Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :( - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-06-02, 11:04   #2221
Vstee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Jestem załamana! Zacznę od początku. Kurs na prawo jazdy robiłam 10 lat temu. Nie zdałam egzaminu, potem odpuściłam. Zdarzało się że czasem jeździłam bez na polnych drogach i bardzo dużą radość mi to sprawiało. 4 lata temu mieliśmy wypadek, samochód do kasacji nam nic nie było (TŻ prowadził). Od tamtej pory boję się jeździć jako pasażer, krzyczę na faceta jak jedzie więcej niż 90km/h. ALE! Po namowie z jego strony poszłam na egzamin i go zdałam. TŻ mówił, że jest dumny itd. A ja już się wtedy bałam co będzie jak wsiądę za kółko. Odebrałam prawko, jeszcze tego samego dnia wsiadłam za kółko i z mężem pojechaliśmy po dzieci do szkoły. I ja już nie chce nigdy więcej jeździć. Jestem mega zdemotywowana. Cały czas uwagi, wszystko robię źle, inni kierowcy (zdaniem TŻ) mają mnie dosyć i ogólnie jestem tragiczna. Dzisiaj mamy jechać do mojej babci, jakieś 100km a ja mam bóle głowy i brzucha. To dla mnie za dużo atrakcji. Mieszkam w Warszawie, w piątki przy wyjeździe jest taki ruch, że ja z poziomu pasażera jestem wystraszona a co dopiero z dziećmi na pokładzie! Najgorsze, że TŻ wręcz żąda żebym teraz od razu jeździła wszędzie, bo on musiał (taka praca) . A ja tego nie czuje.
Vstee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-02, 11:15   #2222
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Pomyśl co Cię dokładnie przeraża. Czy to naprawdę prowadzenie samochodu, czy ruch i inni kierowcy, czy to że nie masz spokoju w prowadzeniu bo tż się wtrąca? Nie daj się wrobić w to że teraz musisz Ty ciągle prowadzić, jak mu coś nie pasuje to niech facet prowadzi sam, zmuszaniem nic dobrego nie robi. Jeździj za to często sama, nie unikaj ruchu, ja w sumie nadal się czasami boję że sobie nie poradzę jeśli mnie coś zaskoczy na drodze, ale całkowicie pewny że mu się nic nie stanie nie może być żaden kierowca.
To nieprawda że nowy kierowca tak się bardzo odróżnia od innych, że tak bardzo przeszkadza na drodze. No chyba że jeździ zygzakiem. Wielu starych kierowców nie zachowuje przepisów i też zachowuje się głupio, czasami na nieznanym rozjeździe każdy się może stracić
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-02, 11:34   #2223
kuki9
Zakorzenienie
 
Avatar kuki9
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez Vstee Pokaż wiadomość
Cały czas uwagi, wszystko robię źle, inni kierowcy (zdaniem TŻ) mają mnie dosyć i ogólnie jestem tragiczna.
Uwielbiam takich facetów
Każ mu się zamknąć i przypomnieć sobie jak on jeździł jak zdał prawko. Czy aby na pewno tak super? Czy może jego inni kierowcy też mieli dość?

Czy to czasem nie facet jest największym problemem a nie sama jazda?
Powiedz mu, że jak już musi gadać to niech daje konstruktywne wskazówki a nie **erdoli bez sensu.
A może jakbyś pojeździła najpierw sama, po okolicy, w godzinach mniejszego ruchu to by Ci jakoś pomogło?
__________________


kuki9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-02, 11:47   #2224
Vstee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Staram się myśleć o tym na spokojnie i właśnie chyba o niego chodzi. On jest z tych kierowców co jeżdżą na tzw cwaniaka. Mam wrażenie, że właśnie zapomniał jak sam zaczynał. Bo ja się na egzaminie mniej stresowałam niż jak dzisiaj pomyślę o tej wycieczce do babci. A z instruktorem jak kiedyś jehalam w trasę to się czułam wyluzowana. I jeszcze te dzieci na tylnym siedzeniu, oni się w samochodzie ciągle kłócą.
Kilka osób właśnie oczekuje że jak już mam prawko to nagle wskoczę w samochód (kory kupił mi TŻ już pół roku temu) i będę śmigać jak stary wyga.
Vstee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-02, 12:00   #2225
kuki9
Zakorzenienie
 
