paniczny strach przed kolonoskopią - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-13, 05:27   #271
aneta_3bit
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 10
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Witam, ja miałam wczoraj robiona kolonoskopie. Miałam mieć robione na "żywca", gdyż zapisując się na NFZ nie ma mozliwości dokupienia znieczulenia :/
Ale ku mojemu zaskoczeniu 20 min przed zabiegiem, bardzo miła pielęgniarka zapytała delikatnie czy nie chciałabym być jednak uśpiona, gdyż szkoda jej takiej młodej osoby, żeby się męczyła oj jak się ucieszyłam! za znieczulenie zapłaciłam 180zł ale warto było.. tzn tak podejrzewam. Po kolonoskopii bolał mnie mocno brzuch - nie wyobrażam sobie jak musiał boleć w trakcie. Po wybudzeniu mnie, lekarz stwierdził, że na "żywca" nie udałoby się przeprowadzić badania, gdyż jak stwierdził - mam bardzo "trudne i pokręcone" jelita. Nawet na opisie widnieje zapis, że badanie było trudne do przeprowadzenia Tak więc, jeśli tylko macie jakąś możliwość, ażeby Was usypiali to korzystajcie z tego. Ja smacznie zasnęłam i nie pamiętam nic a nic. Teraz tylko męczę się z tym powietrzem, jakoś nie chce "wychodzić" tylko jeździ po brzuchu

Tak na prawde, jeśli ktoś będzie miał to badanie z usypianiem, to najgorszym etapem jest picie Fortransu. Jest tak wstrętny! Pijałam dużo niedobrych ziół itp, ale to coś jest po prostu...yhhh idealne do wymiotowania No i tempo picia go jest ciężkie do utrzymania. Oczywiscie nie wypiłam wszystkiego, 2 szklanki poszły do zlewu... bieganie do łazienki nie jest jakieś mocno uporczywe. Nie miałam skurczy jak przy biegunce, czy jakiś innych dolegliwości, po prostu przelatuje woda, którą pijecie z Fortransem Później takie ciekawe uczucie "czystości" w środku

Tak więc podsumowując, jeśli ktoś ma zaplanowany zabieg ze znieczuleniem (usypianiem) to faktycznie nie jest to żaden koszmar. Ale jeśli by miało być robione na żywca... myślę, że ciężko by było to przejść - chociaż na pewno każdy przechodzi to inaczej to jednak uważam, że tak ingerując w ciało musi boleć..

Pozdrawiam i zawsze proście o znieczulenie.
aneta_3bit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-10, 20:23   #272
etienee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 2
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Nie wiem,mam miec i sie panicznie boje.
Ponoc zależy wiele od przygotowania. Moja mama miała.Nic ją nie bolało,wyszła normalnie z Barskiej i poszłysmy do domu.Lekarz nawet napisał ,ze przygotowała sie perfekt.Czyli 2 dni przed dieta lekkostrawna.Dzień przed już nic samo picie,zupa to tylko wywar.
Nic stałego.Po południu fortrans 4 saszetki w 4 l. jakies kisielki wodniste do picia. w dniu badania kompletnie na czczo. Nie wiem nie wspominała.ale wiem od znajomej,ze gdy była w szpitalu na badaniach,to pacjentka po fortransie miała pampersa bo nie zdążyła do łazienki,. Wiem tez i warto poczytac,ze badanie jest badaniem inwazyjnym (Dr Przybylska Feluś z SU Kraków) Nie w kazdej sytuacji i u każdego można wykonywac.
Ciekawe bo przygotowanie do tego najlepiej wykonac na oddziale
1. wykonać morfologie,układ krzpniecia grupe krwi
2. Stosowac diete przez dwa dni
3. Dzień przed badaniem pic fortrans 1l na każe 20 kg masy ciała bo za dużo moze zaszkodzic. Ja nie przeszłam bo po fortransie wyladowałam na SOR z powodu bóu brzucjha i wymiotów.
4. W dniu badania wykonuje sie lewatywe i podaje środki uspakajace.
Informacje sa różne i sprzeczne ze sobą
etienee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-10, 20:26   #273
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Nie miałam żadnej lewatywy na szczęście.
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-11, 08:27   #274
etienee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 2
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Własciciwe to nie mam wyboru bo 24.01 mam termin w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie. Bede na Oddziale Wewn. Tyle,że jestem po radioterapii szyjki macicy,mam wirusa watroby typu C. Wszystko to zawdzięczam słuzbie zdrowia,która nie zrobiła nic gdy szukałam pomocy,bo bolał mnie brzuch.Cytologia II a potem nagłe krwawienie szpital i rak szyjki IIB. Nie ufam im po tym co mnie spotkało. Narzekam od 2012r na biegunki bóle brzucha.Nikt z tym nic nie robi. Teraz skierowanie mam pilne bo spadła mi hemoglobina i żelazo w ciagu 2-m=y, ale i tak lekarz nie chce mi dac skierowania na powtórke badań czy jeszcze mi spadła hemoglobina.Poprzednie badanie było 3.XII.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Juz dwa razy podchodziłam do kolonki,ale fortrans to zabójstwo.
Próby picia kończyły się na Sor Takich bólów brzucha,wymiotów nie miałam,trzesłam się jak galareta. Proktolog nie stwierdził hemoroidów,a zaburzenia czynnosciowe jelit po radioterapii.
etienee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-19, 15:51   #275
Karolina0801
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Dokladnie kolonoskopia to nie koszmar. Tez umieralam ze strachu przed...duzo czytalam na forach ale juz dzisiaj sama tego doswiadczylam. Mialam znieczulenie i glupiego jasia i nie czulam nic....absolutnie nic. Wiec nie bojcie sie. Jak macie tylko mozliwosc to wezcie znieczulenie zeby ten zabieg jakos przetrwac. U mnie szybko i bezbolesnie. Wycieli polipa i teraz tylko czekac co z nim.....
Pozdrawiiam wszystkich
Karolina0801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-04, 17:51   #276
fajna kobieta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Jestem wlasnie po badaniu kolonoskopii.Balam sie przeokrutnie najgorsze było wypicie dwoch butelek plynu Eziclen. Samo badanie było w znieczuleniu anestezjologicznym całe badanie spałam nic kompletnie nie czułam obudzono mnie jak juz było po wszystkim.Dla osób które tak jak ja przeraźliwie sie boja polecam ta opcje.Niestety okazało sie ze podczas badania musieli mi wyciąć spory 2 cm polip na esicy.Teraz czekam na wynik badania histopatologicznego,Jeste m obciążona genetycznie nowotworem jelita grubego ( moj ojciec zmarł na ten nowotwór) Teraz boje sie jeszcze bardziej niż przed badaniem.
fajna kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-22, 21:09   #277
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Cytat:
Napisane przez konka221 Pokaż wiadomość
To badanie w sumie nie jest takie straszne. Jest wiele artykułów w sieci z których możemy się dowiedzieć jak ono przebiega. Spokojnie poczytajcie i się uspokójcie


