Mamusie lutowe 2015 - cz. 7

[zielona butelka]

A ja słodko przespałam zamianę wątka 6 na 7 jeeeeeju... 2 godziny!
wstałam, zrobiłam sobie kanapkę i znów w wyrku.... nie znoszę takiego rozmemłania, ale widać organizm potrzebuje. Klarka też chrapie, bo jakoś mało aktywna. Ten wiatr chyba przyniósł niskie ciśnienie.

Miałam robić obiad, ale chyba podziękuję.... totalnie mi sie nie chce.M nie nalega.

ja się chyba nie wypakuję.... Klarek twardo siedzi, żadnych sygnałów chęci opuszczenia swojej norki nie daje.

Idę kurcze coś porobię....
Aga... paseczki wyszły mega

[Ollllciaaa]

dziękuję dziewczynki

ja juz po kąpieli.
Mój mąż pomógł mi z Bożeną. Z dobre 15 minut się męczył, a jaką minę miał skupioną mówił coś o sprawach kosmetycznych,a le nie wiem o co mu chodzi...
Za godzinę wyjazd do dziadka

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Zielona, śpij, odpoczywaj ile się da

[ewek000]

Zia bardzo dobra zupka wyszła
a co do szpitala to się śmieję że więcej w domu leżę niż tam, bo tam co chwila a to zapraszam trzy razy w ciągu dnia na pomiar ciśnienia, na drugi koniec oddziału , trzy razy na brzuszki tzn na słuchanie tętna bejbików, dwa razy na ktg, a to pomiary cukrów, codziennie na badanie gin. Więc jak usłyszałam że w domu mogę niuni zaszkodzić to myślałam że parsknę śmiechem
Poza tym w tym szpitalu nie przyjmuje mój lekarz, a on mi powiedział żebym zmykała do domu jak nie ma regularnych skurczy, jeśli coś się zacznie dziać to mam dzwonić i jechać już do niego bo on akurat ma dyżur w swoim szpitalu wekendowy

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Paulina robisz dwoma kolorami , rozrysuję ci później jak to zrobić , a poza tymi łączeniami wzór prościutko się robi sama mam zamiar się za niego wsiąść tylko już po porodzie, bo moje ręce mnie na razie sparaliżowały i nic nie mogę zrobić ani dla was ani dla siebie, zła jestem taka na te łapska że szok

[Zia_]

Zielona kuchnia cudna! Moja wymarzona kuchnia w wymarzonym domu w dalekiej przyszlosci na pewno bedzie biala!

Aga ja przy Ani mialam wizje ze sobie bedzie spokojnie spac pod spac pod kocykiem, ale potem sie okazalo ze kurczak budzi od kazdego mimowolnego ruchu raczki, wiec potem bylo cale kombo, otulacz, smoczek, tulenie, szuszanie i zaciskanie kciukow Wiadomo jak byla wyspana i sie bawila to jej nie zawijalam na mumijke :p Sa tez dzieci ktore sie jeszcze bardziej denerwuja jak sie je ogranicza ruchowo, wtedy otulanie nie ma sensu.

[emdzik]

Napisane przez MaamaaZuzi

Pierwsza

Napisane przez maladT

Druga...

Napisane przez 1141655

czecia ;]

Widzę mamy już kolejkę na porodówkę



Czytałam Was wcześniej ale nie dałam rady pisać...
Dalej mam problem z mówieniem, choć jest ciut lepiej, ale tylko dlatego że co chwilę coś pije albo ssam tabletki... przez noc pewnie znowu będzie to samo. Leżałam i zasnęłam na 2 godz, tż mnie przykrył dwiema kołdrami i się wypociłam strasznie.. poszłam wziąć prysznic a tż zmienił poszewki i teraz leżę w świeżynkach hehe, które i tak zaraz wypoce...
A mama zrobiła rosołek i zaraz będę jeść...
Ja to mam kochaną rodzinke <3


Aaa i chciałam napisać Aga pokój cudownyyy pięknie to wygląda

[201704210903]

madzia wracaj do zdrowia

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Asia1105]

Witam się w nowym wątku

U mnie rodzinny weekend to ciężko mi się poodnosić...

