Patenty na bycie NAJ - cz. II

[paula-zla]

Systematycznie? Bo moje jaśnieją

[paspartu]

Napisane przez paula-zla

Systematycznie? Bo moje jaśnieją

Kiedyś tak, ale nie widziałam zadowalającyych efektów i teraz "jak mi się przypomni" No ale chyba będę musiała wrócić do wcześniejszych nawyków...

Macie jakieś patenty na wyszczuplenie ud ?

[Maqua]

Napisane przez paspartu

Macie jakieś patenty na wyszczuplenie ud ?

ja bym poprosiła patent na wyszczuplenie łydek... uda mam dość ładnie umięśnione, a łydki tłuste :P mimo, że jestem drobną, szczupłą osobą jak spalić ten łydkowy tłuszczyk? rower 'poszedł' mi tylko w uda

[Sicilia]

Napisane przez Maqua

ja bym poprosiła patent na wyszczuplenie łydek... uda mam dość ładnie umięśnione, a łydki tłuste :P mimo, że jestem drobną, szczupłą osobą jak spalić ten łydkowy tłuszczyk? rower 'poszedł' mi tylko w uda

To odstaw rower, ja też tak kiedyś miałam z treningiem siłowym, niepotrzebnie poszło mi w mięśnie nóg. Okazało się, że dodatkowo mam problem z zatrzymaną wodą w organiźmie. Nogi mi wyszczuplały po zabiegach z algami. Niestety teraz nie mogę takich znaleźć, ale szukam cały czas czegoś podobnego. Najpierw były algi czerwone rozgrzewające (skóra czerwona) przez 20 minut, potem maska z alg zimnych zielonych (ale nie śmierdziały na szczęście), gdzie przez kolejne 20 minut trzęsłam się z zimna. Efekt: gładka i naprawadę wyszczuplona skóra nóg. Wzięłam serię 8 zabiegów i jeansy były na mnie za luźne!

[Maqua]

Napisane przez Sicilia

To odstaw rower, ja też tak kiedyś miałam z treningiem siłowym, niepotrzebnie poszło mi w mięśnie nóg. Okazało się, że dodatkowo mam problem z zatrzymaną wodą w organiźmie. Nogi mi wyszczuplały po zabiegach z algami. Niestety teraz nie mogę takich znaleźć, ale szukam cały czas czegoś podobnego. Najpierw były algi czerwone rozgrzewające (skóra czerwona) przez 20 minut, potem maska z alg zimnych zielonych (ale nie śmierdziały na szczęście), gdzie przez kolejne 20 minut trzęsłam się z zimna. Efekt: gładka i naprawadę wyszczuplona skóra nóg. Wzięłam serię 8 zabiegów i jeansy były na mnie za luźne!

rower już dawno zostawiłam, znudziło mi się teraz chcę kupić ten żel https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cy.html&next=1 tylko nie wiem gdzie go mogę dostać. będę używać na całe nogi, pupę, brzuch

[Sicilia]

Napisane przez Maqua

rower już dawno zostawiłam, znudziło mi się teraz chcę kupić ten żel https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...cy.html&next=1 tylko nie wiem gdzie go mogę dostać. będę używać na całe nogi, pupę, brzuch

Moim zdaniem sam żel niewiele da, muszą być jeszcze zabiegi, ruch, itd. Sama jestem leniwa, dlatego lubię zabiegi zamiast ruchu

[Maqua]

Napisane przez Sicilia

Moim zdaniem sam żel niewiele da, muszą być jeszcze zabiegi, ruch, itd. Sama jestem leniwa, dlatego lubię zabiegi zamiast ruchu

ruszać to się ruszam, ale szukam też jakiegoś wspomagania

[vanes]

a stosowałyście na nogi peeling kawowy?? mi bardzo pomógł jeśli chodzi o łydki to zeszczuplały w najszerszym miejscu z 40cm do 35 i uwierzcie mi ze widać różnicę
a uda znowu może nie są zniewalające bo teraz ruch zabroniony ale bez cellulitu są na pewno

[paula-zla]

Napisane przez vanes

a stosowałyście na nogi peeling kawowy?? mi bardzo pomógł jeśli chodzi o łydki to zeszczuplały w najszerszym miejscu z 40cm do 35 i uwierzcie mi ze widać różnicę
a uda znowu może nie są zniewalające bo teraz ruch zabroniony ale bez cellulitu są na pewno

Po peelingu kawowym zeszczuplały Ci uda?

