2009-09-10, 22:56 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Wydaje mi się, że takiego tematu nie było, przynajmniej jak ja miałam milion obaw i wątpliwości to nie znalazłam.
Temat główny: związek prawiczka i dziewicy i ich życie seksualne (z doświadczenia własnego refleksje wysnute) Plusy: - w naszym wypadku powoli uczyliśmy się siebie nawzajem, czekaliśmy rok zanim byliśmy gotowi, ale w komfortowej sytuacji, gdzie nikt na nikogo nie naciskał. Kiedy jedno z nas miałoby doświadczenie chyba ciężko byłoby wytrwać w abstynencji, a na pewno nie byłoby to tak ciekawe jak powolne poznawanie siebie i swoich reakcji bo ciało doświadczonego człowieka domagałoby się więcej. - osobiście ja i mój Tż lubimy świadomość, że nikogo innego nie było. Gdyby było inaczej nie miałoby to wpływu na naszą decyzję co do bycia razem, ale nie narzekamy, że było jak było - żadne z nas nie miało poczucia "gorszości" w łóżku, oboje uczyliśmy się razem, powoli dochodząc do wprawy (dalej się razem uczymy, ale postępy i tak już są) ** nie mówię, że mają doświadczonego partnera czuje się jakąś "gorszość" ale czasami w wątkach pojawia się problem, że dziewczyna się przejmuje, że nie umie tego czy tamtego a jego była na pewno była w tym dobra. Albo, że on taki doświadczony, a ona nie wie co i jak i straszka małego ma. MINUSY: - mieliśmy oboje lekki stres przed pierwszym razem, na szczęście ja byłam lekko zbudowana, a za 3 podejściem Tż się postarał odprężyć i zrelaksować bo szybciej się denerwował i chyba pierwszy raz jego "przyjaciel" nie współpracował. - żadne z nas nie zakładało nigdy gumki, ćwiczyliśmy przed. Śmieszne w sumie, bo taka głupota Ale na plus tego zaliczyć nie mogę... Jak ja się wystraszyłam jak to zobaczyłam, coś w deseń: "cholera!? to takie cienkie??!! Nie ma szans nikt mi nie wmówi, że plemniki przez to nie przelezą....". Po założeniu: "taaa... i jeszcze w dodatku się zwija... no elegancko... I to ma niby 98% skuteczności??? Taaa.... w którym miejscu ja się pytam". Podejście drugie, inny typ prezerwatywy: "No spoko... wypróbuje to cienkie dziadostwo... nadmucham pęknie pewnie raz dwa" (nie pękło tak szybko)" dobra w sumie takie niepozorne a mocne to to"./ Po założeniu nr 2, tym razem tych innych gumek: " Spoko trzyma się na dole, nadzieja jest, ale globulki i tak będą bo zejdę na zawał". A wiec perypetie z antykoncepcją bywają różne... No chyba, że ktoś może tabsy brać i chce A jak ktoś nie może lub nie chce to kolorowo ma - niektórzy mówią, że można zatęsknić za innymi wrażeniami i kimś innym w łóżku. Osobiście się z tym nie zgadzam bo jak szybciej z ciekawości nikomu do łóżka nie wlazłam tylko czekałam na to "coś" (podobnie jak Tż) to teraz też nie czuję potrzeby "innych wrażeń". A jakie są wasze doświadczenia w relacjach dziewiczo-prawiczych? Czy są takie pary już z dłuższym stażem? Jakie rady dla tych, którzy wspólny pierwszy raz mają przed sobą? Jakie widzicie plusy i minusy takiej relacji? Zapraszam do dyskusji.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... Edytowane przez zagubiona89r Czas edycji: 2009-09-10 o 23:00 |
2009-09-11, 00:54 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
też jestem przykładem stosunku prawiczek-dziewica i nie widze tego zadnych minusów, minęło kilka lat i dalej tak uważam. Nigdy mnie nie ciągneło do innych facetów, mojego tż do innych kobieta raczej też nie, zresztą to facet więc to że czasem pomysli to norma :P dodamt tylko ze nie ograniczamy się ani trochę więc to bzdura jak słyszę że nie ma porównania, że z innym mogłoby być lepiej itd uważam że jesli ludzie potrafią ze sobą rozmawiać i poznają swoje ciała stopniowo czerpiąc z tego radośc to seks może być mega przyjemnością zarówno fizyczna jak i psychiczną. BTW jesteśmmy razme prawie 6 lat
Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2009-09-11 o 00:56 |
2009-09-11, 06:29 | #3 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
