Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.

[Bafi@Home]

Agata masz racje trzeba wrzucić na luz.
Astorianko - ale ten czas leci - rok i 5 miesięcy. Myśl, myśl nie śmiało

ja trochę żałuję, że przeciągnęłam decyzje o drugim - ale widać może tak miało być.

[izasz-b]

cześć Dziewczyny...
Może nie jestem grubo po 30 (2 lata), ale staraliśmy się z mężem ponad 4 lata na dzidzię, a i wcześniej spokojnie mogła nam się trafić wpadka... Ale nie udawało się, coraz nowsze choroby mi wynajdywali, zaczęło się od PCOs, mononukleoza (ciężko zniosłam), po niej przyplątał się odczyn poszczepienny po MRI II (szczepionka -świnka, różyczka, odra) i zdiagnozowano Hashimoto, później NAFLD, a ostatnio stwierdili, że mam liczne kamienie w woreczku żółciowym, które przy usg były niewykrywalne i dopiero rezonans je wykrył... właściwie straciłam nadzieję na dziecko i zaczęłam rozglądać się za psem, bo adopcja u nas nie wchodziła w rachubę, bo mąż się nie zgadzał... Nie bardzo nadawalam się do in vitro, bo NAFLD się przyplątał po stymulacjach i leczeniu hormonalnym, więc w październiku 2010 skończyliśmy starania... Ale unormowało mi się TSH i długo utrzymywało się na niskim (ok. 0,5) poziomie i ostatnio poszłam na wizytę do gina i mu powiedziałam, że chyba mi się torbiele na jajnikach porobiły, bo tak strasznie mnie boli brzuch na dole...A on w trakcie usg mówi, że jajniki są czyste, ale za to jestem w ciąży... Pogalopowałam do domu i zrobiłam test - dwie krechy, beta 6450, a po 4 dniach 17350, a na usg 15.11 był mały zarodek 0,67 cm i biło serduszko... Następne usg 6.12 - proszę trzymajcie kciuki.
Mam nadzieję, że moja historia napełni Was nadzieją - cuda się zdarzają, chociaż lekarze w to nie wierzyli...trzymam za Was kciuki i przesyłam fluidki

[Bafi@Home]

Iza - przeszłaś naprawdę wiele i taki cud cię spotkał ja trzymam kciuki bardzo bardzo bardzo

[branzoletka]

Ale mi przykro, ze nie załapałam się na ten wątek wcześniej Przeczytałam wątek w całości z wypiekami na twarzy i bardzo mnie zdopingował pomimo, że ja nie miałam większych obiekcji żeby się jednak starać Też jestem grubo po 30-ce (38l.) i staramy się z tż o dziecko Mam już córcię 17l. z pierwszego małżeństwa i do tej pory choć chciałam nie było kogoś normalnego żeby móc planować drugie. Staramy się dopiero drugi cykl i boję się, że nie będzie to ostatni
Naprawdę nie ma więcej wizażanek, które tak późno starają się o dzieciaczka
Weronisia To, że zostałaś babcią musiało cię nieźle zdołować Nie wiem jak bym się poczuła na twoim miejscu ale może nie warto rezygnować ze swojego marzenia, bo jednak wnuki to nie to samo co swoje własne
Astorianka ja też po cichu marze o dwójce nie wiem czy zdążę ale jestem dobrej myśli jak się zdecydujesz, to pisz ja tu będe zaglądać
Pozdrawiam i czekam na was staraczki

[Bafi@Home]

Witam Was

Z wczorajszym dniem zaczęłam Nowy Rok z nowymi zmianami - bowiem na wczorajszym porannym teście pojawiły się dwie śliczne kreseczki i jak wszystko dobrze pójdzie Klaudia będzie mieć we wrześniu rodzeństwo - pozdrawiam

[anulinka2009]

Napisane przez Bafi@Home

Witam Was

Z wczorajszym dniem zaczęłam Nowy Rok z nowymi zmianami - bowiem na wczorajszym porannym teście pojawiły się dwie śliczne kreseczki i jak wszystko dobrze pójdzie Klaudia będzie mieć we wrześniu rodzeństwo - pozdrawiam