[vanes]

nie zeszczuplały mi uda ale na pewno wygladaja bardziej ponetnie niz kiedys nie ma na nich ani grama cellulitu nawet teraz kiedy jestem w ciazy

jesli chodzi o lydki to ja robiłam tylko jedno cwiczenie dziennie
wtedy kiedy sie malowalam po prostu stawalam na palce na 5 sekund i na 3 sekundy spowrotem stawałam na ziemi mi to pomogło

[winyl]

A jak dokładnie robić ten peeling kawowy? i jak często go używać?

Poza tym, jak ktoś pyta o gąbkę syrenkę to dziewczyny zawsze wysyłają do rossmanna, wczoraj widziałam ją także w Auchan, także może i w innych marketach/drogeriach też są, warto się rozejrzeć. Ja dzisiaj powracam do szorowania się syrenką .

[MariaFrancesca]

Maqua a jak tam Twoje ręce po tych maściach od dermatologa?

[aisha_]

Napisane przez dotka95

Ratunku

Od dłuższego czasu mam dosyć spore zmarszczki na czole (mam 15 lat). Teraz mi się strasznie pogłębiły, skóra jest sucha, czerwona, mam pełno odstających skórek, do tego pryszcze, zaskórniki, wielkie pory... Staram się porządnie nawilżać i używałam do tej pory nawilżającej Calmy HLC, oleju jojoba, oliwki Hipp, kapsułkę z wit. A+E (także wewnętrznie), nawet Babydreama sutkowego opartego na lanolinie... I im bardziej się nawilżam, tym bardziej cera jest sucha, pomarszczona jakbym miała ze trzydzieści lat i o siebie wcale nie dbała... A jeśli się nie posmaruję niczym to w ogóle tragedia Doradzicie mi coś mocno odżywczego i nawilżającego? Wszystko jedno czy mnie zapcha, trudno, mogę mieć całą twarz w gulach, żeby tylko nie była taka...

Zmarszczki na czole najprawdopodobniej pojawiły się na skutek przesuszenia. Używasz agresywnych środków przeciwtrądzikowych? Jeżeli tak to konieczne jest nawilżanie.
Ja mam podobny problem jak dam za dużo warstw Atredermu na raz - korzystam z metody Kligmana: skóra nie dość że pomarszona, napięta, łuszcząca, czerwona, nie da się dotknąć i wszystko z wyjątkiem 2 kremów ją podrażnia). Zaczęłaś w miarę okey - ja bym zrobiła tak:
~kapsułki z wit. A i E w największej możliwej dawce, dodatkowo cynk
~na skórę jako nawilżacz http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=11040&next=1 (jest do kupienia w rossmanie - szukaj na półkach przy podłodze , na początku sahary skóra pije i ja co pół godziny dosmarowuje, więc używam nawet do kilkunastu razy dziennie, jak jest już trochę lepiej mieszam z żelem HA), później można dołączyć Cetaphil, ale on nawilża zdecydowanie mniej niż mieszanka emulsji i żelu, więc to raczej dla kogoś kto nie ma na stanie żelu
~na noc peeling enzymatyczny (używam tego http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=28043&next=1), przy bardzo dużym podrażnieniu nie da się wytrzymać pieczenia, więc to jak się już wszystko trochę uspokoi

Jak robię sobie Kligmana to nie wychodzę z domu, po ok. 3-4 dniach (zależy ile warstw położę) po podrażnieniu nie ma ani śladu, za to skóra jest wygładzona, koloryt ujednolicony, zaskórników mniej, reszta się rozjaśnia. Więc efekty są.

Jako fanka emulsji muszę podzielę się jeszcze jednym zastosowaniem emulsji. Jako że jest bardzo tłusta, a przy retinoidach łuszczenie to standard to jeśli muszę wyjść z domu podczas wylinki to smaruje dosyć grubo przed wyjściem, i pudruje delikatnie mieszanką kukurydziano-ryżową. Dzięki temu skóra nie jest wysuszona po całym dniu, a nie świecę się jak latarnia.

Nie wiem, czy ktoś jest zainteresowany, ale mam też niezły sposób na włosy. Od 2 lat stosuję tą metodę i rozdwajanie końcówek nie jest już moim problemem. Po każdym myciu używam odżywki w sprayu (polecam waxa, ale rossmanowskie też są okey). Suszę włosy suszarką średniociepłym nawiewem. Jak są prawie suche to w końcówki wcierem solidną porcję Alantanu w piance http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=35876&next=1 Używam mango, bo ma cudowny zapach. Na koniec, jak są całkiem wysuszone to jeszcze czasami (nie zawsze) daję jedwab (polecam wax, zapachu joanny nie mogę znieść).

