Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[7573f32a00df3aa23f07f56dc385049758d6ab33_6578f4326d8a4]

Hej, witam wszystkie posiadaczki problemowej cery
Podczytuję Was od jakiegoś czasu i widzę, że temat sporo czasu poświęca różnym serum. Też już przetestowałam ich trochę, głównie marek naturalnych, ale dopiero teraz natrafiłam na naprawdę fajne. Chimay myślę, że mogłoby być to serum dla Ciebie, bo pomimo że ma w składzie glicerynę, to nie jest ulepem; Korah też mogłabyś być zainteresowana bo jest to serum wodne (nawet ma konsystencję wody). Ja odkąd go używam, to wreszcie nie mam problemów ani ze ściągniętą, wysuszoną cerą, ani na odwrót nadmiernie przekarmioną dobrociami Fajnie matuje i jednocześnie nawilża, nawet jak nałożę na noc to rano mam ładną buźkę, a pory nie wyglądają jak kratery Serum o którym piszę jest firmy chorwackiej firmy Nikel, dokładnie serum minimalizujące pory (w załączniku podaję skład). A jeszcze widzę, że znacie i lubicie serum Bielendy z migdałem, maseczka z tej serii też świetna. Ja nie nakładam jej na całą noc, bo się lepi, tylko wieczorem tak na 2godz potem zmywam, a rano po moich zaskórnikach zamkniętych na żuchwie ani śladu

[Korah]

Napisane przez BlackCherryLBN

Potrzebuję porady :-( kupiłam żel micelarny z lirene (jakas nowość, farmaceutka polecala), używałam kilka dni. Dzisiaj zmywajac rano isotrexin miałam wrażenie,że twarz mi po prostu płonie :-( szczególnie w miejscach najbardziej "zaatakowanych" przez ŁZS :-( znacie może coś delikatnego do mycia twarzy?

Proszę podać skład produktu.

[1=7573f32a00df3aa23f07f56 dc385049758d6ab33_6578f43 26d8a4;53218225]Hej, witam wszystkie posiadaczki problemowej cery
Podczytuję Was od jakiegoś czasu i widzę, że temat sporo czasu poświęca różnym serum. Też już przetestowałam ich trochę, głównie marek naturalnych, ale dopiero teraz natrafiłam na naprawdę fajne. Chimay myślę, że mogłoby być to serum dla Ciebie, bo pomimo że ma w składzie glicerynę, to nie jest ulepem; Korah też mogłabyś być zainteresowana bo jest to serum wodne (nawet ma konsystencję wody). Ja odkąd go używam, to wreszcie nie mam problemów ani ze ściągniętą, wysuszoną cerą, ani na odwrót nadmiernie przekarmioną dobrociami Fajnie matuje i jednocześnie nawilża, nawet jak nałożę na noc to rano mam ładną buźkę, a pory nie wyglądają jak kratery Serum o którym piszę jest firmy chorwackiej firmy Nikel, dokładnie serum minimalizujące pory (w załączniku podaję skład). A jeszcze widzę, że znacie i lubicie serum Bielendy z migdałem, maseczka z tej serii też świetna. Ja nie nakładam jej na całą noc, bo się lepi, tylko wieczorem tak na 2godz potem zmywam, a rano po moich zaskórnikach zamkniętych na żuchwie ani śladu [/QUOTE]

Kojarzę markę Nikel, skład serum rzeczywiście odpowiedni A jakie jeszcze serumy znasz?
Na maseczkę chyba się skuszę

[7573f32a00df3aa23f07f56dc385049758d6ab33_6578f4326d8a4]

Napisane przez Korah

Kojarzę markę Nikel, skład serum rzeczywiście odpowiedni A jakie jeszcze serumy znasz?
Na maseczkę chyba się skuszę

