dr A.Sankowski

[madzia37172]

Hej ! chce sie poddać operacji plastycznej nosa , interesuje mnie cena takiej operacji gdyz dzwoniłam do kliniki Dr.A.Sankowskiego i okazalo sie ze jest to koszt ok 8.000zł . Na forum przeczytałam ze mozna taką operacje wykonać za połowe tej ceny czy to prawda? prosze o kontakt osób które miały przeprowadzaną operacje nosa u Dr.A.Sankowskiego gdyż to własnie u niego chciałabym poddać sie operacji mojego okropnego nosa.

[Shazney]

Ceny ustala lekarz, a nie forum.

[marzen70]

Dotyczy pytania o dr.Lembasa W klinice dr. Sankowskiego jest on najlepszym chirurgiem.Byłam przez niego operowana 3 tyg. temu.Sankowski już nie operuje,jedynie nadzoruje operacje.Klinika jest świetna,z pełną odpowiedzialnością polecam.

[malwina2286]

czy ktos moze cos napisac na temat Dr. Lubomir Lembas blagam zbliza sie moj termin i zaczynam sie troszeczke bac wiem ze ten chirurg pracuje w renomowanej klinice dr. Sankowskiego i to mnie troche uspokaja, ale jednak chciala bym poznac wasze opinie moze ktos z was robil sobie nosek u tego lekarza prosze o opinie zdaam relacje z wizyty i postaram wkleic zdiecia przed i po operacji

[ewelaa84]

witam
Prosze Was o pomoc gdyz wybieram sie na operacje nosa..zabieg mam w kwietniu 2 klinikach a jestem umowiona do dr.Sankowskiego jak i dr.Noszczyka mam dylemat ktorego wybrac..w moim przypadku operacja jest dosc,ze tak powiem,,lagodna,,gdyzbedz ie operowana jedynie czesc chrzestna nie ebde miala go lamanego a chodzi mi glownie o ladny czubek nosa i zmniejszenie skrzydelek..prosze doradzcie mi ktoregoz nich wybrac..
pozdrawiam

[patrycja123456789]

Operowałam biust u dr Sankowskiego i jestem MEGA zadowolona. Mam piękne, kształtne piersi. Zero komplikacji itp. POLECAM BARDZO! Jak i również Dr Lembasa, który czynnie asystował przy moim zabiegu.

[poliw28]

Witam!

Dziś byłam na wizycie u dr.Sankowskiego w sprawie powiększenia piersi.( Zadzwonilam ok.15 grudnia do kliniki dr.Sankowskiego i chcialam się umówić na konsultacje. Recepcjonistka powiedziala mi, że najbliższy termin jest na koniec maja, ale udało mi się bo właśnie ktoś zrezygnował, więc umówiłam sie na 27 stycznia!(-
Konsultacja kosztuje 500zł.Dr. Sankowski bardzo rzeczowo i profesjonalnie wyjaśnił mi dokładnie jak to wyglada oraz dobrał implanty - kształt tz. fizjologiczny rozmiar 300. Mam pytanie czy ktoraś z Was robiła u niego takie implanty(CHODZI MI O KSZTAŁT FIZJOLOGICZNY) i jaki jest tego efekt.
Cena zabiegu to ok.15 tys złotych.

[malwina2286]

witam wszystkich dzisiaj byla na konsultacji w klinice doktora Sankowskiego ogolnie klinika spoko bardzo mili i sympatyczni ludzie

[tami1]

