Jak zacząć jazdę na rowerze?

lisnov · 2017-06-23, 23:50

Chodzi mi o rower stacjonarny. Jestem osobą otyłą. Nie wiem nawet na co patrzeć - ja spoglądam na liczbę kcal. I dziś (pierwszy raz, dobiłam do 140kcal i się strasznie spociłam. Może kilka dni pojeżdżę te 140 kcal, a potem zwiększe? Tylko o ile, po jakim czasie? I czy te 140kcal to nie za mało.
Nie da rady rozbić tego na dwa razy. Jestem tak mokra, xze od razu poszłam wziąć kąpiel. Gdybym miała prysznic to nie zmienia faktu, że muszę umyć włosy.

aga024 · 2017-06-25, 13:39

Liczby spalonych kcal raczej nie polecam traktować jako głównego wyznacznika. Rower nie bierze pod uwagę ani Twojej wagi, ani wzrostu... Pokazuje "średnią", tylko w sumie nie wiadomo średnią jaką. Wystarczy porównać kilka innych sprzętów i na każdym będzie inny wynik.
Jeśli dopiero zaczynasz, powinnaś ćwiczyć tyle, ile dasz radę (czyli mieć jeszcze siły po skończeniu, a nie podać na podłogę), niezależnie od tego, czy możesz na początek 2 minuty, czy godzinę. I jak najbardziej, możesz ćwiczyć kilka razy dziennie. Spróbuj zwiększać czas co kilka dni o kilka minut. Zwróć też uwagę na obciążenie (jeśli masz możliwość ustawienia), nie zaczynaj od najcięższego.
Każdy ruch jest lepszy niż żaden. Jeśli na początek się źle nastawisz (bo wysiłek będzie zbyt duży), opuści Cię motywacja. Polecam ustawienie rowerku przed TV albo komputerem, serial, film, cokolwiek - odwróci częściowo uwagę od pedałowania

staska_stasia · 2017-06-25, 20:08

Rower masz w domu czy na siłowni? Bo jak w domu, to możesz dwa razy ćwiczyć, choćby chwilę rano, a potem po południu / wieczorem. Na siłowni niby w sumie też, ale to się wiąże z dojazdami itp. więc jest mniej wygodnie.
Nie patrz na kalorie. W ogóle nie patrz na licznik. Jeśli ćwiczysz w domu- włącz sobie film / serial. Na siłowni muzykę / audiobooka i na tym się skup. Nie patrz nawet na początku na czas.
Zrób sobie delikatne obciążenie (w sensie- nie jedź na pustych obrotach z wysoką kadencją, bo to tylko strata siły). Mam porównanie jazdy na rowerze szosowym. Póki jeździłam na niskich przełożeniach (przerzutkach, łatwo się kręciło, ale za to duża liczba ruchów) męczyłam się bardziej, niż na twardszych przełożeniach (ale też nie ustawiam na najtwardsze, bo szkoda kolan i nie mam aż takich mięśni). Przestawienie się na taki model jazdy zajęło mi sporo (ale miałam wieloletnie przyzwyczajenia), ale poskutkowało tym, że po maratonie 200 km w ogóle nie czułam dystansu

Więc czasami warto wrzucić coś ciut cięższego, a kręcić wolniej.

marcislawa · 2017-07-11, 13:11

Ja bym ćwiczyła na czas. Z czasem możesz zwiększać długość treningu i jego intensywność. Na pewno są też filmy z ćwiczeniami na rower stacjonarny.

**sophisticated_90** · 2017-07-12, 10:25

Ja bym proponowała póki co ustalić sobie jakieś zasady np. Od pn-pt 1,5 dziennie rower w sobotę przerwa w niedzielę 2 godziny.
Jeśli jesteś osobą otyłą i raczej sprawiałoby Ci kłopot np. dojeżdżanie do pracy (ze względu na zmęczenie, czy nie komfortowe pocenie się), póki co ustal sobie godziny popołudniowe (ale nie za późno, najlepiej ćwiczy się koło 17:00), jak dojdziesz do jako takiej formy, rower możesz wprowadzić do codziennego poruszania się: zakupy, spotkania ze znajomymi, praca, dojazd na basen czy siłownię. Na pewno przyda się kask i koszyk na przodzie, żeby spakować to wszystko czego potrzebujesz. Zobaczysz, że na początku waga poleci szybko, ale później stanie i rower może nie wystarczyć, więc na początek do rozkręcenia ok, ale później ja proponowałabym jakieś zajęcia zorganizowane np. Zumba, albo Aquaaerobik

