Rozjaśnianie włosów - wątek zbiorczy

[Kocuraska]

Napisane przez hello_Moscow

Hej Dziewczyny!
Mam na głowie Koleston 12.22 od ponad tygodnia i jestem zadowolona-całkiem ładnie się wypłukuje, choć już nie jest tak jaśniutki jak na początku.
Myślicie, że przy drugim farbowaniu tym samym kolorem i odcieniem, efekt jasniejszych włosów utrzyma się dłużej? Czy wtedy włosy już "przetrawią" tę farbę?
Kocuraska, mi się podoba u Ciebie efekt, jest naturalny. Ja trzymałam tę farbę prawie 50 minut w sumie. A Ty?

Ja 30min z 9% może za krótko? A może powinnam z 12%?

Następnym razem robić całość czy tylko odrosty?

[hello_Moscow]

Kocuraska, nie pomogę Ci, bo żadna ze mnie profesjonalistka.
Mogę tylko powiedzieć, że ja trzymałam 50 minut z oxy 9% i chyba wyszedł kolor jak z próbnika albo w miarę podobny. Zresztą widziałaś chyba moje włosy po 12.22 stronę albo dwie wstecz.
Też się zastanawiam jak zrobić następnym razem-całość czy odrosty? Chciałabym do końca wybić żółć.
Za tydzień mam w planie przeprowadzić prostowanie keratynowe, więc następne farbowanie będzie za 3 tygodnie.

[Kocuraska]

Napisane przez hello_Moscow

Kocuraska, nie pomogę Ci, bo żadna ze mnie profesjonalistka.
Mogę tylko powiedzieć, że ja trzymałam 50 minut z oxy 9% i chyba wyszedł kolor jak z próbnika albo w miarę podobny. Zresztą widziałaś chyba moje włosy po 12.22 stronę albo dwie wstecz.
Też się zastanawiam jak zrobić następnym razem-całość czy odrosty? Chciałabym do końca wybić żółć.
Za tydzień mam w planie przeprowadzić prostowanie keratynowe, więc następne farbowanie będzie za 3 tygodnie.

Kolor który u Ciebie wyszedł jest piękny, gdyby mi taki wyszedł to byłabym szczęśliwa, a tak niestety te żółcie nie pasują ni jak mi do cery, jestem typem chłodnym.

[SceneQueene]

hello_Moscow, tak. Włosy z każdym farbowaniem nabierają więcej pigmentu.

[black_sun]

witam wszystkie panie w tym wątku
teraz ja poproszę o poradę... farbowałam włosy od miesięcy lorealem pure paprika albo magno, ostatnio głównie mango. stwierdziłam, że mi mało rudości więc położyłam loreal luocolor 7,4. efekt? boski. cudowny żarówiasty rudzielec, tylko na górnej połowie. dół praktycznie nie ruszony, kładłam na mocno spłukane mango.
pomyślałam, pomyślałam i postanowiłam poprawić, z naciskiem na końcówki. efekt? piękny rudy jasny blond na końcach. no tak, rewelator do luo ma 7,5%, nie pomyślałam przed akcją że to mi rozjaśni jeszcze bardziej zamiast złapać kolor.
znudzona walką o rudy, który to się migiem spiera, ciężko uzyskać równy na dłuższych włosach i wkurzona że wydałam prawie 100 PLN na dwie farby luocolor z którego to eksperymenty wyszłam z mocno NIE planowanym ombre - pomyślałam, że może w takim razie do blondu pójdę/wrócę, jak to tam zwać.
wzięłam więc połowę rozjaśniacza joanny do całych włosów, zmieszałam z odżywką mniej więcej w proporcjach 1/3 rozjaśniacza, 2/3 odżywki i położyłam na włosinki, uważając by odrosty (małe bo małe ale zawsze) popaćkać na koniec.
w efekcie uzyskałam jasność. dla mnie to jasny złoty blond z miedzianymi pasmami, koleżanka widzi marchewkę, nie wiem gdzie.
i teraz dumam co dalej. póki co chciałabym zostać na tym poziomie, może ciut jaśniej, na pewno równiej i mniej żółto. złoto ok, nie żółto. i mam dylemat.
mam farbę loreal X 8.3 CANNES (zdjęcie też poniżej w załącznikach) i taki kolor bym chętnie póki co na głowie swej ujrzała. tylko mam wątpliwości - w necie widziałam efekty tej farby i wychodziły włoski CIEMNIEJSZE. nie chcę po truciu rozjaśnianiem wrócić praktycznie do punktu wyjścia (też poniżej w załączeniu). zrobię próbę na pasemku, ale to może nie dać jasnej odpowiedzi, więc pytam tutaj - czy któraś z was kładła to-to na włoski o moim poziomie jasności? wyrówna mi to? rozjaśniu ciut? czy zrobi ciemność?
pozdrawiam i załączam najlepsze jakie mi się udało uzyskać fotki tego co mam na głowie, w świetle dziennym, pod różnymi kątami.