Witam wszystkich!
Tez czekalam 5 miesiecy na konsultacje...Jestem juz po..Bylam 2 kwietnia,a zabieg mam na 15.05....Jezeli komus zalezy za szybszym terminie,to trzeba to zaznaczyc..Bo bardzo czesto terminy sie zwalniaja i mozna trafic na niespodziewanie szybszy termin...Ale trzeba wziasc pod uwage to,ze musza byc zrobione wszystkie badania...I polecana jest rowniez szczepionka na zoltaczke...Ktora sie szczepi na 3 razy(przyszpieszona,to 1 dawka,po tyg.2 dawka,po 2 tyg.trzecia dawka)I pomimo to,ze nie jest ona wymagana,warto sie zaszczepic..
Wizyta kosztuje 500 zl.Sankowski co prawda juz nie operuje osobiscia,ale napewno nadzoruje caly pzrebieg operacji..A jego lekarze nie sa gorsi od niego..
Dr.jest bardzo dobry w tym,co robi...Kolezanka robila u niego juz 2 zabiegi i jest bardzo zadowolona z efektow...
Co do rozmiarow i ksztaltu Dr. napewno dobierze w jak najlepszy sposob...Moim zdaniem anatomiczne wygladaja bardzo naturalnie...Jezeli chodzi o rozmiar,to najlepiej wybierac nie mniesze niz 300cc.Bo 275 wychodza troszke za male...I po zniknieciu opuchlizny czuje sie niedosyt...
Chyba ze ktos wlasnie takie chce miec...Nic nikomu nie narzucam i nie sugeruje..Bo kazdy ma inny gust i potrzeby..Osobiscie wybralam 300cc anatomiczne,aczkolwiek zastanawiam sie jeszcze czy nie zrobic 330cc..W tym celu mam konsultacje uzupelniajaca,zeby moc podjac ostateczna decyzje...
Jezeli chodzi o wybor lekarza,to jestem go w 100% pewna...Aczkolwiek sa rownie dobrzy inni specjalisci...
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny..I zycze udanego podjecia decyzji.

[mmmaa]

Witam wszystkich.Ja jestem zapisana do kliniki dr.Sankowskiego na konsultację na dziś do dr.LEMBASA czekałam tydzień czasu .Moja koleżanka robiła sobie piersi u niego i jest zachwycona, efektem, podejściem , w klinice podobno super obsługa wszyscy bardzo sympatyczni. Koleżanka robiła sobie 375cc i uważam że nie są wcale za duże jest ok. Trzeba brać pod uwagę że po operacji może się wydawać ,że są wielkie ale jak zejdzie opuchlizna to jest ok. Za 375cc zapłaciła 15.500zł. .

[katjet]

Napisane przez mmmaa

Koleżanka robiła sobie 375cc i uważam że nie są wcale za duże jest ok. Trzeba brać pod uwagę że po operacji może się wydawać ,że są wielkie ale jak zejdzie opuchlizna to jest ok. Za 375cc zapłaciła 15.500zł. .

malo tego. trzeba brac pod uwage rowniez wyjsciowy rozmiar i sylewetke jako taka - u mnie przy wyjsciowym zerze i szerokiej klatce piersiowej 375 bedzie naprawde nieszalenie okazale. tak mi sie wydaje. chociaz z zera na cokolwiek to i tak bedzie ROZNICA

[aisa1]