[agik25]

Witam. Mam podobny problem co dotka95 i chciałabym Was prosić dziewczyny o poradę. Moja skóra tuż pod oczami jest starsznie sucha, i taka spękana jak mocno wysuszona ziemia( I to tylko w jednym miejscu - taki paseczek szerokości może z pól centymetra. Zmieniłam krem pod oczy na bardziej treściwy, teraz na noc wcieram maść z wit. A, masło shea lub oliwkę babydream - w zalezności co ma pod ręką. Jest niby lepiej, ale jak tylko zrobię kilka dni przerwy od kuracji problem powraca. Mogłybyście mi poradzić jak z tym skutecznie walczyć?

[dotka95]

Nie używam silnych kosmetyków przeciwtrądzikowych, twarz myję uniwersalnym Babydreamem lub Białym Jeleniem. Na noc olej jojoba wymieszany z odrobiną oleju rokitnikowego). Raz w tygodniu peeling. Od trzech tygodni łykam wit. A+E i właśnie to mi bardzo pomogło Zmarszczki się spłyciły, nic mi przez ten czas nie wyskoczyło, skóra jest coraz gładsza Zostały jeszcze rozszerzone pory, zaskórniki i trochę gojących się śladów po pryszczach

Tylko nie wiem, po jakim czasie mam sobie robić przerwę od łykania. Boję się przerywać "kuracji", bo twarz wróci do porzedniego stanu, ale nie chcę się nabawić hiperwitaminozy

Mimo że już się jako tako z tym uporałam i tak dziękuję za rady, aisha_

A mogłybyście mi polecić jakiś dobry korektor pod oczy? Bo nawet mocno kryjący Elemong (tak, i ja padłam ofiarą nowej wizażowej bb-creamo-manii ) sobie z nimi nie radzi...

[paspartu]

a ja mam takie pytanie: gdzie mogę dostać ten balsam alantan? bo do tej pory nie widzialam go nigdzie..

[aisha_]

Napisane przez paspartu

a ja mam takie pytanie: gdzie mogę dostać ten balsam alantan? bo do tej pory nie widzialam go nigdzie..

w aptece

[tadyszka]

witajcie dziewczyny. od tygodnia nalogowo czytam wasz watek. przeczytalam jedna czesc i jestem juz na 77 stronie drugiej.
w 2 czesci byl podany link do watku o takiej miesiecznej extraopiece ciala?
no i ja ten watek zgubilam.a na swoim laptopie nie mam histori mozecie wkleic go raz jeszcze? baaaaaaaaaardzo prosze

[Maqua]

Napisane przez MariaFrancesca

Maqua a jak tam Twoje ręce po tych maściach od dermatologa?

używałam obu zaledwie parę razy przez 3/4 dni i wszystko się zagoiło teraz tylko stosuję prewencyjnie (czyt. jak mi się przypomni). jak bym wiedziała, że tak szybko można się z tym uporać to od razu był pobiegła do lekarza
najbardziej pomogła mi maść Elosone

[Krakovianka]

Elosone to niestety silny steryd, wiec prewencyjnie raczej odpada.

[Maqua]

Napisane przez Krakovianka

Elosone to niestety silny steryd, wiec prewencyjnie raczej odpada.

nie znam się, z zalecenia dermatologa mam używać do końca zimy, żeby problemy nie wróciły

[peach_passion]

aisha, mogłabyś opisać jak stosujesz metodę Kligmana atredermem? tzn. ile warstw, co ile i ile dni z rzędu?

[aisha_]

Napisane przez peach_passion

aisha, mogłabyś opisać jak stosujesz metodę Kligmana atredermem? tzn. ile warstw, co ile i ile dni z rzędu?

