy wy tez tak będziecie miały, ale ja dziś weszłam na konkurs eva natura i mimo, że mam go w swoim profilu jako konkurs w którym wzięłam udział to nadal mogę wziąć w nim udział

[occulta24]

Przyznam szczerze ze po tej serii urodzinowej jestem bardzo rozczarowana i raczej przekonana o tym ze nagrody sa losowane. Mam dosc oryginalne pomysly na zadania konkursowe i zawsze biore udzial tylko w tych konkursach ktore maja byc oceniane pod wzgledem oryginalnosci i wlozonej pracy. Nie podejrzewam zeby az tyle osob - bo w urodzinowych konkursach bylo mase ludzi - mialo oryginalniesze wypowiedzi ode mnie, wiec raczej zwyciezcy nie zostaliwybrani przez jury tylko losowo

[ChocolateCake]

Napisane przez occulta24

Przyznam szczerze ze po tej serii urodzinowej jestem bardzo rozczarowana i raczej przekonana o tym ze nagrody sa losowane. Mam dosc oryginalne pomysly na zadania konkursowe i zawsze biore udzial tylko w tych konkursach ktore maja byc oceniane pod wzgledem oryginalnosci i wlozonej pracy. Nie podejrzewam zeby az tyle osob - bo w urodzinowych konkursach bylo mase ludzi - mialo oryginalniesze wypowiedzi ode mnie, wiec raczej zwyciezcy nie zostaliwybrani przez jury tylko losowo

Hej hej... trochę pokory. Nigdy nie wiesz jakie kryteria przyjmują osoby wybierające odpowiedzi. Dla jednego oryginalne może być skakanie ze stratosfery, a dla drugiego wychodzenie z psem na spacer...

Co nie zmienia faktu, że już 4 raz w ciągu miesiąca wydałam nagrodę za konkursy tej samej dziewczynie. To trochę dziwne? Może ma szczęście.

[occulta24]

Napisane przez ChocolateCake

Hej hej... trochę pokory. Nigdy nie wiesz jakie kryteria przyjmują osoby wybierające odpowiedzi. Dla jednego oryginalne może być skakanie ze stratosfery, a dla drugiego wychodzenie z psem na spacer...

Co nie zmienia faktu, że już 4 raz w ciągu miesiąca wydałam nagrodę za konkursy tej samej dziewczynie. To trochę dziwne? Może ma szczęście.

Moze gdyby tych konkursow nie bylo tak duzo i wygranych ktorych bylo kilka tysiecy - bylabym bardziej pokorna :P A tak jak wygranych jest kilka tysiecy to nie mam tyle skrupulow.

[gosiaczek82]

Ja też od dawna zauważyłam "takie prawidłowości" w konkursach rossmanna. Faktycznie ciągle wygrywają te same nazwiska, albo "rodziny nazwisk" Te same osoby pojawiają się po kilkanaście razy na listach zwycięzców. Szczerze wątpię żeby przy kilku tysiącach uczestników ktoś wogóle rzetelnie czytał wszystkie wypowiedzi konkursowe. Ja dałam sobie spokój z tymi konkursami, bo jaki jest sens się produkować jak nie ma nawet minimalnej szansy że można wygrać. Wiadomo że w każdym konkursie są zwycięzcy i przegrani, ale jeżeli są zasady fair play to wszystko jest w porządku wiadomo że nie każdy wygra, ale co innego jak wszystko ustalane jest "pozakonkursowo" W innych konkursach nieraz udało mi się wygrać, zwłaszcza w tych, które wymagały inwencji twórczej - ale w tych rossmanowskich nigdy. Raz byłam na liście zwycięzców (pomadka isana) ale jak poszłam do drogerii po odbiór okazało się że nie mają mnie na liście. Stwierdziłam że o pomadkę szkoda zachodu więc dałam sobie spokój i z tymi konkursami też.

