Bielizna pod mini :)

[DJADKJGU]

moja mami to sie zalamala jak na pierwsze 3 egzaminy poszlam w podobnej mini tylko z 1 falbanka i kokardka i granatowej + kowbojki, ale jakos wszystko w 1 terminie mam i to calkiem niezle nie przechwalajac sie a to wg mnie wazniejsze niz to czy wygladam powaznie czy nie :P

[ratta]

Napisane przez pani-jesień

Naprawdę tak uważam. Nie ubrałabym takiej, czułabym się idiotycznie. Dodam, że żadna z moich koleżanek np. z roku również tego typu spódniczek nie nosi. I dobrze, bo też, IMO, wyglądałyby śmiesznie Mgr inż. w czymś takim? Oj, nie.
Mówię poważnie.

Ja też nie ubrałabym takiej. Różowa, krótka, z falbankami... za dużo na raz Nie każdy musi takie lubić przecież, ode mnie z wydziału np. nikt nie nosi (na uczelni), a to prawie same dziewczyny.
Może ja popełniam jakiś śmiertelny grzech, ale dla mnie zasada stosowności jest najważniejsza

[Papryczkaa]

a ja popieram koleżankę z góry

takie spódniczki kojarzą mi się raczej z 16latkami, a nie kobietami w wieku 25 lat..

[domininia]

Ja mysle ze ich w zasadzie nie interesuje jak sie ktos ubiera wkoncu to nie liceum zeby pouczali wszystkich jak dzieci.Ja tez lubie krotkie spodniczki,w dlugich wygladam jak dziecko z sierocinca.A prawda jest taka ze na tych uczelniach to wszyscy tak samo prawie wygladaja,czyli tak jakby do kosciola szli i wszyscy w kolorach ziemi...

A co do tematu to chyba bezpieczniej pod mini ubrac jakies figi moga byc nawet mocniej wykrojone,bo stringi to tak w sumie nie wiadomo czy nie bedziesz musiala wchodzic po schodach albo pochylic sie i co dupa na wierzchu?

[ratta]

Napisane przez domininia

A prawda jest taka ze na tych uczelniach to wszyscy tak samo prawie wygladaja,czyli tak jakby do kosciola szli i wszyscy w kolorach ziemi...

Ale co to za prawda? Nieprawdziwa
Zależy... mój wydział jest kolorowy i kreatywny, dużo osób pracuje w agencjach reklamowych, przy organizacji imprez, koncertów itd. A kulturoznawcy to już w ogóle i wykładowcy-panowie: miodzio!

Ja bez względu na wszystko lubię się ubrać na egzamin zachowawczo, nie chodzi o wpływ stroju na ocenę, tylko o moje wewnętrzne poczucie zrobienia dobrze w danej sytuacji Kłóci się to wprawdzie z moim nieuczelnianym wyglądem, ale to jest właśnie we mnie spójne.

A wracając do pytania - pod mini noszę jasnoróżowe przezroczyste marszczone figi. Pod bardziej przylegającą - cieliste bezszwowe.

[eyo]

ratta : może w tym problem, że same dziewczyny nie mają się biedaczki dla kogo postroic ;D

U nas pól na pół i nie czuję się jakoś specjalnie dziwnie jak założe jakąs mini. Poza tym sądzę, że mini opisana przez DJADKJGU w granatowym kolorze uzupełniona odpowiednimi dodatkami również może "porządnie" wyglądac. Ja sama byłam na już nie pamiętam czym ale z tej serii ;D w brązowej mini z dwomam falabnkami plus biała elegancka bluzka i wyglądało to zupełnie poważnie. Falbanka nie jest jakoś moim zdaniem wyznacznikiem poważnosci stroju ani tego dokąd ten strój się nadaje.. Poza tym nikt nie powiedział, że masz na kofenrencję leciec w różowej mini z falbankami i japonkach ale granatowa plus odpowiednie buty i bluzka już będzie wyglądac dobrze.