Miałaś na żywca przy mocno chorych lub skręconych jelitach?
ellish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-29, 09:50   #278
ramona28
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 222
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

A orientujecie się może gdzie w Łodzi mają możliwie krótkie terminy na kolonoskopie. Chodzi o mojego ojca ;/
ramona28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-28, 12:27   #279
candydolls27
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 66
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Dziewczyny a czy dzień po zabiegu funkcjonuje się już normalnie? mogę spokojnie iść do pracy?
candydolls27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-28, 14:14   #280
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Cytat:
Napisane przez candydolls27 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a czy dzień po zabiegu funkcjonuje się już normalnie? mogę spokojnie iść do pracy?
Hmm, ja byłam napompowana jak balon...
__________________
All I Have To Do Is Dream...
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-12, 14:16   #281
monia04091978
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 1
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią kobieta 38 lat

Ludzie miałam kolonoskopię na NFZ bez znieczulenia i usypiania. Nie słuchajcie tych, którzy mówią, że to upokorzenie, wstyd i ból nie do przejścia. Bez przesady. Po pierwsze o upokorzeniu nie ma mowy, bo nakłada się takie jednorazowe majtasy z otworem z tyłu i leży się na boku na kozetce. Lekarz jest niezwykle delikatny i wierzcie mi, że dla niego to tylko praca. Internista ogląda gardła, ginekolog wiadomo co, a lekarz wykonujący badania endoskopowe ogląda nasze przełyki i żołądki oraz jelita. Jak ktoś ma do tego zdrowe podejście, to wie o co chodzi i nie ma mowy o wstydzie. Poza tym jak jelito jest dobrze przygotowane, to nie mam czego się wstydzić. Jelito jest puste i na monitorze przypomina różowy poprążkowany korytarz. Jeśli chodzi o ból, to jedynie odczuwa się ucisk powietrza w brzuchu. Nie jest to przyjemne, ale nie jest to na pewno gorsze od borowania zęba bez znieczulenia, jak piszą niektórzy. Poza tym lekarz bardzo pomaga w wydostaniu się nadmiaru powietrza i nie robi niczego na siłę. No i ja byłam na NFZ, żeby była jasność. Ja jestem bardzo zadowolona, że zrobiłam to badanie. jedyny minus to taki, że mam tak długie i kręte jelito, że za żadne skarby świata lekarz nie mógł zrobić tego badania do końca. Niestety ostatnie 40 cm tuż przed wyrostkiem robaczkowym było nieosiągalne. Szkoda, ale i tak dużo się dowiedziałam, a co najważniejsze wiem, że pozostała część jelita jest zupełnie zdrowa.
Jeszcze raz podkreślę, nie ma się czego bać i na pewno wstydzić. Jeśli chodzi o picie Fortransu przed badaniem, to polecam go schłodzić i do każdej szklanki napoju dodać sok z połowy cytryny. Pomaga i smakuje nie najgorzej. A wypicie pełnych 4 litrów tego napoju w ciągu całego dnia tego gwarantuje dokładne wyczyszczenie jelita i dobre przygotowanie do badania.
Głowa do góry dla tych, którzy są przed kolonoskopią. Strach ma wielkie oczy, naprawdę.
monia04091978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-03, 23:06   #282
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią kobieta 38 lat

Cytat:
Napisane przez monia04091978 Pokaż wiadomość
Ludzie miałam kolonoskopię na NFZ bez znieczulenia i usypiania. Nie słuchajcie tych, którzy mówią, że to upokorzenie, wstyd i ból nie do przejścia. Bez przesady. Po pierwsze o upokorzeniu nie ma mowy, bo nakłada się takie jednorazowe majtasy z otworem z tyłu i leży się na boku na kozetce. Lekarz jest niezwykle delikatny i wierzcie mi, że dla niego to tylko praca. Internista ogląda gardła, ginekolog wiadomo co, a lekarz wykonujący badania endoskopowe ogląda nasze przełyki i żołądki oraz jelita. Jak ktoś ma do tego zdrowe podejście, to wie o co chodzi i nie ma mowy o wstydzie. Poza tym jak jelito jest dobrze przygotowane, to nie mam czego się wstydzić. Jelito jest puste i na monitorze przypomina różowy poprążkowany korytarz. Jeśli chodzi o ból, to jedynie odczuwa się ucisk powietrza w brzuchu. Nie jest to przyjemne, ale nie jest to na pewno gorsze od borowania zęba bez znieczulenia, jak piszą niektórzy. Poza tym lekarz bardzo pomaga w wydostaniu się nadmiaru powietrza i nie robi niczego na siłę. No i ja byłam na NFZ, żeby była jasność. Ja jestem bardzo zadowolona, że zrobiłam to badanie. jedyny minus to taki, że mam tak długie i kręte jelito, że za żadne skarby świata lekarz nie mógł zrobić tego badania do końca. Niestety ostatnie 40 cm tuż przed wyrostkiem robaczkowym było nieosiągalne. Szkoda, ale i tak dużo się dowiedziałam, a co najważniejsze wiem, że pozostała część jelita jest zupełnie zdrowa.
Jeszcze raz podkreślę, nie ma się czego bać i na pewno wstydzić. Jeśli chodzi o picie Fortransu przed badaniem, to polecam go schłodzić i do każdej szklanki napoju dodać sok z połowy cytryny. Pomaga i smakuje nie najgorzej. A wypicie pełnych 4 litrów tego napoju w ciągu całego dnia tego gwarantuje dokładne wyczyszczenie jelita i dobre przygotowanie do badania.
Głowa do góry dla tych, którzy są przed kolonoskopią. Strach ma wielkie oczy, naprawdę.
I właśnie dlatego powinno się to badanie robić w ogólnym znieczuleniu. Wtedy by się dało zbadać całe jelito. Także lipa. 40 cm to dużo (prawie 1/3 długości jelita), badanie więc jest niemiarodajne. Taka jest smutna prawda. Uważam, że to barbarzyństwo robić tak inwazyjne i bardzo bolesne dla wielu pacjentów badanie bez znieczulenia ogólnego. Niedopuszczalne w XXI wieku. No ale wiadomo, medycyną rządzi kasa.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-04, 12:38   #283
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Też już jestem po kilku kolonoskopiach, zawsze jestem uśpiona, choć i tak przeżywam dramat przed każdym badaniem, bo się go najzwyczajniej boję. Ostatnie pół roku spędzam głównie w szpitalach i uważam, że trzeba rozejrzeć się, gdzie zrobią badanie w uśpieniu, bo warto, żeby lekarz zobaczył całość. Ja całkiem niedawno miałam od razu gastroskopię i kolonoskopię, potem czekanie na wyniki wycinków i w zasadzie mentalnie już się szykuję na następną turę :/
__________________
All I Have To Do Is Dream...
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 18:31   #284
arwentae
Przyczajenie
 
