USA-fakty i mity

[iddqd]

Napisane przez CzarnyElf

Zgadzam sie

Z jednej strony cenzura na kawalek biustu a z drugiej strony South Park-bajka dla doroslych(ktory moim zdaniem jest czasami duzo gorszy) a dzieci pewnie ogladaja....fakt ze pozno jest ale chyba powtarzaja w dzien...

A Rock of love to o tym rockmanie ktory wybiera sposrod skapo odzianych panienek z silikonowym biustem i ustami z ktorych wiekszosc ma pusto w glowie?Jezeli tak to widzialam.

South park puszczany jest chyba po dziesiatej - ale dzieci pewnie i tak ogladaja. Jednak uwazam, ze South Park nie jest az taki niebezpieczny, bo jest w konwencji satyry i groteski, a "Rock of Love" to toalny kicz i pokazuje "prawdziwych ludzi", nie ma tam dystansu do siebie czy humoru. Co nie przeszkadza mi tego bagna ogladac (Tak, to ten z silikonowymi biustami i ustami)
Ja tam South Park badzo lubie i uwazam, ze wiele prawdy tam jest o amerykanskiej kulturze.

[CzarnyElf]

Napisane przez iddqd

South park puszczany jest chyba po dziesiatej - ale dzieci pewnie i tak ogladaja. Jednak uwazam, ze South Park nie jest az taki niebezpieczny, bo jest w konwencji satyry i groteski, a "Rock of Love" to toalny kicz i pokazuje "prawdziwych ludzi", nie ma tam dystansu do siebie czy humoru. Co nie przeszkadza mi tego bagna ogladac (Tak, to ten z silikonowymi biustami i ustami)
Ja tam South Park badzo lubie i uwazam, ze wiele prawdy tam jest o amerykanskiej kulturze.

Ja tez South Park bardzo lubiejednak czasami mysle o tych bajkach ktore ja mialam w dziecinstwie i tak jakos mi sie napisalo...byly to zupelnie inne bajki...

Co do silikonowych babek-widzialas jak napadly te silikony na ta jedna dziewczyne ktora byla inna od nich?Ona jedna chyba byla ubrana w normalna sukienke.

[kaska87]

któraś z Was pisałą o tym, że baba w piżamie do sklepu pojechała? TZ mi opowiadał, ale nie wierzyłam myślałam, że żartuje

[Aramintha]

Mnie zawsze intrygował ten słynny amerykański uśmiech, zęby zawsze idealnie proste i równe, tak białe, że aż nienaturalne
Zastanawiam się czy to kolejny stereotyp, czy mieszkańcy USA mają faktycznie lepszy stan uzębienia niż Europejczycy.

[poulette]

Napisane przez Aramintha

Mnie zawsze intrygował ten słynny amerykański uśmiech, zęby zawsze idealnie proste i równe, tak białe, że aż nienaturalne
Zastanawiam się czy to kolejny stereotyp, czy mieszkańcy USA mają faktycznie lepszy stan uzębienia niż Europejczycy.

Oj maja, maja. Ja po prostu nie wiem jak mozna byc tak oszalalym na tym punkcie. Wiele osob ma zeby nienaturalnie biale, czasami chce mi sie z tego smiac, no ale coz, lepiej tak niz z prochnica i uzebieniem w koloze szaro-zoltym....

[BARBARA69]

Czy Ktoś Może Wie Jaie Papiery Należy Mieć Aby Urodzić W Philadelphi?

[rav12345]

Hahaha, co do zębów. Wybrałam się do sklepu z listą, na której widniały nitki do zębów. W Polsce zawsze kupowałam te same nitki, bo na wieszaczku zwykle wisiały tylko dwa typy. A tutaj? Cały szeroki regał nitek do zębów - szersze, węższe, płaskie, przeplatane, nitki dla początkujących itd... . Ale przyznaję - i tak nie potrafię używać ich codziennie - nie weszło mi to w nawyk. Polska mama mnie nie nauczyła .

Jak i preparaty do wybielania - od razu zakupiłam pudełeczko pasków wybielających, i teraz nie mogę patrzeć na swoje zdjęcia sprzed roku, gdzie mam zęby wyraźnie żółtsze. Fuj!