Miałam Verimę aloesową fluid i serum. Serum mi tyłka nie urwało, trochę podrażniało, natomiast fluid był dość przyjemny, taki bardzo lekki kremik, fajnie nawilżał i nie zatykał skóry- używałam go w zimie i był w sam raz wtedy dla mojej cery
A jak już pytasz, to chciałam Cię ostrzec przed żelem wzmacniającym z AnneMarie Borlind- totalny masakrator cery, okropnie śmierdzi alkoholem i podrażnia- szczęście że miałam tylko tą mini buteleczkę 15ml...
Nawet w porządku sprawowało mi się też serum ochronne z Organix Cosmetics, też bardzo lekkie ale i nawilżające- niestety czasem lepiła mi się po nim skóra, więc póki co nie pokusiłam się ponownie. Jeszcze miałam kilka innych, ale że coś zwykle w nich mi nie pasowało to zużyłam i zapomniałam
Póki co moim ulubionym, bezkonkurencyjnym serum nawilżającym jest niebieska Bielenda, no i teraz Nikel zamiennie
Maseczkę z Bielendy polecam nie tylko zieloną z migdałem ale niebieską nawilżającą również

[weraa66]

Chciałam polecić Wam na świeże przebarwienia pozapalne bisabolol, stosowałam skrupulatnie całe dwa miesiące by mieć jasne wgląd na to, jak zadziałał. Bardzo, naprawdę bardzo poprawił mi sie koloryt skory. Mimo ze nie mam problemów w postaci trądziku to moja skóra jest od zawsze 'napigmentowana', a teraz wyglada o wiele lepiej

[Korah]

[1=7573f32a00df3aa23f07f56 dc385049758d6ab33_6578f43 26d8a4;53219698]Miałam Verimę aloesową fluid i serum. Serum mi tyłka nie urwało, trochę podrażniało, natomiast fluid był dość przyjemny, taki bardzo lekki kremik, fajnie nawilżał i nie zatykał skóry- używałam go w zimie i był w sam raz wtedy dla mojej cery
A jak już pytasz, to chciałam Cię ostrzec przed żelem wzmacniającym z AnneMarie Borlind- totalny masakrator cery, okropnie śmierdzi alkoholem i podrażnia- szczęście że miałam tylko tą mini buteleczkę 15ml...
Nawet w porządku sprawowało mi się też serum ochronne z Organix Cosmetics, też bardzo lekkie ale i nawilżające- niestety czasem lepiła mi się po nim skóra, więc póki co nie pokusiłam się ponownie. Jeszcze miałam kilka innych, ale że coś zwykle w nich mi nie pasowało to zużyłam i zapomniałam
Póki co moim ulubionym, bezkonkurencyjnym serum nawilżającym jest niebieska Bielenda, no i teraz Nikel zamiennie
Maseczkę z Bielendy polecam nie tylko zieloną z migdałem ale niebieską nawilżającą również [/QUOTE]

Z Verimy miałam mleczko nawilżające chyba różane, taki jakby lotion w buteleczce białej, szklanej z pompką, ale mnie uczuliło (krem do rąk migdałowy mają rewelacyjny, ideał na zimę, ale bardzo trudno dostępny).
Dzięki za ostrzeżenie, z AMB miałam toniki w żelu, jeden z serii LLRegeneration, drugi Rose dew. Fajne były, nawilżały, ale mają jak dla mnie za dużą pojemność, bo 150ml a konsystencja jak serum, po jakimś czasie skóra w ogóle przestała na nie reagować. Miałam też 2 koncentraty dwufazowe, pomarańczowy mnie bardzo uczulił, za to różany był świetny, ale one są olejowe, więc stosowałam tylko sporadycznie, np po kwasach.
Z organix miałam serum pod oczy. Dziwne takie, niby niezłe, ale też mi niczego nie urywało

Hihi, z tej Bielendy to coraz więcej jest do testowania Kusi też ta nowość żółte serum z wit. C.