Avatar arwentae
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 1
Smile Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

P { margin-bottom: 0.21cm; }EM { font-style: italic; } Witajcie

jestem tydzień po kolonoskopii i cztery miesiące po gastroskopii. Chciałabym się podzielić swoimi wrażeniami i zachęcić zarówno panie jak i panów do badania się bez żadnych obaw. Oba badania miałam wykonywane w ramach NFZ - jedynie w przypadku kolonoskopii zapłaciłam 220 zł za znieczulenie ogólne.

Gdy zostałam skierowana na badanie gastroskopii i kolonoskopii zaczęłam się panicznie bać. Mój lęk był tak duży, iż jadąc na pierwsze z badań łzy ciekły mi po policzkach i ściskało mnie w gardle.
Ale zacznę od początku. Najpierw opiszę moje doświadczenia z gastroskopią. Badanie miałam wykonywane przez wybitnego specjalistę w tej dziedzinie dr Majowskiego w Centrum Medycznym w Karpaczu. Słyszałam o Panu doktorze samo świetne opinie i postanowiłam zadzwonić i umówić się na badanie (wspomnę tu, iż byłam przekonana, że na badanie czeka się dwa miesiące), ku mojemu zdziwieniu zaproponowano mi termin za dwa dni. Najpierw przeraziłam się, potem ochłonęłam i postanowiłam zaryzykować. Okazało się potem, iż była to świetna decyzja - pi pierwsze dla tego, iż badanie miałam wykonane bardzo szybko, po drugie uniknęłam horroru długotrwałego stresu (za to doświadczyłam ogromnego stresu krótkotrwałego). Oczywiście zaraz po umówieniu się zaczęłam czuć ogromny lęk i jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa sięgnęłam do internetu - był to wielki błąd. Nakręciłam się tak bardzo, że, jak już wspomniałam, droga na badanie stała się czarną męką do kwadratu. Po przyjeździe do CMK przekazałam do gabinetu lekarskiego skierowanie i otrzymałam formularz do wypełnienia w poczekalni. Dokument zawierał opis badania oraz uświadomił mnie co przykrego może mnie potencjalnie spotkać (na przykład przebicie rurką endoskopową przełyku, krwotok etc.). Pamiętam jak oczy zaszły mi mgłą gdy to wszystko przeczytałam, a symbolicznym "gwoździem do trumny" moich nerwów stała się rubryka "w razie mojej śmierci (...)" do odbioru dokumentacji upoważniam tą i tą osobę... . Nie muszę chyba bardziej opisywać lęku jaki mnie wówczas dopadł, nie miała jednak czasu na myślenie, ponieważ badanie zbliżało się wielkimi krokami. Po wypełnieniu formularza zostałam wezwana do gabinetu gdzie przeprowadzano badanie. Pielęgniarka przeprowadziła ze mną wywiad dotyczący stanu zdrowia i dolegliwości bólowych, które stały się przyczyną badania. Następnie przekazała informacje lekarzowi i znieczuliła mi gardło środkiem w aerozolu (co dziwne nie był on tak bardzo nieprzyjemny, jak opisują to w internecie, po prostu był bardzo mocno gorzki, ale do wytrzymania). Poproszono mnie o położenie się na lewym boku i przystąpiono do badania. Włożono mi usta specjalny plastikowy przyrząd (rurka o dużej średnicy z ustnikiem), który ułatwiał lekarzowi przesuwanie rury endoskopowej, a mnie oddychanie, i trzymanie otwartych ust (rurkę można przygryźć zębami co znacznie odbarcza żuchwę). I tu nastąpił najbardziej nie miły etap badania, czyli połknięcie endoskopu. Miałam z tym trochę problemu, gdyż odruch połykania zaczyna się gdy ma się jedzenie na języku, a rurkę trzeba połknąć gdy znajduje się ona daleko, zaraz przed przełykiem. Jest to połykanie nienaturalne, dlatego według mnie sprawia problemy i wywołuje dyskomfort. Mnie udało się za trzecim razem. Rurka weszła do przełyku i tu doświadczyłam bardzo dziwnego uczucia do końca badania. Lekarz przesuwał rurkę bardzo powoli, czułam gdzie ona się znajduje, że jest w przełyku, potem w żołądku. Lekarz chcąc sprawdzić narząd ze wszystkich stron obraza rurkę endoskopu co także się czuje. Jeśli chodzi o odczucia - rurka w przewodzie pokarmowym sprawia tylko i wyłącznie dyskomfort związany z faktem, iż rura w przełyku i żołądku nie jest dla człowieka stanem naturalnym. Natomiast jeśli chodzi o ból - nie ma go w cale, ani w jednym procencie. Jest tylko dyskomfort. Przyznam się, iż miałam przez jedną chwilę mały atak paniki na samym początku, co wynikało z znalezienia się w nowej sytuacji (rurka w przełyku), naczytania się w internecie o problemach z oddychaniem i odruchem wymiotnym. Na szczęście pani asystująca uspokoiła mnie szybko. Może rozwieje wątpliwości co do oddychania przy gastroskopii - nie ma żadnych podstaw by się bać, z rurką w żołądku oddycha się normalnie (może nie tak swobodnie jak bez niej, ale normalnie i nie sprawia to wielkiego dyskomfortu). Co do odruchu wymiotnego - może inne osoby mają go przy tym badaniu, ale ja nawet przez chwilę nie miałam takiego odruchu. W trakcie badania pobrano mi profilaktycznie wycinek błony żołądka (w celu zbadania na helicobacter pylori. Pobranie wycinak wygląda w ten sposób, iż lekarz w rurkę endoskopu wkłada długi drucik zakończony na końcu maleńkimi szczypcami. Pobranie absolutnie nic nie boli, a jedynym uczuciem, które towarzyszy
Samo badanie trwało dosłownie 5 minut. Gdy się skończyło towarzyszyły mi dwa uczucia - po pierwsze radość, po drugie złość na samą siebie, iż tak bardzo się bałam, a był to lęk absolutnie nie uzasadniony! Już godzinę po badaniu byłam na treningu Teza o bólu gardła także się nie sprawdziła. Czułam się tak samo jak przed badaniem, ani brzuch, ani gardło absolutnie mnie nie bolały.