Co do dentystów - różnica jest ogromna. W Warszawie wydawałam krocie na "najlepszych stomatologów" a tutaj musiano po nich poprawiać. Strasznie jest do demotywujące, kiedy kupę pieniędzy zostawiasz u lekarza, a później siadasz na fotelu amerykańskiego stomatologa, i on kręci głową... No ale fakt - ceny dentysty tutaj są nieporównywalnie wyższe do nawet tych kosmicznych z WWa. Czasami naprawa jednego ząbka to wydatek rzędu 1000$ :/.
Zakłady mają też tutaj lepsze wyposażenie. Standardem jest robienie zdjęcia panoramicznego RTG zębów... i to, że nigdy nic mnie tutaj nie bolało w trakcie zabiegu.

Co jeszcze? Może trochę to nachalne, ale dentysta po poważniejszym zabiegu dzwoni do ciebie i pyta, czy wszystko w porządku, czy nie boli itd. Albo panie z recepcji telefonicznie przypominają ci, że przydałoby się kolejne czyszczenie.

[Wyrak]

Napisane przez CzarnyElf

Ja tez South Park bardzo lubiejednak czasami mysle o tych bajkach ktore ja mialam w dziecinstwie i tak jakos mi sie napisalo...byly to zupelnie inne bajki...

Ale to jest apples & oranges. South Park nie jest bajka tj. kreskowka przeznaczona dla dzieci, tylko serialem dla doroslych. Bajki dla dzieci to sa na CN czy Nicku...

Mnie zawsze intrygował ten słynny amerykański uśmiech, zęby zawsze idealnie proste i równe, tak białe, że aż nienaturalne
Zastanawiam się czy to kolejny stereotyp, czy mieszkańcy USA mają faktycznie lepszy stan uzębienia niż Europejczycy.

Maja przede wszystkim duzo bardziej rozwinieta stomatologie kosmetyczna

tania benzyna? pierwszo slysze

To sie akurat zgadza, tj. skoczyla strasznie w ciagu kilku lat ale i tak jest duzo duzo tansza niz w jakimkolwiek znanym mi kraju europejskim.

[poulette]

Bardzo tania benzyna. 1 galon = okolo 3 $ ( w Oregonie)
a w Europie, np. we Francji 1 litr = 1,5 Euro

dla pomocy dodam, ze 1 galon to okolo 3, 8 litrow.......

W Europie, to bede chyba rowerem jezdzic !

[Fuxia83]

Byłam w Wisconsin w małym miasteczku Portage, no i cóż nie nastawiałam sie na to ze to mijesce mnie zauroczy, ale kompletnie mnie rozczarowało
Ludzie otyli i zaniedbani - nikt ale to nikt nie dbał o to jak wyglada i w co sie ubiera - przeważały obszerne t-shirty i luźne jeansy
Kompletnie zaskoczył mnie brak ludzi np w centrum miasta, tak jakby nagle opustoszało, jakby nawiedziły go zombi (film I am Legend) ludzi nie spaceruja tylko wszedzie dojezdzaja samochodami, nawet 200metrów do pralni wolą podjechać samochodem
Jedzenie bardzo słodkie (ohydna przesłodzona coca-cola itp) i jak dla mnie pozbawione smaku - nic nie smakowało tak jak u nas
Niski pziom intelektualny moich rozmówców - rozmawiałam z mężczyzną w wieku mniej wiecej 40 lat i opowiadałam mu o Europie ze tam mieszkam itp a potem powiedzialam ze mieszkam w Polsce a on na to " to gdzie ty mieszkasz w koncu w europie czy w polsce" ompletnie mnie to zaskoczyło
Ogólnie to ludzie wygladają na starszych niz w rzeczywistosci są
Podobało mi sie to ze ludzie sa bardzo otwarci, szybko sie zaprzyjazniaja, sa pomocni itp ale jednoczesnie fałszywi
Podobało mi sie tez to ze wszystko mozna tak łatwo załatwić nie to co u nas
No i chyba najwiekszy plus dla Amerykanów - to świetni kierowcy, najlepsi na swiecie, mogłaym powiedziec, jeżdżą bardzo przepisowo i ostrożnie, kiedy widza ze ktos wchodzi na ulice to odrazu sie zatrzymuja, nie denerwuja sie tak jak u nas ze ktos im wlazł na droge, po prostu bajka nie do pomyslenia u nas