Avatar kuki9
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez Vstee Pokaż wiadomość
Staram się myśleć o tym na spokojnie i właśnie chyba o niego chodzi. On jest z tych kierowców co jeżdżą na tzw cwaniaka. Mam wrażenie, że właśnie zapomniał jak sam zaczynał. Bo ja się na egzaminie mniej stresowałam niż jak dzisiaj pomyślę o tej wycieczce do babci. A z instruktorem jak kiedyś jehalam w trasę to się czułam wyluzowana. I jeszcze te dzieci na tylnym siedzeniu, oni się w samochodzie ciągle kłócą.
Kilka osób właśnie oczekuje że jak już mam prawko to nagle wskoczę w samochód (kory kupił mi TŻ już pół roku temu) i będę śmigać jak stary wyga.
Czyli masz samochód do własnej dyspozycji? To połowa sukcesu

A z facetem poważnie pogadaj (o ile się da), że Ciebie stresuje taka gadka, że wolisz, żeby był cicho i ogarnął dzieci bo Ciebie to dekoncentruje, że wolisz wskazówki niż krzyki i że nie od razu każdy jest świetnym kierowcą. Może coś dotrze. A jeśli nie to jak najwięcej jeździj bez niego.

Ja, choć mój mąż daje rady a nie krzyczy, wolę jeździć sama i popełniam wtedy dużo mniej błędów.
__________________


kuki9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-03, 11:38   #2226
Pani Lennon
Rozeznanie
 
Avatar Pani Lennon
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: NY, NY
Wiadomości: 781
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Nauka w Warszawie należy chyba do najgorszego koszmaru. W L-ce jeszcze ujdzie ale jak już jeździsz własnym to zero taryfy ulgowej. Trąbią od razu i za wszystko. Paranoja.
Poza tym to jeździj sama i jak się☠poczujesz pewniej to zabieraj faceta.
Pani Lennon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-14, 01:01   #2227
ateris
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Jak ja was rozumiem
Jeździłam sobie po moim mieście i było ok. Od roku mieszkam w Warszawie i tutaj jazda jest zupełnie inna. Nie są to już znajome ulice mojego miasta.
Mam daleko do pracy, a mimo to autem jeżdżę tylko na zakupy. Ten sam sklep, ta sama trasa.
Jeździć potrafię, ale mam to samo co tu czytam czyli niepewność na trasach, których nie znam.
Postanowiłam pomału zacząć jeździć do pracy. Odpada mi problem parkowania, bo pod praca jest duży parking, a w domu mam miejsce w garażu.
Już nie chcę być tylko nocnym kierowcą, czas oswajać się z większym ruchem
Pozdrawiam wszystkie niepewne za kółkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ateris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-06-16, 17:54   #2228
MrsPapuga
Rozeznanie
 
Avatar MrsPapuga
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 780
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Dokładnie, najlepiej wziac jeszcze kogos obeznanego zeby pojezdzic po nieznanych terenach, bo łatwo się zagubić na niektórych skrzyżowaniach szczególnie w dużych, zakorkowanych miejsach.
MrsPapuga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-17, 01:39   #2229
ateris
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Ja takich ułatwień nie mam. Jestem zdana sama na siebie jeśli chodzi o jazdę po Warszawie. No i na gps
Chcę sama przejechać trasę do pracy, bo mam dość nocnych.


Edit: No i pojechałam do pracy
A co mi tam. Trzeba się przełamywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez ateris
Czas edycji: 2017-06-18 o 16:11
ateris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 16:54   #2230
haasztag
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 3
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Uda mam prawko od ponad dwóch lat. Rodzice mnie namówił, żebym zrobiła, nawet sami mi za to zapłacili.

Zdałam za drugim razem, a gdy chciałam gdzieś jechać dochodem rodziców, to mój tata stwierdził, że najpierw muszę z nim pojeździć, żeby być bardziej pewną na drodze. Jak zaczęłam z kim jeździć, to czasem było tak, że na mnie krzyczał. Była też sytuacja, że skręcałam, a dalej jechał samochód. Byłam na tyle pewna, że mogę jechać, że zacząłem skręcać. On krzyknął, że co ja robię i wgl. Spalinowałam i samochód mi zgasł. A ja nie wiedziałam co wgl robić. I od tej pory nie jechałam samochodem.

Może z miesiąc temu, mój chłopak dał mi swój samochód, żebym spróbowała. Byłam tak zestresowana, że ze dwa razy mi zgasł i gdy cofałam, prawie wjechałam do rowu, ponieważ było strasznie ciemno i nic nie widziałam.