MOJA HISTORIA Z DR SANKOWSKIM I DR LEMBASEM

W zeszłym roku, postanowiłam naprawić mój nos w klinice dr Sankowskiego. Konsultacja (marzec 2008) odbyła się u dr Lembasa- podobno jednego z najlepszych chirurgów plastycznych specjalizujących się właśnie w operacjach nosa. Koszt- 200zł, przewidywany termin operacji październik 2008.
Już w połowie kwietnia 08 dostałam telefon, iż mogę przyjeżdżać na operację, która może się odbyć za (bodajże) 3 dni. Odmówiłam. Nie minęły 3 tyg i znów zatelefonowali do mnie. Ostatecznie operacja odbyła się w pierwszych dniach maja.
Z kompletem na szybko robionych badań (miałam chyba 3 dni na zrobienie ich) stawiłam się u doktora. Szybka kolejna konsultacja z dr Lembasem i Sankowskim, później z anestezjologiem i trafiłam na stół.
(Koszt operacji 9 000 + 500zł dodatkowa doba spędzona w mieszkaniu w kamienicy- "klinice"). Oczywiście trudności z oddychaniem (coś w rodzaju tamponów w nosie), zapuchnięte oczy, osłabienie po narkozie. Wszystko w normie. Pobyt w miarę ok. Wypisano mnie, wszystko miało być już być w porządku, do zdjęcia opatrunków miałam się stawić za 9 dni.
gdy zobaczyłam mój nowy nos, byłam zadowolona, oczywiście był opuchnięty. Rezultaty ujawniły się dopiero po około 2 miesiącach, a ostateczny wynik operacji po około 4-5 miesiącach.
Po 2 miesiącach stawiłam się u dr Sankowskiego z wizytą, gdyż mój nos był niesymetryczny (tzn zauważyłam że dziurki są nierówne). Dr uspokoił mnie, stwierdzając, że to opuchlizna. Po 4 miesiącach już byłam pewna, że jest coś nie tak.
Po 9 miesiącach od operacji stawiłam sie u dr Sankowskiego na ponowną konsultację (-bezpłatną, oczywiście musiałam się naczekać, aż dr przyjmie najpierw pancjentów którzy zapłacili mu za wizytę (500zł!)).
Dr jakoś nie chciał zauważyć iż mój nos "ideału" nie przypomina. Wezwał dr Lembasa, który był jakby zmieszany i zdziwiony zaistniałą sytuacją. Po wykonaniu zdjęć i porównaniu ich z moim naturalnym nosem, dało się zauważyć, iż operacja po prostu się nie udała.
Nos zsamiast wyglądać lepiej, wraz z czasem wygina się w bok i jest niesymetryczny. Dr Sankowski nie widział w tym problemu, a dr Lembas zaproponował przeszczep chrząstki z ucha lub dostrzykiwanie co pół roku tłuszczu aby nos wyglądał zgrabniej! (Bezpłatnie) (W rezultacie mój nos byłby jedną wielką bulwą) Oczywiście muszę wspomnieć, iż miałam krzywą przegrodę, podobno była prostowana, a w rezultacie jest krzywa i mam trudności z oddychaniem.
Byłam już w Londynie na konsultacji, tamtejsi lekarze są w stanie podjąć się całkowitej reoperacji (dr Sankowski nie!). Notabene, wyśmiali polskich lekarzy za sposoby naprawiania nosów!
Pozdrawiam.
Dalszy ciąg mojej historii opiszę po kolejnej "naprawczej" operacji.

[julia1980]

