Krótko i szybko, przypadek? Wątpie..;/

[rebel021]

Hm, trochę zwlekałam z napisaniem tutaj, ale raczej pozostając anonimowa będzie mi łatwiej powiedzieć o moim problemie. Otóż , jestem z chłopakiem już około 7 miesięcy, nie mam zastrzeżeń co do jego wyglądu czy , że tak powiem wielkości przyrodzenia jednak już gdy dochodzi do seksu, nie jestem nawet w połowie usatysfakcjonowana. Powód? On zawsze ma ochotę robić to " na szybko" , czyli w sytuacjach w których gdzieś się spieszymy lub gdy nie jesteśmy w domu np. toaleta w jakimś miejscu publicznym etc. Przez to zawsze jest wytłumaczenie "że przecież dłużej nie mogliśmy i musiało być tak na szybko" , jednak jak wiadomo trudno w taki sposób kobietę zadowolić, coś poczuję , parę minut (czasem 2-3) i koniec. Może on ma problem z dochodzeniem i robi to za szybko, nie wiem, pomijam już , że nie ma praktycznie żadnej gry wstępnej...Powiedziałam mu to , ale on oczywiście wytoczył argument, że nie "było jak, bo miejsce, pośpiech" i że "następnym razem"...jednak gdy sięgam pamięcią było już tak ostatnie 10 razy... Na początku się cieszyłam, bo okazało się, że lubimy podobne rzeczy, czyli dirty talk, czyli świntuszenie podczas czy ostrzejszy seks. Jednak co z tego? Jak trwa on chwilę? Nie wiem jak podejść do tego tematu, może jego nudzi długa gra wstępna, może obawia się, że się nie sprawdzi? (Mam problem z osiąganiem orgazmu i powiedziałam mu o tym , ponieważ nie chciałam udawać)...Zastanawiam się co mogę zrobić, by to zmienić, czasem zapominam , że w ogóle to robiliśmy danego dnia , takie "wrażenie" po mnie to pozostawia, ale oczywiście nie powiem mu tego w taki sposób, dlatego pytam Was o jakąs poradę.

[JoasiaHa]

Napisane przez rebel021

Hm, trochę zwlekałam z napisaniem tutaj, ale raczej pozostając anonimowa będzie mi łatwiej powiedzieć o moim problemie. Otóż , jestem z chłopakiem już około 7 miesięcy, nie mam zastrzeżeń co do jego wyglądu czy , że tak powiem wielkości przyrodzenia jednak już gdy dochodzi do seksu, nie jestem nawet w połowie usatysfakcjonowana. Powód? On zawsze ma ochotę robić to " na szybko" , czyli w sytuacjach w których gdzieś się spieszymy lub gdy nie jesteśmy w domu np. toaleta w jakimś miejscu publicznym etc. Przez to zawsze jest wytłumaczenie "że przecież dłużej nie mogliśmy i musiało być tak na szybko" , jednak jak wiadomo trudno w taki sposób kobietę zadowolić, coś poczuję , parę minut (czasem 2-3) i koniec. Może on ma problem z dochodzeniem i robi to za szybko, nie wiem, pomijam już , że nie ma praktycznie żadnej gry wstępnej...Powiedziałam mu to , ale on oczywiście wytoczył argument, że nie "było jak, bo miejsce, pośpiech" i że "następnym razem"...jednak gdy sięgam pamięcią było już tak ostatnie 10 razy... Na początku się cieszyłam, bo okazało się, że lubimy podobne rzeczy, czyli dirty talk, czyli świntuszenie podczas czy ostrzejszy seks. Jednak co z tego? Jak trwa on chwilę? Nie wiem jak podejść do tego tematu, może jego nudzi długa gra wstępna, może obawia się, że się nie sprawdzi? (Mam problem z osiąganiem orgazmu i powiedziałam mu o tym , ponieważ nie chciałam udawać)...Zastanawiam się co mogę zrobić, by to zmienić, czasem zapominam , że w ogóle to robiliśmy danego dnia , takie "wrażenie" po mnie to pozostawia, ale oczywiście nie powiem mu tego w taki sposób, dlatego pytam Was o jakąs poradę.

Powiedzieć mu o tym? To po pierwsze. I czemu masz pomijać fakt, że robi to na tobie takie negatywne wrażenie? Bo przecież robi. Nie ma co ukrywać, że nie jesteś usatysfakcjonowana, tym co się dzieje w waszym pożyciu.

A po drugie, nie pozwalać by szybkość/okoliczności była jakąkolwiek wymówką. Bo to wygląda na dziecinną wymówkę. Ludzie są różni, czasem może być mało doświadczony albo po prostu bardzo pobudzony, albo nieświadomy skali problemu - ale niech ma świadomość że przecież robicie to po to byście oboje mieli z tego przyjemność, a wygląda na to że teraz ma on zamiast was obojga...

[Mojwa]

Próbowałaś zainicjować seks wtedy, kiedy nic Was nie goni?

[rebel021]

Napisane przez Mojwa

Próbowałaś zainicjować seks wtedy, kiedy nic Was nie goni?

On jest wtedy jakby mniej chętny, nie wiem... Jak się przytulamy czy cokolwiek nie ma w nim tej chęci i to mnie zraża, żeby próbować coś intensywniej, skoro jest jak kluchy. Za to jak przychodzi do jednej z sytuacji, którą opisałam wcześniej typu mało czasu lub miejsce w którym ktoś nas może zobaczyć jest pobudzony i to bardzo i ma wielką ochotę ;/

[Lenchester]

To jak będą okazje na właśnie taki szybki seks i będzie Cię namawiał to tym razem Ty mu odmów. Powiedz że nie opłaca Ci się ściągać majtki na 2 minuty i zgodzisz się dopiero w normalnych warunkach, bez pośpiechu. Ale wydaje mi się że facet jest krótkodystansowcem i boi się upokorzenia przed Tobą. Ale co szkodzi chwilę odczekać i po chwili ponowny seks musisz z nim o tym pogadać.

[JoasiaHa]

Jest też tyle form cieszenia się sobą, ciepłe kluchy bez całej tej adrenaliny są raczej niepokojące... krótkodystansowiec to jedno, ale brak chęci większej bez dodatkowej stymulacji? Coś jest nie tak.

Porozmawiaj z nim i uświadom, że stymulacja w postaci stresu, szybkości, obawy przed złapaniem... jest dla ciebie mocno niewystarczająca.
Może nie być świadom , jak sama pisałaś okazało się, że lubicie oboje"dirty talk" itp.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Lenchester

To jak będą okazje na właśnie taki szybki seks i będzie Cię namawiał to tym razem Ty mu odmów. Powiedz że nie opłaca Ci się ściągać majtki na 2 minuty

Dokladnie. Nie dawaj sie tak nieladnie wykorzystywac. Bo tak, uwazam, ze chlopak Cie wykorzystuje majac za nic Twoje wlasne odczucia/uczucia. Smutne.