Czerwone Włosy [Farby/Pielęgnacja] Część.II

[SugarbabyLove]

Napisane przez halbtrocken

Bo to w sumie jest ombre. A konkretniej zapuszczony odrost - schodzenie z rozjaśniania pokryte czerwonym tonerem.

łaa to masz fajnie, masz w miare jasny odrost, lepiej osiągnąć czerwień

[halbtrocken]

Napisane przez SugarbabyLove

łaa to masz fajnie, masz w miare jasny odrost, lepiej osiągnąć czerwień

Z natury taki średni blond. Nie wychodzi najgorzej, ale dużo szybciej schodzi z naturalek niż z rozjaśnionej części. Nigdy mi się ten kolor nie podobał i odkąd skończyłam 12 lat nie potrafiłam przy nim wytrwać.

[201610111032]

Dziewczyny czym się różni farba Allwaves 6.60 od 0.60? Która z nich nie wypłukuje się do koloru różowego? Chciałabym mieć włosy rudo - czerwone. Planuję zmieszać kolor 9.44 z jakąś czerwienią tylko nie wiem na co się zdecydować. Przyznam szczerze nigdy nie używałam tych farb.

[SugarbabyLove]

Napisane przez miszona

Dziewczyny czym się różni farba Allwaves 6.60 od 0.60? Która z nich nie wypłukuje się do koloru różowego? Chciałabym mieć włosy rudo - czerwone. Planuję zmieszać kolor 9.44 z jakąś czerwienią tylko nie wiem na co się zdecydować. Przyznam szczerze nigdy nie używałam tych farb.

z tego ci widziałam 6,60 to właśnie w rudy wpada lekko a 0,6 GP w róż..

Halbtrocken- przeważnie tak jest... ja też nie lubie swojego natura;nego kolor włosów.. jak miałam 14 czy 15 to zaczełam szamponetkami się na machoń robić.. hehe potem byly burgundy, wiśnie a nawet oberżyna.. haha farby prawdziwe to chyba jak mialam 17 zaczęłam używać..

[201610111032]

Ładne te czerwienie z Allvawes ale właśnie przeczytałam na wizażu, że 9.44 nie wychodzi jak marchewka ale jak burak i jest dosyć ciemnym kolorem. A wiecie czy można normalnie mieszać ze sobą farby Matrix SoColor i SoRed ? Bo tu 8.44 wychodzi już ładnie. Chciałabym zmieszać ten kolor z odrobiną SR-RC.

[falka_19]

Napisane przez miszona

Ładne te czerwienie z Allvawes ale właśnie przeczytałam na wizażu, że 9.44 nie wychodzi jak marchewka ale jak burak i jest dosyć ciemnym kolorem. A wiecie czy można normalnie mieszać ze sobą farby Matrix SoColor i SoRed ? Bo tu 8.44 wychodzi już ładnie. Chciałabym zmieszać ten kolor z odrobiną SR-RC.

Fryzjer mi mówił, że można praktycznie wszystkie farby mieszać.

[SugarbabyLove]

Hej dziewczyny! coś tu cicho ostatnio.. co tam u Was?? jak wasze włoski..? ja bede na niach odrosty malować bo juz nie moge na nie patrzec... poza tym kolor mi sie trzyma dość dobrze

[201610111032]

A ja się w końcu zdecydowałam i kupiłam Allwaves 6.60 W następnym tygodniu będę farbowac. Po prawie dwóch latach wracam do czerwieni. Już mi się rudości znudziły. Chyba za dużo kobiet widuję w pomarańczowych włosach.

[SugarbabyLove]

Napisane przez miszona

A ja się w końcu zdecydowałam i kupiłam Allwaves 6.60 W następnym tygodniu będę farbowac. Po prawie dwóch latach wracam do czerwieni. Już mi się rudości znudziły. Chyba za dużo kobiet widuję w pomarańczowych włosach.

hehe no to super !