Zgadzam sie z tym w 100 %, dlaczego mezczyzna, ktory mial 12 kobiet ( 11 z nich wziął na tylnim siedzeniu samochodu)mialby byc lepszy w lozku ten ktory nie mial żadnej.Oczywiscie poczatki bywaja trudne ale jak sie kogos kocha to podswiadomie wyczuwa sie jego potrzeby i seks staje sie cudowny. Ja zaluje ze nie bylam dziewica dla mojego obecnego TZ-ta ale nie jest tak ze zaluje ze on nie byl prawiczkiem, seks w naszym zwiazku jest wspanialy nie dlatego, ze mamy doswiadczenie ale dlatego ze sie kochamy. |
|
2009-09-11, 07:32 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
na plus: mniejsze ryzyko złapania choroby wenerycznej
na minus: brak doświadczenia i wynikająca z niej nieporadność, brak porównania, większa pokusa zdrady (spóbowania czegoś nowego) |
2009-09-11, 07:34 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Jak sie kogos kocha to sie go nie zdradza, nie ma takiej pokusy
|
2009-09-11, 07:47 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
po drugie meżczyzna ktory mial kogos przed toba również mógł byc zakochany i w stalym dlugim związku ,prawda ? porównywanie gorszy -lepszy w tym przypadku jest głupie. albo sie kogos kocha albo nie i tyle. sama milosc nie zawsze wystarcza a pokusa jest zawsze ,wazne aby umiec nad sobą panowac i miec jakies priorytety. |
|
2009-09-11, 08:09 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
Z tym siedzeniem chodzilo mi o tak zwane zaliczanie, metafory chcialam użyc Po za tym ja nie napisalam, czy ktos jest lepszy czy gorszy tylko chodzilo mi o to, ze prawiczek moze dac kobiecie tyle samo satysfakcji ile doswiadczony meczyzna. Ja nie odczuwam pokusy zdrady, fakt podobaja mi sie fizycznie inni mezczyzni ale nie musze sie caly czas pilnowac i panowac nad soba w ich obecnosci , bo inaczej rzuce sie na nich chcac urpawiac dziki seks |
|
2009-09-11, 08:15 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 454
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Dziwne pytanie w sumie...ja na ten temat nie mogę się za bardzo wypowiedzieć,wszystko zależy od człowieka.Osobiście z wielu znam tylko jedną parę gdzie oboje partnerów nie miało wcześniej doświadczeń seksualnych,a są ze sobą już kilka lat.Z resztą par które znam,(a jest ich sporo) gdzie mężczyzna nie był już prawiczkiem,a ona była dziewicą...to zawsze dziewczyna kończyła związek w poszukiwaniu nowego partnera.To tyle z moich obserwacji,ale podkreślam,że są to wyłącznie moje obserwacje i nie mam już(dopiero?) 24 lata,więc sporo już widziałam i słyszałam.Obracam się w środowisku studenckim,a na studiach wiele się zmienia,jesli chodzi o pierwsze miłości ...
|
2009-09-11, 09:38 | #9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
Co do zdrady jeśli ktoś chce zdradzić, zawsze to zrobi. I nie ważne czy miał w życiu jedną partnerkę czy 15. Jak z tą jedną mu naprawdę dobrze to nie będzie szukał raczej innych wrażeń. Tak samo można założyć, że doświadczonemu facetowi, który co 2/3 lata zmieniał partnerkę, po takim czasie żona czy kolejna dziewczyna się znudzi. Kwestia zdrady według mnie głównie zależy od charakteru, tego jaki jest drugi człowiek, a nie od tego ile kobiet przewinęło mu się przez łóżko. ---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ---------- Cytat:
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
||
2009-09-11, 09:58 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Ja byłam dziewicą bez doświadczenia, a TŻt nie był już prawiczkiem, a również nie miał doświadczenia. Miał jakąś dziewczynę jakieś 7 lat temu, ale mówił, ze to nie byłą miłość, to nic nie było. Od kiedy był ze mną zawsze był wszystkiego ciekaw. Już na pierwszym spotkaniu oficjalnie jako para chciał pchać łapki w moje majtki (z ciekawości), potem chciał wypróbować seksu oralnego (miałam pewne opory, ale mi przeszło), do seksu to on miał opory, więc go uświadomiłam antykoncepcyjnie. Seks to była najbardziej oczekiwana rzecz w moim życiu
Pierwszy raz się kochał z osobą, którą na prawdę kochał. Z mojej strony tak samo. Ostatnio stywierdziłam, że ciekawość to nie pierwszy stopień do piekła, a do przyjemności ^^ |
2009-09-11, 10:04 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
