kosmetyki mineralne Lucy Minerals

[dudkaaa]

Jestem zla jak pies, zamowienie z 2/03 nie przyszlo, wiec moge sie juz z nim pozegnac, a oprocz trzech podkladow i trzech pudrow wykonczeniowych byla tam tez Ambrozja... kurde, tyle kasy :/
Chyba poczta polska wysunela sie na pierwsze miejsce nawet przed PKP na mojej liscie ulubiencow...

[coldold]

Napisane przez dudkaaa

Jestem zla jak pies, zamowienie z 2/03 nie przyszlo, wiec moge sie juz z nim pozegnac, a oprocz trzech podkladow i trzech pudrow wykonczeniowych byla tam tez Ambrozja... kurde, tyle kasy :/
Chyba poczta polska wysunela sie na pierwsze miejsce nawet przed PKP na mojej liscie ulubiencow...

Czemu już ma nie przyjść, ktoś tu pisał zdaje się, że Annie pisała, że zamówienia z początku marca wysłała chyba dopiero w połowie marca (mam nadzieję, że nic nie pokręciłam).

[rozwielitka]

Ja i lucy
formula Original, kolor fair.
ciut za różowa w stosunku do szyi, ale lepiej niż sandy fair
myślę, ze osoby używające najjaśniejszych kolorów edm spokojnie mogą testować fair, w opakowaniu wygląda prosiaczkowato ale wtapia się cudnie.
Mam jeszcze pale olive i o dziwo kolor również się stapiał, tylko że mam go w formule light która jest jakimś nieporozumieniem- znika, warzy się, już po nałożeniu wygląda brzydko.
I teraz nie wiem czy testować jeszcze pale olive w formule original czy machnąć rękę na minimalnie za różowy kolor. A może kombinować z mieszankami?

Podoba mi się zapach ambrozji. Nie jestem przekonana czy chcę jej więcej, ale próbkę zużyję z przyjemością.

czas na biga


dudkaaa, współczuję, u mnie na razie PKP bije wszelkie rekordy. Każdy kontakt (częsty niestety) to mega frustracja. Dobrze, ze z pocztą się lubię (odpukać!).

[pati23]

Napisane przez coldold

Czemu już ma nie przyjść, ktoś tu pisał zdaje się, że Annie pisała, że zamówienia z początku marca wysłała chyba dopiero w połowie marca (mam nadzieję, że nic nie pokręciłam).

Zgadza się. Wysyłane były dopiero 9-12 marca. Ja też się niecierpliwię ale cóż... Jeszcze nie wszystkie przesyłki dziewczynom z końca lutego doszły.. No cóż nasza kochana poczta

[goldika]

ślicznie! to pierwsze albo drugie foto powinnaś wrzucic na avka... prawdę mówiac jak pierwszy raz zobaczyłam kiedyś tam Twoje foto to nie mogłam uwierzyc, że to ta sama osoba co na avku

[oki]

Napisane przez dudkaaa

Jestem zla jak pies, zamowienie z 2/03 nie przyszlo, wiec moge sie juz z nim pozegnac, a oprocz trzech podkladow i trzech pudrow wykonczeniowych byla tam tez Ambrozja... kurde, tyle kasy :/
Chyba poczta polska wysunela sie na pierwsze miejsce nawet przed PKP na mojej liscie ulubiencow...

No coś Ty - ja mam nadzieję dostać jeszcze moje zamówinie wysłane 24 II a Ty nie wiesz kiedy Twoje zostało wysłane...
Ale fakt tak samo jestem wściekła na pocztę myślę nawet o wyskrobaniu do nich jakiegoś listu z zażaleniem

[Eti_]

Napisane przez Julianka_7oo7

Mnie troszkę żal, że Lucy u mnie sie nie spisała
Ale czekam na próbeczki Lucy Light, zobaczymy co z tego wyniknie

No tak, jak się czyta opisy jak wyżej to faktycznie żal. Julianka ja już dostałam swoją próbeczkę LL i powiem, że jest nieźle. Nic mi się nie waży, kryję u mnie prawie tak samo jak oryginalna, tylko odcień mam trochę za jasny (właśnie się zastanawiam czym go trochę przyciemnić).
Jeszcze ją popróbuję, bo nałożyłam ją pierwszy raz wczoraj popołudniu i dziś drugi raz. Oprócz odcienia naprawdę jest ok, dużo lepiej niż EDM. Edm o tej porze to musiałam już zdecydowanie poprawiać a Lucy Light nie muszę, trzyma się.

