Luźny, lekko lubieżny wątek tylko dla wielbicielek czarnych charakterów

[Aninek]

Hehe,Goldfish z Kojim jest tak-cały czas myślał,że jego pierwsza szkolna miłość to była dziewczynka,a to był jej starszy brat(duże podobieństwo kiedyś) i teraz akceptuje ogólnie wszystko,poza faktem,że Izumi go niezbyt chce(do czas,of course...).Ja bym takiego zbuntowanego anioła chciała

[Shiruvii]

Napisane przez aga87

Yo Dziewczęta!
I zostałam zwolniona z założenia wąteczku

Snape Snape, Severus Snape, yaiiii!^"
jeżeli chodzi o HP to po V tomie miałam też ostrą fazę na Syriusza..

poza tym ostatnio mam po prostu mega fazę na Yukiego z anime Gravitation (nic nie poradzę na to że kocham shounen-ai i yaoi - czy są tu gdzieś takie fanki? ) - po prostu....
mrrrrr... załączam jego facjatę, moze jakąś wielbicielkę anime zachęci (:

teraz wzięłam się za Loveless i też jest się na co popatrzeć...
Zauroczył mnie też Georgiiie z ParaKissu niegdyś



aaaa Aninek - lubisz szonenów?

ps. Yuuuuuukiiiiiiiiii
(i pomyśleć ile mam lat i jak ja się zachowuję -.-) ;p

Yuuuuuuuuuuuuuuuukiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiii :sli na:

I inne BISZE

[Malla]

A jakieś postacie książkowe?
Mój typ: Birkart Grellenort z trylogii Sapkowskiego, typ o umiejętnościach magicznych, potrafiący przemieniać się w czarnego ptaka.

[Aninek]

A ja bym wolała mieć w życiu chyba kogoś dobrego,żeby mnie kochał...Smutno mi i nawet Vegeta stojący w progu mego mieszkania by mi humoru nie poprawił...chyba że w seksi koszulce różowej "Bad Man"

[goldfish3000]

Napisane przez Malla

A jakieś postacie książkowe?
Mój typ: Birkart Grellenort z trylogii Sapkowskiego.

Chyba najbardziej Solve z "Sagi o ludziach lodu"

Napisane przez Aninek

A ja bym wolała mieć w życiu chyba kogoś dobrego,żeby mnie kochał...Smutno mi i nawet Vegeta stojący w progu mego mieszkania by mi humoru nie poprawił...chyba że w seksi koszulce różowej "Bad Man"

To by było coś

Aninku
I ciebie dopadnie miłość. Ale jak będziesz taki smutaśny Aninek to ją spłoszysz. Napuchnie i wybuchnie
A więc co? Smile

[Aninek]

Goldfish jestem wesoła i jednocześnie zła...bo ktoś robi straszne zamieszanie i nie wie,co ze sobą(i ze mną)zrobić...a ma u mnie drogę otwartą i dawałam mu to kilka razy do zrozumienia...i dlatego mi smutno...bo albo on się mnie boi albo nie wiem co...

[Malla]

Aninek - może to Ty musisz zrobić ten nieco dalszy krok...

[aga87]

Napisane przez Aninek

Heloł Aga!!Uwielbiam szonenówi w jakimś wątku zwierzałam się z mojego pragnienia zakupu(nie wiem skąd,nie wiem za co) "Zetsuai"...Koji Nanjo...no umieram...nie wkleję nic,bo mam ograniczenia w sprzęcie...ale jakby któraś z was była taka miła
Koji maj law

Wygląda pięknie...... ^^"
NIe oglądałam, nie oglądałam! Ale od dawna mam chrapkę, ściągnę jak tylko odwiedzę rodziców w ten weekend, bo mają cudny transfer^^
Aninek, a nie masz zassanego? bo mogę Ci przepalić na płytunię, jak tylko zdobędę, dla mnie to żaden problem
W ogole ja się zachwycam teraz Lovless Shounen catboy Ritsuka i Soubi X.x ---[ślini się] ;P
Po prostu jedno z najpiękniejszych anime na świecie *___*
Może chcesz też jakieś inne tytuły? Trza się dzielić pięknymi uzależnieniami, a ja mam trochę w swej kolekcji pięknych szonenów....