KOLONOSKOPIA
Jak już wspomniała w ramach NFZ na kolonoskopię czekałam 4 miesiące. Bardzo mi zależało by badanie wykonać w Centrum Medycznym w Karpaczu, ponieważ mam do tej placówki ogromne zaufanie po ostatnim badaniu Jakkolwiek gastroskopia nie wydawała mi się aż tak straszna, a po badaniu okazała się przeżyciem, które, jeśli będzie potrzeba, bez mrugnięcia okiem wykonam bez obaw ponownie, to kolonoskopia jawiła mi się jako istny koszmar. Dlatego od razu wiedziałam, że inaczej jak ze znieczuleniem ogólnym tego badania nie wykonam. W przypadku kolonoskopii mamy do czynienia z powierzchownym znieczuleniem polegającym na posmarowaniu okolic odbytu i rurki endoskopowej żelem znieczulającym, lub głębokim znieczuleniu anestezjologicznym polegającym na uśpieniu pacjenta. W CMK wykonuje się kolonoskopię ze znieczuleniem ogólnym, za co należy uiścić opłatę w wysokości 220 zł. Naprawdę komfort jaki daje znieczulenie jest wart tej ceny.
Przez cztery miesiące bałam się tego badania, mój lęk był odwrotnie proporcjonalny do zbliżającej się nieuchronnie daty badania. Najbardziej o dziwo nie bałam się niepożądanych skutków kolonoskopii w postaci przerwania jelita i krwotoku, lecz znieczulenia. Od zawsze bałam się tego, iż będę miała operację i nie wybudzę się z narkozy. Znajomi pocieszali mnie, ale ci bardziej realistycznie patrzący na sprawę podkreślali, iż jak ze wszystkim, ryzyko jest zawsze. Ponoć statystycznie łatwiej jest ponieść śmierć w trakcie jazdy na nartach, niż przy narkozie . Mój drugi lęk wynikał z obaw przed fazą przygotowań: restrykcyjną dietą i oczyszczaniem się, zwłaszcza, iż badanie miałam w środku tygodnia i przez dwa dni musiałam być w pracy. Dietę zaczęłam od piątku, a jej restrykcyjny charakter osiągnął apogeum dopiero o 14 w dzień przed badaniem. OD piątku zaczęłam ograniczać wszystkie produkty ciężkostrawne i przeszłam po prostu na dietę lekkostrawną. Jadłam chude mięso, białe pieczywo, makaron z sosem i mięsem. Wykluczyłam owoce i warzywa co było dla mnie największym ciosem gdyż jem je w ogromnych ilościach. Cały czas chodziły za mną pysze dania warzywne i przekąski z owoców. W poniedziałek (dwa dni przed badaniem) na śniadanie zjadłam białe pieczywo z wędliną i jajkiem, w pracy kisiel, na obiad kaszę mannę, na podwieczorek kisiel i na kolację znowu białe pieczywo, ako i galaretkę, w przeddzień badania zjadłam na śniadanie kisiel, na obiad ugotowałam bulion i wypiłam go w klarownej postaci bez żadnych dodatków. Kawę i inne napoje mogłam pić dowolnie. W przeddzień badania wypiłam nawet kawę z mlekiem, choć ponoć powinno się wyeliminować w dzień przed badaniem produkty mleczne. Po 17 zaczęłam przyjmować Eziclen (jest to bardzo dobry nowoczesny środek, niestety bardzo drogi – kosztuje 83 zł). Jako, ze na co dzień bardzo dużo piję, wypicie tak ogromnej ilości wody nie stanowiło dla mnie problemu. Jeśli badanie jest na rano Eziclen pije się w dwóch porcjach – pierwsza dawka po 17, potem popicie litrem wody, druga do 21 i znowu woda w dużych ilościach. Ogółem wypiłam 5 litrów wody (w tym rozrobiony Eziclen). Co do smaku – nie jest on strasznie nieprzyjemny. Piłam go bez dodatków (producent zaleca dodanie soku z cytryny). Smakuje jak gorzkawy syrop. Oczyszczenie nie jest spektakularne, po dniach diety jest ono raczej przepłukaniem jelita. Cała akacja oczyszczania zakończyła się u mnie około 23 i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu nie była wcale uporczywa. Przed znieczuleniem ogólnym nie można nic jeść ani pić 6 godzin przed badaniem.
Rano na badanie jechałam dosłownie jak na skazanie. Mój lęk przed uśpieniem potęgował, a mijane autem krajobrazy jawiły w czarnych kolorach. Przy tego typu znieczulenia wymagane jest stawienie się na badanie z osobą towarzyszącą. Obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdu do końca dnia. Po przyjeździe nastąpiła ta sama procedura, jak w przypadku gastroskopii. Formularz w poczekalni - zapoznanie się z badaniem oraz skutkami niepożądanymi, wypełnienie rubryki – co w razie mojej śmierci, następnie dokładny wywiad w gabinecie (i tu pojawiły się pytania niezbędne do znieczulenia anestezjologicznego – przebyte choroby, uczulenia etc(. Następnie poproszono mnie o przebranie się w specjalnie do tego celu przeznaczonej toalecie znajdującej się w gabinecie lekarskim. Miałam ze sobą koszulę nocną do kolan, ale jeśli ubranie nie ma żadnych metalowych części, można w nim zostać. Do ubrania otrzymałam jednorazowe spodenki (z materiału przypominającego uniformy lekarzy do operacji) sięgające kolan z maleńką dziurką w miejscu, gdzie lekarz wkłada rurkę endoskopu. Ten element garderoby bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Lekarz oraz inne osoby obecne przy badaniu nie widzą nawet centymetra gołych pośladków (co naprawdę daje ogomny komfort psychiczny). Po przebraniu się, zmierzono mi ciśnienie