operacja krzywego kręgosłupa

[marikonagushi]

..i urosła 10 cm

Mam 16 lat i tesz czeka mnie operacja.Nie ukrywam że lekko sie boje.Mam 56 stopni skoliozy ciekawe ile ja urosne :PP
Kurcze byc w 1 technikum i miec 150 wzrostu zawsze byłam najniższa od 1 klasy podstawówki sie męczę miałam 2 gorsety jeden robiony w Bytomiu drugi w Zakopanem(kanadyjski)Mam nadzieje że po operacji jakoś moje życie sie zmieni^^

[ni_ka1712]

mariko z tego co zaobserwowałam podczas 5 tyg. pobytu na oddziale dziewczyny "rosły" bardzo różnie, średnio od 5 cm do 10.. przed operacją moja córka miała 160 cm biorąc pod uwagę stres, pobyt w szpitalu i całokształt w ciągu pół roku ubyło jej 12 kg, do tego druty w kręgosłupie wymuszają prostą postawę i efekt wizualny jest b. dobry. Teraz już się przyzwyczaiłam do tego, że jestem najniższa w domu nie licząc kota Ciebie też wyciągną, zobaczysz Ponoć im bardziej uplastyczni się kręgosłup tym lepsza i bezpieczniejsza korekcja, ale ja nie jestem lekarzem i piszę tylko o tym co widziałam i słyszałam. Pozdrawiam

[agynes]

Z tym wyciągnięciem przy operacji bywa różnie. Ja mam obecnie 1,53 cm wzrostu. Mimo, iż przy zabiegu sporo mnie wyprostowali urosłam o zaledwie 2 cm. Dziwne, ale prawdziwe.

[jagusia331]

Napisane przez Alicja1010

Mam 8-letnie dziecko z przepukliną głowy. czeka na operacje skoliozy w instytucie Matki Polki w Łodzi. Czy jest ktoś, po takim zabiegu w Instytucie.

mój syn jest pod opieką CZMP w łodzi

[marikonagushi]

ni_ka1712
Ehh czy ja wiem...Chodziłam na gimnastyke artystyczną i mam chorobe genetyczną tzw"giętkich kości"mnie już nie czeba uplastyczniac bo w moim przypadku jestem zbyt elastyczna jak na ten wiek a z tego co wiem w moim wieku kości twardnieją:PP
Mam nadzieje że zle nie bedzie

[Angelika94]

hej ... problem z kregoslupem mam od urodzenia... mam esowate skrzywienie . Wczoraj bylam u lekarza i bede miala robione badanie czy jeszcze rosne .. jesli tak to jest jakas szansa ze jakos sie wyprostuje kregoslup a jesli nie to tylko operacja ... bardzo sie boje... mam 15 lat ... i nie wiem czy jak zgodze sie na operacje to czy jest akies ryzyko ... ;(

[aga1500]

Pojechałam dziś do zakopanego na wizytę,bo z tymi moimi bólami już nie mogę,a inni lekarze tam mnie odsyłają.Miałam robione zdjęcie ale na nim nic nie wyszło,jedynie co narazie lekarz mi powiedział to że mam zrobić rezonans i zobaczymy co wyjdzie,do tego czasu mam czekać jak na "zbawienie".Rejestrow ałam się tam u nich odrazu na rezonans,najszybszy termin 11 luty a wizytę pózniej z wynikiem mam 4 marca,niby nie tak długo jednak dla mnie długo.
Poza tym zakopane to "inny"świat,tam bialutko,śniegu dużo,a u mnie brzydka,ponura,deszczowa jesień.

[aga1500]

Jakaś cisza na forum ostatnio,co się dziejezle sie czujecie?

[Paperlove899]

a ja mam dzisiaj dolek takie myśli mam,że az wstyd;]
ale przynajmniej nic mnie nie boli to jedyne pocieszenie;]

[sspineczka]

Napisane przez aga1500

Jakaś cisza na forum ostatnio,co się dziejezle sie czujecie?

