Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

[Rybiorek]

Napisane przez Młódka

no tak, tyle, że ja wyczytalam na stronie mazidel, że amla daje chłodny odcien, a ja chcialabym miec ognisty
...teraz to mnie przestraszyłaś, że jak uhennuję włosy to mi sie przestana kręcić

hm... powiem tak, tyle ile ja daje amli wg mnie nie wplywa to na kolor bo wczesniej 10 razy robilam bez amli i kolor byl taki sam, teraz jest ladniejszy albo to dlatego ze robilam juz w sumie z 12-14 razy i mam piekny nasycony kolor

tak jak henna daje kolor zalezny od Twojego koloru, tak amla dostosuje sie odpowiednio i nie da sie przewidziec jak kolor komu wyjdzie

ja czytam rozne zrodla i nie zamykam sie na jedno rozwiazanie, mam mozliwosc czytania i po polsku i po angielsku wiec korzystam, amle sobie wymyslilam po przeczytaniu forum afroamerykanek, bardzo chwalily sobie jej dodawanie (niektore po hennie robia maski z amli aby przywrocic skret)

poczytaj tutaj o farbowaniu henna, to akurat o farbach khadi z helfow

odnosnie skretu - po 10 aplikacjach robionych w odstepach 2-tygodniowych zauwazylam poluznienie, jednak tylko poluznienie, i przez przypadek odkrylam ze obecnie moje wlosy kochaja proteiny i trudno je przeproteinowac, moge nalozyc proteiny 2 dni po hennowaniu i nie trace koloru a zyskuje wzmocnienie skretu i polysk, dzisiaj mylam wlosy i nalozylam maske z niewielka iloscia protein ale po nastepnym myciu naloze maske ktora jest bomba proteinowa,

wszystko to co pisze to sprawy indywidualne, trzeba praktykowac, ja znalazlam o co biega moim wlosom, podkreslam teraz bo kiedys proteiny po farbowaniu farba wyplukiwaly mi kolor

ja mam hennę z LUSH'a (niżej wkleilam skład) i własnie nie mam pojęcia ile użyć bo tabliczka składająca się z 6 kostek waży ok 320 g a ja mam włoski troche krótsze niż do ramion ale dłuższe niż do linii żuchwy i nie wiem ale myślisz, ze 100 g (czyli 2 kostki) wystarczyły by mi??

widac jakie ja mam wlosy, mnie w sumie z dodatkami wychodzi mieszanka ok 150g

a do czego ten hibiskus?? czy dajesz go po to, żeby ten czerwony odcień wzmocnić?? czy ma on jakies inne dzialanie?

tak zeby wzmocnic czerwien ale to tak naprawde tylko chwilowe wzmocnienie, po kilku myciach hibiskus sie wyplukuje (ale dodatkowo ma wlasciwosci odzywcze wiec dodaje mimo to)

to ja juz nic nie wiem bo znowy na stronie hennaforhair.com wyczytałam, żeby nie zalewać wodą cieplejszą niz ok 30 stopni, bo inaczej się "zamorduje" barwnik i nie będzie aktywny, bo się go sparzy

zalewanie goraca woda powoduje szybsze wydostanie sie barwnika oraz to ze kolor bedzie jasniejszy, w przypadku jasnych wlosow to nawet marchewka wsciekla moze wyjsc, po wielu aplikacjach moge powiedziec ze nie ma roznicy dla mnie w kwestii koloru ani pozniej z utrzymaniem go, na poczatku tez robilam mieszanke wg hennaforhair ale po tym jak mi wyszla zielona poswiata bo dodalam cassie to absolutnie nie chcialam czekac kilka myc zeby jej sie pozbyc (albo i nie), wiec zaraz jak zauwazylam zielen to wlazlam na neta, poczytalam na stronie khadi i zrobilam henne, szybko, bez problemowo, efekt ten sam

Jejku, jak ja sie teraz boję
Nie dość, że mam tylko jedną tę tabliczkę henny, to jescze nie wiem jaki mi wyjdzie kolor i czy bedzie mi do twarzy i czy jesli nie, to czy mi sie to zmyje jakoś w miarę łagodnie i w miarę szybko

...boże jak ja się teraz boję

mam henne w kostce z LUSH'a o takim składzie: Red Henna (Lawsonia inermis), Cocoa Butter (Theobroma cacao), Fresh Organic Lemon Juice (Citrus limonum), Powdered Rosemary (Rosmarinus officinalis), Clove Bud Oil (Eugenia caryophyllus), *Citral, *Eugenol, *Geraniol, *Citronellol, *Limonene, *Linalool, Perfume * Occurs naturally in essential oils Vegan
(http://www.lush.co.uk/shop/product/p...nna-caca-rouge)
...w sierpniu znó będe w Berlinie i nie wiem, musze spróbować tej żeby wiedzieć czy kupic następną, czy raczej tę spłukiwać :P

nie pomoge w kwestii bania sie, ja poprostu nie znosze swojego naturalnego koloru a nie chcialam juz chemii, zaryzykowalam i tak naprawde bylo mi wsio rawno byle bylo cos z czerwienia

co do tej henny to nie wiem czy ktos uzywal, ma przyjemny sklad ale z drugiej strony to jak tych olejkow jest za duzo to henna moze miec slabe wlasciwosci kolorujace, z trzeciej strony moze to i dobrze bo to bedzie test dla Ciebie zeby zobaczyc czy sie dobrze czujesz w tym kolorze, z czwartej strony ta henna moze mocno zlapac i byc trwala i wtedy klops jak Ci sie nie spodoba

jak widzisz z henna nie ma jasnych i prostych odpowiedzi

ja jestem zwolenniczka uzywania czystej, najlepszej jakosciowo henny (moja ulubiona to Sojat)

