była mojego chłopaka - odzew po 3 latach

[madziulka1989]

Cześć dziewczyny

Do tej pory raczej nie zakładałam wątków gdyż nie miałam żadnych problemów... do czasu... bardzo potrzebuje waszej opinii. mam nadzieje, ze mi pomożecie.

Co myslicie o tej sytuacji?
Jestem z chlopakiem prawie rok. Sytuacja zmusiła nas iż w tym momencie zyjemy na odległość lecz za miesiąc wyjeżdżam do niego. Problem jest następujacy:wczoraj gdy rozmawialiśmy przez telefon powiedzial mi, że zadzwoniła do niego jego była dziewczyna po 3 latach milczenia.. tak po prostu zadzwoniła i wypytywala się co u niego, czy ma kogoś (!), że tak dawno się nie widzieli, że tak bardzo chcialaby się z nim zobaczyć ( dodam, że podobno powiedziała mu, że ma faceta). On był w szoku. Boje się, bo to była jego pierwsza dziewczyna, o której zawsze bardzo dobrze mówił i wspominał z sentymentem..... rozstali sie gdyż wyjechała na studia do innego miasta i zerwała z nim gdyż nie chciala związku na odległośc. nie wiem kompletnie co mam myslec tymbadziej, że jest on tak daleko ode mnie a ona wraca za tydzien i chce się z nim spotkać... nie wiem co mam zrobić. przepraszam ze sie tak rozpisalam co o tym myslicie? Po co w ogóle się odezwala ?czy ma jakieś ma zamiary ??

[kasiagora23]

dlugo byli razem?

[linaya]

A gdy go pytała, czy ma kogoś, co on jej odpowiedział? Przyznał się, że jest w związku z Tobą?

[madziulka1989]

kasiagora23 - rezem byli przez niecały rok. dokładnie 9 miesięcy

linaya - powiedzial jej, że jest ze mna w zwiazku, podobno wypytywała bardzo o mnie a potem stwierdziła, że cieszy się z jego szczęścia.. Powiedzial jej tez, że na razie zyjemy na odległosc, lecz niedlugo to sie zmieni. ale ona jak widać nic sobie z tego nie zrobiła i jak najbardziej chce się z nim spotkać bo "tak dawno się nie widzieli"... nie wiem co mam myśleć...

[kasiagora23]

ogolnie to trochę dziwne jest że laska sie odzywa do byłego po trzech latach, pyta czy kogos ma i sama informuje ze z kims jest. Mnie by to tez zaciekawiło. Z drugiej strony to tez zalezy od tego w jakich 'emocjach' sie rozstali. ale skoro twoj chlopak sie strasznie zdziwił to chyba cos jest na rzeczy.

[33owieczka]

Jak długo Wy jesteście na odległość?

Takie spotkanie "po latach" może być dla Ciebie niepokojące, jednak- na dwoje babka wróżyła. Może być to spotkanie czysto towarzyskie, może... Ona będzie chciała czegoś więcej. Trudno stwierdzić. Jednak, rozumiem, że moż to być niepokojące....

Wy nie teraz koło siebie, taki stan to trudny moment dla związku, zwłaszcza dość "świeżego" (bo rok, to jeszcze niewiele). Jak Wam sie układało przed "przymusowa rozłąką"?

[madziulka1989]

jeśli chodzi o ich rozstanie to ona go rzuciła lecz rozstali się w dobrych stosunkach...bez żalu, kłótni, złości. lecz od momentu gdy wyjechała nie odezwała się wiecej, aż do wczoraj... on nie raz mi mówił, że najlepiej ze swoich byłych dziewczyn wspomina właśnie ją, tą pierwszą....

Jeśli chodzi o nasz zwiazek to trudna sytuacja. Na odległośc jestesmy juz ładnych kilka miesiecy.... jest mi bardzo ciężko... ale na duchu podtrzymuje mnie swiadomość, że jeszcze miesiąc i bedziemy razem.

[niewyspana91]

A co na to twój chłopak? Chce się w ogóle z nią spotkać?
Jest podekscytowany sytuacją, cieszy się, że może ją spotkać czy raczej mu to obojętne?
Bo ja bym się nieco zmartwiła. Dziwnie to by wyglądało, jakby 3 lata nie interesował się, co u niej, a zaraz po telefonie od niej chce lecieć na spotkanie i wszystkiego się dowiedzieć.