Aga śliczne Tymiankowo już nie mogę się doczekać efektu końcowego

[logoasia]

Napisane przez MaamaaZuzi

A ja tak przy nowym wątku miałam skurcz Pierwszy w dzisiejszym dniu, zaraz jadę na porodówkę
Aż sama się zaśmiałam

liczysz? i do ilu doszło ?


emdzik kochana rodzinka!!

[1141655]

Dziekowac

Magda wezzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz !!!!!!!!!!!!!!!!! jak bede czeciaaaa, to nie zdaza mi miednicy zmierzyc i co

ja sie susze a maz wiesza obraz w salonie, bo zmienilismy na mniejszy. Duzy oddamy tesciowej

wlasnie, za 30 min obiad u T. a moj M nawet niewykapany, ja nie lepsza, tez w proszkuuuu

[maladT]

Idę robić obiad i zupę. A tak mi się nie chce ze nie pytajcie. Maz marudzi bo zaniósł rzeczy na strych i moich ogórków kiszonych nie moze znaleźć. Mówi ze tam za wiele rzeczy i że polowe mi wypieroli. Życzę powodzenia

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Ja tam moge być i druga. Się na bank nie obraze. Dziś mowie do męża ze jak w czwartek urodzę to w sobotę lub niedzielę w domu bedzie. Ale byłoby bosko. Niby poród i strach jak to bedzie ale ja juz chce być po

[MaamaaZuzi]

Napisane przez logoasia

liczysz? i do ilu doszło ?

Nie liczę
Nie nakręcam się jak będą częstsze to wtedy zacznę liczyć a takie pojedyncze mnie tylko cieszą

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Oooo Madzia to mi się podoba
Taka kolejność była by super hi

[emdzik]

Noo jak wszystkim się podoba to tak musi być

Belly pokazuje , że dzisiaj powinnam spakować torbę do szpitala..
Ciekawe jak jak się ledwo z łóżka na siku ruszam

[meire]

To witam sie i ja w nowym watku..

Lozeczko skrecone.. jestesmy po obiedzie.. i zaleglam dalej w lozku... oooo... taki dzien..
Tez czekam na konkretne skurcze.. ale tylko kilka slabeuszy sie zalacza... ehh..
JA CHCE RODZIC W TYM WATKU!...

[h0pe]

Napisane przez Mlebidakin

to czekam co Ci wyjdzie:p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez Tutti1234

Jak cukry beda dobre to koniecznie podziel sie przepisem.

Cukier 119 chyba od dzisiaj bede je robic bo sa slodkie i w zasadzie... pyszne tylko ja mialam takie male foremki, zjadlam 3 male, to jakies 1,5 normalnej wielkosci, wiec tak realnie oceniajac to 1 normalna mozna spokojnie wsunac

[201704210903]

Napisane przez h0pe

Cukier 119 chyba od dzisiaj bede je robic bo sa slodkie i w zasadzie... pyszne tylko ja mialam takie male foremki, zjadlam 3 male, to jakies 1,5 normalnej wielkosci, wiec tak realnie oceniajac to 1 normalna mozna spokojnie wsunac

dasz tutaj przepis?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[h0pe]

Dam dam tylko jestem na tel i musze jakos sciagnac link ze skrotu

[d_a_r_i_a]