[0701ad653af51fe7d46c15beb30305209a2a4c30]

Zgodzę się z autorką tematu, wiem jak to wygląda w konkursach rossmana, ale w jednej firmie (nie chce zdradzać nazwy) gdzie pracowała moja znajoma podczas takich konkursów wyglądało to tak, jeden z pracowników biura szedł do osoby odpowiedzialnej i mówił że jego matka/córka/kochanka/kot/pies bardzo chce wygrać i wtedy było tylko "Napisz mi mailem dane osób które mają dostać nagrody". Więc naprawdę nie zdziwię się jeśli w tych konkursach jest podobnie ;/

[swiat_katarzyny]

Napisane przez gosiaczek82

Ja też od dawna zauważyłam "takie prawidłowości" w konkursach rossmanna. Faktycznie ciągle wygrywają te same nazwiska, albo "rodziny nazwisk" Te same osoby pojawiają się po kilkanaście razy na listach zwycięzców. Szczerze wątpię żeby przy kilku tysiącach uczestników ktoś wogóle rzetelnie czytał wszystkie wypowiedzi konkursowe. Ja dałam sobie spokój z tymi konkursami, bo jaki jest sens się produkować jak nie ma nawet minimalnej szansy że można wygrać. Wiadomo że w każdym konkursie są zwycięzcy i przegrani, ale jeżeli są zasady fair play to wszystko jest w porządku wiadomo że nie każdy wygra, ale co innego jak wszystko ustalane jest "pozakonkursowo" W innych konkursach nieraz udało mi się wygrać, zwłaszcza w tych, które wymagały inwencji twórczej - ale w tych rossmanowskich nigdy. Raz byłam na liście zwycięzców (pomadka isana) ale jak poszłam do drogerii po odbiór okazało się że nie mają mnie na liście. Stwierdziłam że o pomadkę szkoda zachodu więc dałam sobie spokój i z tymi konkursami też.

Nikt nie czyta tego co piszą uczestnicy. Kiedyś wygrałam główną nagrodę, za totalną bzdurę, którą napisałaby 10latka. I to był jedyny raz

[anita9005]

niestety ale mam podobne spostrzezenia

[titina]

Mnie się udało wygrać w Rossmanowskich konkursach dwa razy. Niestety nie główne nagrody. Raz w konkursie w którym brało udział bardzo mało uczestników- Był dość specyficzny i wymagał sporo pracy. Dlatego wzięłam w nim udział, bo pomyślałam że może w końcu jest szansa skoro uczestników jest kilka razy mniej niż zwykle. No i udało się. A drugi raz w jednym z konkursów urodzinowych. Pisałam coś ostatniego dnia po nocy i nie pamiętam wcale czy to miało ręce, nogi i jaki sens. A tu miła niespodzianka

Ale zgadzam się co do tego że wygrywają te same osoby. W konkursach w których wzięłam udział na liście zwycięzców zawsze było kilka tych samych nazwisk z miejscowości Góra oraz z Koszalina.

[s i l v e r]

Brałam udział w konkursach ross dużo razy i nic nie wygrałam. Nie wiem czy mam pecha czy ktoś coś tam kręci....po prostu przestałam się udzielać

[nelijah]

Według mnie to kwestia szczęścia a czasami trzeba po prostu wykazać się kreatywnością i oryginalnym pomysłem

[Avenna]

a ja mam inny problem...wygrałam w jednym konkursie, gdzie nagrody miały do mnie przyjść pocztą. oczywiście potwierdzenie o wygranej na mejla nie dostałam, a sprawdzałam potem i w spamie i skrzynce. zobaczyłam to dopiero na stronie Rossmana, w swojej zakładce konkursy. i oczywiście nic do dzisiaj nie doszło, żadnej nagrody pocztą. ot, taka ściema, że niby wygrana...
jakby tego było mało, potem wygrałam w drugim konkursie, gdzie miałam odebrać nagrody w wybranej drogerii. no i byłam tam kilka razy, z dowodem, z danymi, wydrukiem nawet strony...i nic. nikt o konkursie ze strony nie wie, nagród żadnych nie mają na zapleczu...
w dodatku pisałam z tym pytaniem do organizatorów i nikt mi nigdy nic nie odpisał. czyli bierz udział, niby wygraj ale przypadkiem nie odbierz nagrody. bo i tak figę z makiem dostaniesz. mówię wam, szkoda tylko naszego czasu;( i nerwów.