oraz założono wenflon w zgięciu łokciowym. Następnie przeszłam do sali pozabiegowej, gdzie położyłam się na łóżku (podobnym do szpitalnych łóżek). Pielęgniarka przykryła mnie kołdrą i zasugerowała relaks przed badaniem. Musiałam poczekać kilkanaście minut na zakończenie badania pacjentki przede mną oraz na przygotowanie dla mnie sali. Po krótkim czasie dwie panie przewiozły mnie do sali, gdzie wykonuje się badanie. Na palec założono mi urządzenie mierzące tętno. Poproszono mnie o położenie się na boku. Cały czas byłam przykryta kołdrą co dla mie, jako kobiety ustawicznie marznącej, było ogromnym komfortem. Niezwykle miła Pani anestezjolog zrobiła mi zastrzyk po którym zrobiła mi się tak bardzo błogo i przyjemnie, iż w jednej chwili zapomniałam o lęku. Po chwili wykonała mi drugi zastrzyk, który uśpił mnie nawet nie wiem kiedy. Sama faza uśpienia była bardzo miłym doświadczeniem. Porównałabym je do takiego snu, kiedy człowiek zasypia w takim ogólnym poczuciu szczęścia, bez stresu i obaw, a sen jest bardzo kojący. Jak już wspomniałam nie zauważyłam kiedy zasnęłam i po tym jak mnie zaraz po zabiegu obudzono, zapytałam się wszystkich obecnych (lekarz, anestezjolog, pielęgniarka asystująca, pielęgniarka przyjmująca) kiedy rozpocznie się badanie, gdy usłyszałam, że jest już po wszystkim nie mogłam uwierzyć i w zaspana stwierdziłam, że było tak fajnie, że będę to badanie polecać wszystkim znajomym, na co wszyscy zareagowali z rozbawieniem. Zostałam następnie przewieziona obok do zali pozabiegowej gdzie leżałam około godziny, po czym wstałam, przebrałam się i podekscytowana wyszłam na korytarz poczekać na wynik badania. Jedynym dyskomfortem było puszczanie zaraz po badaniu gazów po badaniu (jelito jest nadmuchiwane w trakcie badania by rurka endoskopu mogła bez problemu przejść przez jelito). Po dwóch godzinach od badania zjadłam ogromne śniadanie czułam się rewelacyjnie przez cały dzień, choć po prostu chciało mi się spać i po powrocie do domu zdrzemnęłam się trochę. Po badaniu miała wręcz wrażenie, że go w ogóle nie miałam .
Podsumowując: badanie gastroskopii bez znieczulenia jest naprawdę bezbolesne, jednak odczuwa się trochę dyskomfortu. Zaraz po badaniu można robić dosłownie wszystko, a wspomnienie nieusadowionego lęku wspomina się z wielkim uśmiechem. Kolonoskopia, jak wiele osób pisze w internecie, jest badaniem przyjemniejszym, ale w znieczuleniu, za które naprawdę warto jest zapłacić. Nie mam żadnych nie miłych wspomnień z tego badania, nie pamiętam go, nie czułam ani wstydu, ani bólu, ani dyskomfortu. Okazało się, że miałam dobrą intuicję do do znieczulenia, ponieważ okazało się w trakcie badania, iż mam bardzo silny skręt jelita na odcinku śledzionowym. Pan doktor trochę mi je naprostował (z resztą notabene właśnie to było moją dolegliwością jak się okazało, gdyż wskazaniem do badania był ból po lewej stronie przy dolnym odcinku żeber. Przez wyprostowanie jelita przestałam odczuwać ból, który nie dawał mi spać od pół roku). Ale wracając do znieczulenia – nie chce sobie nawet wyobrażać jaki ból bym czuła, gdyby lekarz musiał naprostować to jelito bez znieczulenia! Po badaniu doktor zasugerował, że ból się zmniejszy i faktycznie tak się stało za co serdecznie dziękuję
Zatem polecam wszystkim i gastroskopię (bez znieczulenia) i kolonoskopię (ze znieczuleniem) – badania nie bolą a mogą uratować życie!
arwentae jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-04, 10:07   #285
NessieInUniverse
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 1
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Niestety to badanie czeka mnie w poniedziałek :C powiedzcie mi jak to wygląda gdy budzicie się po uśpieniu, jest się ubranym ?
NessieInUniverse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-05, 21:54   #286
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Cytat:
Napisane przez NessieInUniverse Pokaż wiadomość
Niestety to badanie czeka mnie w poniedziałek :C powiedzcie mi jak to wygląda gdy budzicie się po uśpieniu, jest się ubranym ?
No jasne. Cały czas się jest ubranym. Do badania przebierasz się w takie wielkie galoty z dziurą w wiadomym miejscu. Lekarz układa Cię na boku i w tej pozycji masz robione badanie. Ludzie właśnie często boją się tego, że się na kolonce 'lata' z gołym dupskiem, a to w ogóle nieprawda Wszystko odbywa się z absolutnym poszanowaniem intymności. Skrawka gołego ciała nie widać. Gdyby nie to, że tuż przed badaniem (kiedy się jeszcze nie jest uśpionym) lekarz wkłada palec do odbytu i bada w ten sposób, to kolonoskopia mogłaby uchodzić za badanie bezdotykowe (w sensie człowieka przez człowieka, a nie przez urządzenie)
Może się zdarzyć, że po wykonanym badaniu ułożą Cię na plecach, to radzę - jak się wybudzisz - położyć się na boku - wtedy prutki lepiej/łatwiej i ciszej ! odchodzą.
Trzymaj, się - będzie dobrze. Żywcem Cię nie wezmą

Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Czas edycji: 2017-10-05 o 21:55
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-21, 10:21   #287
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Żeby przetrwać picie fortransu warto w trakcie picia ssać landrynki - jakieś kwaśne najlepiej. Wypić parę łyków leku, po czym possać cukierka itd.
Ostatnio tak robiłam i poszło bezproblemowo. Dodatkowo nie dręczył mnie potworny głód jak zwykle.
Badanie w znieczuleniu, picie i memlanie landrynków zakończyłam 5 czy 6 godzin przed badaniem.
Dodatkowo robiłam badanie na jakimś ultra mega super duper nowoczesnym sprzęcie, który nie wtłacza w bebechy powietrza tylko bodajże dwutlenek węgla, i muszę przyznać, że po badaniu czułam się po prostu bez zarzutu. Nie byłam napompowana jak żaba, właściwie żadnego dyskomfortu nie czułam. Tak to się można badadać Pozdrawiam dra Buckiego ze Skopii w Krakowie

Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Czas edycji: 2018-04-23 o 12:36
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-19, 23:59   #288
Pimponi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Dzis miałam badanie. Po wcześniejszym przeczytaniu całego internetu bałam sie panicznie i spodziewałam sie horroru. Tymczasem wszystko poszło lepiej niż sie spodziewałam... Picie fortransu- jasne że nie jest to przyjemność ale bez przesady. Po zmieszaniu z sokiem cytryny nie miałam absolutnie żadnych problemów żeby to wypić, a i bez soku nie byłoby źle. Badanie miałam bez żadnego znieczulenia bo tak poradziła mi pani gastrolog-mniejsze ryzyko powikłań a większe szanse na udane badanie jak jest kontakt z pacjentem. Jedyny dyskomfort to uczucie rozpierania w brzuchu przez pompowane powietrze ale poza tym żadnego bólu- a dodam ze miałam pobierane wycinki. Zostałam pochwalona za perfekcyjne oczyszczenie jelit i współprace przy badaniu Nie rozumiem stwierdzeń że jest to badanie upokarzające- czym to sie różni od badania u np. ginekologa??? Nie ma sie czego bać ani wstydzić
Pimponi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-21, 07:41   #289
Snowdrop_
Animal Liberation
 
Avatar Snowdrop_
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 768
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Też miałam w ostatni piątek to badanie, wykonano w szpitalu. Podczas zabiegu najgorsze jest to wtłaczanie powietrza do jelit, w momencie kiedy one się powiększają naciskają na inne organy i to jest mega nieprzyjemne, pomagała pielęgniarka która masowała mi brzuch, po zabiegu kilka godzin jeszcze boli brzuch ale do przeżycia. Ludzie piszą, że kolonoskopia to koszmar, ciekawe czy ktoś miał dłutowane poziomo leżące ósemki z zaplątanymi korzeniami, bo ja miałam i przy tym kolono, nie mówiąc o gastroskopii to jak spacerek. Dobrze, że nie brałam narkozy, bo przez cały czas badania mimo że było mi nieprzyjemnie, z dużą ciekawością obserwowałam ekran zapominając o bólu, widziałam swoje jelita od środka i nie muszę teraz ciągle rozkminiać co tam mam, czy to Crohn czy inne cholerstwo, wg lekarzy prowadzących kolonoskopię wszystko jest ok a jelita są po prostu nadwrażliwe od nerwicy ogólnej i w stresie przestają pracować jak należy, zanika apetyt, są mdłości.
Snowdrop_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-21, 19:44   #290
desiree90
marta_dawidczyk
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 29
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Ja po tym co przeżyłam podczas gastroskopii, gdzie uczucie rury wypełniającej ci brzuch niczym wąż, kiedy okazało się że teraz potrzeba kolonoskopii to już nie chcialam ryzykować. Zrobiłam w <ciach> ze znieczuleniem. Gastro też chciałam ze znieczuleniem, ale w szpitalu i powiedzieli ze nie ma takiej możliwości a miałam pilne na skierowaniu i nie miałam czasu szukać czegoś innego, bo miałam iść zaraz z dzieckiem do szpitala na planowa operacje. Ja wiec polecam znieczulenie mimo wszystko

Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2
Czas edycji: 2018-11-09 o 18:13
desiree90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-21, 20:54   #291
Snowdrop_
Animal Liberation
 
Avatar Snowdrop_
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 768
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Gastroskopia to w ogóle był lajt, cały czas rozmawiałam z lekarzami a tu nagle prowadzący mówi, że już pobrał wycinki jak ja nawet nie wiem kiedy ta rurka przeszła (za każdym razem leżałam na boku, a wokół ekipa lekarzy ale spokojnie, kameralna atmosfera). Przy kolonoskopii umówiliśmy się, że jeżeli będzie mnie bolało mam powiedzieć i mnie uśpią, ale moja ciekawość co pojawi się na ekranie stłumiła nieprzyjemne uczucia. Zawsze byłam nadmiernie ciekawska i żeby się czegoś dowiedzieć potrafiłam się nawet przemęczyć, bo życie w niewiedzy najgorsze, nie znoszę nie mieć dostępu do jakichś informacji które mnie interesują, a moje jelita interesowały mnie bardzo zdjęcie z kolonoskopii to nie to samo, ja podczas zabiegu wpatrywałam się w ekran bardziej niż lekarze, żeby ewentualnie dostrzec coś podejrzanego.
Do picia dostałam Citrafleet, nie jest tragiczny w smaku, taka oranżadka cytrynowa, z tego co piszecie to ten Fortrans chyba mniej smaczny.
Snowdrop_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-23, 07:48   #292
Santiana
Raczkowanie
 