Napisane przez aisa1

MOJA HISTORIA Z DR SANKOWSKIM I DR LEMBASEM

W zeszłym roku, postanowiłam naprawić mój nos w klinice dr Sankowskiego. Konsultacja (marzec 2008) odbyła się u dr Lembasa- podobno jednego z najlepszych chirurgów plastycznych specjalizujących się właśnie w operacjach nosa. Koszt- 200zł, przewidywany termin operacji październik 2008.
Już w połowie kwietnia 08 dostałam telefon, iż mogę przyjeżdżać na operację, która może się odbyć za (bodajże) 3 dni. Odmówiłam. Nie minęły 3 tyg i znów zatelefonowali do mnie. Ostatecznie operacja odbyła się w pierwszych dniach maja.
Z kompletem na szybko robionych badań (miałam chyba 3 dni na zrobienie ich) stawiłam się u doktora. Szybka kolejna konsultacja z dr Lembasem i Sankowskim, później z anestezjologiem i trafiłam na stół.
(Koszt operacji 9 000 + 500zł dodatkowa doba spędzona w mieszkaniu w kamienicy- "klinice"). Oczywiście trudności z oddychaniem (coś w rodzaju tamponów w nosie), zapuchnięte oczy, osłabienie po narkozie. Wszystko w normie. Pobyt w miarę ok. Wypisano mnie, wszystko miało być już być w porządku, do zdjęcia opatrunków miałam się stawić za 9 dni.
gdy zobaczyłam mój nowy nos, byłam zadowolona, oczywiście był opuchnięty. Rezultaty ujawniły się dopiero po około 2 miesiącach, a ostateczny wynik operacji po około 4-5 miesiącach.
Po 2 miesiącach stawiłam się u dr Sankowskiego z wizytą, gdyż mój nos był niesymetryczny (tzn zauważyłam że dziurki są nierówne). Dr uspokoił mnie, stwierdzając, że to opuchlizna. Po 4 miesiącach już byłam pewna, że jest coś nie tak.
Po 9 miesiącach od operacji stawiłam sie u dr Sankowskiego na ponowną konsultację (-bezpłatną, oczywiście musiałam się naczekać, aż dr przyjmie najpierw pancjentów którzy zapłacili mu za wizytę (500zł!)).
Dr jakoś nie chciał zauważyć iż mój nos "ideału" nie przypomina. Wezwał dr Lembasa, który był jakby zmieszany i zdziwiony zaistniałą sytuacją. Po wykonaniu zdjęć i porównaniu ich z moim naturalnym nosem, dało się zauważyć, iż operacja po prostu się nie udała.
Nos zsamiast wyglądać lepiej, wraz z czasem wygina się w bok i jest niesymetryczny. Dr Sankowski nie widział w tym problemu, a dr Lembas zaproponował przeszczep chrząstki z ucha lub dostrzykiwanie co pół roku tłuszczu aby nos wyglądał zgrabniej! (Bezpłatnie) (W rezultacie mój nos byłby jedną wielką bulwą) Oczywiście muszę wspomnieć, iż miałam krzywą przegrodę, podobno była prostowana, a w rezultacie jest krzywa i mam trudności z oddychaniem.
Byłam już w Londynie na konsultacji, tamtejsi lekarze są w stanie podjąć się całkowitej reoperacji (dr Sankowski nie!). Notabene, wyśmiali polskich lekarzy za sposoby naprawiania nosów!
Pozdrawiam.
Dalszy ciąg mojej historii opiszę po kolejnej "naprawczej" operacji.

Niestety operacje plastyczne nosa należą do najtrudniejszych w całej chirurgii plastycznej, więc jak najbardziej wierzę w Twoją historię. Moja znajoma czekała prawie rok na operację nosa w klinice dr Sankowskiego, przestała karmić dziecko żeby móc się poddać operacji, po czym dostała do podpisania zgodę na zabieg, gdzie jest napisane, że oni za te 9000 za nic nie odpowiadają, że nos może być krzywy, że moźe się źle oddychać, że mogą wystąpić liczne powikłania i że efekt operacji nie jest pewny. Chciała się jeszcze raz skontaktować z panem dr żeby ustalić, czy ew jak efekt będzie tragiczny możliwy jest z ich strony np. drugi zabieg korygujacy za darmo, lub za 50% ceny, a oni wtedy skreślili ją z zabiegu i powiedzieli żeby szła gdzie indziej. Myślę, że tej zgody 90% osób nie czyta, bo by jej nikt nie podpisał. W USA to nie do pomyślenia- zabiegi po nieudanych zabiegach są na koszt kliniki lub "po kosztach", to znaczy płaci się np. za narkozę. To im się znacznie bardziej opłaca, niź procesy sądowe i odszkodowania.

[choochoo]

hmmm nie chce was straszyć ale dr Sankowski podobno ostatnimi czasy hmm jak to nazwać ... ma pragnienie ....
a operacje i inne zabiegi wykonują zazwyczaj jego asystenci. NIe wiem na 100 % ale takie ploteczki chodzą po wawie... więc miejcie się na baczności moje drogie...

[iwonaps]

Napisane przez choochoo

hmmm nie chce was straszyć ale dr Sankowski podobno ostatnimi czasy hmm jak to nazwać ... ma pragnienie ....
a operacje i inne zabiegi wykonują zazwyczaj jego asystenci. NIe wiem na 100 % ale takie ploteczki chodzą po wawie... więc miejcie się na baczności moje drogie...

Co masz na myśli? Ja 25 sierpnia mam termin operacji własnie u dr Sankowskiego...

