Dylematy

[kasia2889]

Witajcie,
od jakieś czasu bardzo intensywnie myśle o swojej przyszłości zawodowej. Przepracowałam kilka lat za granicą w Hiszpanii, potem wróciłam do kraju, pracowałam w różnych branżach, ale była to bardziej praca fizyczna. Mam 27 lat, wiem, że już nie jestem pierwszej młodości, ale chciałabym rozpocząć studia. Tutaj mam dylemat. Zawsze chciałam pracować z dziećmi i tu nasuwa mi się myśl, zeby iść na pedagogikę, ale z drugiej strony ostatnio wiele słyszę o ofertach pracy w dużych firmach (dobrze płatnych) gdzie wystarczy znajomość języka obcego, dlatego zastanawiam się nad filologią. Proszę doaradzcie co zrobilibyście na moim miejscu, może macie jakieś doświadczenia, którymi moglibyście się podzielic. Będę bardzo wdzieczna za każdą wskazówkę. Pozdrawiam serdecznie.

[Malparida]

Napisane przez kasia2889

Witajcie,
od jakieś czasu bardzo intensywnie myśle o swojej przyszłości zawodowej. Przepracowałam kilka lat za granicą w Hiszpanii, potem wróciłam do kraju, pracowałam w różnych branżach, ale była to bardziej praca fizyczna. Mam 27 lat, wiem, że już nie jestem pierwszej młodości, ale chciałabym rozpocząć studia. Tutaj mam dylemat. Zawsze chciałam pracować z dziećmi i tu nasuwa mi się myśl, zeby iść na pedagogikę, ale z drugiej strony ostatnio wiele słyszę o ofertach pracy w dużych firmach (dobrze płatnych) gdzie wystarczy znajomość języka obcego, dlatego zastanawiam się nad filologią. Proszę doaradzcie co zrobilibyście na moim miejscu, może macie jakieś doświadczenia, którymi moglibyście się podzielic. Będę bardzo wdzieczna za każdą wskazówkę. Pozdrawiam serdecznie.

Moze szukaj od razu jakiejs pracy z hiszpanskim... Znasz chyba co najmniej troche, co? ;-)

[lovebird]

Napisane przez Malparida

Moze szukaj od razu jakiejs pracy z hiszpanskim... Znasz chyba co najmniej troche, co? ;-)

Dokładnie to samo chciałam proponować. Taka praca z reguły jest dosyć dobrze płatna. Co prawda korpo, ale przynajmniej na początek na pewno wystarczy A potem ewentualnie można pomyśleć o studiach.

[Schneewit]

Twój problem bardzo łatwo rozwiązać - bierz filologię i na filologii masz uprawnienia do nauczania w szkole. Niektóre szkoły nauczają języków już od pierwszej klasy, ewentualnie możesz pracować jako nauczyciel prywatny, albo w prywatnej szkole. Skoro się osłuchałaś hiszpańskiego to doradzałabym Ci hiszpański - znajomość realiów i mówionego języka będzie dużym plusem, niestety nauczyciele w Polsce często nawet nie odwiedzili krajów, których języka uczą... Przez co ich uczniowie są później mocno zdziwieni, jak się nie potrafią dogadać, albo mówią coś inaczej niż rodzimy użytkownik języka. Jeśli chcesz pracować z młodszymi dziećmi, to wydaje mi się, że i niektóre przedszkola również oferują języki, ale wtedy pewniej wybrać angielski. Dobrym rozwiązaniem jest też pedagogika + język. Nie radzę Ci pchać się do korpo, jeśli to nie jest twoje marzenie, szybko uciekniesz, nawet jak kasa jest w porządku. Prawie wszyscy moi znajomi pracują w różnych korporacjach, od ani jednego nie usłyszałam "ale mam za☠☠☠istą pracę". Chyba tylko jedna osoba jest w miarę zadowolona, ale pracuje w dosyć małej firmie.