nadwaga .

[karciaa13]

Mam 13 lat a warzę bardzo dużo. Ostatnio się ważyłam i 60 kg na wzrost 148 cm to jest za dużo.Postanowiłam się odchudzać.Nie jem słodyczy , nie jem za dużo i czasem jak mi się zachce robię brzuszki.Co jeszcze mam zrobić , żeby schudnąć z 15 kg..?

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez karciaa13

Mam 13 lat a warzę bardzo dużo. Ostatnio się ważyłam i 60 kg na wzrost 148 cm to jest za dużo.Postanowiłam się odchudzać.Nie jem słodyczy , nie jem za dużo i czasem jak mi się zachce robię brzuszki.Co jeszcze mam zrobić , żeby schudnąć z 15 kg..?

odwiedź z rodzicami dietetyka.

[eelmirka]

nie jedz słodyczy, nie jest fast foodów WCALE. Zacznij biegać, tańczyć, grać w piłkę, czy co tam lubisz, brzuszki to za mało, nie schudniesz od nich wcale

jak teraz się odżywiasz i jaka jest Twoja aktywność? ważysz dużo ale w Twoim wieku można ważyć troszkę więcej, jeszcze urośniesz i się wyciągniesz ale nie zaniedbuj swojej diety, dzieci w dzisiejszych czasach są strasznie otyłe a jak się tak zapuści za młodu to ciężko się tego pozbyć

[karciaa13]

Napisane przez eelmirka

nie jedz słodyczy, nie jest fast foodów WCALE. Zacznij biegać, tańczyć, grać w piłkę, czy co tam lubisz, brzuszki to za mało, nie schudniesz od nich wcale

jak teraz się odżywiasz i jaka jest Twoja aktywność? ważysz dużo ale w Twoim wieku można ważyć troszkę więcej, jeszcze urośniesz i się wyciągniesz ale nie zaniedbuj swojej diety, dzieci w dzisiejszych czasach są strasznie otyłe a jak się tak zapuści za młodu to ciężko się tego pozbyć

jem jasne pieczywo ..;/ staram się jeść dużo owoców jak teraz to jabłka , gruszka , śliwki.Nie jem regularnie i obżeram się na noc.Wiem ,że tego nie powinnam.Wcześniej dużo piłam coli , potrafiłam dwie butelki 2 l wypić na dzień.Od początku wakacji pije tylko wodę z kranu i zwykła herbatę , czasem sie napije coli.Jeżdże codziennie trochę na rowerze i robię ze 20 brzuszków.W niedziele bo wtedy moja koleżanka ma wolny dzień od pola jeździmy po 20 km No i chyba to wszystko.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez Pani_Jasiowa

odwiedź z rodzicami dietetyka.

rodziców nigdy o to nie poproszę bo się wstydzę i mieszkam na wsi do miasta mam daleko ,żeby jechać do dietetyka musiałabym jechać do Warszawy 49 km , a auta moi rodzice nie mają .

[cherry_flamme]

Napisane przez karciaa13

jem jasne pieczywo ..;/ staram się jeść dużo owoców jak teraz to jabłka , gruszka , śliwki.Nie jem regularnie i obżeram się na noc.Wiem ,że tego nie powinnam.Wcześniej dużo piłam coli , potrafiłam dwie butelki 2 l wypić na dzień.Od początku wakacji pije tylko wodę z kranu i zwykła herbatę , czasem sie napije coli.Jeżdże codziennie trochę na rowerze i robię ze 20 brzuszków.W niedziele bo wtedy moja koleżanka ma wolny dzień od pola jeździmy po 20 km No i chyba to wszystko.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



rodziców nigdy o to nie poproszę bo się wstydzę i mieszkam na wsi do miasta mam daleko ,żeby jechać do dietetyka musiałabym jechać do Warszawy 49 km , a auta moi rodzice nie mają .

