Czy moje dziecko jest za grube?

[traicionera]

Luba tylko wytlumacz to dzieciom. Moja córka lubi różne owoce-sliwki, jabłka, pomarańcze, winogrona, maliny, ale na widok bananów dostaje krecka, to był chyba pierwszy pokarm, którego nazwę potrafiła wypowiedzieć. Na widok warzywniaka już z daleka drze się banam banam. Oczywiście jej nie ulegam, bo mogłaby jeść po kilka dziennie, a ją już wiem, jak jeden dziennie wpłynął na jej wagę. Ale coś jest w tym, że dzieciaki uwielbiają bananki

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez Klarissa

Jagodzianka jestem w szoku, ja jem mniej niż twoje dziecko...

Serio? Ja w ciazy nie jestem a jem ze 3 razy tyle, ups

8.30 sniadanie: 2 jajka,
albo 2 kromki chleba
10.30 2 sniadanie: owoce
13.30 mleko
15.30 obiad: zupa
czasami drugie danie
19.00 kolacja:kromka chleba i dodatki


Jak dla mnie zupelnie ok plan dnia. Chodzi tylko o to, zeby rodzina nie tuczyla malego swinstwami i tyle.


A co do mleka, dziecko ma 17 miesiecy, naprawde ma juz nie pic tego mleka?

[marta_27]

Napisane przez anna8301

Witam, mam pytanko.
Córka w czerwcu kończy 3 latka, waży 14 kg, ma 86 cm wzrostu. I wszystko było w porządku dopóki nie podkusiło mnie sprawdzenie BMI. Wyszło, że ma nadwagę. To jeszcze nie otyłość, ale dopiero zaczęłam zauważać, że inne dzieci takie niejadki, bardzo szczupłe, a moja ciut pulchna - okrągła buźka, pulchniutkie uda. Gruba nie jest, ale zaczęłam się zastanawiać, nigdy nie była niejadkiem. Wręcz non stop coś podjada. Zawsze zjada całe śniadanko, potem owoce, rodzynki, chrupki. Z obiadem już trochę gorzej, potem znów chce podjadać i kolacja. Do spania kubek mleka. W ciągu dnia pije tylko wodę.
Uwielbia czekoladę więc dozujemy po trochu i nie codziennie. Do tego jest bardzo ruchliwa, cały dzień biega. Dziś 'chodziła' ze mną 2.5 godziny na spacerze i nawet nie chciała na ręce. Dzieci koleżanek w tym wieku zawsze używały wózka.

Czy mam się już martwić? Ile ważą i mierzą Wasze dzieci? Mąż twierdzi, że córka 'dobrze' wygląda i uważa, że przesadzam.

hej
absolutnie nie uważam żeby była za gruba
mój 22 m-czny syn waży ok 13,5-14kg i mierzy ok. 90cm. sprawdź jak plasuje się na siatkach centylowych, bo nie wiem jak wyglądają dla dziewczynek. ja przy okazji spytałabym pediatry o ten wzrost bo jak na moje oko ciut mały ale na spokojnie, każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, ma etapy szybszego i wolniejszego wzrostu.

Napisane przez glamourous

sie zdziwicie ale moi chlopcy tez potrafia po 1,5 kromki wciagnac- maja 16 mcy (bez skorek)- z wedlina, mascarpone, serem. ale jednak nie waza po 11 kilo, zawzylam jeszcze raz i maja po 10,7-10,8. czyli sa jednak kolo 50 centyla a nie jak myslalam 75.

daje albo syta kolacje (np jajeczko plus kromka chleba)- a jak kolacja lzejsza albo kiepsko zjedza, albo podana wczesnie to porcje kaszy na noc jeszcze

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

wlasnie mialam was pytac, jak dlugo podawalyscie/ podajecie mm?

mój też potrafi na śniadanie czy kolację 2 kromki chleba z wędliną, serem i ogórkiem zjeść. jest w okolicach 75 centyla ale nie uważam żeby był za gruby. wręcz szczypiorek się z niego ostatnio zrobił

ja daję mm (syn ma 22m-ce) mam zamiar do 3roku życia dawać ale nie wiem czy nie zbankrutujemy jak pediatra przestanie nam receptę wypisywać (Mateusz pije pepti)
do krowiego na dzień dzisiejszy nie jestem przekonana, sama z niego zrezygnowałam ze względów zdrowotnych więc Mateusz pewnie przejdzie na mleka roślinne ale to takie moje gdybanie na razie

