Pomocy- łysieje !!!

[jola123]

Zwracam sie do Was, jak po ostatnia deske ratunku, bo jestem okropnie zrozpoaczona, a wlasciwie przerazona! Od ponad 4 lat sukcesywnie wypadaja mi wlosy w ilosciach znacznie przekraczajacych deklarowane normy. Wlosy wypadaja mi ciagle, podczas mycia, czesania, przeciagniecie reka po glowie... W ciagu tego okresu stracilam ponad 2/3 wlosow, a na dzien dzisiejszy sytuacja wyglada tragicznie, bo szczyt glowy przerzedzil mi sie maksymalnie,az do lysych przeswitow. Przed ta cala sytuacja bralam dosc regularnie tabletki antykoncepcyjne(triquilar ), i wlasciwie nie jestem pewna czy ten proces zaczal sie w trakcie brania czy tez po odstawieniu lekow. Mialam wykonane badanie struktury wlosa i przez ponad pol roku przyjmowalam zalecone pierwiastki- nie przynioslo to spodziewanego efektu, zadne wcierania preparatow rowniez nie pomagaja /Vichy, Vax/. Dodam jeszcze, ze badania hormonalne nie wykazaly zadnych anomalii. Prosze pomozcie, bo jestem przerazona i bliska zalamaniu...
Jola

[noa]

Cześć!
Czy badałaś wszystkie hormony? - tzn. też czynnościową Prolaktynę - ona czasem rozrabia.
A u dermatologa Pani Szanowna była?
Może on poda przyczynę.
Czy włosy się przetłuszcają - tłusta skóra czasem lubi wypychać włosy w świat [img]icons/icon9.gif[/img]
A jak nie, to zaryzykuj polecany przez dziewczyny i moją zaprzyjaźnioną kosmetyczkę PILOXIDIL ( czy pilidoxil - taj nazwy nie jestem w stanie zapamiętać).
Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]
Noa

[jola123]

Bylam u niejednego dermatologa... Poza tym badanie homonalne mialam wykonywane wlasnie na prolaktyne i chyba jeszcze progesteron - i wg tych badan powinnam byc okazem zdrowia, a tak niestety nie jest

[Iwonalodz]

Może powinnaś iść do endokrynologa, bo może masz jakieś problemy z tarczycą ???
[img]icons/icon40.gif[/img]

[jola123]

Nie, robilam badania na TSH i wszystko bylo ok [img]icons/icon9.gif[/img] O Boze, co mi jest ?!

[Olla]

Kochana Jolu!

nie jestem lekarzem i nie mogę Ci powiedzieć czym spowodowane jest łysienie, mogę natomiast zarekomendować Ci wg mnie - niezawodną metodę na włosy.
To najzwyklejsza w świecie rycyna...
Raz w tygodniu nakładasz sobie cieplutką rycynę na skórę głowy, zawijasz w stary ręczink i trzymasz tak koło 8 godzin.
Nie jest to specjalnie estetyczne ani wygodne - i naprawdę - po pierwszych 2 razach ma się dość...Ale warto...

Ja zawsze miałam delikatne jaśniutkie włoski - i w pewnym momencie zaczęły mi wypadać coraz mocniej...
Zamiast "dozwolonych"60 włosów było ich - najpierw 100, potem 200, 300...
Rekordowo - po myciu wychodzilo nawet 500 (wiem wiem - jestem dziwna że je liczyłam)
Gdyby trwało to do dziś pewnie była bym już łysawa bo mój kucyk bardzo szybko stawał się coraz bardziej cienki...

Stosowałam kurację rycynową 3 miesiące - czasem 2 razy, czasem 1 na tydzień, starałam się rzadko myć włosy pomiędzy zabiegami
Jednocześnie troszkę podcięłam końcowki i brałam witaminy ( Merz, Revalid) - choc b. nieregularnie i mniej niż kazali...
Po 3 miesiącach wypadało mi w porywach do 15 włosów dziennie...

Wg mnie kuracje powinnać stosować co najmniej pół roku.
Pomogło to także 2 moim przyjaciółkom.

Nie neguję działania preparatów Vichy czy innych aptecznych lotionów ale wg mnie to zdecydowanie najskuteczniejsze...

[Jankowiak]

Wiadomość dobra i zła. Dobra że pomóc można a zła że jest to niemożliwe korespondencyjnie. Rzeczywiście badania hormonalne to podstawa - endokrynolog. Później badania analityczne na obecność pierwiastków śladowych (niedobory ale też ew. działanie toksyczne) Do tego jeszcze badania w kierunku ew. grzybicy i na koniec najpaskudniejsza przypadłość - łysienie autoimmunologiczne, łysienie złośliwe. Ale to wszystko wymaga jednego zaufanego i znającego się na rzeczy dermatologa, który kompleksowo podejmie się diagnostyki i leczenia. Niestety nie korespondencyjnie i najlepiej w miejscu zamieszkania, bo wizyty mogą być dość częste.