Coś co sprawi Ci przyjemność i wyciśnie 7 poty

powodzenia, nie poddawaj się i pamiętaj, że jeśli sama siebie nie będziesz oszukiwać, będziesz ćwiczyć, zmienisz nawyki żywieniowe to schudniesz i utrzymasz wagę

wiem co mówię, 5 lat temu schudłam 10 kg

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Aha sorki, chodzi o rower stacjonarny - wg mnie jest to słabe rozwiązanie, bo trochę zamykasz się na świat, pocisz sama we własnym domu, nie oddychasz świeżym powietrzem i po takim treningu na pewno będziesz czuła się bardziej zmęczona, ciężej będzie Ci też się do niego zmobilizować, bo nie ma wokół Ciebie żadnych innych bodźców. Jak jedziesz na rowerze w terenie to oglądasz przyrodę, ludzi, budynki, musisz uważać na drogę - a tłuszcz sam się spala. No, ale rozumiem, że na początku musisz wyjść ze swojej comfort zone. Ale na prawdę polecam Ci kupić rower, i pokazać światu, że bierzesz się za siebie, chcesz schudnąć! A jak przeszkadzają Ci ludzie, to okulary na buzię, kask, słuchawki do uszu i heja! Moze znajdziesz jakiegoś kompana? Razem raźniej dążyć do wspólnego celu!

jajofranek · 2017-07-19, 09:54

Jeśli jesteś osobą otyłą to musisz koniecznie zadbać o stawy, poczytaj na <reklama> co wybrać, bo rynek jest zalany różnymi wynalazkami, żeby pieniędzy w błoto nie wydać. Czemu o tym mówie: duży ciężar "noszony" w postaci tłuszczu bardzo bije po stawach, zwłaszcza kolanach - dlatego bez odpowiedniego "zabezpieczenia" można sobie łatwo krzywdę zrobić, zwłaszcza jeżeli nie jest się "za pan brat" z aktywnością fizyczną

2017-06-23, 23:50	#1
lisnov Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-11 Wiadomości: 3 240	Jak zacząć jazdę na rowerze? Chodzi mi o rower stacjonarny. Jestem osobą otyłą. Nie wiem nawet na co patrzeć - ja spoglądam na liczbę kcal. I dziś (pierwszy raz, dobiłam do 140kcal i się strasznie spociłam. Może kilka dni pojeżdżę te 140 kcal, a potem zwiększe? Tylko o ile, po jakim czasie? I czy te 140kcal to nie za mało. Nie da rady rozbić tego na dwa razy. Jestem tak mokra, xze od razu poszłam wziąć kąpiel. Gdybym miała prysznic to nie zmienia faktu, że muszę umyć włosy. __________________ Uprzejmie informuję, iż w awatarze są Hatifnaty z Muminków. Nie duszki, nie białe parówki z oczami ani też inne rzeczy, jakie mogą Wam przyjść do głowy zbereźnicy jedni

2017-06-25, 13:39	#2
aga024 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 1 388	Dot.: Jak zacząć jazdę na rowerze? Liczby spalonych kcal raczej nie polecam traktować jako głównego wyznacznika. Rower nie bierze pod uwagę ani Twojej wagi, ani wzrostu... Pokazuje "średnią", tylko w sumie nie wiadomo średnią jaką. Wystarczy porównać kilka innych sprzętów i na każdym będzie inny wynik. Jeśli dopiero zaczynasz, powinnaś ćwiczyć tyle, ile dasz radę (czyli mieć jeszcze siły po skończeniu, a nie podać na podłogę), niezależnie od tego, czy możesz na początek 2 minuty, czy godzinę. I jak najbardziej, możesz ćwiczyć kilka razy dziennie. Spróbuj zwiększać czas co kilka dni o kilka minut. Zwróć też uwagę na obciążenie (jeśli masz możliwość ustawienia), nie zaczynaj od najcięższego. Każdy ruch jest lepszy niż żaden. Jeśli na początek się źle nastawisz (bo wysiłek będzie zbyt duży), opuści Cię motywacja. Polecam ustawienie rowerku przed TV albo komputerem, serial, film, cokolwiek - odwróci częściowo uwagę od pedałowania __________________ Never, never, never give up.

