Budzenie się w nocy o tej samej godzinie

[*aga]

Jak w temacie.
Mam pytanie- czy zdarzyło się Wam budzić w nocy przez kilka dni pod rząd o tej samej godzinie? Czym to może być spowodowane?
Mam na myśli konkretną godzinę- w moim przypadku 5:15 nad ranem...
Budzę się tak od 5 dni i przyznam, że zaczyna się dla mnie robić to irytujące.
Dodam, że wykluczam tutaj czynniki zewnętrzne- nic mnie nie budzi. Nie mam w zwyczaju wstawać o takiej godzinie więc przyzwyczajenie też wykluczam- śpiochem jestem maksymalnym.
Dzisiaj np przebudziłam się, poleżałam chwilę i spojrzałam na zegarek- znowu 5:15 Egzorcyzmy Emily Rose to chyba też nie- poza tym tam inna godzina była
Pozdrawiam

[Barbie Killer]

No pewnie... U mnie to było kilka minut przed 5
Irytujące, fakt... Ale minie, przestań zwracać na to uwagę

[*aga]

Dzięki W takim razie usunę budzik z pokoju na pewnie czas żeby się nie denerwować z samego rana niepotrzebnie

[kariera85]

ja wiem że to zabrzmi makabrycznie, ale mialam podobnie z tym, że budzilam się o 3 albo 4 nad ranem.. pomogło pójście na grob dziadka i 'porozmawianie' z nim tak kazala mi intuicja i za każdym razem od ręki przechodziło

od kiedy mieszkam z TŻ wszelkie podobne zaburzenia odeszły bezpowrotnie, chyba że dobiegnie do sypialni jakiś odgłos z horroru w TV to każę mu nie gasic lampki na noc ale to inne zaburzenia :P

[sŁoNeCzKo :)]

Napisane przez kariera85

ja wiem że to zabrzmi makabrycznie, ale mialam podobnie z tym, że budzilam się o 3 albo 4 nad ranem..

hmm... ja mam tak od paru dni... a śnią mi się przy tym dziwne rzeczy - wszędzie pełno krwi, tak jakby wszytsko było nią po prostu oblane, widzę też swoich znajomych ze studiów i jeszcze z czasów liceum... ale to budzenie jest straszne, zwłaszcza jka widzę, że współlokatorka smacznie chrapie... [dosłownie]

[isiaczekk]

Ja po obejrzeniu egzorcyzmów Emilii Rose budziłam się o 3 w nocy wtedy płakałam, krzyczałam i wpadałam w histerie, dzwoniłam do TŻta a on biedny mnie uspokajał, póki co odpukać od jakiegoś czasu już się nie budzę ale za to niemal codziennie o 15.11 patrzę na zegarek. która jest godzina... też dziwne i nie wiem skąd to zboczenie sie u mnie wzięło

[kariera85]

Napisane przez isiaczekk

Ja po obejrzeniu egzorcyzmów Emilii Rose budziłam się o 3 w nocy wtedy płakałam, krzyczałam i wpadałam w histerie, dzwoniłam do TŻta a on biedny mnie uspokajał, póki co odpukać od jakiegoś czasu już się nie budzę ale za to niemal codziennie o 15.11 patrzę na zegarek. która jest godzina... też dziwne i nie wiem skąd to zboczenie sie u mnie wzięło

dlatego ja dla higieny zdrowia psychicznego ograniczyłam się w przypadku tego filmu do poguglania sobie w poszukiwaniu fotek co i tak naruszyło moją psychiczną równowagę

nie wolno ogladać strasznych filmów

[kinga898]

ja też tak kiedyś miałam, że budziłam się o tej samej godzinie albo śniło mi się to samo ciekawe czemu tak jest

[201604200942]

ja także mam czasem tak, że budzę się w określonej godzinie przez kilka dni....
Zastanawia mnie fakt dlaczego tak się dzieje... Nasz zegar biologiczny? Intuicja?

Często też śni mi się, że jestem bez butów i się tego wstydzę, albo nie mogę otworzyć oczu, a jak już to zrobić, to widzę wszystko zamazane...

[kariera85]

Napisane przez SamaraMorganx

ja także mam czasem tak, że budzę się w określonej godzinie przez kilka dni....
Zastanawia mnie fakt dlaczego tak się dzieje... Nasz zegar biologiczny? Intuicja?

Często też śni mi się, że jestem bez butów i się tego wstydzę, albo nie mogę otworzyć oczu, a jak już to zrobić, to widzę wszystko zamazane...