A czego tu się wstydzić? Wstydzić to się można nadwagi, a nie chęci poprawienia swojego zdrowia.
Jak czytałam o Twoich nawykach żywieniowych, to chyba faktycznie powinnaś spróbować z tym dietetykiem. Samej bardzo trudno będzie Ci zrzucić te 15kg. Do tego trzeba mieć ogromną motywację, bo w miesiąc czy dwa, tego się nie da zrobić Masz dopiero 13 lat, więc domyślam się, że sama sobie nie przygotowujesz posiłków i jesz to, co ugotują rodzice. Jeżeli masz taką nadwagę, to wnioskuje, że w Twoim domu nie je się zdrowo, a spożywając nadal rzeczy tłuste, czy zawierające bardzo dużo węglowodanów, nie schudniesz.
Bardzo dobrze, że w ogóle chcesz wziąć się za siebie. Jesteś w takim wieku, że to ostatni dzwonek. Teraz będziesz jeszcze rosnąć i tracić kilogramy, jak będziesz starsza, będziesz mogła jedynie redukowac wagę, ale wzrostu już sobie nie dodasz Mieszkasz na wsi, więc masz dużo miejsc, w których mogłabyś aktywnie spędzać czas. Jeździj częściej na rowerze (np. do szkoły, chociaż nie wiem, ja masz daleko), jak już trochę schudniesz, to zacznij biegać, teraz ważysz jeszcze trochę za dużo i mogłabyś obciążać stawy. Tylko w taki sposób (bieganie, jazda na rowerze, pływanie) możesz spalić tłuszcz. te wszystkie ćwczenia typu brzuszki, pompki, podnoszenie ciężarków, nie sprawią, że schudniesz, tylko wymodelują mięśnie. Oczywiście to też jest potrzebne, bo jeżeli będziesz tylko spalac tłuszcz, a zaniedbasz mięśnie, to Twoja skóra może stać się obwisła. Poszukaj w internecie ćwiczen, które najbardzij Ci odpowiadają. Stopniowo zwiększaj ilosć brzuszków, skacz na skakance, kręć hula-hop, ćwicz z hantelkami...Jednym słowek masz dużo możliwości
Jeżeli chodzi o jedzenie, to MUSISZ CAŁKOWICIE WYKLUCZYĆ: colę, słodkie napoje, soki (szklanka soku z kartonu to 120 kcal). Pij wodę, ale raczej mineralną, niż z kranu, kup sobie czerwoną herbatę, która wspomaga trawienie. Zrezygnuj ze słodyczy i tłustych, smażonych rzeczy. Owoce też mają dużo cukru (który jest oczywiście lepszy od cukru w np. batoniku), ale nie powinnaś przesadzać z ich ilością. Mieszkasz na wsi, więc masz dostęp do świeżych warzyw. Jak będziesz głodna, to zjedz sobie marchewkę. Nawet jak w środku nocy dostaniesz napadu głodu, to lepiej pochłonąc dwie marchewki, niż paczkę chipsów Jedz regularnie (unikniesz napadów głodu), dzień ZAWSZE zaczynaj od śniadania, np. musli z mlekiem (jak będziesz wybierała musli, to sprawdź zawartość kcal i węglowodanów, niektóre musli sa kaloryczne jak czekolada).
Takich rad mogłabym Ci dawac tysiące Poszperaj w internecie.
NAJLEPIEJ JEDNAK ZROBISZ, JEŻELI PÓJDZIESZ DO DIETETYKA. Nie musisz od razu jechać do Warszawy. Idź do najbliższej przychodni i powiedz lekarzowi, o co Ci chodzi. Może w pobliżu jest ktoś, kto zajmuje się leczeniem otyłości i lekarz da Ci na niego namiary. Nie wstydź się, spora nadwaga to choroba, a lekarz jest po to, żeby leczyć

Jeszcze jedno. Jak zaczniesz się odchudzać, to raczej się nie waż, tylko mierz. Czasami możesz stracić kilka centymetrów, a waga praktycznie nie drgnie.

[toksyczna156]

najlepszym wyjściem byłby dietetyk, ale skoro możesz mieć z tym problemu, to na samym początku proponuję podstawowe zasady właściwego odżywiania i waga spadnie, może nie od razu 15 kg, ale nawet jeśli troche poleci w doł to juz jest wieksza motywacja. ZERO Fast foodów, gazowanych, słodyczy, koniec z podjadaniem na noc. Odstawić białe pieczywko, jeść kasze i brązowy ryż zamiast ziemniaków. I bron boze nie robic zadnych diet 1000-1200 kcl.. Najlepiej zastosowac sie na poczatku do tych podstawowych rad, na pewno nie zaszkodzi.

[Dotka90]

I na boga - nie pij wody z kranu!!!
Pij wodę MINERALNĄ, taką jak np. Piwniczanka, Muszynianka - ona ma potrzebne składniki.

[eelmirka]

hm wszystko zdaje się być w porządku zastąp wszelkie soki i inne napoje wodą mineralną (nie z kranu, jak pisały dziewczyny) ewentualnie herbatką i nie obżeraj się na noc

a wcześniej jadłaś jakoś więcej? wiesz jesteś młodziutka i nie powinnaś się dietować, lepiej poczytaj o zdrowych nawykach żywieniowych na wizażu, może popełniasz jakieś błędy. Takie podstawowe to kilka małych posiłków w ciągu dnia zamiast trzech dużych, nie objadaj się mega do syta, jedz małe porcje i mniej

[karciaa13]

Napisane przez eelmirka

hm wszystko zdaje się być w porządku zastąp wszelkie soki i inne napoje wodą mineralną (nie z kranu, jak pisały dziewczyny) ewentualnie herbatką i nie obżeraj się na noc

a wcześniej jadłaś jakoś więcej? wiesz jesteś młodziutka i nie powinnaś się dietować, lepiej poczytaj o zdrowych nawykach żywieniowych na wizażu, może popełniasz jakieś błędy. Takie podstawowe to kilka małych posiłków w ciągu dnia zamiast trzech dużych, nie objadaj się mega do syta, jedz małe porcje i mniej

jadłam wszystko co chciałam pizze zapiekanki hamburgery ;] jadłam jedną kanapkę a za pół godziny drugą i tak w kółko , a wieczorem to sie opychałam i do tego piłam strasznie dużo napojów gazowanych. Nie lubię wody mineralnej niegazowanej.A dlaczego nie kranówka ?