Dziś tata zapytał, czy gdzieś z nim jadę. Powiedziałam, że nie...

Jakiś czas temu stwierdził, że kupi mi mały samochód. Niestety, chyba kolejne wakacje będą bez samochodu, ponieważ jego obietnice, to tylko gadanie...

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Najchętniej wziąłabym sama samochód i gdzieś pojechała... Ale dopóki sama sobie nie kupię, to chyba nigdzie nie pojadę.
haasztag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-18, 17:10   #2231
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez ateris Pokaż wiadomość
Ja takich ułatwień nie mam. Jestem zdana sama na siebie jeśli chodzi o jazdę po Warszawie. No i na gps
Chcę sama przejechać trasę do pracy, bo mam dość nocnych.


Edit: No i pojechałam do pracy
A co mi tam. Trzeba się przełamywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tak trzymać
Postanowiłam zmusić się do robienia krótkich rundek po mieście, żeby się oswoić z ruchem miejskim i przestać bać nieznanej mi okolicy. Inaczej niestety nic z tego nie będzie. Co z tego, że jeżdżę już rok, jak ten rok przejeździłam po 4 tych samych trasach. Tak to i małpę da się nauczyć Nic to na dłuższą metę nie da, bo nic się w ten sposób nie uczę i mogę tak sobie jeździć i następne 10 lat, a jak mi przyjdzie jechać 20 km, gdzie jeszcze nie byłam, to będę panikować.

Najśmieszniejsze jest to, że rozważam podjęcie pracy, której częścią jest jeżdżenie autem służbowym Nie wiem, czasem sobie myślę, że chyba na głowę upadłam. Mój facet wyznał jakiś czas temu, że jak zaczynałam jeździć rok temu, to nie wierzył, że uda mi się przejeździć cały rok bez wypadku

Przy tym wszystkim dalej marzę o automacie

Cytat:
Napisane przez haasztag Pokaż wiadomość
Najchętniej wziąłabym sama samochód i gdzieś pojechała... Ale dopóki sama sobie nie kupię, to chyba nigdzie nie pojadę.
Moim zdaniem o wiele lepiej jeździ się własnym autem, choćby i był to ostatni szrot. Ale być może nie każdy tak to odbiera.

Edytowane przez chimay
Czas edycji: 2017-06-18 o 17:13
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-06-18, 17:42   #2232
ateris
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
Dot.: Mam "prawko&q uot ;, a strasznie boję się jeździć! :(

Ja od razu po zdaniu prawka kupiłam swoje małe autko.
Każda nowa przebyta droga daje mi satysfakcję.

Zaliczyłam też już trasę 340km w dwie strony z Warszawy do mojego miasta.
O wiele łatwiej jeździ się w trasie niż po mieście.

Moją motywacja teraz jest fakt, że mam godzinę drogi do pracy komunikacją warszawską. Autem pokonuje ten dystans w 25-30 min, więc jest różnica.
Powoli myślę, że to oswoję.

Żeby jeździć autem trzeba.. jeździć Gdzie się da.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ateris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 09:08   #2233
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

a ja staram się nie myśleć o strachu, tylko wsiadam i jadę, dziś pierwszy raz byłam na myjni, to nic że zachowywałam się jak rasowa blondynka, ale auto umyłam. Staram się co jakis czas robić sobie jakieś wycieczki w nowe miejsca. przed mną jeszcze tankowanie
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 12:53   #2234
ateris
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez dominikowa Pokaż wiadomość
a ja staram się nie myśleć o strachu, tylko wsiadam i jadę, dziś pierwszy raz byłam na myjni, to nic że zachowywałam się jak rasowa blondynka, ale auto umyłam. Staram się co jakis czas robić sobie jakieś wycieczki w nowe miejsca. przed mną jeszcze tankowanie
Tankowanie jest banalne

Ja to się stresowałam czy auto mi przejdzie przegląd ostatnioAle wszystko ok.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ateris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 14:36   #2235
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość

Moim zdaniem o wiele lepiej jeździ się własnym autem, choćby i był to ostatni szrot. Ale być może nie każdy tak to odbiera.
Ja właśnie po kupnie swojego samochodu zaczęłam jeździć na luzie, nie mam dodatkowego stresu pt. Nie mogę rozbić bo to nie mój. Jasne, szkoda by mi było, ale tylko ja będę stratna
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-19, 18:05   #2236
ateris
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Tak, tak. Kupujcie własne autka, czyimś strach jest jeszcze większy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ateris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-20, 19:45   #2237
Pani Lennon
Rozeznanie
 