Napisane przez jAGOdzianka_90

ok 8.30 śniadanie jajka je 2, jajecznica jak jest tak to tak samo, jak chleb- to 2 kromki. Potem ok 10.30-11 owoc; mandarynek potrafi zjeść 3, jabłko duże, 1,5 banana...
ok 13.30 mleko (nie potrafi jeszcze bez niego zasnąć), chyba że się wyszaleje wcześniej, i zje coś przed spaniem to uda się że nie chce 'leko'
Śpi nieraz po 2 godziny więc zaraz jak wstaje dostaje miskę zupy (ta jest najczęściej), po pół godzinie drugie danie jak jest. No i kolacja przed 19, to najczęściej kromka z wędliną, pomidorem, lub ogórkiem konserwowym (które uwielbia i może zjeść ile mu się da). Idzie spać przeważnie koło 20,30.

Dziewczyny on je sporo, i przed spaniem też jest najedzony. Próbowałam mu podawać kaszki, grysiki przed spaniem , ale on to wypluwa. Wiadomo że nieraz między posiłkami dochodzą jakieś rzeczy, bo już wie sam kiedy jest głodny, otwiera lodówkę i mówi 'am, am' jak nie chce jeść to też mówi. Dużo pije w ciągu dnia, i naprawdę wierzcie mi ze nie chce go skrzywdzić. Staram się mu dawać racjonalnie, i może faktycznie przez to domaga się w nocy- chociaż tutaj też zamierzam działać, żeby pił wodę. Już nie wiem co robić

jak na moje oko całkiem nieźle ten jadłospis wygląda. a może spróbuj zamiast mleka o 13:30 dać zupę, a jak się obudzi drugie danie, a to mleko przesuń na kolację, tak żeby te kanapki mlekiem popił może wtedy bardziej syty będzie

mój na śniadanie też 2 jajka na twardo wciąga i do tego kanapkę z szynką czy serem i warzywem jakimś. po jednym jajku robi awanturę i drze się "mama!!! jajooo!!"

Napisane przez Klarissa

Jagodzianka jestem w szoku, ja jem mniej niż twoje dziecko...
Ograniczyłabym tuczące rzeczy - tak jak piszą dziewczyny np. banany, poza tym 2 jajka to za dużo na malucha, to aż niezdrowo.
I tak samo ograniczyłabym to mleczko...

serio jesz mniej?? aż zazdroszczę
dlaczego 2 jajka to niezdrowo? w zaleceniach podane jest 4-5jaj tygodniowo

Napisane przez traicionera

Luba tylko wytlumacz to dzieciom. Moja córka lubi różne owoce-sliwki, jabłka, pomarańcze, winogrona, maliny, ale na widok bananów dostaje krecka, to był chyba pierwszy pokarm, którego nazwę potrafiła wypowiedzieć. Na widok warzywniaka już z daleka drze się banam banam. Oczywiście jej nie ulegam, bo mogłaby jeść po kilka dziennie, a ją już wiem, jak jeden dziennie wpłynął na jej wagę. Ale coś jest w tym, że dzieciaki uwielbiają bananki

no dokładnie, wytłumacz mojemu że banana nie dostanie to awantura gotowa
Mateusz zjada 1banana dziennie, czasem 2 ale rzadko
wagę ma ok, mimo uwielbienia dla bananów. ja też codziennie 1 banana zjadam i moja waga też jest ok

[Klarissa]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3903984 6]Serio? Ja w ciazy nie jestem a jem ze 3 razy tyle, ups [/quote]Dla mnie to dużo, ja jem 3-4 małe posiłki.

A co do mleka, dziecko ma 17 miesiecy, naprawde ma juz nie pic tego mleka?

Można zastąpić jeden posiłek z butli posiłkiem "mlecznym" w innej postaci np. sera.
To nie chodzi o to, żeby dziecko nie jadło mleka.

Napisane przez traicionera

Luba tylko wytlumacz to dzieciom. Moja córka lubi różne owoce-sliwki, jabłka, pomarańcze, winogrona, maliny, ale na widok bananów dostaje krecka, to był chyba pierwszy pokarm, którego nazwę potrafiła wypowiedzieć. Na widok warzywniaka już z daleka drze się banam banam. Oczywiście jej nie ulegam, bo mogłaby jeść po kilka dziennie, a ją już wiem, jak jeden dziennie wpłynął na jej wagę. Ale coś jest w tym, że dzieciaki uwielbiają bananki

To też prawda, moja też ma jakiegoś fioła na banany.
Ostatnio troszkę jej przeszło, ale generalnie to najlepiej wchodzący owoc.
A jabłek jakoś zbytnio nie lubi, co mnie nie dziwi, bo ja np. jabłek serdecznie nie cierpię


Co do ilości zjadanych jajek:

Trzeba pamiętać, że liczą się nie tylko te jaja, które wykorzystamy do zrobienia jajecznicy, albo pochłoniemy na miękko, ale i te użyte do wyrobu ciast, makaronów, pieczywa, panierki, etc.