[elvegirl]

Napisane przez niewyspana91

Dziwnie to by wyglądało, jakby 3 lata nie interesował się, co u niej, a zaraz po telefonie od niej chce lecieć na spotkanie i wszystkiego się dowiedzieć.

Dziwne to by było, gdyby po rozstaniu szukał na siłę możliwości kontaktu z eks

Odezwała się, zaznaczyła na dzień dobry jak wygląda sytuacja - jest w związku, zrobiła wywiad i dowiedziała się, że on też jest w związku no i luz. Chce się spotkać, pogadać no i luz. Nikt nikogo nie skrzywdził, nie zdradził, rozstali się w zgodzie to i mogą się spotkać na kawie.

Pamiętam jak mnie zatkało jak po kilku latach kompletnej ciszy dostałam maila od swojego pierwszego chłopaka Do dziś nie wiem skąd wytrzasnął mojego maila
Spotkaliśmy się, poszliśmy na piwko, pogadaliśmy jak za starych dobrych czasów, a potem każde poszło w swoją stronę. Mamy do siebie namiary, korzystamy raz - dwa razy do roku, widujemy się jeszcze rzadziej.

Autorko, rozumiem Cię - tęsknisz, nie możesz się doczekać kiedy w końcu będziecie fizycznie razem , boisz się, że skoro dawno się nie widzieliście, to ewentualnej chętnej na niego nie będzie trudno go omotać...no ale...kurczę, trochę więcej wiary w niego i w swój urok osobisty

Nawet jeśli ona ma ochotę zatopić w nim kły, to jeśli on jest w porządku, to na to nie pozwoli. A jeśli nie jest w porządku...no to chyba lepiej się o tym dowiedzieć przed ślubem, nie?

Będzie dobrze Jeszcze nie wiemy czy on w ogóle ma ochotę się z nią spotkać, może oleje sprawę

[madziulka1989]

Napisane przez elvegirl

Dziwne to by było, gdyby po rozstaniu szukał na siłę możliwości kontaktu z eks

Odezwała się, zaznaczyła na dzień dobry jak wygląda sytuacja - jest w związku, zrobiła wywiad i dowiedziała się, że on też jest w związku no i luz. Chce się spotkać, pogadać no i luz. Nikt nikogo nie skrzywdził, nie zdradził, rozstali się w zgodzie to i mogą się spotkać na kawie.

Pamiętam jak mnie zatkało jak po kilku latach kompletnej ciszy dostałam maila od swojego pierwszego chłopaka Do dziś nie wiem skąd wytrzasnął mojego maila
Spotkaliśmy się, poszliśmy na piwko, pogadaliśmy jak za starych dobrych czasów, a potem każde poszło w swoją stronę. Mamy do siebie namiary, korzystamy raz - dwa razy do roku, widujemy się jeszcze rzadziej.

Autorko, rozumiem Cię - tęsknisz, nie możesz się doczekać kiedy w końcu będziecie fizycznie razem , boisz się, że skoro dawno się nie widzieliście, to ewentualnej chętnej na niego nie będzie trudno go omotać...no ale...kurczę, trochę więcej wiary w niego i w swój urok osobisty

Nawet jeśli ona ma ochotę zatopić w nim kły, to jeśli on jest w porządku, to na to nie pozwoli. A jeśli nie jest w porządku...no to chyba lepiej się o tym dowiedzieć przed ślubem, nie?

Będzie dobrze Jeszcze nie wiemy czy on w ogóle ma ochotę się z nią spotkać, może oleje sprawę

Dziękuje za słowa otuchy
kurcze jakoś inaczej teraz na to patrzę, może faktycznie chce tylko pogadać.... ale z jednej strony to troche dziwne, ze nagle po 3 latach sobie przypomniała tym bardziej, że podobno ona też jest w związku.. Wyciągnełam od niego jeszcze, że jego ex bardzo długo nie miała odwagi sie do niego odezwać po tym co zrobiła i było jej głupio.... i, ze chce to jakoś wyjasnić. Tylko po co ????Nie widzę sensu, nie mogło zostać tak jak było?

Jesli chodzi o to czy on jest chętny na spotkanie to powiedział, że nie chce bo wie, że mi się to nie spodoba i nie chce żybym była zazdrosna.. ale wiem, że w głębi duszy ma ochotę ją zobaczyć po tylu latach i dowiedzieć się co u niej...
gdy mi powiedział o telefonie kompletnie mnie zatkało... nie wiedziałam co mam powiedzieć. i przyznam , że troszkę zabolało...

