2015-07-05, 23:51 | #151 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Mobbing w pracy, stan depresyjny, co zrobić?
Według regulacji prawnych http://www.trybunet.pl/art/mobbing-c...-go-udowodnic/ najlepiej dążyć do mediacji.
|
2016-01-28, 10:37 | #152 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 4
|
Czy to mobbing?
Cześć Dziewczyny,
Przeczytajcie proszę moją wypowiedź i oceńcie, czy takie zachowanie można zakwalifikować jako mobbing. 1,5 roku temu rozpoczęłam pracę w małej firmie na stanowisku Sekretarki. Miałam nad sobą CEO i jego osobistą Asystentkę, którzy byli ze sobą w niesamowitej zmowie, niejednokrotnie słyszałam jak robią sobie "meetingi" i obgadują pracowników, jak asystentka opowiada co kto z pracowników mówi/robi, nawet poza pracą. Jednym słowem pełna inwigilacja życia osobistego, dlatego stanowisko pani asystentki było nieskazitelne i nie do naruszenia. Ja jeszcze studiuję więc zatrudniona byłam na zlecenie. Dali mi ładną stawkę, czym się trochę zachłysnęłam i chciałam niejako faktycznie zapracować na te pieniądze. Liczba obowiązków systematycznie rosła, na początku wszystko było idealnie, szef nie miał żadnych uwag co do mojej pracy, atmosfera była super a ja byłam przeszczęśliwa, że mam taką dobrze płatną pracę. Później zaczęło się tych obowiązków nawarstwiać b. dużo, przestałam chodzić na zajęcia bo musiałam zostawać dłużej w pracy, niejedokrotnie po 10-12 h dziennie. Skończyło się to tak, że zawaliłam semestr i powtarzam rok. Teraz wymienię kilka sytuacji miedzy nami: 1. Nigdy nie odmówiłam asystentce. Aż w końcu zleciła mi rzecz, którą słyszałam jak osobiście szef kazał zrobić jej. Wtedy odmówiłam, bo miałam za dużo swojej pracy i wiedziałam że się nie wyrobię. I wtedy rozpętało się piekło - asystentka zadzwoniła do szefa na skargę, ten z kolei oddzwonił do mnie (w tym czasie ona stała przy moim biurku i udawała że coś przegląda tak aby słyszeć naszą rozmowę), szef sie na mnie wydarł że co sobie wyobrażam, za co biorę te pieniądze, że jego nie interesują moje wytłumaczenia, mam to zrobić i koniec. Uśmiech satysfakcji asystentki wzburzył we mnie krew tak bardzo, że powiedziałam jej kilka gorzkich słów prawdy, co ona oczywiście przekazała szefowi... 2. Szef zawsze mi powtarzał, że rzeczy które mi zleca są idiotycznie proste i naprawdę nie rozumie czemu ja to tak wolno robię. Nie krępował się mówić o tym przy pracownikach czy klientach. Kiedyś przy kliencie wyśmiał mnie i uświadamiał w jaki sposób się podaje kawę 3. Szef miał do mnie personalne uwagi typu: nie podobał mu się mój ton głosu, komentował mój strój, komentował moje zachowanie, uszczypliwie komentował moją wagę, podsłuchiwał moje rozmowy i mówił co na ten temat sądzi. 4. Nie szanowali w ogóle mojego czasu. Dzwonili do mnie o każdej porze dnia i nocy (miałam tel służbowy), raz nawet zadzwonili do mnie 1 listopada (niedziela) kiedy byłam na cmentarzu z rodziną. Na weekendach notorycznie dzwonili z każdą błahą sprawą. Musiałam być 24h/7 przy telefonie, bo jak nie odbierałam to słyszałam, że nie dopełniam swoich obowiązków. 5. Szef chciał mnie przerobić na wzór asystentki - tak abym kablowała na pracowników. Prosił, abyśmy częściej rozmawiali, abym opowiadała co słychać w firmie gdy jego nie ma/gdy nie widzi. Dobitnie uświadamiał mnie, że jestem "po jego stronie" firmy i że za bardzo zaprzyjaźniłam się z pracownikami, czyli "tą drugą stroną" 6. Asystentka i szef chcieli wiedzieć wszystko na mój temat: gdzie mieszkam, gdzie pracują moi rodzice, ile place za wynajem mieszkania, gdzie pracuje mój narzeczony, ile mamy oszczędności, no generalnie wszystko Otwarcie o to pytali, bez skrepowania. 