[SceneQueene]

włoski złapią więcej jasnego pigmentu, więc wątpię, żeby przyciemniło, choć nie używałam tej farby akurat. żeby wyrównać ja bym położyła 9.2 lub 8.2

[hello_Moscow]

Hej.
Czyli uważasz, Queene droga, że mogę przy kolejnym farbowaniu położyć farbę znów na całość na 50 minut? Włosy rozjaśnią się jeszcze bardziej na stałe?

[SceneQueene]

myślę, że tak warto byłoby zrobić tylko odrost a na całość tylko na 10-15 końcowych minut.

[black_sun]

Napisane przez SceneQueene

włoski złapią więcej jasnego pigmentu, więc wątpię, żeby przyciemniło, choć nie używałam tej farby akurat. żeby wyrównać ja bym położyła 9.2 lub 8.2

a 8.2 to jaki pigment? 8.3 złoty chyba?

[SceneQueene]

2 to perła/opalizujący. /3 to złoto. perła przygasiłaby Ci te fragmenty jasnej moreli (mniej więcej 1/3 włosów wpada Ci lekko w rudy) ale nie zabiłaby złota, które już masz. przy kolejnych farbowaniach kładłabym na spokojnie /3.

[black_sun]

a może lepiej powtórzyć rozjaśnianie z odżywką? i dopiero potem próbować robić konkretny kolor?

[SceneQueene]

możesz, ale to już nie na długo- tylko na te ciemniejsze partie

[lexie87]

hej, mam kolor wlosow jak na tym obrazku

chcialabym cos zmienic - myslalam o przefarbowaniu wlosow na jasniejsze, ew. jakis rudawy. nie wiem zupelnie jak sie za to zabrac, czy da sie to zrobic w warunkach domowych? jakies rady?

[SceneQueene]

zapomniałaś dodać obrazek

[Kocuraska]

Napisane przez hello_Moscow

Hej.
Czyli uważasz, Queene droga, że mogę przy kolejnym farbowaniu położyć farbę znów na całość na 50 minut? Włosy rozjaśnią się jeszcze bardziej na stałe?

ja chyba bede testowac loreala excellence 10.21 na całość jak mi sie odrost juz pojawi.

[black_sun]

Napisane przez SceneQueene

możesz, ale to już nie na długo- tylko na te ciemniejsze partie

hej, znowu ja tylko zmienił mi się plan działania..
zrobiłam dziś próbę tego loreala 8,3 na pasemku (na całe szczęście, że tylko na pasemku..) i włosy wyszły ciemniejsze rudawe i ciemniejsze. ładne, ale nie o to, nie o to..
i tak sobie pomyślałam, i analizując moją przeszłość z blondami stwierdziłam, że w ciepłym źle się czułam, ale w chłodniejszym jasnym było super. kiedy farbowałam nutrisse 101 i mniej więcej tego teraz szukam. na stronie garniera ten kolor zniknął, jeszcze nie przeszukałam sklepów, ale widocznie wycofany został.
błaaagam pomóż i doradź co nałożyć żeby dojść do takiego koloru, poziomu jasności?
tę farbę? tę farbę z odżywką żeby nie spalić włosów? (choć po ostatnich eksperymentach i tak są w niezłym stanie, dzięki temu wątkowi przed wszystkim je naolejowałam i to działa cuda chyba)
nutrisse ma też odcień 111 z popielatym w nazwie, tamten był beżowy. chciałabym jasny blond, raczej chłodny, hm.. szampański? blond różowy, nie niebieski o ile jasno wyrażam to o co mi chodzi
będę dozgonnie wdzięczna za pomoc

[Marvela]

Hej dziewczyny, mam pytanie

Planuje zrobić sobie "kąpiel rozjaśniającą" za kilka tygodni (może dłużej, bo musze poczekać aż grzywka odrosnie mi do odpowiedniego poziomu i pójdę do fryzjera ściąć się na boba ). Mój problem jest taki że połowa włosów była farbowana kiedyś blondem i wyszedł taki jaśniutki brąz, bo jestem szatynką (to było w sumie zamierzone ). Na chwilę obecną wygląda to dość naturalnie jakbym miała po prostu nieco jaśniejsze refleksy od słońca. Tylko nie wiem czy taką kąpielą powinnam potraktować całe włosy, najpierw odrosty i po kilku minutach rozprowadzić na całość, czy najpierw malowane a potem odrosty? Chcę żeby wyszedł w miarę jednolity kolor.
Przepraszam za może głupie pytanie, ale wszystkie porady jakie znalazłam odnoszą się do włosów farbowanych, ale na ciemniejsze kolory.

