Mama dowiedziała się że uprawiam seks -trudna sytuacja

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Hibiku

Bo ewentualne kalectwo do końca życia go nie utrudnia Wiesz, że nie zawsze w wypadku się ginie? Z resztą to był tylko przykład, są miliony zagrożeń każdego dnia we wszystkim - albo rezygnujesz z wszystkiego, albo żyjesz z tym minimalnym ryzykiem nie wpadając w paranoję.



Nie zmienia to faktu, że dziecko nadal jest jednostką autonomiczną i pewne konkretne prawa ma. Jasne że rodzicom nie musi się to podobać, ale NIE MAJĄ PRAWA zachować się tak, jak groziła ci matka. Niezależnie od okoliczności.

Ewentualne kalectwo można szybko zamienić w śmierć

Jakoś nie znam żadnego inwalidy, natomiast nastolatek z bębnem całkiem sporo.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Farmakopea

No, właśnie nam pokazałaś, że masz rodziców, o których warto walczyć do upadłego...

W sumie dobrze, że zakazują Ci seksu. Może dzięki temu nigdy nie zostaniesz matką (oby) i przynajmniej nie skrzywdzisz swoimi chorymi poglądami własnych dzieci.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------




I znowu

Prawidłowo stosowane prezerwatywy to 100% skuteczności! Nikt nie napisze tego na pudełku, bo na pewno znalazł by się jakiś cwiercinteligentny Hamburger, który nie umie kondoma założyć, wpadł i teraz będzie się procesował. Więc oficjalnie jest to 2% zapasu, ale tylko po to, by chronić tyłek producenta. Nie ma fizycznej możliwości., by plemniki przemknęły przez gumę. A w razie wątpliwości- zawsze jest escapelle.

I ppodwójne zabezpieczenie dla strachliwych.

No sserio, trzeba się postarać, żeby wpaść.

O ile pamiętam wskaźnik Pearla przy prawidłowym stosowaniu gumek wynosił 2 (stąd te 98 procent skuteczności).

[paula78]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;48204625]J


To żadna tajemnica jaką mam rodzinę ,co nie zmienia faktu ze zachowanie Autorki jest dla mnie nie do pomyślenia.[/QUOTE]

Nie do pomyślenia własnie przez to w jakiej zyjesz rodzinie- masz patologiczne wzorce, itd, itd- więc radziłabym zamiast dawać "dobre rady" popracować nad sobą. Rady od nastolatki dla drugiej nastolatki jak ma żyć brzmią śmiesznie.

Autorka też żyje w kiepskich relacjach, oby w przyszłości potrafiła zbudowac zdrowe relacje ze swoimi dziećmi.

[201609102148]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ewentualne kalectwo można szybko zamienić w śmierć

Jakoś nie znam żadnego inwalidy, natomiast nastolatek z bębnem całkiem sporo.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



O ile pamiętam wskaźnik Pearla przy prawidłowym stosowaniu gumek wynosił 2 (stąd te 98 procent skuteczności).

Dobrze pamiętasz. Ale żadnych badań udowadniających 100% skuteczność nie znajdziesz- tak z powodów, które podałam, jak i w wyniku czynnika ludzkiego. Nie da się zebrać odpowiednio dużej grupy badawczej bez odpowiedniej zawartości idiotów i to oni są odpowiedzialni za te 2%- jeśli gumka nie pękła i nie zsunęła się- JAK ma dojść do zapłodnienia?
A jeszcze autorka stosuje dodatkowo podwójne zabezpieczenie, JAK ma wpaść?

[Kolor Bzu]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Ewentualne kalectwo można szybko zamienić w śmierć

Jakoś nie znam żadnego inwalidy, natomiast nastolatek z bębnem całkiem sporo.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------



O ile pamiętam wskaźnik Pearla przy prawidłowym stosowaniu gumek wynosił 2 (stąd te 98 procent skuteczności).

Wskaźnik ten jest po to właściwie, ponieważ zawsze znajdzie się mądry, któremu wydaje się, że robi dobrze, a tak na prawdę koncertowo zawalił. Bo albo nie umie gumki założyć, albo rozedrze paznokciem, albo nie zostawi miejsca na spermę, albo zostawi miejsce, ale z powietrzem. Albo źle przechowywał, bo leżała zmięta w tylnej kieszeni...

