prośba o rade..co dalej?? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-12, 14:49   #1
coco latte
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: lublin/londyn
Wiadomości: 191

prośba o rade..co dalej??


Może zaczne od tego że jestem młodą osoba, ale chyba potrzebuje rady bardziej doświadczonych kobiet ode mnie, które może przeżyły cos podobnego...
A wiec tak mam 24 lata, 2- letnia śliczna córeczke, i jestem 2,5 roku po ślubie... nasze małżeństwo były przypadkiem wpadki, oczywiscie najpierw wielka milosc ale do ślubu... i chyba mam dość.. ciągłych łez, kłótni awantur, proszenia, upokarzania mnie zwłaszcza po alkoholu( moj mąż ma z tym problem choc nigdy tego nie przyzna),wiecznym imprez z kolegami... a ja sama z dzieckiem... nie kocham go...ale łączy nas dziecko, nie chce by żyło w rozbitej rodzinie.. i chyba wciąż bym walczyła o to małżeństwo gdyby nie pojawił sie w moim życiu mężczyzna... zobaczyłam przez chwile ze zycie moze byc piękne, przez chwile poczułam sie jak kobieta a nie jak niewolnica zamknieta w klatce..nie spotykamy sie, to była chwila, taka miłośc z dawnych czasów,rozmawiamy w internecie... on chce sprobowac...
I nie wiem co mam robic... w rodzinie to bedzie szok, poza tym łącza nas długi, musialabym sie wyprowadzic, nie pracuje( maz nie pozwolil mi pojsc ani do pracy ani do szkoly, bo kogos poznam). Wszystko jest jego: firma, samochod, mieszkanie.Totalnie mnie od siebie uzaleznil, odebrał przyjaciół bo mu sie nie podobali...wszyscy mysla ze jestesmy cudowna rodzina... wszystko na pokaz... czasami sie stara, zwłaszcza ostatnimi miesiącami.. bo widzi ze mi już nie zależy... poza tym nie chce sie zajmowac nasza corka, wiem ze ja kocha, ale jak on to mowi na swoj sposob...Probuje jakos z nim być, ale nie potrafie, czasami sie po prostu go brzydze... okrutne, bardzo długo go kochałam ale już nie potrafie...
I chyba to taka moja spowiedz, bo nie mam kogo sie doradzic...
coco latte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-12, 16:23   #2
shiava
Zadomowienie
 
Avatar shiava
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
Dot.: prośba o rade..co dalej??

Cytat:
Napisane przez coco latte Pokaż wiadomość
Może zaczne od tego że jestem młodą osoba, ale chyba potrzebuje rady bardziej doświadczonych kobiet ode mnie, które może przeżyły cos podobnego...
A wiec tak mam 24 lata, 2- letnia śliczna córeczke, i jestem 2,5 roku po ślubie... nasze małżeństwo były przypadkiem wpadki, oczywiscie najpierw wielka milosc ale do ślubu... i chyba mam dość.. ciągłych łez, kłótni awantur, proszenia, upokarzania mnie zwłaszcza po alkoholu( moj mąż ma z tym problem choc nigdy tego nie przyzna),wiecznym imprez z kolegami... a ja sama z dzieckiem... nie kocham go...ale łączy nas dziecko, nie chce by żyło w rozbitej rodzinie.. i chyba wciąż bym walczyła o to małżeństwo gdyby nie pojawił sie w moim życiu mężczyzna... zobaczyłam przez chwile ze zycie moze byc piękne, przez chwile poczułam sie jak kobieta a nie jak niewolnica zamknieta w klatce..nie spotykamy sie, to była chwila, taka miłośc z dawnych czasów,rozmawiamy w internecie... on chce sprobowac...
I nie wiem co mam robic... w rodzinie to bedzie szok, poza tym łącza nas długi, musialabym sie wyprowadzic, nie pracuje( maz nie pozwolil mi pojsc ani do pracy ani do szkoly, bo kogos poznam). Wszystko jest jego: firma, samochod, mieszkanie.Totalnie mnie od siebie uzaleznil, odebrał przyjaciół bo mu sie nie podobali...wszyscy mysla ze jestesmy cudowna rodzina... wszystko na pokaz... czasami sie stara, zwłaszcza ostatnimi miesiącami.. bo widzi ze mi już nie zależy... poza tym nie chce sie zajmowac nasza corka, wiem ze ja kocha, ale jak on to mowi na swoj sposob...Probuje jakos z nim być, ale nie potrafie, czasami sie po prostu go brzydze... okrutne, bardzo długo go kochałam ale już nie potrafie...
I chyba to taka moja spowiedz, bo nie mam kogo sie doradzic...
Totalnie nie rozumiem takich kobiet. Tkwisz w typowym patologicznym zwiazku i nie zostawisz gnojka, zeby dziecko mialo pelna rodzine
Uwazasz ze dziecko lepiej sie wychowa w takiej atmosferze, w sluchaniu ciaglych klotni i wrzaskow, niz bedąc szczesliwe samo z Toba?