[elvegirl]

Napisane przez madziulka1989

kurcze jakoś inaczej teraz na to patrzę, może faktycznie chce tylko pogadać....ale z jednej strony to troche dziwne, ze nagle po 3 latach sobie przypomniała.

E tam dziwne, wystarczyło robić porządek w fotkach..."ooo, ciekawe co u niego".

Napisane przez madziulka1989

Wyciągnełam od niego jeszcze, że jego ex bardzo długo nie miała odwagi sie do niego odezwać po tym co zrobiła i było jej głupio.... i, ze chce to jakoś wyjasnić. Tylko po co ??

Ej no, mnie też by było głupio gdybym się po jakimś czasie ogarnęła, że byłam tak durna, że nie chciałam nawet spróbować na odległość, tylko od razu przekreśliłam uczucie, dla własnej wygody. Jakby na to nie patrzeć, zrobiła kuku i jemu i sobie, w imię...yy nie wiadomo czego. Może chce się upewnić, że on nie ma do niej żalu, że jej głupota wyszła im obojgu na dobre, że są oboje szczęśliwi.

Jasne, może też być tak, że zachciało jej się sprawdzić czy miłość dalej jest, czy można by to odzyskać, ale tutaj jest 50/50 - obie opcje są prawdopodobne.

Napisane przez madziulka1989

Jesli chodzi o to czy on jest chętny na spotkanie to powiedział, że nie chce bo wie, że mi się to nie spodoba i nie chce żybym była zazdrosna.. ale wiem, że w głębi duszy ma ochotę ją zobaczyć po tylu latach i dowiedzieć się co u niej...

Ma szacunek do Twoich uczuć - ważne i bardzo dobrze o nim świadczy.

Ja też mam ochotę się spotykać ze znajomymi sprzed lat, dowiadywać się do u nich, w końcu po coś ta nk została wymyślona

Napisane przez madziulka1989

gdy mi powiedział o telefonie kompletnie mnie zatkało... nie wiedziałam co mam powiedzieć. i przyznam , że troszkę zabolało...

Dlaczego boisz się tej konkretnej dziewczyny, a stada innych kobiet, których mnóstwo jest w jego mieście, jakoś nie? Że ją kiedyś kochał? Inną też może pokochać

Pierwsza miłość nie znaczy ostatnia

[Classic]

Napisane przez elvegirl

Dziwne to by było, gdyby po rozstaniu szukał na siłę możliwości kontaktu z eks

Odezwała się, zaznaczyła na dzień dobry jak wygląda sytuacja - jest w związku, zrobiła wywiad i dowiedziała się, że on też jest w związku no i luz. Chce się spotkać, pogadać no i luz. Nikt nikogo nie skrzywdził, nie zdradził, rozstali się w zgodzie to i mogą się spotkać na kawie.

Pamiętam jak mnie zatkało jak po kilku latach kompletnej ciszy dostałam maila od swojego pierwszego chłopaka Do dziś nie wiem skąd wytrzasnął mojego maila
Spotkaliśmy się, poszliśmy na piwko, pogadaliśmy jak za starych dobrych czasów, a potem każde poszło w swoją stronę. Mamy do siebie namiary, korzystamy raz - dwa razy do roku, widujemy się jeszcze rzadziej.

Autorko, rozumiem Cię - tęsknisz, nie możesz się doczekać kiedy w końcu będziecie fizycznie razem , boisz się, że skoro dawno się nie widzieliście, to ewentualnej chętnej na niego nie będzie trudno go omotać...no ale...kurczę, trochę więcej wiary w niego i w swój urok osobisty

Nawet jeśli ona ma ochotę zatopić w nim kły, to jeśli on jest w porządku, to na to nie pozwoli. A jeśli nie jest w porządku...no to chyba lepiej się o tym dowiedzieć przed ślubem, nie?