Ja się czuję świetnie
Wszystko dobrze z moimi pleckami, no wiadomo że czasami bolą.
Czucie w plecach chyba powoli zaczyna wracać.
Jednak martwi mnie fakt, iż mam prawą stronę brzucha również zdrętwiałą i bez czucia.
Przy pierwszej operacji nie miałam czegoś takiego

A co z Toba Aga?;>
Jak długo jesteś po operacji?
I co się dzieje?

BuziakI

[domini3]

ja jak Aga jestem obolala, niestety ;/ od kolejnej operacji minał miesiac w sumie, mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie lepiej ale poki co ciężko jest ...

[Asieczek xD]

hyh mnie nie bylo, bo trafilam do szpitala w Krakowie, bo sie w nocy źle poczułam (słao mi było, dreszcze miałam i zatkany nos :/) dopiero dziś wróciłam do domu do Żywca.. w przyszłym tyg. spowrotem do Krakowa do szkoły..

[aga1500]

Ja jestem juz 2 miesiace od drugiej operacji i nie widze poprawy,ciagle jestem na lekach i bez nich nie funkcjonuje.Cały czas jestem w dołku bo moje życie nie wyglada tak jekbym chciała.No i te przeklęte leki nie umie z nich zejsc,bo sie nie da przez ten przeklety bol.Wszyscy tylko pocieszają Ja się usmiecham,a wcale tak nie jest jak oni myślą,ale cóz nikt mi nie pomoże;(

[LinoAnia]

Oj dziewczyny jak ja was doskonale rozumiem Ostatnio spotkałam znajomą, mówi "o Ania widzę, że się juz dobrze czujesz - śmigasz, dobrze wyglądasz". Ja się tylko uśmiechnęłam i nic nie odpowiedziałam, bo tylko ja wiem ile ta "normalność" mnie kosztuje...

[domini3]

No super to napisałas, niestey najmniejsze chwile radości musimy później zapłacic bólem....;/

[aga1500]

Właśnie tak jest niestety;(
U mnie odbija sie to dodatkowo na męzu,poniewaz gdy pyta co mi jest odpowiedam nic,a to nic to jest ból.On wtedy sie wścieka ze mu nie mówie,ale jak powiem że mnie boli to tez jest zle bo znowu narzekam i jak tu zrobic zeby bylo dobrze?Dodatkowo ta moja noga,boli mnie jemu mowie ze nie,choc sam widzi ze mnie boli i znów sie zaczyna:co zamierzam robic z ta noga,czy pojde do lekarza i znowu wsadza mnie do szpitala zeby to sciagnac(krew z ropa) i znowu on bedzie sam w domu miesiac tak jak bylo poprzednio.Ja juz sama nie wiem co mam robic i postanowilam ze bedzie mnie bolalo ale nie pojde do lekarza do poki chodze to bede chodzic,bo juz nie wiem jak zrobic zeby bylo dobrze.

[pysiaczek48]

kurczę, dzisiaj byłam w prokocimiu i o zgrozo mam skolioze-40 stopni
było parę lat temu, wtedy miały pomóc ćwiczenia...no i operacja zapewne mnie czeka, termin: najpewniej kwiecień, lub czerwiec.. ja się boje, nie chcę jej mam już bliznę po operacji szyi z boku nie wiem czego, nie pamiętam miałam wtedy 9 lat jakoś,.teraz będę mieć drugą, no genialnie... powiedzcie coś o tej operacjii jak ktoś już miał ;O

[agynes]

Do pysiaczka 48. A ćwiczenia do tej pory jakie wykonywałaś? Przypuszczam, że takie jak my wszyscy czyli wzmacniające kręgosłup. A są one powiem szczerze do kitu. Za skoliozę w dużym stopniu odpowiadają przykurcze mięśni. Taki przykurcz może mieć miejsce np. przy skoliozie idiopatycznej, której pochodzenia nie wiadomo. A mnie co lekarze mówili? Albo wzruszali ramionami nie bardzo mogąc cokolwiek na narastający problem poradzić, albo katowali mnie tymi wzmacniającymi ćwiczeniami. Najlepiej rozciągać mięśnie. Przypuszczam, że operacji nie unikniesz. Wybierz tylko dobrą klinikę i niech operuje Cię dobry fachowiec. Mnie przy pierwszej operacji operował docent, bo profesor poszedł na urlop a zabiegu nie chcieli przesuwać. Rodzice nie protestowali. Skutek? Za wysoko zamontowali mi pręt Harringtona i przez rok czasu kręgosłup skrzywił mi się więcej niż powinien. (Po zabiegu może troszkę się skrzywić zanim kręgi się nie zrosną). Nie chcę tutaj wylewać potoku pocieszających słów, bo wiem, że na pewno nie jest Ci wesoło. Ale powiem. Głowa do góry.