[Młódka]

Napisane przez Rybiorek

ja czytam rozne zrodla i nie zamykam sie na jedno rozwiazanie, mam mozliwosc czytania i po polsku i po angielsku wiec korzystam, amle sobie wymyslilam po przeczytaniu forum afroamerykanek, bardzo chwalily sobie jej dodawanie (niektore po hennie robia maski z amli aby przywrocic skret)

ja tez nie chce się sekciarsko jakos trzymac jednej wypowiedzi no ale jakoś to musze zrobic i musze wybrac sposób ;-)
chyba jednak na pierwszy raz zaryzykuję bez amli, tylko henna i zobaczymy...najwyżej jak nie wyjdzie, to zetne się na chlopaka - i tak mam dopiero 4-5 cm odrostów po tym jak mi powypadały wloski, więc niewiele stracę
Tyle tylko, że szef może dostać zawału serca i nie byc zbyt szcześliwy z tego rozwiązania

Napisane przez Rybiorek

poczytaj tutaj o farbowaniu henna, to akurat o farbach khadi z helfow

dzieki napewno poczytam, czytam tez po angielsku i zaglądam w rózne miejsca i czytam ile się da

Napisane przez Rybiorek

odnosnie skretu - po 10 aplikacjach robionych w odstepach 2-tygodniowych zauwazylam poluznienie, jednak tylko poluznienie, i przez przypadek odkrylam ze obecnie moje wlosy kochaja proteiny i trudno je przeproteinowac, moge nalozyc proteiny 2 dni po hennowaniu i nie trace koloru a zyskuje wzmocnienie skretu i polysk, dzisiaj mylam wlosy i nalozylam maske z niewielka iloscia protein ale po nastepnym myciu naloze maske ktora jest bomba proteinowa,

wszystko to co pisze to sprawy indywidualne, trzeba praktykowac, ja znalazlam o co biega moim wlosom, podkreslam teraz bo kiedys proteiny po farbowaniu farba wyplukiwaly mi kolor

no tak, musze przetestowac to wszystko na własnej skórze gdybym to ja jeszcze wiedziaal jakie te maski sa proteinowe tak po nazwie to zawierające duzo białka no ale, musze przeszukac forum pod tym kątem

a co do dlugości, to chyba mamy podobna, tyle, ze ja mam rzadsze włski, wiec powinno wystarczyć
co do gorącej wody,. tez mnie juz uspokoiłaś

Napisane przez Rybiorek

nie pomoge w kwestii bania sie,

właściwie, to trochę pomogłaś

Napisane przez Rybiorek

co do tej henny to nie wiem czy ktos uzywal, ma przyjemny sklad ale z drugiej strony to jak tych olejkow jest za duzo to henna moze miec slabe wlasciwosci kolorujace, z trzeciej strony moze to i dobrze bo to bedzie test dla Ciebie zeby zobaczyc czy sie dobrze czujesz w tym kolorze, z czwartej strony ta henna moze mocno zlapac i byc trwala i wtedy klops jak Ci sie nie spodoba

jak widzisz z henna nie ma jasnych i prostych odpowiedzi

ja jestem zwolenniczka uzywania czystej, najlepszej jakosciowo henny (moja ulubiona to Sojat)

o tak, rozumiem, ale ta z LUSH'a chyba jest w miarę dorba, tylko te olejki tam domieszali...a jesli zlapie porządnie i nie bedzie chciaal się wypłukać, to porzecież podobno to prawdziwej hennie nie ma ma przeciwwskazań do pofarbowania chemicznego wlosów ?? (ostatecznośc dla mnie, no ale gdyby było naprawdę bardzo tragicznie i nie przyzwyczaiłabym sie przez kilka dni, to zawsze taka ostatecznośc biorę pod uwagę)

ps. fajny ten kociak w awatarze juz dluższy czas mnie świerzbi, zeby powiedzieć

[Rybiorek]

Napisane przez Młódka

ja tez nie chce się sekciarsko jakos trzymac jednej wypowiedzi no ale jakoś to musze zrobic i musze wybrac sposób ;-)
chyba jednak na pierwszy raz zaryzykuję bez amli, tylko henna i zobaczymy...najwyżej jak nie wyjdzie, to zetne się na chlopaka - i tak mam dopiero 4-5 cm odrostów po tym jak mi powypadały wloski, więc niewiele stracę
Tyle tylko, że szef może dostać zawału serca i nie byc zbyt szcześliwy z tego rozwiązania

ja tez pierwszy raz kladlam czysta henna z sokiem cytrynowym i zadnych wiecej dodatkow

mojemu szefowi wsio rawno byle pracownicy nie mieli ekstremow, raz na rozmowe o prace na menagera przyszedl chlopak ktory mial pol glowy blond a druga czerwona, ale taka zarowa, w czasie rozmowy powiedzial ze jego siostra potrzebowala modela na jakies tam zaliczenie (szkoda ze nie pomyslam ze idzie na rozmowe, pracy niestety nie dostal)

dzieki napewno poczytam, czytam tez po angielsku i zaglądam w rózne miejsca i czytam ile się da

no to w czasie lunchu podrzuce Ci pare anglojezycznych do poczytania

no tak, musze przetestowac to wszystko na własnej skórze gdybym to ja jeszcze wiedziaal jakie te maski sa proteinowe tak po nazwie to zawierające duzo białka no ale, musze przeszukac forum pod tym kątem

list przykladowych (im wyzej w skladzie tym wiecej w produkcie):