zdecydowany plus to taka swiadomosc ze czekalismy wlasnie na siebie i nie zaluje ze nie przezylam swojego pierwszego razu z 'doswiadczonym' jak to wiele dziewczyn planuje w praniu i tak wychodzi inaczej, z sercem
ale minusem byla nieporadnosc i odrobina tego wstydu na poczatku, poniewaz moj tz nie mial wczesniej dziewczyny, ale to tylko na samym poczatku, szybko sie rozkokosił ^^ co do antykoncepcji, nigdy nie cwiczylismy, ja tylko przed wspolnymi wakacjami przeczytałam instrukcje zakladania gumek i to wszytko to wcale nie takie trudne a to ze zrobilismy to spontanicznie (on raczej na nic nie liczył :P) oszczedzilo stresu ---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ---------- zdecydowanie
__________________
szafa |
2009-09-11, 10:43 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 576
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
My też z moim Kochaniem jesteśmy dla siebie pierwsi i największym plusem jest świadomość, że nikogo innego nie bylo
I jest nam cudownie ze sobą bo uczyliśmy się wszystkiego wspólnie, bez stresu, że czegoś nie potrafię a on tak... A jeśli chodzi o kwestię zdrady by spróbować czegoś innego, mnie nie ciągnie, Jego też Bo zwyczajnie rozmawiamy otwarcie i spełniamy wzajemnie swoje fantazje ---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- A mi z perspektywy czasu takiej wstydliwości czasem brakuje Niewątpliwie nieporadność to minus, zgadzam się Czasem aż do bólu... |
2009-09-11, 11:16 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków/Zielonki
Wiadomości: 480
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
A u mnie jest inaczej - ja jestem dziewicą a mój chłopak miał przede mną dwie dziewczyny. Musze przyznać, że jego doświadczenie bardzo mi się podoba Podoba mi się, że wie co robić i że nie umie trzymać rąk przy sobie a ja nie muszę mu wysyłać sygnałów, że mam na coś ochotę.
Jego z kolei chyba podnieca fakt, że wszystko jest dla mnie nowe i to on wprowadza mnie do tego świata To taka miła odmiana po moim byłym z którym co prawda byłam rok ale nie uprawialiśmy seksu (to strasznie długa i zawiła historia ale w skrócie - nie pociągał mnie fizycznie, nie potrafiłam się przemóc żeby się dla niego rozebrać czy pozwolić mu na coś więcej) - oboje byliśmy niedoświadczeni i bardzo nieporadni... dla mnie fizyczność ma ogromne znaczenie, on najchętniej trzymałby się za ręce i oglądał razem filmy, na każde moje zbliżenie reagował nerwowym śmiechem a żeby mnie dotknął musiałam hmmm "podstawić mu się niemal pod nos"
__________________
the Devil wears Zara |
2009-09-11, 11:28 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
No to on miał problem ogromny z nieśmiałością a nie z prawictwem:P Bo u mnie z Tż wszystko szło powoli i delikatnie do przodu, tak, że sami wyznaczaliśmy sobie co i jak i kiedy, ale ciekawy to on był Ja zresztą też Nie zgodzę się z twierdzeniem, że jak prawiczek to od razu tragedia będzie i zero przyjemności. Jedyna różnica jaką ja odczuwam między teraz już kolejnymi razami a pierwszym jest taka, że trwa to znacznie dłużej. I z tego powodu też mi przyjemniej, ale pierwszy raz także zaliczam do udanych Tż wiedział jak się mną zająć, raczej nie po to rok się siebie "uczyliśmy", żeby to było jakieś traumatyczne przeżycie Było piękne A z czasem jest tylko lepiej Zarówno prawiczek jak i doświadczony facet może być kiepski w łóżku. Wszystko zawsze polega na tym czy dany osobnik chce się czegoś nauczyć i sprawić przyjemność partnerce. Zarówno prawiczek, który myśli o sobie da plamę, jak i doświadczony ogier, który myśli, że wie wszystko najlepiej.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2009-09-11, 11:51 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków/Zielonki
Wiadomości: 480
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Nie nie, zupełnie nie chodziło mi o to, że przeszkadzało mi to, że był prawiczkiem. Absolutnie nie, na prawde go kochałam i chciałam to z nim zrobić ale przestał mnie pociągać fizycznie i po prostu nie mogłam się przemóc do czegoś więcej - to było przyczyną rozpadu związku i wiem, że to moja wina ale starałam się to naprawić i przemóc ale nie wypaliło.