[halbtrocken]

Napisane przez SugarbabyLove

Hej dziewczyny! coś tu cicho ostatnio.. co tam u Was?? jak wasze włoski..? ja bede na niach odrosty malować bo juz nie moge na nie patrzec... poza tym kolor mi sie trzyma dość dobrze

Moje płowieją i odrastają, a mi zaliczenia dają po dupie ostro. Oblałam grafikę inżynierską dziś. A już liczyłam na trochę wolnego...

Napisane przez miszona

A ja się w końcu zdecydowałam i kupiłam Allwaves 6.60 W następnym tygodniu będę farbowac. Po prawie dwóch latach wracam do czerwieni. Już mi się rudości znudziły. Chyba za dużo kobiet widuję w pomarańczowych włosach.

Haha, ja jak na złość gdzie się nie ruszę to widzę babeczki w czerwieni... Ale możliwe, że bardziej je dostrzegam, bo sama mam czerwony łebek.

[sonea8]

Żyję i ja. I moja czerwień.
Wczoraj zrobiłam całe włosy, pierwszy raz od września (po drodze mnie ratował wyłącznie La Riche).

I niby wszystko ok, kolor jest, połysk jest, skręt jest... ale już się wstępnie radziłam jednego zaprzyjaźnionego Kota, co by powiedział na brąz. Koty, jak wiadomo, posiadają wysoko rozwinięty zmysł estetyczny - i ten akurat konkretny Kot nie powiedział "nie". Co prawda pozostaję nieodmiennie jego ulubioną Czerwoną Kulką, jednak to mądry Kot i wie, że babeczka potrzebuje czasem odmiany ;p

A ja chyba dojrzewam do zmiany barw - wkoło wszyscy marudzą, że fajnie i w ogóle, ale taki trudny w utrzymaniu kolor i włosy taaaaak lecą, a poza tym jest tak szaro, buro, zimowo i sennie, że nawet moja osobista ukochana czerwień przestaje mnie ekscytować

Pomyślę jeszcze nad tym straszliwym dylematem

[201610111032]

Napisane przez halbtrocken

Haha, ja jak na złość gdzie się nie ruszę to widzę babeczki w czerwieni... Ale możliwe, że bardziej je dostrzegam, bo sama mam czerwony łebek.

Ja w ogóle nie widuję kobiet z czerwonymi włosami ale może i dobrze bo przynajmniej będę się wyróżniać Pamiętam jak w poprzedniej mojej pracy jedna babka miała krótkie czerwone ale takie dosyć ciemne.

[dzika truskawa]

Farba spłukała mi się już do różu, więc ratuję się pianką Venity 34 jasna czerwień, kolor okazał się bardzo podobny do farby (zanim się wypłukała rzecz jasna ). Tonery trzymają się dłużej niz ta pianka?

[SugarbabyLove]

sonea- no wiesy ty co, zdradzac chcesz czerwien... ?
Truskawka- a mi się wydaje że trzymają mniej więcej tak samo.. ale wiadomo to zależy od włosów też i cz ęstotliwości mycia... jakbymm myła za każdym razem włosy szamponem to po 2 myciach-czyli po tygodniu juz bym miala wyblakłe końcówki

[Gofrzyca]

Napisane przez sonea8

Żyję i ja. I moja czerwień.
Wczoraj zrobiłam całe włosy, pierwszy raz od września (po drodze mnie ratował wyłącznie La Riche).

I niby wszystko ok, kolor jest, połysk jest, skręt jest... ale już się wstępnie radziłam jednego zaprzyjaźnionego Kota, co by powiedział na brąz. Koty, jak wiadomo, posiadają wysoko rozwinięty zmysł estetyczny - i ten akurat konkretny Kot nie powiedział "nie". Co prawda pozostaję nieodmiennie jego ulubioną Czerwoną Kulką, jednak to mądry Kot i wie, że babeczka potrzebuje czasem odmiany ;p