Będzie dobrze Jeszcze nie wiemy czy on w ogóle ma ochotę się z nią spotkać, może oleje sprawę

Dokładnie. Nie rozumiem tej całej paniki pod tytułem: "On chce zobaczyć się ze swoją byłą". Ludzie rozstają się czasem w zgodzie, nadal siebie lubią i spotykają się ze sobą co jakiś czas. Sama tak mam z moim byłym. Od czasu do czasu, ale nie za często, kontaktujemy się ze sobą i ja jestem w 100 % pewna, że nic już z nas nie będzie, po prostu lubimy się i tyle. Ma dziewczynę i w ogóle mnie to nie rusza, wręcz cieszę się, że sobie układa życie. Autorko, spokojnie. Są dwie opcje jeśli się z nią spotka:
1) pogadają sobie, dowiedzą się co u nich, pożegnają się i tyle - jest to całkowicie normalne
2) to już wyjątkowo czarna wersja, ale jeśli już coś by zaiskrzyło, to tylko wielki plus dla Ciebie - wiesz, że nie warto więcej czasu tracić dla tego chłopaka.
W Twoim przypadku obstawiam opcję 1.

Bez paniki, byłe to nie zawsze potwory, które chcą nam odebrać faceta Im więcej analizowania tym gorzej.

[madziulka1989]

Może macie rację dziewczyny... może nie mam się czego obawiać... ? i zaufać ...?

Dziś powiem mu, że jeżeli chce to może się z nią spotkać ...no i zobaczymy... ale musze przyznać, że trochę ze mnie zazdrośnica i nie będzie łatwo..

Dzieki dziewczyny, trochę mnie uspokoiłyście

[prettysimple]

A co na to JEJ chłopak?

[madziulka1989]

Napisane przez prettysimple

A co na to JEJ chłopak?

No własnie tak naprawdę to nie wiiem co na to jej chłopak...
Nie wiem czy ona w ogóle mówi prawdę, że ma tego chłopaka...on nie widział jej 3 lata ani nie było odzewu z jej strony więc mogę opierać się tylko na tej jednej wczorajszej rozmowie telefonicznej... tym bardziej mam watpliwosci bo żyjemy na odleglość i tak naprawdę do końca nie wiem co jest grane...prawde mówiąc coś mi tu nie gra... ale....może za dużo analizuję... nie wiem.

[prettysimple]

Wiesz, do mnie też mój ex się odezwał po 2 latach rozłąki i niestety, też myślałam, że to będzie na zasadzie 'hej, cześć,co słychać'. Powiedziałam mu, że jestem w związku, układam sobie życie itd. Tak go to ubodło, że próbował rozwalić mój związek wszystkimi możliwymi sposobami.

Także mimo wszystko - bądź czujna.

[madziulka1989]

Napisane przez prettysimple

Wiesz, do mnie też mój ex się odezwał po 2 latach rozłąki i niestety, też myślałam, że to będzie na zasadzie 'hej, cześć,co słychać'. Powiedziałam mu, że jestem w związku, układam sobie życie itd. Tak go to ubodło, że próbował rozwalić mój związek wszystkimi możliwymi sposobami.

Także mimo wszystko - bądź czujna.

No właśnie. I tego sie boje, że ona będzie próbowała rozwalić nasz zwiazek... a sytuacja jest skomplikowana tym bardziej, że nie ma mnie przy nim...

[Niezmienna]

Nie wierzę, żeby tak po prostu się odezwała.
Według mnie coś od niego chce, i to nie jest rozmowa.
Twój facet pownien ją olać...

[milka8686]

bądź czujna...

[madziulka1989]

Będę.
Kurcze wiem, ze on mnie kocha, cały czas mi to powtarza. Ale gdy rozmawailismy o naszych byłych związkach wyczułam, że własnie tą dziewczyne wspominał najcieplej. Kiedys zapytałam sie jakiego związku żałuje, który sie nie udał i wtedy odpowedział, że własnie tego z nią... Może stad moje obawy...

[33owieczka]

Wasz związek jest dośc krótki, takna prawde jesteście na samym początku drogi, pomimo, ze niby jesteście "prawie rok", z czego "dobrych parę miechów" - osobno.

Uwazałabym. Dla mnie to dziwne, że sie odezwała i chce się spotkać. Po co? Dowiedzieć sie co u Niego, mogła przez telefon......
Ma faceta, co nie znaczy, ze układa Jej sie w zwiazku.

Moze to być spotkanie towarzyskie, jednak, ja wystawiłabym radary.

[Biedronilla]

Napisane przez madziulka1989

Dziś powiem mu, że jeżeli chce to może się z nią spotkać ...no i zobaczymy... ale musze przyznać, że trochę ze mnie zazdrośnica i nie będzie łatwo..

słuchaj, to żadna zbrodnia, że czujesz się zazdrosna i nie chcesz aby doszło to tego ich spotkania. I jak tak czujesz to lepiej jeśli tak przedstawisz sprawę swojemu facetowi, aniżeli z uśmiechem powiesz mu 'idź, baw się dobrze', a potem będziesz zadręczać się domysłami jak przebiega ich spotkanie i czy aby na tym kontakt się zakończy.