[jola123]

Dziekuje, za odpowiedz. Mam tylko jedna zasadnicza prosbe - o kontakt do dobrego dermatologa, najchetniej w Warszawie, specjalizujacego sie w tego typu przypadlosciach

[noa]

Cześć!
Najlepiej by bylo gdyby lekarz rodzinny dał Ci skierowanie do kliniki dermatologicznej na Koszykowej - do "zwykłego" dermatologa to nie potrzebne, ale tam - owszem.
Tamtejsi lekarze sa ściśle wyspecjalizowani i bardzo pomocni.
Pzodrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]
Noa

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

mam ten sam problem i też nie wiem co jest nie tak

[wyszukiwarka]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;18463040]mam ten sam problem i też nie wiem co jest nie tak[/QUOTE]


traxx-czy odwiedziłaś dermatologa? Pierwsze co powinnaś to pójść do dermatologa Przydałaby się także wizyta u endokrynologa
Może to łysienie plackowate? Tu masz trochę informacji o tej chorobie.
I pamiętaj!Odwiedź lekarza!


Łysienie plackowate - choroba skórna o nieustalonej dotąd etiopatogenezie. Cechuje się występowaniem przejściowych lub trwałych ognisk wyłysienia, w obrębie których skóra nie jest zapalnie zmieniona[1]. Dotyczy 2% pacjentów zgłaszających się do dermatologa[2]. Z uwagi na częste występowanie długotrwałego i rozległego wyłysienia, łysienie plackowate może doprowadzać do poważnych zaburzeń psychologicznych, spowodowanych brakiem akceptacji swojego wyglądu[3].
Choroba może pojawić się w każdym momencie życia, najczęściej jednak następuje to w dzieciństwie lub w młodym wieku[4]. Postęp choroby może doprowadzić do całkowitej utraty owłosienia skóry głowy, brwi, rzęs, włosów łonowych i pozostałego owłosienia[5]. W ciężkich przypadkach chorobie tej często towarzyszą zmiany paznokciowe o rozmaitej morfologii i nasileniu, będące niekorzystną cechą prognostyczną[6].
Prawdopodobnie na obraz chorobowy składa się wiele czynników o wspólnym podłożu genetycznym[7]. Wśród czynników tych mogą mieć znaczenie zjawiska autoimmunologiczne, naczyniowe, czynniki psychiczne i zaburzenia w zakresie układu nerwowego. Najprawdopodobniej dominujące w ostrej fazie choroby są zjawiska immunologiczne. Przemawia za tym częste współistnienie łysienia plackowatego z innymi chorobami, w których występują zjawiska autoimmunologiczne: bielactwem[8], toczniem rumieniowatym[9], cukrzycą typu I[10], czy zapaleniem tarczycy typu Hashimoto[11]. Choroba nierzadko występuje rodzinnie.

źródło wikipedia

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

to jest bardzo prawdopodobne, ale problemy zaczęły występowac dopiero gdy zaczęłam sie odchudzac, wczesniej miałam grube, mocne włosy.
jeszcze nie byłam u lekarza, moja mama ma tak samo ale w moim wieku tych problemów nie miała, badała hormony i wszystko było w porządku, dermatolog przepisał jakieś leki, które zahamowały wypadanie, ale nowych włosów nie widac.
nie chce byc łysa

[famme111]

Mi pomogła mezoterapia. Jestem z Wrocławia i leczyłam się u dr Rafała Szulca. Naprawdę warto spróbować. Polecam

[Dawidos]

Ja co prawda jestem mężczyzną ale też borykam się z tym problemem. Niestety pechowo na mężczyznom żadne mezoterapie , witaminki, suplementy itd nie pomagają. Tylko ciężka artyleria, sterydy itp. Polecam wejść na łysienie forum. Jest tam kilka ciekawych artykułów o różnych lekach także na łysienie u kobiet.

[Wafelek77]

Tu: http://urszulabrumer.pl/komorki-maci...apii-lysienia/ znajdziesz informacje o terapii z komórkami macierzystymi. Może taka forma terapii pomoże na Twoje problemy z włosami? Swoją drogą współczuję i trzymam kciuki. Będzie dobrze, musi być

[Polin9]

A ja polecam tonik i szampon Novoxidyl. Znajoma dermatolog poleciła to przy wypadających włosach i łysieniu, równiez u mężczyzn. Ten tonik ma 4 substancje czynne, a tego typu preparaty mają z reguły 2. Może Ci pomoże?