Avatar Pani Lennon
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: NY, NY
Wiadomości: 781
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

ja wlasnie dziś odebrałam moje pierwsze własne autko i od razu lepiej się jeździ. o wiele mniej stresu. polecam każdemu kto ma tylko taką możliwość, bo dopiero wtedy mozna na spokojnie doskonalić umiejętności.
Pani Lennon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-26, 15:19   #2238
lidiajbl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 1
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Ja również w głównej mierze nie jeżdżę przez brak własnego samochodu. Prawo jazdy zdałam w 2012 roku (za pierwszym razem) i od tamtej pory ani razu aż do czerwca bieżącego roku nie siedziałam za kółkiem. Okazja (a raczej przymus) do przejażdżki trafił się właśnie w tym roku i to od razu trasa Rzeszów-Białystok i z powrotem. Na początku bardzo się bałam na pierwszym postoju musiałam powycierać się ręcznikiem bo pomimo włączonej klimy pot aż ze mnie kapał . Z każdym kolejnym kilometrem było lepiej a po przejechaniu 100-120 km czułam się już bardzo pewnie. W trakcie drogi powrotnej miałam nawet okazję zmieniać uszkodzone koło. Ogólnie widzę że pomimo tak długiej przerwy za kółkiem czuję się pewnie, mimo wszystko chyba muszę pomyśleć nad własnym samochodem....
lidiajbl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 12:16   #2239
makika
Raczkowanie
 
Avatar makika
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 48
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Ku pokrzepieniu historia, jak komuś nie chce się czytać - zapraszam do przedostatniego akapitu.

Zdałam 11 lat temu, za pierwszym razem, najwięcej szkody zrobiło czekanie na dokument, potem kilka razy (5-6?) jechałam samochodem obecnego męża. A potem się bałam.
Przez 10 lat nie jeździłam - na początku było wygodniej, bo facet szybciej i sprawniej, potem jakoś tak się nie chciało, nie składało. Z czasem zaczęłam mieć koszmary - że nie mam hamulców, że nie umiem opanować kierownicy, że coś tam... Stwierdziłam, że właściwie nie jest mi potrzebne, nawet kiedy musieliśmy prosić kogoś o zawiezienie/przywiezienie z imprezy, nawet gdy nie piłam, gdy byłam w ciąży - po prostu pogodziłam się z tym, a raczej wmawiałam sobie. Oczywiście mąż namawiał, ale jak wiele z Was - jak obok siedzi facet, który instruuje, krytykuje, tak pomaga, że przeszkadza - to się odechciewa. A jak jeszcze jest świadomość, że on ten swój samochód to tak kocha, że aż piszczy ze strachu, że coś źle zrobimy - zarysujemy, zryjemy klocki, zajeździmy sprzęgło - same wiecie.
Ale jak samochód nabyła moja matka, która nie jeździła ponad 20 lat (samochód się zapalił i trauma) i nawet ona dawała radę (chociaż po niemal 3 latach nie jeździ może jak zawodowy kierowca, ale bezpiecznie), to trochę mnie ubodło. A potem poszło o zakupy - za każdym razem kiedy planowałam coś większego byłam zdana na męża albo ojca, albo teścia - znaczyło to zależność od czyjegoś czasu i widzimisię.
Padła więc decyzja, że za odkładane cichcem pieniądze kupię sobie coś małego. I teraz w skrócie - jeździliśmy po komisach, gdzie wsiadałam do samochodów i sprawdzałam, w którym mi wygodnie, wybrałam konkretny model, pojechaliśmy do oddalonego 150 km miasta, kupiliśmy, teść mi prowadził powrotem, wsiadam pod domem, żeby tylko kawałek podjechać - a tu zonk. W ogóle nie wiedziałam jak się prowadzi. Poryczałam się z bezsilności, upokorzenia (w sumie cała ulica słyszała komentarze męża i mojego ojca). Normalnie się załamałam, nie myślałam, że będzie tak trudno! No, ale klamka zapadła.