Aninek! Coś się kroi, coś się kroi? ^^
Nie daj się, spróbbuj zadziałać radykalnie.... Ja trzymam kciuki
U mnie niestety póki co pustki
To chyba przez to, że zachowuję się jak zimna księżniczka, która wybrzydza na prawo i lewo... yyyh


Cholera, wpadłam ostatnio w te yaoi
Strasznie podoba mi się ten układ, który z reguły widzimy - uke i seme - mrrrau -_~
Robiłam ostatnio test na to którym z tych typów jestem... i wyszło mi angry uke, he he he... To może więc tłumaczyć moją miłość do cudnych, złych, bezwzględnych seme

Napisane przez Malla

Jeśli chodzi o Pottera, najpierw obejrzałam 3 części, potem zabrałam się za czytanie. W filmach podobały mi się tylko złe postacie, Snape (ach, ten głos!), Lucjusz Malfoy (zimne, arystokratyczne rysy twarzy). Syriusz, mimo iż nie wiedziałam, że jest "z tych dobrych", nie podobał mi się od początku. Kojarzy mi się z aseksualnym bohaterem z "Leona Zawodowca". Dobre postacie to takie ciepłe kluchy :/

Eh, telewizyjny Syriusz w ogole mi nie podpadował... Kompletnie nie pasuje mi do Syriusza z książki którego wręcz ubóstwiałam, miałam na jego punkcie niegdyś swoistą obsesję i uwielbiam go!

Napisane przez Shiruvii

Yuuuuuuuuuuuuuuuukiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiii :sli na:

I inne BISZE

taaak, Yuki, Yuki, Yukiiii!!! ~~~~
ależ ja go lubię, a jest takim podłym zimnym draniem dla Shuu



Ależ miło w tym wąteczku, można tak do woli sobie "faneczkować" :PP

[Aninek]

Dziewczynki dziękuję za pocieszenieWiecie,j ak już pisałam an miliardzie wątków...ja zrobiłam ten krok...wysłałam mu maila z pewną taką oficjalną wiadomością(szukałam pretekstu)...a raczej prośbą odnośnie imprezy szykowanej przez mój rok...i w tym mailu napisałam,że ewentualne wątpliwości możemy omówić potem...Nie odpisał,nie wiem czy czeka na te całą imprezę czy co...ale nie odpisał nawet odnośnie tej bardziej oficjalniej prośby...a z jego zachowania wnoszę,że dostał tego maila...a nie zamierzam sie za nim uganiać...zresztą jest jeszcze na INTYMNE mój wątek"Oswoić nieśmiałego"...i sobie dokładniej poczytaj kto chce co i jak,bo nie mam sił i ochoty pisać jeszcze raz,ze wszystkimi szczegółami...
Aga,Koji jest cudny....szkoda, że gej w sumie nie oglądam nic,na tej stronce można znaleźć polskie skanlacje,niestety nie wszystkiego i nieskończone...ale lepszy rydz niż nic...

[Aninek]

Czy tylko ja tu zaglądam?Tak,wiem,jestem jakaś przyłamana i oczekuję waszej pomocy...

[Malla]

Nie tylko Ty tu zaglądasz, ale niektóre muszą ukrywać ten wątek przed TŻami

[Aninek]

Ba,ja nie mam TŻta...i proszę was o radę odnośnie jednego,co mógłby nim być

[Justin Timberlake]

Dziewczyny, a co powiecie o tym z Gwiezdnych Wojen, co stał sie później zły??? Co prawda Wojen nie oglądałam, ale to, że stał sie zły to słyszałam

[Malla]

Vader był niezłym młodzikiem (na filmie bardzo podobny do narzeczonego przyjaciółki) pod koniec życia stał się niestety dobry, a Palpatine był poparzony i za stary, nawet jak dla mnie ;] W świecie Star Wars co ciekawsze złe postacie niestety przeszły na Jasną Stronę Mocy, no i ... klops!

[Aninek]

A mnie się podobał też Alchemik z filmu "Vidocq"...w niektórych ujęciach był całkiem całkiem...

[Aninek]

Hej skończyła sie wam lista złych chłopców??Dodam jeszcze-Drakula z debilnego wręcz filmu "Dracula 2000"(cały film rzucał córką van Helsinga o ścianę,a laczki jej spadły w ostatnim ujęciu)...i wklejam obrazeczek Sida/Bada z Saint Seiya...choć kiedyś wydawał mi się ładniejszy

A co do moich ostatnich żałosnych wpisów-zadziałałam radykalnie...i...i albo ja baardzo mocno nadinterpretuję pewne gesty i czyny(wraz z kilkoma koleżankami, które niezależnie od siebie mi pewne rzeczy mówiły),albo on nie wie czego chce,albo jest nieświadomy sygnałów jakie daje...Krótko rzecz biorąc-rzuciłam prop.wyjścia na kawę i otrzymałam odp.,którą da się ująć następująco:"Tak,czyli nie" I tyle na ten temat

[Aramintha]

Napisane przez Malla

Vader był niezłym młodzikiem (na filmie bardzo podobny do narzeczonego przyjaciółki) pod koniec życia stał się niestety dobry, a Palpatine był poparzony i za stary, nawet jak dla mnie ;] W świecie Star Wars co ciekawsze złe postacie niestety przeszły na Jasną Stronę Mocy, no i ... klops!