[julia1980]

Po prostu dr ma już 70 lat i nie operuje tylko nadzoruje jak operują jego asystenci. Przeczytaj zgodę na operacje uważnie! Jest mnóstwo haczyków.

[malwina2286]

a ja jestem 2 tyg po operacji w klinice dr. Sankowskiego operował mnie dr.Lembas i jak narazie jestem zadowolona jedynie mam jakas mala gulke z boku na nosie ale nie jest to widoczne czekam az zejdzie opuchlizna mam nadzieje ze ta gulka tez zejdzie

[szonja]

Ja też jestem zadowolona, po za tym co tu dużo mówić, zespól dr. Sankowskiego był partnerem programu Chcę Byc Piękna, widać było efekty - noski i biusty były slicznie zrobione ·

[KISI_72]

Witam Dziewczyny!

czy znany wam jest dr Greese Łyko z kliniki Sankowskiego???
bardzo proszę o jakieś opinie
Co do starszych lekarzy, to niestety to jest fakt, że z wiekiem mniej się starają, rutyna bierze góre, ręka i oko się trzęsą... Młodzi chirurdzy się starają, bo pracują na nazwisko i zależy im na efektach... Ale muszą mieć wiedzę i praktykę przy fachowcach...
Dlatego bardzo mi zależy na Waszej opinii o w/w lekarzu.

dzięki!!!

[szonja]

No właśnie sama piszesz, że młody lekarz musi mieć wiedzę i praktykę przy fachowcach...a fachowcami są starsi lekarze, co tu dużo mówić...Zretszą jeśli chodzi o klinikę Sankowskiego to przecież przy operacji jest kilku lekarzy, więc nie potrzebnie masz obawy. dr Greese Łyko jest świetny w tym co robi, nie masz czego się bać

[belli10]

Zgadza się, też słyszałam że jest co najmniej dwóch lekarzy,,, specjalistów,, i tego co czytałam i szukałam w necie że rezultaty maja świetne.
Na pewno zależy wszystko od indywidualnej sytuacji,, dobrego przygotowania do operacji i postępowania po niej ( np fizjoterapia pomagająca na szybszą rekonwalescencję czy zabiegi na szybsze gojenie ran) w końcu to jednak operacja !!

[szonja]

Belli, rezultaty można było zobaczyć właśnie w tym reality show

julia1980, dr. Sankowski operuje , ma przy sobie zawsze dwóch asystentów chirurgów plastyków ze specjalizacją, przy skomplikowanych operacjach też zawsze uczestniczy.

[belli10]

a przyznam się że z ciekawością oglądałam,, tak po prostu zobaczyć efekt i naprawdę były zdumiewające ,,,

[julia1980]

Znam doktora, ktory tam znieczula i wiem, ze fizycznie doktor Sankowski NIE operuje, tylko przychodzi popatrzec jak operuja asystenci.
Szonja- Zalezy co masz na mysli mowiac "operuje"- nie myje sie do zabiegu i nie trzyma noza w reku- a to jest najwazniejsze.

[szonja]

Najważniejszym jest to, ze w ogóle jest i ma wszystko pod kontrolą Ja też wiem z dobrych źródeł, że jednak operuje, zreszta jakby nawet nie operował to i tak ma w klinice najlepszych i najbardziej doświadczonych chirurgów plastyków

[belli10]

no tak, tam wszyscy mają specjalizację jak wyczytałam na ich stronie a mają też certyfikat ISO , a z tym nie tak prosto, muszą być spełnione warunki,, kontrole..

[TiNi87]

Cytat:
Napisane przez vikuska
MayDiva mam do Ciebie pytanie, bo widzę że jesteś...
Możesz mi w skrócie powiedzieć co Ci zepsuł Senkowski bo parę osób go chwali i w rankingu wprost jest na pierwszym miejscu co do operacji powiększania piersi....