[demoisselle]

Hej dziewczyny: ) dawno mnie tu nie było a tyle się wydarzyło! Już 3 tyg. po operacji jestem bardzo szczesliwa bo skorygowali mi ze 140 stopni na 60!!! uroslam 10 cm^^ plecy mam super proste garb prawie calkiem zniknal! Myslam ze jak wiekszosc bede miec tylko jedna operacje ale okazalo sie ze czeka mnie jeszcze wyciag czaszkowy ..porazka nikomu tego cierpienia nie zycze 2 tyg. lezenia plackiem z jakimis okrpnymi srubami w glowie i kolanach z obciazeniem dochodzacym pod koniec lezenia do 8,5 kg z jedej jak i drugiej strony; < cialo mam przez to tak naciagniete ze lekko dotkne brzucha i tak okropnie mnie boli; < oprocz tego podczas drugiej operacji wstawinia pretow poprzestawiali mi zebra .. zanim to wszystko sie ulozy to minie jeszcze jakis czas ... ale nie jest tak zle bol da sie przezyc; ) w ogole sie czuje jakbym miala jakies nieswoje plecy i brzuch jak ich dotykam to takie dziwne uczucie.. ale mam nadzieje ze to minie!!! A wlasnie po jakim czasie minela wam ta sztywnosc ze zaczelyscie sie w miere normalnie schylac? Pani Doktor mowila mi ze to minie po 3 miesiacach to prawda?; )
Jestem bardzo zadowolona ze juz po.. naprawde dziewczyny jesli operacja to jedyne wyjscie nie ma co sie dlugo zastanawiac! Ja jestem suuper zadowolona: )

[domini3]

Wiesz co ja 10 miesicy temu mialam operacje dostep tylni -14 kręgów usztywnionych i sztywność nie mineła do dzis, teraz miesiac temu mialam dokladana stabilizacje z dostepu przedniego. Z tego co wiem to nie wolno sie schylac, tylko robic wszystko na ugjętych nogach...

[MackoIM]

Mam pytanie a nawet kilka pytan.Jestem wysportowany mam 17 lat duzo sie ruszam itp itd ale zdziwilo mnie jak sie przebieralem zauwazylem ze mam taka jakby mala "talie" z jednej strony brzucha.Poszedlem do lekarza zeby mi zrobil przeswietlenie i okazalo sie ze mam skolioze okolo 50 stopni SZOK zalecil mi operacje i tu sie zaczynaja moje pytania :
-czy dlugo trzeba lezec w szpitalu
-czy dlugo sie "wraca"do siebie chodzi mi o uprawianie sportu cwiczenia
chcialem sie zapisac na kick- boxing ale z takim kregoslupem to nie wiem
-Urosne ?Mam 178 cm brat ma 183 cm jest 8 lat starszy
-Jak wyglada ta blizna po operacji mala duza bardzo widoczna?
z gory dzieki za odpowiedzi
a i czy mozna uniknac operacji po przez cwiczenia na silowni albo basen bo to pierwsze juz robie
czyli czy skrzywienie moze sie zmniejszyc?

[domini3]

Siłownia przy skrzywieniu takim odpada. Powinienneś udąc sie z tym prześwietleniem do ortopedy który specjalizuje sie z skoliozach, aby on doradził Ci co i jak.
Co do twoich pytań to: blizna jest malo widoczna choc długa, pobyt w szpitalu jest uzależniony od ośrodka w którym bedzie przeprowadzona operacja, w Lublinie np wychodzi sie juz po 4 dniach ze szpitala, w Zakopnym leży sie troszke dłuzej.