[Julianka_7oo7]

Napisane przez Eti

(...) jest nieźle. Nic mi się nie waży, kryję u mnie prawie tak samo jak oryginalna, tylko odcień mam trochę za jasny (właśnie się zastanawiam czym go trochę przyciemnić).
Jeszcze ją popróbuję, bo nałożyłam ją pierwszy raz wczoraj popołudniu i dziś drugi raz. Oprócz odcienia naprawdę jest ok, dużo lepiej niż EDM.

O! Dobrze wiedzieć że krycie podobne .
Też tak ładnie Ci sie wtopiła w skórę jak original?
Eti, to dawaj na bieżąco znać jak reagujesz, czy wszytsko jest ok i jak wrażenia
Ciekawa jestem bardzo

[asix86]

Dziewczyny, czy próbki i bigi są już bez tego "sławnego" składnika w sprzedaży? Chyba to byla ambrozja ale nie jestem pewna..

[papeteria]

Napisane przez asix86

Dziewczyny, czy próbki i bigi są już bez tego "sławnego" składnika w sprzedaży? Chyba to byla ambrozja ale nie jestem pewna..

coffeeberry czy coś w ten deseń, ambrozja to serum, nie wiem ale chyba tak ja z 9 .03 otrzymałam jeszcze z tym dodatkiem bo na ulotce pisało

[Eti_]

Napisane przez Julianka_7007

O! Dobrze wiedzieć że krycie podobne .
Też tak ładnie Ci sie wtopiła w skórę jak original?
Eti, to dawaj na bieżąco znać jak reagujesz, czy wszytsko jest ok i jak wrażenia
Ciekawa jestem bardzo

Wtopił mi się podobnie i też podobnie kryje, minimalnie mniej. Tylko widzisz ja jestem zadowolona, a powyżej dziewczyny narzekały na tą formułę, więc nie wiadomo jak to u Ciebie będzie.

[asix86]

Napisane przez papeteria

coffeeberry czy coś w ten deseń, ambrozja to serum, nie wiem ale chyba tak ja z 9 .03 otrzymałam jeszcze z tym dodatkiem bo na ulotce pisało

No właśnie.. chodziło o coffeeberry. Chciałabym zamówić kolejne próbki jak już będą takie, z których ewentualnie można by nabyć biga.
A te nowe podkłady bez coffeeberry będą w identycznych odcieniach jak z czy ciut inne? Wiecie może ?

[papeteria]

Napisane przez asix86

No właśnie.. chodziło o coffeeberry. Chciałabym zamówić kolejne próbki jak już będą takie, z których ewentualnie można by nabyć biga.
A te nowe podkłady bez coffeeberry będą w identycznych odcieniach jak z czy ciut inne? Wiecie może ?

ale podejrzewam, że te same chociaż ostatnio zamówiłam próbkę cream a miałam z poprzedniego zamówienia w domu i mimo że skład ten sam to odcień jakby ciutke inny ale moze już mam urojenia i wydziwiam...same woreczki napewno gorszej jakości niż poprzednie bo można je łatwiej..uszkodzić , ale to taki nieważny szczegół, liczy się wnętrze

[goldika]

Ja zauważyłam te np Cream w formule Light ma inny odcień w woreczku niż Cream OCC.

[papeteria]

Napisane przez goldika

Ja zauważyłam te np Cream w formule Light ma inny odcień w woreczku niż Cream OCC.

ja cały czas w orginalnej formule ale tak jak mówię może coś mi na wzrok padło...tym bardziej,że skład ten sam

[nefernefer35]

Rozi- Ty i Lucy jestescie na siebie skazane Pieknie lezy na twojej buzi.

Niestety ja drugi dzien testuje formułe klasyczną i jakos nie dla mnie Lucy...

[Gajowniczka]

na PayPalu mam kasę tylko na jednego biga i nie wiem ,którego brać light medium OCS czy original?
originalem trochę machę robię bo jak daję mało nie kryje a OCS wygląda bardzo naturalnie a krycie takie samo.i co dziwne obydwa są kremowe.Myślałam,że tylko original to takie masełko.

[goldika]

właśnie przejrzałam się w lustrze i
pory jak gejzery... świecę się jak psu nie powiem co...
więc Lucy Light to ja podziękuję

[KKZJ]

Napisane przez cathy

może w koncu znalazłaś coś dla siebie
ja miałam dokładnie taką samą reakcję, gdy pierwszy raz nałożyłam podkład Lucy Minerals.

ja też uważam, ze różnica pomiędzy formułami jest ogromna.
testowałam wszystkie cztery i cieszę się, że zaczęłam od oryginalnej. Podejrzewam, że gdyby było inaczej, to moja przygoda z Lucy skonczyłaby się po pierwszym teście.