Collagen Protein, Silk Protein, Wheat Protein, Keratin Protein,Vegetable protein, Animal protein, Keratin protein, Hydrolyzed Keratin Protein or Keratin Amino Acids,Hydrolyzed Human Hair Keratin

mozesz tez sama cos zmodzic, ja mam hydrolizowana keratyne oraz hydrolizowany owies - swietne do jakies nawilzajacej maski, daje po 5 kropel na 2 lyzki odzywki (np. garnier karite) i juz jest protein treatment

a co do dlugości, to chyba mamy podobna, tyle, ze ja mam rzadsze włski, wiec powinno wystarczyć
co do gorącej wody,. tez mnie juz uspokoiłaś


właściwie, to trochę pomogłaś

to sie ciesze

o tak, rozumie, ale ta z LUSH'a chyba jest w miarę dorba, tylko te olejki tam domieszali...a jesli zlapie porządnie i nie bedzie chciaal się wypłukać, to porzecież podobno to prawdziwej hennie nie ma ma przeciwwskazań do pofarbowania chemicznego wlosów ?? (ostatecznośc dla mnie, no ale gdyby było naprawdę bardzo tragicznie i nie przyzwyczaiłabym sie przez kilka dni, to zawsze taka ostatecznośc biorę pod uwagę)

mozesz ale w zaleznosci jak mocno chwyci henna tak pozniej sie nalozy farba, czasami rownomiernie a czasami nie, generalnie to zalezy od tego jaka farbe wybierzesz, innych problemow nie powinnas miec (no po farbie lekkie przesuszenie ale dobra maska da rade)

ps. fajny ten kociak w awatarze juz dluższy czas mnie świerzbi, zeby powiedzieć

ma na imie Cycek, ma caly album w moim profilu, jak bedziesz miec chwilke mozesz obejrzec, ten uroczy futrzak (ktory 1 sierpnia bedzie mial juz rok) przyblakal sie jak sie wprowadzilismy do domku (z aparatamentowca) i postanowil nas adoptowac chcielismy psa a mamy kota

[Giga10]

wczoraj po raz pierwszy odważyłam się zrobić pasemka henną khadi jasny brąz aby zakryć moje pasemka koloru blond. Jestem bardzo zadowolona bo wyszły mi ciepło kasztanowe zalałam hennę ciepłą wodą, nakładałam od razu na suche, po godzinie spłukałam tylko zapomniałam, że nie powinnam myć szamponem. Ja umyłam babydreamem ale i tak kolor jest fajny i przyciemnił te farbowańce.

Rybiorek - bardzo podoba mi się twój kolor. Czytałam jak je hennujesz, piszesz też, że używasz czystej henny. Czy mam rozumieć, że to nie jest żaden kolor typu jasny brąz czy ciemny brąz jak w takim razie uzyskujesz odcień czerwieni? Czy może trzeba kupić hennę khadi tą czerwoną i dosypać jej trochę do jasnego brązu?

[Rybiorek]

Napisane przez Giga10

Rybiorek - bardzo podoba mi się twój kolor. Czytałam jak je hennujesz, piszesz też, że używasz czystej henny. Czy mam rozumieć, że to nie jest żaden kolor typu jasny brąz czy ciemny brąz jak w takim razie uzyskujesz odcień czerwieni? Czy może trzeba kupić hennę khadi tą czerwoną i dosypać jej trochę do jasnego brązu?

to sa wlasnie ogolne zasady przy farbowaniu czysta henna:

- wlosy jasne - kolor wyjdzie pomaranczowy/rudy/jasna czerwien
- wlosy ciemne - mahon/kasztan/bordo/ciemna czerwien

wszystko zalezy od Twojego wlasnego barwnika

ja sie moge pociac a zawszy wychodzi to samo, ciemne wino, jedynie w sloncu mam super czerwien, w sztucznym swietle wychodzi srednie wino, w cieniu to nawet czarny

moje siwki wychodza miedziano-czerwone, reszta wlosow jak na fotkach

dodatki typu amla, hibiskus, papryka nic nie daja i nic nie zmieniaja u mnie, dodaje teraz amle i hibiskusa ale ze wzlgedu na ich wlasciwosci odzywcze a nie kolorujace

[majreg]

Napisane przez Rybiorek

to sa wlasnie ogolne zasady przy farbowaniu czysta henna:

- wlosy jasne - kolor wyjdzie pomaranczowy/rudy/jasna czerwien
- wlosy ciemne - mahon/kasztan/bordo/ciemna czerwien

wszystko zalezy od Twojego wlasnego barwnika

ja sie moge pociac a zawszy wychodzi to samo, ciemne wino, jedynie w sloncu mam super czerwien, w sztucznym swietle wychodzi srednie wino, w cieniu to nawet czarny

moje siwki wychodza miedziano-czerwone, reszta wlosow jak na fotkach

dodatki typu amla, hibiskus, papryka nic nie daja i nic nie zmieniaja u mnie, dodaje teraz amle i hibiskusa ale ze wzlgedu na ich wlasciwosci odzywcze a nie kolorujace

A próbowałaś kiedyś nie dodawać do henny niczego? Z tego co widzę procentowo jest dość dużo dodatków w Twojej mieszance. Czy kolor z większą ilością, ale samej czystej henny nie wyszedłby Ci intensywniej niż pół na pół w mieszance?