Jak czasem do mnie przychodził a ja byłam ubrana w sukienkę i pończochy to on zaczynał się śmiać, że "po co się wystroiłam" a ja czułam się jak kretynka i odechciewało mi się robić cokolwiek. wydaje mi się, że nie dobraliśmy się pod względem temperamentów i tyle - ale możecie mnie zjechać, że wynajduje sobie usprawiedliwienia a tak na prawdę byłam kompletnie niewyrozumiała . Pewnie nie byłam ale po roku takich akcji jak wcześniej opisywałam straciłam jakąkolwiek ochotę.
__________________
the Devil wears Zara |
2009-09-11, 11:56 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 454
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
|
|
2009-09-11, 12:36 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Plusy z doswiadczonym- nie skonczy po minucie i wie juz co i jak
jak ja bylam z moim 1szym to nasz 1raz byl ok, nie zawiodl mnie, wiedzial,ze nieladnie jest skonczyc po 3 ruchach i po prostu zawsze kiedy czul,ze to juz,to sie zatrzymywal imi o tym mowil i wtedy sie zaczelismy calowac-bardzo w nim to lubilam z drugim, ktory twierdzil,ze potrafi to robic caly dzien i mial dlugo dziewczyne-masakra! koniec po 30sekundach i ijeszcze mi wmawial,ze nieprawda i zly byl,ze ja jestem zla,ze on tak skonczyl szybko Ja nie wymagam duzo-zeby tylko to trwalo troche najlepiej jak masz miec 1raz i jestescie niedoswiadczeni-popros go,zeby zawsze sie zatrzymywal,kiedy czuje,ze dochodzi i wtedy sie pocalujcie lub popiesccie delikatnie itp a po chwili znowu mozecie-tak jest najlepiej,chyba,ze ty tez lubisz bardzo krotko ja na 1razie bylam taka zdenerwowana,ze nic nie bylo w stanie mnie podniecic takie nerwy takze nastepne razy sa o niebo lepsze |
2009-09-11, 12:48 | #18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
Cytat:
* czas minutowy podany pi razy oko bo patrzenie na zegarek w takich momentach to ostatnia rzecz jaka mi chodzi po głowie P.s A co do tego drugiego lovelasa istnieje powiedzenie, że krowa, która dużo ryczy mało mleka daje Cóż... coś w tym jest
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
||
2009-09-11, 13:11 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------
[/COLOR] Cytat:
dopiero z moim number zwei to zobaczylam! ogolnie to najlepsza zawsze jest rozmowa-pogadac trzeba przed umcem umcem,mysle,ze nikt sie za to nie obrazi a jak chlopak zrobi,jak trzeba,to zawsze pochwalic! no na nich to tylko pochwaly sa motywacja a wiesz taka anegdotka a propo nas kobiet -kiedys przegladalam Men's Health (absolutnie bez powodu) i tam byla taka rubryka,gdzie jakas dziewczyna odpowiadala na pytania facetow na temat kobiet itp. I jeden oczywiscie pyta,co zrobic,zeby dziewczynie bylo dobrze w lozku i takie tam. Na co ta dziewczyna- mozesz byc super kochankiem,ale jesli w czasie sexu jej nie pocalujesz, ona powie pozniej kolezankom,ze masz malego" ach my, kobiety skomplikowane |
|
2009-09-11, 13:13 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Mój pierwszy raz również przeżyłam z prawiczkiem. Zrobiliśmy to po roku bycia razem. I muszę przyznać, że największym plusem było to, że mocno się kochaliśmy i wszystkiego się razem uczyliśmy. Te wspólne odkrywanie swoich ciał, reakcji na pieszczoty, nowe pozycje itp. było niesamowite i wspominam z ogromną przyjemnością
A minusy... hmmm nie pamiętam takich |
2009-09-11, 13:45 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
|
|
2009-09-11, 13:58 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Ja i TŻ (obecnie mój mąż ) byliśmy dla siebie pierwszymi. I uważam, że to były naprawdę romantyczne dla nas chwile (zwłaszcza, że jestem racjonalistką). Bez planowania, na spontanie. I chyba jak w większosci przypadków nie trwało to za dlugo, ale nie przejmowałam się tym, bo byłam mimo wszystko dość zestresowana i to była dla mnie nowość, więc czułam, jakby trwało to całe wieki
I w sumie nie zastanawiałam się specjalnie nigdy nad tym, że już z nikim innym tego nie spróbuje. Po prostu nie mam takiej potrzeby.