i tego własnie nie rozumiem. skoro formuła Light jest pozbawiona tylko dodatków w postaci coffeberry, witaminy C i alantoiny a wygląda kompletnie inaczej (w moim przypadku bardzo, bardzo źle), to jednak te dodatki mają chyba ogromne znaczenie... Mimo, iż na stronie Lucy jest napisane, że ta formuła ma dokładnie takie samo krycie i zachowuje się tak samo jak Original. Guzik prawda...
aż się boję sprawdzać, jak formuła bez coffeeberry się zachowuje...

no no.. czy naprawdę te 2% alantoiny i 1% wit. C mogą robić aż taką różnicę dziwne to.. ale mam dokładnie takie same spostrzeżenia co do lucy light
a OCC - lepiący się potwornie tynk, noł goł po prostu

Napisane przez goldika

Ja zauważyłam te np Cream w formule Light ma inny odcień w woreczku niż Cream OCC.

mam podobne odczucia, OCS i OCC to nie te same kolory co oryginal, jaśniejsze są

Napisane przez nefernefer35

Rozi- Ty i Lucy jestescie na siebie skazane Pieknie lezy na twojej buzi.
Niestety ja drugi dzien testuje formułe klasyczną i jakos nie dla mnie Lucy...

taaa... gdyby na mnie Lucy tak wyglądało..
koniec końców nie dla mnie chyba firma ja nie wiem, co się stało, ale po początkowych zachwytach nie ma śladu..
ładnie toto wygląda w czasie 15 minut od nałożenia - 2 godziny po, potem masakra, lampa, pory-kratery (ja wiem, że mam duże, ale bez przesady no.. ), warzenie na środku czoła, przy nosie.. ja się poddaję

[EmilaDz78]

Napisane przez rozwielitka

Ja i lucy
formula Original, kolor fair.
ciut za różowa w stosunku do szyi, ale lepiej niż sandy fair
myślę, ze osoby używające najjaśniejszych kolorów edm spokojnie mogą testować fair, w opakowaniu wygląda prosiaczkowato ale wtapia się cudnie.
Mam jeszcze pale olive i o dziwo kolor również się stapiał, tylko że mam go w formule light która jest jakimś nieporozumieniem- znika, warzy się, już po nałożeniu wygląda brzydko.
I teraz nie wiem czy testować jeszcze pale olive w formule original czy machnąć rękę na minimalnie za różowy kolor. A może kombinować z mieszankami?

Podoba mi się zapach ambrozji. Nie jestem przekonana czy chcę jej więcej, ale próbkę zużyję z przyjemością.

czas na biga


dudkaaa, współczuję, u mnie na razie PKP bije wszelkie rekordy. Każdy kontakt (częsty niestety) to mega frustracja. Dobrze, ze z pocztą się lubię (odpukać!).

Na Avku wyglądasz tak groznie że strach się bac a tu delikatnie ,swiezo,promiennie i radosniePodkład stopił sie super z cera

[agabil1]

Napisane przez cathy

taaaa, a to ja nie mogłam "odpowiednio fioletowego odcienia fioletu" znaleźć?


do testowania, oczywiście, ja wszystko kupuję "do testowania"
nie no, ja nie uważam, że pędzle EDM są beznadziejne. ja bardzo lubię pędzle EDM
Ale...

przy formule Light nie tylko moje czoło krzyczało "zdejmij to"... każdy milimetr skóry wrzeszczał wręcz

ja wciąz nie mogę się nadziwić, jak kapryśna jest Lucy. Rano na szybko maznęłam się formułą Original (bo lekcje zaczynałam i uczniów straszyć nie chciałam . I było super.
Potem zmyłam wszystko, starannie wklepałam krem, odczekałam, dokładnie rozprowadziłam podkład, a i tak jest ciut gorzej niż rano... Nie jest źle. Ale gorzej

Cathy ok ok obie jesteśmy drobiazgowe i dokładne

Napisane przez rozwielitka

Ja i lucy
formula Original, kolor fair.
ciut za różowa w stosunku do szyi, ale lepiej niż sandy fair
myślę, ze osoby używające najjaśniejszych kolorów edm spokojnie mogą testować fair, w opakowaniu wygląda prosiaczkowato ale wtapia się cudnie.
Mam jeszcze pale olive i o dziwo kolor również się stapiał, tylko że mam go w formule light która jest jakimś nieporozumieniem- znika, warzy się, już po nałożeniu wygląda brzydko.
I teraz nie wiem czy testować jeszcze pale olive w formule original czy machnąć rękę na minimalnie za różowy kolor. A może kombinować z mieszankami?

Podoba mi się zapach ambrozji. Nie jestem przekonana czy chcę jej więcej, ale próbkę zużyję z przyjemością.

czas na biga


dudkaaa, współczuję, u mnie na razie PKP bije wszelkie rekordy. Każdy kontakt (częsty niestety) to mega frustracja. Dobrze, ze z pocztą się lubię (odpukać!).