[Rybiorek]

Napisane przez majreg

A próbowałaś kiedyś nie dodawać do henny niczego? Z tego co widzę procentowo jest dość dużo dodatków w Twojej mieszance. Czy kolor z większą ilością, ale samej czystej henny nie wyszedłby Ci intensywniej niż pół na pół w mieszance?

pisalam pare postow wczesniej ze zaczynalam od stosowania czystej henny bez dodatkow, po 8 razie zaczelam dodawac rozne rzeczy ale jak juz tez pisalam bardziej ze wzgledow takich ze dodatki dobrze dzialaja na wlosy a nie s powodow kolorystycznych

poza tym ja mam za ciemne wlosy na ognista czerwien wiec i tak cud ze czasami one wygladaja jak czerwone

[Giga10]

Rybiorek - dzięki za wyjaśnienie Moje naturalne włosy to bardzo ciemny mysi, może szatyn w chłodnym szarym odcieniu. Teraz mam na włosach po jasnym brązie z castinga /robiłam we wrześniu/, na to jasnych pasemkach z wierzchu /robione w lutym/ no i wczoraj ciepłe pasemka henny jasny brąz zakrywające te jasne w sumie dobrze się w tych brązach czuję bo udało mi się zbliżyć do koloru oczu. Ale czerwienie zawsze mi się podobały szczególnie do opalenizny.
Czy mówisz o tej naturalnej hennie? http://www.helfy.pl/henna-naturalna-wysoka-jakosc
zamówię próbkę i też spróbuję na kilku pasemkach.
A co do kondycji włosów - dodam jeszcze, że moje się nieźle falują i zauważyłam z tyłu głowy wielki puch po olejku kokosowym. Dopiero po opinii innych dziewczyn stwierdziłam, że to jego wina bo być może włosy po tych pasemkach są zbyt wysuszone. Tyle tylko, że myślałam iż kokos je nawilży. Mam olejek z helfy stymulujący porost włosów i jest rewelacyjny, a chciałabym vatiki kokosowy bo widzę, że ma w składzie inne zioła. Czy to dobry wybór? czy może na ten puch lepiej kupić amlę w olejku? /w pudrze mam i potwierdzam, że bardziej skręcają mi się włosy/

[Rybiorek]

Napisane przez Giga10

Rybiorek - dzięki za wyjaśnienie Moje naturalne włosy to bardzo ciemny mysi, może szatyn w chłodnym szarym odcieniu. Teraz mam na włosach po jasnym brązie z castinga /robiłam we wrześniu/, na to jasnych pasemkach z wierzchu /robione w lutym/ no i wczoraj ciepłe pasemka henny jasny brąz zakrywające te jasne w sumie dobrze się w tych brązach czuję bo udało mi się zbliżyć do koloru oczu. Ale czerwienie zawsze mi się podobały szczególnie do opalenizny.
Czy mówisz o tej naturalnej hennie? http://www.helfy.pl/henna-naturalna-wysoka-jakosc
zamówię próbkę i też spróbuję na kilku pasemkach.

to dobry pomysl bo to roznie wychodzi u roznych osob, nie uzywalam henny khadi ale ma dobre opinie

A co do kondycji włosów - dodam jeszcze, że moje się nieźle falują i zauważyłam z tyłu głowy wielki puch po olejku kokosowym. Dopiero po opinii innych dziewczyn stwierdziłam, że to jego wina bo być może włosy po tych pasemkach są zbyt wysuszone. Tyle tylko, że myślałam iż kokos je nawilży. Mam olejek z helfy stymulujący porost włosów i jest rewelacyjny, a chciałabym vatiki kokosowy bo widzę, że ma w składzie inne zioła. Czy to dobry wybór? czy może na ten puch lepiej kupić amlę w olejku? /w pudrze mam i potwierdzam, że bardziej skręcają mi się włosy/

coz, wystawiam sie na linczowanie ale do naprawde wysuszonych wloskow to lepsza jest maska niz olej, albo maska/odzywka plus olej, w czasach gdy mialam suche piora to robilam maske z kallosa mlecznego plus oliwa, jojoba, kokos i co tam jeszcze mialam (miod, jakies polprodutky), i lepiej sie prawdzalo niz sam olej, po paru miesiacach dopiero przerzucilam sie na czyste oleje