Szczerze to zależy w jakim stanie jest moja twarz. Najczęściej robię od czwartku, żeby w weekend pocierpieć, a w poniedziałek być już w stanie pójść na uczelnię. Czasami zapomnę jak mam jakoś więcej nauki, więc robię piątek-sobota.
Jak zaczynam w czwartek to kładę 4 albo 5 warstw w odstępach 30-40 min. Na noc grubo emulsja, o której pisałam wcześniej. W piątek jak drobno coś się łuszczy to emulsja i tylko mieszanka kukurydziano - ryżowa na twarz. I w piątek po powrocie z uczelni tyle samo warstw co dzień wcześniej, ale kładę już popołudniu - dzięki temu już wieczorem zaczynam się łuszczyć (czasami zdarza się, że nie, ale to widać jak skóra się zachowuje, jak widzę że nie będzie wylinki to dosmarowuje jeszcze ze 2 warstwy i dorzucam na noc zorac albo retin, ale wole zorac bo jest tłustszy). Podczas Kligmana w weekendy nie opuszczam domu, więc w sobotę i niedzielę chodzę ze świecącym burakiem na twarzy, piję dużo wody, łykam kapsułki z wit A i E w maksymalnej dawce. Tym sposobem efekty są niezłe
Teraz mam ukręcony tonik migdałowy i żel HA i spróbuję wzmocnić przenikanie. Ale to dopiero jak będę miałą trochę luzu na uczelni - nie jestem w stanie się uczyć, jak twarz mnie boli Więc pewnie gdzieś za 2 tygodnie dopiero.
Raz rozgrzewałam retinoid, położyłam 6 warstw i nic praktycznie mnie nie ruszyło - więc muszę znaleźć jakiś mocniejszy sposób.

Ostrzegam: to co napisałam jest przeznaczone dla osób, które znają swoją skórę (i wiedzą że są pancerni), znają zasady stosowania retinoidów i wiedzą, że tak silna jednorazowa dawka może doprowadzić nawet do poparzenia skóry. Także bardzo ostrożnie proszę

[peach_passion]

Napisane przez aisha_

Szczerze to zależy w jakim stanie jest moja twarz. Najczęściej robię od czwartku, żeby w weekend pocierpieć, a w poniedziałek być już w stanie pójść na uczelnię. Czasami zapomnę jak mam jakoś więcej nauki, więc robię piątek-sobota.
Jak zaczynam w czwartek to kładę 4 albo 5 warstw w odstępach 30-40 min. Na noc grubo emulsja, o której pisałam wcześniej. W piątek jak drobno coś się łuszczy to emulsja i tylko mieszanka kukurydziano - ryżowa na twarz. I w piątek po powrocie z uczelni tyle samo warstw co dzień wcześniej, ale kładę już popołudniu - dzięki temu już wieczorem zaczynam się łuszczyć (czasami zdarza się, że nie, ale to widać jak skóra się zachowuje, jak widzę że nie będzie wylinki to dosmarowuje jeszcze ze 2 warstwy i dorzucam na noc zorac albo retin, ale wole zorac bo jest tłustszy). Podczas Kligmana w weekendy nie opuszczam domu, więc w sobotę i niedzielę chodzę ze świecącym burakiem na twarzy, piję dużo wody, łykam kapsułki z wit A i E w maksymalnej dawce. Tym sposobem efekty są niezłe
Teraz mam ukręcony tonik migdałowy i żel HA i spróbuję wzmocnić przenikanie. Ale to dopiero jak będę miałą trochę luzu na uczelni - nie jestem w stanie się uczyć, jak twarz mnie boli Więc pewnie gdzieś za 2 tygodnie dopiero.
Raz rozgrzewałam retinoid, położyłam 6 warstw i nic praktycznie mnie nie ruszyło - więc muszę znaleźć jakiś mocniejszy sposób.

Ostrzegam: to co napisałam jest przeznaczone dla osób, które znają swoją skórę (i wiedzą że są pancerni), znają zasady stosowania retinoidów i wiedzą, że tak silna jednorazowa dawka może doprowadzić nawet do poparzenia skóry. Także bardzo ostrożnie proszę

dziękuję za odpowiedź ja "korzystając z bezrobocia" też próbowałam tej metody ale mój atrederm chyba zwietrzał bo żeby się cokolwiek złuszczyło muszę się nieźle namęczyć.
a powiedz, jak efekty?

[dotka95]

Ratunku
Moja mama jest święcie przekonana, że jeśli będę używać do pielęgnacji twarzy wyłącznie mydła wszystkie moje problemy z cerą znikną Ja już nie wiem, co mam zrobić, żeby ją przekonać, że to tak nie działa. Wmawia mi, że to, że cera mi się poprawiła po wit A+E to zbieg okoliczności i na pewno to już mi się wszystko goi i nie zamierza nic zrobić, żeby mi pomóc.. Mam dość tego braku oparcia

Rozglądałam się za jakimś dermatologiem u mnie w mieście, ale podobno żaden się nie zna naprawdę na swoim fachu... Gdyby był tu jakiś dobry lekarz mogłabym iść do niego sama, a tak

[aisha_]

Napisane przez peach_passion

dziękuję za odpowiedź ja "korzystając z bezrobocia" też próbowałam tej metody ale mój atrederm chyba zwietrzał bo żeby się cokolwiek złuszczyło muszę się nieźle namęczyć.
a powiedz, jak efekty?