7. Wszystko co złe w firmie było moją winą. Kiedyś ktoś udostepnił na dysku publicznym fakturę, obwiniono mnie (nie zrobiłam tego) i odjęto mi 50 zł z wypłaty. 8. Szef wyrywał mi z rąk telefon podczas rozmowy i sprawdzał wykonane połączenia i sms-y. 9. Przy tworzeniu prezentacji czepiał się np. o kolor czcionki, rozmieszczenie tekstu tak, że jedną prezentację potrafiłam poprawiać ok. 20(!) razy. 10. Przez ostatnie pół roku wszystko co robiłam było "źle". Przy kolejnym opierd*lu szef powiedział, że "Co sie tak gapisz? My się chyba nie rozumiemy." 11. Wymyślali sobie nierealne zadania np. czas realizacji jakiegoś zlecenia u dostawcy to 3 tygodnie, szef chciał mieć to za tydzien na biurku. 12. Gdy przychodziłam do pracy codziennie miałam "na dzień dobry" jakiś ochrzan, nie zawsze uzasadniony np. brak papieru tol. w kiblu co nie było w moich obowiązkach tylko właściciela budynku. 13. Wyśmiewał się ze mnie przy innych pracownikach np. po wyjściu firmowym przy całej załodze skomentował moj "sfatygowany wygląd i że chyba wczoraj przesadzilam z piciem" (co oczywiście było kłamstwem). 14. Prosto w twarz powiedział mi że powinnam się zwolnić bo nie daję rady. 15. Za moimi plecami plotkował o mnie z innymi pracownikami, tak że każdy wiedział na mój temat więcej niż ja sama. 16. Po roku odmówił mi przejścia na umowę o pracę, poprosił nawet abym zapisała się na jakieś studia 'dla picu' abym dalej miala status studenta. Było jeszcze wiele innych sytuacji... W końcu tak znienawidziłam tą pracę, że wpadłam w jakiś dołek emocjonalny, nie potrafiłam się zmusić aby iść do roboty. Jak wstawałam rano to było mi niedobrze i chciało mi się płakać. Gdy wracałam z pracy to płakałam. W końcu złożyłam wypowiedzenie. Kosztowało mnie to wiele nerwów, ale udało się. Problem jest taki, że mimo że już tam nie pracuję oni wciąż mnie nękają. Dzwonią, piszą maile, dostaję od nich nawet wiadomości na facebooku. Na początku odpisywałam/odbierałam telefony, ale teraz już tego nie robię. Mimo to oni wciąż mnie nękają. No właśnie, czuję się NĘKANA, nie mogę odpocząć psychicznie, bo gdy widzę kolejną wiadomość/nieodebrany telefon to wpadam w szał. Co o tym wszystkim myślicie? |
2016-01-28, 11:04 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Czy to mobbing?
Bardzo dobrze, że odeszłaś. Szkoda trochę, że tak późno. Od razu zaznaczam, że nie znam się na tych kwestiach, więc mam nadzieję, że znajdzie się ktoś lepiej zapoznany z tematyką. Jednak na Twoim miejscu poszukałabym jakiejś organizacji zajmującej się mobbingiem i nie zostawiła tego tak. A organizacje takie mogą Cię pokierować i udzielić wsparcia zarówno prawnego, jak i ze strony np. psychologa. Wiem, że również organizacje takie jak Liga Kobiet mogą Ci pomóc. Taka pomoc jest oczywiście darmowa. Więc odwagi i wytrwałości życzę
Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka |
2016-01-28, 11:13 | #154 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy to mobbing?
Dziękuję za odpowiedź
Może być problem z udokumentowaniem tych wszystkich sytuacji, nie mam już dostępu do firmy, a pracując tam byłam tak zastraszona że nawet przez mysl mi nie przeszło aby puścić to dalej. Chciałabym się uwolnić psychicznie od tego miejsca... |
2016-01-28, 11:24 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Czy to mobbing?