A ja chyba dojrzewam do zmiany barw - wkoło wszyscy marudzą, że fajnie i w ogóle, ale taki trudny w utrzymaniu kolor i włosy taaaaak lecą, a poza tym jest tak szaro, buro, zimowo i sennie, że nawet moja osobista ukochana czerwień przestaje mnie ekscytować

Pomyślę jeszcze nad tym straszliwym dylematem

ja też rozmyślam nad zmianą koloru, jakiś jasny brąz czy coś podobnego, a czerwonych nie robiłam kupę czasu już, teraz mam rudawo czerwone coś z 1,5 cm ciemnym odrostem Wysuszone włosy mam na maksa przez rozjaśnianie, ale jakbym zmieniła kolor to i tak bym musiała rozjaśniać bo nie chcę takich jak mam swoje naturalne. I tak źle i tak niedobrze.

[SugarbabyLove]

Gofrzyca ty też? ahh ja was normalnie przestane lubić zaraz
A ja jestem dziś zła.. poszłam do koleżanki dziś z resztą farby Postquam, maseczką do włosów i oxydanten 3% żeby mi włosy pofarbowała.. pokryła mi odrosty ładnie pięknie.. trzymałam na głowie 35 minut.. później umyłam szamponem i maską włosy aże już było koło 12 to szybko podsuszyłam u niej włosy wzięłam dziecko pod pachę i poleciałam do domu gotować obiad.. w domu patrze - odrost prawie nieruszony, włosy od suszarki się puszyły i końce przesuszone.. chwyciłam odzywke na koncówki, wmasowała, spryskałam odżywką w sprayu i wyprostowałan je troche bo nie mogłam na nie patrzeć.. ale jestem wściekła że prawie nic nie chwyciło.. A dziwne bo juz nie raz farbowałam 3% i zawsze chwytało.. a teraz duuuupa... No ale drugi raz i nie będe malować.. będą musiały poczekać 3 tygodnie jak będę w Pl to pofarbuje je porządnie tym razem 6% do tego czasu to już odrost będzie mega.. ale dam sobie rade

[halbtrocken]

Napisane przez SugarbabyLove

Gofrzyca ty też? ahh ja was normalnie przestane lubić zaraz
A ja jestem dziś zła.. poszłam do koleżanki dziś z resztą farby Postquam, maseczką do włosów i oxydanten 3% żeby mi włosy pofarbowała.. pokryła mi odrosty ładnie pięknie.. trzymałam na głowie 35 minut.. później umyłam szamponem i maską włosy aże już było koło 12 to szybko podsuszyłam u niej włosy wzięłam dziecko pod pachę i poleciałam do domu gotować obiad.. w domu patrze - odrost prawie nieruszony, włosy od suszarki się puszyły i końce przesuszone.. chwyciłam odzywke na koncówki, wmasowała, spryskałam odżywką w sprayu i wyprostowałan je troche bo nie mogłam na nie patrzeć.. ale jestem wściekła że prawie nic nie chwyciło.. A dziwne bo juz nie raz farbowałam 3% i zawsze chwytało.. a teraz duuuupa... No ale drugi raz i nie będe malować.. będą musiały poczekać 3 tygodnie jak będę w Pl to pofarbuje je porządnie tym razem 6% do tego czasu to już odrost będzie mega.. ale dam sobie rade

Nie przejmuj się, też mam straszący odrost. Po ostatnim farbowaniu toner utrzymał się na tym, co było rude po vermillonie jeszcze, a na moim blond odroście ni chusteczki, zszedł po 3 myciu praktycznie do zera. Teraz jestem 5 myć od farbowania i mam taki ogromny odrost podwójny. Mam nadzieję, że to nie dlatego, że obniżyła mi się porowatość i następnym razem dadzą się ładnie złapać.