Też się kiedyś sugerowałam tym rankingiem.
Ja przed operacją byłam jeszcze u innych lekarzy-do Sankowskiego czekało się najdłuzej, więc u niego byłam na końcu. Inni zalecali wkładki od 350 w górę-on zaczął od 225, wywalczyłam 350 w sumie na 3 konsultacjach.A i tak skończyłam z 310cc.
Ja przed ciążą miałam 90 cm w biuście, zawsze szczuplutka byłam jak trzcinka tylko cycki duże. Po ciąży zostało mi puste 84cm.Więc oczytwiste dla mnie było, żeby to wypełnić trzeba by uzyskać po op z 92cm-mam po operacji 87cm.To była pierwsze co mnie zaskoczyło. Od razu po op opuchnięte piersi były puste nad brodawką!!!
Ale ja juz bym zaakceptowała tą "wielkość" gdyby nie te wszystkie inne "ALE" jakie miałam. Lewa pierś miała dziwny kształt od samego początku, była oddalona od środka mostka dużo dalej niż prawa, nie dała się przesuwać do środka i była niżej.
Po za tym coś mi się "porobiło"z gruczołami, które były ułożone w postaci dwóch bułek położonych po obu stronach brodawki. Asymetria brodawek została powiększona do prawie 3 cm, i stare fałdy wyglądały koszmiarnie-nie były wogóle naciągnięte, tylko dzieliły piersi. Ale lekarze byli zachwyceni-mówili, że trzeba czekać na efekt końcowy. Byłam po op na dwóch konsultacjach-zawsze słyszałam to samo-JEST SUPER!!!!!!więc czekałam.

Jednak piersi wyglądały coraz gorzej, a po 4 -5msc mięśnie zaczęły dodatkowo dzielić mi piersi na jeszcze dwie częsci.
By utwierdzić się w tym, że nie zwariowałam umówiłam się na konsultację do dwóch innych lekarzy. Obaj stwierdzili to samo- implant za mały, kieszenie za duże, mięśnie nie tak odseparowane .
Umówiłam się do P&C. I tydzień przed konsultacją u nich implant zerwał torebkę łącznotkankową (obaj lekarze mówili , że cos takiego moze się zdarzyć w tych za dużych kieszeniach) i "opadł " na dół piersi.

Następnego dnia P&C przyjęli mnie na wczesniejszą konsultację. Wszystkie moje uwagi zostałe skwitowane-jest pięknie, piersi są równiutkie, nic się na nich nie dzieli, i nawet teraz (tzn po pęknięciu torebki) wyglądają SUPER.Pokazali mi moje piersi z przed operacji i powiedzieli że nikt inny nie zrobiłby mi ładniejszych piersi. Miesiąc panią poboli i nic więcej się nie stanie. Dla spokoju prosze zrobić USG piersi-na skierowaniu napisali "bliżej nie określone dolegliwości". A radiolog tylko spojrzał i powiedział ,że to torebka pękła i implant się przesunął, ale tego nie zdiagnozuje się na USG-i nic nie wyszło.
Zostałam z niczym-tzn z obolałym, urwanym cyckiem i lekarzami którzy są dumni ze swego dzieła, i twierdzą że nic takiego się nie stało. Bez diagnozy, bez opieki-tragedia.

Zrobiłam rezonans magnetyczny-i cały kunszt operacji mam na 150zdjęciach. Pozatym okazało się , że ten obsunięty implant jest dziurawy!!!!!! Jak to się stało, że taki implant jest dziurawy ? Wg mnie został uszkodzony w czasie operacji i taki mi zaszyli. I wszystkie moje dolegliwości lewej piersi od samego początku były związane własnie z tą dziurą.

I nagle teraz jak się dowiedzieli o tej dziurze, bez problemu, od ręki chcieli mnie operować.