[Giga10]

mam fajną maskę Mila, która konsystencją i zapachem przypomina mlecznego Kallosa. Nie widzę w jej składzie silikonów, choć nie wystrzegam się ich bo moje włosy je lubią faktycznie spróbuję dodać do niej miodu, prawdziwej oliwy, rycyny i może będzie lepiej. Kokos póki co za bardzo się u mnie nie sprawdza choć ten olej stymulujący porost jest super. Może nie wnika w głąb włosa a w ogóle gdy moje włosy są mokre to układają się w piękne eski, a po wyschnieciu jest fala ale większa i szersza - jeśli wiecie o co mi chodzi nie używam ręcznika, wygniatam i stosuję się do wszelkich porad dla zakręconych ale nie mogę uzyskać skrętu takiego jak przy mokrych mam nadzieję, że amla i henna doprowadzą je do porządku

[majreg]

Napisane przez Rybiorek

pisalam pare postow wczesniej ze zaczynalam od stosowania czystej henny bez dodatkow, po 8 razie zaczelam dodawac rozne rzeczy ale jak juz tez pisalam bardziej ze wzgledow takich ze dodatki dobrze dzialaja na wlosy a nie s powodow kolorystycznych

poza tym ja mam za ciemne wlosy na ognista czerwien wiec i tak cud ze czasami one wygladaja jak czerwone

O sorki, jakoś mi umknęło i nie zakodowałam.


U mnie po kilku myciach nie ma śladu po początkowym przesuszeniu, włoski są puszyste, wyglądają na zdrowsze i jestem bardzo zadowolona mimo,że kolor nie jest moim ideałem. Powoli się do ciemnych przyzwyczaiłam.
Nie odnoszę wrażenia najmniejszego zniszczenia, wręcz przeciwnie. Jakby mi ożyły, może przez ten błysk.
Jestem z dnia na dzień coraz bardziej zadowolona z efektu.

[Australija]

Napisane przez kocurzyca

Ja niczego innego po fryzjerkach się nie spodziewam.
Niestety są zaślepione swoimi szkoleniami, które promują jedynie koncerny itd.
Wiec są uczone, ze natura to zło.
Tak jak i żaden lekarz nie poleci ziołolecznictwa, mimo że wiele ziół może sprawdzić się lepiej niż farmaceutyki.

Tak jak żadna kosmetyczka nie powie, ze tak na prawdę nie ma kremu który zlikwiduje istniejące zmarszczki. I tak oto wszędzie wszyscy wciskają nam kit.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez Coffee Girl

Kolor jest taki sam jak po farbowaniu Garnierem, czyli ciepły czarny. Moje włosy juz od dłuższego czasu nie lśnią tak intensywnie jak kiedyś, po farbowaniu szybko traciły połysk. W ogóle się mocno przerzedziły Stąd własnie moje zainteresowanie henną, liczę że odżyją
Zrobiłam dzisiaj foty, ale jakoś nie chcą mi się załadować poprzez Wizaż więc wrzuciłam je tu:
http://oi55.tinypic.com/2h8bvyc.jpg
http://oi51.tinypic.com/2uetxl5.jpg
http://oi56.tinypic.com/es89xg.jpg

WOW! Teraz to juz wiem na 100% że to zrobię! Dzięki :-*

[Młódka]

to ja sobie pozwolę na offtopa w obronie nas kosmetyczek

Napisane przez Australija

Tak jak żadna kosmetyczka nie powie, ze tak na prawdę nie ma kremu który zlikwiduje istniejące zmarszczki. I tak oto wszędzie wszyscy wciskają nam kit.[COLOR=Silver]

..oj nieprawda :P ja tam nigdy nikomu nie mówiłam, że znikną mu zmarszczki
...a że po niektórych kosmetykach dla niektórej skóry widac megaefekty, to jak wszędzie, jak i z włosami, trzeba trafić na swój olejek i sa odzywione, tak samo z kremami itp :P

...poza tym widziała kiedyś któraś, zeby krem "usuwał" zmarszczki może powstrzymywać ich powstanie albo liftingujący na kilka godzin "naciągnąć" skórę, tak żeby nie było ich widać ale nigdy przenigdy nie wygladzi ich na zawsze :P zwłaszcza tych głębokich, utrwalonych (bo co innego z drobniutkimi, które dopiero co powstały i ca plyciutkie, cieniutki, malutkie-ale do tego raczej zabiegi niz krem)

...więcnie wiem jak inne ale niektóre z nas nie wsickają nikomu kitu i nie oszukują klientki

[Coffee Girl]

Napisane przez Australija

WOW! Teraz to juz wiem na 100% że to zrobię! Dzięki :-*

Nie ma za co
A po olejowaniu i pierwszym myciu kolor się ani trochę nie zmienił.

Póki co jestem bardzo zadowolona z mojej henny, włosy wydają się grubsze. Ciekawe jak szybko się zmyje...

[Rybiorek]

Informacja dla osob ktore nie znosza zapachu henny.

Wczoraj robilam henne kolezance i poniewaz ona strasznie narzekala na zapach dodalam 2 lyzki zmielonego gozdzika (z tym ze mialam taki super swiezy), zapach henny zniknal kompletnie, po zmyciu henny wlosy pachnialy gozdzkiem i dzisiaj podobno w pracy wszyscy zachwycaja sie jak ladnie pachna jej wlosy

no oczywiscie jak ktos lub ten zapach bo pachnie troche jak piernikowe ciasto....