Super wieści z Nowym Rokiem
Moje gratulacje

[branzoletka]

Bafi Gratuluje!!!i trzymam kciuki za zdrowe całe 8m-cy Ja też muszę się pochwalić 23 grudnia też zobaczyłam II kreseczki Jestem w 6tyg.6d.c. i strasznie się boję czy będzie zdrowe

[Bafi@Home]

Branzoletko - ja takie same obawy mam, jestem już umówiona z ginkiem na przyszły tydzień będziemy szukać pęcherzyka i bijącego serduszka - jejku rozmawiałam z nim całe trzy minuty i cała w środku chodzę - tak mną trzęsie - chyba zaczyna się ta zmiana temperatury ciała bo mi zimno. Pamiętam sw pierwszej ciąży te pierwsze tygodnie tak mną trzepało że o mamo - dopiero po jakimś czasie jak organizm wlazł z w ciążowe obroty to było już lepiej.

Czyli ty Branzoletko w sierpniu powitasz bobasa

[anulinka2009]

Napisane przez branzoletka

Bafi Gratuluje!!!i trzymam kciuki za zdrowe całe 8m-cy Ja też muszę się pochwalić 23 grudnia też zobaczyłam II kreseczki Jestem w 6tyg.6d.c. i strasznie się boję czy będzie zdrowe

Super
Następne dobre wieści
Będzie zdrowe Nie możesz myśleć inaczej.

Może wątek odżyje. Będę Wam kibicować i mocno trzymać kciuki.
My się raczej na drugie już nie zdecydujemy ( za duże ryzyko ), ale niewykluczone, że postaramy się o rodzeństwo dla Piotrusia w inny sposób

[Bafi@Home]

Dziewczyny powiedzcie mi jak się czujecie, co prawda w moim przypadku to dopiero jutro będzie 5 tydzień. Ale tak się dziwnie czuje, tzn ten dół brzucha czuje i sama nie wiem czy to jelita czy to macica. To samo z piersiami, raz bolą tak, że ledwo idzie dotknąć innym razem słabiej. Ginek dopiero w przyszły poniedziałek a ja cała chodzę.

[branzoletka]

Aa to dlatego mi było ciągle zimno i nie mogłam się dogrzać a jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży Patrzę na suwaczek i dzisiaj weszłam w 7tydz. Objawy dalej mam więc przynajmniej wiem, że moje żyje

Bafi wiem jak się czujesz ja do wizyty w 12tyg. cieszę się z dystansem, bo wiem, że przy badaniu genetycznym może się okazać, że dzidzia ma downa albo jeszcze coś równie złego a ja nie zdecyduje się urodzić tak chorego człowieczka...

Wiesz co kochana ja ci proponuje przejść na mamusiny wątek, bo tu będziemy tylko same więc nudno. Jak chcesz, ja wczoraj dołączyłam tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=572089&page=93 tak więc zapraszam

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

anulinko dziękuje za kciuki Teraz spojrzałam na twego bloga Kurcze ja go czytałam kiedyś pamiętam z wypiekami na twarzy czekałam na dalszy ciąg wydarzeń. Na prawde pięknie się go czyta i podziwiam za siłę i wolę walki

Powiem ci ja też jestem świadoma ryzyka,bo jednak w naszym wieku,to jest ruletka Jednak ja bez dziecka nie chcę żyć, jestem nie spełniona macierzyńsko i potrzebuje dzieci do życia jak powietrza Jak urodzę szczęśliwie to, to jak tylko będe się czuła na siłach postaram się o rodzeństwo. Tak mam już 17-latkę ale to już dorosły człowieczek ze swoim życiem i choć jest naprawde fajnym, mądrym dzieckiem, ja chcę(od lat) znowu przejść ciążę, poród(połóg może mniej, no ale cóż ) i cały proces wychowywania człowieka

[Bafi@Home]

Branzoletko dołączyłabym do Was ale mi wskazuje termin wrześniowy sama na razie bardzo z dystansem podchodzę do tego, póki lekarz mi nie powie że serduszko bije no i w tym 12 tygodniu będę mieć pewność, że maleństwo jest zdrowe. Wtedy to już będę spokojna.

