Jedzenie owoców przed snem a dieta.

[zenobiaa]

Napisane przez cava

Tak, a potem patrzysz jak wżera michę makaronu.
Jak ma być fit to razowego, jakby to faktycznie była różnica jakaś tak naprawdę.
I to już nie jest "cukier".

albo brazowy cukier. to juz samo zdrowie!

[134079501]

A co jest złego w makaronie...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez 134079501

A co jest złego w makaronie...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W porównaniu do owców którymi straszy się osoby odchudzające się, jest bardzo kaloryczny i jest to produkt wysokoprzetworzony mający bardzo mało witamin, minerałów, błonnika.
Jako źródło energii dla osób intensywnie ją zużywających- ok, ale tak samo wtedy Ok jak chleb , drożdżówka, wafle ryżowe, batonik czy coś tego typu.

Ogólnie, nie ma nic złego w makaronie jako takim. Wszytko jest OK, nawet śmieciowe jedzenie, póki zachowuje się umiar i nie tworzy szalonych teorii ze np. makaron jedzony po godzinie 12tej do godziny 18tej nie tuczy,a jedzony w innych godzinach tuczy.

[vouge13]

Napisane przez cava

Ogólnie, nie ma nic złego w makaronie jako takim. Wszytko jest OK, nawet śmieciowe jedzenie, póki zachowuje się umiar i nie tworzy szalonych teorii ze np. makaron jedzony po godzinie 12tej do godziny 18tej nie tuczy,a jedzony w innych godzinach tuczy.

albo owoce tylko do poludnia a wieczorem samo bialko, tjaaa

gdyby te szalone zasady mialy jakiekolwiek zastosowanie to nie mialabym prawa schudnac, a zrzucilam juz 15 kg jedzac doslownie wszystko, glowny posilek przed snem skladajacy sie glownie z wegli (), jedzac fastfoody, slodycze, wszystko co tylko chcialam! Bo dla odchudzania liczy sie tylko balans kaloryczny, a zdrowe odzywianie jest dla zdrowia. Nie ma znaczenia czy zjemy ciemny makaron czy jasny (chyba, ze po ciemnym ktos dluzej czuje sie syty), a zjedzenie ciastka czy fastfooda to nie "grzeszenie" na diecie, wystarczy to wliczyc w balans kaloryczny.

[Joelek]

Napisane przez vouge13

albo owoce tylko do poludnia a wieczorem samo bialko, tjaaa

gdyby te szalone zasady mialy jakiekolwiek zastosowanie to nie mialabym prawa schudnac, a zrzucilam juz 15 kg jedzac doslownie wszystko, glowny posilek przed snem skladajacy sie glownie z wegli (), jedzac fastfoody, slodycze, wszystko co tylko chcialam! Bo dla odchudzania liczy sie tylko balans kaloryczny, a zdrowe odzywianie jest dla zdrowia. Nie ma znaczenia czy zjemy ciemny makaron czy jasny (chyba, ze po ciemnym ktos dluzej czuje sie syty), a zjedzenie ciastka czy fastfooda to nie "grzeszenie" na diecie, wystarczy to wliczyc w balans kaloryczny.

klask i:
nie wiem, czy Cie ktoś zrozumie hihi

[karineks]

nie powinno się jeść owoców na wieczór bo mają dużo cukru i fermentują, można je jeść minimum 3 godzin przed snem

[cava]

Napisane przez karineks

nie powinno się jeść owoców na wieczór bo mają dużo cukru i fermentują, można je jeść minimum 3 godzin przed snem

I w dodatku jak się połknie wieczorem pestkę i popije wodą, to człowiekowi drzewo w brzuchu przez noc urośnie i rano będą liście z gęby wystawać.


Matko jedyna...

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Hmm, wiecie co, nie znam się na dietach, ale od zawsze staram się jeść maksymalnie zdrowo właśnie dla zdrowia. I miliardy razy słyszałam od ludzi:
- "No coś Ty, nie jedz bananów, bo tuczą!"
- "Owoców należy unikać, bo mają cukier"
- "Nie jedz owoców przed posiłkiem"
- "Nie jedz owoców po posiłku"
- "Nie łącz owoców z posiłkiem głównym"
itd. itp.


A najlepsze, że ci sami ludzie, którzy mi to doradzali, opychali się ciastami, wafelkami, batonami i popijali to wszystko Coca Colą. Albo codziennie zaczynali dzień od drożdżówki z serem i kawy Lub zamawiali pizzę na kolację albo przygotowywali dania z mrożonek

Po prostu: zdrowe są wszystkie warzywa i owoce, a im częściej jemy je surowe, tym lepiej.