Tak jak napisała domininia ich tam nie obchodzi jak jesteśmy ubrani, jest na uczelni taka duża ilosc osób, tak wiele stylów i indywidualnosc że taka mini na codzień i tak zginie w tłumie.

A w ogóle to mam taką sugestię jak ktoś osobiście falbanek nie lubi to niech nie nosi a jak ktoś lubi to niech nosi i najlepiej wszystkie się ładnie uśmiechnijmy żeby nam się jakaś kłótnia nie urodziła

[narcy]

to zależy, jaki kto ma styl... jakbym zobaczyła pannę w takiej spódniczce, dekolcie do pasa i baaaardzo wysokich szpilach na egzaminie to trochę by mnie to zszokowało. i nie, nie mam 50 lat, nie jestem jakaś specjalnie konserwatywna, ale ludzie, trochę taktu i kultury, egzamin to nie klub nocny.

[DJADKJGU]

a kto mowi o dekolcie do pasa na egzamin? slodka mini z koszula tez wyglada calkiem niezle (jak dla mnie tez zbyt elegnacko wiec pod spodem mialam t-shirt i koszule rozpieta pare guziczkow zeby troche to ostudzic) jak juz eyo pisala.

[narcy]

ja mówię o dekolcie do pasa na egzamin bo już wiele takich przypadków widziałam.

[Papryczkaa]

dla mnie mini na egzamin to już brak taktu i dziwi mnie, że takie osoby są w ogóle dopuszczane

[niv_]

Napisane przez Papryczkaa

dla mnie mini na egzamin to już brak taktu i dziwi mnie, że takie osoby są w ogóle dopuszczane

Zgadzam się

Słodka mini + koszula to za elegancki strój??

[DJADKJGU]

dla mnie tak. ale od konca liceum nikomu jeszcze sie mnie nie udalo zapakowac w typowo elegancki stroj. no i przed bronieniem pracy nie mam zamiaru tego zmieniac - wtedy zrobie wyjatek pewnie bo to juz cos waznego jest. ale egzamin? jak pisemny to juz totalnie luzik, wystarczy wygladac lepiej i spokojniej niz zwykle, a jak ustny to juz troche inaczej zeby profesorkom sie milo zrobilo, ale tez bez przesady. tak samo jak w liceum jakies durne okazje typu koniec roku szkolnego - co to niby za okazja zeby na galowo przychodzic?

[ratta]

Napisane przez eyo

ratta : może w tym problem, że same dziewczyny nie mają się biedaczki dla kogo postroic ;D

Prawie same, a prawie robi dużą różnicę Ale tak serio - Twoje zdanie można by uznać za prawdziwe, gdyby strojenie się było związane tylko i wyłącznie z założeniem mini. Wiadomo, że jak jest tyle dziewczyn to jest cały przekrój osobowości i stylów. A mini widuję u wielu, wieczorami, po szkole. Stwierdzam tylko fakt.
Kurcze, ale był już taki temat dotyczący egzaminu, a ten miał być o bieliźnie

[pani-jesień]

U mnie na roku dziewczyna wyleciała z egzaminu, bo ośmieliła się przyjść w dżinsach Ale to była sytuacja wyjątkowa, bo u tejże samej pani profesor dziewczyna dostała 2.0 bez pytania, gdyż długopis wystrzelił jej z ręki

[kaziaa23]

jeżeli już mi się zdarzy założyć mini to nie wyobrażam sobie że mogłyby to być inne majtki niż stringi

[eyo]

nie no dobra : http://www.polyvore.com/cgi/set?id=1624017 tak przykładowo od ręki że nawet mini mini może wyglądac dobrze przy odpowiednich dodatkach. Nie sadzę żeby ktos tak ubraną osobę z egzaminu wyrzucał.

Poza tym egzaminów to jest tyle że żadna z nich okazja jakby nie było.

[ratta]

Napisane przez eyo

Nie sadzę żeby ktos tak ubraną osobę z egzaminu wyrzucał.