[201607040940]

DopplegangerEddarda - edytuj swój post bo wygląda jakby to był moja wypowiedź - a nie jest.

o właśnie ten:

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969

Jak ? No mogłabym mnie z domu wyrzucić ,nie dać mi jeść ,albo co gorsza dostałbym po pysku. Zresztą skoro nie mogłam nocować u faceta ani on u mnie to jak miałabym ten seks uprawiać ? na łonie natury? Tym bardziej nie chciałabym wysłuchiwać jak to się puszczam i przezywać jakiegoś terroru w domu . Ani swojego faceta tym bardzie bym nie chciała j wciągać w swoje problemy bo już raz do niego wydzwaniała i go wyzywała i obrażała-że traktuje mnie jak dziwkę .Czasami lepiej dać za wygraną i mieć święty spokój.

Zgadzam się w większości.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez DzikaWozkowa

W sumie nie dziwie się, nie każdy chciałby się ładować w takie emocjonalne bagno.

Dla Ciebie jest nie do pomyślenia właśnie z powodu Twojej rodziny. Zachowanie autorki jest w pełni normalne i zdrowe, w przeciwieństwie do Twojego.

A co stanie się z Twoim światopoglądem jeśli powiem Ci że można przespać się ze sobą na pierwszej randce i stworzyć z tego bardzo ogarnięty, stabilny związek? Nawet jeśli dziewictwo straciło się grubo przed 18?

Pomijając kwestię moralne to myślę że taka osoba do współżycia nie potrzebuje ani wielkiego uczucia ani jakiegoś przywiązania i traktuje seks bardziej rozrywkowo a nie jako chęć zapieczętowania związku? wiem że istnieją takie relacje które zaczęły się od łóżka ale równie dobrze mogły skończyć się na kilkowyrazowych niezobowiązujących spotkaniach - a jak ktoś ma wrażliwą naturą to mógłby to niezbyt pozytywnie przyjąć do wiadomość.

Co nie zmienia faktu że ja na taki wyskok bym się nie odważyła ,baa nie tylko na pierwszej randce ale też i nie przez pierwsze miesiące związku.Wolałabym żeby facet najpierw poznał moje wnętrze i to co mam do zaoferowania oprócz swojego ciała i walorów fizycznych , w innej sytuacji pomyślałabym że taki facet związał się ze mną tylko dlatego żeby mieć kogo pobzykac. - a jak znajdzie kogoś bardziej odpowiedniego to ze mną się pożegna. Po za tym taka fascynacja zaczynająca się w sypialni nad ciałem jakiegoś człowieka jest bardzo krótka i ulotna .

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;48205836]Pomijając kwestię moralne to myślę że taka osoba do współżycia nie potrzebuje ani wielkiego uczucia ani jakiegoś przywiązania i traktuje seks bardziej rozrywkowo a nie jako chęć zapieczętowania związku? [/QUOTE]

A to niby dlaczego?

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;48205906]A to niby dlaczego? [/QUOTE]

Odpowiedziałam na zadane mi pytanie ,skoro kobieta idzie do łóżka z facetem na pierwszej randce to raczej nie robi tego z wielkiej miłość i ma bardziej luzackie podejście do seksu. Bo np ja bez uczucia ,zaufania i twardych zobowiązań nie zrobiłabym czegoś takiego. Zresztą ja nie pozwalałam żeby facet mnie nawet w tyłek klepnął bo uważałam że to nie na miejscu .

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Farmakopea

Dobrze pamiętasz. Ale żadnych badań udowadniających 100% skuteczność nie znajdziesz- tak z powodów, które podałam, jak i w wyniku czynnika ludzkiego. Nie da się zebrać odpowiednio dużej grupy badawczej bez odpowiedniej zawartości idiotów i to oni są odpowiedzialni za te 2%- jeśli gumka nie pękła i nie zsunęła się- JAK ma dojść do zapłodnienia?
A jeszcze autorka stosuje dodatkowo podwójne zabezpieczenie, JAK ma wpaść?

A u nastolatków ten wskaźnik Pearla dochodził nawet do 15.