[krysiamaz75]

Mi pomogła zdrowa dieta, masaże skóry głowy, płukanki z czarnej rzepy, maseczka jajkowa z dodatkiem witamin. Wcześniej próbowałam różnych chemicznych szamponów, odżywek i innych specyfików i nic tak nie pomogło jak naturalna pielęgnacja, a i picie skrzypu i pokrzywy obowiązkowe!

[ruby007]

Witaj. Mam niesyty podobny problem a właściwie to miałam. Podobnie jak u Ciebie włosy wylatywały mi garściami. Byłam zrozpaczona, bo włosy to moja chluba i duma. Na którymś forum znalazłam pozytywne opinie na temat "NR 07" Oczywiście niezwłocznie zaczęłam kurację. Po codziennym stosowaniu już po dwóch tygodniach włosy przestały wypadać. Cała kuracja trwała u mnie pół roku. W tym czasie zauważyłam znaczną poprawę. Włosy zagęściły się i wzmocniły. Jeżeli masz ochotę poczytaj sobie o tym produkcie na www.nr-07.eu

[mar35]

czytałam dużo, przerobiłam dużo produktów na sobie - jedne bardziej skuteczne, inne mniej ale od ponad roku stosuję Rogaine dla kobiet (przekopałam cały internet, też za granicą w tym temacie i wiele osób poleca). u mnie też się sprawdza lepiej niż jakikolwiek inny. teraz planuję jeszcze zakup "kasku" Theradome - widziałam u kolegi

[UrszulaKonieczna]

Wiem dobrze jakie okropne jest wypadanie włosów sama ostatnio zauważyłam, że tracę ich o wiele za dużo. Zaczęłam szukać jakiś informacji w Internecie i znalazłam stronę xxxx

[mar35]

ja mam tylko prośbę - stosujcie sprawdzone produkty, a nie jakieś cuda z reklam TV.. najlepiej trochę poczytać przed wcieraniem w siebie wynalazków.

[Teresssa]

zgadzam się z mar35. Dodałabym do tego jeszcze, że najlepiej udać się wcześniej do dermatologa...

[mar35]

a ja jeszcze dodam, że mam już kask Theradome - stosuję 2 miesiąc i czekam na efekty może sobie wmawiam, ale powoli widać mocniejsze włosy..

[Lena783]

Napisane przez Teresssa

zgadzam się z mar35. Dodałabym do tego jeszcze, że najlepiej udać się wcześniej do dermatologa...

raczej do trychologa przede wszystkim. U mnie w rodzinie to akurat niestety dziedziczny problem, ze mną akurat los sie łagodniej obszedl, ale bez wizyty w hair medica sie nie obylo (łojotokowe zapalenie skóry), moja siostra ma juz gorzej, nalatała sie po endokrynologach, robila badania zeby potwierdzić czy to genetyczne) z teraz kolei chodzi do trychologa (teraz jest trakcie kuracji, ma sesje zabiegów mezoterapii) i na szczescie jest lepiej. włosów jej przybywa. mi specjalistka powiedziala, ze raczje mi to nie grozi, włosy są mocne i zdrowie, wypadają w normalnych ilosciach wiec nie powinnam sie martwic

[Marri32]

Ja wypróbowałam wszystkie już chyba leki dostępne w internecie ale jedyny jaki coś mi tam pomógł to ten http://profolan.lt.pl
Efekty zauważyłam po miesiącu tylko jeden minus to cena.

Pozdrawiam

[DeeDeeDee]

A stosowałaś Loxon? Mniejsze stężenie można kupić bez recepty w aptece. Z bardziej "kosmetycznych" rozwiązań polecam Farmona Jantar i Kaminomoto.

[Zuzka_90]

Cześć!
Mi dermatolog powiedział, że mojego łysienia plackowatego nie da się wyleczyć. Strasznie się wtedy załamałam, bo już nawet zaczesywanie nic nie pomagało. Peruki też nie chciałam nosić. Moja przyjaciółka wyciągnęła mnie z tego dołka. Dała mi w prezencie preparat keep professional. Byłam do niego negatywnie nastawiona, bo wcześniejsze środki, tabletki nic nie pomagały, a sam dermatolog okazał się takim specjalistą, że ręce opadają. Po 2 dniach placki przestały się poszerzać, a po miesiącu sama nie mogłam uwierzyć w to, co widzę
Pojawiły się nowe włosy