2010-04-01, 20:25 | #31 |
Zadomowienie
|
Dot.: codzienny peeling?
Ja sie nie awanturuje tylko smieszy mnie takie podejscie. Ok ja peeling podraznia to niech go nie stosuje, ale niech nie wypisuje glupot, ze peeling enzymatyczny/drobnoziarnisty jest spora ingerencja i nie mozna stoswac go czesciej niz raz na 2, 3 tygodnie... Stosujac nieodpowiednie kosmetyki mozna podraznic sobie kazda cere i potem gadac, ze cos jest niedobre, a na forum kazdy korzysta z tego co pisza tu inne osoby. BJean chyba Ty sie klocisz, bo ja napewno nie. Nie chcesz stosowac peelingu? Nie stosuj, Twoja sprawa. Jestes, dermatologiem, kosmetykologiem czy kimkolwiek ktogo wiedza pozwala twierdzic, ze peeling jest duza ingerencja? A jak ktos ma cere tlusta naczyniowa albo w recz przeciwnie sucha naczyniowa to co, tez ma nie stosowac peelingow chociaz potrzebuje? To, ze Tobie dermatolog nie zalecil uzywania peelingu nie znaczy, ze jest zly i niepotrzebny. Poza tym tak sie sklada, ze dermatolog jest lekarzem od chorb skory, a kosmetolog od jej pielegnacji. Radzilabym (mowie to bez zadnych zlosciowosci) skonsultowac sie z dobra kosmetyczka i jej poradzic jak pielegnowac swoja skore, bo dermatolog tak naprawde nie dobierze Ci odpowiedniej pielegnacji, bo po prostu sie na tym nie zna. No chyba, ze jest oprocz tego zwiazany z kosmetyka.
__________________
|
2010-04-01, 20:31 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 528
|
Dot.: codzienny peeling?
Istotnie, peeling jest dużą ingerencją w skórę, bo ją usuwa. A gdy robimy go za często, skóra robi się nadwrażliwa i mogą pojawić się różne niefajne problemy. To nie znaczy, że nie powinniśmy go stosować, bo naskórek ścierać trzeba. Każdy wie, co jest dla niego najlepsze. Jak ktoś ma mega wrażliwą skórę to raz na 2-3 tygodnie to nie jest złe rozwiązanie, a ktoś inny ściera codziennie
|
2010-04-01, 21:06 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 186
|
Dot.: codzienny peeling?
to może ja się wypowiem, co do waszej kłótni, bo choć ekspertką nie jestem, to praktykę mam (na własnej skórze), a nie wyuczoną teorię większości dermatologów.
Otóż, całkowicie popieram signę, peeling należy robić 1-2 razy w tygodniu, po to, aby złuszczyć naskórek, odświeżyć skórę, przygotować ją pod jakąś maseczkę, specjalistyczne serum itp. Cera naczyńkowa (naczyniowa? ) też wymaga takich peelingów. Owszem, jak ją potraktowałaś(eś) solą z cukrem i wodą to nic dziwnego, że masz podrażnienia. Są bardzo delikatne peelingi enzmatyczne, przeznaczone do tego typu cer, potem można nałożyć maseczkę uszczelniającą (coś mi brakuje, chyba użyłam złego słowa) naczynka i skóra promienna, bez podrażnień. A co do poziomu waszej konwersacji... pozostawię to bez komentarza. Ciao. |
2010-04-01, 21:16 | #34 | |
Zadomowienie
|
Dot.: codzienny peeling?
Cytat:
Skora dzieli sie na pare warstw, miedzy innymi jedna warstwa jest naskorek, ktory ma czesc zywa i martwa. Martwa jest wlasnie najbardziej na zewnatrz i ta ja zluszczamy robiac peeling (prawidlowo). Glebsze wartswy naskora to w-wy zywe, ktore produkuja nowe komorki. Wraz z produkcja stare, martwe komorki wypychane sa na zewnatrz. Codziennie robienie peelingu powoduje to, ze nie tylko zluszczamy martwe komorki, ale i ingerujemy w te zywe i wtedy robi sie z tego juz glebsza i wieksza ingerencja dlatego nie mozna stwierdzic, ze jeden robi peeling codziennie bo taka ma potrzebe. Nawet cera tradzikowa nie potrzebuje peelingu codziennie. Cera naczyniowa jest cera dosc trudna poniewaz robiac peeling trzemy skory i w ten sposb pobudzamy naczynia krwionosne dlatego skora robi sie zaczerwieniona. Martwe komorki zalegajace na twarzy powoduja to, ze cera jest mniej zaczerwieniona gdyz stanowia jakby w-we przykrywajaca i zaczerwienie wtedy jest mniej widoczne. Dlatego skora moze wydawac sie bardziej podrazniona, bo zaczerwienie jest po prostu bardziej widoczne. Zostawiajac marwte komorki na powierzchni skory zmiejszamy tym samym absorbcje substancji znajdujacych sie w kremach. Przy cerach naczyniowych wlasnie wazne jest stosowanie peelingow, bo prawidlowa pielegnacja polega na stosowaniu produktow zawierajacych substancje obkuraczjace i wzmacniajace naczynia tj. kasztanowiec, milorzan, wit.K , rutyna itp. Nie wykonujac peelingu substancje te zaapilkowane na skore nie sa w stanie przebic sie przez w-we martwych komrek naskorka takze stoswanie kremow jest bez sensu, bo nie maja wowczas pozadanego dzialnia. Odpowiednia pielegnacja, tj peelingi plus kremy spowoduje, ze cera bedzie mniej zaczerwieniona i podrazniona. Nie mozna stwierdzic, ze jak ktos robi peeling codziennie jest ok, owszem kazdy dba o swoja skore tak jak chce i jak ktos nie chce zmienic swoich nawykow na dobre to nikt nic nie poradzi. Gdyby bylo tak, ze kazdy wie co jest dla niego najlepsze do gabinetow kosmetycznych przychodzilby tylko osoby z peikna, gladka skora a tak niestety nie jest. A co do dermatologow i tego, ze mialby mi wszystko wytlumaczyc....jak taki lekarz przepisuje 15 latce/latkowi z tradzikiem Roaccutane na pierwszej wizycie, bez zadnych badan i wywiadu to jest to dobry lekarz??? Niestety nie kazdy dermatolog jest dobrym lekarzem i wykonuje swoj zawod tak jak powienien. Gdyby tak bylo ludzie nie meczyliby sie z tradzikiem po 10 lat, bo lekarz nie umie dostowasowac leczenia. Albo nie umie rozpoznac grzybicy paznokci i bagatelizuje jak przychodzi pacjent z luszczacymi sie pozolklym paznokciami.
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:26.