|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2017-07-09, 20:52 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 19
|
Chyba zaczynam mieć problem
Cześć, w ostatnim miesiącu schudlam 5 kg, fakt ze to przez mała ilość jedzenia i ogrom ćwiczeń, codziennie cos, rowerem do pracy.. I tak średnio zadowolona bo mogło zejść więcej.. A teraz jestem na wakacjach.. Mam tak ogromny problem ze nie wzielam ze sobą wagi( tak chciałam ją zabrać na wyjazd, w domu jak nie zwaze się chociaż raz dziennie to mam świra), nie wzielam tez ze sobą cm.. W ogóle zastanawiałam się czy na ten wyjazd w ogóle jechać - bo przytyje.. Tak mowilam znajomym i rodzicom.. No i na wyjezdzie coraz gorzej, w domu zdarzało się raz częściej raz rzadziej ze jak się najadlam czegos w moim mniemaniu niezedrowego że to po prostu zwracałam.. A tu to jakiś obłęd.. Pilnuje się z tym co jem, zaczęła liczyć kalorie co zawsze mnie smieszylo i mowolam ze nie będę tego robiła.. A dwa to jem mało, ale na wieczór.. Napady żarłocznosci takie że cos okropnego.. I tak od dobrego tygodnia w sumie codziennie pod wieczór zmuszam się do wymiotów..
Najpierw tu na tym wyjezdzie staralam się tego nie robić.. Tylko np chodziłam na spacery, raz się zawzielam i przeszlam 25 km .. A teraz... Cały czas sobie wmawiam że od jutra juz jem mniej, ale nie wymiotuje.. Że jak wrócę do domu i się okaże ze przytylam to się .. Zapłacze.. Jeszcze koleżanka z która się motywujemy pisze mi ze chudnie i wysyła zdjęcia wagi.. A ja nie mam pojęcia na czym stoję. Serio, został mi tydzień wypoczynku, a potem ciężki zapiernicz w pracy a ja tylko myślę ze najchętniej bym wróciła juz do domu i poszła na jakiś mega trenig i najlepiej na długa przejażdżkę rowerem.. Napiszcie coś.. Co o tym myslicie.. Nie wiem.. Moze tez napisałam to tak żeby to gdzieś wywlec, może licze na jakiegoś kopa Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-07-13, 21:25 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 359
|
Dot.: Chyba zaczynam mieć problem
Jedyne co moge Ci poradzic - uwazaj, i skoncz z tym poki mozesz, bo bedziesz miec bardzo powazny problem - kompulsy sa straszne, a im dalej zabrniesz, tym bedzie Ci ciezej z tego wyjsc. Wiem co mowie, bo tez przechodzilam przez tego typu obsesje. Straszne g*wno :/ Poszukaj zdrowej diety, ale takiej, ktora TOBIE bedzie odpowiadac - z ktora TY i TWOJ organizm bedziecie czuc sie dobrze. To, ze kolezanka chudnie na lowcarb, a inna na weganskiej diecie, a jeszcze inna na glodowce - to nie oznacza, ze to wszystko jest dobre dla Ciebie. Naucz sie sluchac swojego organizmu, opanuj obsesyjne myslenie (wiem, ciezko, ale im szybciej tym lepiej!), uprawiaj sport (taki, ktory sprawia Ci przyjemnosc) i przede wszystkim - badz cierpliwa, bo odchudzanie to PROCES. No i na Boga - nie wymiotuj, to do niczego nie prowadzi.... (btw, kalorii nie zwracasz, bo wiekszosc zdazy juz sie czesciowo przetrawic i wchlonac, wiec tylko niszczysz sobie przewod pokarmowy i zeby...)
__________________
http://www.next-stop-adventure.com اذا ضحك لك الزمان فكن على حذر... لأن الزمان لا يضحك طويلا |
2017-07-14, 12:08 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 19
|
Dot.: Chyba zaczynam mieć problem
No właśnie to wymiotowanie jest najgorsze, kiedyś mowilam że nigdy bym tak nie robiła, bo szkoda mi zębów, a jeszcze gdzie indziej czytalam że wieloletnie mogą prowadzić do raka przełyku i w ogóle .. A teraz.. No nie umiem się powstrzymać jak najdzie mnie na to obżarstwo.. A potem.. Mam ogromne wyrzuty sumienia ze tyle zjadłam.. No i że to co wypracowałam zniknie i obleje to tłuszcz..
Głupie jest tez to że inny umiem zwrócić uwagę że źle się odżywiają, że koleżanka je za mało i żeby się nie wyglupiala bo nie może być tak bo to tak jakby się godziła , że za dużo ćwiczy, a sama robię totalną odwrotność.. A Ty jak to "przezwycieężyłaś" @zuzia_zuzia ? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-09-18, 11:04 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 108
|
Dot.: Chyba zaczynam mieć problem
Hmm... Może tak:
1) znajdź sobie jakieś zainteresowanie, najlepiej w towarzystwie, nie wiem: praca dla schroniska, pomoc babci na działce, taniec, turystyka... Coś bez złego stresu, co może dać poczucie, że warto to robić, gdzie możesz z innymi pożartować, pogadać, zrobić coś dobrego ale koniecznie dobrowolnie, nie z musu 2) Jakoś na początku odpal lubianą muzę , zapal sobie świeczkę i policz kalorie posiłków najczęściej jedzonych, z dokładnością max. do 10 kalorii (120, 520, itd., bez jedności). Możesz od razu w excelu, czy wordzie pogrupować na sniadania, kolacje, obiady, przekąski/ 3) Bez spiny, skupiona na swoim hobby i ciesząca się wolnym czasem, wybierasz gdy przychodzi głód któreś z oszacowanych możliwości, bez konieczności ponownego liczenia i myslenia godzinami o kaloriach. 4) W uwolnieniu od ciągłego myslenia o jedzeniu mi pomogło ograniczenie liczby posiłków. Liczba posiłków: nie jestem specjalistą, ale sporo kiedyś czytałam i z czystym sumieniem Ci powiem: nie rzucaj się NA PORADY na blogach, portalach i w kolorowych gazetkach. Już jako dociekliwa studentka zauważyłam, że bywają i absolwenci różnych kierunków, także dietetyki, którzy idą na łatwiznę i biernie powtarzają zasłyszane na uczelni komunały, którym przeczą doświadczenia, albo opierają się na doświadczeniach przeprowadzonych nierzetelnie. Moje doświadczenie: jak zaczęłam liczyć kalorie b. dokładnie, uczyć się jeść co 3 godziny, w dodatku z trudem utrzymując limit w ryzach, to wiecznie jadłam za dużo, tyłam i jeszcze na nic nie miałam czasu, bo pilnowałam ciągle diety. Ograniczyłam do 3. posiłków- nie tyłam, przybyło mi czasu, poczułam się wolna i szczęśliwa. I to jest akurat liczba, przy której mój organizm działa super. Obserwuj swój organizm, a na sam początek WYLUZUJ.
__________________
Raz wybrawszy, codziennie wybierać muszę. Za to odważnym szczęście sprzyja |
2017-09-18, 11:45 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 729
|
Dot.: Chyba zaczynam mieć problem
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.