Hehe nasze uczelnie chyba się znacznie różnią, gdyby ktoś przyszedł w zakolanówkach to... wyrok na własne życzenie. Plus taka plisowana spódniczka i szpile... U mnie by to nie przeszło. Mówię o ustnych, bo u mnie prawie same ustne są.
Poza tym zakolanówek nigdy nie uznam za elegancki-egzaminowy element ubioru, chociaż oczywiście mogą fajnie wyglądać.

[DJADKJGU]

Napisane przez eyo

nie no dobra : http://www.polyvore.com/cgi/set?id=1624017 tak przykładowo od ręki że nawet mini mini może wyglądac dobrze przy odpowiednich dodatkach. Nie sadzę żeby ktos tak ubraną osobę z egzaminu wyrzucał.

Poza tym egzaminów to jest tyle że żadna z nich okazja jakby nie było.

ooo fajny zestawik
nie obrazisz sie jak w ta sesje wyprobuje? :P przypadl mi do gustu chociaz troszke tam zmienie

[niv_]

Napisane przez eyo

nie no dobra : http://www.polyvore.com/cgi/set?id=1624017 tak przykładowo od ręki że nawet mini mini może wyglądac dobrze przy odpowiednich dodatkach. Nie sadzę żeby ktos tak ubraną osobę z egzaminu wyrzucał.

Poza tym egzaminów to jest tyle że żadna z nich okazja jakby nie było.

Dla mnie to nadal nie jest ubiór na egzamin

I chociaż strój niewiele ma wspólnego z wiedzą, którą się ma w głowie, to jednak pokazuje poważne podejście do przedmiotu i szacunek dla wykładowcy.

Naprawdę to dla Was takie straszne założyć na kilka godzin dłuższą spódnicę albo spodnie ??

Przepraszam za tego off- topa

[DJADKJGU]

szacunek dla wykladowcy to czesto przegiecie :P ja mam maly szacunek do osob ktore swoje frustracja wyladowuja na mlodszych i sa niesprawiedliwi i czesto nie szanuja studentow.
a ci ktorych szanuje sa na ogol na tyle normalni ze im nie robia takie rzeczy. wiadomo ze nie rpzyjde na egzamin jak na dyskoteke, ale ten stroj ktory eyo skomponowala to juz by byla u mnie wersja dla wykladowcy ktorego szanuje i czuje ze powinnam sie eleganciej ubrac do niego

[eyo]

To czarne kryjace rajstopy mialy byc nie zakolanowki w wersji egzaminacyjne

Tak serialnie : ile osób chodzi na egzaminy w innychbutach niż na szpilkach itp ?? Bo ja jakoś nie widuję ludzi w baletkach... Ale to też kwestia podejsciaz.

Poza tym o jakim szacunku mowa : do człowieka/wykładowcy czy do tytułu wykładowcy ?? Bo ja osobiście szacunku do literek nie posiadam.

niv_ problem żaden ale to nie znaczy że za każdym razem ma iśc tak ubrana - chyba większym problemem dla was jest spojrzenie na mini spódniczkę z falbanką inaczej niż na ciuszek słodkiej durnej lolitki.

DJADKJGU : ani torszkę się nie obrażę jeżli wykorzystasz, wręcz będzie mi bardzo miło ale pewnie w Twojej wersji jednak będą zakolanówki pokaż się jak utworzysz bo ciekawa jestem na żywo

Dla mnie elegancja ma jednak niewiele wspólnego z długością a raczej z kompozycją i stylem.

Mini to spódniczka jak każda inna.. to nie mój problem chyba, że ktos ma dwuznaczne skojrzenia z mini ? Ja uważam, że dopóki ma zakryte co trzeba ( a mini to jednak zakrywa) to nikt nie ma prawa się czepiac tylko dlatego, że ma zbyt bujną wyobraźnię, ja za cudze myśli nie odpowiadam. Albo podejscie typu - przyjdzie panienka w mini to pewnie dzięki temu zaliczy - bardzo dojrzałe i sprawiedliwe podejście do kwałka materiału

Nie wiem co komu za różnica ile nogi mam zakryte a ile odkryte.. w spodniach też widac kształt nogi i jakos nikt nie płacze chociaż różnica w wyglądzie nogi w rajstopie nie duża.