[RedGirlL]

Witam dziewczyny
Jestem tu nowa i od razu wpadł mi jakaże bliski memu sercu wątek o czerwonych włosach sama noszę ten kolor od 5 miesięcy zaczynałam od farb L'oreal następnie z Welli ale jak dla mnie było to za mało i ....za ciemno aż pewnego dnia w mojej pracowni pojawiły się fabry Art'Ego konkretnie nr 7.46 flamenco red czy jakos tak ...boski kolor! zakochałam się od pierwszego nałożenia ale co z tego...jak co 2 tygodnie trzeba powtarzać czynność bo się strasznie spłukuje ale tydzień temu wynalazłam farby firmy Indola nr 6.60 jest również ładny wpadający w delikatny róż no i jak narazie nie zmywa się ...zobaczymy jak będzie po kolejnych tygodniach...tak czy inaczej mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swoich szeregów Pozdrawiam

[SugarbabyLove]

Napisane przez RedGirlL

Witam dziewczyny
Jestem tu nowa i od razu wpadł mi jakaże bliski memu sercu wątek o czerwonych włosach sama noszę ten kolor od 5 miesięcy zaczynałam od farb L'oreal następnie z Welli ale jak dla mnie było to za mało i ....za ciemno aż pewnego dnia w mojej pracowni pojawiły się fabry Art'Ego konkretnie nr 7.46 flamenco red czy jakos tak ...boski kolor! zakochałam się od pierwszego nałożenia ale co z tego...jak co 2 tygodnie trzeba powtarzać czynność bo się strasznie spłukuje ale tydzień temu wynalazłam farby firmy Indola nr 6.60 jest również ładny wpadający w delikatny róż no i jak narazie nie zmywa się ...zobaczymy jak będzie po kolejnych tygodniach...tak czy inaczej mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swoich szeregów Pozdrawiam

Cześć kochana przeczytaj 1 strone tego Wątku- tam są rady jak pielęgnować i myć włosy by kolor się dłużej trzymał.. i radze nie farbuj tak często włosów bo je wykończysz.. ja wiem cos o tym bo tez to przeszłam.. Poza tym możesz fotki koloru do galerii dodać ;] link znajdziesz tez na 1 stronie..
Halbtrocken. ahh te czerwienie.. kurcze 2 odrosty? hehe

[halbtrocken]

No to mała aktualizacja. Naszło nas z TŻ o 3 w nocy na farbowanie

Pierwsze zdjęcie przekłamane bardzo, w dziennym świetle, przy oknie. Do drugiego kombinowałam z balansem bieli w aparacie, pod żarówką w łazience. Wyszły mniej więcej adekwatnie.

Oczywiście Poppy Red, jak ostatnio. Nadal wybija rudość, ale już mniej. Za to końce są uroczo buraczkowe.

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

ehh no i znowu mam czerwony jednak nie podoba mi sie odcen, jest za malo czerwony robilam farba Infiniti 6.64 z woda 6%, zdjecia pokaze w poniedzialek bo bede miala aparat

[SugarbabyLove]

Napisane przez halbtrocken

No to mała aktualizacja. Naszło nas z TŻ o 3 w nocy na farbowanie

Pierwsze zdjęcie przekłamane bardzo, w dziennym świetle, przy oknie. Do drugiego kombinowałam z balansem bieli w aparacie, pod żarówką w łazience. Wyszły mniej więcej adekwatnie.

Oczywiście Poppy Red, jak ostatnio. Nadal wybija rudość, ale już mniej. Za to końce są uroczo buraczkowe.

no faktycznie na 1 zdjeciu ruda marchewa za to na drugimm...

I_hate_you fotki

[SugarbabyLove]

w ogóle dziewczyny coś mi się włosy ostatnio puszą.. nie wiem czym to jest spowodowane.. są miękkie i się fajnie falują ale kurde ten puch.. czy to za rzadko olejuje? ( raz na 2 tyg czyli co 4 mycie) albo za duzo protein moze? po kazdym myciu wcieram balsam z apteczki babuni mleko i miod od ma uzo protein... a jak nie to to juz nie wiem.. silikonów nie mam w żadnym produkcie..