Rozi, pięknie jest masz skórę niczym anioł

ja dzisiaj użyłam pale Olive, nieco zbyt jasny ale odcieniowo idealny

Emilio na avku Rozita ma minę moderatorską

[EmilaDz78]

Wiem wiem respekt musi byc ,Vril też trochę straszy

[Julianka_7oo7]

Napisane przez Eti

Wtopił mi się podobnie i też podobnie kryje, minimalnie mniej. Tylko widzisz ja jestem zadowolona, a powyżej dziewczyny narzekały na tą formułę, więc nie wiadomo jak to u Ciebie będzie.

No jasne, wiem
Dlatego piszę, że chetnie poczytam Twoje opinie.
Nie chce się zniechęcać, tylko pozytywnie nastroić

[kasiaen1]

jeśli chodzi o krycie , według mnie jest nieporównywalne aż z jakąkolwiek firmą..kilkoma drobinkami można zrobić makijaż jak dwoma warstwami blusche

[pranie]

Wydaje mi się, ze nagle ocieplenie moze miec wpływ na wygląd Lucy. Wczoraj latalam na słoncu kilka godzin i zaczęłam się świecić. To jednak i tak nieporównywalne swiecenie do tego, jakie mialam w początkach uzywania Lucy. Tu chyba pielęgnacja ma duże znaczenie, bo jakos mniej wiecej z Lucy wprowadziłam codziennie tonik glikolowy. Oba produkty razem trochę podsuszają, na noc się mocno nawilzam i jest - odpukać - świetnie.

[alkaxy]

D-o-s-t-a-ł-a-m!
Pierwsze wrażenia:
-wielka radość po zobaczeniu koperty w skrzynce
-wyciągam torebki - kolory boskie, takie normalne, trochę żółte, ale bez przesady, bez przegięć w żadną stronę
-nałożyłam LHK na hialuron z olejem - i CUDO , krycie bardzo dobre, kolor muszę obejrzeć w dziennym, ale podkład od 5 h nic a nic się nie ruszył, nie daje płaskiego matu tylko takie wrażenie świeżej skóry
Tyle, że - bardzo podobnie, też praktycznie idealnie :p wygladam w Lumiere FF/VV, więc no....- ale pewnie i tak biga kupię, żeby mieć zamiennik

Jedyne co mi nie odpowiada to estetyka koperty, poczułam się młodo, bardzo młodo, na jakieś 12 lat

[enaiv]

Moja lucynka na wymiankę pójdzie niby wszystko ładnie, kolor ok (creamy bisque) i wykończenie ale dla mnie jednak za 'ciężki' i po paru godzinach miałam uczucie takiej brudnej,lepkiej skóry... no nie wiem jak to ująć najbardziej lubię matte edm, więc luśka to chyba rzeczywiście za ciężki kaliber (nałożyłam jedną warstę z trzech malutkich ziarenek).

[oki]

Napisane przez asix86

Dziewczyny, czy próbki i bigi są już bez tego "sławnego" składnika w sprzedaży? Chyba to byla ambrozja ale nie jestem pewna..

Chodzi o Coffeeberry
Ja właśnie przed chwilą dostałam maila od Annie że jak zamówię biga przed 5 kwietnia to dostanę z Coffeeberry

No więc się pewnie skuszę bo dzisiaj zrobiłam sobie test bojowy - na twarzy w trakcie anginy i antybiotyków (wyglądam okropnie - nos czerwony przesuszony, jakieś krostki, plamki itp ) nałyżyłam na jedną połówkę Lucy Original, na drugą Lumiere Cashmere - Lucy ładniej wygładziło zmarszczki mimiczne i nierówności, Lumiere tak dobrze sobie z tym nie poradziło i dłużej trwało wtapianie się w skórę. Różnica nie aż tak duża nie mniej jednak zachęciła mnie skutecznie do kupna biga

[kasiaen1]

Napisane przez oki

Chodzi o Coffeeberry
Ja właśnie przed chwilą dostałam maila od Annie że jak zamówię biga przed 5 kwietnia to dostanę z Coffeeberry

oo.. a ja tu jakieś kombinacje uskuteczniam, proszenie Wizażanek, tajemnicze kody do annie..

[Peter Griffin]

Ech, to trochę bez sensu z tym coffeberry. Ja zamówiłam 19 marca i pewnie też dostanę jeszcze starą formułę. Na szczęście podkład tylko jeden, a pewnie będzie za ciemny, więc jakby mi się Lucy spodobała, to i tak będę musiała dobrać próbki i może już będą te nowe. A róże to chyba się nie zmienią, nie?
Byłoby śmiesznie, gdyby pozbycie się jednego składnika, który się taki trochę wydawał naciągany, miałoby zmienić wszystkie podkłady.