Zresztą zdarza się, może być ciemno, pod kołdrą itp. Nie jestem znawcą bo używałem raptem parę razy i to nie ja zakładałem.

Przy podwójnym zabezpieczeniu zgadzam się, że już praktycznej szansy nie ma.

[zakonna]

Bosze, bosze. To już nie można się seksić dla sekszenia samego? Trzeba obowiązkowo składać wianek na ołtarzu wielkiej miłości?

[Szu_Mil]

Komentarze niektórych dziewczyn na temat ciąż i dzieci są powalające.
Serio jeśli nie jestem gotowa na dziecko to mam nie uprawiać seksu?? A co z kobietami, które są w małżeństwie i nie tyle świadomie nie chcą mieć dzieci, co nie mogą, bo np. ciąża zagrażała by życiu lub zdrowiu matki? Wtedy też mają żyć w celibacie?
Sama zaczęłam kilka miesięcy wcześniej niż autorka wątku i na pewno nie byłam tak świadoma i aż tak dobrze się nie zabezpieczałam.. niestety. Moja mama dowiedziała się jak miałam już chyba 19 lat, kilka miesięcy przed maturą, w dość nieprzyjemnych okolicznościach. Jakoś to przegryzła, chociaż nigdy nie rozmawiała ze mną o seksie i dalej nie rozmawia. Chociaż jest w stanie powiedzieć mi, że jeśli była bym w ciązy to jakoś sobie poradzimy.
Autorko - porozmawiaj z mama, wytłumacz, że się zabezpieczasz, wiesz co to antykoncepcja i że jeśli już się stalo to się nie odstanie Powiedź, że czasu nie cofniesz, nie żałujesz no i teraz ona musi to po prostu zaakceptować, że nie jesteś już dziewicą. Że to był również Twój wybór, świadomy, a nie tylko wynik tego, że chłopak nalegał.
Może miesiąc związku to dość krótko - ale to zawsze jest związek , oboje mają jakaś wzajemną relację. A nie poznali się w klubie na dyskotece i po pól godziny uprawiali seks w łazience - bo jak czytam niektóre komentarze to mam wrażenie jakby były właśnie na temat takiej sytuacji ^^

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;48206008]Odpowiedziałam na zadane mi pytanie ,skoro kobieta idzie do łóżka z facetem na pierwszej randce to raczej nie robi tego z wielkiej miłość i ma bardziej luzackie podejście do seksu. Bo np ja bez uczucia ,zaufania i twardych zobowiązań nie zrobiłabym czegoś takiego. Zresztą ja nie pozwalałam żeby facet mnie nawet w tyłek klepnął bo uważałam że to nie na miejscu .[/QUOTE]

Na pierwszej randce, czy po miesiącu? Bo ja miałam na myśli np. po miesiącu.

[ilona872]

moim zdaniem tu kluczowym problemem nie tyle jest sam seks i krótka znajomość. Mama jest zagorzałą katoliczką - samo zdanie wypowiedziane przez nią, że to co robi córka to grzech. Kościół jest w wielu sprawach zacofany i osoby skrajnie poddające się jego woli nie dopuszczają wielu rzeczy. Seks wedle kościoła nie ma służyć przyjemności tylko prokreacji pośród osób, które zawarły święty związek małżeński.
Różnica poglądów jaka się tu pojawia może nawet uniemożliwić porozumienie się z mamą na tej płaszczyźnie.
Ja również nie miałam 18 lat jak poszłam z chłopakiem po raz pierwszy do łóżka, a razem bylismy chyba 3 miesiące i nie widzę w tym nic złego. U nas zabezpieczenie ograniczyło się do prezerwatyw. Myślę że taki wiek jest normalny do rozpoczęcia współżycia. Jednak znam zagorzałych katolików, których nic nie przekona do poglądu o uprawianiu seksu przed ślubem. I w tą kwestię najtrudniej będzie mamie wyjaśnić.

