|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2006-09-08, 19:21 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dwulatek - pytanie???
Witam wszystkie mamy.
Proszę o porady i wsparcie. Jestem mamą dwulatka, żywiołowego jak wszystkie dwulatki - to jasne. Jestem z nim w domu od narodzin, większość czasu spędzamy razem, babcie pracują, mąż też. Od października wracam do pracy, babcie przejmą część obowiązków. Mam jednak pewien problem. Mój synek niedawno odmówił sypiania w południe, nie ma siły, która by go do tego zmusiła. Jego dzień trwa od 7 rano do 19.30 - kiedy zasypia od ręki. W ciągu tych 12 godzin nie odstępuje mnie jednak na krok. chodzi za mną wszędzie, obserwuje każdy mój ruch, komentuje każde słowo, nie pozwoli pójść bez siebie nawet do toalety. Gdy myję zęby wchodzi na swoje łazienkowe krzesełki i zagląda mi w głąb gardła niemal. Dosłownie nie mogę w domu nic zrobić. Dusi mnie ta sytuacja. Nigdy nie brakowało mu mojej uwagi, rozwija się szybko, długo karmiony piersią, ze smoczkiem, nocnikiem itp nie mieliśmy żadnych problemów. Miałam nadzieję, że im będzie starszy tym bardziej będzie potrafił się zająć czymś choćby na chwilę. Niestety jego podstawowe zdanie to - 'sam nie, z mamą'. Słowem jestem wyczerpana fizycznie i bez grama luzu psychicznego. W ciągu dnia nie mam ani jednej wolnej minuty. Pytanie brzmi - czy to jest normalne, czy gdzieś popełniłam błąd? Czy któraś z was przechodziła ze swoim dzieckiem coś podobnego? W was moja nadzieja, bo szczerze przyznam, że ledwo wyrabiam. |
2006-09-08, 21:02 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Moja córka tez juz nie spała w poludnie w wieku 2 lat ,bylo okropnie bo miała kryzys ok 17 i wtedy by sie polozyla ale juz bylo za pozno i trzymalismy ja do 19-20 kiedy juz przespała cala noc.
jelsi mały nie chcie nie zmuszac .zachecac owszem np.czytajac ksiazke ale to zachecanie nie moze trwac dłuzej niz 20 minut jelsi w ciagu tych minut nie zasnie to dac spokoj. co do wchodzenia do toalety to przeczytałam kiedys w mądrej książce relacje mamy 2 dzieci ktore wszedzie za nia chodzily ,pisała ,że kocha swoje dzieci najbardziej na swiecie ale siedzac na toalecie i widząc wystajace malutkie paluszki pod drzwiami łazienki miała ochote je przydepnąć nie mozna wtedy krzyczec ,itp bo dziecko ciekawe jest a 2 latki uwielbiaja swoje mamusie od siebie moge zaproponowac bawienie sie z dzieckiem i stopniowe odchodzenie pod byle pretekstem np:zamieszac w garze, siągnąc po ciasteczko,nalac wody ,podlac kwiatki ,itp ,małe czynnosci ,krótkie które stopniowo mozna wydłużac ,jednoczesnie zapewniajac ,że widzi sie i rozmawiajac z dzieckiem o tym co robi,prowadzac taka zabawe na odległosc. w moim przypadku ta metoda sie swietnie sprawdzila i dziecko w wieku roku potrafilo zajac sie samo sobą przez chwile kiedy ja szłam do wc. nie wiem czy zostawienie dziceka z babciami nie zaprzepasci ew. sukcesów bo wiadomo babcie sa na kazde zawolanie .szczegolnie ,ż ewracasz do pracy i dziecko moze to roznie przezyc a jednoczesnie bedzie chcial byc blisko ciebie skoro bedzie cie miał malo. |
2006-09-08, 21:14 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 2
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Jak to cudownie, że nie jestem sama!! Wypisz wymaluj moja sytuacja! Kiedy juz pod wieczór myslę, że jestem bliska obłędu - mój kochany synek wreszcie zasypia... Mam ten sam dylemat - czy to jest normalna sytuacja?? Myslałam, że tylko ja narzekam brak sił (macieżyństwo "okołoczterdziestkowe ") i z nostalgią wspominałam wychowywanie grzeczniutkiej córeczki, które miało miejsce ok. 15 lat temu... ale teraz czuję, że jakoś to będzie skoro inne dwulatki też dają w kość swoim mamom. Cieszę się, że mój maluszek nie jest wyjątkowym "wybitnie wrednym dzieciakiem", którego nawet na chwilę nie można się pozbyć ( a z drugiej strony spuścić z oczu, ponieważ włazi wszędzie gdzie akurat nie powinien, np. meble). Wciąż pocieszam się myślą, że za jakieś 3 lata będę to wszystko wspominała ze łzą w oku i zastanawiała się czemu mój synek nie chce już sie tak do mamusi przytulać...
