przetłuszczające się włosy- WATEK ZBIORCZY

[GlamKitty]

Mnie wlasnie zalezy na tym zeby ograniczyc mycie do minimum, wtedy wystarczyloby prostowac wlosy 2 razy w tygodniu, a nie codziennie - przeciez dla nich to masakra, dlugo meczylam sie zeby je zapuscic, wiec nie chce ich zniszczyc. Nie wierze w to, ze nawet drogie kosmetyki termoochronne sa w stanie ochronic wlosy przed uszkodzeniami

Najdziwniejsze jest to, ze skora mojej twarzy tez dlugo byla taka przetluszczajaca sie, ale wystarczylo zmienic pielegnacje na delikatniejsza + zaczac zdrowo jesc i wszystko sie uregulowalo

Z moich doswiadczen wynika, ze skora mocno sie przetluszcza wtedy, kiedy jest sucha i slabo nawilzona... Ale jak nawilzac skore glowy, skoro kazdy nalozony na nia olej daje efekt przetluszczenia?

Nie mam juz pomyslow, na razie bede duzo olejowac, moze to cos da

[chimay]

Napisane przez GlamKitty

Najdziwniejsze jest to, ze skora mojej twarzy tez dlugo byla taka przetluszczajaca sie, ale wystarczylo zmienic pielegnacje na delikatniejsza + zaczac zdrowo jesc i wszystko sie uregulowalo

Z moich doswiadczen wynika, ze skora mocno sie przetluszcza wtedy, kiedy jest sucha i slabo nawilzona... Ale jak nawilzac skore glowy, skoro kazdy nalozony na nia olej daje efekt przetluszczenia?

Nie mam juz pomyslow, na razie bede duzo olejowac, moze to cos da

Oleje nie nawilżają. Jak chcesz nawilżenia, to celuj w humektanty: żel lniany (samorobny), żel aloesowy.
Olej rycynowy też Cię przetłuszcza? On jest polecany do skóry tłustej, powinien podsuszać.

[GlamKitty]

Napisane przez chimay

Oleje nie nawilżają. Jak chcesz nawilżenia, to celuj w humektanty: żel lniany (samorobny), żel aloesowy.
Olej rycynowy też Cię przetłuszcza? On jest polecany do skóry tłustej, powinien podsuszać.

A czy taki zel aloesowy nie zaszkodzilby wlosom? U mnie w zielarskim jest dostepny z GorVity, slyszalam pozytywne opinie na jego temat, niewiele kosztuje to mozna byloby wyprobowac

Oleju rycynowego unikam, strasznie nie lubie jego konsystencji, zle mi sie kojarzy - jako srodek na przeczyszczenie, a do tego podraznil mi kiedys skore powiek

[chimay]

Napisane przez GlamKitty

A czy taki zel aloesowy nie zaszkodzilby wlosom? U mnie w zielarskim jest dostepny z GorVity, slyszalam pozytywne opinie na jego temat, niewiele kosztuje to mozna byloby wyprobowac

Przecież to jest klasyka nawilżaczy, jak miałoby zaszkodzić to włosom? Chyba że masz tak wrażliwe na humektanty jak moje, wtedy efekt bywa estetycznie nieciekawy.

Napisane przez GlamKitty

Oleju rycynowego unikam, strasznie nie lubie jego konsystencji, zle mi sie kojarzy - jako srodek na przeczyszczenie, a do tego podraznil mi kiedys skore powiek

Mnie kojarzy się tak samo, mam odruch wymiotny na sam widok buteleczki i unikam pomadek z tym składnikiem (co nie jest łatwe), ale teoretycznie olej rycynowy jest świetny na przetłuszczanie, więc jak Ci bardzo zależy, to warto wypróbować (tylko zrobić wcześniej test na kawałku skóry).

[GlamKitty]

To bede probowac, dzieki za odpowiedz

[ally5]

Zawsze miałam problem z przetłuszczaniem włosów, ale to co się teraz dzieje to jest jakaś masakra... jestem w ciąży i hormony szaleją tak bardzo, że przetłuszczanie zwiększyło się o 100%.

Myję włosy wieczorem, a rano są już tłustawe, koło południa już całkiem paskudnie wyglądają wychodzi na to, że najwyraźniej powinnam myć je 2 razy dziennie - jeszcze niedawno myślałam o tym jak o totalnym wariactwie, ale teraz serio zaczynam to rozważać

Wiem, że to minie za miesiąc-dwa jak tylko hormony się uspokoją, ale czy jest jakiś sposób żeby przetrwać ten czas? Obecne warunki pogodowe dodatkowo pogarszają problem...