[7573f32a00df3aa23f07f56dc385049758d6ab33_6578f4326d8a4]

Napisane przez Korah

Z Verimy miałam mleczko nawilżające chyba różane, taki jakby lotion w buteleczce białej, szklanej z pompką, ale mnie uczuliło (krem do rąk migdałowy mają rewelacyjny, ideał na zimę, ale bardzo trudno dostępny).
Dzięki za ostrzeżenie, z AMB miałam toniki w żelu, jeden z serii LLRegeneration, drugi Rose dew. Fajne były, nawilżały, ale mają jak dla mnie za dużą pojemność, bo 150ml a konsystencja jak serum, po jakimś czasie skóra w ogóle przestała na nie reagować. Miałam też 2 koncentraty dwufazowe, pomarańczowy mnie bardzo uczulił, za to różany był świetny, ale one są olejowe, więc stosowałam tylko sporadycznie, np po kwasach.
Z organix miałam serum pod oczy. Dziwne takie, niby niezłe, ale też mi niczego nie urywało

Hihi, z tej Bielendy to coraz więcej jest do testowania Kusi też ta nowość żółte serum z wit. C.

Ja niestety przygodę od AMB rozpoczęłam bublem i tak się zraziłam, że już boję się czegoś z tej marki próbować Serum z wit. C też mnie kusi, niestety na razie nie będę miała dostępu do tej marki, bo jestem w Irlandii (muszę poszukać jakichś perełek kosmetycznych stacjonarnie ) lub rozważę iHerb

[BlackCherryLBN]

Proszę mam nadzieję, że coś widać

[Smerfetka696969]

Napisane przez chimay

Dla mnie konieczność łączenia dwóch produktów z których jeden jest na dodatek sypki i brudzący, to już jest papranina
W glinkach nie lubię też tego, że potem trzeba pysk pryskać w trakcie trzymania tego, żeby nie zaschło. Jak po skończeniu tej białej Nacomi i zielonej Cattiera nie będę widziała specjalnej poprawy (oczywiście mowa tylko o efekcie krótkotrwałym), to dam sobie spokój z wszelkimi glinkami.

Napisane przez Kleotka

Sam żel aloesowy to dla mnie zbyt mało, krem z Sylveco, lekki brzozowy jest okej, chyba jedyny, który nie rozpulchnia mi cery. A połączenia tych dwóch nie znałam, spróbuję



Nie pytałaś, więc Ci odpowiem
Do tej pory myłam buzię olejkami myjącymi, do tego żelem na koniec,
żeby było czyściutko. I twarz cały czas po takich zabiegach była totalnie przesuszona. Próbowałam wszystkiego, szlag mnie już trafiał, więc podeszłam do tematu z drugiej strony - od wody. Poszłam do znajomego profesora na uczelni i zapytałam o stan wody kranowej w mojej okolicy - jest fatalny. Woda jest szalenie twarda, do tego cały czas brzydko pachnie chemią. Połączyłam fakty ze sobą, między innymi okropnie suchą, łuszczącą się skórą na ciele i wydaje mi się, że problem jest w wodzie.
Kupiłam żel z Pharmaceris, fizjologiczny i łącznie z micelem od kilku dni oczyszczam twarz w ten sposób. Nastąpiła poprawa nawilżenia, brak zapchania. Zobaczę, jak z czasem będzie to wyglądać.



Ja zużyłam Skinoren - w sumie było tak, jakbym na skórę nic nie nakładała




Przyjrzę się wszystkiemu, co napisałaś

Jak to robisz? W sensie najpierw żel ? Bo u mnie jest tak, że muszę zmyć podkład itp płynem mic a potem myć twarz tym żelem Pharmaceris i czym go zmyć ?(na pewno były by pozpstałości po podkładzie więc pewnie cera by była mało oczyszczona)

[mentha]

Napisane przez Margo123

Ten sposob nakładania pod filtr serum antyoksydacyjnego widuje glownie na polskich forach i blogach.Kazdy dermatolog ,ktorego o to pytałam,każdy amerykanski,ktorych opinie czytalam ,byl wrecz przeciwny tej metodzie,twierdząc,ze filtr aby działac,musi byc pierwszą warstwą nałożoną na skóre.Gdzie więc jest prawda?
Skąd wiadomo,ze podobnie jak z parsolem i makijazem,nie okaże sie,że to nie prawda,to znaczy,że produkty nakładane pod filtr wchodza w reakcje z nim,obniżając ochrone lub wchodząc w reakcje nie powodują jakichs innych problemów?