W jajku znajduje się bowiem i fosfor, który ma zdolność wiązania się z wapniem. W nadmiarze może sprzyjać krzywicy, a u osób dorosłych osteoporozie. Najmłodsze dzieci powinny więc jeść jaja zgodnie z dawkowaniem zalecanym przez pediatrę, starsze nie przekraczać dawki pięciu jaj tygodniowo, a jednorazowo zjadać maksymalnie 1,5 jaja.

[anna8301]

A jakie mleko jest zdrowe? Moja pije bardzo często, domaga się nawet 3 razy na dzień. Dziś zupa jej nie smakowała i znów postawiła na swoim, tzn płatki z mlekiem. Sztucznego nigdy nie polubiła, próbowaliśmy wielokrotnie, ale po cycu natychmiast przeszła na krowie. Kaszki też jadła bardzo któtko.
Wydaje mi się, że córka nie jada dużo tylko bardzo często. Rano płatki, potem u niani nie wiem, ale miała banana, kanapkę z szynką i serek na 5 godzin. Wróciła o 3, zupa be to trochę płatków zarządała. Potem drugie danie znów be, zjadła deserek jabłko zmielone. Kolacja - jedna kanapka z szynką i ogórkiem, nie cała. Do spania pół kubka mleka.
Teraz mąż się zaczął zastanawiać, byli na basenie w niedziele i jak wrócił to tak do mnie, że chyba faktycznie mała taka pulchna trochę jest. I wieczorem znów ją zmierzył od ostaniego razu nic nie urosła.
Jedno jest pewne z niejadkiem nie ma nic wspólnego. Ale tak sobie przypomniałam, że też miałam fazy, że raz jadłam raz nie. Widać teraz rośnie i potrzebuje więcej kalorii.
Właśnie pochowałam płatki tak żeby nie znalazła. Od jutra spróbujemy trzymać się planu, że płatki tylko na śniadanie, a potem nie ma i już!

[traicionera]

Klarissa bo nie jest tak łatwo znaleźć dobre jabłko, ja lubię, ale tylko takie bardzo twarde, soczyste i cierpkie, a najczęściej trafiam na miękkie, mdle i dość maczyste. A banany zazwyczaj smakują jednakowo.

[Glodomorek]

Napisane przez anna8301

A jakie mleko jest zdrowe? Moja pije bardzo często, domaga się nawet 3 razy na dzień. Dziś zupa jej nie smakowała i znów postawiła na swoim, tzn płatki z mlekiem. Sztucznego nigdy nie polubiła, próbowaliśmy wielokrotnie, ale po cycu natychmiast przeszła na krowie. Kaszki też jadła bardzo któtko.

Mleko krowie nie jest zdrowe, lepsze jest np kozie. Albo zbożowe (cały wątek jest o takich mlekach, można samemu w domu robić). Albo dawać przetwory mleczne: sery, jogurty, kefiry. Samego mleka nie.
płatki z mlekiem może zamień na musli z jogurtem?

[traicionera]

U nas głównie zbożowe mleko w użyciu, w Rossmanie są całkiem tanie, a córce bardzo smakują.

[glamourous]

traicionera jakie mleka zbozowe? zawsze w rossmanie kupuje i nigdy nie widzialam, z babydream? jak one wygladaja?

[traicionera]

Bo one są w wieksyzch rossmanach-sojowe, ryzowe, owsiane.

[glamourous]

serio? to u nas chyba takich duzych rossmanow nie ma czy chodzi moze o takie gotowe w kartonie jak zwykle mleko? bo ja szukalam czegos jak mm tylko zbozowe

[traicionera]

One są właśnie w litrowych kartonach

[Luba]

Jeszcze się wymądrzę,
tylko nie sojowe, błagam. Dla dzieci ono jest bardzo niewskazane. Zersztą dla dorosłych też nie bardzo

Ja uwielbiam owsiane.
Aha, jak dziecko ma problem z kupka to owsiane jest na to lekarstwem idealnym.

U mnie zbożowe mleka sa też w Realach i innych większych marketach

[Klarissa]

Napisane przez traicionera

Klarissa bo nie jest tak łatwo znaleźć dobre jabłko, ja lubię, ale tylko takie bardzo twarde, soczyste i cierpkie, a najczęściej trafiam na miękkie, mdle i dość maczyste. A banany zazwyczaj smakują jednakowo.