Już ktoś wcześniej słusznie zauważył, że jakby jej zależało na tym by dowiedzieć się TYLKO co u niego słychać, to rozmowa przez telefon powinna była jej wystarczyć. Wie już przecież, że ma dziewczynę, jest w związku, ale jak widać ten telefon to tylko pretekst do umówienia się na spotkanie był .

[Still_Alive]

jeśli dziewczyna była i jest w porządku to kieruje nią ciekawość co u jej pierwszej miłości się dzieje, czy się zmienił itp. I po 3 latach to pewnie nic kompletnie do niego nie czuje, pewnie miała lub teraz ma swoją nową miłość

a mówię to ze swojej strony, jak spotkałam się z byłym to kompletnie mnie nie ruszał, nawet chciałam by mi opowiadał o swojej kobiecie i cieszyłam się, że jest z nią szczęśliwy, teraz mają dzidziusia i bardzo dobrze im życzę. Po za tym ja mu opowiadałam o moim TŻ, a spotkałam się z nim około po 4/5 latach - gdzie nie utrzymywaliśmy w ogóle kontaktu, i od tego spotkania minął ponad rok i już nie utrzymujemy kontaktu bo po co? Ale jak się odezwie z chęcią spotkam się na kawkę dowiedzieć się co tam u niego

ja nie zgadzam się z tym: bądź ostrożna - bo jeśli dajmy na to coś między nimi zajdzie to i tak nic nie zrobisz. Zaufaj swojemu chłopakowi, skoro mówi Ci że kocha to zaufaj, to też dla niego będzie bardzo ważne, pokaże mu, że naprawdę wierzysz w to uczucie między wami

[kennedy]

lepiej zeby sobie odpuscil spotkania po latach. czemu niby ma to sluzyc? wspominkom? bez sensu.

[KarolinaK]

spotkajcie sie we czworke z jej chlopakiem i z Toba.

Ja faktycznie zaczelabym analizowac gdyby moj Tz mi oznajmil ze idzie sie z nia spotkac.

Albo zaproscie ja na obiad jak juz sie do niego przeprowadzisz .

[Wisnia34]

ja absolutnie nie życzyłabym sobie, żeby mój chłopak spotkał się z byłą dziewczyną, która przypomniała sobie o nim po 3 latach.

tak ją nagle ciekawość zaczęła zżerać co u niego, tere fere.

jak dla mnie panna coś kombinuje.

chłopak też najwyraźniej tak to odebrał, twierdząc, że nie chce, żebyś była zazdrosna.

nic się nie stanie, jak chłopak nie umówi się na to spotkanie. bo jak dla mnie to takie zawracanie głowy.

[madziulka1989]

Wiecie, na początku myślałam, że się przełamie i zniosę to ich spotkanie... ale po dłuższym namyśle jednak zdałam sobie sprawę, że nie chcę żeby się z nią spotykał. Tym bardziej, że nie czuję się pewnie tak na odległość... Dzis wieczorem z nim porozmawiam...
Dziekuje bardzo za opinię Kochane

[Caroline1920]

Napisane przez madziulka1989

Dziękuje za słowa otuchy
kurcze jakoś inaczej teraz na to patrzę, może faktycznie chce tylko pogadać.... ale z jednej strony to troche dziwne, ze nagle po 3 latach sobie przypomniała tym bardziej, że podobno ona też jest w związku.. Wyciągnełam od niego jeszcze, że jego ex bardzo długo nie miała odwagi sie do niego odezwać po tym co zrobiła i było jej głupio.... i, ze chce to jakoś wyjasnić. Tylko po co ????Nie widzę sensu, nie mogło zostać tak jak było?