Nie namawiam nikogo do nie stosowania filtrów,nie namawiam do stosowania,po prostu prezentuję swoje przemyślenia ,spowodowane niejasnościami,które są wokół nich.
Nawet na forum LU,nie wiem,czy ktoś pamięta,był taki temat o przemysleniach po kilku latach biochemicznych doświadczeń.Lenna i kilka innych osób ,same przyznały,ze odchodzą od filtrów lub zmieniają je na takie o SPF15 najwyżej,ponieważ ich skóra przez używanie ich zrobiła sie dziwna,bez życia,wrażliwa na wszystko i wszystkie produkty,które jej serwowała
Tak na zdrowy rozum,wydaje mi się ze stosowanie całoroczne tak ciężkich,często napakowanych silikonami i innymi ciężkimi składnikami dla skóry ,nie może byc dla niej zdrowe.Tym gorzej jeśli stosujemy kwasy lub filtry i wszystko to ma ułatwiony dostęp do naszej skory,poprzez uszkodzoną jej barierę...
Ja sama stosuje kwasy i często sie nad tym zastanawiam.Chciałabym żeby to wszystko było bardziej klarowne i jasne,żeby było więcej jednoznacznych badań,ale nie mam co liczyć na to póki co.
Chciałam tylko przedstawić swoj punkt widzenia,zaniepokojona trendami na blogach i forach :"filtry,filtry i jeszcze raz filtry".

Nie wiem gdzie jest prawda. Spotkałam się tylko z tekstami o celowości umieszczania antyoksydantów w samych preparatach z filtrami i uzupełniającej się ochronie filtrów i antyoksydantów (tzn. kremów z filtrami i preparatów z antyoksydantami). Nie określano tam samego sposobu użycia tych środków, powoływano się tylko na badania, w których witamina C wykazywała właściwości fotoprotekcyjne, jeśli była zastosowana miejscowo przed wystawieniem na działanie promieniowania, bo w innym przypadku efektu takie nie ma.
Jeśli chodzi o warstwy na skórze, to przy tej "metodzie" wskazuje się, by odczekać ileś tam minut do wchłonięcia i wybierać preparaty, które nie zostawiają żadnej powłoczki. Czy to jest w sprzeczności z opiniami, o których piszesz?

O ile pamiętam, to tamte przemyślenia odnosiły się do całego sposobu pielęgnacji, nie tylko filtrów. Trudno to rozdzielić. Podobne efekty opisuje u siebie teraz chimay. U mnie aż tak źle nie było, bo z powodu uciążliwości, braku zadowalających efektów, wiary itd. poddałam się zanim doszło do ścieńczenia naskórka.

Nie wiem jakie są trendy na blogach. Do "filtromanii" podchodzę sceptycznie, bo chyba niewiele tych zdeklarowanych "maniaczek" używa filtrów w sposób właściwy (patrz: opisy w KWC chociażby) i z regularnością. Myślę, że sporo w tym autokreacji, ale tak to już jest wśród "świadomych konsumentek" z misją cioci dobrej rady i trendsetterki.

[Korah]

Napisane przez BlackCherryLBN

Proszę mam nadzieję, że coś widać

Nie powala, sztuczny bardzo, naszpikowany zbędnościami mogącymi drażnić, parfum, pegi, etc i zawiera ten cały hydroxyacetophenone, to jakaś nowa substancja (a takich trzeba się obawiać), która podobno wzmacnia działanie konserwantów i jest stabilizatorem.

[Kleotka]

Napisane przez Smerfetka696969

Jak to robisz? W sensie najpierw żel ? Bo u mnie jest tak, że muszę zmyć podkład itp płynem mic a potem myć twarz tym żelem Pharmaceris i czym go zmyć ?(na pewno były by pozpstałości po podkładzie więc pewnie cera by była mało oczyszczona)

Robię tak, że najpierw trochę żelu na dłonie, masuję buzię, rozpuszczam wszystkie kosmetyki, które na niej są. Potem nalewam micela na wacik i tak zmywam, dopóki nie będzie czysty. U mnie żel daje radę, bo wróciłam do podkładu mineralnego i w zasadzie potem starczą tylko dwa waciki z micelem. Ale jak stosowałam podkłady płynne, to nawet i 5 wacików było mało

[chimay]

Pewnie wiele osób to zdziwi, ale ja filtr plus kilka warstw pudru zmywałam micelem na 2 płatkach kosmetycznych i poprawiałam potem tonikiem. No ale to wszystko już po prysznicu, podczas którego część smalcu spływała z wodą.
Dla mnie idealnym serum pod filtr jest Charmine Rose z kwasem ferulowym, które jest tak lekkie, że nawet dla mnie jest samodzielnie zbyt lekkie. Szkoda tylko, że ma kiepską relację ceny do pojemności.