Uratował mnie teść - pojechał ze mną na najbliższy odosobniony plac, gdzie uczyłam się na nowo prowadzić, płynnie zmieniać biegi, prędkość, parkować itd. Wróciłam stamtąd już sama, po tygodniu takich jazd pojechałam pierwszy raz sama do sklepu, gdzie bez problemu zaparkowałam pomiędzy innymi autami, po następnym tygodniu woziłam już syna w samochodzie, teraz - po roku, śmiało mogę powiedzieć, że śmigam - jeżdżę do innego miasta z synem do lekarzy, na babskie zakupy. Żadnych stłuczek czy przytarć innych samochodów - fakt, na swoim podwórku przytarłam raz ruchomy element bramy (śladu nie ma), drugi raz - plastikowy element zderzaka i naszą przyczepkę i raz o betonowy bloczek (a bo leżał tak brzydko rzucony przy remoncie) - no tu ślad jest spory. Na swoim podwórku, gdzie zbyt pewnie się czuję i tracę pewność. Ale hej - raz, że nie było świadków - dwa nikomu nie muszę płacić. Uznałam, że obecny samochód "dojeżdżę", następny będzie na pewno większy i bardziej o niego będę się bać

Wciąż przy dużych prędkościach miewam lekki strach, ale biorę to za dobra monetę, bo lepiej to czuć i zluzować niż kozaczyć i ryzykować. Wciąż nie lubię jeździć z mężem, który niepotrzebnie komentuje moje zachowanie na drodze; tym sposobem na pewno nie wsiądę do jego samochodu, na który chucha i dmucha. Mała dygresja - słucha się wtedy jego rad i wyłącza własne myślenie, co jest kompletnie bez sensu. To, czego chyba najbardziej się obawiałam - zmiany biegów w odpowiedniej chwili - dziś nie jest żadnym problemem. I tak na sam koniec myślę, że dobry kierowca to niekoniecznie ten, co świetnie radzi sobie za kierownicą, ale ten, który ma świadomość własnych ograniczeń i dobrze współistnieje z innymi kierowcami na drodze.
makika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-07, 12:37   #2240
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez makika Pokaż wiadomość
Wciąż przy dużych prędkościach miewam lekki strach, ale biorę to za dobra monetę, bo lepiej to czuć i zluzować niż kozaczyć i ryzykować. Wciąż nie lubię jeździć z mężem, który niepotrzebnie komentuje moje zachowanie na drodze; tym sposobem na pewno nie wsiądę do jego samochodu, na który chucha i dmucha. Mała dygresja - słucha się wtedy jego rad i wyłącza własne myślenie, co jest kompletnie bez sensu. To, czego chyba najbardziej się obawiałam - zmiany biegów w odpowiedniej chwili - dziś nie jest żadnym problemem. I tak na sam koniec myślę, że dobry kierowca to niekoniecznie ten, co świetnie radzi sobie za kierownicą, ale ten, który ma świadomość własnych ograniczeń i dobrze współistnieje z innymi kierowcami na drodze.
Zgadzam się z tym, że po początkowej fazie jeżdżenia w towarzystwie lepiej potem jeździć samemu. Mòj facet też stwierdził, że on ze mną jeździł nie będzie, bo przypuszcza, że jak jadę sama, to robię mniej błędów. Po roku mam jednak ciągle czasem wręcz paniczny strach przed innymi autami i ruchem miejskim. Po wioskach to mi się fajnie jeździło.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-07, 13:56   #2241
anielaaaa
Przyczajenie
 
Avatar anielaaaa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Jak to mówią: trening czyni mistrza. Trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz, jeździć. Najlepiej samej bo wtedy jesteśmy bardziej skupione, bez włączonej muzyki. Po uruchomieniu silnika sprawdzić, czy mamy zapięte pasy, włączone światła, odpowiednio ustawione lusterka - to wszystko jest ważne do bezpiecznej i komfortowej jazdy (już nie wspominając o tym, że nie będziemy musiały się obawiać się mandatu). Jeśli mamy możliwość - warto jeździć po trasach nocą, kiedy ruch jest minimalny. Dokładnie można sprawdzić wszystkie znaki, jakie mijamy i nauczyć się zachowywać w tych regionach.
__________________
Jeśli szukasz urozmaicenia w łóżku albo gadżetów w dobrej cenie, warto zajrzeć do sklepu Lukardis. Mnie jeszcze nigdy nie zawiódł.
anielaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-09, 16:30   #2242
margaritaa
Wtajemniczenie
 
Avatar margaritaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 932
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tym, że po początkowej fazie jeżdżenia w towarzystwie lepiej potem jeździć samemu. Mòj facet też stwierdził, że on ze mną jeździł nie będzie, bo przypuszcza, że jak jadę sama, to robię mniej błędów. Po roku mam jednak ciągle czasem wręcz paniczny strach przed innymi autami i ruchem miejskim. Po wioskach to mi się fajnie jeździło.
Po wioskach-bomba! Ja bym chciała sobie powtarzać na głos teraz robię to, teraz robię to a jak ktoś jedzie obok to trochę tak dziwnie.