Możliwe, przyznam, że nie znam się na jabłkach. Jadam z nich przetwory dżemy, marmoladę, lubię szarlotkę, ale takie surowe jabłko jest dla mnie ble.

Napisane przez anna8301

A jakie mleko jest zdrowe? Moja pije bardzo często, domaga się nawet 3 razy na dzień. Dziś zupa jej nie smakowała i znów postawiła na swoim, tzn płatki z mlekiem. Sztucznego nigdy nie polubiła, próbowaliśmy wielokrotnie, ale po cycu natychmiast przeszła na krowie. Kaszki też jadła bardzo któtko.
Wydaje mi się, że córka nie jada dużo tylko bardzo często. Rano płatki, potem u niani nie wiem, ale miała banana, kanapkę z szynką i serek na 5 godzin. Wróciła o 3, zupa be to trochę płatków zarządała. Potem drugie danie znów be, zjadła deserek jabłko zmielone. Kolacja - jedna kanapka z szynką i ogórkiem, nie cała. Do spania pół kubka mleka.
Teraz mąż się zaczął zastanawiać, byli na basenie w niedziele i jak wrócił to tak do mnie, że chyba faktycznie mała taka pulchna trochę jest. I wieczorem znów ją zmierzył od ostaniego razu nic nie urosła.
Jedno jest pewne z niejadkiem nie ma nic wspólnego. Ale tak sobie przypomniałam, że też miałam fazy, że raz jadłam raz nie. Widać teraz rośnie i potrzebuje więcej kalorii.
Właśnie pochowałam płatki tak żeby nie znalazła. Od jutra spróbujemy trzymać się planu, że płatki tylko na śniadanie, a potem nie ma i już!

U mnie takie karmienie (przez babcię) powodowało, że córka w ogóle nie jadła obiadów. Mnie to nie dziwi, jak jadła 4-5 pierwszych i drugich śniadań (i to same serki, owocki i inne słodkie duperele) to niby dlaczego miała być głodna w porze obiadu? Dlatego odkąd jestem w domu (czyli od miesiąca) wprowadziłam ścisłe wytyczne i nagle moje dziecko jednak lubi zupy i je obiady Teraz je rano mleko (koło 5 rano), potem śniadanie jak wstanie, zupa, drugie danie, podwieczorek (owoc albo coś słodkiego) i mleko na kolację (czasem jeszcze kanapkę zawoła). W sumie to około 6 posiłków na dobę. Czasem któryś ominiemy. I nagle moje dziecko przestało być niejadkiem

Poza tym jak zamiast zupy czy drugiego dania godzisz się dać dziecku deser to niestety ale ono nigdy ci chętnie nie zje nic normalnego

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez Luba

Jeszcze się wymądrzę,
tylko nie sojowe, błagam. Dla dzieci ono jest bardzo niewskazane. Zersztą dla dorosłych też nie bardzo

Tak samo ryzowe, z arszenikiem jako dodatek gratis

[traicionera]

My owsiane kupujemy, czasem z innego sklepu mignalowe czy orzechowe.

[houseofcolours]

A czemu ryżowe i sojowe niewskazane? Arszenik?! Napiszcie coś więcej.

[marl_enna]

A ja uważam z czystym sercem, że Twoje dziecko wcale nie jest grube. Po prostu waży trochę więcej niż inne ale masz pewność, że w przyszłości nie będzie niejadkiem tak jak inne dzieci. Ograniczaj tylko słodkości i nic poza tym. Skoro je tzn, że jest zdrowe i ma apetyt a to najważniejsze. Sama z tego wyrośnie.
__________________
Pozdrawiam, Marlena

[Luba]

Napisane przez houseofcolours

A czemu ryżowe i sojowe niewskazane? Arszenik?! Napiszcie coś więcej.

Co do soi, to w skrócie: niepasteryzowana jest szkodliwa zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Wszelkie mleka, kotleciki sojowe itd. to syf.
To prawda, w Azji od dawno jedzono soję ale wyłącznie poddaną długiej pasteryzacji. Spożywanie soi powoduje niedobór witaminy B12, mikroelementów, witamin AD, wapnia, może powodować problemy neurologiczne, niepłodnośc, u dzieci może spowodować nieprawidlowy rozwój organów plciowych i zaburzony okres dojrzewania, zarówno na poziomie fizycznym jak i psychicznym itd itp.
I więcej czytam, tym większym łukiem omijam soję.