Przez to właśnie, że może być problem z udokumentowaniem, to wydaje mi się, że organizacja zajmująca się takimi przypadkami to dobry pomysł. Oni Ci powiedzą otwarcie co możesz, jakie masz szanse, etc. Poszukaj w internecie gdzie u Ciebie w mieście można się zgłosić. W moim właśnie najlepiej kojarzę Ligę Kobiet, która oprócz pomocy prawnej zapewniała terapeutę/psychologa i zajmowała się tak "kompleksowo". Tylko Liga nie specjalizuje się w mobbingu.
Więc odpalaj wujka gugla i szukaj. Dla własnego zdrowia psychicznego. Wysłane z mojego LG-D605 przy użyciu Tapatalka |
2016-01-28, 11:34 | #156 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
|
Dot.: Czy to mobbing?
Dobrze, że odeszłaś, okropna sytuacja.Ale nie rozumiem tego:
Cytat:
|
|
2016-01-28, 11:41 | #157 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy to mobbing?
Cytat:
Jednym słowem nie chcą zerwać kontaktu. |
|
2016-01-28, 11:56 | #158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Czy to mobbing?
Cytat:
To taka moja historia, bardzo podobna do twojej Autorko. Ty nie powinnaś odbierać ich telefonów ani odpisywac na wiadomości. Chociaż wystarczy jedna wiadomość "Z dniem takim i takim przestałam być pracownikiem Państwa firmy". Nie musisz nic dokańczać, na to miałaś okres wypowiedzenia, jeśli w ogóle taki był. Może trzymają kontakt, bo nie mogą znaleźć drugiej takiej osoby, która by odwalała pracę za nich.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
Edytowane przez niebieskie_oczko Czas edycji: 2016-01-28 o 11:58 |
|
2016-01-28, 13:34 | #159 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Czy to mobbing?
Cytat:
|
|
2016-01-28, 16:41 | #160 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Czy to mobbing?
Oczywiście że to mobbing. I napisz im następnym razem, że jak się nie odczepią, to ich oskarżysz o mobbing właśnie.
|
2016-01-28, 17:38 | #161 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Czy to mobbing?
Jak to nękają? Wiadomości zbieraj, żeby ewentualnie mieć dowody do sądu. W żadnym wypadku nie odpowiadaj, cokolwiek by to nie było. Nie pomagaj oczywiście, bo dlaczego miałabyś za free?
Dziwi mnie, że wytrzymałaś tak długo. Nawet kwestia ilości obowiązków. Też zdarza mi się pracować dłużej, kiedy mam deadline, ale zazwyczaj wtedy potem urywam się szybciej i przez większość dni pracuję 8 h, za które mi płacą. Jeśli Tobie też płacili za konkretną liczbę h to tyle pracujesz - taka nauczka do wykorzystania w następnej pracy. Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2016-01-28 o 17:41 |
2016-01-28, 17:59 | #162 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy to mobbing?
Cytat:
Cytat:
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;54704686]Oczywiście że to mobbing. I napisz im następnym razem, że jak się nie odczepią, to ich oskarżysz o mobbing właśnie.[/QUOTE] Dzieki dziewczyny za rady Wiec chyba nie zwariowałam ---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ---------- Cytat:
Nadgodziny miałam płacone normalnie ( stawka godzinowa ). Czyli jak pracowałam dużo to więcej zarabiałam. Akurat o pieniądze nie mam pretensji, bo hajs sie zgadzał. Chodzi bardziej o ilość godzin, że musiałam aż tyle pracować (bo tyle miałam obowiązków że się nie wyrabiałam w 8 h), kiedy poprosiłam o pomoc w postaci dziewczyny na pół etatu to pół roku (!) trwała rekrutacja, nikogo nie znaleźli aż w koncu sie zwolniłam. |
|||
2016-01-29, 11:36 | #163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Czy to mobbing?
|
2016-01-29, 12:21 | #164 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy to mobbing?