[DzikaWozkowa]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;48206008]Odpowiedziałam na zadane mi pytanie ,skoro kobieta idzie do łóżka z facetem na pierwszej randce to raczej nie robi tego z wielkiej miłość i ma bardziej luzackie podejście do seksu. Bo np ja bez uczucia ,zaufania i twardych zobowiązań nie zrobiłabym czegoś takiego. Zresztą ja nie pozwalałam żeby facet mnie nawet w tyłek klepnął bo uważałam że to nie na miejscu .[/QUOTE]

No ale to Ty. A to nie znaczy że wszyscy też tak muszę się zachowywać, bo inaczej inaczej to jest ladacznica.
A nawet jeśli pójście ze sobą od razu do łóżka skończy się na kilku spotkaniach - to właściwie co z tego?

Seks nie musi być z wielkiej miłości, niektóre kobiety i mężczyźni akceptują również seks bez takich dodatków, bo przecież sam w sobie jest przyjemny i ekscytujący. Jedne robią to po ciemku i tylko po bożemu, inne dają się klepać po tyłku i słuchać sprośnych wyzwisk. I z nimi wszystkimi jest wszystko w 100% w porządku, dopóki te dwie osoby uprawiające seks są z tego powodu szczęśliwe, zwłaszcza jeśli są dorosłe i odpowiedzialne.

[201609102148]

Napisane przez DopplegangerEddarda

A u nastolatków ten wskaźnik Pearla dochodził nawet do 15.





Zresztą zdarza się, może być ciemno, pod kołdrą itp. Nie jestem znawcą bo używałem raptem parę razy i to nie ja zakładałem.





Przy podwójnym zabezpieczeniu zgadzam się, że już praktycznej szansy nie ma.

Ja używałam gumek już... No, idzie w setki na pewno :P i nic się nigdy nie stało. Wystarczy przeczytać instrukcję i robić tak, jak jest napisane, to nic złego nie ma prawa się stać.

No i najważniejsze- odpowiednie przechowywanie.

A do tego nie trzeba być przecież doktorem nauk...

[Szu_Mil]

Napisane przez DzikaWozkowa

No ale to Ty. A to nie znaczy że wszyscy też tak muszę się zachowywać, bo inaczej inaczej to jest ladacznica.
A nawet jeśli pójście ze sobą od razu do łóżka skończy się na kilku spotkaniach - to właściwie co z tego?

Seks nie musi być z wielkiej miłości, niektóre kobiety i mężczyźni akceptują również seks bez takich dodatków, bo przecież sam w sobie jest przyjemny i ekscytujący. Jedne robią to po ciemku i tylko po bożemu, inne dają się klepać po tyłku i słuchać sprośnych wyzwisk. I z nimi wszystkimi jest wszystko w 100% w porządku, dopóki te dwie osoby uprawiające seks są z tego powodu szczęśliwe, zwłaszcza jeśli są dorosłe i odpowiedzialne.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez DzikaWozkowa

No ale to Ty. A to nie znaczy że wszyscy też tak muszę się zachowywać, bo inaczej inaczej to jest ladacznica.
A nawet jeśli pójście ze sobą od razu do łóżka skończy się na kilku spotkaniach - to właściwie co z tego?

Seks nie musi być z wielkiej miłości, niektóre kobiety i mężczyźni akceptują również seks bez takich dodatków, bo przecież sam w sobie jest przyjemny i ekscytujący. Jedne robią to po ciemku i tylko po bożemu, inne dają się klepać po tyłku i słuchać sprośnych wyzwisk. I z nimi wszystkimi jest wszystko w 100% w porządku, dopóki te dwie osoby uprawiające seks są z tego powodu szczęśliwe, zwłaszcza jeśli są dorosłe i odpowiedzialne.

Dobra ,dobra rozumiem co chcesz mi przekazać ..jednak nie przemawia to do mnie i wolałabym nie kontynuować dyskusji z tobą ,domyślasz się co mogę o tym myśleć a nie chce Cię obrazić .

[DzikaWozkowa]

Napisane przez Farmakopea

Ja używałam gumek już... No, idzie w setki na pewno :P i nic się nigdy nie stało. Wystarczy przeczytać instrukcję i robić tak, jak jest napisane, to nic złego nie ma prawa się stać.

No i najważniejsze- odpowiednie przechowywanie.

A do tego nie trzeba być przecież doktorem nauk...