[BlackCherryLBN]

Napisane przez Korah

Nie powala, sztuczny bardzo, naszpikowany zbędnościami mogącymi drażnić, parfum, pegi, etc i zawiera ten cały hydroxyacetophenone, to jakaś nowa substancja (a takich trzeba się obawiać), która podobno wzmacnia działanie konserwantów i jest stabilizatorem.

Tak właśnie myślałam Możesz mi polecić coś delikatnego? Albo jakich składników się wystrzegać podczas wyboru?

[weraa66]

Zawsze gdy wracam razem z siostra z imprezy i zmywamy obie makijaż, to mi wystarczy zwykle umycie twarzy żelem (+olej zmywajacy tusz) a ona chyba z 10 wacików na sam podkład zużywa :P porównanie podkładów annabelle/astor

[201605170931]

Polecacie coś do mycia twarzy do stosowania zamiennie z miodem? Miód stosowany stale jest dla mnie jednak zbyt odżywczy.

[Smerfetka696969]

Napisane przez Kleotka

Robię tak, że najpierw trochę żelu na dłonie, masuję buzię, rozpuszczam wszystkie kosmetyki, które na niej są. Potem nalewam micela na wacik i tak zmywam, dopóki nie będzie czysty. U mnie żel daje radę, bo wróciłam do podkładu mineralnego i w zasadzie potem starczą tylko dwa waciki z micelem. Ale jak stosowałam podkłady płynne, to nawet i 5 wacików było mało

Hm a potem już twarzy nie myjesz? U mnie raczej bez wody nie da rady bo mam ciężki podkład xd

Napisane przez weraa66

Zawsze gdy wracam razem z siostra z imprezy i zmywamy obie makijaż, to mi wystarczy zwykle umycie twarzy żelem (+olej zmywajacy tusz) a ona chyba z 10 wacików na sam podkład zużywa :P porównanie podkładów annabelle/astor

Oj to prawda Astor PS trudno się zmywa coś o tym wiem ;P

[Korah]

Napisane przez BlackCherryLBN

Tak właśnie myślałam Możesz mi polecić coś delikatnego? Albo jakich składników się wystrzegać podczas wyboru?

Bioderma Sensibio, albo Alphanova bebe, ewentualnie Garnier różowy.
Co do składników, to niestety, wielu

Napisane przez sophistgirl

Polecacie coś do mycia twarzy do stosowania zamiennie z miodem? Miód stosowany stale jest dla mnie jednak zbyt odżywczy.

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...-lavaerde.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...sing-milk.html
http://maurelii.pl/pl/p/ZEL-PEELINGU...warz-Cialo/178
Też jakieś mydełko możesz użyć raz na tydzień.

[201605170931]

Napisane przez Korah

Bioderma Sensibio, albo Alphanova bebe, ewentualnie Garnier różowy.
Co do składników, to niestety, wielu






Też jakieś mydełko możesz użyć raz na tydzień.

Dzięki, ostatnio przez te niskie temperatury moja skóra jest ciągle zaczerwieniona (zwłaszcza po myciu), więc szukam czegoś delikatnego. Rozejrzę się za tymi produktami w drogeriach

[BlackCherryLBN]

Napisane przez Korah

Bioderma , albo bebe, ewentualnie różowy.
Co do składników, to niestety, wielu

Dziękuję! Skoczę jutro po Biodermę, jeszcze nie miałam nic z tej firmy.