Cera oczywiście tez mega tłusta

[201708160922]

Uzywalas suchych szamponow? Moze jakies wcierki (jak kozieradka, choc u mnie na glowie zrobila sajgon)?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[milax]

ally5 - polecam 1. wodę pokrzywową (na alkoholu, nie każdemu służy, u mnie problemów nie było) stosowaną po myciu albo wręcz jako wcierka poprawiająca wygląd nieświeżych kudłów, 2. wcierkę z gotowanego 10 minut wywaru z korzenia pokrzywy stosowaną kilka godzin przed myciem. Uwaga: zdecydowanie korzeń nie ziele. U mnie bardzo ładnie odtłuścił skórę głowy. Kozieradka absolutnie nie - to bardzo dobra wcierka na wypadające włosy ale przetłuszcza (sprawdziłam na swoich tłuściochach).

[ally5]

dziękuję za rady, spróbuję z ta pokrzywą suche szampony u mnie kiepsko sie sprawdzają i po kilku godzinach swędzi mnie po nich głowa

[201607040946]

Ja chyba dzisiaj w akcie desperacji wypróbuje napar z pokrzywy
A od siebie polecam glut z siemienia lnianego (na głowę, nie do jedzenia, choć do jedzenia też, mniam), i na skórę głowy, i na całą długość. Nie przetłuszcza, ale ładnie nawilża, tylko trzeba porządnie zmyć, bo inaczej zadziała jak żel.
ale co czasochłonne, więc nie zawsze mi się chce.

[chimay]

Napisane przez ally5

dziękuję za rady, spróbuję z ta pokrzywą suche szampony u mnie kiepsko sie sprawdzają i po kilku godzinach swędzi mnie po nich głowa

A proste pudry, które też pochłaniają sebum? Nie mają dodatków, które są w suchych szamponach typu alkohole, kompozycja zapachowa, jedynie podstawowy składnik typu puder ryżowy, skrobia modyfikowana.

[Agnieszka_to_ja]

Myję codziennie włosy na drugi dzień są tłuste i właśnie wczoraj wypróbowałam olejowanie włosów(normalnym olejem, rzepakowym )
Ciężko było go zmyć, myłam trzy razy głowę! Ale (chyba) są efekty! Dzisiaj nie są jeszcze tłuste a od wczoraj rano niemyte
Ja też mam tak, że wydaje mi się że są tłuste nawet jeśli tak naprawdę nie są lub są w bardzo niewielkim stopniu. Po prostu przyzwyczajenie sprawiło, że gdy nie umyję codziennie czuję jakby włosy kleiły mi się do głowy ... brrr...
W wakacje mam czas i próbuję różne metody, może zadziała

Ale naprawdę nie potrafię 2-3 dni wytrzymać bez mycia bo wtedy naprawdę aż mi wstyd wyjść do ludzi... i w ogóle dziwnie się wtedy czuję :/
Jeszcze nie wypróbowałam suchych szamponów, mam wrażenie że to nie oczyści głowy, ale może się mylę, może warto spróbować.
Poleciłybyście mi jakiś tani (koło 10 - 11 złotych max.) suchy szampon, który sprawdził się na waszych włoskach?

[chimay]

Napisane przez Agnieszka_to_ja

Myję codziennie włosy na drugi dzień są tłuste i właśnie wczoraj wypróbowałam olejowanie włosów(normalnym olejem, rzepakowym )
Ciężko było go zmyć, myłam trzy razy głowę! Ale (chyba) są efekty! Dzisiaj nie są jeszcze tłuste a od wczoraj rano niemyte
Ja też mam tak, że wydaje mi się że są tłuste nawet jeśli tak naprawdę nie są lub są w bardzo niewielkim stopniu. Po prostu przyzwyczajenie sprawiło, że gdy nie umyję codziennie czuję jakby włosy kleiły mi się do głowy ... brrr...
W wakacje mam czas i próbuję różne metody, może zadziała

Ale naprawdę nie potrafię 2-3 dni wytrzymać bez mycia bo wtedy naprawdę aż mi wstyd wyjść do ludzi... i w ogóle dziwnie się wtedy czuję :/
Jeszcze nie wypróbowałam suchych szamponów, mam wrażenie że to nie oczyści głowy, ale może się mylę, może warto spróbować.
Poleciłybyście mi jakiś tani (koło 10 - 11 złotych max.) suchy szampon, który sprawdził się na waszych włoskach?

Tak, to w dużej mierze kwestia przyzwyczajenia.

Dla mnie olejowanie odpada zupełnie. Ale chętnie sięgam po inne metody, bo moim włosom na długości bardzo służy rzadsze mycie, drugiego dnia są gładkie, zdyscyplinowane i ładnie się układają, za to po myciu...lepiej nie mówić. A trzeciego dnia to już w ogóle są cudne, ale wytrzymałam tyle tylko raz, teraz myję co 2 dni. To i tak sukces, bo przez ostatnie 8 lat myłam codziennie.