Tyle o Portage, napewno nigdy tam nie wróce, życie nie dla mnie

[CzarnyElf]

Napisane przez Fuxia83

Byłam w Wisconsin w małym miasteczku Portage, no i cóż nie nastawiałam sie na to ze to mijesce mnie zauroczy, ale kompletnie mnie rozczarowało
Ludzie otyli i zaniedbani - nikt ale to nikt nie dbał o to jak wyglada i w co sie ubiera - przeważały obszerne t-shirty i luźne jeansy
Kompletnie zaskoczył mnie brak ludzi np w centrum miasta, tak jakby nagle opustoszało, jakby nawiedziły go zombi (film I am Legend) ludzi nie spaceruja tylko wszedzie dojezdzaja samochodami, nawet 200metrów do pralni wolą podjechać samochodemJedzenie bardzo słodkie (ohydna przesłodzona coca-cola itp) i jak dla mnie pozbawione smaku - nic nie smakowało tak jak u nasNiski pziom intelektualny moich rozmówców - rozmawiałam z mężczyzną w wieku mniej wiecej 40 lat i opowiadałam mu o Europie ze tam mieszkam itp a potem powiedzialam ze mieszkam w Polsce a on na to " to gdzie ty mieszkasz w koncu w europie czy w polsce" ompletnie mnie to zaskoczyło
Ogólnie to ludzie wygladają na starszych niz w rzeczywistosci są
Podobało mi sie to ze ludzie sa bardzo otwarci, szybko sie zaprzyjazniaja, sa pomocni itp ale jednoczesnie fałszywi
Podobało mi sie tez to ze wszystko mozna tak łatwo załatwić nie to co u nasNo i chyba najwiekszy plus dla Amerykanów - to świetni kierowcy, najlepsi na swiecie, mogłaym powiedziec, jeżdżą bardzo przepisowo i ostrożnie, kiedy widza ze ktos wchodzi na ulice to odrazu sie zatrzymuja, nie denerwuja sie tak jak u nas ze ktos im wlazł na droge, po prostu bajka nie do pomyslenia u nas


Tyle o Portage, napewno nigdy tam nie wróce, życie nie dla mnie

Pogrubione fragmenty pasuja mi w 100% do malego miasteczka Springfield Illinois(mieszkalam tam prawie 3 lata i nienawidzilam tego miasta).Szczegolnie fragment o opustoszalym miescie mnie poruszyl-to samo czulam kazdego dnia mieszkajac w Springfield-masakra.Male miasteczka w Usa wlasnie tak wygladaja(zalezy jeszce w jakim stanie)-jak ktos np przeprowadzil sie tam mieszkajac np w stolicy w Polsce(tak jak ja) to moze byc to dla tej osoby niezlym szokiem.

Tu gdzie mieszkam teraz jest troche inaczej(ciekawsze zycie).


BTW- co do nie dbania o wyglad-wczoraj bylam na walentynkowej kolacjii w dosc dobrej restauracjii i zaskoczyl mnie troche widok faceta w ogrodniczkachNo wygladal jakby prosto z pracy przyszedl.

[Wyrak]

Napisane przez CzarnyElf

Pogrubione fragmenty pasuja mi w 100% do malego miasteczka Springfield Illinois(mieszkalam tam prawie 3 lata i nienawidzilam tego miasta).Szczegolnie fragment o opustoszalym miescie mnie poruszyl-to samo czulam kazdego dnia mieszkajac w Springfield-masakra.Male miasteczka w Usa wlasnie tak wygladaja(zalezy jeszce w jakim stanie)-jak ktos np przeprowadzil sie tam mieszkajac np w stolicy w Polsce(tak jak ja) to moze byc to dla tej osoby niezlym szokiem.

Tu gdzie mieszkam teraz jest troche inaczej(ciekawsze zycie).


BTW- co do nie dbania o wyglad-wczoraj bylam na walentynkowej kolacjii w dosc dobrej restauracjii i zaskoczyl mnie troche widok faceta w ogrodniczkachNo wygladal jakby prosto z pracy przyszedl.