Mi się zdarzyło pęknięcie 2 albo 3 razy, nie pamiętam już dokładnie, za każdym razem z Durex Ultra Safe Użytkowane w pełni prawidłowo, a jednak... zawsze można użyć Escapelle czy jak to się nazywa.

Ale ogólnie stosując porządne zabezpieczenie wcale nie jest tak łatwo zajść w ciąże..

Nie urazisz mnie, wiem że to nie Twoja wina że masz spaczone podejście na ten temat. Ja nie nakazuje Ci uprawiać dzikiego, wyuzdanego seksu, rób jak Ci podpowiada sumienie (ale własne, a nie matki), ale nie krytykuj osób, które tak po prostu lubią seks.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Farmakopea

Ja używałam gumek już... No, idzie w setki na pewno :P i nic się nigdy nie stało. Wystarczy przeczytać instrukcję i robić tak, jak jest napisane, to nic złego nie ma prawa się stać.

No i najważniejsze- odpowiednie przechowywanie.

A do tego nie trzeba być przecież doktorem nauk...

Z ex mieliśmy za wysokie libido do gumek, zresztą za wyjątkiem nie zakłócania równowagi hormonalnej nie mają plusów.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez DzikaWozkowa

Mi się zdarzyło pęknięcie 2 albo 3 razy, nie pamiętam już dokładnie, za każdym razem z Durex Ultra Safe Użytkowane w pełni prawidłowo, a jednak... zawsze można użyć Escapelle czy jak to się nazywa.

Ale ogólnie stosując porządne zabezpieczenie wcale nie jest tak łatwo zajść w ciąże..

Nie urazisz mnie, wiem że to nie Twoja wina że masz spaczone podejście na ten temat. Ja nie nakazuje Ci uprawiać dzikiego, wyuzdanego seksu, rób jak Ci podpowiada sumienie (ale własne, a nie matki), ale nie krytykuj osób, które tak po prostu lubią seks.

Tylko że ja nie jestem wcale za pobożnym seksem w jednej pozycji przez dziurkę od spodni ,wręcz przeciwnie mam swoje potrzeby i wyglądam dość niepozornie. Po prostu ja wole zadawalac się sama niż żyć tak jak Ty, nie jest mi do śmiechu jak sobie pomyślę ze przez następne kilka lat mogę żyć w abstynencji to robi mi się słabo ,bo nie wiadomo kiedy znajdę odpowiedniego faceta dla siebie ,kiedy się zakocham i będę w związku. Pewnie teraz już w ogóle mnie nie zrozumiesz ale jednak namiastka bliskość nie usatysfakcjonowała by mnie.

Nie trzeba być z patologicznej rodziny ,żeby nie akceptować lajtowego podejścia do seksu.

[DzikaWozkowa]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;48207393]Tylko że ja nie jestem wcale za pobożnym seksem w jednej pozycji przez dziurkę od spodni ,wręcz przeciwnie mam swoje potrzeby i wyglądam dość niepozornie. Po prostu ja wole zadawalac się sama niż żyć tak jak Ty, nie jest mi do śmiechu jak sobie pomyślę ze przez następne kilka lat mogę żyć w abstynencji to robi mi się słabo ,bo nie wiadomo kiedy znajdę odpowiedniego faceta dla siebie ,kiedy się zakocham i będę w związku. Pewnie teraz już w ogóle mnie nie zrozumiesz ale jednak namiastka bliskość nie usatysfakcjonowała by mnie.

Nie trzeba być z patologicznej rodziny ,żeby nie akceptować lajtowego podejścia do seksu. [/QUOTE]


Tak jak ja to znaczy niby jak? Bez ślubu? Szczęśliwa, pogodzona ze swoim ciałem i potrzebami? W ogarniętym, stabilnym związku, w którym rozumie się wzajemnie swoje potrzeby i potrafi o nich otwarcie rozmawiać? Tworząca nową rodzinę, bez wtrącania się matki, teściowej czy kogokolwiek więcej?
Skoro nie wyobrażasz sobie seksu bez tego jedynego, wielkiej miłości no to do kogo masz pretensje że masz swoje potrzeby? To Twój wybór i ja go szanuje - masz przecież takie prawo.