Jak najbardziej mobbing....i teraz nękanie? Szkoda, że tyle nerwów straciłaś na takich "ludzi". Trzymaj się!
__________________
http://szukampracy.pl |
2016-01-29, 12:27 | #165 | |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Czy to mobbing?
Cytat:
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
2016-01-29, 13:51 | #166 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 83
|
Dot.: Czy to mobbing?
To jest nękanie. Jeśli dałaś im do zrozumienia, że nie życzysz sobie kontaktu, nie powinni się kontaktować. Zbieraj te materiały, bo może będziesz musiała iść do sadu lub gdzieś to zgłosić!
|
2016-01-29, 16:50 | #167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Czy to mobbing?
A miałaś podobne przygody?
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2016-01-29, 18:08 | #168 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Czy to mobbing?
Non stop.
Brzmi dokładnie, jakbyś opisywała moją szefową, dlatego pytam.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2016-01-29, 18:26 | #169 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Czy to mobbing?
W sprawdziłam i w obu moich telefonach jest opcja blokowania numeru, nie trzeba osobnej aplikacji.
|
2016-01-29, 19:26 | #170 | |
Silveris
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 489
|
Dot.: Czy to mobbing?
Cytat:
Niestety w przypadku umowy zlecenie nie obowiązuje kodeks pracy, czyli konkretnie o "mobbing" posądzić nikogo nie można, ale osoba zatrudniona na podstawie umowy zlecenia jest chroniona przez art. 24 Kodeksu cywilnego, odnoszący się do naruszenia dobra osobistego. Ciekawa jestem co takiego od Ciebie nadal chcą skoro ciągle się kontaktują? |
|
2016-05-27, 22:04 | #171 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 2
|
Mobbing
Witam, nie wiem jak to opisać więc po kolei.
Moja dziewczyna pracuje w firmie "X", od około 4 lat, dotychczas wszystko było ok i nie było żadnych problemów, od jakiegoś czasu wraca do domu wykończona, bez humoru, często płacze, boli ją głowa itp. ogólnie masakra, opowiedziała mi że to przez jej współpracowników którzy ciągle ją ignorują, mówią że źle coś robi a jej szefowa bardzo ją chwali i też jestem przekonany że pracuje lepiej niż oni (oni rozmawiają w swojej grupie a ona siedzi sama i ma po prostu dość). Co ja mam w takiej sytuacji zrobić ? Rozmowa z jej współpracownikami odpada bo powiedziała, że mam się nie wtrącać i nic nie mówić, mam dość patrzenia jak chodzi zapłakana, nie ma na nic humoru i ta sytuacja w pracy ma wpływ na nasz związek. Przepraszam że tak chaotycznie napisane ale też mam dość że oni ją tak traktują. Czy można jakoś załatwić tą sprawę na drodze prawnej jeśli się zwolni z tej firmy ? Jakie są szanse że zostanie to przyjęte na poważnie a nie zamiecione pod dywan ? Z góry dzięki i pozdrawiam ... |
2016-05-27, 22:25 | #172 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Mobbing
Cytat:
Ale skoro pracuje tam już 4 lata to może czas się stamtąd ruszyć? Chyba, że nie ma z tych czy innych powodów takiej opcji. Sprawa w sądzie to kwestia pieniędzy, zmarnowanego czasu i mnóstwa nerwów. Nie jestem prawnikiem, ale przypuszczam, że coś takiego potwornie trudno udowodnić. Pomijając, że pewnie powinno trwać dość długo, żeby można mówić o mobbingu. Warto się męczyć? Ja mam doświadczenia procesowania się przed sądem pracy i warto raczej nie było, biorąc pod uwagę ile nerwów i nieprzespanych nocy przez to przeżyłam. |
|
2016-05-27, 22:54 | #173 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: Mobbing
Zdaje sobie sprawe ze to moze dlugo trwac ale chciałbym zrobić dla niej coś żeby wiedziała że będzie dobrze i że jestem z nią, wspieram ją, rozmawiam ale nie wiem co jeszcze mogło by ją jakoś odstresować, może jakiś prezent ? wyjście gdzieś na kabaret ?