Dziewczyny a czy są tutaj takie, które jeżdżą tylko określonymi trasami np do pracy i z powrotem. Ciekawi mnie to. Moim zdaniem to też nie jest tragedia, bo cel osiągnięty a na znajomej trasie człowiek się dobrze czuje.
Moja historia wygląda tak, że prawko wprawdzie mam od 7 lat, ale jeżdżę tak 3-4 razy w roku, najczęściej po pustych drogach na wsi. Wsiadam za kółko kiedy jest absolutny mus. Zawsze woził mnie to tata to brat to TŻ Teraz ze względu na to, że będę musiała dojeżdżać codziennie do pracy chcę się przełamać i zacząć znów jeździć. Boję się dziewczyny. Pierwszy dzień pracy tuż tuż.
Jestem może nie tyle co nerwowa to raczej szalona, zbyt szybko wszystko bym chciała a dodatkowo nie panuję perfekcyjnie nad samochodem. Od razu dodam, że nie jeżdżę szybko. Chodzi bardziej o to, że boje się też reakcji innych kierowców. Tu trzeba jechać a ja co mam stać? Wtedy jest jeszcze gorzej. Jak by się tu uspokoić. Pić meliskę przed każda jazdą
__________________
Znamy wiele przypadków kobiet posiadających nieskazitelnie czyste mieszkania i wyjątkowo brudne dusze.
margaritaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-09, 21:38   #2243
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez margaritaa Pokaż wiadomość
Po wioskach-bomba! Ja bym chciała sobie powtarzać na głos teraz robię to, teraz robię to a jak ktoś jedzie obok to trochę tak dziwnie.


Dziewczyny a czy są tutaj takie, które jeżdżą tylko określonymi trasami np do pracy i z powrotem. Ciekawi mnie to. Moim zdaniem to też nie jest tragedia, bo cel osiągnięty a na znajomej trasie człowiek się dobrze czuje.
Moja historia wygląda tak, że prawko wprawdzie mam od 7 lat, ale jeżdżę tak 3-4 razy w roku, najczęściej po pustych drogach na wsi. Wsiadam za kółko kiedy jest absolutny mus. Zawsze woził mnie to tata to brat to TŻ Teraz ze względu na to, że będę musiała dojeżdżać codziennie do pracy chcę się przełamać i zacząć znów jeździć. Boję się dziewczyny. Pierwszy dzień pracy tuż tuż.
Jestem może nie tyle co nerwowa to raczej szalona, zbyt szybko wszystko bym chciała a dodatkowo nie panuję perfekcyjnie nad samochodem. Od razu dodam, że nie jeżdżę szybko. Chodzi bardziej o to, że boje się też reakcji innych kierowców. Tu trzeba jechać a ja co mam stać? Wtedy jest jeszcze gorzej. Jak by się tu uspokoić. Pić meliskę przed każda jazdą

No ja Przez pierwsze pół roku jeździłam do pracy 20 km z wioski do miasteczka drogą ekspresową. Potem przeprowadzka, przejechałam sama za kółkiem 500 km. Od pół roku jeżdżę do pracy 2 km przez nieduże miasto. Ale mieszkam w dużej aglomeracji i często coś chcąc załatwić trzeba pojechać do któregoś z większych miast obok i to już jest dla mnie wielki problem, jak do tej pory albo wsiadam w komunikację miejską albo wiezie mnie mój facet. Wstyd jak cholera i to po roku codziennego jeżdżenia
Tak więc jeżdżąc jedną trasą wiele się człowiek nie uczy. Trzeba się zmuszać do jeżdżenia po innych trasach, jak się chce coś więcej niż bycie tzw niedzielnym kierowcą.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-09, 21:49   #2244
margaritaa
Wtajemniczenie
 