Avatar Santiana
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 64
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Ahahahahaahaha! przepraszam, ale muszę znów... ahahahaha!
A tak serio, robiłam kolonoskopię kilka lat temu i stwierdziłam nigdy więcej! Nie chodzi o to, że miałam złą opiekę w szpitalu czy co, ba, nawet nie byłam przytomna przy samym badaniu (narkoza), ale mimo wszystko... koszmar! Raz, że nie wolno jeść i pić przez wiele godzin (potem można pić trochę wody, ale ja źle znoszę głodówki, więc rzygała samą wodą i pielęgniarki musiały mi dać coś przeciwymiotnego, żebym mogła wziąć lek przeczyszczający). Potem po samej kolonoskopii jeszcze robili mi tomografię komputerową (trzeba było wypełnić jelita powietrze - ból potworny, wyłam), a na koniec po tym wszystkim byłam tak wykończona, że do domu wracałam półprzytomna i jeszcze cały dzień mi weszło zanim się ogarnęłam. Nie wiem, może po prostu mam niski próg tolerancji i źle znoszę podobne badania.
Santiana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-23, 16:54   #293
agan820101
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 1
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Przeżywałam kolonskopie na długo przed badaniem. Wypicie fortransu mnie paralizowało, po naczytniu się o jego okropnym smaku, podeszłam do niego jak pies do jeża, pierwszy litr super, smak mnie zaskoczył pozytywnie, słodki, nawet dobry. Drugi litr tez jakoś wypiłam, niestety po rozrobieniu 3 saszetki i wypiciu dwóch szklankach leku tak mnie zemdliło, ze postanowiłam juz nie pić, od godz 20 do 24 czułam mdłości i miałam wrażenie ze zaraz zwymiotuje, troche obawiałam się ze bede zle przeczyszczona bo wypiłam tylko 2 litry (ale waże 40 kg) miałam w planach 2,5 lub 3 ale nie dałam rady. Badnie w narkozie bez problemów, w opisie : jelita wyczyszczone na najwyzszą skalę, Także super. po badaniu przez pól godziny bolał brzuch, ale nie miałam wzdęć i było wszystko do wytrzymania.

Edytowane przez agan820101
Czas edycji: 2018-11-23 o 16:56
agan820101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-28, 19:51   #294
a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 124
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Cytat:
Napisane przez agan820101 Pokaż wiadomość
Przeżywałam kolonskopie na długo przed badaniem. Wypicie fortransu mnie paralizowało, po naczytniu się o jego okropnym smaku, podeszłam do niego jak pies do jeża, pierwszy litr super, smak mnie zaskoczył pozytywnie, słodki, nawet dobry. Drugi litr tez jakoś wypiłam, niestety po rozrobieniu 3 saszetki i wypiciu dwóch szklankach leku tak mnie zemdliło, ze postanowiłam juz nie pić, od godz 20 do 24 czułam mdłości i miałam wrażenie ze zaraz zwymiotuje, troche obawiałam się ze bede zle przeczyszczona bo wypiłam tylko 2 litry (ale waże 40 kg) miałam w planach 2,5 lub 3 ale nie dałam rady. Badnie w narkozie bez problemów, w opisie : jelita wyczyszczone na najwyzszą skalę, Także super. po badaniu przez pól godziny bolał brzuch, ale nie miałam wzdęć i było wszystko do wytrzymania.
Ilość tego płynu dobiera się do masy ciała/postury.
Dla tak drobnej osoby jak Ty, 2 l są wystarczające. Co zresztą potwierdziło badanie.
Ja między kolejnymi łykami tego preparatu biorę do possania kwaśnego landryna - to ważne, musi to być taki twardy cukierek bez nadzienia i nie mleczny (!). Bardzo pomaga.
a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-06, 09:29   #295
sweet_muse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 142
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Miałam 3 miesiące temu kolonoskopię w krótkotrwałym znieczuleniu dożylnym. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że strach ma wielkie oczy
Najgorsze było picie Moviprepu - po litrze w odstępie chyba 3-4 godzin. Początkowe szklanki piłam duszkiem, ale potem już mi się trochę dźwigało .
Po badaniu miałam wzdęcia przez kilka dni, ale do przeżycia.
I co najważniejsze - nic nie wykryto


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
sweet_muse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-04, 09:55   #296
Snowdrop_
Animal Liberation
 
Avatar Snowdrop_
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 768
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Cytat:
Napisane przez sweet_muse Pokaż wiadomość
I co najważniejsze - nic nie wykryto


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zastanawiam się czy to możliwe, żeby podczas badania nic nie wykryto a i tak z jelitami coś nie bardzo. Sama oglądałam swój układ pokarmowy na ekranie, nie chciałam żeby mnie usypiali i nic tam nie było, a często mam mdłości czy duszność jak np. zjem gluten.
Pobrali mi wycinki na gastroskopii i kolonoskopii, nie mam zaniku kosmków więc wg lekarza celiakii też nie mam. Przy badaniu opisałam, że po glutenie czy mleku źle się czuję a lekarz skomentował to tylko "Pani ma zdrowe jelita, może to nietolerancje pokarmowe". Myśleli, że mam takie fanaberie jak niektóre dziewczyny, że wymyślają że coś tam szkodliwe i one tego nie będą jeść, bo nie (i tak przekazali rodzicom, że mam zaburzenia odżywiania...) a tak nie jest, po warzywach i owocach nie mam problemów z samopoczuciem. Lekarka rodzinna powiedziała wprost, że jak będę odwalać tak dalej to mnie zamkną z takimi pannami co też nie chcą jeść i nabiorę rozumu, ale na szczęście przytyłam 15 kg teraz zamierzam znów do niej iść i wymęczyć o badanie z kontrastem.

Edytowane przez Snowdrop_
Czas edycji: 2019-01-04 o 10:00
Snowdrop_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 13:06   #297
kasia5266
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 951
Dot.: Kolonoskopia to nie jest żaden koszmar!!!

Hej. Też podzielę się swoimi doświadczeniami z kolonoskopią. Od listopada miałam problemy z jelitami, które lekarze ignorowali. Stwierdziłam, że w takim razie muszę się zbadać na własną rękę. Kolonoskopii się bałam, więc zapisałam się na badanie sigmoidoskopowe ( do poprzecznicy jelita). Z opinii wynikało, że nie jest bardzo bolesne. Do wypicia dostałam Fortrans. Miałam duże opory przed wypiciem go, ale na szczęście przeczytałam w opisie przygotowania przeczytałam, że dla polepszenia smaku można rozpuścić go w mieszance wody z sokiem jabłkowym ( pół na pół). Muszę przyznać, że to naprawdę działa.Zero odruchów wymiotnych. Podczas picia spokojnie oglądałam sobie tv . W dzień badania lekarka stwierdziła, że skoro już tu jestem to zbada całe jelito. Powiedziała, że najpierw spróbuje bez znieczulenia a w razie dużego bólu poda odpowiednie środki. O dziwo okazało się, że badanie naprawdę na się przeżyć na żywca . Zabolało mnie tylko przy zgięciu wątrobowym i wtedy druga lekarka masowała mi brzuch. Badanie trwało niecałe 15 minut. Na szczęście okazało się, że to tylko hemoroidy + jelito drażliwe . W każdym razie byłam pozytywnie zaskoczona, bo dużo się naczytałam negatywnych opinii na temat tego badania.