[motilla]

Witajcie,
trafiłam na ten wątek szukając w necie info o najłagodniejszych farbach do włosów. Od kilkunastu (!) lat mam nawracający problem z wypadającymi włosami, póki co nie znalazłam na to ostatecznego lekarstwa. Na dodatek pojawiło się już trochę siwych, co na moich ciemnobrązowych kłakach nie wygląda zbyt ciekawie. Nie chciałabym im jeszcze bardziej zaszkodzić, stąd pomyślałam o Khadi ciemny brąz. W związku z tym mam pytanie, czy bezpieczne będzie używanie Loxonu 5% z tą farbą? Jest to jedyny środek, który w sporym stopniu pomógł moim włosom, na razie nie zamierzam go odstawiać. Czy nie wytworzy mi się jakaś dziwna reakcja chemiczna i nie powstanie jakiś niespodziewany efekt na włosach? ;-) Jeśli któraś z Was wie coś na ten temat, bardzo proszę o pomoc Nie chcę katować moich włosów kolejną porcją chemii, ale tych siwasów też nie chcę, bo mi jeszcze bardziej pogarszają samopoczucie :-(

[moee]

Napisane przez motilla

Witajcie,
trafiłam na ten wątek szukając w necie info o najłagodniejszych farbach do włosów. Od kilkunastu (!) lat mam nawracający problem z wypadającymi włosami, póki co nie znalazłam na to ostatecznego lekarstwa. Na dodatek pojawiło się już trochę siwych, co na moich ciemnobrązowych kłakach nie wygląda zbyt ciekawie. Nie chciałabym im jeszcze bardziej zaszkodzić, stąd pomyślałam o Khadi ciemny brąz. W związku z tym mam pytanie, czy bezpieczne będzie używanie Loxonu 5% z tą farbą? Jest to jedyny środek, który w sporym stopniu pomógł moim włosom, na razie nie zamierzam go odstawiać. Czy nie wytworzy mi się jakaś dziwna reakcja chemiczna i nie powstanie jakiś niespodziewany efekt na włosach? ;-) Jeśli któraś z Was wie coś na ten temat, bardzo proszę o pomoc Nie chcę katować moich włosów kolejną porcją chemii, ale tych siwasów też nie chcę, bo mi jeszcze bardziej pogarszają samopoczucie :-(

nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie ( nie stosowalam nigdy chny na takie cos chociaz zdazalo mi sie na wcierke Radicala nakladac - nic sie nie dzialo) . Chna/henna sama w sobie juz wstrzymuje wypadanie wlosow mi jak sie sypac zaczynaja po zimie na wiosne, to nakladam chne tylko jako odzywke , moment i przestaja wypadac.

[Haylee]

Napisane przez motilla

Witajcie,
trafiłam na ten wątek szukając w necie info o najłagodniejszych farbach do włosów. Od kilkunastu (!) lat mam nawracający problem z wypadającymi włosami, póki co nie znalazłam na to ostatecznego lekarstwa. Na dodatek pojawiło się już trochę siwych, co na moich ciemnobrązowych kłakach nie wygląda zbyt ciekawie. Nie chciałabym im jeszcze bardziej zaszkodzić, stąd pomyślałam o Khadi ciemny brąz. W związku z tym mam pytanie, czy bezpieczne będzie używanie Loxonu 5% z tą farbą? Jest to jedyny środek, który w sporym stopniu pomógł moim włosom, na razie nie zamierzam go odstawiać. Czy nie wytworzy mi się jakaś dziwna reakcja chemiczna i nie powstanie jakiś niespodziewany efekt na włosach? ;-) Jeśli któraś z Was wie coś na ten temat, bardzo proszę o pomoc Nie chcę katować moich włosów kolejną porcją chemii, ale tych siwasów też nie chcę, bo mi jeszcze bardziej pogarszają samopoczucie :-(

no co Ty :P Khadi to czyste zielska, więc nie powinno się nic dziać :P
oczywiście, nie stosuj tego jednocześnie (w jednej aplikacji)
spróbuj zafabrować włosy z Khadi i dopiero po myciu włosów szamponem (po 2 dniach od nałożenia farby) zobacz, czy dalej tak wypadają... jak tak to dopiero wtedy użyj tego specyfiku na wypadanie
a henna raczej przy dłuższym użyciu będzie hamowała wypadanie włosów, ja nie widziałam u siebie aż takiej różnicy po 2-3 hennowaniach jakaś jest na pewno, ale dalej wypadają... tylko, że jestem kręconowłosa i nie czeszę ich pomiędzy myciem (2-3 dni) więc przy myciu wypada mi ich więcej, ale to logiczne jest

a no i przed hennowaniem umyj dobrze oczyszczającym szamponem bez silikonów, żeby pozbyć się resztek tego Loxonu

[DarkNoir]

Napisane przez motilla

Witajcie,
trafiłam na ten wątek szukając w necie info o najłagodniejszych farbach do włosów. Od kilkunastu (!) lat mam nawracający problem z wypadającymi włosami, póki co nie znalazłam na to ostatecznego lekarstwa. Na dodatek pojawiło się już trochę siwych, co na moich ciemnobrązowych kłakach nie wygląda zbyt ciekawie. Nie chciałabym im jeszcze bardziej zaszkodzić, stąd pomyślałam o Khadi ciemny brąz. W związku z tym mam pytanie, czy bezpieczne będzie używanie Loxonu 5% z tą farbą? Jest to jedyny środek, który w sporym stopniu pomógł moim włosom, na razie nie zamierzam go odstawiać. Czy nie wytworzy mi się jakaś dziwna reakcja chemiczna i nie powstanie jakiś niespodziewany efekt na włosach? ;-) Jeśli któraś z Was wie coś na ten temat, bardzo proszę o pomoc Nie chcę katować moich włosów kolejną porcją chemii, ale tych siwasów też nie chcę, bo mi jeszcze bardziej pogarszają samopoczucie :-(