Malomiasteczkowa Ameryka, a wielkomiejska, to dwa rozne swiaty. Lacznie z tym, ze kierowcy w miastach to gorsi debile niz w Polsce

[CzarnyElf]

Napisane przez Wyrak

Malomiasteczkowa Ameryka, a wielkomiejska, to dwa rozne swiaty. Lacznie z tym, ze kierowcy w miastach to gorsi debile niz w Polsce

Zgadza sie
Bylam i w wiekszym miescie w USA-jednak zycie tam jest meczace-napewno nie moglabym mieszkac w NY npNatomiast jestem zakochana we Florydzie.Colorado tez moze byc.Ale np Kansas,Ohio,Illinois to nie moja bajka(mowa o malych miastach)Gorzej niz na wsi w Polsce

Co do kierowcow-tez sie zgadza

[Wyrak]

Napisane przez CzarnyElf

Zgadza sie
Bylam i w wiekszym miescie w USA-jednak zycie tam jest meczace-napewno nie moglabym mieszkac w NY npNatomiast jestem zakochana we Florydzie.Colorado tez moze byc.Ale np Kansas,Ohio,Illinois to nie moja bajka(mowa o malych miastach)Gorzej niz na wsi w Polsce

Co do kierowcow-tez sie zgadza

Czemu, NY jest taki fajny, np. romantyczny intymny spacer Times Square - tylko Ty, ta druga osoba, 2 miliony osob i miliony megawatow w neonach

Ja wlasnie uwazam, ze duze miasta sa wygodniejsze, a konkretnie to suburbs...

Srodek Ameryki (choc nie bylem, ale mam naprawde wiarygodne relacje) rysuje sie jako jedno wielkie wy****ziejewo (przepraszam za dobor slownictwa, ale to slowko pieknie oddaje stan faktyczny).

Przede wszystkim, Stany sa strasznie rozne, co stan, to obyczaj, wiec chyba ciezko generalizowac?

[CzarnyElf]

Napisane przez Wyrak

Czemu, NY jest taki fajny, np. romantyczny intymny spacer Times Square - tylko Ty, ta druga osoba, 2 miliony osob i miliony megawatow w neonach

Ja wlasnie uwazam, ze duze miasta sa wygodniejsze, a konkretnie to suburbs...

Srodek Ameryki (choc nie bylem, ale mam naprawde wiarygodne relacje) rysuje sie jako jedno wielkie wy****ziejewo (przepraszam za dobor slownictwa, ale to slowko pieknie oddaje stan faktyczny).

Przede wszystkim, Stany sa strasznie rozne, co stan, to obyczaj, wiec chyba ciezko generalizowac?

hehe prawda z tym NYi z W..........m tez

Tak tak co stan to obyczaj-wszedzie jest inaczej



Odnosnie Colorado-tutaj jezeli chodzi o mode to jej praktycznie nie ma(tak jak w wiekszosci mniejszych miasteczek).Ludzie tutaj preferuja styl:jeansy,wygodne bluzy i buty typu sportowe adidasy lub takie buty w stylu do lazenia po gorach.

Pamietam jak 6 lat temu przylecialam do Colorado Springs(duze miasto ale tu tez panuje taki styl ubierania) i rodzina mojego Tz zobaczyla moja walizke z ciuchami z Polski-byli w ciezkim szoku ale raczej zainteresowani moimi ubraniami(kazdy chcial ogladac)

[rav12345]

Ze swojej wycieczki po NY pamiętam:

- szczury biegające po metrze
- Walls street = brudna, śmierdząca, pełna dziur ulica
- luuuudzie wszędzie

Ale poza tym całkiem mi sie tam podobało, choć żyć i mieszkać raczej nie chciałabym. Ale znam całą masę ludzi którzy uwielbiają to miejsce, i najchętniej nie wyjeżdzaliby z tamtąd. Ja chciałabym wrócić tam w tylko jedym celu - by zobaczyć wszystkie sztuki na Broadwayu.