Co do jedzenia owoców w nocy: ja tak robię, bo po prostu głupio byłoby mi się napchać na noc kanapkami albo nie wiem... czymkolwiek innym. Dlatego kiedy mam ochotę, robię sałatkę, a kiedy chcę zjeść coś słodkiego, jem owoce. I co? I nic

[Wenress]

Wszystko zależy od osoby,
ja nie jem owoców na śniadanie bo cały dzień umierałabym z głodu (nie mogę jeść węglowodanów rano z tego powodu, owoce działają dużo gorzej bo wcale nie są dla mnie sycące )
ani na kolację bo całą noc będą mi fermentować? w żołądku albo jelitach.
Jem w środku dnia i wcale nie tuczą, nawet te straszne banany, arbuzy i czereśnie

[Joelek]

a ja na redukcji nie jadłem śniadań, a o 23 jadłem kolacje zawierającą mnóstwo owoców i nutellę. 15min później szedłem spać. z 23% tłuszczu zszedłem do 8%, jak to możliwe?

[Paplo]

Napisane przez Joelek

a ja na redukcji nie jadłem śniadań, a o 23 jadłem kolacje zawierającą mnóstwo owoców i nutellę. 15min później szedłem spać. z 23% tłuszczu zszedłem do 8%, jak to możliwe?

Na IF ?

[Joelek]

ja nawet na masie jestem na IFie. Odpowiada mi to zupełnie, bo moje życie nie kręci się wokół jedzenia (jem dwa posiłki)

[201703240903]

Napisane przez cava

Owoce to nie "cukier".
Takie stawianie sprawy, demonizowanie zdrowych owoców i stawianie ich w tym samym rzędzie co rafinowany cukier czy oczyszczona mąka, to jedno z najbardziej szkodliwych kłamstw pseudodietetyki i nie należy go bezmyślnie rozpowszechniać.
Jedząc owoce nie zjadasz oczyszczonej fruktozy, tylko zjadasz cały owoc razem z _błonnikiem_ hamującym szybkość przyswajania się weglowodanów, z witaminami, solami mineralnymi, najczystszą z możliwych wodą , która w tym wydaniu najlepszym z izotoników i najlepiej zabezpiecza przed odwodnieniem.

Ale nie ma ku temu żadnego sensownego powodu.
Ludzie jedzą w przeróżnych kombinacjach, chudną na skrajnie różnych dietach, tak że nic nie potwierdza tej szkodliwej tezy.
Zdrowa osoba, tyje od nadwyżki kalorycznej, a chudnie od niedoboru kalorii.
Nie ma znaczenie kiedy owoce zje.

Też uważam, że nie ma sensu demonizowanie owoców, np. ja przez pierwsze 3 miesiące redukcji jadłam koktajle składające się głównie z 4,5 owoców i mleka o różnych porach. . Schudłam 8kg. Przy okazji jedząc owoce w ciągu 4 miesięcy redukcji nigdy nie miałam ochoty na słodycze, moja skóra stała się bardziej jędrna. Gdy nie jadłam owoców bardzo często po kilku dniach bez słodyczy potrafiłam zjeść ,np. całą tabliczkę czekolady. Moim zdaniem nie ma sensu demonizowanie owoców, ziemniaków czy innego mięsa niż kurczak.

Tyle razy słyszałam, że na diecie nie powinno się jeść innego mięsa niż kurczak, indyk i ryba, nie powinniśmy jeść ziemniaków, owoców, zwłaszcza bananów czy winogron, jeść tylko garść orzechów dziennie, unikać suszonych owoców,nie jeść makaronu czy nabiału, bo jest szkodliwy. Na redukcji jadłam te wszystkie produkty i chudłam. Zdarzało mi się czasami zjeść białe pieczywo, ser żółty, jogurt owocowy, wafle ryżowe a nawet swojską kiełbasę/ kaszankę, czy kawałek pizzy.

Moim zdaniem zdrowa dieta to taka, która pozwala nam jeść produkty, które lubimy a nie męczarnia przez pół roku w postaci kurczaka z ryżem i brokułami, płatkami owsianymi zalanymi wodą i twarogiem z warzywami każdego dnia na kolacje.

[Artur_Topolski]

nic nie należy jeść przed spaniem. W naukach o dietetyce uczą, że około 4h przed snem powinno zjeść się ostatni posiłek. Owoce np. jabłko zwiększa poczucie głodu, więc po jego zjedzeniu możemy czuć głód.

[Joelek]

Uczą tak, bo bazują na wiedzy sprzed 20 lat. Zgłęb proszę temat i poczytaj proszę niezależne badania na ten temat. Jak napiszesz na priv, to nawet dam Ci link do niektórych😉