Czekasz na coś? Na co? Przeciez ta sytuacja sie nigdy nie zmieni.
shiava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-12, 16:40   #3
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: prośba o rade..co dalej??

Też nie wiem po co tkwisz w takim związku a dziecko przez taka rodzinkę ma duze szanse na problemy emocjonalne w przyszlosci i nie umięjętnosc poprawnych relacji z mężczyznami,bedzie miala skrzywiony obraz rodziny do tego alkohol.

Duża jesteś więc się tak zachowaj i nie niszcz dziecku dzieciństwa.
Macie rozdzielnosc majątkowa ,podpisałas intercyzę ?mozesz dostac alimenty i na dziecko i siebie więc ...ruszaj i pisz papiery rozwodowe lub zaproponuje terapię małżeńska .

Trudno mi tez uwierzyć ,że przed slubem bylo jak w bajce.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:58   #4
frydra
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5
Dot.: prośba o rade..co dalej??

Wiem, że to bardzo trudne, ale powinnaś zacząć wszystko od nowa. Najlepiej, by było jakbyś zgłosiła się do ośrodka pomagającym uzależnionym i współuzależnionym. Porozmawiała z jakimś dobrym psychologiem, który by pomógł Ci zrozumieć, że zasługujesz na coś lepszego w życiu.
Poza tym zadaj sobie pytanie: Czy chciałabyś by twoja córeczka jak dorośnie miała taki związek, takieg męża jak Ty?...
Nie...
Dlaczego...
bo ją kochasz i uważasz, że zasługuje na wszystko co najlepsze
To dlaczego nie kochasz siebie.
Jesteś jeszcze bardzo młoda i naprawdę masz szansę zacząć wszystko od nowa
Trzymam za Ciebie kciuki
frydra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 17:38   #5
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: prośba o rade..co dalej??

Z każdego toksycznego małżeństwa DA się wyjść. Ja jestem na to najlepszym przykładem.
Spróbuj zwrocić się o pomoc do rodzicow. Porozmawiaj z nimi, czy dadzą Ci oparcie, także materialne w początkowej fazie odejścia od męża. Przy rozwodzie, występuj o rozwód z jego winy. Wtedy będziesz mogła dotać alimenty także dla siebie. Wszystko się da zrobić Tylko trzeba zebrać siły i zacząć.

Miałam tyle lat, co Ty gdy się rozwiodłam. I jakoś sobie ułożyłam życie na nowo, a moja coreczka jest szczęśliwa. Trzymaj się!
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 20:58   #6
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: prośba o rade..co dalej??

Przy takim układzie, w jakim tkwisz, akurat to, aby dziecko miało pełną rodzinę, nie jest najważniejsze, jeśli tak rodzina TAK wygląda. Pomijam, że dziecko nie powinno być powodem ślubu, no ale stało się, na dodatek dałaś się ekonomicznie uzależnić od męża. Pomijam, że nowy pan w takim układzie jest bez sensu, bo dopóki nie zrobisz porządku sama ze sobą, z nim także ci się nie uda (co z tego, że pan deklaruje, aby spróbować!).
Zacznij od pójścia do pracy, aby usamodzielnić się, bo inaczej życie zamarnujesz na tkwienie w patologicznym układzie.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 23:06   #7
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: prośba o rade..co dalej??

Nowy mężczyzna wszystko totalnie skomplikuje. I formalnie przy rozwodzie ewentualnym - bo nie będzie orzeczenia o rozpadzie małżeństwa z winy męża. I tak dalej...
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:21.