[cherry_flamme]

To pij gazowaną. Kranówka to świństwo, nie ma żadnych minerałów, a zawiera m.in. kamień. Jeżeli nie chcesz urodzić sobie kamyczków, to skończ z kranówą Oczywiście, jak się kilka razy napijesz, to nic się nie stanie, ale chodzi o wyrobienie dobrych nawyków.

[Dotka90]

Jezeli tylko nie masz problemów żołądkowych to woda gazowana jak najbardziej może być. Ja osobiście polecam 'lekko gazowaną', np. zieloną piwniczankę, zieloną muszyniankę.

A kranówa rownież nie, dlatego że w niej mogą znajdować się wszelkie bakterie. Woda z kranu jest zdatna do picia po przegotowaniu, wcześniej to rosyjska ruletka czy się coś stanie czy nie.

[eelmirka]

Napisane przez karciaa13

jadłam wszystko co chciałam pizze zapiekanki hamburgery ;] jadłam jedną kanapkę a za pół godziny drugą i tak w kółko , a wieczorem to sie opychałam i do tego piłam strasznie dużo napojów gazowanych. Nie lubię wody mineralnej niegazowanej.A dlaczego nie kranówka ?

no to pewno dlatego tak przytyłaś. Nie wolno jeść tyle fast foodów i nie wolno jeść co chwilę. Nie wolno i już, zapamiętaj i zastosuj, innej drogi nie ma

[Lady_Kala]

Z wodą mineralną też trzeba uważac-nie wiem skąc wzięło się przekonanie, że woda mineralna jest taka super zdrowa i można ją pić bez obaw. Wątpię, żeby którakolwiek z was przyjmowała bez konsultacjii z lekarzem tabletki z minerałami nie wiedząc czy ma się niedobór czy nie, a woda mineralna jest wg was cudownym napojem.
Najbezpieczniejsze i najbardziej polecane są wody źródlane. Co do wód mineralnych-zwłaszcza tych wysokozmineralizowanych nie powinno się przekraczać dawki 2óch szklenek na dobę (czyli 500ml) właśnie ze względu na obecność dużej dawki minerałów. Nie zapominajmy też, że wody te mają często sporą zawartość sodu-a sól nie jest najlepszym sprzymierzeńcem w walce z nadwagą bo wiąże i retencjonuje wodę w organizmie.

Co do demonizowania wody z kranu-w Krakowie np przeprowadzono ostatnio szczegółową analizę wody z miejskich wodociągów. Okazało się, że jest ona bardzo czysta, w niektórych miejscach ma lepszy bilans minerałów niz butelkowane wody mineralne Z kolei moja babcia całe życie piła wodę przynoszoną ze studni koło domu-czuje się świetnie, nie miała nigdy kamieni ani problemów z żołądkiem. Nigdy sie też nie zatruła.

[Dotka90]

Lady Kala - ale nie mówimy o wodach typu Jan, czy Żubr, a o wodach typu Piwniczanka i takie wody jak najbardziej - są zdrowe i można je pić bez obaw. Owszem, taka woda dostarcza nam minerałów, ale również sami te minerały wypłukujemy z organizmu - kawa, herbata, więc tak naprawdę bilans wychodzi mniej więcej na zero.
Wody źródlane to nic innego jak 'lepsza' kranówka.

[Lady_Kala]

Jan czy Zuber to są już wody lecznicze-jeszcze inna kategoria.

Miałam na myśli właśnie Piwniczanki, Muszynianki itd-nie można ich w żadnym wypadku pić bez obaw i do woli. Argument, że minerały się wypłukują też nie jest dość trafiony-no chyba, że ktoś prowadzi szczegółową eweidencję ile czego przyjął a ile wypocił, wypłukał kawą, herbatą itd i wie, że nia ma nadmiaru minerałów.

[Dotka90]

Wiesz, ja nie mówię, że można pić bez obaw 3-4litry wody, ale powiedzmy litr-półtora (a średnio tyle ludzie piją) to nie jest żadne zagrożenie dla zdrowia.

[Lady_Kala]

Wg lekarzy i instytutów badających taką wode nie powinno sie przekraczać dawki 250-500ml wody mineralnej na dobę.
Ja myślisz czemu wody dla niemowląt i małych dzieci nie są mineralne tylko źródlane?
Najpiewr piszesz, że można bez opaw a potem, że 1,5l nikomu nie zaszkodzi-ja tam piję więcej niż 1,5l wody na dzień.

[Dotka90]

Napisane przez Lady_Kala

Wg lekarzy i instytutów badających taką wode nie powinno sie przekraczać dawki 250-500ml wody mineralnej na dobę.
Ja myślisz czemu wody dla niemowląt i małych dzieci nie są mineralne tylko źródlane?
Najpiewr piszesz, że można bez opaw a potem, że 1,5l nikomu nie zaszkodzi-ja tam piję więcej niż 1,5l wody na dzień.

Napisałam - bo większość ludzi pije wlasnie ok. 1.5l wody na dzień, czytaj dokładnie.