[93Strawberry]

Przeczytałam wątek i nawet nie chcę komentować niektórych wpisów, bo już wieczór, a na noc nie lubię się denerwować Bardzo, bardzo współczuję autorce, ale niestety większość matek ma takie podejście- podejście niewychowawcze, nic nie wnoszące...słowem dziwne. Niektóre kobiety rodzą dzieci i myślą, że będą same sobie rosły, same się wychowają a kiedy przyjdzie problem- nakrzyczą, postawią do kąta i super dziecko gotowe. No niestety, ale nawet kwiatek zwiędnie jeśli nie poświęci mu się chwili uwagi. Ta metafora oczywiście nie ma obrazić autorki, ale wprost przeciwnie. Czy religijna czy nie religijna jako matka powinna wiedzieć, że przychodzi w życiu dziecka taki czas, że zaczyna robić ,,TE straszne rzeczy" i trzeba sobie z tym fantem poradzić. Czy mama autorki wiedziała, że jej córka ma chłopaka? Wiedziała, że jedno i drugie już od jakiegoś czasu ma biologiczną możliwość uprawiania seksu? DLACZEGO tyle rodziców działa na zasadzie ,,póki nie widzę, tego nie ma!" a potem jak znajdą prezerwatywy to świat się wali. Przykre jest to, że autorka nie może mieć w matce osoby, która z nią porozmawia jak przyjaciółka, ale ma ględzącą katarynkę. To nie jest wychowanie. Na miejscu tej pani byłabym zadowolona, że pomimo, iż wcześniej nie odbyłam z własnej głupoty ważnych rozmów w szafce znalazłam środki antykoncepcyjne, a nie test ciążowy. Jestem załamana takimi matkami i dziękuję Bogu, że takiej nie mam. Młodym ludziom potrzeba jest rozmowa na poziomie a nie straszenie grzechami. Autorko, nic nie wskórasz. Miej swój rozum i rób tak jak ci on podpowiada.

[54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc]

Napisane przez DzikaWozkowa

Tak jak ja to znaczy niby jak? Bez ślubu? Szczęśliwa, pogodzona ze swoim ciałem i potrzebami? W ogarniętym, stabilnym związku, w którym rozumie się wzajemnie swoje potrzeby i potrafi o nich otwarcie rozmawiać? Tworząca nową rodzinę, bez wtrącania się matki, teściowej czy kogokolwiek więcej?
Skoro nie wyobrażasz sobie seksu bez tego jedynego, wielkiej miłości no to do kogo masz pretensje że masz swoje potrzeby? To Twój wybór i ja go szanuje - masz przecież takie prawo.

Wiesz ja jestem na tyle skomplikowana że zarówno będąc po Twojej stronie jak i po tej której jestem teraz nie jestem szczęśliwa -chyba nie ma dla mnie idealnej drogi. Chociaż jest chciałabym odpowiedniego faceta szczęśliwego związku i dobrego seksu( a to niestety nie przychodzi łatwo ).

[DzikaWozkowa]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;48207704]Wiesz ja jestem na tyle skomplikowana że zarówno będąc po Twojej stronie jak i po tej której jestem teraz nie jestem szczęśliwa -chyba nie ma dla mnie idealnej drogi. Chociaż jest chciałabym odpowiedniego faceta szczęśliwego związku i dobrego seksu( a to niestety nie przychodzi łatwo ).[/QUOTE]

Czyli w sumie problem tkwi tylko i wyłącznie w Twojej głowie i sama wybierasz nie być szczęśliwa.

[Szu_Mil]

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;48207704]Wiesz ja jestem na tyle skomplikowana że zarówno będąc po Twojej stronie jak i po tej której jestem teraz nie jestem szczęśliwa -chyba nie ma dla mnie idealnej drogi. Chociaż jest chciałabym odpowiedniego faceta szczęśliwego związku i dobrego seksu( a to niestety nie przychodzi łatwo ).[/QUOTE]

Ja myślę, że chciała byś inaczej ale zostało Ci wpojone co innego, a przede wszystkim strach przed matką, który każe Ci myśleć tak, a nie inaczej.
Bo jak już sama pisałaś - tak jest wygodniej.
Nie wiem czy już to tutaj pisałaś, ale bardzo jestem ciekawa ile masz lat..

