Rozczarowania kosmetyczne 2008

[Hawa]

Pojawil sie watek Odkrycia kosmetyczne 2008. A ja poprosze o wpisywanie Waszych najwiekszych kosmetycznych rozczarowan w kategoriach kolorowka/ pielegnacja/ zapachy.
U mnie:
Kolorowka
- wszystko z Bell (sypie sie, nietrwale)
Pielegnacja
-Bielenda Bio Plantacja - balsamy do ust kokosowy i bawelniany (okropna konsystencja!)
Perfumy
- Magnifique Lancome (za sztucznosc)
- Notorious Ralph Lauren (za wtornosc)
- Dolce Gabbana L`Eau The One (za rozwodnienie klasycznej wersji i probe zarobienia 2 razy na tym samym pomysle)

[dimiti]

hym u mnie to bedzie blyszczyk ysl golden glossa 10, zapach ralpha laurena notorious, tusz lancoma hypnose wiekszosc moich dotychczasowych blyszczydel i do tego wiekszosc moich kremow do twarzy

a zapomnialam o serii Loreala pure zone, podklad HD a lasting performance
no i zapomnialam znowu o balsamie kokosowym ziaji, pryzmach prasowanych (mialam limitowane 07 crazy pink) kompletne pomylki

[trihomonas]

Moim najwiekszym rozczarowaniem kosmetycznym tego roku sa poczwórne cienie do powiek Chanel....

[moniczka2222]

moim rozczarowaniem 2008 roku byl zdecydowanie tusz YSL, podklad DW estee lauder - narazie tyle jak sobie cos przypomne to dopisze

[Mn1s1ek]

Rozswietlacz Diora na ktorego punkcie oszalala chyba 90% Wizazanek.
Zapomnialam o cieniach Diora Iridescent Eyeshadow - najdrozsze i najgorsze jakich dane mi bylo uzywac.

[rozwielitka]

moje największe rozczarowanie to podkład "mineralny" bare naturale l'oreala

[Reijel]

- pianka do mycia twarzy Oriflame
- szampon do włosów Radical Farmona
- płyn micelarny Ziaja
- kredka Essence
- podkład mineralny Essence

[kicia555]

Moje rozczarowania :

1.cienie czwórki Chanel(niby znalazlam na nie sposób,ale i tak uwazam ze sa fatalne)
2. golden gloss Ysl do których nie moge sie przekonać (raz je kocham ,raz nienawidze)
3. vichy aqualia (uczulenie gratis !!!!!!! )
4.cień shiseido hydro... - fatalnie mokry z wielkimi drobinami migrujacymi na cała twarz nr 11

rozczarowanie zapachowe
MaxMara Le Parfum (ocknęłam się jak je juz zakupiłam)

ps. swietny wątek ! mozna się troche wyzalić...

[greenaurie]

Całą gama produktów Garnier Czysta Skóra, po których dostałam okropnego uczulenia.

Ogromne rozczarowanie. Innych ogromnych porażek nie ma (na szczęście) w moim rejestrze

[frywolna franka]

- Maty INGLOTA, na które tak bardzo się cieszyłam - miały być moim tańszym odpowiednikiem MACa (tiiiaaaaa). Sprawdził mi się tylko cielisty kolor nr 352 a duża paleta poszła w dobre ręce
- Tusze Estee Lauder - miałam trzy, żaden nie okazał sie być nawet średni.
- baza lash building primer Clinique - choć tu mam nadzieję, że w tej chwili zaczaruję ją i jutro (po miesiącu stosowania) moje rzęsy nabiorą spektakulanego szyku i będą piękne nawet z kiepskim tuszem E. L. ...
- lakiery Essence, Chanel, Soraya, Sally H., Eveline...

Przypomniałam sobie w nocy, że kremy do rąk - wszelakie... najbardziej te wszystkie z morza martwego (3 miałam z różnych firm), a z Yves Roches - nie wiem o co chodzi, że w KWC jest tak wysoko...Powrócę chyba z podkulonym ogonem do starej poczciwej Neutrogeny

[p4w]

pierwsze co przyszło mi do głowy do podkład Estee Lauder Double Wear - kupiłam mimo, że nie lubię takich gęstych podkładów, bo miałam nadzieję, że będzie to podkład idealny dla mojej ciężarnej cery

takiej okropnej widocznej na kilometr maski jeszcze nie miałam

[dennyrose]

To ja się nieco rozpiszę:

1. podkłady Diora Sculpt i Forever - niestety, mnie zapychają a Sculpt dodatkowo robi mi maskę na twarzy
2. podkład lancome w piance Maggie Matte - szybko schodzi, nierównomiernie sie naklada i ma pomarańczowe odcienie
3. EL Lucidity puder sypki - zapycha i podbija pomarańczowy odcień w podkladach
4. podkłady Clinique - Supermoisture (za te paskudne drobinki i wyglad mokrej skóry), Perfectly Real - za obrzydliwy zapach plasteliny i plastelinowy wygląd na skórze
5. Shiseido cień Hydro Powder - za konsystencję która utrudnia nakładanie i kolor który na powiece był odcien szaro -bury (w opakowaniu był to piękny turkus)
6. Joey New York baza kamuflujaca - nie widać jej kompletnie na twarzy, nie robi zupełnie NIC (o przepraszam, waży się i wałkuje - sprawdzana na 4 kremach)
7. MAC błyszczyk Dazzleglass - klejuch nad klejuchy (chociaż zapach przecudny i mimo kocham wanilię najbardziej na świecie to kleistość błyszczyka okazała się silniejsza od mojej miłości)
8. Dior Addict Ultra Shine - błyszczyk w nowej wersji - ma rzadką, lejącą sie konsytencję przez co wycieka z tubki oraz został pozbawiony zapachu, który bardzo mi się podobał

[natvsia]

mam jeden produkt..

Got2b straight on (lakier prostujący włosy) <--skleja włoski i wyglądają na tłuste

[martajg]

Uuu...moja lista jest trochę długa.
-Cała seria Garnier Czysta Skóra- wielkie pryszcze i uczulenie gwarantowane. To samo z serią Eveline do cery trądzikowej
-Seria Normaderm Vichy
-Bioderma A.I. zapchał mnie strasznie
-Kosmetyki Mary Cohr do cery trądzikowej- jak wyżej
-Clinique Repairwear- zapchał, tworzył straszną maskę
-Angel Thierry Muglera- wszyscy się nim zachwycają a mi się za nic nie podoba
-Miss Sporty Volume XXl
-Podkład Vipera, Satin Look, Lasting Foundation
-Nivea Visage Young Krem nawilżający lekki podkład
narazie więcej tragedii kosmetycznych nie pamiętam

[ulinkaaa]

Oj rozczarowan tez bylo wiele w tym roku:

- cien potrojny l'oreal - collor appeal trio
- podklad l'oreal - infallible
- bebe - balsam brazujacy do ciala
- avon - mozaika rozswietlajaca
- bebe - krem brazujacy do twarzy
- bourjois - regard - cienie sypkie
- bourjois - volume glamour
- rimmel - glam eyes

To napewno nie wszystkie, ale teraz nie moge sobie niestety nic wiecej przypomniec.

[eres]

Boski watek. Oto moja lista:

1.lakiery do paznokci Chanel - od aplikacji, poprzez efekt, do trwalosci - masakra.
2.cienie do powiek Shiseido zarowno The Makeup Silky Eye Shadow Quad jak i The Makeup Hydro-Powder Eye Shadow - komentarz: vide Chanel.
3. Dr. Brandt Mikrodermabrazja - nie robi nic wiecej niz peeling b.mocny serii Ziaja Pro, a kosztuje jego prawie 30-krotnosc!!! (350zl vs 12zl)
4. Krem do twarzy/maska Clinique Moisture Surge- totalna pomylka. Nie robi nic oprocz tego, ze sie klei i zbiera wszystkie brudy latajace w powietrzu

To na razie tyle. Jak mi sie przypomni, to dopisze!

[dominikaha]

Jestem w mniejszości, ale mnie najbardziej rozczarował Shimmer Diora. Po tych wizażowych zachwytach chyba za wiele od niego oczekiwałam

[desti]

- lakiery do paznokci Chanel
- baza pod cienie Art deco
- peeling Art deco Skin Yoga
- tusz Hypnose Lancome... jak i wiekszosc tuszy tej firmy, zupelnie mi nie sluza


wiecej nie pamietam

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Hawa

- Notorious Ralph Lauren

Podpisuję się.

[nietoperek22]

Na razie tusz do rzęs Maybelline Colossal, ale zapewne coś jeszcze dorzucę

[Timmy]

makijaż:
- cienie Clinique (zbyt mało intensywne kolory...)
- Chanel palety czterech cieni (za twarda konsystencja, przez co trudno zebrać odpowiednią ilość cienia na pędzel )
- Bourjois biała czekoladka

pielęgnacja:
- Estee Lauder Idealist (zapychacz )
- Avene Diroseal (nic nie pomógł, jedynie zostawił po sobie permanentne zaczerwienie twarzy na kilka tygodni )
- LRP Hydraphase Legere z filrem (podrażnił zamiast nawilżyć)

[frantic]

Wiele miałam trafień w tym roku, ale porażki niestety też.

MAKIJAŻ:
- cienie i puder do twarzy Joko
- cienie Carlo Di Roma
- Blended Face Powder Clinique
- podkłady Mary Kay, L'Oreal True Match, Deborah Colour Copy
- baza pod podkład Dax Cosmetics
- Dermacol
- meteoryty Guerlain Beige Chic (nie są złe, ale za 1/5 ceny mam rozświetlacz dający taki sam efekt, więc to raczej cenowa porażka)

PIELĘGNACJA:
- większość kosmetyków naturalnych z Mazideł, m. in. oleje, ekstrakty roślinne, niektóre humektanty i antyoksydanty
- krem oliwkowy Ziaji lekka formuła
- filt LPR mleczko dla dzieci SPF 50+

Jak sobie coś przypomnę, to na pewno dopiszę.