Samara, sorry ale to z butami było niezle

ja ostatnio sniłam, że stałam na moście, most się zaczął walić a ja uciekalam ale stałam w miejscu.. a most sie walił i walił a ja biegłam i bieglam..
sorki za OT

[martynka89]

Mysle ze to jakies przyzwyczajenie, ktore minie po pewnym czasie.
Czasem zdarza mi sie, ze w nocy obudze sie np o 4 i przez kilka nastepnych nocy budze sie o tej samej porze. Pozniej samo z siebie przechodzi. Mysle, ze poprostu to pewne przyzwyczajenie organizmu,ktore z czasem mija.
Tak samo mialam ze wstawaniem w nocy do wc. Nigdy nie chodzilam w nocy do toalety az pewnego wieczoru wypialm duzo napoju gazowanego i w nocy musialam wstac na "siku", organizm najwidoczniej to sobie zakodowal i przez kilka nastepnych nocy budzilam sie o mniej wiecej tej samej porze zeby isc do wc. Po kilku nocach przeszlo.
Wg mnie poprostu przyzwyczajnie organizmu.

[201604200942]

Napisane przez kariera85

Samara, sorry ale to z butami było niezle

ej, to wcale nie jest śmieszne jak śnisz, że stoisz w sklepie i zauważasz że tylko Ty nie masz butów :p

[kariera85]

Napisane przez SamaraMorganx

ej, to wcale nie jest śmieszne jak śnisz, że stoisz w sklepie i zauważasz że tylko Ty nie masz butów :p

taak taak, rozumiem..

[201604200942]

Napisane przez kariera85

taak taak, rozumiem..

żeby Tobie się przyśnił podobny sen. Będziesz się wstydzić :p

[dulcynea01]

Napisane przez SamaraMorganx

ej, to wcale nie jest śmieszne jak śnisz, że stoisz w sklepie i zauważasz że tylko Ty nie masz butów :p

No dobra, nie, to wcale nie jest śmieszne...

Co do budzenia się rano - przez cały zeszły rok tak miałam, przez parę tygodni np o 5, potem o 3... Może dlatego że w tym czasie szkoła strasznie mnie stresowała. Poza tym zawsze wtedy wstawałam i szłam się czegoś napić, może organizm po prostu przyzwyczaił się do conocnej porcyjki tymbarku

[agness86]

Napisane przez kariera85

ja wiem że to zabrzmi makabrycznie, ale mialam podobnie z tym, że budzilam się o 3 albo 4 nad ranem.. pomogło pójście na grob dziadka i 'porozmawianie' z nim tak kazala mi intuicja i za każdym razem od ręki przechodziło

od kiedy mieszkam z TŻ wszelkie podobne zaburzenia odeszły bezpowrotnie, chyba że dobiegnie do sypialni jakiś odgłos z horroru w TV to każę mu nie gasic lampki na noc ale to inne zaburzenia :P

Napisane przez isiaczekk

Ja po obejrzeniu egzorcyzmów Emilii Rose budziłam się o 3 w nocy wtedy płakałam, krzyczałam i wpadałam w histerie, dzwoniłam do TŻta a on biedny mnie uspokajał, póki co odpukać od jakiegoś czasu już się nie budzę ale za to niemal codziennie o 15.11 patrzę na zegarek. która jest godzina... też dziwne i nie wiem skąd to zboczenie sie u mnie wzięło

Ja jakoś w zeszłym roku tak miałam. Kilkanaście dni z rzędu budziłam się o równej 3 nad ranem
Mnie też pomogła wyprawa na grób dziadka

[stargazer]

To z butami też miałam. Co gorsza, parę razy śniło mi się, że jestem boso, a muszę przejść gdzieś po śniegu albo po jezdni, gdzie jest pełno rozsypanego tłuczonego szkła.

A co powiecie na sen, że jesteście w publicznym miejscu i nagle zdajecie sobie sprawę, że macie na sobie koszulę nocną albo samą bluzkę bez spódnicy czy spodni, tylko majtki? Mnie się nieraz coś takiego śniło i było mi w tym śnie strasznie głupio. Zakrywałam się i przemykałam gdzieś w ukryciu, a i tak zawsze pojawiała się jakaś grupa ludzi, która się ze mnie śmiała.

No i notorycznie budzę się w środku nocy, zwykle w okolicach godziny 5 lub 6 (a zwykle nie muszę wstawać o takiej porze). Potem często trwa trochę czasu, zanim zasnę znowu. Wspomnianego filmu na szczęście nie widziałam, bo z tego co się zorientowałam, w ogóle nie mogłabym spać

[201604200942]

Napisane przez dulcynea01

No dobra, nie, to wcale nie jest śmieszne...

ehh, nawet nie można opowiedzieć o swoim problemie, bo się śmieją :p

[garfieldek]

Ja ostatnio mialam tak, ze budzilam sie rano, patrzalam na komorke i byla dokladnie 10;28 i tak pare dni bylo

[Baby14]

Napisane przez SamaraMorganx

Zastanawia mnie fakt dlaczego tak się dzieje... Nasz zegar biologiczny? Intuicja?