Suchy szampon nie ma za zadanie oczyścić skóry głowy, to nie działa jak mycie. Suchy szampon działa jak puder do tłustej cery - wchłania nadmiar sebum z włosów i skóry, co przedłuża/maskuje przychlast. Ja suchego szamponu nie mam, używam w tej roli skrobi Dry-Flo i pudru jedwabnego Dr Hauschki. Na parę godzin maskuje tłustość pasm przy skórze.

Kupiłam też wcierkę Seboravit (wyciągi z rzodkwi, łopianu, tataraku na denaturacie) i na pewno nie wywołuje u mnie wzmożonego przetłuszczu, więc na razie mi pasuje. Potem rozejrzę się też za innymi wcierkami, które nie powodują wysypu baby hair, ale działają na produkcję sebum. Muszę też kupić sobie szałwię i pryskać skórę głowy naparem.

Jeśli ktoś może stosować ziółka wpływające na układ hormonalny, to bardzo polecam wierzbownicę do picia.

[aga_tka_2]

Napisane przez milax

ally5 - polecam 1. wodę pokrzywową (na alkoholu, nie każdemu służy, u mnie problemów nie było) stosowaną po myciu albo wręcz jako wcierka poprawiająca wygląd nieświeżych kudłów, 2. wcierkę z gotowanego 10 minut wywaru z korzenia pokrzywy stosowaną kilka godzin przed myciem. Uwaga: zdecydowanie korzeń nie ziele. U mnie bardzo ładnie odtłuścił skórę głowy. Kozieradka absolutnie nie - to bardzo dobra wcierka na wypadające włosy ale przetłuszcza (sprawdziłam na swoich tłuściochach).

U mnie wcierka z kozieradki sprawdziła się tzn. ograniczała trochę przetłuszczanie, ale okazało się, że był to efekt przejściowy i po jakimś czasie wszystko wróciło do normy.

Napisane przez ally5

dziękuję za rady, spróbuję z ta pokrzywą suche szampony u mnie kiepsko sie sprawdzają i po kilku godzinach swędzi mnie po nich głowa

Próbowałam wcierki pokrzywowo - skrzypowej, ale po kilku użyciach miałam masakrę na głowie piekąca, łuszcząca się skóra głowy, brrrr. Nigdy więcej

Sama myję głowę codziennie, sporadycznie co 2 dni. Latem zupełnie mi to nie przeszkadza, najgorzej jest w zimniejszych miesiącach roku. Najważniejsze to dobrać delikatny szampon, który nie podrażnia skóry głowy podczas codziennego mycia. Moim ostatnim odkryciem jest szampon z Hamamelisem z YR

[chimay]

Napisane przez aga_tka_2

U mnie wcierka z kozieradki sprawdziła się tzn. ograniczała trochę przetłuszczanie, ale okazało się, że był to efekt przejściowy i po jakimś czasie wszystko wróciło do normy.

A to jest akurat normalny efekt, że skóra się przyzwyczaj do różnych rzeczy. Na mojej cerze jeśli coś działa matująco, to działa tak 2 max 4 tygodnie. Przypuszczam, że ze skóra głowy będzie to samo.

[aga_tka_2]

Tak też myślałam, że skóra musiała się przyzwyczaić za jakiś czas spróbuję znowu,ale to raczej jesienią. Nie wyobrażam sobie żebym latem podczas upałów nie umyła codziennie włosów. Mam długie, gęste i grube włosy i w upał strasznie poci mi się głowa szczególnie nad karkiem. Jak włożę palce we włosy to czasami mam mokre jakbym wyszła spod prysznica nie wiem jak miałabym nie umyć w takiej sytuacji codziennie włosów są dni z wyjątkowo wysokimi temperaturami, że tylko resztki rozsądku powstrzymują mnie przed jeszcze częstszym myciem głowy

[Agnieszka_to_ja]

Chimay, jak ci się udało "przestawić" na mycie włosów co dwa dni?? Zazdroszczę ale próbuję może coś z tego wyjdzie.
Jakiego szamponu używasz?

[chimay]

Napisane przez Agnieszka_to_ja

Chimay, jak ci się udało "przestawić" na mycie włosów co dwa dni?? Zazdroszczę ale próbuję może coś z tego wyjdzie.
Jakiego szamponu używasz?