[SceneQueene]

black_sun - farba z Twojego załącznika niestety nie przeszła nigdy przez moje łapki. jeśli chodzi o takie odcienie, które przy tym lekko rozjaśniają, miałam do czynienia (jeśli chodzi o farby drogeryjne) z garnierem 111. całkiem fajny efekt daje, z tym, iż czasami pojawiają się niechciane złote tony, które trzeba potem przygasić (ale to zwyczajowo na rudościach jasnych). może spróbowałabyś farb profesjonalnych? wówczas Wella Koleston, paleta 10 lub 12- mają wiele odcieni temu podobnych. przejrzyj.
Marvela, zdecydowanie zaczęłabym od farbowanej częsci- odrosty (np. na poziomie 3-4) rozjaśniają się w przeciągu 10-15 minut i to do jasnego złota zazwyczaj. potraktowałabym je rozjaśniaczem na końcu.

[Marvela]

Dzięki za szybką odpowiedź

Ale powinnam tak zorbić nawet jeżeli odrosty są ciemniejsze niż reszta? No chyba że czas rozjaśniania związany jest z ilością wczesniej położonej farby na włosie... To by miało sens
W każdym razie rozjaśniaczem w czystej postaci bawić się nie będę, dlatego myślałam o tej kąpieli rozjasniającej.

[black_sun]

przeglądałam też profesjonalne, ale przyznam że głównie koncentrowałam się na lorealu, więc majiblonde inoa czy luocolor.
w kolestonie ciekawie wygląda 12/89, jednak mam obawy czy nie stanę się siwa po tym? trochę nie kumam numeracji tych farb, 10 są w teorii ciemniejsze od 12 czy 12 to osobna seria do blondów?
utleniacz w mocy 9% pewnie bym musiała kłaść?
przeglądałam też garnier color naturals i spodobał mi się kolor 102 lodowy opalizujący blond , w załącznikach dorzucam paletę jaki to mniej więcej kolor. będzie porównywalny z 12/89? lub który z 10? wiem troszkę głupie pytania ale ja jestem raczej daltonistką jeśli chodzi o kolory na próbnikach, zresztą co zdjęcie palety to inny kolor (12/89 na niektórych był skrajnie siwy a na innych ładny beżowo różowawy..)

[SceneQueene]

Napisane przez Marvela

Dzięki za szybką odpowiedź

Ale powinnam tak zorbić nawet jeżeli odrosty są ciemniejsze niż reszta? No chyba że czas rozjaśniania związany jest z ilością wczesniej położonej farby na włosie... To by miało sens
W każdym razie rozjaśniaczem w czystej postaci bawić się nie będę, dlatego myślałam o tej kąpieli rozjasniającej.

jest ostatnio rozjaśniałam odrosty rozaśniaczem średniej mocy na oxy 7,5 i z ciemnego brązu (poziom 3) w kwadrans miałam złoto.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez black_sun

przeglądałam też profesjonalne, ale przyznam że głównie koncentrowałam się na lorealu, więc majiblonde inoa czy luocolor.
w kolestonie ciekawie wygląda 12/89, jednak mam obawy czy nie stanę się siwa po tym? trochę nie kumam numeracji tych farb, 10 są w teorii ciemniejsze od 12 czy 12 to osobna seria do blondów?
utleniacz w mocy 9% pewnie bym musiała kłaść?
przeglądałam też garnier color naturals i spodobał mi się kolor 102 lodowy opalizujący blond , w załącznikach dorzucam paletę jaki to mniej więcej kolor. będzie porównywalny z 12/89? lub który z 10? wiem troszkę głupie pytania ale ja jestem raczej daltonistką jeśli chodzi o kolory na próbnikach, zresztą co zdjęcie palety to inny kolor (12/89 na niektórych był skrajnie siwy a na innych ładny beżowo różowawy..)

102 to bardzo ładny kolor- na odpowiednio jasnych włosach dokładnie tak wychodzi. oczywiście na 9%. myślę, że to dobry wybór.
co do welli sprawa ma się tak, iż 10 to ich najjaśniejsza normalna paleta a 12 to paleta blondów rozjaśniających. zwyczajowo kładzione na 12%, chociaż ja zawsze kładę je na 9- oczywiście, zakładając że włosy wyjściowo nie są blondem na poziomie 7 na przykład, czyli stanowczo za ciemnym. po 12/89 miałabyś bardzo jasne włosy tylko, jeśli już wcześniej miałabyś je niemalże platynowe.