|
2006-09-08, 22:54 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 352
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Kate tez jestem mama rozbrykanego 2 latka wiec bardzo dobrze cie rozumiem Do tej pory spal w dzien 3h, po odstawieniu smoczka meczylam sie przez 1,5 tyg, bo nie chcial spac popoludniu, a o 17 byl juz tal zmeczony, marudny i placzliwy, ze tracilam zmysly (a dodam, ze chodzi spac o 22). Teraz spi godzinke ale zasypia w salonie przy bajce, hi, hi.
Ale wracajac do tematu, moje dziecko tez sie ode mnie nie odkleja, moj sposob to taki, ze jak np. jak robie cos w kuchni to przynosze mu klocki czy samochodziki i bawi sie na podlodze, jak robie pranie, to najwygodniej prosic go o pomoc w roznych sprawach (dla dziecka to wielka frajda), jak sprzatam to tez staram sie go angazowac, chociaz sie pewnie domyslasz, ze nieraz mam podwojna robote pozniej, nieraz sadzam go w foteliku w kuchni i daje do jedzenia jogurcik albo galaretke (wszystko niestety jest umazane) albo np. ostatnio kredki i kolorowanke. Ostatnio prowadze batalie o poranna toalete, bo ciagnie mnie wtedy do pokoju a ja chce sie umyc, ubrac, zrobic makijaz. Poczatkowo odpychal mnie od lustra, ciagna za nogi, klad sie na ziemie i plakal i wszystko trwalo 2x dluzej, ale zawsze staram sie byc konsekwentna i tlumaczyc mu, ze musze to i to a potem pojdziemy sie bawic i dzisiaj pierwszy raz przyniosl sobie zabawki i grzecznie sie bawil. Jedna rzecz, ze nigdy go nie oklamuje, jak mowie, ze zrobie obiad i pojdziemy sie bawic np w ciuchcie to ide (szokuje mnie ciagle, ze on czeka i pamieta co mu obiecalam). Oczywiscie jak chodzimy na plac zabaw, to wszystkie mamy siedza i plotkuja a ja biegam Moja rada jest taka (sprawdzona na sobie), zamiast sie denerwowac, ze nic nie mozesz zrobic, opedzac od maluszka sprobuj ustalic z nim zasady np. zrobisz cos to bedziecie robic to i to (ale musisz sie uzbroic w cierpliwosc i byc konsekwentna, bo dzieci to mali tyrani niestety) no i pozwalaj mu pomagac, bo dziecko jest szczesliwe jak moze robic to co dorosli np. wkladac rzeczy do pralki, myc zeby razem z mama, sprzatac zabawki, czy ukladac ksiazeczki a jeszcze jak bedziesz sie zachwycac wszystkim co zrobi to bedzie bardzo dumny Pozdrawiam Moj maluszek ma 26mscy a twoj??? |
2006-09-09, 02:54 | #5 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Bardzo serdecznie wam dziękuję za wasze posty - to się nazwya wsparcie.