[kliwia]

Moja siotra mieszkała w Wyoming oraz w Californi.
1. Biurokracja - załatwiając dokumenty rezydenta, mieszkając w WY, czekała ponad rok. Zmiana kontraktu przeprowadzka do CA, dokumenty w biureze w LA od nowa, od nowa oczekiwanie na status rezydenta. Porażka.
2. Jedzonko - bary za 3-5$ jesz co chcesz. Szkoda że tak dużo jedzenia się tam marnuje.
3. Barbecue - grollowanie ze znajomymi. całkiem przyjemna forma spędzania wolnego czasu.
4. Padło już tu stwierdzenie odnośnie poczty - popieram.
5. Sieci handlowe typu Walmart (pojawiają się również w filmach) duużo towaru, tanio, lecz nie zawsze dobrej jakości.
6. Wszytsko made in China

Co do rozmiarów XXL wszytskiego, całkiem niedawno na zajęciach z marketingu opracowywaliśmy studium przypadku dla Grupy Ikea. Produkty Ikea standardowe dla Europy nie przyjęły się w Stanach, bo były za małe. Kupowali wazony - stosując je jako szklanki.
Oni lubią duże i komfortowe.

[kaska87]

Napisane przez kliwia

Co do rozmiarów XXL wszytskiego, całkiem niedawno na zajęciach z marketingu opracowywaliśmy studium przypadku dla Grupy Ikea. Produkty Ikea standardowe dla Europy nie przyjęły się w Stanach, bo były za małe. Kupowali wazony - stosując je jako szklanki.
Oni lubią duże i komfortowe.

chyba studiujesz coś pokrewnogo z moim kierunkiem studium przypadków i Ikea coś mi to mówi

a co do USA to ja słyszałam, że jak taki amerykanin idzie do salonu samochodowego to sprawdza ile samochód ma miejsc na kubki z kawą bez tego ani rusz

[Wyrak]

Napisane przez rav12345

Ze swojej wycieczki po NY pamiętam:

- szczury biegające po metrze
- Walls street = brudna, śmierdząca, pełna dziur ulica
- luuuudzie wszędzie.

- ponoć w nowojorskim metrze jest gatunek szczurów tylko tam występujący. Samo metro jest bardzo stare, co widać po wielu stacjach ze śmiesznymi stropami i malutkimi peronami. Do tego, niestety przy każdym większym deszczu jest pandemonium...
- Wall Street brudna, śmierdząca itd.???

1. Biurokracja - załatwiając dokumenty rezydenta, mieszkając w WY, czekała ponad rok. Zmiana kontraktu przeprowadzka do CA, dokumenty w biureze w LA od nowa, od nowa oczekiwanie na status rezydenta. Porażka.

Moim zdaniem podajesz zły, bo ekstremalny przykład, łatwość życia w US polega miedzy innymi na tym, że się tej biurokracji nie odczuwa...

a co do USA to ja słyszałam, że jak taki amerykanin idzie do salonu samochodowego to sprawdza ile samochód ma miejsc na kubki z kawą bez tego ani rusz

To zupełna prawda - nie widziałem amerykańskiego samochodu, który miałby mniej niż 2 cupholdrs. Z tym, że to żadna fanaberia, a praktyczna sprawa, bo przecież niemal każdy dojeżdża do pracy i spożycie kawki przy staniu w korku jest wygodne

CzarnyElf - po tym bardzo łatwo poznać obcokrajowców, szczególnie Europejczyków, po sposobie ubierania się na co dzień...

Swoją drogą, czy wiesz, że mieszkasz w części Stanów, w której się najdłużej żyje ?

[CzarnyElf]

Wyrak-tak slyszalam ze w stanie CO jest najmniej otylych ludzi
I podobno w tym miescie w ktorym mieszkam jest najmniejszy procent bezrobotnych.W sumie chyba nie powinnam narzekac na miejsce zamieszkania

[OYE]

Napisane przez Helga20

Mam pytanie do dziewcząt mieszkających w USA.Otóż przeciętnemu Europejczykowi kraj ten kojarzy sie z powszechną otyłością,niskim poziomem w szkołach publicznych,brutalną policją i surowym prawem.Czy mogłybyście wypowiedzieć sie na temat tych stereotypów?