[karmazynka99]

Ja uzywam filtrów skrupulatnuie codziennie od kilki lat i nie uzyłam ich moze max 3 razy przez cały okres ich stosowania

I sama nie wiem bo sama w sobie skóra po zmyciu nie ma nic do zarzucenia, jednak po jakims czasie zaczyna sie ogromnie swiecic jak jestem wysmarowana filtrami.

Chociaz i bez filtrów moja cera strasznie sie swieci więc ciezko mi stwierdzic co tak na prawde jest przyczyną

Chociaz jak tak czytam co piszecie i że stosowanie filtrów nie będzie faktyczniemiało długofalowego działania antystarzeniowego, to zastanawiam sie czy poprostu nie odpuscic i nie przerzucic sie na Bb z filtrem, zawsze cos a ładniej lezą i nie wazą aż tak bardzo, mniej jest z nimi ochrony, chociaz i na lato ochrona mniejsza

I ja juz nie wiem co mam robic...

[Korah]

Alterra wypuściła jakieś nowości z kwasem salicylowym, na pewno tonik i krem/fluid. Na razie tylko w Niemczech.

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

Ja uzywam filtrów skrupulatnuie codziennie od kilki lat i nie uzyłam ich moze max 3 razy przez cały okres ich stosowania

I sama nie wiem bo sama w sobie skóra po zmyciu nie ma nic do zarzucenia, jednak po jakims czasie zaczyna sie ogromnie swiecic jak jestem wysmarowana filtrami.

Chociaz i bez filtrów moja cera strasznie sie swieci więc ciezko mi stwierdzic co tak na prawde jest przyczyną

Chociaz jak tak czytam co piszecie i że stosowanie filtrów nie będzie faktyczniemiało długofalowego działania antystarzeniowego, to zastanawiam sie czy poprostu nie odpuscic i nie przerzucic sie na Bb z filtrem, zawsze cos a ładniej lezą i nie wazą aż tak bardzo, mniej jest z nimi ochrony, chociaz i na lato ochrona mniejsza

I ja juz nie wiem co mam robic...

Akurat wczoraj strzeliłam fotę twarzy po 3 godzinach z filtrem. Świeciło słońce, więc musiałam go nałożyć, nie chcę ryzykować przy salicylu. Filtr był oczywiście przypudrowany przed wyjściem z domu.
U mnie wzmożone świecenie po filtrze to jest fakt, zresztą jak się skóra może nie świecić, jak się na nią nałoży ponad 1 ml tłustego mazidła?

Jedyny plus, że ostatnio znalazłam 2 róże, które nie ciemnieją na filtrze, Down Boy The Balm i Gentle Touch Zoeva.
Nie znalazłam za to pudru, bo ten Paese HD to jest dla mnie podkład a nie puder, trochę kryje i daje mi ten sam efekt widocznej, pudrowej, tłustej warstwy jaką dawały minerały.
Wszystko sypkie jest białe, wszystko niebiałe prasowane ma jakieś emolienty i jest przez to niematujące. Oglądałam sypkie Inglota, ponoć nie są na talku, ale są żółte i białe, a ja żółtych nie chcę.

Jeszcze co do ochrony przed starzeniem, to moim zdaniem nie ma co patrzeć na 30stki czy 40stki, bo w tym wieku, przy dobrym trybie życia/genach można wyglądać świetnie. Trzeba by patrzeć na kobiety po menopauzie, wtedy zaczyna się już dużo sypać i można ocenić, na ile filtry spełniają swoje zadanie.

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Akurat wczoraj strzeliłam fotę twarzy po 3 godzinach z filtrem. Świeciło słońce, więc musiałam go nałożyć, nie chcę ryzykować przy salicylu. Filtr był oczywiście przypudrowany przed wyjściem z domu.
U mnie wzmożone świecenie po filtrze to jest fakt, zresztą jak się skóra może nie świecić, jak się na nią nałoży ponad 1 ml tłustego mazidła?