Mleko ryżowe. Ryż ma tendencję do zwiększonego absorbowania arszeniku z gleby. Potem z tego ryżu robią mleko, gotowe posiłki dla dzieci...

[jAGOdzianka_90]

No i masz :/ a mówią 'pij mleko będziesz wielki' chyba g... prawda.

---

Zaczęłam zmianę z małym Dzisiaj jadłospis wyglądał tak, że na sniadanie 1,5 kromki z pastą rybną (8,50), 11,10 jabłko, 13:10 zupka (zamiast mleka przed spaniem, tylko piciu do popicia obiadu), wstał po 15, więc o 15,30 dostał pierogi, nie chciał nic do 18,30 to wtedy jeszcze przed kolacją parę chrupek kukurydzianych, o 19,30 1,5 kromki z serem żółtym i mleko do popicia tak jak któraś radziła i zasnął spokojnie Zobaczymy jak będzie w nocy (do jednego mleka na pewno się obudzi).
I konflikt z siostrą też został zażegnany, ustaliłyśmy reguły i jest OK!

[Klarissa]

Napisane przez jAGOdzianka_90

No i masz :/ a mówią 'pij mleko będziesz wielki' chyba g... prawda.

---

Zaczęłam zmianę z małym Dzisiaj jadłospis wyglądał tak, że na sniadanie 1,5 kromki z pastą rybną (8,50), 11,10 jabłko, 13:10 zupka (zamiast mleka przed spaniem, tylko piciu do popicia obiadu), wstał po 15, więc o 15,30 dostał pierogi, nie chciał nic do 18,30 to wtedy jeszcze przed kolacją parę chrupek kukurydzianych, o 19,30 1,5 kromki z serem żółtym i mleko do popicia tak jak któraś radziła i zasnął spokojnie Zobaczymy jak będzie w nocy (do jednego mleka na pewno się obudzi).
I konflikt z siostrą też został zażegnany, ustaliłyśmy reguły i jest OK!

Fajny rozkład posiłków, trzymam kciuki żeby się udało.


Ciągle się zastanawiam na ile dziecko (moje) jest w nocy głodne, a na ile budzi się z przyzwyczajenia. Od jakiegoś czasu (2-3 tygodnie) nocne jęki pt. "chcę mleczko" zamieniła na "przynieś mi piciu" i godzina jedzenia znacznie się przybliżyła do normalnych godzin porannych: 5-7 rano. Tyle, że moje dziecko większe, ciągle słyszałam od pediatry i alergologa, że takie duże dziecko nie powinno już jeść w nocy. Tylko co w takim razie mu zrobić jak płacze, zakneblować?

[traicionera]

A nie da rady dogadać się z córka, żeby tym piciem była nieslodzona herbatka lub woda. albo stopniowo rozczenczac mm? Tudzież przemówić jej do przekonania, opowiadając o tym, że się mogą ząbki popsuć przez to?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Klarissa, a jaką macie wilgotność w powietrzu? macie stację pogody jakąś? U nas córa się picia domaga (wodę dostaje, kilka łyków starcza zazwyczaj) i już wiem, że wilgotność spada, czasem nawet poniżej 30%.

[Klarissa]

Napisane przez traicionera

A nie da rady dogadać się z córka, żeby tym piciem była nieslodzona herbatka lub woda. albo stopniowo rozczenczac mm? Tudzież przemówić jej do przekonania, opowiadając o tym, że się mogą ząbki popsuć przez to?

Moja córka pije wyłącznie wodę, z tym nie ma problemu.

Problem do tej pory było, że ona chciała mleka a nie wody
Stopniowe rozcieńczanie nic nie dawało, bo takiego mleka pić nie chciała. Moja córka jest bardzo konkretna - jak mówi, że chce mleko to nie pomoże żadna woda ani żadna inna oszukańcza alternatywa.

Ząbki popsute to ja jej nawet pokazywałam w internecie jak wyglądają, co z tego, jak ona mi powie, że chce mieć popsute i chce mieć mleczko Jedyne co mi się udało wypracować, to, że przed 5 rano nie ma mowy żeby dostała mleczko, dzięki temu z takimi niemytymi zębolami drzemie jeszcze tylko góra 2-3h.

[traicionera]

Moja córkę akurat przeraża wizja bolacych zębów i dała się namówić, żeby zamiast mleka była ciepła woda. Raczej mąż długo miał problemy z przyzwczajeniem się, że jego mała coreczka nie piją już mleczka w łóżku i często gęsto rozrabial jej mm z rozpędu,