Napisane przez ewek000

Zia bardzo dobra zupka wyszła
a co do szpitala to się śmieję że więcej w domu leżę niż tam, bo tam co chwila a to zapraszam trzy razy w ciągu dnia na pomiar ciśnienia, na drugi koniec oddziału , trzy razy na brzuszki tzn na słuchanie tętna bejbików, dwa razy na ktg, a to pomiary cukrów, codziennie na badanie gin. Więc jak usłyszałam że w domu mogę niuni zaszkodzić to myślałam że parsknę śmiechem
Poza tym w tym szpitalu nie przyjmuje mój lekarz, a on mi powiedział żebym zmykała do domu jak nie ma regularnych skurczy, jeśli coś się zacznie dziać to mam dzwonić i jechać już do niego bo on akurat ma dyżur w swoim szpitalu wekendowy[COLOR="Silver"]

Dokładnie...co chwile latam na cos jak oparzona.. Od 6 rano..zgroza...

Jutro mały stresik z ordynatorem..bo on tu lubi przetrzymywać bez sensu i sweet home

[h0pe]

http://bezcukiernia.blogspot.com/201...uffin.html?m=1 tylko teraz tak: make zmien sobie na taka jaka ci sluzy, taka jakie pieczywko jadasz.
Pokusilam sie o dodanie zhrawiny zamiast daktyli i dodalam jeszcze migdaly i do ciasta ogolnie kakao ciemne. Pyszotka. Zurawina ma niskie ig to polecam dodac. Zdaje sobie sprawe z tego ze bez mojej modyfikacji moze jeszcze nizszy cukier by byl. Daktyle maja duze ig wiec je bym oominela. Ogolnie ciasto zrobilam w 5 min i zamiast to rozdrabniac na poczatku widelcem walnelam blenderem, potem te dodatki stale i gotowe takze 5 min, pieczenie i pychotka gotowa

[201704210903]

dziękuje

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Tutti1234]

Napisane przez h0pe

Cukier 119 chyba od dzisiaj bede je robic bo sa slodkie i w zasadzie... pyszne tylko ja mialam takie male foremki, zjadlam 3 male, to jakies 1,5 normalnej wielkosci, wiec tak realnie oceniajac to 1 normalna mozna spokojnie wsunac

super, na pewno wypróbuje przepis

[logoasia]

Napisane przez h0pe

http://bezcukiernia.blogspot.com/201...uffin.html?m=1 tylko teraz tak: make zmien sobie na taka jaka ci sluzy, taka jakie pieczywko jadasz.
Pokusilam sie o dodanie zhrawiny zamiast daktyli i dodalam jeszcze migdaly i do ciasta ogolnie kakao ciemne. Pyszotka. Zurawina ma niskie ig to polecam dodac. Zdaje sobie sprawe z tego ze bez mojej modyfikacji moze jeszcze nizszy cukier by byl. Daktyle maja duze ig wiec je bym oominela. Ogolnie ciasto zrobilam w 5 min i zamiast to rozdrabniac na poczatku widelcem walnelam blenderem, potem te dodatki stale i gotowe takze 5 min, pieczenie i pychotka gotowa

mmm wygląda i brzmi pysznie, chyba idę po banany do sklepu

[1141655]

Ooo fajny przepis może i ja się skuszę

My u T. Juz nerwa zdążyłam załapać, bo oczywiście coś tam M. Ma pomóc. Ok no ale to znowu potrwa. Teraz poszedł z psem,ja zalegam na kanapie. Mam nadzieje ze szybko mu pójdzie ta pomoc tutaj bo chce do sklepu póki mam jeszcze siłę i brzuch nie boli.

Ale z dobrych rzeczy,to na obiad był łosoś mniam i szpinak mniam wiec zjadłam cos zdrowo teraz zalegam z mandarynkami na kanapie w salonie. Nie piernicze się,nawet nogi rozwaliłam i tyle zaraz musze na strych pójść bo tam są jeszcze nasze kartony z rzeczami i zabiorę moje pudło z nitkami i iglami, bo mi getry puściły w kroku :-(
Jest mała dziurka.. Musze ja zszyc


A jeszcze to T pyta jak tam na "ćwiczeniach " haha to jej mówie że to nie ćwiczenia. Pytała ile osób, mówię że 5 par,a ona ze ooo spotkacie się rodzac. To mówię,że nie bo wszystkie w kwietniu rodzą a ona na to: ooooo to tylko ty masz taki ogromny brzuch haha ładnie nie?

