Brak przerwy-cilest

[sunshine_92]

Hej, z gory przepraszam jesli juz byl taki watek,ale za niedlugo wyjezdzam na wakacje i nie mam czasu szukac czy takowy byl,bo musze sie jeszcze spakowac itp itp.

Moj problem polega na tym,że wyjeżdżam na wakacje. Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę (cilest) od dzisiaj zaczynam tygodniowa przerwe. Około czwartku wystąpi u mnie krwawienie,co jest mi strasznie nie na rękę . Chciałabym więc zacząc od dzis nastepny listek. Byłam rano u ginekologa i powiedział ,że decyzja należy do mnie, ponieważ może to nic nie dac i krwawienie wystąpi, albo nie wystąpi ale np będą jakieś powikłania jak np podczas skończenia listka wystąpi krwawienie tak mocne, albo trwające tydzień,dwa...

Moje pytanie do Was, czy ktoś już stosował ten sposób żeby przesunąc krwawienie? I jeśli tak,to czy skutkowało i czy były jakieś komplikacje.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Lia89]

Ale nikt Ci tego nie powie. Każdy organizm reaguje INACZEJ. Mogą wystąpić skutki uboczne, mogą nie wystąpić. To Twoja decyzja i lekarz miał rację. Trzeba się liczyć, że chcąc uniknąć teraz krwawienia może się i tak pojawić w postaci plamienia, albo przy kolejnym będzie intensywniejsze i dłuższe.

Są tu na Wizażu kobiety, które wielokrotnie przesuwały sobie tak krwawienie - bez skutków ubocznych - a przy 5 przesunięciu już miały plamienia. Nie ma reguły.

[sunshine_92]

Właśnie wiem, u jednego będzie tak, u drugiego tak a u mnie może byc zupełnie inaczej. Chciałam właśnie się rozeznac czy w większości przypadków to zadziałało. Planuję zrobic to tylko jednorazowo, właśnie przez wyjazd. Potem chcę w ogóle zmienic tabletki, z Cilestu na Yasmin.

[Lia89]

Ale tu niestety nie ma reguły, że większość nie miało skutków i Ty też się znajdziesz w tym gronie. Wóz albo przewóz.

[regularkate]

Cóż, mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że wielokrotnie w ten sposób przesuwałam sobie okres, ale wydaje mi się, że poza tym, że od organizmu, zależy to też od tabletek. Przy Yasminelle nie miałam nigdy żadnych problemów, natomiast przy innych (Kontracept, Artizia) zawsze po takim przesunięciu zdarzało mi się nadprogramowe krwawienie podczas brania drugiego blistra. Niezbyt fajnie... O Cileście nie mogę się wypowiedzieć, chociaż biorę go obecnie, ale nie przesuwałam przy nim okresu.

Ale jeśli chodzi o samo przesunięcie, to zawsze daje radę, przynajmniej u mnie. Zastanawiam się, co gin miał na myśli, że może się przesunąć albo nie... Wydaje mi się to jakimś absurdem.

[ewalaa]

Stosowałam Cilest i wielekokrotnie przesuwałam okres. Nie zauważyłam jakichkolwiek komplikacji ;-) Kiedyś lekarz powiedział mi, że można raz przesunąć miesiączkę tzn. wziąć dwa opakowania pod rząd, ale ile w tym prawdy? Kwestia indywidualna.

[sunshine_92]

Napisane przez regularkate

Cóż, mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że wielokrotnie w ten sposób przesuwałam sobie okres, ale wydaje mi się, że poza tym, że od organizmu, zależy to też od tabletek. Przy Yasminelle nie miałam nigdy żadnych problemów, natomiast przy innych (Kontracept, Artizia) zawsze po takim przesunięciu zdarzało mi się nadprogramowe krwawienie podczas brania drugiego blistra. Niezbyt fajnie... O Cileście nie mogę się wypowiedzieć, chociaż biorę go obecnie, ale nie przesuwałam przy nim okresu.

Ale jeśli chodzi o samo przesunięcie, to zawsze daje radę, przynajmniej u mnie. Zastanawiam się, co gin miał na myśli, że może się przesunąć albo nie... Wydaje mi się to jakimś absurdem.