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane |
2009-09-11, 13:59 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
albo dla tych,ktorzy wstydza sie rozmawiac o potrzebach- POKAZ mu je, chwyc go za reke i "zaprowadz" lub pokaz jak mocno ma to robic, bedzie zachwycony,ze jestes taka otwarta i na pewno bedzie ci tez przyjemniej
|
2009-09-11, 15:08 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
2. nieporadność? nie było jej a nawte jeśli to reagowaliśmy śmiechem co bardzo pomagało, nie było wstydu ani zażenowania. Zanim zabraliśmy się za pierwszy stosunek znaliśmy swoje ciała bardzo dobrze dlatego pierwszy raz był bez minusów o których była mowa. 3. porównanie? a poco? 4. pokusa zdrady? po co? rozmaiamy o swoich fantazjach i spełniamy je, jesteśmy bardzo otwarci. Mmy ochotę na coś nowego to spełniamy to i tyle. 5. to już w kwestii innych wypowiedzi: nie kończył po minucie bo często zabawialiśmy się w inny sposób, seks oralny był bardzo przy tym pomocny dlatego pierwszy raz trwał z 15 minut ( tak, napewno był prawiczkie-trening i tyle :P) Czasem mi się wydaje że wygrałam w totka ^^ Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2009-09-11 o 15:14 |
|
2009-09-11, 16:21 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Wszystkie piszecie, ze Wasze pierwsze razy trwały koło minutki lub dłużej, a mój był taaaaaki dłuuugi, że nawet nie wiem ile, a i mogło być jeszcze dłużej tyle, ze trzeba było kończyć już (nie żebym się chwaliła). Nie wiem czemu tak, może dlatego, ze TŻt nie miał zwyczaju się masturbować (uważa że to coś paskudne jest i chyba robił to zaledwie kilka razy). Niezłe jest to, że potrafi nawet 2 h, męczące to jest strasznie dla niego, ale nie narzeka, bo zawsze chce mi sprawić największą przyjemność, a ja szczytuję dopiero po około takim czasie.
Ale ja to fajnie się jest przytulić.. yyy przykleić do takiego spoconego ciałka |
2009-09-11, 16:28 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2009-09-11, 16:37 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
No mi to pasuje, ale tak długo to tylko jak jesteśmy w łóżku, ale zdarzają się nam też szybkie numerki kilkunastominutowe, ale to w takich wypadkach, ze trzeba szybko załatwić.
Po jakimś tam czasie zaczynam odczuwać dyskomfort, nie że ból, ale tak jakoś nie mogę szczytować i chcę by w końcu on doszedł i byśmy odpoczęli. |
2009-09-11, 16:51 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
ja żadnych minusów nie widzę w tym - wszystko co opisane jako minus pamietam raczej jakos cos wesołego i przyjemnego, naszego wspólnego.. wiec to tylko plus zacieśniajacy wiezi w zwiazku
* nie neguje innych sytuacji oczywiście
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2009-09-11, 17:29 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
black shadow napewno tój był prawiczkiem? ja bym się nad tym dlugo zastanawiała tym bardziej że praktycznie się nie masturbowała. Nie pisz ze to pewnei dla tego ze sie nie mastrurbowal bo moglabys tak napisac gdyby sie masturbowal, dlaczego?dlatego ze podczas masturbacji facet cwiczy dlugosc czasu do wytrysku. nie wierze w to ze prawiczek przy pierwszym razie jest w stanie wytrzymac "baaardzooo dlugo" bez uprzednich cwiczeń. my cwiczylismy razem dlatego wytrzymal 15 minut co i tak jest dlugim czasem gdyz slysze ze wiekszosc facetow wytrzymuje kilka minut. Teraz to mój też może 1-2 h alo i dłużej ale minęło kilka lat ;/
|
2009-09-11, 17:39 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: pierwsi dla siebie w seksie - plusy i minusy.
Cytat:
Z tego co wyczytałam to nie był prawiczkiem, ale ponoć nie był doświadczony. Nie wnikam nie znam męskiego organizmu na tyle, zeby wiedzieć co i jak i czemu.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:52.