[biała_czekolada]

cienie Dior Iridescent Eyeshadow
tusz Lancome Hypnose
blyszczyki Isadory
balsam Farmony karmel & cynamon

[Hexxana]

Najwieksze rozczarowanie to PI EL -totalnie nie taki efekt jakiego sie spodziewalam oraz Avene CLEANANCE zel oczyszczajacy....


Nastepnie:
-maska nawilzajaca Nuxe
-Tigi Bed Head Small Talk
-Tigi Catwalk Curls Rock Curl
-olejek Tamanu z BU
-pigmenty MAC


Tyle na obecna chwile

[karmeloo]

1. szampon L'oreal mleczko - królewskie( bardzo wyszusza włosy)
2. tusz do rzęs Manhattan Intense - efekt sztucznych rzęs
3. mydło AA atopic skin(wysusza baaardzo)
4. balsam AA dla diabetyków - tłusty, swędzi po nim skóra!
5. Garnier 3 w 1( podraznia)
6. Rimmel puder sypki(szybko świeci sie po nim skóra)

[Ferrou]

Moje rozczarowania:

1) Revlon ColorStay, wg mnie nie jest wart swojej ceny, mocno kryje, jednak strasznie zapycha... Mam cerę normalną w stronę suchej, dzięki temu podkładowi moja cera się świeci, ble. Dodatkowo na mojej twarzy trzyma się z trzy godziny
2) Podkład Rimmel Renew & Lift
3) Cienie Miss Rose - zachwalane na wizażu, zakupiłam na All, po 15 minutach strasznie się rolowały, na szczęście są dość tanie, nie żal kaski

3) Biotherm Aquasource tonik+krem+żel - zakupiłam kosmetyki do pielęgnacji z wyższej półki, myślałam że warto wydać troszkę więcej pieniędzy, niestety, do tej pory mam problemy z cerą, dzięki Biotherm mam jakiś dziwny trądzik uczuleniowy, którego nie mogę się pozbyć Wylądowały w koszu.


więcej wpadek nie pamiętam, jak mi coś przyjdzie do głowy to dopiszę

[cathy]

Kolorówka:
- cienie Bourjois- twarde niesamowicie i ciężko uzyskać taki kolor, jak w pudełeczku
- cienie pojedyńcze Mary Kay- absolutnie nie warte swojej ceny- wyblakłe kolory.
- tusz Lash Architect - takich pięknych owadzich nóżek nie miałam jeszcze nigdy, a tuszu używam od ponad 15 lat
- tusz Maybelline Colossal- myślałam, że będzie lepszy- skleja, kruszy się i trzeba się nieźle napracować, by uzyskać ładny efekt
- podkład Revlon Age Defying dla cery tłustej- świecę się po nim jak latarnia morska
Pielęgnacja:
- Avene Cleanance żel do mycia twarzy- po początkowym zachwycie okazało się, że zapchał mnie strasznie
- Clarena, Glyco Friut Cream - krem z kwasami. Używałam 2 miesiące z nadzieją, że będzie poprawa, a z każdym dniem było coraz gorzej (pierwszy tydzień- super, potem już coraz gorzej i tak do końca, aż się poddałam)
- Clinique - krem i tonik z serii 3 kroków- wysuszyły mi skórę.
- SVR Lysanel Mat - w moim przypadku w ogóle nie mat
Zapachy:
- L'instant Guerlan EDT - zuzyłam kilka próbek przed zakupem, ale pełnowymiarowa butla jakoś przestała mi się podobać. Dziwne, niezbyt przyjemne nuty z niej wyszły
- Crystal Bright Versace- oddałam w dobre ręce ponad połowę butelki- na mojej skórze wylazły pospolite kwiatki bez grama oryginalności
-
I pewnie mogłabym wymieniać jeszcze długo, długo, bo zakupów w tym roku sporo było, ale te mi najbardziej utkwiły w pamięci

[MrsVargas]

Kolorówka:
- Maybelline tusz Colossal Volum Express
- Guerlain meteoryty Beige Chic


Perfumy:
- Hermes Un Jardin Apres La Mousson
- Armani Onde, wszystkie trzy

Jakoś mało tego, jak sobie przypomnę to dopiszę

[ukrycior]

Największe: baza z filtrem 50 MAC. Robi dokładnie to, czego nie powinna i zapycha mnie niemiłosiernie. Klejuch, paćkaniec za pieniądze, których teraz mi szkoda...

Poza tym: szampon koloryzujący Multi Soft Colours Joanny, masło waniliowe Ziaji (zapach mdły, bleh).

[paulinka3110]

Tusz do rzęs Wonder Oriflame.

Nie mówię, że totalnie się rozczarowałam, ale mam niedosyt szczególnie jak czytam KWC. Zastanawiam się wtedy "dlaczego u mnie tak nie jest".
Ale dam mu jeszcze szanse!