Cytat:
Jak przetrwamy 14 to już z górki. Koło 18 jest rozbawiony w najlepsze . Cytat:
Cytat:
Nawet jak zostanie - bo od Domisiów nie odchodzi (błogosławione pół h wolności) to stale sprawdza i woła czy jestem w pobliżu - co nie jest trudne w 2-pokojowym mieszkaniu. Jednakowoż przyznaję - często mam ochotę uciec. Cytat:
Nie działa Cytat:
Jeno gdzie ten moment samotności, który pozwala nabrać ochoty na dalsze towarzystwo nawet najbardziej towarzyskim? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pomaganie praktykujemy, a jakże. Pranie, sprzątanie, dotrzymywanie obietnic też Wiem, wiem - jeszcze trochę i to minie, potem stopniowo będzie mnie w jego życiu coraz mniej. Cieszę się, że to normalne i nabieram energii na kolejny dzień z moim ukochanym smykiem. Dziękuję wam i życzę dużo siły . |
||||||||
2006-09-09, 10:34 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 007
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Cytat:
__________________
Wystarczy pozostawić na lodówce serek, a po miesiącu nie dość, że ożyje, odzyska barwy, zapach i sprężystość, to na dodatek sam do nas przyjdzie. Gdy zaś poczekamy cierpliwie znów miesiąc, serek ten zacznie do nas przemawiać w ludzkim języku, a przy odrobinie ćwiczeń nad głosem na pewno zaśpiewa |
|
2006-09-09, 20:19 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 352
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Cytat:
Ja jak juz bylam zdesperowana to po prostu wychodzilam z synkiem z domu i po 5 min jazdy w wozku maluch spal a ja odpoczywalam w parku Wiem, ze to nieedukacyjne, ale rano i wieczorem wlaczam mu bajki i mam czas na spokojne wypicie kawy i zjedzenie kolacji ale to od jakis 5mscy Trzymaj sie, bo mimo wszystko to cudowne patrzec jak maluszek zmienia sie kazdego dnia i czuc, ze tak bardzo cie potrzebuje |
|
2006-09-14, 10:15 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Cytat:
dzieci często nadmiernie przywiązują się do mamy jeżeli tata nie angażuje się za bardzo w opiekę nad nim, nie umie poświęcić mu uwagi i nie ma pomysłu co z dzieckiem robić. często tak bywa jeżeli mam siedzi z dzieckiem w domu, a tata pracuje. nie wiem jak jest w twoim przypadku i oczywiście przyczyny mogą byc inne np. może wychowywujesz dziecko samotnie, ale jeżeli tak nie jest to przyjrzyj się temu, czy przypadkiem niechcący nie tworzycie sobie z synkiem nierozerwalnego tandemu gdzie nie ma miejsca dla tatusia. moja koleżanka miała takie problemy ze swoim dzieckiem. wszystko musiała przy nim robić - od karmienia i siedzenia w łazience poprzez usypianie do ubierania. mały płakał jak ojciec miał go nakarmić. "nie, mama!" ale w końcu po obejrzeniu "zaklinaczki dzieci" stwierdzili, ze dość tego. oczywiście nie odbyło sie bez dramamtycznych scen, ale od czasu jak tatuś przejął część opieki nad małym powoli i stopniowo przeszło. a to, ze nie chce spać - trudno. mój brat miał 14 miesięcy jak przestał spać w dzień. dzieci są różne. pozdrawiam.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-09-14, 12:03 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Cytat:
Jak zobaczy tatę na horyzoncie to mnie raczej odpuszcza, choć nie całkowicie. A z tym spaniem - wiem, są dzieci i dzieci. Póki co jestem dobrej myśli - kiedyś musi być lepiej prawda? |
|
2006-09-14, 12:21 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Cytat:
powodzenia
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-09-29, 05:33 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Podnoszę mój wątek.
Z moim synkiem coraz lepiej, znów na szczęście zaczął sypiać w południe bez słowa protestu. Popołudnia są więc łatwiejsze do ogarnięcia. Maluszek jest teraz częściej u babci, ja w pracy - przyznaję pozwala to nabrać dystansu i zatęsknić. Dwa lata w domu z dzieckiem to jak dla mnie ciut za długo, chyba już się odrobinę dusiłam. W każdym razie jest coraz lepiej, wiele rzeczy udaje nam się wynegocjować, choć w dalszym ciągu synek jest moim cieniem . |
2006-10-02, 23:26 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Kate nie przejmuj się tak, ja dopiero od niedawna mogę zjeść śniadanie sama, bez towarzystwa na kolanach, ale wydaje mi się, że skutek przyniosło tłumaczenie (nieustanne) "mamusia teraz je, jak skończy, to cię weźmie na kolana..."
a tak przy okazji, teraz nie możemy się opędzić, a ciekawe, co będzie później
__________________
"Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę." |
2006-10-04, 10:05 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dwulatek - pytanie???
Moj synek dopiero od kilku dni ma dwa lata ,czytam co piszecie.... i zaczynam się bać. Wczoraj pierwszy raz nie zasnął popołudniu ale nie było żle. Okres przyczepienia do mamy już mieliśmy więć nie wiem czy bedzie powtórka. Narazie nie mam z tym kłopotu. Dokucza gdy się nudzi wtedy włączam mu bajeczkę, domowe obowiązki robimy razem - nalepiej mu idzie odkurzanie, mały człowiek mocujący się z odkurzaczem- śniadanie też jemy razem - rozkładam folie mały do fotelika i zaspokają to swoje "wszystko sam". Na spacer to ja raczej idę z nim niż on ze mną - sam wskazuje i prowadzi gdzie mamy iść - potem jest już tak zmęczony że sam ma ochotę posiedzieć tylko w piaskownicy a ja mam czas na ploteczki na ławce
Pozdrawiamy WAs oboje... |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:10.