Ale z drugiej strony Branzoletko, moja ciocia w wieku 42 lat urodziła swoje trzecie dziecko (w sumie 4 ale pierwsze zmarło mając nie całe dwa lata) ) - w dodatku ciąża nie planowana i totalnie z zaskoczenia. Miała nigdy już nie zaciążyć z racji urodzenia wcześniejszej trójki dzieci przez cesarskie cięcie wtedy standardowo podwiązują jajniki. I urodziła zdrowiuśką córeczkę. więc musimy więcej wiary w siebie i w to że będzie zdrowe.

[branzoletka]

Bafi szkoda, że będziemy na dwóch różnych wątkach ale wierze, że na każdym będziemy się dobrze czuły pomimo dużej różnicy wieku Pochwal się jak będziesz już wiedziała, ze wszystko ok. bo trzymam za ciebie kciuki Rośnij zdrowo!

[Bafi@Home]

Branzoletko
ja udzielam się i u was u wrześniówek - wiesz przy drugiej ciąży różnie może być mogę urodzić we wrześniu ale również w sierpniu

[agata1971]

Witam dziewczynki
Długo tu nie zaglądałam i co widzę!!! Tyle się pozmieniało!!!
Gratuluję wszystkim, którym się udało
Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania i zdrowe maleństwa

Moja córa dobrze się czuje,brzusio rośnie. Już nie mogę się doczekać wnusi

[Martk999]

8

[agata1971]

Witam dziewczynki
Co tu taka cisza

28 czerwca urodziła się moja wnusia Wiktoria,Agata(po babci)
Jest śliczna ,zdrowa i wgl

[agata1971]

A to zdjęcie,moje z wnusią

[Bafi@Home]

Hej Agata - przepiękna księżniczka - gratulacje dla córki i Ciebie. Wspaniałe wiadomości, a jaka fajna czarnula no to teraz będziesz pewnie rozpieszczać swoją wnusię


Ja spodziewam się drugiej córki. Od początku byłam pewna, że chłopiec - a jednak druga babeczka w środku się rozwija. Moja córka przeszczęsliwa że będzie mieć siostrzyczkę o braciszku nawet nie chciała słyszeć nie wiem czemu.

Ale najważniejsze, że wszystkie testy i badania wyszły pozytywnie, cieszy mnie fakt, że mała jest zdrowa i rozwija się prawidłowo. Teraz życzę sobie jeszcze tak bezproblemowego porodu jaki miałam przy pierwszym dziecku.

[branzoletka]

Hej, widzę, że nie tylko ja dzisiaj tu zajrzałam po dłuuugiej niebytności

agata Gratuluje ślicznej wnusi

Bafi@Home Cieszę się bardzo, że wszystko u ciebie dobrze(z małą) .
Mój wymarzony chłopak też zdrowo rośnie
Ciąża latem-wiadomo porażka no ale cóż wymeldować się nie da Obyśmy nasze dzieciaczki urodziły terminowo i w zamian za trudności teraz-szybko a co!
A wrzucę wam focię mojego maluszka z 31t.6d.

[Bafi@Home]

Napisane przez branzoletka

Hej, widzę, że nie tylko ja dzisiaj tu zajrzałam po dłuuugiej niebytności

agata Gratuluje ślicznej wnusi

Bafi@Home Cieszę się bardzo, że wszystko u ciebie dobrze(z małą) .
Mój wymarzony chłopak też zdrowo rośnie
Ciąża latem-wiadomo porażka no ale cóż wymeldować się nie da Obyśmy nasze dzieciaczki urodziły terminowo i w zamian za trudności teraz-szybko a co!
A wrzucę wam focię mojego maluszka z 31t.6d.

Piękna focia rewelacyjnie widać tą słodką buziolkę. O tak Branzoletko zgadzam się w zamian za te ciężkie lato niech poród będzie łatwiejszy

[agata1971]

Dziękuję dziewczynki

Branzoletka-śliczna focia

Życzę Wam dziewczyny donoszonej ciąży,ślicznych i zdrowych bobasków. No i żeby łatwiutko poszło