Powiem tylko to: farbuj henną
Ja przez 5 lat farbowałam chemią i włosy mi wypadały jak szalone. Dopiero henna mi pomogła, włosy już nie lecą i jest cud-miód (gdyby jeszcze kolor mi się nie zmywał z czubka głowy, ale to ulegnie zmianie :P)

[Coffee Girl]

Napisane przez Rybiorek

Informacja dla osob ktore nie znosza zapachu henny.

Wczoraj robilam henne kolezance i poniewaz ona strasznie narzekala na zapach dodalam 2 lyzki zmielonego gozdzika (z tym ze mialam taki super swiezy), zapach henny zniknal kompletnie, po zmyciu henny wlosy pachnialy gozdzkiem i dzisiaj podobno w pracy wszyscy zachwycaja sie jak ladnie pachna jej wlosy

no oczywiscie jak ktos lub ten zapach bo pachnie troche jak piernikowe ciasto....

Właśnie wertowałam wątek pod tym kątem. Świetna wiadomość Wolę ciasto piernikowe niż siano!

Napisane przez DarkNoir

Powiem tylko to: farbuj henną
Ja przez 5 lat farbowałam chemią i włosy mi wypadały jak szalone. Dopiero henna mi pomogła, włosy już nie lecą i jest cud-miód (gdyby jeszcze kolor mi się nie zmywał z czubka głowy, ale to ulegnie zmianie :P)

A po czym to ulegnie zmianie? Masz jakiś sposób? Ja dodałam herbaty do henny (z amlą i indygo) i liczę, że nie będę miała za chwilę jasnego czubka

[DarkNoir]

Napisane przez Coffee Girl

Właśnie wertowałam wątek pod tym kątem. Świetna wiadomość Wolę ciasto piernikowe niż siano!


A po czym to ulegnie zmianie? Masz jakiś sposób? Ja dodałam herbaty do henny (z amlą i indygo) i liczę, że nie będę miała za chwilę jasnego czubka

Farbowanie dwuetapowe (najpierw czysta henna, potem Khadi ciemny brąz):
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4915

[Coffee Girl]

Napisane przez DarkNoir

Farbowanie dwuetapowe (najpierw czysta henna, potem Khadi ciemny brąz):
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4915

A to tak właśnie zrobiłam. Myślałam, że są jeszcze jakieś inne sposoby utrwalania, poza herbatą, kawą, solą itp.

[motilla]

Dziękuję za szybkie odpowiedzi Zdecyduję się spróbować z tym ciemnym brązem khadi, mam nadzieję, że odstawienie loxonu na dwa dni nie wyrządzi mi większych szkód (jeśli ktoś kiedyś stosował to wie, że z tym płynem nie ma łatwo). Nie wierzę co prawda, że wypadanie po hennie się skończy (nie po tylu latach walki z tym dziadostwem), ale przynajmniej nie zaszkodzi, a nuż będzie chociaż ciut lepiej ;-)
Przy okazji jeszcze jedna kwestia. Używam, do wczoraj nieświadoma błędu ;-) serum do prostowania marion, które zawiera te najgorsze do zmycia silikony. Czy wystarczy, jeśli przestanę tego używać np. tydzień przed farbowaniem i będę myć włosy szamponem bez silikonów (obecnie używam kerium do włosów wypadających i nie zauważyłam, żeby składzie miał coś podejrzanego), żeby się tego pozbyć z włosów? Czy potrzebne są jakieś bardziej radykalne środki?

[Haylee]

czyli prostujesz włosy prostownicą tak?
i się dziwisz, czemu włosy wypadają?

po prostu na dłuższy czas zrezygnuj z prostowania i tego serum...

[motilla]

Haylee, chciałabym, żeby to było takie proste...
Moje łysienie zaczęło się ,kiedy miałam ok. 16 lat, a wtedy moje włosy nie zaznały jeszcze ani farby, ani prostownicy, tym bardziej tego serum ;-) Przez te wszystkie lata próbowałam wielu rzeczy, było raz lepiej, raz gorzej, nie zauważyłam jednak żadnej zależności między takimi rzeczami jak farbowanie, prostowanie, stosowane kosmetyki na liczbę wypadających włosów. U mnie to chyba stracona sprawa (widzę po szybko zwiększających się zakolach i "kółku" na czubku głowy u młodszego brata...), ale niech to, co zostanie, będzie chociaż w dobrej kondycji ;-) W każdym razie to nie temat na ten wątek

[majreg]

Napisane przez motilla

Haylee, chciałabym, żeby to było takie proste...
Moje łysienie zaczęło się ,kiedy miałam ok. 16 lat, a wtedy moje włosy nie zaznały jeszcze ani farby, ani prostownicy, tym bardziej tego serum ;-) Przez te wszystkie lata próbowałam wielu rzeczy, było raz lepiej, raz gorzej, nie zauważyłam jednak żadnej zależności między takimi rzeczami jak farbowanie, prostowanie, stosowane kosmetyki na liczbę wypadających włosów. U mnie to chyba stracona sprawa (widzę po szybko zwiększających się zakolach i "kółku" na czubku głowy u młodszego brata...), ale niech to, co zostanie, będzie chociaż w dobrej kondycji ;-) W każdym razie to nie temat na ten wątek

W wieku 16 lat organizm zwykle dojrzewa i może zmiany hormonalne miały wtedy wpływ na wypadanie, ale takie zabiegi jak farbowanie, prostowanie i kosmetyki również mają bardzo duży wpływ na kondycję włosów i skóry.