2017-06-25, 20:08	#3
staska_stasia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 9 723	Dot.: Jak zacząć jazdę na rowerze? Rower masz w domu czy na siłowni? Bo jak w domu, to możesz dwa razy ćwiczyć, choćby chwilę rano, a potem po południu / wieczorem. Na siłowni niby w sumie też, ale to się wiąże z dojazdami itp. więc jest mniej wygodnie. Nie patrz na kalorie. W ogóle nie patrz na licznik. Jeśli ćwiczysz w domu- włącz sobie film / serial. Na siłowni muzykę / audiobooka i na tym się skup. Nie patrz nawet na początku na czas. Zrób sobie delikatne obciążenie (w sensie- nie jedź na pustych obrotach z wysoką kadencją, bo to tylko strata siły). Mam porównanie jazdy na rowerze szosowym. Póki jeździłam na niskich przełożeniach (przerzutkach, łatwo się kręciło, ale za to duża liczba ruchów) męczyłam się bardziej, niż na twardszych przełożeniach (ale też nie ustawiam na najtwardsze, bo szkoda kolan i nie mam aż takich mięśni). Przestawienie się na taki model jazdy zajęło mi sporo (ale miałam wieloletnie przyzwyczajenia), ale poskutkowało tym, że po maratonie 200 km w ogóle nie czułam dystansu Więc czasami warto wrzucić coś ciut cięższego, a kręcić wolniej.

2017-07-11, 13:11	#4
marcislawa Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-07 Wiadomości: 10	Dot.: Jak zacząć jazdę na rowerze? Ja bym ćwiczyła na czas. Z czasem możesz zwiększać długość treningu i jego intensywność. Na pewno są też filmy z ćwiczeniami na rower stacjonarny.

2017-07-12, 10:25	#5
sophisticated_90 BAN stały Zarejestrowany: 2017-07 Wiadomości: 87	Dot.: Jak zacząć jazdę na rowerze? Ja bym proponowała póki co ustalić sobie jakieś zasady np. Od pn-pt 1,5 dziennie rower w sobotę przerwa w niedzielę 2 godziny. Jeśli jesteś osobą otyłą i raczej sprawiałoby Ci kłopot np. dojeżdżanie do pracy (ze względu na zmęczenie, czy nie komfortowe pocenie się), póki co ustal sobie godziny popołudniowe (ale nie za późno, najlepiej ćwiczy się koło 17:00), jak dojdziesz do jako takiej formy, rower możesz wprowadzić do codziennego poruszania się: zakupy, spotkania ze znajomymi, praca, dojazd na basen czy siłownię. Na pewno przyda się kask i koszyk na przodzie, żeby spakować to wszystko czego potrzebujesz. Zobaczysz, że na początku waga poleci szybko, ale później stanie i rower może nie wystarczyć, więc na początek do rozkręcenia ok, ale później ja proponowałabym jakieś zajęcia zorganizowane np. Zumba, albo Aquaaerobik Coś co sprawi Ci przyjemność i wyciśnie 7 poty powodzenia, nie poddawaj się i pamiętaj, że jeśli sama siebie nie będziesz oszukiwać, będziesz ćwiczyć, zmienisz nawyki żywieniowe to schudniesz i utrzymasz wagę wiem co mówię, 5 lat temu schudłam 10 kg ---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ---------- Aha sorki, chodzi o rower stacjonarny - wg mnie jest to słabe rozwiązanie, bo trochę zamykasz się na świat, pocisz sama we własnym domu, nie oddychasz świeżym powietrzem i po takim treningu na pewno będziesz czuła się bardziej zmęczona, ciężej będzie Ci też się do niego zmobilizować, bo nie ma wokół Ciebie żadnych innych bodźców. Jak jedziesz na rowerze w terenie to oglądasz przyrodę, ludzi, budynki, musisz uważać na drogę - a tłuszcz sam się spala. No, ale rozumiem, że na początku musisz wyjść ze swojej comfort zone. Ale na prawdę polecam Ci kupić rower, i pokazać światu, że bierzesz się za siebie, chcesz schudnąć! A jak przeszkadzają Ci ludzie, to okulary na buzię, kask, słuchawki do uszu i heja! Moze znajdziesz jakiegoś kompana? Razem raźniej dążyć do wspólnego celu!

2017-07-19, 09:54	#6
jajofranek Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-07 Wiadomości: 4	Dot.: Jak zacząć jazdę na rowerze? Jeśli jesteś osobą otyłą to musisz koniecznie zadbać o stawy, poczytaj na <reklama> co wybrać, bo rynek jest zalany różnymi wynalazkami, żeby pieniędzy w błoto nie wydać. Czemu o tym mówie: duży ciężar "noszony" w postaci tłuszczu bardzo bije po stawach, zwłaszcza kolanach - dlatego bez odpowiedniego "zabezpieczenia" można sobie łatwo krzywdę zrobić, zwłaszcza jeżeli nie jest się "za pan brat" z aktywnością fizyczną Edytowane przez AnnaVanDort Czas edycji: 2017-07-19 o 12:30

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)