Po prostu przestałam ją myć codziennie Najpierw wydłużałam o pół dnia, potem już normalnie co dwa. W międzyczasie pudrowałam Dry-Flo i pudrem jedwabnym Dr Hauschki.
Z tym, że ja bym określiła swoją głowę jako tłustą, ale nie bardzo tłustą tzn nigdy nie miałam czegoś takiego, że rano myję i po południu są strąki, no chyba że używałam dłużej obciążającego szamponu.
Szampon mam teraz grejpfrutowy Garniera, nie jest to jakiś killer, ale też nie przetłuszcza. Na pewno muszę unikać wszelkich szamponów z silikonami - przy nich włosy myte wieczorem są następnego dnia w południe do umycia.

[ally5]

Napisane przez chimay

A proste pudry, które też pochłaniają sebum? Nie mają dodatków, które są w suchych szamponach typu alkohole, kompozycja zapachowa, jedynie podstawowy składnik typu puder ryżowy, skrobia modyfikowana.

Z pudrów próbowałam tylko babydream, ale niestety też pojawiło się swędzenie, więc dałam sobie spokój z tą metodą przedłużania świeżości włosów.

Póki co zmieniłam szampon na barwę pokrzywową i po myciu polewam skórę naparem z pokrzywy, zrezygnowałam też całkiem z odżywek do włosów, myję włosy rano zamiast wieczorem i faktycznie jest lepiej

włosy dłużej wyglądają świeżo, są bardziej odbite od skóry głowy i puszyste, ale... coś za coś - rozczesanie mokrych włosów jest baaardzo ciężkie, mimo ze nie mam długich włosów, to niestety są trochę zniszczone farbowaniem i bez odzywki bardzo się plączą i na długości są suche. Wolę jednak taki efekt niż wieczny przyklap i smalec na głowie

Oczywiście włosy nadal muszę myć codziennie, po 24 godzinach już sa tłuste. Dodatkowo od tłustej cery włosy przy twarzy szybciej wyglądają brzydko

[chimay]

Napisane przez ally5

Z pudrów próbowałam tylko babydream, ale niestety też pojawiło się swędzenie, więc dałam sobie spokój z tą metodą przedłużania świeżości włosów.

Babydream ma w składzie oliwę, więc ja bym go na przetłuszczającą się głowę nie stosowała. Spróbuj może z mąką ziemniaczaną, niektórzy używają jej jako puder. Bo najlżejszy puder to zdecydowanie Dry-Flo, ale dostępna tylko w jednym sklepie internetowym. Chociaż moim zdaniem i tak warto jej spróbować, jest tania i przy przetłuszczającej się cerze świetnie matuje.

Napisane przez ally5

Póki co zmieniłam szampon na barwę pokrzywową i po myciu polewam skórę naparem z pokrzywy, zrezygnowałam też całkiem z odżywek do włosów, myję włosy rano zamiast wieczorem i faktycznie jest lepiej

włosy dłużej wyglądają świeżo, są bardziej odbite od skóry głowy i puszyste, ale... coś za coś - rozczesanie mokrych włosów jest baaardzo ciężkie, mimo ze nie mam długich włosów, to niestety są trochę zniszczone farbowaniem i bez odzywki bardzo się plączą i na długości są suche. Wolę jednak taki efekt niż wieczny przyklap i smalec na głowie

Jakiej długości masz włosy? Rezygnacja z odżywki to niezbyt dobry pomysł. Włosy nie będą dostawać nic kondycjonującego i odżywczego, do tego jak piszesz będą się plątać i będziesz mieć trudności z czesaniem, co na dłuższą metę je zniszczy. Co z tego, że opóźnisz przetłuszczanie, jeśli będzie to kosztem zniszczonego siana? Jeśli masz włosy dłuższe niż do szczęki, to nakładaj odżywkę od ucha w dół.

Napisane przez ally5

Oczywiście włosy nadal muszę myć codziennie, po 24 godzinach już sa tłuste. Dodatkowo od tłustej cery włosy przy twarzy szybciej wyglądają brzydko

A, to norma Ja też sobie nie mogę pozwolić na noszenie długo rozpuszczonych włosów, o spaniu z rozpuszczonymi też mogę zapomnieć, a szkoda, bo bardzo mi niewygodnie z upinaniem ich na noc, ostatnio skóra po nocnym koku bolała mnie przez parę godzin. Jak miałam grzywkę, to myłam ją dodatkowo każdego ranka, potem i tak zawsze była postrączkowana.

[ally5]

Mam włosy do połowy szyi, ścięte coś na kształt boba, lekko krótsze z tyłu, reszta na prosto, nie ma możliwości związania ich. Hormony chyba juz troszkę mi sie unormowały, wydaje mi się że jest minimalnie lepiej. Do odżywki wróciłam ze względu na problem z rozczesywaniem tych dłuższych partii włosów, ale używam tylko na samych końcach. Najszybciej tłuste robią się włosy przy twarzy i a skroniach.

[201704240951]

Zapraszam do kolejnej części
Część II : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=47506119