[agynes]

Do MackoIM. Z tym sportem to może być problem przez dłuższy czas. Do czasu wyciągnięcia implantów nie wolno uprawiać żadnej dyscypliny. No może poza ćwiczeniami wzmacniającymi kręgosłup. Pamiętam jak mnie (przebywałam w internacie) oberwało się za to, że wzięłam szczotkę i próbowałam zamieść podłogę. Po wyjęciu implantów jest dużo lepiej i nie trzeba tak mocno na siebie uważać, ale z niektórymi dyscyplinami sportu może być kłopot, ponieważ kręgi są zrośnięte i chodzisz "jakbyś kija połknął". Od pasa w górę masz odraniczoną ruchomość. A co do blizn to sprawa ma się róznie. U jednego są widoczne u drugiego nie. Jakbyś na zabieg się zdecydował popytaj w szpitalu o szew kosmetyczny. Kumpeli taki zrobili i mówi, że jest ok. Skóra wygląda jak po oparzeniu. Nie widać "krechy". Napisz czy masz garba. Dość późno pokapowałeś się że masz skoliozę więc podejrzewam, że garbusa nie posiadasz. Trzymaj się ciepło. Pozdrawiam.

[MackoIM]

a jak dlugo wraca sie do siebie czyli ze mozna cwiczyc biegac i co z tym kick boxingiem bylem juz zapisany w zakopanym ale odwowali wszystkie operacje do konca roku z powodu braku funduszy
i inne prosze o reszte odpowiedzi
z gory dzieki
pS. Dokladnie nie mam
to jest skrzywienie glownie w odcinku ledzwiowym praktycznie nie widac ze mam krzywy kregoslup
a i jak dlugo nosi sie to rusztowanie na kregoslupie

[agynes]

O wszystkie informacje pytaj w szpitalu lekarza operującego. Po operacji zapytaj wprost czego Ci nie wolno i jak dużo masz na siebie uważać. Trudno mi się wypowiadać na temat Twojej skoliozy, ponieważ ja mam skrzywienie lędźwiowo-piersiowe. Wyciągali mi cały kręgosłup i założyli pęt o długości 35 cm. Obecnie to tylko w pasie mogę się zgiąć więc u mnie sporty odpadają. Głownie dlatego, że po prostu nie dam rady wykonywać niektórych z nich. Czasem ćwiczę aerobik ale też staram się "nie przeginać". Biegania całkowicie mi zabronili. Wyjątkiem są krótkie biegi np. do autobusu. No i generalnie kazali mi się całe życie oszczędzać. Nie mogę wykonywać pracy ciężkiej i w przymusowej pozycji. Ha ha rozgadałam się trochę ale już kończę. Z implantami jest róźnie. Kumpela miała 2 lata, ja 6 lat, bo lekarz stwierdził, że skoro nic się nie dzieje to mogą siedzieć. Ale druga koleżanka w ogóle ich nie wyciągała. Po latach implanty wrastają w kręgosłup i nie ma ryzyka, że się poodczepiają (na początku jest). Przed zabiegiem warto abyś uzyskał od lekarza nieco informacji. To powinno pomóc Ci w podjęciu decyzji.

[MackoIM]

Lekarz mi powie tylko glowne rzeczy a po to sie tu zarejestrowalem zeby sptac was co bylo w praktyce bo teoria czasami mija sie z praktyka

[aga1500]

Widze że bardzo się stresujesz!

[aga1500]

Coś nie piszecie?Ja właśnie wróciłam ponownie ze szpitala.

[pysiaczek48]

do agynes no ja mam teraz jakieś ćwiczenia typu jeżdżenie na piłce, koci grzbiet, kijkiem po kręgosłupie itp. w ferie będe miała rehabilitacje w prokocimiu no ale zobaczymy czy sie poprawi. jak tak poćwiczę to mam masaż kręgosłupa z jakąś babką.
ostatnio w nocy po ćwiczeniach tak mnie bolały plecy że nie mogłam zasnąć, mam nadzieję że mój wysiłek choć troszkę się opłaci

[MackoIM]

Nie boje sie operacji ale glownie togo jak dlugo i czy wogole wroce do stanu obecnego