Blizny potrądzikowe spłycone do tego stopnia (po jednym megamocnym Kligmanie), że koleżanki z roku pytały u jakiej kosmetyczki byłam i na czym bo one też chcą. Oprócz tego sukcesywne spłycanie zaskórników, wygładzanie zmarszczek mimicznych (bardzo marszczę czoło, ale miałam większe zmarszczki w wieku 18 lat )
Wiesz, jak zwietrzał to można położyć z 10 warstw na rozgrzaną, wilgotną skórę, poprawić żelem ha i na pewno coś ruszy. Chociaż nawet jak zwietrzały to w aż tak dużej dawce bym się chyba nie odważyła. Ale... kto wie dla efektów warto cierpieć
ja teraz będę próbować kombinacji z migdałem i salicylem - jestem bardzo ciekawa interakcji

Napisane przez dotka95

Ratunku
Moja mama jest święcie przekonana, że jeśli będę używać do pielęgnacji twarzy wyłącznie mydła wszystkie moje problemy z cerą znikną Ja już nie wiem, co mam zrobić, żeby ją przekonać, że to tak nie działa. Wmawia mi, że to, że cera mi się poprawiła po wit A+E to zbieg okoliczności i na pewno to już mi się wszystko goi i nie zamierza nic zrobić, żeby mi pomóc.. Mam dość tego braku oparcia
Rozglądałam się za jakimś dermatologiem u mnie w mieście, ale podobno żaden się nie zna naprawdę na swoim fachu... Gdyby był tu jakiś dobry lekarz mogłabym iść do niego sama, a tak :dupa:

To wytłumacz mamie, że mydło wysusza skórę, a wysuszona, broniąc się produkuje więcej sebum, a duże wydzielanie sebum = problemy ze skórą. Powiedz jej, że jak Twoje pomysły nie zadziałają to wrócisz do mydła, tak jak ona chce.
Twój problem z przesuszeniem to właśnie wina szarego mydła. Ja się przyznam, że używam, ale bardzo rzadko, w przypadkach, kiedy podczas @ lub podczas PMS, kiedy wyskoczy coś niepożądanego. Ale wtedy rezygnuję z wszelkich innych wysuszaczy i nawilżam jak zwykle.
Szczerze to ja niby znam kilku dobrych dermatologów estetycznych (jestem po kuracji Izotekiem), ale całą swoją pielęgnację układam od początku do końca sama, a do lekarza chodzę wyłącznie po recepty (czasami dostanę próbki) i po wskazówki. Jedna lekarka chciała mi zrobić TCA, ale ja się trochę wtedy obawiałam, a teraz byłabym w stanie zrobić go sama. Wszystko, co wiem wyczytałam na wizazu, forum Basi Kwiatkowskiej oraz LU. I efekty są niezłe, chociaż do ideału nadal mi daleko. Także polecam dużo czytać, w przypadku wątpliwości pytać.

[tadyszka]

skonczylam czytac oba watki

[black-bubu]

o ratujecie tą witaminą A+E muszę w nią zainwestować, bo jeszcze do niedawna buźkę miałam super - maści od dermatologa - maści się skończyły i znowu wyglądam jak wcześniej ;(

[Czarna Orchidea]

Napisane przez Ishani

Dziewczyny które stosują pod oczy cevikap lub coś podobnego - po jakim czasie pojawiły się jakieś efekty, zmniejszenie sińców? Bo ja już stostuję ze 2 tygodnie, i efektów nie widać, zastanawiam się czy mogę się jeszcze łudzić..

ja uzywam, ale niestety krocej niz Ty i nie wiem czy jakies efekty sa.
cevikapowi dalam 3 miesiace, jak nic sie nie zmieni to go rzucam.

stosujesz sam czy ukrecone serum?

tez uzywam bambino, ten w blaszaku i bardzo go lubie, skora jest nawilzona, mieciutka, mnie nie zapycha

[Śnieżka]

dziewczyny a jak to jest z płynami do higieny intymniej?słyszałam ze maja kswasny odczyn,tak jak pochwa co moze potem sprzyjac infekcjom a jakich wy uzywacie?mozecie polecic jakis z prostym składem taki w miare łagodny? pozdr.