Lord Hełmofon Ale zanim został zły, to na początku był dobry, zakochany w Padme i w ogóle. Bardzo podobał mi się kiedy wciąż był młody i piękny, ale już zły - grany przez Haydena Christensena. To właśnie Anakin był poparzony, a nie Palpatine.
Natomiast senator Palpatine...mnie się podobał mimo, że stary. Bo zanim ujawnił się jako imperator i został porażony, to jednak był przystojny. No i biorąc pod uwagę wykonywany zawód - Master of the universe....

Zło zawsze wygląda dobrze, bez względu na wiek (będę musiała o tym pomyśleć jak zaczną mi się robić zmarszczki) i dlatego trzeba wspomnieć tutaj o najlepszym lekarzu.
Doktor Hannibal Lecter, psychopatyczny psychiatra
Piekielnie inteligentny,o nienagannych manierach i wyrafinowanym guście - czego chcieć więcej od mężczyzny?

[Aninek]

Hannibal...ulala,lubię doktorrrków
Lord Hełmofonten z "Kosmicznych Jaj"?

[Aramintha]

Senator Palpatine vel Imperator, gdy był młody i piękny (no dobra nie tak młody,ale wciąż pociągająco zły):

[Aninek]

No bez przesady,ogólnie lubię starszych,ale nie aż tak

[Aramintha]

Napisane przez Aninek

No bez przesady,ogólnie lubię starszych,ale nie aż tak

Nie chodzi o wygląd tylko o charakter
Bo liczy się wnętrze.

[Aninek]

Z drugiej strony jakby Prince of Sayan wyglądał jak ten cały Palpatine,to nawet książęcy charakter by nie pomógł...wygląd tez jest ważny-jeśli chodzi o tych złych...mają być źli i pociągający i przez to połączenie mega seksowni

[Aramintha]

Co dla kogo jest pociągające, to rzecz gustu. Ja tam czasami czuję się bardzo staro, więc Palpatine nie wydaje mi się aż tak wiekowy. I bez wątpienia jest zły, a przez to pociągający. No i ten jego lightsaber - duży i czerwony

[Aninek]

Hehe,przypomniał mi się dowcip:"Co to jest-duże,czerwone i jak wchodzi robi się przyjemnie?Św.Mikołaj": D

[Aramintha]

Co to jest: długie, czerwone i często staje?

[Malla]

Aramintha - Palpatine został poparzony w walce z Mace Windu, gdy Anakin go zabił, wybierając w tym momencie ostatecznie przejście na Ciemną Stronę. Anakin nie tylko w filmie, ale też w książkach mi się podobał, gdy był już zły, ale jeszcze nie zakuty. Najbardziej zawsze podobał mi się Han Solo (w ogóle Harrison Ford... mmm...), zbyt dobry na ten wątek, ale z burzliwą przeszłością, cwany.

[Aramintha]

Nie nazwałabym tego poparzeniem, Mace Windu odbił moc Palpatine'a i w ten sposób senator stracił swój dobry wygląd.

Han Solo zawsze kojarzy mi się z Jabbą

[Aninek]

Ja wiem ja wiem!!Wybierz mnie!!
TRAMWAJ

[Malla]

Aramintha - Tak się zastanawiam, czy w wyniku tej walki nie wyszła na wierzch "prawdziwa twarz" Palpatine'a. Twarz zdeformowana Ciemną Mocą. Ale to już moje fantazje ;]

[Aramintha]

Napisane przez Aninek

Ja wiem ja wiem!!Wybierz mnie!!
TRAMWAJ

Tego na pewno nie wiesz. Co to jest:
grube, czerwone i pęta się między majtkami?

Napisane przez Malla

Aramintha - Tak się zastanawiam, czy w wyniku tej walki nie wyszła na wierzch "prawdziwa twarz" Palpatine'a. Twarz zdeformowana Ciemną Mocą. Ale to już moje fantazje ;]

Pofantazjować zawsze można Tym bardziej w takim wątku.
Na pewno wtedy pokazał swoją prawdziwą twarz, ale ta deformacja to chyba jednak efekt porażenia swoją mocą. Choć z drugiej strony, wyglądało to trochę tak jakby zrobił to specjalnie, bo przecież w każdej chwili mógł przestać i zachować swoje piękne,senatorskie oblicze