Chodziło mu o to,że na jedną kobietę to zadziała a na drugą nie i krwawienie wystąpi mimo brania drugiego listka z rzędu.

[krd]

Jeśli chodzi o mnie to zawsze kiedy nie robiłam przerwy i rozpoczynałam kolejne opakowanie,to nie miałam krwawienia, ani żadnych skutków ubocznych. W moim przypadku taka metoda skutkowała zawsze, ale tak jak wszyscy piszą każdy reaguje inaczej.

[dispater]

sunshine, ja robię inny myk Po prostu nie biorę całej paczki. nieważne czy to cilest czy coś innego. akurat ten sposób, by ci się sprawdził. Okres skończył by ci się akurat przed wyjazdem. A te 4-5 pigułek byś miała gdybyś potrzebowała przesunąć miesiączkę kilka dni do przodu.

[sunshine_92]

Napisane przez dispater

sunshine, ja robię inny myk Po prostu nie biorę całej paczki. nieważne czy to cilest czy coś innego. akurat ten sposób, by ci się sprawdził. Okres skończył by ci się akurat przed wyjazdem. A te 4-5 pigułek byś miała gdybyś potrzebowała przesunąć miesiączkę kilka dni do przodu.

Sposób wydaję się całkiem sympatyczny,ale nie traci przez to na jakości? tzn, czy tabsy działają jak powinny?

[dispater]

Napisane przez sunshine_92

Sposób wydaję się całkiem sympatyczny,ale nie traci przez to na jakości? tzn, czy tabsy działają jak powinny?

No gdzie na jakości? Przeczytaj ulotkę z tabletek Kiedy zapomnisz tabletki z trzecim tygodniu brania to, albo bierze się jak najszybciej się da, albo olewa resztę i spokojnie czeka na krwawienie. Jak mnie nic się dziwnego nie dzieje przy pcos (zespół policystycznych jajników) to tobie osobie zdrowej tym bardziej.

Z resztą bez sensu jest brać dwa opakowania pod rząd i narażać się na większy ból brzucha przy przesuniętej miesiączce z powodu większego endometrium.

[Lia89]

Okej, ale ja czytałam, że ochrona jest zachowana jeśli - zdaniem lekarzy - weźmie się minimum 18 tabletek. Ulotka owszem mówi co innego, ale nie mówi wszystkiego, np. o obniżonym działaniu tabletek przy piciu regularnie soków z cytrusów. Ja bym nie ryzykowała na wcześniejszej tabletce.

[rochelle_]

Napisane przez sunshine_92

Moje pytanie do Was, czy ktoś już stosował ten sposób żeby przesunąc krwawienie? I jeśli tak,to czy skutkowało i czy były jakieś komplikacje.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Cóż, nie jestem z tego do końca dumna, ale zdarzyło mi się dwa razy przesunąć krwawienie biorąc cilest. Za pierwszym razem krwawienie pojawiło się dosłownie na godzinę, za drugim był spokój. Potem niestety miałam poważny problem, bo krwawienie się nie pojawiało w wyznaczonym terminie... Ostatniego dnia 7dniowej przerwy coś tam skapnęło. Gin. radził i tak łyknąć nowy listek. Miałam sporą nerwówę i to chyba był główny minus. Nie miałam żadnych problemów zdrowotnych (przynajmniej czułam się normalnie).
Jak chcesz- ryzykuj.

[dispater]

Sorry, ale Cilest jest dość silną antykoncepcją, a wy tutaj piszecie jakby dziewczyna kochała się codziennie po 5 razy. Hmm... 18 -ście tabletek. Wystarczy do przesunięcia moim sposobem.

[mitutka]

Ja również biorę cilest,Kilkakrotnie musiałam przesuwać okres.(mąż pracuje za granicą,przyjeżdża na 1 tydzień w miesiącu i wiadomo o co chodzi),z mojego doświadczenia wiem że brać dwóch listków bez przerwy nie ma sensu,bo trafiają się plamienia,nic przyjemnego zwłaszcza gdy się niczego nie spodziewamy.ale przedłużając o kilka tabletek z następnego blistra,nie miałam już takiego problemu.decyzja należy do ciebie.ja tylko mówię jak jest ze mną.pozdrowionka