Edytowane przez kasia5266
Czas edycji: 2019-01-14 o 13:07
kasia5266 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-02-23, 14:29   #298
wera_23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 3
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Cytat:
Napisane przez kropla Pokaż wiadomość
Dziewczyny kochane, powiedzcie, czy któraś miała to badanie. Czy to bardzo boli, słyszałam , że da się wytrzymać ale też opinie że to straszne badanie normalnie trauma.
Też się bałam...ale poszłam do Ośrodka Medycznego xxx w Opolu...To nic przyjemnego, ale jeśli trafisz na takich ludzi, jak ja tam, to nie masz się czego bać

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2019-03-05 o 08:43 Powód: reklama
wera_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-27, 14:13   #299
Tamotua
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 135
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Wypowiem się, bo miałam dzisiaj to badanie. Zacznę od tego, że przygotowanie jest gorsze od samej kolonoskopii i to raczej ze względu na samopoczucie niż smak przeczyszczacza. Po tych wszystkich barwnych opisach Fortransu byłam przekonana, że smakuje obrzydliwie i że...jest gęsty. W rzeczywistości to biały proszek, który po rozpuszczeniu nie wpływa na kolor, ani gęstość wody. Smakuje słodko-słonawo, podobnie do gastrolitu, ale jest smaczniejszy. Naprawdę da się to wypić i to bez przepijania, miałabym większy problem z pochłonięciem w takim czasie takiej ilości piwa . Ilość litrów przeraża, ale człowiek wypełnia się tylko do pewnego momentu, u mnie były to 2 litry (czyli 2 godziny picia). Potem nastąpiło przeczyszczenie i każda kolejna porcja była szybko wydalana zwalniając miejsce kolejnym łykom płynu (napiszę wprost - sika się tyłkiem).

Niestety nie udało mi się przeczyścić do końca - wypiłam 3 liry Fortransu w 3 godziny (ważę 50 kg). Ostatni stały posiłek zjadłam w sobotę o 21:00, badanie miałam z kolei w poniedziałek po 9:00. W niedzielę wypiłam kawę z mlekiem ryżowym i przecedzony rosół bez makaronu i żadnych stałych dodatków. Do samego końca załatwiałam się nie samą czystą wodą, skala oczyszczenia wyszła 6/9 i jakieś białe kawałki widziałam na obrazie z kamerki. Bałam się, że badanie zostanie przerwane, całe szczęście nie było z tym żadnego problemu.

Rozważałam, żeby wstać o 5 rano i dopić 1 litr Fortransu dla pewności, niestety bardzo źle się poczułam, pojawiły się mocne nudności i odpuściłam. Dwa razy zwymiotowałam wodą, potem w autobusie żółcią (w drodze zwymiotowałam jeszcze 2 razy i raz po wyjściu z badania). W ogóle nie miałam takich objawów w dniu przyjęcia fortransu, wszystko pojawiło się dzisiaj rano. Dodam też, że po kilku godzinach picia zaczęłam czuć osłabienie i zrobiło mi się bardzo zimno.

Przebieg badania

Przez fatalne samopoczucie nawet nie rozważałam nawet kwestii wstydu, majtki i spodnie ściągnęłam w osobnym pomieszczeniu, założyłam wielgachne jednorazowe spodenki do kolan z wycięciem na pupie. Towarzyszyli mi lekarz i pielęgniarka, żadnych dodatkowych osób. Poczułam dyskomfort przy badaniu per rectum (przez podrażniony wielokrotną defekacją odbyt) i parę razy jęknęłam, ale to bardziej ze strachu niż bólu. Ot, obce uczucie w środku i człowiek się boi, że będzie narastać. Uważam, że narkoza byłaby zbędnym ryzykiem, choć podkreślę, że należę do osób bez stwierdzonych chorób metabolicznych, bez przebytych operacji itd. Na kolonoskopię zostałam wysłana z powodu kilkurazowych bardzo silnych bóli brzucha niewiadomego pochodzenia (prawie trzeba było dzwonić po karetkę). W badaniu nic nie wyszło, żadnych nieprawidłowości. To też będzie dla niektórych ważne - ja ok. 40 minut komunikacją miejską dojechałam bez problemu, poczułam lekkie parcie, ale dało się powstrzymać i skorzystać jak człowiek z toalety. Też się bałam, że ciało nie wytrzyma, ale dało radę.

Moje rady:
- smarujcie odbyt kremem dla dzieci i kupcie miękki papier toaletowy, ja ogarnęłam zbyt późno i mocno zaczął mnie piec tyłek, na noc dałam krem, a rano i tak znalazłam krew na papierze
- nawet jak skończycie picie Fortransu to pijcie dużo wody, pozwoli to na lepsze oczyszczenie
- pomimo rad, że w przeddzień badania można zjeść rano stały posiłek (np. bułka z serem) - nie polecam, byłam na czczo, a i tak się nie doczyściłam, chociaż nie należę do osób mających zaparcia (raczej w drugą stronę)
- po badaniu należy iść do łazienki i się najzwyczajniej w świecie wypierdzieć, żeby pozbyć się powietrza wtłoczonego do środka (w trakcie badania też się pierdzi, ale wychodzi to samo i brzmi dosłownie jak efekt wtłaczanego powietrza, a nie takie typowe gazy wynikające z diety ).

Podsumowując - nie taki diabeł straszny. Mam świadomość, że u różnych osób może to różnie wyglądać, niemniej niektóre komentarze są mocno przesadzone i wprowadzają niepotrzebny strach. Zdecydowanie gorzej wspominam moje dzisiejsze samopoczucie i koszmarne wymioty, teraz po badaniu leżę w łóżku z bólem głowy z odwodnienia. Samo badanie to tam 15 minut i do domu
Tamotua jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-06-01, 17:13   #300
a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 124
Dot.: paniczny strach przed kolonoskopią

Cytat:
Napisane przez Tamotua Pokaż wiadomość
niemniej niektóre komentarze są mocno przesadzone
Przepraszam bardzo, ale nie jesteś w stanie ocenić (i nawet nie masz prawa), że czyjeś przeżycia są przesadzone. To, że są inne niż Twoje, nie oznacza, że są przesadzone. Bardzo mnie irytuje takie gadanie. Dajmy ludziom oceniać swoje odczucia tak jak chcą.

Zdrowia życzę.
a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-05-07 12:01:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:48.