takie sterotypy sa prawda w bienych miastach i biednych czesiach duzych miast

jak wejdziesz w klase srednia to szkoly sa dobre a nawet bardzo dobre, ludzie bardziej dbaja o sibie, lepiej sie ozywiaja i sporty uprawiaja, a policija jest od pisania mandatow za przekroczenie predkosci (bo poprostu nie maja co robic)

fakt spotkasz pania w pizamje na ulicy co odprowoadza dziecko do autobusu

Ale tez jest mase ludzi ktorzy dbaja o siebie i super sie ubieraja
ale to wszystko zalerzy od tego gdzie sie mieszka i w jakim srodowisku sie przebywa
chodz fakt ze na ulicy mozna spotkac bardzo otylch ludzi i tylko sie zastanawiasz jak mozna sie doprowadzic do tekiego stanu
wczoraj np widzialam pania co pewno z 200kg wazy a jadla sobie batonika

[diva vel olo]

fakt otylosc jest bardzo duzym problemem w USA,faktem tez sa pewne luki i braki w edukacji,sama wiem bo chodze do school,ale to tez ogromny plus,madre i inteligentne osoby koncza dobre kierunki,moga zajsc dalekobo tutaj im sie pomaga,sa stypendia,dofinansowania pod tym wzgledem napewno jest lepiej niz w naszym kraju!


no wlasnie nie kumam tych portek do spania i klapek=basenowych nieraz nie dwa w srodku zimy?

[paprak]

Mnie fascynuje praktyczne podejscie do wszystkiego Nawet kartki informacyjne na sklepach czy w sklepach pisane sa na byle czym i byle jak aby informacja byla widoczna, np. na tekturze czarnym markerem W Polsce zawsze najmniejsza informacja musi byc wydrukowana z kompa i jeszcze czesto w koszulce foliowej badz zalaminowana

[Vonnie]

Zastanawiam sie nad wyjazdem do USA na jakis czas, kilka osob mowilo mi ze: opieka zdrowotna jest bardzo droga i bez ubezpieczenia ani rusz oraz ze nie ma platnych urlopow. Czy to prawda?

[OYE]

Napisane przez Vonnie

Zastanawiam sie nad wyjazdem do USA na jakis czas, kilka osob mowilo mi ze: opieka zdrowotna jest bardzo droga i bez ubezpieczenia ani rusz oraz ze nie ma platnych urlopow. Czy to prawda?

tu nam za nic nie placa, jak w niewolnictwie

tak bez ubezpieczenia ani rusz
a za urlop placa - chyba ze pracujesz nie legalnie

[srubka]

Napisane przez OYE

tu nam za nic nie placa, jak w niewolnictwie

tak bez ubezpieczenia ani rusz
a za urlop placa - chyba ze pracujesz nie legalnie

a co za maja ci placic? nie przesadzajmy.
Fakt, opieka zdrowotna jest droga, no ale o niebo lepsza niz w PL. Wystarczy wejsc tylko do szpitala i sie mozna przekonac na pierwszy rzut oka.

[OYE]

Napisane przez srubka

a co za maja ci placic? nie przesadzajmy.
Fakt, opieka zdrowotna jest droga, no ale o niebo lepsza niz w PL. Wystarczy wejsc tylko do szpitala i sie mozna przekonac na pierwszy rzut oka.

jak to za co? za urlop, za prace, za chorobowe, za nadgodziny itd

i nikt nie kwestionuje opieki medycznej,
tylko ze jest droga i bez upezpieczenia ani rusz, oczywiscie nikt ci pomocy medycznej nie odmowi ale rachunki to jeszcze twoje dzieci beda splacac

[srubka]

Napisane przez OYE

jak to za co? za urlop, za prace, za chorobowe, za nadgodziny itd

i nikt nie kwestionuje opieki medycznej,
tylko ze jest droga i bez upezpieczenia ani rusz, oczywiscie nikt ci pomocy medycznej nie odmowi ale rachunki to jeszcze twoje dzieci beda splacac

wiem, tylko wczesniej napisalas "tu nam za nic nie placa - jak w niewolnictwie", no to sie pytam ze niby za co maja placic? wiadomo, ze placa za to co maja placic.
A do do ubezpieczen to wiem co i jak