[DJADKJGU]

zakolanowki mi sie bardzo podobaja, ale jednak beda rajstopy bo inne buty wloze i zakolanowki to bedzie przegadanie. ja w szpilkach sie nie czuje dobrze poza imprezami, zwlaszcza na egzaminach i w waznych momentach. jak bede wychodzic to cykne fotke

btw mam wykladowce, starego dziada, u ktorego kazda dziewczyna w mini albo dekolcie zalicza jesli bez slowa przyjmie jego ndwuznaczne komentarze.. ciezko mi z szacunkiem do jego osoby, ide w jeansach

[ratta]

eyo - ja nie piszę, że na egzamin nie chodzi się w szpilkach (sama chodzę, chociaż nie w takich - ale to już kwestia gustu), chodziło mi o takie szpilki plus zakolanówki, a to że są to rajstopy zmienia postać rzeczy. Nie dorabiam do tego też żadnej ideologii o zaliczaniu/nie zaliczaniu/wyobraźni/fantazjach erotycznych itd Po prostu wg mnie i mojej intuicji lepiej założyć coś innego niż 24 cm mini

[Marua:)]

Dziewczyny, ale sie rozkrecacie z ta mini na egzamin, to mial byc watek bardziej o bieliznie pod nia, a nie o tym na jakie okazje wypada ja ubrac

[eyo]

no bielizna pod spodniczke na egzamin tez wazna sprawa

ratta : strój porzykładowy, na szybko - dodałam co było ale o idee chodziło tzn. ze czarna mini plus biala bluzka plus kryjace rajstopy to nic lolitkowatego

a co do ideologii nie mowilam juz o Tobie tak mi sie naiwnelo do tematu.

[domininia]

Dla mnie okazywanie szacunku wyraza sie bardziej przez to ze na egzaminie nie bedziesz pisala bzdur i sie do niego przygotujesz wtedy szanowny profesor nie bedzie musial tracic czasu na sprawdzanie twojej pracy,w ktorej widnieja jakies farmazony z kosmosu.Jesli nie jestes wulgarna,sympatyczna i odnosisz sie z szacunkiem do starszych to watpie zeby komus przeszkadzala plisowana mini,teraz jest czas na tolerancje i moze wkoncu nadszedl czas zeby to profesorowie/nauczyciele nauczyli sie czegos od nas?Oczywiscie trzeba miec wyczucie i nie przeginac do takiej mini nie zalozylabym zlotych 11 cm szpilek i bluzki z dekoltem po pas w cekiny a raczej biala koszule,kryjace rajtopy,i eleganckie buty na nizszym obcasie albo bez niego.

[niv_]

Napisane przez eyo

niv_ problem żaden ale to nie znaczy że za każdym razem ma iśc tak ubrana - chyba większym problemem dla was jest spojrzenie na mini spódniczkę z falbanką inaczej niż na ciuszek słodkiej durnej lolitki.

Czy ja gdzieś napisałam,że taka mini to "ciuszek słodkiej durnej lolitki" ??

Osobiście nie mam nic do mini - choć ta playboya mi się nie podoba- ale to kwestia gustu

Według mnie mini na egzamin odpada i tyle. Są pewne sytuacje, ktora wymuszają taki, a nie inny strój i trzeba to uszanować. Czasem trzeba się ubrać po prostu - odpowiednio do okazji - po tym poznaje się kobietę z klasą

To moje zdania i ja osobiście mini nigdy na egzamin nie założę, ale Wy - jeśli chcecie to noście

Ps. To ja mam chyba szczęście do wykładowców, jak na razie wszyscy zasługują na szacunek

[LilyHoney]

Różowa mini jest słodka No na egzamin nie założyłabym może takiej spódniczki, ale w ciepłe dni w weekendy... Jestem w takim wieku, że spokojnie mogę sobie pozwolic na takie rzeczy