[black_sun]

Napisane przez SceneQueene

102 to bardzo ładny kolor- na odpowiednio jasnych włosach dokładnie tak wychodzi. oczywiście na 9%. myślę, że to dobry wybór.
co do welli sprawa ma się tak, iż 10 to ich najjaśniejsza normalna paleta a 12 to paleta blondów rozjaśniających. zwyczajowo kładzione na 12%, chociaż ja zawsze kładę je na 9- oczywiście, zakładając że włosy wyjściowo nie są blondem na poziomie 7 na przykład, czyli stanowczo za ciemnym. po 12/89 miałabyś bardzo jasne włosy tylko, jeśli już wcześniej miałabyś je niemalże platynowe.

decyzja co prawda do mnie należy, ale co radzisz? drogeryjnego garniera 102 czy spróbować 12/89 kolestonu z wodą 9%? doczytałam, że te blondy miesza się w proporcji 1:2.
włoski mi się ładnie rozjaśniały zawsze na wodzie 9%, przy 6% wychodził rudzielec, ale na 9% rozjaśniało ładnie.
kusi ten koleston bo czytałam teraz pozytywne opinie o farbie, nie chcę skończyć z sianem a mam dość suche włoski.

[SceneQueene]

szczerze mówiąc- Koleston to moja ulubiona fryzjerska farba. i ja osobiście kładłabym Wellę, ale to do Ciebie wybór należy jak słusznie piszesz i tak, tę farbę musiałabyś położyć w stosunku 1:2. zawsze możesz też zrobić test pasemkowy.

[majka961]

Witam! Szukam porady...
Mój naturalny kolor to brąz. Nie ciemny, nie jasny, po prostu brąz. Jakoś na początku stycznia przefarbowałam włosy na kolor czarny, jednak nie zwykłą farbą, a szamponem koloryzującym 24 mycia - Palette - tak, wiem, błąd życia, najgorsza farba. Kolorek po pewnym czasie zrobił się ciemno brązowy, miałam okropne prześwity, więc jakoś na początku maja znów użyłam farby 24 mycia, tyle że tym razem Joanny. Jednak teraz tego żałuję, ponieważ widzę, że to nie mój kolor. Chciałabym mieć włosy w odcieniu miodowego, ciemnego blondu. Musiałabym więc najpierw zrobić dekoloryzacje, a potem położyć rozjaśniacz... Oczywiście udałabym się do fryzjera, sama bym się tego nie tykała, ale czy jest wgl szansa, że moje włosy po takim zabiegu będą się do czegoś nadawały? Czy mam sobie darować i nie robić z włosów siana?

[SceneQueene]

będą przy odpowiedniej pielęgnacji

[majka961]

czyli mogę zaryzykować? a nie będzie mi przebijał rudy po tej dekoloryzacji z czerni?

[SceneQueene]

po deko prawdopodobnie efektem będzie rudy- kluczowym elementem jest dobranie przez fryzjera odpowiedniej farby

[majka961]

hmm czyli wszystko w rękach fryzjera zobaczymy, może coś z tego wyjdzie

[SceneQueene]

upewnij się, że znalazłaś dobrego specjalistę, który poprzez dekoloryzację np. nie rozumie zwyczajnego rozjaśniania i będzie dobrze.

[black_sun]

no, to dzisiaj wielki dzień
kupiłam w końcu garnier color sensation 113 - jedwabisty beżowy superjasny blond, 102 z color naturals była wyczyszczona a mnie nosi i nie mogę czekać..
póki co nie myłam chyba dwa dni po rycynowaniu skalpu, właśnie nasmarowałam vatiką, robię wieczorem. trochę się boję i zastanawiam się, czy dorabiać do farby odżywki w jakiejś dawce? panicznie boję się spalić włoski (więc pewnie nie powinnam się brać za rozjaśnianie.. ), ostatnie rozjaśnianie na tak jasny kolor robiłam 10 lat temu a po tym czasie takie jazdy sobie porobiłam że się boję.
nie wiem jak nakładać. od razu na wszystko czy omijać strefę odrostową? naturalny odrost ma tydzień, więc to jakieś max. 3 mm. dalej jest naturalny odrost rozjaśniony rozjaśniaczem plus odżywka - ok. 1 cm. i dalej farbowane i rozjaśniane. nie jestem naiwna, nie spodziewam się że wyjdzie idealnie równo, ale nie chcę białych odrostów a reszty nie ruszonej