[poulette]

Opieka zdrowotna w USA jest platna i to sporo. A jakosc uslog zalezy od ubezpieczenia. Jezli masz srednie ubezpieczenie to i srednie uslugi, jezeli masz dobre to i dobre itd.... Jak nie masz zadnego to mozesz liczyc sie z tym, ze nikt ci pomocy nie udzieli. W niektorych stanach sa tez "spoleczne" ubezpieczenia, ale zeby je miec trzeba spelnic wiele warunkow i nalezec do ubogiej warstwy spoleczenstwa.
Ja jak tam mieszkalam mialam ubezpieczenie placone przez pracodawce i bylo dosyc dobre, choc mogloby byc lepsze.... zalezy na co sie patrzy.
Bez ubezpieczenia ja bym w USA mieszkac sie bala.

Z platnymi urlopami bywa roznie. Wszystko zalezy od stanu i od pracodawcy. Tam gdzie ja pracowalam (w szkole) byly 2 tygodnie platnego urlopu rocznie dla kadr, a nauczyciele to wiadomo maja wakacje, ferje, week endy itd.... Moja kolezanka pracowala w firmie marketingowej i miala 3 tygodnie platnego urlopu rocznie. To chyba tez zalezy od stazu pracy. Ale sa podobno i takie miejsca, gdzie nie ma w ogole urlopu platnego.

[Candy Supcio]

Napisane przez rav12345

Hahaha, co do zębów. Wybrałam się do sklepu z listą, na której widniały nitki do zębów. W Polsce zawsze kupowałam te same nitki, bo na wieszaczku zwykle wisiały tylko dwa typy. A tutaj? Cały szeroki regał nitek do zębów - szersze, węższe, płaskie, przeplatane, nitki dla początkujących itd... . Ale przyznaję - i tak nie potrafię używać ich codziennie - nie weszło mi to w nawyk. Polska mama mnie nie nauczyła .

Jak i preparaty do wybielania - od razu zakupiłam pudełeczko pasków wybielających, i teraz nie mogę patrzeć na swoje zdjęcia sprzed roku, gdzie mam zęby wyraźnie żółtsze. Fuj!

Co do dentystów - różnica jest ogromna. W Warszawie wydawałam krocie na "najlepszych stomatologów" a tutaj musiano po nich poprawiać. Strasznie jest do demotywujące, kiedy kupę pieniędzy zostawiasz u lekarza, a później siadasz na fotelu amerykańskiego stomatologa, i on kręci głową... No ale fakt - ceny dentysty tutaj są nieporównywalnie wyższe do nawet tych kosmicznych z WWa. Czasami naprawa jednego ząbka to wydatek rzędu 1000$ :/.
Zakłady mają też tutaj lepsze wyposażenie. Standardem jest robienie zdjęcia panoramicznego RTG zębów... i to, że nigdy nic mnie tutaj nie bolało w trakcie zabiegu.



Co jeszcze? Może trochę to nachalne, ale dentysta po poważniejszym zabiegu dzwoni do ciebie i pyta, czy wszystko w porządku, czy nie boli itd. Albo panie z recepcji telefonicznie przypominają ci, że przydałoby się kolejne czyszczenie.

No wiec jaka to ronica pomiedzy amerykanskimi i polskimi stomatologami.Uwazasz,ze tylko dentysci w USA sa super i rewelacyjnie lecza zabki???Oj bardzo sie mylisz,bo takich co kiche odwalaja nie brakujeOd razu dodam,ze w Polsce mamy podobnie-bardzo dobrych specjalistow i "stomatolkow"...niestety. ...
Nie wiem gdzie sie leczylas w Polsce,ale najwodczniej w bardzo skromnutkim gabineciku,bo tak sie slada,ze polskie gabinety sa wyposazone na bardzo wysokim poziomie-oczywiscie-nie wszystkie....Tak jak nie wszystkie gabinety w USA maja dobre wyposaznie...ot co...Co do zdjec...come on...w Polsce rowniez to standart...no ludzie...

Napisane przez Wyrak

Maja przede wszystkim duzo bardziej rozwinieta stomatologie kosmetyczna

Nic bardziej mylnego.