Albo pyta mnie, czy m ze mną rodzi i mówię że tak,na co ona znów,że nie sądziła ze M będzie w stanie odebrać poród haha
To ja uświadomiłam ze poród odbiera lekarz i położna

Heh biedna

[logoasia]

Napisane przez 1141655

Ooo fajny przepis może i ja się skuszę

My u T. Juz nerwa zdążyłam załapać, bo oczywiście coś tam M. Ma pomóc. Ok no ale to znowu potrwa. Teraz poszedł z psem,ja zalegam na kanapie. Mam nadzieje ze szybko mu pójdzie ta pomoc tutaj bo chce do sklepu póki mam jeszcze siłę i brzuch nie boli.

Ale z dobrych rzeczy,to na obiad był łosoś mniam i szpinak mniam wiec zjadłam cos zdrowo teraz zalegam z mandarynkami na kanapie w salonie. Nie piernicze się,nawet nogi rozwaliłam i tyle zaraz musze na strych pójść bo tam są jeszcze nasze kartony z rzeczami i zabiorę moje pudło z nitkami i iglami, bo mi getry puściły w kroku :-(
Jest mała dziurka.. Musze ja zszyc


A jeszcze to T pyta jak tam na "ćwiczeniach " haha to jej mówie że to nie ćwiczenia. Pytała ile osób, mówię że 5 par,a ona ze ooo spotkacie się rodzac. To mówię,że nie bo wszystkie w kwietniu rodzą a ona na to: ooooo to tylko ty masz taki ogromny brzuch haha ładnie nie?

Albo pyta mnie, czy m ze mną rodzi i mówię że tak,na co ona znów,że nie sądziła ze M będzie w stanie odebrać poród haha
To ja uświadomiłam ze poród odbiera lekarz i położna

Heh biedna

u mnie też we wszystkich legginsach porobiły się dziurki, ale nie chce mi się już ich zszywać, przewietrzę się te 2-3 tygodnie

[1141655]

Napisane przez logoasia

u mnie też we wszystkich legginsach porobiły się dziurki, ale nie chce mi się już ich zszywać, przewietrzę się te 2-3 tygodnie

No ja też bym mogła wietrzyc hihi nie robi mi,ale na sr często siadamy w rozkroku i wolę nie ryzykować takim wstydem hehe

[Panna Migotka 86]

witam się i ja w nowym wątku
pozwolicie, że jeszcze ze starego poodpowiadam
Olcia śliczna ta sukienka! ja też bym do niej dodała tylko jakis długi wisior i coś na rękę... albo jakieś długie kolczyki i coś na rękę

Napisane przez emdzik

Rozumiecie, że jestem chora.. czuje się jak gów.... nie mylam włosów 5 dni.. leże w piżamie w łóżku żeby się wypocić...
Dzwoni T jak jedliśmy obiad co robimy blabla, więc mój tż mówi że jemy i siedzimy w domu bo ja jestem chora i coś tam... chwile pogadali i dobra to pa...
I rozumiecie że koło 18 przyjechali?
Nawet nie wiecie jaka zrobiłam się czerwona ze złości
Bałagan w domu bo nie ma komu sprzątać a mąż i tak rano porobił zakupy do domu, poza tym brat po 12h spał w drugim pokoju i każdy cicho chodził..
i oni se przyjeżdżają bez zapowiedzi
i tekst "nie chciała córcia przyjechać do teściów to oni przyjechali do niej" noooooszzzzzzzzzzzzzzzzzz zzzzz

nic tylko ubić... i sernik ich wcale nie ratuje...

Napisane przez emdzik

Oooo będę czekała na czopa żelkę

a mnie się kojarzyły żelki z Harrego Pottera - że były takie o smaku żygów

Monia no to ładne rewolucje odbyły się w brzuchu...