Tylko o tym,że ta dziura tam jest dowiedziałam się dzięki własnej determinacji, a jedyną pomoc jaką uzyskałam po zerwaniu torebki była pomoc nie od nich-tylko od pani dr, która zajęła się nie swoją pacjentką.

pierwsze zdj-5 msc po operacji, lewa pierś wyraznie "dziwna".

drugie zdj-kilka godz po zerwaniu torebki, na niebiesko zaznaczone o ile przesunął się implant, taki stan widział Sankowski-i podobno wyglądało to suer dobrze.

trzecie zd-po miesiącu od zerwania, wyraznie widać jak implant opadł w dół ,w boczną część piersi.

czwarte zd.-obraz z rezonansu mag, lewy implant wyraznie przesunięty, strasznie pofałdowany(odbicie lustrzane. lewa pierś z prawej strony)

piate zd.- super piersi wg Lmbasa i Sankowskiego, zdjęcie po zerwaniu, taki stan panowie lekarze widzieli na ostatniej konsultacji, zgodnie orzekli, że są to równiutkie i piękne piersi.

Pozwolilam sobie przytoczyc historie dziewczyny ,ktora bardzO wiele wycierpiala przez DR SANKOWSKIEGO!!!:rzy gi::g un:

LINK DO ZRODLA,gdzie mozna obejrzec rowniez foto doktorka ,ktory chyba zaczal pracowac dla innego programu: "CHCE BYC BRZYDKA ":https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=368538&page=160

[szonja]

Czemu przytaczasz historie dziewczyny, która nawet nie wiadomo czy napisała prawdę, ponieważ nikt tak nie kładzie takiego nacisku na bezpieczeństwo wykonywanych zabiegów jak właśnie Klinika dr. Sankowskiego! Jak to łatwo i szybko można kogoś oczernić nie będąc nawet pacjentem, a jeśli i się było na takim zabiegu to czemu się nie mówi tego, że tamci lekarze najlepiej dobierają implanty, dostosowują do masy ciała, sylwetki, a pacjentki uzyskują najwięcej informacji o zabiegu i ewentualnych powikłaniach. Może owa dziewczyna nie słuchała rad chirurgów, a może nie zapłaciła za zabieg, a teraz takie larum...

[TiNi87]

Zapraszam w takim razie na -powiekszanie piersi cz.3 tam osobiscie zadasz pytanie do osoby ktorej list przytoczylam.Ta dziewczyna naprawde duzo przeszla i gdybys z nia byl/a od samego poczatku i wiedzial/a przez co przechodzi nie podchodzil/a bys z takim dystansem.Fotki ,zdjecie usg duzo mowi,juz nie mowiac o tym ,ze implant wlozono jej dziurawy... Warto zwrocic uwage na to co sie podpisuje w umowie wykonanej przez samego Sankowskiego-jest tam napisane ,ze w razie komplikacji lekarz nie odpowiada za to...Dlatego ta dziewczyna nie wygra w sadzie.Pozostal jej tylko smutek i zal.Cale szczescie jej historia sie dobrze skonczy poniewaz juz niedlugo idzie do innego lekarza i wreszcie bedzie miala normalny biust... Wez rowniez pod uwage opowiesc dziewczyny wyzej-pisze o nosie i to rowniez ta sama technika dzialania-dr patrzy na nos-spaprany no-ewidentnie nic nie widzi niepokojacego,patrzy na biust-wszystko jest ok-jeszcze sie wszystko ulozy... Mija sporo czasu i jest tylko gorzej.... Naprawde trzeba temat przemyslec bardzo szczegolowo -ja to zrobilam i mimo ze mi osobiscie krzywdy nie zrobil,ale lacze sie w bolu z forumowa kolezanka...Nie zycze nikomu aby cos takiego sie przytrafilo...

[szonja]

Ja też nie życzę nikomu, ale nigdy w życiu nie opublikowałabym swoich nagich piersi, żeby nie wiem jakie one były. Coś się chyba za tym kryć musi bo ja nie wierzę w to po prostu i już. Jeśli chodzi o nos to krytyka owszem , ale po roku czasu, bo tyle dochodzi do siebie nos. Poza tym nigdy nie robi się jednocześnie prostowania przegrody i plastyki nosa, bo nos się po prostu zawali, więc ta opinia dla mnie też jest mało wiarygodna.