Avatar margaritaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 932
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
No ja Przez pierwsze pół roku jeździłam do pracy 20 km z wioski do miasteczka drogą ekspresową. Potem przeprowadzka, przejechałam sama za kółkiem 500 km. Od pół roku jeżdżę do pracy 2 km przez nieduże miasto. Ale mieszkam w dużej aglomeracji i często coś chcąc załatwić trzeba pojechać do któregoś z większych miast obok i to już jest dla mnie wielki problem, jak do tej pory albo wsiadam w komunikację miejską albo wiezie mnie mój facet. Wstyd jak cholera i to po roku codziennego jeżdżenia
Tak więc jeżdżąc jedną trasą wiele się człowiek nie uczy. Trzeba się zmuszać do jeżdżenia po innych trasach, jak się chce coś więcej niż bycie tzw niedzielnym kierowcą.
No dobrze,ale jeździć, żeby dojechać do pracy to już i tak lepiej niż bać się wsiąść w ogóle. Prawda? W końcu osiągasz cel. To tak na początek. A jak Ci idzie panowanie nad samochodem w sensie technicznym? Pod tym względem coś się poprawiło po roku?(np czy swobodniej jeździsz, nie szarpiesz).
Po nocy pojeździć na sucho( wiem, że tak łatwo mówić ale sama się przymierzam do takiej jazdy)
Wiesz ja nie wiem skąd ten lęk u mnie się bierze. Nie mam pojęcia.
__________________
Znamy wiele przypadków kobiet posiadających nieskazitelnie czyste mieszkania i wyjątkowo brudne dusze.
margaritaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-09, 22:34   #2245
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez margaritaa Pokaż wiadomość
No dobrze,ale jeździć, żeby dojechać do pracy to już i tak lepiej niż bać się wsiąść w ogóle. Prawda? W końcu osiągasz cel. To tak na początek. A jak Ci idzie panowanie nad samochodem w sensie technicznym? Pod tym względem coś się poprawiło po roku?(np czy swobodniej jeździsz, nie szarpiesz).
Po nocy pojeździć na sucho( wiem, że tak łatwo mówić ale sama się przymierzam do takiej jazdy)
Wiesz ja nie wiem skąd ten lęk u mnie się bierze. Nie mam pojęcia.
No jasne, ze lepiej być kierowcą jednej trasy niż żadnym. Takich kierowców jest przeciez cała masa, głównie na prowincjach, ale nie tylko. Mam takich dwoch wujków co właśnie cale życie tylko po okolicy jezdzili, do takiej Łodzi czy Warszawy w zyciu by nie pojechali.

Moja technika jazdy pozostawia niestety wiele do życzenia, dalej walczę ze skrzynia biegów i co rusz zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie wszystkie auta sa automatami. Jedyny plus, że juz mi tak często nie gaśnie. Zawsze to jakiś plus po roku

Ja wiem, skąd się bierze mój lęk przed dużym ruchem miejskim. Z ogólnego braku asertywności i pewności siebie połączonego z (przesadzoną niekiedy) swiadomoscia wlasnych niedostatków, z tego że w sytuacjach stresowych tracę opanowanie i przestaję mysleć oraz doprawienia tej mieszanki śmierdzącym lenistwem, a bez ćwiczeń nie ma postępów. To znaczy czasem zmuszę się do jakiejś przejażdżki nieznaną trasą, ale przeżywam to parę dni przed.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-09, 22:47   #2246
margaritaa
Wtajemniczenie
 
Avatar margaritaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 932
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
No jasne, ze lepiej być kierowcą jednej trasy niż żadnym. Takich kierowców jest przeciez cała masa, głównie na prowincjach, ale nie tylko. Mam takich dwoch wujków co właśnie cale życie tylko po okolicy jezdzili, do takiej Łodzi czy Warszawy w zyciu by nie pojechali.

Moja technika jazdy pozostawia niestety wiele do życzenia, dalej walczę ze skrzynia biegów i co rusz zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie wszystkie auta sa automatami. Jedyny plus, że juz mi tak często nie gaśnie. Zawsze to jakiś plus po roku