Jedyny plus, że ostatnio znalazłam 2 róże, które nie ciemnieją na filtrze, Down Boy The Balm i Gentle Touch Zoeva.
Nie znalazłam za to pudru, bo ten Paese HD to jest dla mnie podkład a nie puder, trochę kryje i daje mi ten sam efekt widocznej, pudrowej, tłustej warstwy jaką dawały minerały.
Wszystko sypkie jest białe, wszystko niebiałe prasowane ma jakieś emolienty i jest przez to niematujące. Oglądałam sypkie Inglota, ponoć nie są na talku, ale są żółte i białe, a ja żółtych nie chcę.

Jeszcze co do ochrony przed starzeniem, to moim zdaniem nie ma co patrzeć na 30stki czy 40stki, bo w tym wieku, przy dobrym trybie życia/genach można wyglądać świetnie. Trzeba by patrzeć na kobiety po menopauzie, wtedy zaczyna się już dużo sypać i można ocenić, na ile filtry spełniają swoje zadanie.

Faktycznie sie swieci z moja jest tak samo chociaż czasem wytrzyma 6h czasem 3 zależy od dnia.

Hmm a z pudrami ciezko mi doradzic bo ja używam jeden z alverde podkład lub puder juz nie pamietam ale jest w kazdym razie sypki

I dlatego nie wiem co robić bo nie ma sie co mecztyc w sumie ze swieceniem teraz jak nie wiadomo czy bedziemy bezzmarszczkowe w przyszłości...

Boje sie tez tcyh wolnych rodników które podowuja filtry, czy te wolne rodniki az tak bardzo moge powodować szybsze starzenie się skóry?

I faktycznie masz racje nie raz 30 i 40 wyglądają świetnie a np w ogóle nie uzywaja filtrów więc strasznie cięzko to stwierdzic....


A jeszcze sie zastanawiam czy azjatyckie BB z filtrem nie zapchają przy codziennym stosowaniu?

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

A jeszcze sie zastanawiam czy azjatyckie BB z filtrem nie zapchają przy codziennym stosowaniu?

Karmazynko, masz obsesję zapychania Masz jakąś swoją listę, co Cię potencjalnie zapycha?
Ja BB nie mogę używać, wizualnie dają ten sam efekt co filtry, przez obecność silikonów. Dla mnie oznaczenia typu "oil-free" na kosmetykach są bezwartościowe, bo one się tyczą właśnie głównie emolientów typu parafina i oleje, a silikonów już nie, a moja cera nie czuje różnicy między nimi.

Czy ktoś miał jakiś puder matujący z kaolinem? Wybaczcie, jeśli już kiedyś pytałam, ale mam tę glinkę Nacomi z kaolinem i pomyślałam, żeby ją domieszać do mojego kombinowanego pudru sypkiego, bo coś mi się kojarzy, że kaolin też bywa w pudrach, Everyday Minerals chyba takie coś kiedyś miało.

[zapaałka]

Napisane przez chimay

Nie znalazłam za to pudru, bo ten Paese HD to jest dla mnie podkład a nie puder, trochę kryje i daje mi ten sam efekt widocznej, pudrowej, tłustej warstwy jaką dawały minerały.
Wszystko sypkie jest białe, wszystko niebiałe prasowane ma jakieś emolienty i jest przez to niematujące. Oglądałam sypkie Inglota, ponoć nie są na talku, ale są żółte i białe, a ja żółtych nie chcę.

Przeglądałam dzisiaj szafy w Rossmannie, żeby zorientować się czy będzie co kupić na słynnej 49% obniżce. Z pudrami sypkimi jak wiesz szału nie ma, może wezmę na próbę Wibo (przy ostatniej promocji wymiotło te pudry już w pierwszym dniu), albo Bell. Kończy mi się właśnie puder Inglota (Translucent Loose Powder), opisany jako transparentny choć wcale taki nie jest (mam numerek 210). Nie jest jakoś mocno matujący, nie wiem czy przypadłby ci do gustu, ja jednak wolę już ten słabszy mat i naturalny wygląd od efektów po transparentnym bambusie z BU. Jeszcze tak mi się przypomniało, że nie byłaś zadowolona z Ben Nye. Czy masz pewność, że ta odsypka była oryginalna? Niedawno na wizażowym Targowisku była afera z Ben Nye w roli głównej, okazało się, że odsypka z allegro była zupełnie innym produktem, wyszło to dopiero przy porównywaniu z oryginałem