Często też śni mi się, że jestem bez butów i się tego wstydzę, albo nie mogę otworzyć oczu, a jak już to zrobić, to widzę wszystko zamazane...

Napisane przez SamaraMorganx

ej, to wcale nie jest śmieszne jak śnisz, że stoisz w sklepie i zauważasz że tylko Ty nie masz butów :p

Myślałam ,że tylko mi się śni że jestem bez butów okropne uczucie.... najczesciej zdarza mi sie to w sytuacji , kiedy ide po drodze lub zapominam ubrac buty do szkoly albo kosciola...
Wiecie moze co oznaczają takie sny? ^^

A z tym budzeniem się też tak mam. MYśle ze to rpzyzwyczajenie organizmu. Ja od 2 lat budze się równo o 6. Nie potrzeba mi budzika bo wiem ,że i tak się obudzę. A po Emilly też miałam akcje z 3 nad ranem

[nieprzytomna]

Napisane przez *aga

Jak w temacie.
Mam pytanie- czy zdarzyło się Wam budzić w nocy przez kilka dni pod rząd o tej samej godzinie? Czym to może być spowodowane?
Mam na myśli konkretną godzinę- w moim przypadku 5:15 nad ranem...
Budzę się tak od 5 dni i przyznam, że zaczyna się dla mnie robić to irytujące.
Dodam, że wykluczam tutaj czynniki zewnętrzne- nic mnie nie budzi. Nie mam w zwyczaju wstawać o takiej godzinie więc przyzwyczajenie też wykluczam- śpiochem jestem maksymalnym.
Dzisiaj np przebudziłam się, poleżałam chwilę i spojrzałam na zegarek- znowu 5:15 Egzorcyzmy Emily Rose to chyba też nie- poza tym tam inna godzina była
Pozdrawiam

Miałam tak z rok temu... była to godzina 2 lub 3, nie pamiętam dokładnie
W każdym razie przeszło samo, więc się nie martw

[Ponura]

U mnie to była 3.45

[Annie1441]

też miałam podobne sytuacje i było to eee irytujące!
poza tym często śni mi się że coś gubię kiedy się spieszę a jak znajdę to gubie coś innego itd ;/ albo spadam i się łamię, ciemnosć itd... hmmm

[sŁoNeCzKo :)]

Jak ktoś tu już słusznie zauwazył to wszystko wina stresu!:p

[AnnWroc]

ja przez klika (może kilkanaście) nocy z rzędu budziłam się dokładnie o 3:14... do dziś nie wiem dlaczego :P ale po jakimś czasie samo ustąpiło, więc nie masz się chyba czym przejmować

[Daenerys]

Napisane przez isiaczekk

Ja po obejrzeniu egzorcyzmów Emilii Rose budziłam się o 3 w nocy wtedy płakałam, krzyczałam i wpadałam w histerie, dzwoniłam do TŻta a on biedny mnie uspokajał, póki co odpukać od jakiegoś czasu już się nie budzę ale za to niemal codziennie o 15.11 patrzę na zegarek. która jest godzina... też dziwne i nie wiem skąd to zboczenie sie u mnie wzięło

Tez sie budzilam o 3 w nocy po obejrzeniu Egzorcyznow Emily Rose. Np tak - obudzilam sie i zastanawiam sie ktora godzina. Mysle sobie przeciez nie moze byc 3, to niemozliwe, ale ok, musze spojrzec na zegarek zeby sie upewnic, patrze a tu 3. I tak gdzies przez tydzien, potem mi przeszlo, gdy sama staralam sobie racjonalnie przetlumaczyc, ze nie ma sie czego bac.
Do dzis nie lubie sie o 3 w nocy budzic.

[xxmoonlightxx]

ja od kilku miesięcy (ale nie codziennie)! chodzę siku w nocy o 1.24...
wytłumacz mi to ktoś!

[*aga]

Uff... jak dobrze, że inni też tak miewają
Ja ani horrorów nie oglądam ani w ostatnim czasie żadnych większych stresów nie mam, nie zmieniłam też wieczornych rytuałów
Mam nadzieję, że jutro nie obudzę się znowu o tej samej godzinie... bo głupio się czuję kiedy nie mogę sobie wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje i wiem, że żadnej kontroli nad tym nie mam

[stella06]

Kiedys tez przez jakis czas budzilam sie rowniotko o 3 nad ranem. Mi pomoglo chowanie budzika, tak zebym nie mogla zobaczyc ktora jest godzina

Teraz nie ma takiej szansy zebym obudzila sie o 3 bo przewaznie kolo wlasnie 3 klade sie spac to tez jakies rozwiazanie problemu

[Hot Lady]

przez kilka nocy z rzędu budziłam się nagle o 3:20 - każdej nocy!! to dopiero było irytucjące, obudzić się o 5 to nie koniec świata ale każdej nocy po 3 i nijak później zasnąć, na szczęście już po wszystkim