Ja wiem, skąd się bierze mój lęk przed dużym ruchem miejskim. Z ogólnego braku asertywności i pewności siebie połączonego z (przesadzoną niekiedy) swiadomoscia wlasnych niedostatków, z tego że w sytuacjach stresowych tracę opanowanie i przestaję mysleć oraz doprawienia tej mieszanki śmierdzącym lenistwem, a bez ćwiczeń nie ma postępów. To znaczy czasem zmuszę się do jakiejś przejażdżki nieznaną trasą, ale przeżywam to parę dni przed.
No widzisz, czyli jednak coś Ci ten rok dał mimo wszystko. A u Ciebie wzięcie lekcji z instruktorem , żeby poćwiczyć nieznane trasy wchodzi w grę? Taka piękna pora sporadycznie jedzie jakiś samochód( a mieszkam przy ruchliwej ulicy) Tylko wziąć i pojeździć Mi jest trudno gdzieś w towarzystwie przyznać, że mam prawko i boje się jeździć. Wstydzę się ego i chcę to zmienić. tak bym chciała, żeby inni kierowcy byli bardziej wyrozumiali a nie od razu trąbili. Poza tym to wyprzedzanie. jeden się pcha przed drugiego na łeb na szyję a później i tak często spotykają się na światłach.
__________________
Znamy wiele przypadków kobiet posiadających nieskazitelnie czyste mieszkania i wyjątkowo brudne dusze.
margaritaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-09, 22:59   #2247
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez margaritaa Pokaż wiadomość
No widzisz, czyli jednak coś Ci ten rok dał mimo wszystko. A u Ciebie wzięcie lekcji z instruktorem , żeby poćwiczyć nieznane trasy wchodzi w grę?
Nie, bo problem siedzi w mojej głowie, żaden instruktor mi tu nic nie pomoże, a wręcz może pogorszyć sprawę, bo jeżdżąc z kimś robię więcej błędów.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 11:52   #2248
margaritaa
Wtajemniczenie
 
Avatar margaritaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 932
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

W każdym razie ja mocno wierzę, że pewnego dnia nie będę się bała wsiadać do auta i prowadzić. Mam takie dziwne przekonanie , że im mniejszy samochód tym lepiej będzie mi go prowadzić.nawet jeśli jest to tylko moja wydumana opinia, to w mniejszym samochodzie czuję się paradoksalnie bezpieczniej niż w dużym.
__________________
Znamy wiele przypadków kobiet posiadających nieskazitelnie czyste mieszkania i wyjątkowo brudne dusze.
margaritaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 12:21   #2249
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez margaritaa Pokaż wiadomość
W każdym razie ja mocno wierzę, że pewnego dnia nie będę się bała wsiadać do auta i prowadzić. Mam takie dziwne przekonanie , że im mniejszy samochód tym lepiej będzie mi go prowadzić.nawet jeśli jest to tylko moja wydumana opinia, to w mniejszym samochodzie czuję się paradoksalnie bezpieczniej niż w dużym.
To wszystko kwestia jezdżenia oraz pracy nad tym, co siedzi w glowie. Samo jezdzenie wiele nie da, jak sie nie pracuje nad swoimi ograniczeniami i nie wyciaga wnioskow z przejeżdżonych godzin.
Co do rodzaju auta, to ja sie lepiej czuje w autach, ktore moze nie musza być małe, ale nie mają wysuniętego przodu i tyłu, których nie widzę i nie czuję. Więc musi być bryłowate i dobrze, jakby było wysokie, lepiej wtedy widzę. To właśnie stąd się biorą baby w miejskich suvach nie potrafiące jeździć
Estetyka jest mi całkowicie obojętna, w ogóle mnie to nie kręci, mogłabym jeździć multiplą, a ponoć bardzo praktyczne auto.

Edytowane przez chimay
Czas edycji: 2017-08-10 o 12:23
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 12:39   #2250
margaritaa
Wtajemniczenie
 
Avatar margaritaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 932
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
To wszystko kwestia jezdżenia oraz pracy nad tym, co siedzi w glowie. Samo jezdzenie wiele nie da, jak sie nie pracuje nad swoimi ograniczeniami i nie wyciaga wnioskow z przejeżdżonych godzin.
Co do rodzaju auta, to ja sie lepiej czuje w autach, ktore moze nie musza być małe, ale nie mają wysuniętego przodu i tyłu, których nie widzę i nie czuję. Więc musi być bryłowate i dobrze, jakby było wysokie, lepiej wtedy widzę. To właśnie stąd się biorą baby w miejskich suvach nie potrafiące jeździć
Estetyka jest mi całkowicie obojętna, w ogóle mnie to nie kręci, mogłabym jeździć multiplą, a ponoć bardzo praktyczne auto.
Uważam tak samo, auto może być totalnie brzydkie-grunt abym bezpiecznie w nim się czuła. Dodatkowo też ważne, żeby było sprawne. Ja tak sobie teoretycznie dywaguję a kobiety kiedyś jeździły bez wspomagania i jakoś to było, choć ja sobie jazdy bez wspomagania kierownicy nie wyobrażam
__________________
Znamy wiele przypadków kobiet posiadających nieskazitelnie czyste mieszkania i wyjątkowo brudne dusze.
margaritaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-03-07 23:59:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:33.