|
2016-05-31, 20:25 | #174 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Mobbing
Cytat:
Co do odstresowania - może zrób jej kąpiel... obejrzyjcie film w przytuleniu... Idźcie na dłuższy spacer... To bardzo relaksuje. Jak lubi kabaret to jest to też ciekawa opcja To bardzo dojrzałe z Twojej strony, że odczuwasz potrzebę wspierania jej i zastanawiasz się, jak pomóc jej poczuć się lepiej Takie wsparcie jest bezcenne. |
|
2016-06-19, 20:29 | #175 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: Mobbing
Zmorywuj ja do szukania innej pracy. Byłam w takiej sytuacji jak Twoja dziewczyna.
Moj tz bardzo mi pomagal, mówił ze obojetnie co by sie nie dzialo to zawsze moge na niego liczyc. Odlozylam trochę kasy, miałam też jego wsparcie ( takze finansowe) i zwolnilam sie. Poczułam sie jak nowonarodzona. Nasz zwiazek rowniez odżyl Ona musi zrozumieć, że na tamtej firmie swiat sie nie kończy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
2016-06-19, 20:43 | #176 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Mobbing
Ja też właśnie zmieniłam pracę. W starej mnie po prostu wykańczali. Od dwóch miesięcy pracuje w nowej firmie i strach oraz wyczerpanie mineły.
|
2016-06-20, 16:51 | #177 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Mobbing
hej,
super że swoją dziewczynę wspierasz i rozumiesz. ja też byłam kiedyś w sytuacji gdzie innym współpracownikom nie odpowiadała moja osoba. było to środowisko samych dziewczyn, one pracowały w tym sklepie cały tydzień a ja z racji studiów dziennych weekendowo, w tym czasie obroty i sprzedaż sklepu były najwyższe, każda z nas miała do wyrobienia "target". można sobie wyobrazić co tam było zwolniłam się bo szkoda mi było czasu użerać się z takimi ludźmi. Twojej dziewczynie radzę to samo, niech ucieka, na pewno znajdzie nową pracę i niech wierzy w siebie, to co ma miejsce w aktualnej pracy nie ma znaczenia. jak już było wspomniane w tym wątku, współpracownicy chcą ją sprowadzić do ich poziomu i szkoda na to miejsce czasu. Edytowane przez o2o2o2 Czas edycji: 2016-06-20 o 16:53 |
2016-06-21, 08:32 | #178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
|
Dot.: Mobbing
Co ja trzyma w tej pracy?
Są dwie opcje - albo zaczyna mieć luźne podejście i ignoruje niesympatycznych ludzi z pracy (ja tak mam w ogóle mnie nie ruszają złośliwości ze stron niektórych "koleżanek", mogę im najwyżej współczuć, bo ich zachowanie świadczy wyłącznie o zazdrości/zawiści i to ich problem) albo niech zmieni pracę! |
2017-02-18, 09:51 | #179 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mobbing w pracy, stan depresyjny, co zrobić?
Zanim pójdziesz do adwokata czy radcy prawnego poczytaj sobie wpisy na blogach prawników, to będziesz wiedziała więcej. Najgorzej przegrać taką sprawę w sądzie pracy czy cywilnym, bo się człowiek ośmieszy. <reklama>
Edytowane przez Dorotti666 Czas edycji: 2017-02-18 o 12:20 Powód: reklama |
2017-02-25, 17:15 | #180 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 2 323
|
Dot.: Mobbing w pracy, stan depresyjny, co zrobić?
L-4 od psychiatry możesz ciągnąć przez 6 miesięcy. Jedno zwolnienie to zazwyczaj 3 tygodnie i potem trzeba iść znowu. Możesz potem podać pracodawcę do sądu pracy i wziąć od psychiatry zaświadczenie,że z powodu tej pracy podupadłaś na zdrowiu psychicznym ,leczyłaś się i żądać os pracodawcy zadośćuczynienia w sądzie. Ale dobrze też mieć świadków mobbingu,bo inaczej to pracodawca Cię może pozwać o pomówienia
__________________
mgr wychowania fizycznego instrukor fitness,boksu,tańca sędzia piłki nożnej |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:07.