[Haylee]

Napisane przez majreg

W wieku 16 lat organizm zwykle dojrzewa i może zmiany hormonalne miały wtedy wpływ na wypadanie, ale takie zabiegi jak farbowanie, prostowanie i kosmetyki również mają bardzo duży wpływ na kondycję włosów i skóry.

no dokładnie

na Twoim miejscu, motilla, zrezygnowałabym na jakiś czas z prostownicy, suszenia itp... Krzywda Ci się na pewno nie stanie a może w połączeniu z henną przestaną tak wypadać.
Na pewno włosom nie pomagasz farbowaniem chemicznym, prostowaniem... a jestem pewna, że tym szkodzisz - Ty tego nie widzisz, ale Twoje włosy to odczuwają.

[motilla]

Suszarki nie używam, włosy wysychają same, ale po wyschnięciu wyglądają jak jedna wielka szopa. Jakoś muszę je wymodelować, szczotka i suszarka to chyba też nie najlepszy pomysł, a prostownicę używam króciutko (jeden ruch na pasmo), ustawiam na średni stopień grzania, no i zawsze stosuję coś ochronnego Przez zimę nie używałam jej praktycznie wcale (pod czapką nie było widać ;-). Teraz faktycznie przydałaby się moim kudełkom porządna regeneracja, ale jak przypomnę sobie, ile włosów spływa do wanny przy spłukiwaniu odżywki... Będę musiała się przemóc
Farbuję w sumie nie częściej niż 3-4 razy w roku, kiedyś przez dłuuugi czas nie farbowałam wcale, a one i tak leciały jak chciały, w dziwnych momentach, jakby całkiem bez przyczyny - przyczyny były prawdopodobnie głębiej (niedawno wyszły na jaw pęcherzyki na jajnikach...). Wątek o łysieniu na kafeterii ma obecnie 855stron...
Żeby wrócić do tematu, ponawiam pytanie o sposób usunięcia silikonów z tego magicznego serum

[Haylee]

do szamponu możesz dodać malutką łyżeczkę sody oczyszczonej - ale w Twoim przypadku raczej nie byłoby to wskazane

a szopa to po prostu brak nawilżenia! i skoro prostujesz, pewno mogłabyś z włosów wycisnąć jakieś ładne, choćby delikatne fale przy szopie często jest tak(ale to są moje obserwacje), że włosy podchodzą jakby pod strukturę kędziorów mimo, że wcale nie wyglądają na kręcone, często trzeba im pomóc
Masz jakiegoś WAXa? jakich szamponów używasz? przerzuć się na jakieś z aloesem, np. Mypa...
eh, nie musisz odpowiadać, przepraszam, że maltretuję :P ale drażni mnie takie podejście do włosów po prostu, kiedy dzieje im się coś złego...

[motilla]

Nie maltretujesz Bardzom wdzięczna za zainteresowanie tematem moich marnych włosiąt. Dopiero zaczęłam czytać o tych wszystkich silikonach, sls-ach i ekstraktach i jestem w tym temacie zielona jak wiosenna trawa.
Do mycia obecnie używam Kerium La Roche Posay do włosów wypadających, polecił mi go mój dermatolog. Wydaje mi się, że dość moim kudłom służy, wydaje się łagodny, a włosy są lekkie i wydają się "domyte" - co nie zawsze jest regułą ;-) Waxa zużyłam kiedyś jedno opakowanie - ale tego Richard&coś tam, nie powalił mnie, włosy wypadały tak samo, jak nie bardziej i były klapnięte i obciążone. Obecnie szukam tego z L'biotici, na razie w saszetce, na spróbowanie oraz glorii - kiedyś skądś dostałam próbkę i pamiętam, że efekt był pozytywny. Chciałabym też spróbować oleju kokosowego.
Ogólnie moje włosy są z gatunku tzw. "podatnych", faktycznie, można wycisnąć z nich coś na kształt fal (przynajmniej kiedyś tak było), tyle że teraz tego nie robię z powodu mojej niechęci do wszelkich pianek, żeli i lakierów, które to lubią robić z moich piórek marne strąki... Może znacie coś, co nie dawałoby takiego efektu?

I wierz mi, że temat moich włosów nie raz spędzał mi sen z powiek (a koszmary o wyłysieniu to raczej norma), naprawdę staram się ich nie maltretować i mieć do nich anielską cierpliwość (oraz do codziennego odkurzania ;-). Obiecuję, że teraz lepiej o nie zadbam i dziękuję raz jeszcze za zainteresowanie