[Hibiku]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Z ex mieliśmy za wysokie libido do gumek, zresztą za wyjątkiem nie zakłócania równowagi hormonalnej nie mają plusów.

ta, poza ochroną przed ciążą i chorobami, łatwą dostępnością czy niską ceną... ale kto by takie plusy zauważał.

[aKatia]

Ja w ogóle nie rozumiem co matka moze mieć do życia seksualnego swojej dorosłej (czy też niemal dorosłej) córki.

Moja matka nigdy nie wypytywała o to czy uprawiam seks, a na pewno się domyślała, zwłaszcza że z chłopakiem teraz mieszkam. Jest szczęśliwa że ja jestem z moim partnerem szczęśliwa, i nie jej sprawa co robimy w łóżku.

Serio, dla mnie to chore że rodzice mają pretensje o takie rzeczy. Na bogów, autorka wątku nie ma 13 lat! Na dodatek się zabezpiecza.

[201609102148]

Napisane przez Hibiku

ta, poza ochroną przed ciążą i chorobami, łatwą dostępnością czy niską ceną... ale kto by takie plusy zauważał.

Dokładnie.

Od siebie dodam, że jeszcze lubię prążkowania i to, że dzięki gumkom jest czysto dla mnie więc mają całkiem sporo plusów.

[macka]

Napisane przez aKatia

Ja w ogóle nie rozumiem co matka moze mieć do życia seksualnego swojej dorosłej (czy też niemal dorosłej) córki.

Pomijając już, że rodzice zazwyczaj kochają swoje dzieci i chcą dla nich jak najlepiej w życiu (a ew. wpadka może bardzo utrudnić udany start w dorosłe samodzielne życie), to dodatkowo odpowiadają za te 'prawie dorosłe' dzieci. Również finansowo-mają prawny obowiązek je utrzymywać. Do 26 roku życia bodajże jeśli się uczą

Więc cóż, rodzice naprawdę z wielu powodów mogą się obawiać konsekwencji rozpoczęcia życia seksualnego przez swoje dzieci. Raczej nie należy im się dziwić, jeśli dzieje się to jeszcze pod ich dachem, zanim ich dziecko wyprowadzi się i usamodzielni.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Do autorki:
Zamiast korzystać z kalendarzyka w celu określenia bezpieczniejszych dni, zacznij mierzyć temperaturę. Lepiej poznasz swój cykl i organizm, będziesz wiedzieć kiedy dokładnie była owulacja, kiedy dokładnie dostaniesz okresu.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Hibiku

ta, poza ochroną przed ciążą i chorobami, łatwą dostępnością czy niską ceną... ale kto by takie plusy zauważał.

Mnie i ex to nie dotyczyło. Cena ? Zależy kto jak często się kocha

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Farmakopea

Dokładnie.

Od siebie dodam, że jeszcze lubię prążkowania i to, że dzięki gumkom jest czysto dla mnie więc mają całkiem sporo plusów.

Dla niektórych dziewczyn to minus

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez macka

Pomijając już, że rodzice zazwyczaj kochają swoje dzieci i chcą dla nich jak najlepiej w życiu (a ew. wpadka może bardzo utrudnić udany start w dorosłe samodzielne życie), to dodatkowo odpowiadają za te 'prawie dorosłe' dzieci. Również finansowo-mają prawny obowiązek je utrzymywać. Do 26 roku życia bodajże jeśli się uczą

Więc cóż, rodzice naprawdę z wielu powodów mogą się obawiać konsekwencji rozpoczęcia życia seksualnego przez swoje dzieci. Raczej nie należy im się dziwić, jeśli dzieje się to jeszcze pod ich dachem, zanim ich dziecko wyprowadzi się i usamodzielni.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Do autorki:
Zamiast korzystać z kalendarzyka w celu określenia bezpieczniejszych dni, zacznij mierzyć temperaturę. Lepiej poznasz swój cykl i organizm, będziesz wiedzieć kiedy dokładnie była owulacja, kiedy dokładnie dostaniesz okresu.

Już kilka razy to samo piszę bo to już nie pierwszy temat a te baby w kółko to samo