[chimay]

Napisane przez zapaałka

Przeglądałam dzisiaj szafy w Rossmannie, żeby zorientować się czy będzie co kupić na słynnej 49% obniżce. Z pudrami sypkimi jak wiesz szału nie ma, może wezmę na próbę Wibo (przy ostatniej promocji wymiotło te pudry już w pierwszym dniu), albo Bell. Kończy mi się właśnie puder Inglota (Translucent Loose Powder), opisany jako transparentny choć wcale taki nie jest (mam numerek 210). Nie jest jakoś mocno matujący, nie wiem czy przypadłby ci do gustu, ja jednak wolę już ten słabszy mat i naturalny wygląd od efektów po transparentnym bambusie z BU. Jeszcze tak mi się przypomniało, że nie byłaś zadowolona z Ben Nye. Czy masz pewność, że ta odsypka była oryginalna? Niedawno na wizażowym Targowisku była afera z Ben Nye w roli głównej, okazało się, że odsypka z allegro była zupełnie innym produktem, wyszło to dopiero przy porównywaniu z oryginałem

Ja kupiłam dziś puder sypki Celii, nie testowałam jeszcze, ale nie spodziewam się wiele, bo to w końcu puder na talku, a ten u mnie słabo matuje.
Nie mam oczywiście pewności co do oryginalności Ben Nye, dlatego nie jestem fanką zakupów na allegro. Bezzapachowy, sypki puder bardzo łatwo jest podrobić. Kupiłam go na allegro, bo w sklepie był tylko prawie kilogramowy słoik.

[Kleotka]

Napisane przez Smerfetka696969

Hm a potem już twarzy nie myjesz? U mnie raczej bez wody nie da rady bo mam ciężki podkład xd

Nie, już nie myję. Kiedyś dla mnie było to nie do pomyślenia, jednak buzia całkiem dobrze się po tym ma. I co najważniejsze - nie jest wysuszona!

[Lachezis]

Będąc dzisiaj w aptece rzuciła mi się w oczy taka emulsja: Squamax. Ma 5% kwasu salicylowego i 20% mocznika. Ktoś miał, ew. chce rzucić okiem na skład?
Aqua, Urea, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Decyl Oleate, Salicylic Acid, Stearyl Alcohol, Ceteareth-25, Glycerin, Sodium PCA, Diglycerin, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, Lysina, PCA, Allantoin, Lactic Acid, Ethylparaben, Magnesium Sulfate x 7 Hydrate.

[chimay]

Napisane przez Lachezis

Będąc dzisiaj w aptece rzuciła mi się w oczy taka emulsja: Squamax. Ma 5% kwasu salicylowego i 20% mocznika. Ktoś miał, ew. chce rzucić okiem na skład?
Aqua, Urea, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Decyl Oleate, Salicylic Acid, Stearyl Alcohol, Ceteareth-25, Glycerin, Sodium PCA, Diglycerin, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, Lysina, PCA, Allantoin, Lactic Acid, Ethylparaben, Magnesium Sulfate x 7 Hydrate.

Śmieszne, że dziś o nią pytałam (z myślą o skórze głowy). Pani mi powiedziała, że Squmax to się przed 20 laty kupowało, więc pomyślałam, że to już produkt wycofany, ale popatrzyłam potem na DOZie, że ciągle dostępny.

[zapaałka]

Napisane przez chimay

Nie mam oczywiście pewności co do oryginalności Ben Nye, dlatego nie jestem fanką zakupów na allegro. Bezzapachowy, sypki puder bardzo łatwo jest podrobić. Kupiłam go na allegro, bo w sklepie był tylko prawie kilogramowy słoik.

Ja wiem, że dzisiaj można podrobić wszystko, ale gdyby nie ta sytuacja na Targowisku to nie pomyślałabym o pudrach, na podziale których i bez tego dobrze się zarabia Nie do końca wiadomo czy podróbkę puściła wizażanka czy taką dostała z Allegro, ale myślę, że warto mieć na przyszłość świadomość, że z próbkami/odlewkami różnie może być.