Aga sliczny ten pokoik

u nas dzisiaj leniwie, wreszcie mogłam sobie pospać z TZ bo do pracy nie szedł wygrzbalismy się z łózka po 10, potem do koscioła i do teściów na obiad posiedzielismy, wypilismy kawkę itd. Była tez siostra TZ z mężem i córeczką, fajnie było... a teraz ja nadrabiałam zaległości wizazowe, a TZ dalej pracuje... ale dzisiaj już nie strzelam fochami

[Tutti1234]

Napisane przez 1141655

Ooo fajny przepis może i ja się skuszę

My u T. Juz nerwa zdążyłam załapać, bo oczywiście coś tam M. Ma pomóc. Ok no ale to znowu potrwa. Teraz poszedł z psem,ja zalegam na kanapie. Mam nadzieje ze szybko mu pójdzie ta pomoc tutaj bo chce do sklepu póki mam jeszcze siłę i brzuch nie boli.

Ale z dobrych rzeczy,to na obiad był łosoś mniam i szpinak mniam wiec zjadłam cos zdrowo teraz zalegam z mandarynkami na kanapie w salonie. Nie piernicze się,nawet nogi rozwaliłam i tyle zaraz musze na strych pójść bo tam są jeszcze nasze kartony z rzeczami i zabiorę moje pudło z nitkami i iglami, bo mi getry puściły w kroku :-(
Jest mała dziurka.. Musze ja zszyc


A jeszcze to T pyta jak tam na "ćwiczeniach " haha to jej mówie że to nie ćwiczenia. Pytała ile osób, mówię że 5 par,a ona ze ooo spotkacie się rodzac. To mówię,że nie bo wszystkie w kwietniu rodzą a ona na to: ooooo to tylko ty masz taki ogromny brzuch haha ładnie nie?

Albo pyta mnie, czy m ze mną rodzi i mówię że tak,na co ona znów,że nie sądziła ze M będzie w stanie odebrać poród haha
To ja uświadomiłam ze poród odbiera lekarz i położna

Heh biedna

boska ta twoja T

[maladT]

Zrobiłam obiad i pomidorowa mężowi na trasę. Czekam jeszcze aż się dogotuje ogórkowa. Potem chwile odpocznę,ogarne syf i bede musiała mu makaronu nagotowac. Ale za to obiady do srody lub czwartku i dla mnie i wiki będą. Także bede tylko odgrzewać...
U nas nadal bez tv i maz swiruje od tego trochę,ale chociaz kartony z choinkami mi wyniósł.
Jutro moge sobie sprzątnąć dom bo zarosl trochę w tydzien,choć niby ciagle coś ogarniam ale jednak to nie na zasadzie sterylnego domu jest.

Aga Twoja tesciowa jest the gest. Ale nie obrażając jej to inteligencja nie grzeszy.bynajmniej ostatnio wynika to z tego co piszesz

[201704210903]

Napisane przez maladT

Zrobiłam obiad i pomidorowa mężowi na trasę. Czekam jeszcze aż się dogotuje ogórkowa. Potem chwile odpocznę,ogarne syf i bede musiała mu makaronu nagotowac. Ale za to obiady do srody lub czwartku i dla mnie i wiki będą. Także bede tylko odgrzewać...
U nas nadal bez tv i maz swiruje od tego trochę,ale chociaz kartony z choinkami mi wyniósł.
Jutro moge sobie sprzątnąć dom bo zarosl trochę w tydzien

a gdzie on to je? ma jakiś palnik w samochodzie?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[maladT]

Ma butle gazowa i garnek także sobie podgrzewa

[201704210903]

Napisane przez maladT

Ma butle gazowa i garnek także sobie podgrzewa

aha. zastanawialo mnie to bo nigdy nie znałam nikogo kto jeździ na tirach

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2