[Vanilka28]

Ja mam w sumie to samo, dla równowagi używam odżywek nawilżających, ale mimo to puszą się bardziej niż zwykle i jedyne wytłumaczenie jakie znajduję to.. zima Raz że mróz, ogrzewanie itd., dwa to czapki, tarcie szalika. Czekam tylko do wiosny żeby się przekonać czy o to faktycznie chodzi

[kaludia91]

Napisane przez SugarbabyLove

w ogóle dziewczyny coś mi się włosy ostatnio puszą.. nie wiem czym to jest spowodowane.. są miękkie i się fajnie falują ale kurde ten puch.. czy to za rzadko olejuje? ( raz na 2 tyg czyli co 4 mycie) albo za duzo protein moze? po kazdym myciu wcieram balsam z apteczki babuni mleko i miod od ma uzo protein... a jak nie to to juz nie wiem.. silikonów nie mam w żadnym produkcie..

jak są miękkie to nie przeproteinowanie.
mi na puch pomogło jak dodałam więcej oleju do maski, jak ręką odjął tak mi się wydaje.
czytałaś? http://czarownicujaco.blogspot.com/2...-okruszek.html

[halbtrocken]

Napisane przez SugarbabyLove

w ogóle dziewczyny coś mi się włosy ostatnio puszą.. nie wiem czym to jest spowodowane.. są miękkie i się fajnie falują ale kurde ten puch.. czy to za rzadko olejuje? ( raz na 2 tyg czyli co 4 mycie) albo za duzo protein moze? po kazdym myciu wcieram balsam z apteczki babuni mleko i miod od ma uzo protein... a jak nie to to juz nie wiem.. silikonów nie mam w żadnym produkcie..

Może za dużo humektantów? Mamy zimę, dobrze by było ograniczyć...

[SugarbabyLove]

Napisane przez kaludia91

jak są miękkie to nie przeproteinowanie.
mi na puch pomogło jak dodałam więcej oleju do maski, jak ręką odjął tak mi się wydaje.
czytałaś? http://czarownicujaco.blogspot.com/2...-okruszek.html

hmm dzięki.. przejżałam i powiem tak:
po myciu daje odzywke bez splukiwania i rozczesuje włosy szerokim grzebieniem,
nie susze ręcznikiem tylko t-shirtem bawełnianym... nie tre, nie czesze ich pozniej wcale... nie susze suszarką- a jak suszę to rzadko ..
co do tej pogody to hmmm nie zauważyłam żeby mi się puszyły jakoś bardzo na zewnątrz.. raczej się ciut ciut trochę może napuszą jak jest deszcz ale jak mówie ciut ciut .. bardziej sie puszą właśnie jak schną.. dziwne..

[halbtrocken]

Napisane przez SugarbabyLove

hmm dzięki.. przejżałam i powiem tak:
po myciu daje odzywke bez splukiwania i rozczesuje włosy szerokim grzebieniem,
nie susze ręcznikiem tylko t-shirtem bawełnianym... nie tre, nie czesze ich pozniej wcale... nie susze suszarką- a jak suszę to rzadko ..
co do tej pogody to hmmm nie zauważyłam żeby mi się puszyły jakoś bardzo na zewnątrz.. raczej się ciut ciut trochę może napuszą jak jest deszcz ale jak mówie ciut ciut .. bardziej sie puszą właśnie jak schną.. dziwne..

Ogrzewanie -> suche powietrze. Mam to samo. Czego dokładnie używasz do włosów?

[SugarbabyLove]

Napisane przez halbtrocken

Może za dużo humektantów? Mamy zimę, dobrze by było ograniczyć...

a co to jest...? ;]

[halbtrocken]

Napisane przez SugarbabyLove

a co to jest...? ;]

http://kascysko.blogspot.com/2012/06...umektanty.html to powinno Ci trochę rozjaśnić sprawę.

Ogólnie tej zimy zaczęłam unikać humektantów, jeżeli już to stosuję przed myciem i jest nieźle, serio mniej się puszą...