Jesli chodzi o to czy on jest chętny na spotkanie to powiedział, że nie chce bo wie, że mi się to nie spodoba i nie chce żybym była zazdrosna.. ale wiem, że w głębi duszy ma ochotę ją zobaczyć po tylu latach i dowiedzieć się co u niej...
gdy mi powiedział o telefonie kompletnie mnie zatkało... nie wiedziałam co mam powiedzieć. i przyznam , że troszkę zabolało...

po 3 latach nagle jak gdyby nigdy nic sobie dzwoni potem jeszcze wyszlo, ze jednak na wyjasnianie ja wzielo a nie na zwykle co slychac, bardzo interesujace taaa nagle sobie przypomniala
jeszcze wypytywala go czy ma kogos, jak sie dowiedziala to wypytywala o Ciebie a potem nagle stwierdzila, ze ona tez kogos ma... dobre sobie

nie wierzylabym w uczciwe zamiary tej dziewczyny i bylabym bardzo zawiedziona gdyby mojemu chlopakowi nawet przez sekunde przyszlo do glowy zeby sie z nia spotkac...


a Twoj TZ nie zmienial numeru od 3 lat, ze po takim czasie laska sobie ot tak do niego dzwoni?

a Ty co w ogole odpowiedzials TZtowi na ta wiadomosc?

[madziulka1989]

Napisane przez Caroline1920

po 3 latach nagle jak gdyby nigdy nic sobie dzwoni potem jeszcze wyszlo, ze jednak na wyjasnianie ja wzielo a nie na zwykle co slychac, bardzo interesujace taaa nagle sobie przypomniala
jeszcze wypytywala go czy ma kogos, jak sie dowiedziala to wypytywala o Ciebie a potem nagle stwierdzila, ze ona tez kogos ma... dobre sobie

Dokładnie... dopiero po tym gdy TZ powiedzial, ze jest w związku ona nagle stwierdziła, że tez kogos ma...wiec nie wiem. byc moze kogos ma lecz widocznie nie uklada jej się zbyt dobrze skoro dzwoni po 3 latach do byłego

a Twoj TZ nie zmienial numeru od 3 lat, ze po takim czasie laska sobie ot tak do niego dzwoni?

a Ty co w ogole odpowiedzials TZtowi na ta wiadomosc?

Co mu powiedziałam? Udałam, że mnie to nie rusza... i stwierdzilam, ze jeśli on bardzo chce to moze się z nią spotkać... nie wiedziałam jak sie zachowac, kompletnie mnie zatkało, w środku się gotowałam ale scen zazdrości też nie chciałam robić no ale nie powiem, że coś zabolało gdy mi o tym powiedział...

[elvegirl]

Napisane przez Caroline1920

po 3 latach nagle jak gdyby nigdy nic sobie dzwoni

Wbrew pozorom - zdarza się.

Napisane przez Caroline1920

potem jeszcze wyszlo, ze jednak na wyjasnianie ja wzielo a nie na zwykle co slychac, bardzo interesujace

Chyba normalne, ich ostatnia pogawędka była zapewne rozstaniem, nawiązanie samo się rzuca na usta

Napisane przez Caroline1920

taaa nagle sobie przypomniala

Możliwe.

Napisane przez Caroline1920

jeszcze wypytywala go czy ma kogos, jak sie dowiedziala to wypytywala o Ciebie a potem nagle stwierdzila, ze ona tez kogos ma... dobre sobie

No ja w tym nie widzę nic nienormalnego.

Napisane przez Caroline1920

nie wierzylabym w uczciwe zamiary tej dziewczyny i bylabym bardzo zawiedziona gdyby mojemu chlopakowi nawet przez sekunde przyszlo do glowy zeby sie z nia spotkac...

Po jednej rozmowie, której w dodatku świadkiem nie byłaś...

Napisane przez Caroline1920

a Twoj TZ nie zmienial numeru od 3 lat, ze po takim czasie laska sobie ot tak do niego dzwoni?

Ja mam ten sam numer od 7 lat.




Straszne jest to, że nie można mieć znajomych płci przeciwnej, że nie można mieć normalnych, kumpelskich stosunków z byłymi partnerami.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez madziulka1989

Dokładnie... dopiero po tym gdy TZ powiedzial, ze jest w związku ona nagle stwierdziła, że tez kogos ma...wiec nie wiem. byc moze kogos ma lecz widocznie nie uklada jej się zbyt dobrze skoro dzwoni po 3 latach do byłego

Dobrze, że obecne partnerki życiowe dwóch moich eksów, z którymi utrzymuję przyjazny kontakt, nie myślą w ten sposób.

Napisane przez madziulka1989

Co mu powiedziałam? Udałam, że mnie to nie rusza...

Błąd. Dlaczego jesteś w związku, w którym nie możesz/nie chcesz być szczera, mówić o swoich oczekiwaniach, obawach, pragnieniach?